Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013

Transkrypt

Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
Analyses & Opinions
Analizy i Opinie
Nr 31
INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH
T H E I N S T I T U T E O F P U B L I C A F FA I R S
Ocena projektu Narodowego Planu
Rozwoju na lata 2007-2013
Tomasz Grzegorz Grosse
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
2
Ocena projektu Narodowego Planu
Rozwoju na lata 2007-2013
Tomasz Grzegorz Grosse
•
Narodowy Plan Rozwoju powinien kierować się przede wszystkim spójną wizją rozwoju Polski.
Tymczasem w projekcie NPR na lata 2007-2013 taką wizję trudno dostrzec. Przedstawiony
dokument jest raczej zbiorem różnorodnych, często powtarzających się działań sektorowych, a
nie wyrazistym planem całego rządu. Brakuje myśli porządkującej proponowane do realizacji
działania. Rozpatrywane pojedynczo są one zazwyczaj słuszne i ważne dla rozwoju. Brak jednak
wskazania, które z działań są priorytetowe, a które tylko uzupełniające lub drugorzędne.
•
Dobrą wizją rozwoju kraju mogłoby być na przykład rozwijanie gospodarki opartej na wiedzy.
Skoncentrowanie rozwoju na budowaniu zdolności innowacyjnych gospodarki i nauki, rozwijanie
kapitału ludzkiego, budowanie nowych miejsc pracy w powiązaniu z nowoczesnymi usługami
i przemysłem. Zbudowanie takiej gospodarki jest zadaniem wieloletnim i bardzo trudnym,
zwłaszcza w kraju stanowiącym peryferie UE. Jest to jednak możliwe, czego dowodzi przykład
krajów skandynawskich. W projekcie NPR znajdują się priorytety związane z innowacyjnością i
rozwojem wiedzy, nie one jednak dominują.
•
Rząd podejmuje próbę zwiększenia zakresu regionalizacji działań realizowanych przez NPR,
czego dowodem jest propozycja powołania szesnastu regionalnych programów operacyjnych.
Jednak ostateczne decyzje w tej sprawie zostaną podjęte na szczeblu europejskim i będzie to
trudne do wynegocjowania. W omawianym dokumencie pojawił się również nowy program
rządowy zorientowany na spójność i konkurencyjność województw. Jednak istnieje poważne
niebezpieczeństwo, że nie będzie to program integrujący działania regionalne różnych
ministerstw, a raczej kolejny program sektorowy (tym razem w gestii resortu gospodarki). Może
on także służyć centralizacji zarządzania działaniami regionalnymi.
•
Dominacja środków Unii Europejskiej przy realizowaniu celów NPR-u ma bardzo poważne
konsekwencje programowe i organizacyjne. Oznacza przewagę celów unijnych nad krajowymi, a
także ogromne znaczenie Komisji Europejskiej dla określenia priorytetów i działań rozwojowych
realizowanych w Polsce. Odnosi się to także do działań podejmowanych na płaszczyźnie
organizacyjnej. Przykładem niech będzie wydzielenie działań związanych z rozwojem obszarów
wiejskich poza programy regionalne. Podstawowym warunkiem zwiększenia środków na
krajowe działania rozwojowe (nie powiązane z funduszami UE) jest dokonanie gruntownej
reformy finansów publicznych.
Instytut Spraw Publicznych
Analizy i Opinie, 31
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
Od połowy 2004 roku rząd pracuje nad drugą
edycją Narodowego Planu Rozwoju (NPR). Pierwsza
dotyczyła lat 2004-2006, obecnie trwają prace nad
dokumentem obejmującym lata 2007-2013. Są to
strategiczne dokumenty programowe, w których są
zawarte kluczowe kierunki rozwoju gospodarczego
i społecznego Polski. Pierwszy NPR miał w tym
zakresie istotne wady. Najnowszy dokument
powinien ich uniknąć.
Obecnie znajdujemy się w bardzo istotnym
momencie planowania dokumentów strategicznych
dotyczących rozwoju Polski w nadchodzących
kilkunastu latach. Najważniejsze z nich to
Narodowy Plan Rozwoju oraz Narodowa Strategia
Rozwoju Regionalnego. Powinny to być dokumenty
ściśle ze sobą korespondujące i nakierowane na
rozwiązywanie najważniejszych problemów polskiej
gospodarki. Ogromne znaczenie ma przygotowanie
odpowiednich
instytucji
odpowiedzialnych
za skuteczne wdrażanie obu strategii oraz
3
instrumentów finansowych pomocnych w ich
realizacji. Szczególnie w sytuacji, gdy jedną z
podstawowych bolączek polskiej administracji jest
brak umiejętności przekładania celów strategicznych
na programy operacyjne, a także budowania prostych
i efektywnych struktur wdrażających.
Kluczowe znaczenie może mieć wreszcie właściwe
negocjowanie z Komisją Europejską wykorzystania
funduszy UE dla celów realizowania Narodowego
Planu Rozwoju. Co więcej, polski rząd powinien
podjąć systematyczne prace nad odpowiednim
dopasowaniem głównych polityk gospodarczych UE
i obu wspomnianych strategii gospodarczych Polski.
Będzie to wymagało elastycznego kształtowania
polskich dokumentów operacyjnych realizujących
te strategie, ale również może wymagać inicjowania
przez polski rząd odpowiednich zmian w politykach
unijnych, które wychodziłyby na przeciw potrzebom
polskiej gospodarki.
Pierwsze podejście do NPR-u: lata 2004 - 2006
O
cena pierwszego Planu na lata 20042006 dokonana przez Instytut Spraw
Publicznych była krytyczna (zob.
Analizy i Opinie nr 3/2003). Jak na dokument
strategiczny dokument operuje krótkim horyzontem
czasowym, co wynikało z cyklu tworzenia budżetu
w Unii Europejskiej. Dokument programowy tej
rangi powinien także zawierać wizję strategiczną
dla Polski. Tymczasem pierwszy NPR jest
podporządkowany jedynie kwestii wykorzystania
funduszy europejskich oraz unijnej hierarchii
priorytetów rozwojowych. Z tego też powodu
Analizy i Opinie, 31
pierwszy NPR stał się w dużej mierze dokumentem
proceduralnym potrzebnym do uzyskania pieniędzy
europejskich. Warto podkreślić, że Polska jest
na innym etapie rozwoju niż inne kraje Unii,
a to oznacza, że mamy specyficzne problemy
rozwojowe wynikające z niedawnej przeszłości i
niedokończonej transformacji gospodarczej. Dlatego
plany strategiczne wyznaczające rozwój naszego
kraju muszą brać pod uwagę przede wszystkim
właśnie te wewnętrzne uwarunkowania i na ich
bazie tworzyć strategię działań.
Instytut Spraw Publicznych
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
4
Słabością NPR-u na lata 2004-2006 jest
również brak kompleksowego podejścia do
rozwoju gospodarki. Brakuje w nim na przykład
krajowych programów wspierania małych i średnich
przedsiębiorstw. Nie pokazuje instrumentów, które
mogłyby kształtować pomyślny klimat dla rozwoju
przedsiębiorczości, takich jak np. ulgi inwestycyjne,
redukcje
stawek
podatkowych,
poręczenia
kredytowe, regionalne fundusze pożyczkowe. Nie
wskazuje również na źródła pobudzenia inwestycji
krajowych przeznaczonych na realizację NPR. A
przecież rozwój państwa nie może jedynie opierać
się na oszczędnościach zagranicznych. W myśl
podstawowych zasad ekonomii powinny one jedynie
gospodarki najwyżej około 9%. Istnieje obawa, że
kierowano się założeniem, że budowanie dróg będzie
dużo łatwiejsze aniżeli programy innowacyjne, zaś
administracja publiczna będzie miała dużo mniej
kłopotów z realizacją takich projektów. Dzięki
temu Polska wykorzysta prawdopodobnie więcej
środków europejskich. Jednak należy pamiętać, że,
jak pokazują doświadczenia światowe, inwestycje
infrastrukturalne jedynie w ograniczonym stopniu
przyczyniają się do rozwoju gospodarczego. Dużo
bardziej efektywne są na przykład inwestycje w
produkcję opartą na wysokiej technice.
uzupełniać oszczędności krajowe.
działań. Prowadzi to do podejmowania słabo ze
sobą uzgodnionych działań sektorowych, a efekt
dla rozwoju może być zmniejszony poprzez brak
synergii, kłopoty organizacyjne i rywalizację
kompetencyjną poszczególnych administracji.
Co więcej, niezwykle słabo zarysowano zakres
komplementarności programów sektorowych i
programu operacyjnego rozwoju regionalnego.
Uważna analiza obecnie obowiązującego
Narodowego Planu Rozwoju wskazuje, że blisko
60% wszystkich wydatków została skierowana
na rozwój podstawowej infrastruktury, głównie
dróg i ochrony środowiska. Na wspieranie
przedsiębiorczości pozostało jedynie kilkanaście
procent funduszy, w tym na rozwój nowoczesnej
W NPR na lata 2004-2006 widoczny jest także
nadmiernie branżowy układ priorytetów i osi
Ocena priorytetów Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
M
isją Narodowego Planu Rozwoju
na lata 2007-2013 jest podjęcie
działań, które zapewnią utrzymanie
gospodarki na ścieżce wysokiego wzrostu,
w następstwie umocnienia konkurencyjności
przedsiębiorstw i regionów, wzrostu zatrudnienia
i przy zapewnieniu wyższego poziomu spójności
gospodarczej, społecznej i terytorialnej (s. 28).
Instytut Spraw Publicznych
Jak się wydaje, tak zarysowane ukierunkowanie
celów NPR jest słuszne. Zapewnienie trwałego
wzrostu gospodarczego jest niezbędne dla poprawy
międzynarodowej
konkurencyjności
polskiej
gospodarki, w szczególności zaś nadgonienia
opóźnień cywilizacyjnych w stosunku do
pozostałych krajów UE. Jednocześnie, dokument
wskazuje na to, że istotnym instrumentem realizacji
polityki gospodarczej kraju powinna być polityka
Analizy i Opinie, 31
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
regionalna i przestrzenna. Ma to kluczowe znaczenie
dla poprawienia konkurencyjności gospodarki,
jak również wyrównywania szans rozwojowych w
aspekcie terytorialnym i społecznym. Szczególnym
problemem rozwojowym dla Polski jest wysoki
poziom strukturalnego bezrobocia, co zostało
również uwzględnione w misji NPR-u, a także
znalazło wyraz w proponowanych priorytetach i
działaniach.
Klarowne nakreślenie celów NPR-u nie wydaje
się być jednak poprawnie przełożone na działania
planowane do realizacji. Konstrukcja tych zapisów
nie wydaje się być do końca przemyślana, nie
tworzy spójnego systemu. Narodowy Plan Rozwoju
powinien kierować się przede wszystkim spójną
5
wizją rozwojową rozwoju Polski. Tymczasem trudno
ją dostrzec. Przedstawiony dokument jest raczej
zbiorem różnorodnych, często powtarzających się
działań sektorowych, a nie wyrazistym planem
całego rządu. Brakuje myśli, która porządkowałaby
szereg wymienionych działań. Rozpatrywane
pojedynczo są one zazwyczaj słuszne i ważne
dla rozwoju. Nie ma jednak wskazania hierarchii
celów, wskazania, które z nich są priorytetowe, a
które uzupełniające lub drugorzędne. Dlatego też,
wszystko razem tworzy nieco chaotyczny katalog,
w którym czytelnik łatwo się gubi, i który próbuje
zadowolić nazbyt wiele oczekiwań i różnych
koncepcji rozwojowych.
Bierzmy przykład z krajów skandynawskich
D
obrą wizją rozwoju kraju mogłoby być
na przykład rozwijanie gospodarki
opartej na wiedzy. Skoncentrowanie
rozwoju na budowaniu zdolności innowacyjnych
gospodarki i nauki, rozwijanie kapitału ludzkiego,
tworzeniu nowych miejsc pracy w powiązaniu z
nowoczesnymi usługami i przemysłem. Zbudowanie
takiej gospodarki jest zadaniem wieloletnim i
bardzo trudnym, zwłaszcza w kraju stanowiącym
peryferie Unii Europejskiej. Jednak jest to możliwe,
czego dowodzi przykład krajów skandynawskich.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu kraje te były słabo
rozwiniętymi, rolniczymi krajami peryferyjnymi w
skali zarówno światowej, jak i europejskiej. Obecnie
w rankingach najbardziej konkurencyjnych krajów
globalnej gospodarki zajmują one nieprzerwanie
czołowe pozycje. Kluczowe znaczenie dla ich awansu
Analizy i Opinie, 31
miała długofalowa i strategicznie ukierunkowana
działalność inwestycyjna państwa, która budowała
system gospodarki opartej na wiedzy. Jej podstawą
były inwestycje edukacyjne i naukowe, a także
stworzenie instytucji publicznych wspierających
rozwój przedsiębiorstw w nowoczesnych branżach
wysokiej techniki. Ponadto, polityka rządu miała
wyraźny aspekt regionalny, obejmujący m.in.
pobudzanie działalności naukowej i gospodarczej
w słabo zaludnionych obszarach kraju. Jednym
z instrumentów tej polityki było fundowanie
uniwersytetów i akademii technicznych w regionach
peryferyjnych.
Instytut Spraw Publicznych
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
6
Uporządkujmy priorytety
N
ależy zauważyć, że w projekcie NPRu znajdują się priorytety związane z
innowacyjnością i rozwojem wiedzy.
Ale nie one wydają się dominować. Zgodnie z
wstępnymi szacunkami finansowymi zawartymi
w propozycji NPR-u działania związane z tymi
kierunkami rozwoju mogą liczyć najwyżej na
kilkanaście procent środków (s. 85). Ponadto, nie
wiadomo dlaczego zamiast tworzyć jeden spójny
priorytet – omawiane działania zostały rozbite
przynajmniej między dwa różne: innowacyjność
oraz priorytet wiedzy i kompetencji. Podobnych
przypadków jest zresztą więcej. Występuje osobny
priorytet związany z rozwojem eksportu i osobny
dotyczący wsparcia przedsiębiorczości. Czy
działania pro-eksportowe nie odnoszą się przede
wszystkim do przedsiębiorstw? Z kolei priorytet
„inwestycje” obejmuje szereg działań, które wprost
odnoszą się do wsparcia przedsiębiorczości, a także
innowacyjnej gospodarki i nauki. Dlaczego te
działania są porozrzucane w różnych priorytetach,
zamiast tworzyć spójne i klarowne cele rozwojowe?
gospodarki i spójności gospodarczej, społecznej i
przestrzennej?
Należy zauważyć, że zarzut nadmiernej liczby
priorytetów i działań oraz związana z nimi
powtarzalność i nieuporządkowanie nie wynika
jedynie z umiłowania klarowności i logiki
planistycznej. Odnosi się raczej do niedostatków
myśli strategicznej oraz braku nadrzędnej wizji
rozwojowej. Może wynikać z odmiennych koncepcji
rozwoju, które przyświecały autorom NPR-u, a
także różnych aspiracji poszczególnych ministerstw,
które broniły sektorowego myślenia na temat
rozwoju kraju oraz własnych kompetencji przy
podziale przyszłych środków rozwojowych. NPR
powinien raczej stanowić próbę przełamania takich
tendencji. Na poziomie dokumentów operacyjnych
naturalną tendencją będzie bowiem wzmocnienie
sektorowych strategii rozwoju.
Z kolei priorytet aktywizacji i mobilności
obejmuje dwie kategorie działań. Część odnosi
się do celów priorytetu integracja społeczna,
co sugerowałoby ich potrzebę przeniesienia do
tego priorytetu. Natomiast gro przedsięwzięć
priorytetu aktywizacji i mobilności jest związana
z inwestycjami infrastrukturalnymi. Tak samo
w
przypadku
priorytetu
gospodarowania
przestrzennego. Czy nie powinny one razem
tworzyć jednego, skonsolidowanego priorytetu
inwestycji infrastrukturalnych, zorientowanych
na realizowanie celów rozwoju konkurencyjnej
Instytut Spraw Publicznych
Analizy i Opinie, 31
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
7
Wykorzystajmy doświadczenia związane z realizacją
Strategii Lizbońskiej
P
rojekt NPR-u ma ambicje być polską
wersją Strategii Lizbońskiej. Warto
przypomnieć, że wspomniana strategia
napotyka na poważne trudności implementacyjne.
Wynika to z jednej strony z niewystarczającego
instrumentarium wdrożeniowego tej strategii.
Z drugiej, z różnorodnych, niekiedy wzajemnie
sprzecznych ze sobą celów i priorytetów. Są one
zlepkiem odmiennych koncepcji rozwojowych i
niekiedy konkurencyjnych aspiracji poszczególnych
państw członkowskich. Warto o tym pamiętać,
mając na uwadze prace nad NPR-em.
Wśród priorytetów NPR-u znajduje się jeden,
który bezpośrednio nawiązuje do niektórych celów
Strategii Lizbońskiej. Mowa o priorytecie „ochrona
rynku”. Wydaje się, że działania wymienione w
tej propozycji, np. związane z ustanawianiem
przejrzystych reguł pomocy publicznej lub
liberalizacją rynku energetyki powinny znaleźć
się w opisie działań towarzyszących wprowadzaniu
NPR-u. Idąc logiką omawianego priorytetu
należałoby na przykład wpisać osobny priorytet
– reforma finansów publicznych, a tak się nie
stało. Czyżby liberalizacja rynku energetycznego
była dla polskiego rozwoju ważniejsza, aniżeli
reforma finansów? Wprowadzenie niektórych celów
lizbońskich wprost do kategorii priorytetów wydaje
się więc niepotrzebne. Nie oznacza to jednak,
że nie jest potrzebne zaproponowanie w tekście
NPR-u działań politycznych i instytucjonalnych
(w tym prawnych), towarzyszących działaniom
inwestycyjnym.
Krytycznie należy odnieść się do rozdziału
dotyczącego zasad realizowania NPR-u. Jest on
zredagowany bardzo skrótowo, co świadczy o
słabym przemyśleniu i niedopracowaniu tego
segmentu omawianego dokumentu. Brakuje
klarownego przełożenia wylistowanych zasad
na priorytety i cele rozwojowe. Nie ma również
uzasadnienia dla takiego, a nie innego wyboru
zasad. Pełnią one raczej funkcje „dekoracyjne”,
aniżeli programowe. A powinny warunkować wybór
i hierarchię poszczególnych celów rozwojowych, a
później, w drugiej części dokumentu – uzasadniać
wybór działań organizacyjnych i legislacyjnych oraz
decyzje dotyczące proporcji finansowania między
poszczególnymi celami.
Nadal dominacja myślenia sektorowego
W
projekcie
Narodowego
Planu
Rozwoju
wyraźnie
wskazuje
się na trudności z układem
instytucjonalnym, który zapewniłby efektywne
Analizy i Opinie, 31
wdrażanie programów strategicznych. Mowa
jest o dominujących strukturach resortowokorporacyjnych, które zazdrośnie strzegą swoich
domen i są zainteresowane ich poszerzaniem.
Instytut Spraw Publicznych
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
8
Sprzyja to partyjnej penetracji administracji,
zawłaszczaniu państwa, rozpraszaniu finansów
państwa, centralizacji administracji itp. (patrz s.
4-5). Należy tu się zgodzić z autorami projektu
NPR. W Polsce istnieje wyraźna skłonność do
funkcjonowania administracji w sposób resortowy.
Utrudnia to odpowiednią koordynację i wzajemną
synergię działań rządowych. Niekiedy przynosi to
rywalizację między różnymi działami administracji
o kompetencje i środki finansowe. Prowadzi także
do przesuwania środków publicznych z celów
o charakterze prorozwojowym do inwestycji
bieżących, łatających „dziury” w budżetach
poszczególnych
instytucji.
Dotychczasowe
doświadczenia wykorzystania funduszy UE
wyraźnie wskazują na takie właśnie zjawisko.
Problem dominacji myślenia sektorowego w
działaniach politycznych rządu uwidocznił się już na
poziomie planowania priorytetów i działań nowego
NPR-u. W omawianym projekcie zaproponowano
powołanie kilkunastu programów sektorowych
(12 lub 13). Generalnie ma to służyć wyraźnemu
określeniu odpowiedzialności i ośrodka decyzyjnego
za odpowiednie działania w poszczególnych
ministerstwach. Może to uprościć wdrażanie tych
programów, ale jednocześnie może utrudnić ich
wzajemną koordynację. Przykładowo, wyodrębniono
trzy programy infrastrukturalne (drogi, koleje, sieci
energetyczne), co równie dobrze mogłoby być
realizowane w ramach jednego programu. Biorąc
pod uwagę generalną słabość polskiej administracji
do współdziałania i koordynowania poszczególnych
przedsięwzięć – planowane rozwiązania mogą
zwiększyć „sektorowość” realizowania NPR-u.
Pojawił się również nowy program rządowy
zorientowany na spójność i konkurencyjność
województw.
Jednak
istnieje
poważne
niebezpieczeństwo, że nie będzie to program
integrujący działania regionalne różnych ministerstw,
a raczej kolejny program sektorowy (tym razem
w gestii resortu gospodarki). Omawiany program
będzie zarządzany w sposób zcentralizowany i nie
wiadomo do końca, w jakim stopniu jego wdrażanie
zostanie powierzone samorządom województw.
Istnienie omawianego programu wydaje się być
racjonalne jedynie w dwóch przypadkach. Po
pierwsze, jego działania powinny być realizowane
na podstawie kontraktów wojewódzkich i wdrażane
przez samorządy województw. Po drugie, formuła
programu powinna obejmować szerokie spektrum
różnorodnych działań sektorowych, powierzanych
do realizacji przez samorządy województw. W
przeciwnym razie program stanie się instrumentem
centralizacji działań o specyfice regionalnej.
Kłopoty z regionalizacją NPR-u
W
licznych dokumentach rządowych
mowa jest o tym, że w pracach nad
Narodowym Planem Rozwoju na
lata 2007-2013 należy rozwijać podejście regionalne
i odchodzić od polityki sektorowej. Według
Instytut Spraw Publicznych
rządu oznacza to zmierzanie do przygotowania
szesnastu programów operacyjnych rozwoju
regionalnego współfinansowanych z funduszy
UE. Przyjęcie takiego kierunku politycznego w
polskich uwarunkowaniach jest słuszne. Wdrażanie
Analizy i Opinie, 31
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
kilkunastu odrębnych programów regionalnych
będzie związane z koniecznością kontynuacji procesu
decentralizacji, w szczególności zaś wprowadzenia
zmian w systemie finansów publicznych. Warto
podkreślić, że zaletą podejścia regionalnego jest nie
tylko wyższa efektywność alokacji i wydatkowania
funduszy, ale także naturalna dla programów
regionalnych konieczność koordynowania różnych
działań branżowych.
Docelowo rozważaną przez rząd skalą
zregionalizowania zarządzania funduszami UE było
50% do 50% w stosunku do programów sektorowych
(s. 84). Wymagałoby to nie tylko poważnych
zmian wewnątrz polskiej administracji publicznej,
ale również stosownych uzgodnień z Komisją
Europejską. Oznaczałoby to również konieczność
zwiększenia zakresu zregionalizowania działań
realizowanych obecnie poprzez programy sektorowe
i rządowe struktury administracyjne. Można jednak
zakładać, że poziom 50 proc. zregionalizowania
środków UE, a nawet wszystkich środków NPRu będzie bardzo trudny do osiągnięcia. Według
projektu Narodowego Planu Rozwoju na programy
regionalne przeznaczono szacunkowo około 36 proc.
wszystkich środków (s. 85). Oznacza to, że praktyka
funkcjonowania programów regionalnych będzie
skromniejsza od wstępnych deklaracji rządowych.
Należy się spodziewać, że administracja Komisji
Europejskiej będzie wykazywała rezerwę w stosunku
do polskiej propozycji 16 programów operacyjnych
i będzie preferowała utrzymanie jednego
zintegrowanego programu rozwoju regionalnego
(ZPORR).
Komisja
Europejska
zamierza
wprowadzić po roku 2006 zasadę finansowania
programów operacyjnych z jednego funduszu, która
odnosi się zwłaszcza do programów regionalnych.
Może to w poważnym stopniu ograniczyć możliwość
Analizy i Opinie, 31
9
wprowadzenia szesnastu regionalnych programów
operacyjnych. Propozycja Komisji zakłada bowiem
możliwość wydatkowania jedynie 5 proc. środków
drugiego funduszu do danego programu. W praktyce
oznaczałoby to konieczność uruchomienia na
poziomie regionalnym przynajmniej 32 programów
(szesnaście infrastrukturalnych i 16 społecznych).
Dodatkowo, w niektórych województwach będą
funkcjonowały programy transgraniczne. W sumie
planowanych jest 8 takich programów. Trudno sobie
wyobrazić, aby Komisja Europejska zgodziła się na
funkcjonowanie tak wielu programów regionalnych.
Co więcej, byłoby to rzeczywiście bardzo kłopotliwe
przedsięwzięcie natury organizacyjnej.
Kolejnym problemem jest wydzielenie poza
politykę spójności UE działań zorientowanych na
rozwój obszarów wiejskich. W przypadku chęci
ich zregionalizowania oznaczałby to konieczność
powołania kolejnych szesnastu regionalnych
programów rozwoju obszarów wiejskich. W
przypadku działań zorientowanych na rozwój
obszarów wiejskich i finansowanych z funduszu
rolnego rozwoju obszarów wiejskich UE - należy
się więc spodziewać tego, że będą one realizowane
w ramach jednego programu sektorowego. Trudno
będzie również przekonać Komisję Europejską (i
polską administrację) do powierzenia zarządzania
tym programem samorządom województw. Oznacza
to w konsekwencji, że bardzo istotny instrument
polityki regionalnej będzie w praktyce włączony
do polityki sektorowej, poza działania samorządów
województw.
Instytut Spraw Publicznych
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
10
Dominacja funduszy Unii Europejskiej
N
ależy założyć, że zasadniczym
źródłem finansowania NPR-u na lata
2007-2013 będą środki europejskie.
Przesłanką w tym względzie są wstępne szacunki
w projekcie Narodowego Planu Rozwoju, wedle
których zasadnicza większość środków krajowych
jest przeznaczona na dofinansowanie programów
europejskich. Dobrze, że się pojawiła wstępna
deklaracja rządu o wyodrębnieniu części środków
finansowych na działania krajowe, około 14 proc.
całości NPR (s. 85). Jednak wielkość ta może
ulec znacznemu ograniczeniu w praktyce. Jest to
związane z szeregiem uwarunkowań.
Po pierwsze, niewystarczająca ilość krajowych
środków inwestycyjnych może wynikać z braku
kompleksowej reformy finansów publicznych. Nie
chodzi przy tym jedynie o kwestię przekazania
samorządom terytorialnym, zwłaszcza samorządom
województw – większych środków własnych.
Istotnym warunkiem decentralizacji systemu
finansów oraz zwiększenia możliwości krajowej
polityki regionalnej – jest gruntowane zwiększenie
środków inwestycyjnych w budżecie państwa (a po
decentralizacji również w budżetach j.s.t.). Oznacza
to konieczność zmian struktury tego budżetu,
a więc również ograniczenia skali wydatków
socjalnych i administracyjnych. Ponadto, należałoby
zrewidować potrzebę funkcjonowania agencji i
funduszy celowych, a także rozważyć możliwość
ich zdecentralizowania. Bez reformy strukturalnej
budżetu państwa wysiłek rządu będzie musiał
być skierowany na znalezienie odpowiednich
środków finansowych na dofinansowanie projektów
Instytut Spraw Publicznych
europejskich i prefinansowanie tych projektów, a nie
na decentralizację systemu finansów publicznych.
Po drugie, kwestią która utrudnia znalezienie
krajowych środków inwestycyjnych jest zasadnicze
zwiększenie skali funduszy UE możliwych do
wykorzystania w Polsce po roku 2006 (w porównaniu
do środków przeznaczonych na pierwszy okres
polskiego członkostwa w UE). Wstępnie szacowany
poziom środków krajowych przeznaczony na
współfinansowanie wkładu unijnego może wynieść
łącznie ok. 24 539 mln Euro. Oznacza to poważne
kłopoty dla wygenerowania dodatkowych środków
finansowych przeznaczonych wyłącznie na krajowe
działania rozwojowe.
Po trzecie, ważnym czynnikiem dodatkowo
zwiększającym skalę polskiego dofinansowania
projektów europejskich może być zmiana
sposobu naliczania VAT. Komisja Europejska
zaproponowała, aby w latach 2007-2013 koszty VAT
były niekwalifikowalne. Oznacza to że wielkość
środków krajowych potrzebnych na przykład do
realizacji projektów Europejskiego Funduszu
Rozwoju Regionalnego wzrośnie z obecnych 33,3%
wartości środków unijnych do 62,7% wartości
tych środków, a w przypadku Funduszu Spójności
odpowiednio z 17,6% do 43,5%. Oznacza to więc
skokowe zwiększenie wielkości wkładu własnego
strony polskiej na dofinansowanie projektów
unijnych. Poważne problemy mogą też powstać w
przypadku podmiotów będących płatnikami VAT,
gdy kwota naliczonego podatku będzie niższa
od kwoty podatku należnego. Oznacza to też
dodatkowy transfer środków z państw biedniejszych
do bogatszych, w sytuacji świadczenia usług
Analizy i Opinie, 31
Ocena projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013
związanych z funduszami unijnymi
przedsiębiorstwa z państw bogatszych.
11
przez
Dominacja środków Unii Europejskiej przy
realizowaniu celów NPR ma bardzo poważne
konsekwencje programowe i organizacyjne.
Oznacza to przewagę celów unijnych nad
krajowymi, a także ogromne znaczenie Komisji
Europejskiej dla określenia priorytetów i działań
rozwojowych realizowanych w Polsce. Odnosi
się to także do działań podejmowanych na
płaszczyźnie organizacyjnej, które mają również
poważne implikacje merytoryczne. Przykładem
niech będzie wydzielenie działań związanych z
rozwojem obszarów wiejskich poza programy
regionalne. Należy więc założyć, że działania
operacyjne związane z NPR-em będą kształtowane
przez wymogi programowe i organizacyjne przyjęte
dla polityki spójności UE oraz innych polityk
unijnych realizowanych z funduszy UE. Dominacja
środków unijnych nad krajowymi oznacza także
zmarginalizowanie
instrumentu
kontraktów
wojewódzkich, jako mechanizmu realizowania
polityki regionalnej krajowej (nie powiązanej z
funduszami unijnymi). W przypadku zachowania
obecnej konstrukcji kontraktów wojewódzkich
oznaczałoby to wykorzystanie tego instrumentu
głównie jako sposobu transferu środków z
budżetu państwa do samorządów terytorialnych na
dofinansowanie projektów unijnych.
Analizy i Opinie, 31
Instytut Spraw Publicznych
DR TOMASZ GRZEGORZ
GROSSE – ekspert ISP, zajmuje
się m.in. problematyką rozwoju
regionalnego i polityką spójności
UE. Ostatnio nakładem ISP ukazała
się jego książka „Polityka regionalna
Unii Europejskiej. Przykład Grecji,
Włoch, Irlandii i Polski” – wydanie 2
poszerzone i uaktualnione.
Analizy i Opinie
Nr 31, styczeń 2005
Redaktor: Mateusz Fałkowski
e-mail: [email protected]
Projekt graficzny: Andrzej Jasiocha
e-mail: [email protected]
Instytut Spraw Publicznych
Adres: ul.Szpitalna 5 lok. 22
00-031 Warszawa, Polska
e-mail: [email protected]
www.isp.org.pl