treść listu - Jarosław Zieliński
Transkrypt
treść listu - Jarosław Zieliński
POSEŁ NA SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ JAROSŁAW ZIELIŃSKI Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów Nieba.... Tęskno mi, Panie... Cyprian Kamil Norwid Szanowny Pan Tadeusz Chołko Wójt Gminy Suwałki Szanowny Panie Wójcie, Czcigodni Księża, Szanowni Gospodarze Dożynek, Szanowni Państwo Mieszkańcy Gminy Suwałki i Goście Dożynki to jeden z najpiękniejszych dni w roku każdego rolnika i polskiej wsi. To radość z zakończonych żniw i zebranych plonów oraz odpoczynek po ciężkiej pracy. W artystycznie wykonanych wieńcach dożynkowych kryje się głębokie przywiązanie do naszych ludowych i narodowych obyczajów. Dożynki mają w Polsce długą tradycję. Sięga ona XVI wieku i gospodarki folwarczno-dworskiej. Urządzali je dla żniwiarzy właściciele majątków ziemskich z zabawą, poczęstunkiem i tańcami jako nagrodę za dobrze wykonaną pracę przy żniwach i zebrane plony. Wieniec dożynkowy nazywany był „plonem” i symbolizował owoce ziemi i urodzaj. Zaszczyt niesienia wieńca zarezerwowany był dla najlepszej żniwiarki, której towarzyszył orszak odświętnie ubranych żniwiarzy niosących wyczyszczone i przystrojone kwiatami sierpy i kosy. Zanim uczestnicy uroczystości mogli oddać się dalszemu świętowaniu, dożynkowy wieniec święcono w kościele i niesiono go w pochodzie ze śpiewem do właściciela pola jako gospodarza dożynek. Pieśni śpiewane na dożynkach mówiły o trudzie żniwiarzy oraz wyrażały troskę o przyszłe urodzaje. Później była uczta i zabawa. Na przestrzeni wieków obrzędy dożynkowe zmieniały swój charakter. W okresie międzywojennym organizowano już dożynki gminne, parafialne i powiatowe. Było to już święto wszystkich rolników i mieszkańców wsi połączone z wystawami rolniczymi, festynami, występami ludowych zespołów artystycznych. Podobnie jest dzisiaj. Dożynki przypominają nam, że to właśnie dzięki ciężkiej pracy rolnika codziennie trafia na stoły w naszych domach polski chleb. Wszyscy powinniśmy doceniać pracę rolnika, bo jego trud jest wciąż podstawą ludzkiej egzystencji. Nikt i nic tego nie zmieni. Trzeba o tym pamiętać i warto kultywować piękną tradycję dożynkową, bo pomaga ona zachować naszą tożsamość i wyznacza prostą, nie poplątaną drogę ku dobrej przyszłości. „Dożynki to tęsknota za chlebem, za domem, za Bogiem - pisze Kazimierz Józef Węgrzyn. Poplątało się nam białe z czerwonym, jak powróz…”. Tęsknimy za staropolską prostotą, kiedy świat nie był tak pogmatwany jak dzisiaj. Brzmią nam w jeszcze w uszach i znajdują echo w sercach słowa wypowiedziane 1 września 2013 roku podczas dożynkowej homilii na Jasnej Górze przez biskupa Józefa Zawitkowskiego: „Dzieci, bądźcie cicho, bo chleb rośnie - prosiła mama. I rzeczywiście było słychać, jak chleb rośnie. W domu pachniało chlebem. Najpierw była nauka społeczna mamy: Dzieci, chleba nie je się samemu, pierwszy chleb trzeba zanieść do sąsiadów, tam jest bieda, tam są dzieci”. O rolnikach tak mówił nasz Wielki Rodak Jan Paweł II: „Oddaję hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić”, zaś Wincenty Witos zwracał uwagę, że „W chłopie żyje i odradza się naród, z niego czerpie swą siłę państwo. On najwięcej daje, najmniej wymaga. Bez niego nie ma i nie może być zdrowego narodu i silnego państwa.” Dzisiaj potrzebna jest polskiej wsi mądra i odpowiedzialna polityka rolna państwa. Dopłaty bezpośrednie, niestety wciąż mniejsze niż w innych krajach europejskich, nie rozwiązują wszystkiego. Częściowo rekompensują tylko straty, jakie ponoszą nasi rolnicy wskutek niskich cen zbóż, owoców i warzyw. W tym roku są one zdecydowanie za niskie, a bierność obecnego rządu niepokoi i smuci. Sytuacja ta zmniejsza radość rolników z efektów ich pracy. Wysiłek polskich rolników powinien służyć w pierwszej kolejności przede wszystkim im samym. Różnice cen płodów ziemi i artykułów spożywczych, które 2 kupujemy w sklepach są zbyt duże. Sprawia to, że produkcja rolna jest mało opłacalna, a ceny żywności są zbyt wysokie. To się musi zmienić. Chcemy nadal mieć na naszych stołach polski chleb, państwo więc nie może pozwalać na to, aby nasz rynek zalewał import płodów rolnych z innych krajów. Pamiętajmy też, że tak jak nasi ojcowie powinniśmy dzielić się chlebem z tymi, którzy go nie mają. Mam nadzieję, że mimo trudnego procesu przemian, które przechodzi rolnictwo i całe nasze życie społeczne, w najbliższych latach polscy rolnicy będą mogli uzyskać odpowiedni poziom dochodów i lepsze warunki życia. Życzę wszystkim rolnikom i ich rodzinom, aby jak najszybciej nastał dobry czas dla polskiego rolnictwa, by wykorzystane zostały nowe możliwości i szanse. Jako Prawo i Sprawiedliwość dołożymy wszelkich starań, aby tak się stało. Życzę zdrowia i pomyślności Wam wszystkim, Waszym rodzinom i najbliższym. Z serca dziękuję za całoroczny trud i wytrwałość. Niech uzyskiwane przez Was plony będą zawsze obfite i niech przynoszą radość i satysfakcję. Wszystkim obecnym życzę miłego spędzenia czasu, wyjątkowych wrażeń i udanej zabawy. Mając nadzieję na przyjazne spotkanie w przyszłym roku żegnam się dzisiaj z Państwem naszym staropolskim i chrześcijańskim pozdrowieniem Szczęść Boże. Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Jarosław Zieliński Wigry, 8 września 2013 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa Biura Poselskie Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Jarosława Zielińskiego 16-400 Suwałki, ul. Kościuszki 32, tel. (87) 566 55 48 15-443 Białystok, ul. Zwycięstwa 26 C, tel. (85) 653 77 69 16-300 Augustów, ul. Młyńska 20/6, tel. (87) 644 57 73 16-500 Sejny, ul. J. Piłsudskiego 28, tel. (87) 565 66 04 e-mail: [email protected] www.jaroslawzielinski.pl 3