Snow Insides - Zielona Sowa
Transkrypt
Snow Insides - Zielona Sowa
Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 5 Rozdział pierwszy – Jadziu! Pospiesz się! Spóźnisz się do szkoły! – mama Jadzi zerknęła na zegarek, a potem na pozostałe dzieci, ubrane w takie same mundurki jak córka, maszerujące w kierunku końca drogi. Dziewczynka podniosła wzrok. – Oj, ale właśnie witałam się z Tygryskiem, mamo! Rudy, pręgowany kot, który siedział na murze, pochylił głowę, by 5 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 6 Jadzia mogła go pogładzić po uszach. Potem wstał i bokiem łebka potarł jej policzek. Dziewczynka czytała wiele książek o kotach i wiedziała, że to nie tylko pieszczota. Wcierał w nią swój zapach. Co zresztą było bardzo miłe. Wszystkie koty mieszkające przy tej ulicy lubiły Jadzię. Właśnie dlatego droga do szkoły zawsze zajmowała jej tyle czasu. – Jadziu, wyszłyśmy z domu dziesięć minut temu, a nie dotarłyśmy jeszcze nawet do sąsiedniego! – mama westchnęła. – Spóźnisz się. – Przepraszam, mamo – dziewczynka posłała jej skruszony uśmiech. – Biegiem! Już podnosiła swoją szkolną torbę, ale znowu się zatrzymała. – O, mamo, zobacz! W oknie obok! – wskazała okno za ogródkiem. – O, kotek. 6 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 7 – Mamo! Jest cudowny! Wcześniej go nie widziałam. Wiedziałaś, że nasi nowi sąsiedzi mają kotka? Zwierzątko było malutkie i przycupnęło pośrodku dużego parapetu, przez co wydawało się jeszcze mniejsze. Jadzia dostrzegała piękne, czekoladowe prążki. – Nie – przyznała mama, odciągając ją. Dziewczynka szła tyłem, wciąż patrząc na kotka, który też na nią Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 8 patrzył. – Wiesz, właściwie tylko się przywitaliśmy, kiedy się rozpakowywali i nie mieliśmy okazji zbyt wiele porozmawiać. – Biedna, mała kicia. Pewnie została zupełnie sama, a oni poszli do pracy – powiedziała Jadzia ze smutkiem. – Oj, Jadziu! Kotom nie przeszkadza to, że przebywają same – kobieta roześmiała się. – Poza tym skąd wiesz, że to „ona”? Może to kocurek. – Wyglądała jak kotka – stwierdziła dziewczynka. – A kotom doskwiera samotność, zwłaszcza wtedy, kiedy są jeszcze małe. – Na pewno się z nią pobawią, jak już wrócą – pocieszyła ją mama. – A teraz biegiem! *** 8 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 9 Okazało się, że Jadzia miała rację – to była kotka. Mama zaprosiła panią Helenę, nową sąsiadkę na kawę, i dowiedziała się wszystkiego o tej ślicznej kotce. – Nazywa się Gwiazdka – opowiadała Jadzia swojej najlepszej przyjaciółce, Oli, gdy razem wracały ze szkoły. – Ma takie śliczne prążki. Jest naprawdę piękna – westchnęła. – Wygląda zupełnie jak moja wymarzona kotka... Wiesz, właśnie taką chciałabym kiedyś mieć. – Masz wielkie szczęście, że mieszka w domu obok. Może przyjdzie do twojego ogródka – powiedziała Ola z zazdrością w głosie. – Znasz jej wiek? – Ma prawie trzy miesiące. Sąsiadka dostała ją od koleżanki, której kotka się okociła. Trochę się niepokoili, jak zniesie przeprowadzkę, ale 9 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 10 wszystko poszło gładko. Tyle że bardzo chce wyjść na dwór! – Nie mogą jej wypuścić? – spytała przyjaciółka. – Nie, dopóki przez kilka tygodni nie dostanie wszystkich szczepień – wyjaśniła Jadzia. – Do zobaczenia jutro! – zawołała, gdy doszły do furtki. Przez kilka tygodni Jadzia wypatrywała Gwiazdki za każdym razem, gdy Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 11 mijała sąsiedni dom i zawsze do niej machała. Czasami, kiedy kotka siedziała na parapecie, stawała na tylnych łapkach i z nadzieją drapała szybę przednimi, jakby liczyła na to, że zdoła się wymknąć, podejść do dziewczynki i dać się pogłaskać. Jadzia też o tym marzyła. *** Gwiazdka skończyła się myć i z namysłem rozejrzała się po ogródku. Jeszcze nie przywykła do wychodzenia na dwór. Prawdę mówiąc, dzisiaj pierwszy raz właściciele zostawili ją w domu, nie zamknąwszy kocich drzwiczek. Podczas weekendu pozwolili jej kilka razy wyjść i wystawili duże miski kocich chrupek, żeby mieć pewność, że wróci. Oczywiście wróciła! Kochała swój dom i swój 11 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 12 koszyk, a także swoje miski i swoich właścicieli. Badanie otoczenia stanowiło przy tym niezłą zabawę. Ruszyła w stronę skraju ogródka. Krzewy jeżyn budziły jej fascynację, pełne gniazd, tuneli i dziur, w których można się było schować. Gdy dokładnie wszystko obejrzała i wygramoliła się na zewnątrz, oczy błyszczały jej z emocji. Oblizała sierść wokół swojego pyszczka, próbując się pozbyć dość dziwnego zapachu chrząszcza. Chrząszcze wyglądały smakowicie, jak chodzące kocie chrupki, ale nie smakowały zbyt dobrze. Gwiazdka usiadła na środku trawnika, zamknęła na chwilę oczy i poczuła na sierści ciepłe promienie jesiennego słońca. Potem przez chwilę turlała się w stercie suchych liści. Gdy ta zabawa już ją znudziła, 12 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 13 wyciągnęła przednie łapki, potem tylne, rozejrzała się i namyślała, co by teraz zrobić. Po liściu tuż obok niej powoli wędrował ślimak i przez krótką chwilę na niego patrzyła, ale, nauczona złym doświadczeniem z chrząszczem, nie próbowała go zjeść. Właśnie wtedy dostrzegła dziurę pod ogrodzeniem. Tak naprawdę nie wiedziała, czym jest ogrodzenie. Nie Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 14 rozumiała, że po drugiej stronie jest drugi ogródek. Wiedziała za to, że ta dziura wygląda interesująco. Nie była zbyt duża i musiała trochę poskrobać ziemię pod spodem, żeby się przedostać. Wciąż miała miękkie łapki młodego kociaka, który nie wychodzi z domu, z różowiutkimi poduszkami – przekopywanie się pod ogrodzeniem trochę je starło. Było to miłe uczucie. Wyłoniła się w ogródku przed sąsiednim domem i szybciutko się umyła. Potem rozejrzała się z zaciekawieniem. Nagle dostrzegła Jadzię. Otworzyła szeroko oczy – Jadzia zachowywała się bardzo cicho i kotka myślała, że jest tu sama. Ale nie zanurkowała z powrotem pod ogrodzenie. Poznała dziewczynkę, która zawsze do niej machała, przechodząc obok jej domu. 14 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 15 *** Była połowa ferii. Jadzia wyszła do ogródka, by rozrzucić okruchy dla ptaków, gdy dostrzegła kątem oka szarawo-brązowy błysk. Powoli odwróciła głowę, z nadzieją, że zobaczy, jaki to ptak. Wbrew oczekiwaniom, nie był to jednak wróbel skaczący w krzakach. To był kot. I to nie byle jaki kot... a właściwie kotka. To była ona. Miała Gwiazdka z domu obok. Przeciskała się pod ogrodzeniem, wiercąc się i drapiąc, z taką determinacją wymalowaną na pyszczku, że Jadzia musiała przygryźć wargę, by nie parsknąć śmiechem – nie chciała przestraszyć kici. W końcu kotka wyszła spod ogrodzenia, jakby coś ją wypchnęło i ze 15 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 16 złością zamachała ogonkiem. W końcu usiadła, by się umyć i dokładnie potarła łapką uszy, na wypadek, gdyby się pobrudziły podczas manewrów pod siatką. Jadzia przycupnęła na ogrodowej ławce i obserwowała ją, nie chcąc oddychać zbyt głęboko, by nie spłoszyć zwierzątka. Od dawna miała nadzieję, że wreszcie spotka się z Gwiazdką, a teraz kotka była tylko o parę metrów od niej. Najwyraźniej już ją zobaczyła. Wstała z gracją i podreptała do dziewczynki. Nikt jej nie głaskał, odkąd pani Helena i pan Andrzej wyszli do pracy. A chociaż na dworze było fajnie, kicia pragnęła pieszczot. Zatrzymała się w bezpiecznej odległości, akurat takiej, by uciec, gdyby Jadzia okazała się niezbyt przyjazna. Następnie wydała z siebie ciche, 16 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 17 pełne nadziei miauknięcie. Dziewczynka powoli wyciągnęła rękę. Nie mogła uwierzyć, że Gwiazdka podeszła tak blisko – myślała, że tak mała kotka będzie się za bardzo denerwować. Mogła niemal dotknąć jej noska, ale tego nie zrobiła. Po prostu wyciągnęła palce i szepnęła: – Kici, kici, podejdź tu, Gwiazdko... Gwiazdka lekko zastrzygła uszami, gdy usłyszała swoje imię. Podeszła o kilka kroków bliżej i czule potarła łebkiem o jej nogę. Jadzia roześmiała się i pogłaskała ją po uszkach, a Jadzia wskoczyła na ławkę, a potem wdrapała jej się na kolana. Westchnęła z zadowoleniem i zamknęła oczy, masując dżinsy Jadzi swoimi małymi, ostrymi jak igiełki pazurkami. Była zadowolona. Tak się powinno głaskać. 17 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 18 Dziewczynka uśmiechała się do niej, marząc o takiej pięknej kici na własność. Bardzo żałowała, że jej rodzice nie należą do wielkich miłośników zwierząt. Ale może cudowna, mała Gwiazdka pomoże ich przekonać do zmiany zdania? Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 19 *** Od tamtej pory Jadzia zawsze wyglądała Gwiazdki w ogródku, a kotka szybko się zorientowała, o której godzinie dziewczynka wraca ze szkoły. Kiedy się nudziła albo brakowało jej kogoś do zabawy, gramoliła się pod ogrodzeniem – musiała znacznie powiększyć otwór – i z ławki wskakiwała na kuchenny parapet. Potem miauczała błagalnie, by Jadzia do niej wyszła. Mama Jadzi uważała na początku, że to zabawne, ale potem zaczęła się niepokoić. A jeśli sąsiadom nie podobał się fakt, że córka tyle czasu poświęca ich kotce? Pewnego dnia okno w kuchni było otwarte – kobieta gotowała na obiad chilli i chciała, żeby zapach uleciał na 19 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 20 zewnątrz – i gdy Jadzia weszła do kuchni, ujrzała Gwiazdkę, która z ciekawością obwąchiwała framugę, wyraźnie się zastanawiając, czy wolno jej wejść do środka. Jadzia nawet się nie zastanawiała. Po prostu wyciągnęła rękę i zaczęła wabić kotkę, mówiąc „kici, kici”. Nie wyobrażała sobie nic przyjemniejszego od głaskania Gwiazdki we własnej kuchni. Chyba że głaskanie Gwiazdki we własnym pokoju... *** Mama przeraziła się, gdy weszła do środka. – Jadziu! Co tu robi ten kot? – wykrzyknęła. Gwiazdka pisnęła nerwowo i zeskoczyła z kolan dziewczynki pod biurko. 20 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 21 Jadzia zgromiła mamę wzrokiem i przykucnęła obok kotki. – Przestraszyłaś ją! – To ona mnie przestraszyła! – odparła kobieta. – Nie powinno jej być w naszym domu, przecież mieszka obok! – Na pewno sąsiedzi nie mieliby nic przeciwko temu – mruknęła Jadzia. Wiedziała, że tak naprawdę nie powinna wpuszczać Gwiazdki, ale kotka wydawała się taka samotna, gdy miauczała na parapecie. – Późno wracają do domu. Chciała tylko, żeby ktoś ją pogłaskał! – Jadziu, ona nie jest nasza. Skończy się tak, że nie będzie już wiedziała, gdzie mieszka. Jest mała. Wynieś ją na zewnątrz! – nakazała mama. Jadzia musiała podnieść Gwiazdkę i znieść ją na dół po schodach. 21 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 22 – Przykro mi, Gwiazdko! – bąknęła, wypuszczając kotkę przez tylne drzwi. Mama obserwowała ją, z rękami złożonymi w surowym geście, i Jadzia wiedziała, że jeśli też wyjdzie na dwór, to przesadzi. Robiło się jednak ciemno i zaczynało padać. Miała poczucie winy, że Gwiazdka zmarznie i zmoknie. 22 Gwiazdko-gdzie-jestes:Snow Insides 2012-04-16 11:58 Page 23 Gwiazdka, ze smutkiem podnosząc łebek, patrzyła, jak drzwi się zamykają. Kotka nie wiedziała, dlaczego mama Jadzi jej nie chciała. Było to dla niej zupełnie niezrozumiałe. Potrząsnęła wąsikami zdezorientowana, po czym przemknęła przez ogródek, przeszła pod ogrodzeniem i przez kocie drzwiczki wróciła do domu.