Chełm 2006-03-28 Andrzej Bojnowski aboy@poczta

Transkrypt

Chełm 2006-03-28 Andrzej Bojnowski aboy@poczta
Chełm 2006-03-28
Andrzej Bojnowski
[email protected]
Pani Poseł na Sejm RP
Beata Mazurek
W związku z publikacją w regionalnym Nowym Tygodniu z dnia 27 marca br artykułu
pt.Odstrzelili nadleśniczego i powołaniem się na Panią Poseł jako obrońcę pana
Iskry,odwołanego nadleśniczego nadleśnictwa Strzelce,sądzę że zechce Pani zapoznać się z
faktami i opinią drugiej strony.
Od października 1998 roku do 18 lutego 2002 roku,pełniłem obowiązki nadleśniczego
nadleśnictwa Strzelce w Maziarni.Pan Iskra pełnił obowiazki mojego zastępcy,oddziedziczyłem
tego pana po moim poprzedniku panu Stelmachu.Obraz firmy jaki zastałem (przyszedłem z
środkowej Polski) zdumiał mnie.Był rok 1998 a ja nagle znalazłem się w przeszłości,w epoce
późnego Gomułki.Zapóźnienia w stosunku do reszty krajowych nadleśnictw były ogromne.W
pierwszym podejściu przeraziłem się i odmówiłem dyrektorowi objęcia tego bałaganu.Jednakże
po tygodniowych konsultacjach zgodziłem się na przyjęcie propozycji dyrektora rdLP.
Od pierwszego dnia podjąłem ciężką prace restrukturyzacyjną,która jak wiadomo przez żadną
załogę nie jest dobrze widziana,tak było i w moim przypadku,co mnie szczególnie nie dziwiło i
nie zrażało.Podejmowałem trudne decyzje,w tym i kadrowe,na początek te
najważniejsze,likwidując patologie jakie miały miejsce tj.pijaństwo i złodziejstwo.Prawdą jest
stwierdzenie ,że bali się mnie,ale bali się ci którzy mieli czego się bać a więc pijacy i złodzieje.
Pan Iskra wiedząc otym że jestem naciskany przez jeden z działających związków zawodowych
o jego odwołanie,przyszedł sam do mnie bym,jeśli jest taka moja wola odwołał go ze
stanowiska zastępcy nadleśniczego.Dałem mu szansę(jak i wszystkim innym,nawet
nadużywającym alkoholu),by mógł udowodnić swoją rzetelną pracą i lojalnością przydatność
na tym stanowisku.Zawiodłem się.Pan Iskra pracował źle,niedbale,bałaganiarsko,nie
dotrzymywał terminów,wprowadzał chaos.Nosiłem się z zamiarem odwołania go z
zajmowanego stanowiska.Jednakże w listopadzie 1999 roku nadleśnictwo Strzelce dotknęła
klęska sniegołomów.Wyłamało w lesie ponad 125000 m3 drewna,tj.4-ero letni rozmiar
użytkowania,a w gatunku głównym sosna jeszcze więcej.Lata 2000 i 2001 to okres
dekoniunktury w gospodarce,w tym w Lasach Państwowych.Jak sprzedać tak ogromną masę
drewna?Zadawałem sobie to pytanie codziennie,nie mogąc liczyć na żadną pomoc,bowiem inni
mieli swoje problemy i byli zajęci własnymi sprawami.To dzięki mojej i tylko wyłącznie mojej
operatywności,determinacji i zabiegom nie zmarnował się ani jeden metr drewna.Czym jest
drewno przelegujące dwa lata,każdy wie.Byli tacy,między innymi mój zastępca,którzy zacierali
już ręce licząc,że nie poradzę sobie i drewno ulegnie deprecjacji a ja trafię za niegospodarność
do więzienia.
Przy zagospodarowywaniu takiej klęski o zwykłym,normalnym handlu nawet nie ma co
mówić,co jest chyba oczywiste.Trafiali się kupcy nieuczciwi lub zwyczajnie o słabej kondycji
finansowej,którzy upadali,co jest także oczywiste w gospodarce wolnorynkowej.Każdorazowo
w takich przypadkach wdrażane były odpowiednie procedury prawne,kierowano sprawy do
sądów gospodarczych,a także w niektórych przypadkach,gdzie popełniono oszustwa
zawiadamiano prokuraturę.Są wyroki,należało je tylko wyegzekwować.Dlaczego ich nie
wyegzekwowano i nie odzyskano należności,dziś wiem.Szkodnictwo pana Iskry jest
ogromne,najbliższy czas udowodni że się nie mylę a także nie pomylił się Pan Dyrektor rdLP w
Lublinie dr inż.Marek Kamola,odwołując szkodnika z funkcji nadleśniczego,który miast
chronić zasoby Skarbu Państwa,uszczupla je.Przykładem niech będzie sprzedaż maszyny
(traku),będacej zabezpieczeniem długu jednej z upadłych firm przerabiających
drewno,wycenionej na 125 tys.zł za 1/3 jej wartości,a na dodatek do chwili obecnej nie
uzyskano za tą niby sprzedaż zapłaty.Podobnych przypadków jest więcej.
Pan Iskra,powodowany niskimi pobudkami (za wszelką cenę pragnął objąć nadleśnictwo,choć
to chytrze ukrywał),dopiął swego.Po zmianie układu rządzącego,jako zaufany człowiek SLD
bez trudu zrealizował swój plan.Wspierany przez kilku działaczy SLD,min.pana
Małyskę,byłego radnego w Hrubieszowie a w n-ctwie działacza związkowego,rozpoczął swoje
rządy od likwidacji NSZZ Solidarność i wypisywania członków z organizacji.Cztery lata
sobiepaństwa zrobiło swoje,niektórzy zostali kupieni (częstymi podwyżkami) a inni
zastraszeni.Powstał tzw.szeroki front,tak dziś modny w różnych,szczególnie czerwonych i
różowych środowiskach,wspierania swojaków.
By umocnić swoją władzę Pan Iskra od czterech lat pisze oszczercze donosy na mnie do
prokuratury,licząc na wyeliminowanie mnie z Lasów Państwowych,a sobie zagwarantowanie
trwałej posady.To przynajmniej już mu się nie udało,bowiem już został odwołany,a
postepowanie prokuratorskie wobec mnie kilkakrotnie było umażane wobec braku znamion
przestępstwa,ostatni raz w grudniu.
Co do mobbingu,jakoby którego miałbym się dopuszczać,to informator,domyślam się który,
pomylił to pojęcie,nawet rozumiem dlaczego,od obowiązku świadczenia uczciwej,rzetelnj
pracy.Strażnik leśny winien ścigać złodziei i być w stałej dyspozycji,a nie całe dnie spędzać w
biurze nadleśnictwa i swoimi plotkami robić wodę z mózgu pracownikom.Pan Małyska zna
moje stanowisko w tej sprawie i tego się najbardziej boi,że straci w przypadku mojego
powrotu,możliwość kreowania polityki w n-ctwie i urwie się dolce vita.
Co do złego,rzekomo,gospodarowania to fakty są takie,wg opracowania przez zespół
analityków rdLP w Lublinie na dzień 31 12 2001r z dn.23 01 2002r.zn spr.EP-037325/2001/2002 pt.wykonanie zadań rzeczowych i finansowych za 2001 r.
Nadleśnictwo Strzelce kierowane –przypominam w okresie klęski i dekoniunktury-przez
nadleśniczego Bojnowskiego wymieniane jest w niemalże we wszystkich przypadkach w
czołówce,jako najlepsze,od przychodów ogółem,wskaźnika efektywności,wyniku
finansowego,wykonawstwa zadań rocznych,sprzedaży,przychodów,przeciętnej
ceny,zapasu.Jedynym odchyleniem są należności,które są wysokie,ale w tym okresie inne
jednostki,nie objęte klęską,mają równie wysokie,np,Rudnik 664tys,Janów Lubelski860tys,Buda Stalowska-455tys,Chełm-319tys.(materiały do wglądu)
Swoistego smaczku dodaje fakt,że to pan Iskra bezpośrednio odpowiadał za handel
drewnem,monitorowanie należności i reagowanie w odpowiednim czasie na
nieprawidłowości,a także za zgodne z prawem prowadzenie przetargów,jako przewodniczący
komisji przetargowych.Zdażyło się jemu dwa razy nie dotrzeć na czas,by przewodniczyć
komisji - przypadek?Dziś wiem,że to pytanie retoryczne.Nieprawdą jest twierdzenie ,że dziś
nie ma długów w nadleśnictwie Strzelce,są i to nie małe i być muszą,bowiem jest to w chwili
obecnej w naszej słabej gospodarce naturalne.Co do straszenia ludzi bronią – to juz zupełne
odwrócenie kota ogonem.To mnie napadł w środku nocy w pokoju służbowym,z nożem w
ręku,grożąc mi, i mojej rodzinie,wybijając okna i wyłamując drzwi(zdjęcia do
wglądu),niezadowolony robotnik,objęty restrukturyzacją,w pijackim zwidzie wymierzenia
słusznej sprawiedliwości.Sąd nie podzielił jego opinii i skazał go na dwa lata pozbawienia
wolności.Wcześniej,podobno biegał za moim poprzednikiem ze sznurkiem,odgrażając się,że go
powiesi.Zastraszył jednego,sądził że i drugi się ugnie.Przeliczył się.Nie tylko on,przeliczył się
cały układ wzajemnej adoracji.Dziś został powołany nowy nadleśniczy,który jak mam
nadzieję,pomału odkryje sekrety pana Iskry i jego kliki.
Z poważaniem
Andrzej Bojnowski