SSzpalty pamięci

Transkrypt

SSzpalty pamięci
SSzpalty pamięci
Adwokat Adam Gutowicz
(1914–2003)
Przed dziesięciu laty zmarł adwokat wielkiego
formatu – Adam Gutowicz. Piękna, choć trudna
droga zawodowego życia zawiodła go do panteonu Adwokatury Polskiej.
Adam Gutowicz urodził się 10 lutego 1914 r.
w Jaworowie w woj. lwowskim. Studiował na
Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Aplikację adwokacką odbył w kancelarii swego ojca dr.
Filipa Gutmana – w okresie od 1935 do września
1939 r. ten znakomity, bardzo wymagający patron
zapewnił swojemu synowi doskonałe opanowanie
warsztatu adwokackiego.
Wrześniowa klęska Polski pociągnęła za sobą
nawałę nieszczęść i tragedii, które spadły również na adw. Adama Gutowicza i Jego rodzinę. We
wrześniu 1939 r. do Jaworowa wtargnęli Niemcy.
W okresie swego kilkudniowego pobytu w tym
mieście dopuścili się oni aktów okrutnego terroru
wobec ludności żydowskiej. Mężczyźni tworzący inteligencję żydowską zostali zapędzeni do lasu i rozstrzelani, wśród nich był ojciec Adama.
Po wycofaniu się Niemców do Jaworowa wkroczyli Sowieci. Wykonywanie zawodu
adwokackiego stało się niemożliwe i życie było walką o zdobycie środków egzystencji
i o przetrwanie. W czerwcu 1941 r. do Jaworowa ponownie wdarli się Niemcy. W warunkach okupacji niemieckiej wzbudzona została zbrodnicza aktywność ukraińskich
nacjonalistów. W Jaworowie powstało getto dla ludności żydowskiej. Prześladowania
Żydów osiągnęły ogromną skalę.
Matka adw. Adama Gutowicza została zamordowana przez Niemców w 1942 r., w fazie eksterminacji ludności żydowskiej. Jego siostra Joanna Szczupaczkiewicz przeżyła
obóz w Ravensbrück. Ponadto nikt z rodziny adw. Adama Gutowicza z Zagłady nie
ocalał, ponieważ wszyscy Jego dalsi krewni zostali również zamordowani.
311
Szpalty pamięci
PALESTRA
Adwokat Adam Gutowicz zdołał w okresie wojny uratować życie dzięki własnej
inteligencji i determinacji. W czerwcu 1941 r. uciekł do Lwowa, gdzie pracował jako
robotnik w fabryce. Wiosną 1942 r. zbiegł do Warszawy, a następnie pod przybranym
nazwiskiem ukrywał się w kilku miastach do czasu wyzwolenia polskich ziem spod
okupacji niemieckiej w 1944 r.
W dniu 20 lutego 1941 r. adw. Adam Gutowicz zawarł małżeństwo z Polką – Anną
z d. Zipper. Oboje uczynili to wbrew długoletnim sprzeciwom swych rodzin, ale ich
miłość była silniejsza od obiekcji i uprzedzeń osób bliskich. W dniu 20 października
1941 r. ze związku tego urodziła się córka Lidia. Pozostająca w Jaworowie małżonka
adw. Gutowicza została aresztowana przez gestapo pod zarzutem zawarcia małżeństwa z Żydem. Dzięki przemyślnej obronie i fikcyjnym dowodom została chwilowo
zwolniona z więzienia i uratowała życie swoje i dziecka. Po zwolnieniu uciekła wraz
z dzieckiem do Warszawy, gdzie połączyła się ze swym mężem i od tego momentu
dzielili ze sobą wojenne losy.
Z dniem 9 kwietnia 1946 r. adw. Adam Gutowicz objął stanowisko dyrektora krakowskiego oddziału Centrali Aprowizacji Przemysłu Włókienniczego. W kwietniu 1947 r.
otworzył kancelarię adwokacką w Koźlu, a po paru tygodniach przeniósł ją do Opola.
Był jednym z najwybitniejszych adwokatów karnistów w Polsce. Na tę Jego zawodową klasę składały się walory inteligencji: wnikliwość, bystrość umysłu, perfekcyjna logika i wszechstronność intelektualna oraz walory charakteru: prawość, odwaga cywilna,
wytrwałość i niezłomność w dążeniu do celu. Cechował Go perfekcjonizm w każdym
calu: świetna znajomość prawa, imponująca umiejętność dokonywania wykładni przepisów, sztuka krasomówstwa i erystyki. Szczególnie jednak wyróżniała Go niezwykła
pracowitość. Dzięki pracowitości właśnie mogły zabłysnąć wszystkie inne Jego walory.
Właśnie pracowitość czyniła zeń wybitną postać palestry. Dzięki tej pracowitości zdołał
uchronić przed bezpodstawnym skazaniem wielu ludzi w beznadziejnej niekiedy sytuacji procesowej. Zawsze wnikliwie analizował opinie biegłych i wielokrotnie wykazywał ich merytoryczną błędność. Przykładem może być sprawa o rzekome malwersacje,
w której podstawą oskarżenia była opinia biegłego stwierdzająca nadmierne zużycie
materiałów ubraniowych. Ślęcząc w piwnicznym magazynie Sądu Wojewódzkiego
w Opolu, adw. Adam Gutowicz rozkładał na posadzce krawieckie wykroje i konfrontował je z obliczeniami biegłego. Dokonując tych żmudnych porównań, odkrył, że biegły
nie uwzględnił w rachunkach kawałka materiału z rękawa marynarki. Ten pominięty
kawałek pomnożony przez dużą liczbę sztuk uszytych ubrań składał się właśnie na
wysoką przypisywaną oskarżonemu szkodę.
Dewiza adw. Adama Gutowicza brzmiała: dokładna znajomość akt jest wstępem do
obrony. W owym okresie brak było współczesnych ułatwień warsztatowych w postaci
kserokopii czy możliwości fotografowania dokumentów. Gromadzenie materiałów procesowych wymagało wielogodzinnego lub wielodniowego przesiadywania w sekretariatach sądowych i robienia notatek. W toku rozprawy adw. Adam Gutowicz swobodnie
powoływał się na numery kart akt sądowych, gdzie były dowodowo istotne zapisy.
W sprawach wymagających wiedzy specjalistycznej adw. Adam Gutowicz zgłębiał
stosowne prace naukowe, by móc weryfikować opinie biegłych. Rozporządzał praktyczną wiedzą z zakresu psychiatrii, medycyny sądowej, kryminalistyki itp. Z wielką
szybkością i sprawnością dokonywał rachunków na całostronicowych słupkach liczb.
312
9–10/2013
Szpalty pamięci
Adwokat Adam Gutowicz w większych procesach karnych był naturalnym liderem
ławy obrończej. Prezentował pełną godności postawę mówcy, a Jego baryton o pięknym
brzmieniu, wyrazista artykulacja i sugestywna intonacja sprawiały, że Jego przemówień
słuchało się z dużą satysfakcją.
Adwokat Adam Gutowicz wykonywał zawód z wielką pasją adwokacką. Imponował świetną organizacją czasu pracy. Produktywne wykorzystanie każdej chwili życia
było zasadą Jego postępowania. Starsi koledzy mają w pamięci drobną sylwetkę tego
wielkiego adwokata, przechodzącego szybko ulicami Opola, mimo podeszłego wieku
– szybciej niż inni przechodnie. A światło w Jego pokoju na ogół nie gasło przed północą,
bo do tego momentu adw. Adam Gutowicz przygotowywał się do rozprawy lub pisał
rewizję od wyroku.
Był zasłużonym działaczem samorządowym. W okresie od 1951 r. do 8 października
1953 r. był członkiem Rady Adwokackiej w Katowicach, przy czym od 17 stycznia 1953 r.
do 8 października 1953 r. sprawował funkcję członka Delegatury tej Rady na obszar
województwa opolskiego. W okresie od 14 października 1953 r. do 29 czerwca 1956 r.
pełnił funkcję wicedziekana, a od 30 czerwca 1956 r. do 10 maja 1959 r. był dziekanem
Rady Adwokackiej w Opolu. Był to czas pracy organicznej, zmierzającej do zapewnienia
Adwokaturze Polskiej fundamentów egzystencji oraz uratowania jej godnej, korporacyjnej postaci. Dzięki takim adwokatom jak adw. Adam Gutowicz Adwokatura Polska
nie została strukturalnie unicestwiona.
W październiku 1978 r. izba opolska obchodziła jubileusz dwudziestopięciolecia.
W trakcie uroczystości jubileuszowych adw. Adam Gutowicz wygłosił znakomity referat obrazujący historię izby. Jeden z prominentnych gości wyraził wtedy opinię: „Dobry
referat, ale brak w nim choć raz użytego słowa «socjalizm»”. Rzeczywiście adw. Adam
Gutowicz nie miał w sobie za grosz konformizmu.
Praca zawodowa adw. Adama Gutowicza przypadała na politycznie ciężkie czasy.
Z różnym natężeniem w poszczególnych okresach organy ścigania dopuszczały się nadużyć procesowych, a niekiedy gwałciły pryncypia praworządności. Same też procesy legislacyjne bywały wadliwe (choćby wprowadzenie stanu wojennego). Niektóre przepisy
karne zawierały toksyczne, krzywdzące ludzi regulacje. Obrona procesowa wymagała
więc dużej odwagi cywilnej i balansowania na krawędzi, której przekroczenie groziło
zemstą władzy ludowej. Adwokatowi Adamowi Gutowiczowi nigdy tej odwagi nie brakło, wskutek czego padł ofiarą typowych, stosowanych wobec adwokatów, szykan.
Był obrońcą w procesach znajdujących się pod specjalnym nadzorem UB, w tym m.in.
wikariusza generalnego i kanclerza Kurii Administracji Apostolskiej w Opolu ks. dr.
Pawła Latuska oraz Jerzego Kawalczyka, który z bratem Ryszardem wysadził w 1961 r.
aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu. Obrońcą Ryszarda był inny znakomity
adwokat izby opolskiej adw. Cyryl Ratajczak.
W okresie stanu wojennego adw. Adam Gutowicz bronił z wielkim zaangażowaniem
oskarżonych m.in. w procesie tzw. opolskiej dwudziestki, największej na opolszczyźnie organizacji konspiracyjnej w stanie wojennym. Przez kilkanaście lat był doradcą
w sprawach prawnych w kurii biskupiej w Opolu, a w latach 1982–1989 koordynatorem
nieodpłatnie udzielanej pomocy prawnej aresztowanym działaczom opozycji; był współpracownikiem Komitetu Pomocy Internowanym (powołanego w kurii przez biskupa
Antoniego Adamiuka i ks. dr. Alojzego Sitkę), prowadził ewidencję represjonowanych.
313
Szpalty pamięci
PALESTRA
Za swoje wielkie zasługi w pracy adwokackiej i samorządowej otrzymał wiele odznaczeń, w tym Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Złotą Odznakę „Adwokatura
PRL”.
Przekroczony limit wieku (70 lat) uniemożliwił adw. Gutowiczowi dalsze wykonywanie zawodu adwokata. W dniu 1 marca 1984 r. ustało z mocy prawa Jego członkostwo
w Zespole Adwokackim nr 2 w Opolu. Zachowywał jednak nadal aktywność prawniczą,
służył pomocą prawną kurii biskupiej w Opolu. Duża wiedza buchalteryjna pozwoliła
Mu na wykonywanie pracy zarobkowej w charakterze księgowego macierzystego Zespołu Adwokackiego nr 2 w Opolu.
Biegnące lata niosły jednak postępujący upadek sił, choroby i cierpienia. Treścią
i sensem życia stała się dla Niego opieka nad chorą małżonką. Poświęcenie i oddanie
dla tej najdroższej Mu osoby osiągnęło tu punkt kulminacyjny.
I nagle czas stanął. Stanął w punkcie tragedii osobistej, jaką była dla Niego śmierć
małżonki, która nastąpiła w dniu 24 września 1999 r. Nie mógł i nie chciał się z tą śmiercią
pogodzić. Miłość do żony okazała się znacznie większa niż umiłowanie życia. Pragnął,
by rozłąka trwała jak najkrócej.
Pragnienie to spełniło się nieprędko. Dane Mu było doświadczyć wielu jeszcze cierpień. Pozostał Mu tylko ból. Ból ciała. Ból duszy. Ból życia. Życie w bólu. Błędny krąg
bólu. Opuszczenie tego cierpiącego ciała przyniosło mu prawdziwe wyzwolenie.
Adwokat Adam Gutowicz zmarł w dniu 8 września 2003 r.
Marian Wojnowski
W „Palestrze” nr 1–2/2004, w „Szpaltach pamięci”,
ukazało się wspomnienie opracowane przez adwokata Mariana Rogozika
poświęcone Adamowi Gutowiczowi.
314

Podobne dokumenty