Subiektywny słownik terminów górskich cz.2
Transkrypt
Subiektywny słownik terminów górskich cz.2
Subiektywny słownik terminów górskich cz.2 Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl Autor: trawa1965 JASKIER-ten "profesor od żółci" nie cieszy się wśród kwiatów dobrą opinią.Wynika to stąd,że potrzebuje on samotności,by badać swoje otoczenie.Dlatego tworzy on monokultury analogicznie do monokultur jodłowych.Są one widoczne z odległości wielu kilometrów. Pogardliwe miano profesora użyte przez inne rośliny na określenie jego zachowania dałoby się może przeboleć,gdyby nie fakt, że różne gatunki podejrzewają jaskra o knucie spisku ze słońcem.Gdyby jaskier choć chował się w rowach jak knieć!A tymczasem działania jaskra są przejrzyste i czytelne-chce on popisać się przed słońcem,licytując się z nim swym żółtym blaskiem. JASTRZĄB.W świecie zdominowanym przez myszołowy inne ptaki drapieżne muszą odnaleźć swoją tożsamość łowiecką. Udaje się to jastrzębiowi.Korzystając ze zdobyczy cywilizacji ludzkiej starannie ukrywają się one pod krokwiami wspierającymi dachy. Ptaki wróblowate ich nie widzą,za to jastrzębie widzą je doskonale.Gdy tylko ptasi delikwent przeleci dostatecznie blisko jastrzębia,on błyskawicznie go chwyta. Trwa to ułamek sekundy. Parę piórek to wszystko,co zostaje po upolowanym ptaku. JODŁA chce za wszelką cenę utworzyć wokół siebie nieprzenikniony mrok. Ale inne organizmy czynią wszystko,by do tego nie dopuścić.W tej dziedzinie najskuteczniejszy jest mech zwany bielistką siwą.Srebrna poświata bijąca od niego wygląda jak pełnia księżyca oświetlająca noc. Cała sytuacja ma w sobie coś z baśni.Jest w niej charakterystyczna dla baśni nierealność oraz fantastyczna sceneria,którą potęgują jeszcze wyłaniające się pod osłoną bielistki borowiki. Brakuje tylko wycia wilków... Ale i one czyhają niedaleko,gotowe wejść na scenę o dogodnej dla nich porze. KACZENIEC{"KNIEĆ BŁOTNA} mogłaby razem z rośliną o niebieskich kwiatach utworzyć podręcznikową parę.Rośliną tą mogłaby być mięta.Zarówno kaczeniec jak i mięta mają wspólne zainteresowania,gdyż rosną w rowach.Ale na przeszkodzie ich spotkania staje czas,a ściślej-jeden miesiąc.Kaczeniec jest rośliną niecierpliwą i swe kwiaty zwija za wcześnie.Mięta natomiast jest długodystansowcem i kwitnie wiele miesięcy. KANIA niewiele ma wspólnego z lasem.Ulubionym jej środowiskiem są trawiaste nieużytki. Ale w przeciwieństwie do "standardowych"pieczarek lubi ona wysoką i urozmaiconą trawę.To jej ulubiona metoda maskowania się.Jednak jak na grzyba z jakością Q mogłaby Strona: 1/3 Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl wymyśleć coś lepszego.Przecież pieczarkę tą naprawdę na to stać.Zdarzały się przypadki,że była cała przykryta liśćmi bądź trawą. Ale niestety-nie lubi ona podróżować.Bądźmy więc dla niej wyrozumiali i oszczędzajmy ją.W końcu większość z nas to też zaprzysięgli,konserwatywni domatorzy,spędzający nieraz całe życie w jednym domu. W kani możemy więc odnaleźć nasze odbicie... KLEJÓWKA KLEISTA spełnia rolę trąbki grającej pobudkę maślakom sosnowym.Wygląda ona także jak trąbka.Grzyb ten wziął też na swe "barki" niełatwą rolę opiekuna maślaków i dobrze się z niej wywiązuje.Czuwa nad ich rozwojem dzień i noc,a gdy sezon się kończy,dzielnie wytrzymuje pierwsze mrozy,chcąc się upewnić,czy lekkomyślne maślaki rzeczywiście zapadły w sen zimowy. KOMONICA ZWYCZAJNA zadowala się byle czym.Prosi tylko inne kwiaty,by jej nie przeszkadzały we wzroście.Ale one są głuche na jej prośby.Próbują ją zagłuszyć.Wówczas komonica wyciąga swą tajną broń-zmienia się w samochód wyścigowy marki LOTUS['stąd jej nazwa łacińska] i zajeżdża swych przeciwników i przeciwniczki-niektórych nawet na śmierć,o czym świadczą puste miejsca dookoła niej.Tak komonica egzekwuje od nich komorne za samowolne osiedlanie się w miejscach,gdzie ona tego sobie nie życzy... KOŹLAK CZERWONY,produkowany przez osikę,w młodości jest uosobieniem zdrowia,zwartości i twardości.Nie pozwala owadzim larwom sobie w kaszę dmuchać.Ale w miarę starzenia się jego determinacja maleje i stopniowo jest mu coraz bardziej wszystko jedno.Takiej okazji nie może przegapić ziemiórka pleniówka-wróg nr.jeden koźlaków czerwonych i pomarańczowożółtych.Wędruje ona po znanych tylko sobie szlakach,bezszelestnie podkradając się do trzonów koźlaków.Gdy wejdzie na szczyt ich kapeluszy,nic jej nie powstrzyma przed niekontrolowanym rozmnażaniem się.W miejscach zaatakowanych przez nią koźlaki puchną i zmieniają kolor.Jakież to rozczarowanie dla grzybiarzy! KRAŚNIK SZEŚCIOPLAMEK.Mistrz klasycznej mimikry,która na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego z klasyczną klasyką.W locie motyl ten upodabnia się do biedronki,dzięki czemu ptaki nie ruszają go.Ale gdy doleci na kwiat,znów czuje się bezpiecznie i wtedy przyjmuje na nowo typowo motyli kształt.Zjawisko to nazywamy "pozorną['lub okresową] mimikrą". KURAKI niezależnie od tego czy domowe czy bażancie,przypominają swym zachowaniem ludzi z dziewiętnastego wieku,kiedy świat zdominowany był przez mężczyzn.Koguty częściowo ubezwłasnowolniają kury, pomagając im przechodzić przez jezdnię i dzieląc między siebie "materiał kobiecy" drogą kompromisów.Nie znaczy to oczywiście, że kury są więzione przez koguty.Kury przecież mogą skupiać się w "kobiecych klubach dyskusyjnych" pod drzewami owocowymi,drążąc wokół nich labirynty. Ale tylko tyle im wolno. Koguty bażancie zaś,znając dobrze zwyczaje ludzi,podchodzą pod domy wczesnym rankiem,gdy większość ludzi jeszcze smacznie śpi.Nie przypuszczały,że ktoś ośmieli się wstać na tyle wcześnie,by je obserwować. Tym śmiałkiem byłem ja. KUROPATWY-czy im się wydaje, że człowiek nic nie widzi?Dlaczego siedzą ponad trawą tak, że ja staję za nimi i mogę w każdej chwili je złapać? O, nie,wiem, że sprawa nie jest tak prosta!Zanim sięgnę ręką,już ich nie zobaczę...I wtedy,gdzieś daleko,tak żebym nie usłyszał,będą się śmiać z mojej nieudolności. Słusznie,niestety... Strona: 2/3 Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl ŁASKA nie stosuje wobec gryzoni prawa łaski.Im bardziej gryzonie przed nią się kryją,tym bardziej jest ona uparta w tropieniu ich.Nie zawaha się wejść w najgłębsze zakamarki i najciemniejsze labirynty.Potem wyłania się z nich i tanecznym krokiem podąża dalej-do skutku.Tam gdzie ona prowadzi swoją działalność,myszołapki są niepotrzebne. 'l Strona: 3/3 Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl