Dr Paweł Nowik1 Aksjologia w prawie pracy? Użycie terminu

Transkrypt

Dr Paweł Nowik1 Aksjologia w prawie pracy? Użycie terminu
Dr Paweł Nowik1
Aksjologia w prawie pracy?
1.
Użycie terminu „aksjologia”, w tradycji filozofii krytycznej (idealizmu), nawiązuje
wprost do teorii wartości, nauki o tym, co cenne (godne, ważne) i powinne w ludzkim
działaniu. Samo słowo „wartość” (niem. Wert) uzyskało status terminu filozoficznego u
schyłku XIX w. za sprawą niemieckiego idealizmu (I. Kant, F.W. Nietzsche). Dociekania nad
wartością dały początek teorii wartości (E. von Hartmann), czyli aksjologii (P. Lapie) 2. W
filozofii klasycznej podstawą działania jest realne dobro, z kolei dla Kanta i przedstawicieli
filozofii krytycznej, jednym dobrem nieograniczonym jest dobra wola. Teoria wartości
przyjmuje krytyczny punkt wyjścia w filozofii i w konsekwencji zamianę poznania
(wyjaśnienia) na myślenie za pomocą wypreparowanych krytycznie idei. Jakości-wartości
oderwane krytycznie od bytu są takimi samym a priori, jak krytycznie myślący podmiot
wobec bytu. Stąd idealizm może albo postulować (lub dekretować) apriorycznie przyjęte
rzekomo uniwersalne kryterium wartości, jako subiektywne projekcje czy ekspresje ludzkich
przeżyć, tworzące rozmaite „światy wartości”3.
Podobnie rzecz się ma, gdy bliżej przyjrzymy się określeniu „aksjologia w prawie
pracy”, które jest rozumiane spontanicznie. Mimo, że termin „aksjologia” bywa łączony z
takimi dziedzinami życia jak gospodarka, polityka, etyka, psychologia, czy szerzej nauka, to
w kontekście używanego języka, jest ono płynne aż do granic wieloznaczności. Tymczasem
w filozofii klasycznej na oznaczenie bytu jako przedmiotu pożądania nie używa się wyrażenia
„wartość” – przedmiot pożądania jest dobrem. Dobro w jego wymiarze transcendentalnym
spełnia funkcję przyczyny celowej, będącej motywem zaistnienia każdego działania
osobowego. Zatem określenia typu „wartości”, „aksjologia” w prawie pracy rozumiane są
niejasno, zawierają jedynie domniemanie, że są czymś cennym (z różnych względów), o co
warto zabiegać. Tymczasem w kontekście problematyki pracy, podobnie jak i prawa pracy,
bardziej właściwe wydaje się wprost mówienie o konkretnych transcendentaliach jak na
przykład dobro, czy prawda, które nie są wrażeniami subiektywnymi, a elementami
rzeczywistości realnie istniejącej. Zdaniem M. A. Krąpca „ Słowo ‘wartość’ stało się słowemwytrychem we współczesnej kulturze, zwłaszcza w dziedzinie etyki oderwanej od źródeł
rozumienia bytu i dobra”. I dalej – „oderwanie się w poznaniu od rzeczywistości realnie
istniejącej burzy fundamenty poznania i międzyludzkiego komunikowania się”4.
1
Adiunkt w Katedrze Praca pracy i Ubezpieczeń Społecznych KUL
H. Kiereś, Teoria wartości (w:) Powszechna Encyklopedia Filozofii pod red. M. A. Krapca, T.9, Lublin 2008.
str. 708
3
H. Kiereś, Teoria wartości…str. 711.
4
M. A. Krapiec, Wartość, wartości (w:) Powszechna Encyklopedia Filozofii pod red. M. A. Krapca, T.9, Lublin
2008. str. 704 i 708.
2
2.
W prawie pracy, podstawową przyczyną celową, zasadniczym motywem regulacji i
wyodrębnienia tej gałęzi prawa jest dobro człowieka. W Kodeksie pracy pojęcie dobra
pojawia się w różnym kontekście - „dobra osobiste pracownika” (art. 111 KP), „dobra wiara”
(art. 183b § 4 KP, art. 2413 KP), „dobro osoby ograniczonej w zdolności do czynności
pranych” (art. 22 § 3 KP), „dobro zakładu pracy” (art. 100 § 2 ust. 4 KP), „dobro dziecka”
(art. 3045 § 5 ust. 6). W obszarze prawa pracy, w języku prawnym i prawniczym, kategoria
dobra nie jest wprost zdefiniowana. M. Święcki w kontekście funkcji prawa pracy
skonstatował, że „o każdej normie prawnej można powiedzieć, że wydana została w celu
ochrony jakiegoś dobra i że bezpośrednio lub pośrednio – oddziałując na zachowanie się ludzi
– wpływa organizująco na rzeczywistość społeczną”5. Koresponduje to z klasyczną koncepcją
Arystotelesa (Etyka nikomachejska 1094a), że „wszelka sztuka i wszelkie działanie jak i
postanowienie, zdają się zdążać do jakiegoś dobra i dlatego trafnie określono dobro jako cel
wszelkiego dążenia”.
Dobro jako motyw i cel oddziaływania norm prawa pracy uznać należy za zasadniczy
aksjomat. Cel prawa pracy należy utożsamiać z jego genezą. U źródeł leży ingerencja państwa
w stosunek zobowiązaniowy między pracodawcą i pracownikiem, „podyktowana potrzebą
ochrony pracownika, jako słabszej strony tego stosunku, w celu zachowania pokoju
społecznego i zapobieżenia psychofizycznej degradacji warstwy pracującej, jako nosicieli siły
roboczej”6. Często, w różnego rodzaju opracowaniach, podkreślane są heterogeniczne aspekty
funkcjonowania prawa pracy. Na przykład J. Jończyk, wskazuje na aspekt społeczny i
filozoficzny, społeczno-polityczny (w sensie przydatności prawa pracy, jako instrumentu
polityki państwa), czy techniczno-prawny, (jakość prawa w procesie legislacyjnym). W wielu
opracowaniach na plan pierwszy wysuwany jest kontekst szczególnych właściwości prawa
pracy (złożoność metod regulacji, charakter norm, specyfika źródeł pracy, dyferencjacja itp.).
Wspominane odziaływanie norm prawa pracy ma aspekt wielowymiarowy. Z jednej
strony ustawa wprost powołuje się na określone dobro - na przykład w art. 11 KP (obowiązek
pracodawcy poszanowania godności i innych dóbr osobistych pracownika), art. 177 (ochrona
rodzicielstwa), czy art. 39 (ochrona przedemerytalna). Z drugiej strony, ustawodawca
wspomina o nim pośrednio - na przykład klauzule generalne. Zawierają one
charakterystyczne zwroty językowe, celowo nieostre lub niedookreślone (np. dobra wiara,
zasady współżycia społecznego), o charakterze oceniającym, czyli wymagają do podmiotów
stosujących prawo określonych wartościowań i odsyłają jednocześnie do kryteriów
pozaprawnych (np. norm moralnych lub religijnych, zasad sprawnego działania). Te ostatnie
stanowią podstawę tychże wartościowań. Podobne pośrednie oddziaływanie dostrzec można
w konstrukcji funkcji prawa. W pojęciu funkcji jako działania (roli) szczególny akcent
położony jest na oddziaływanie uznawane za zgodne ze społecznym przeznaczeniem, rolą
prawa w życiu społecznym. T. Zieliński, w kontekście wieloznaczności terminu „funkcja”,
wskazywał na „funkcje prawa w znaczeniu socjologicznym” i „funkcja prawa w znaczeniu
prawnoteleologicznym”. W pierwszym rozumieniu obejmuje ona wszelkiego rodzaju skutki,
5
6
M. Święcicki, Prawo pracy, Warszawa 1969 r., str. 28-29
Zob. T. Liszcz, Prawo pracy, Warszawa 2005, str. 23.
jakie prawo wywołuje w życiu społecznym. W drugim zaś, to społecznie użyteczne (dodatnie)
odziaływanie prawa7. Konsekwentnie oddziaływanie sprzeczne ze społeczną racją regulacji
prawnej, podobnie jak skutki przez pracodawcę niezamierzone, negatywne, nie mogą być
traktowane jako funkcja prawa. Sens prawa polega bowiem na wprowadzeniu porządku w
życiu zbiorowym, i jedynie tego rodzaju oddziaływanie może być kategoryzowane jako
funkcja systemu prawnego8. Zdaniem I. Boguckiej, koncepcja funkcji prawa sprowadzona do
jego roli w systemie społecznym, zakłada konieczność kwalifikowania (ideologiczne
założenia poglądów) obserwowanych sposobów działania jako bądź to wynikających z jakieś
„istoty” prawa, właściwych prawu, bądź też przyczyniających się do utrzymania systemu
społecznego w stanie uznanym za korzystny (normalny)9.
3.
Postawienie zasadniczego pytania o cel prawa, w także prawa pracy, dotyczy w
głównej mierze problemu rozumienia prawa (wyboru koncepcji rozumienia prawa). Nie
prowadząc szerszych rozważań filozoficznoprawnych, wymagających szerszego uzasadnienia
i objaśnienia, przyjmijmy zasadniczą rację, że prawo dotyczy rzeczywistych relacji
zachodzących między podmiotami. Normy prawne stanowią, zatem wyraz odczytanych
międzyludzkich racjonalnych relacji, które są następstwem struktur bytowych ujawniających
się w ludzkim działaniu10 (realny charakter norm prawa). Norma prawa zatem to zapis treści
prawa odczytanego w naturze międzyludzkich relacji. Tomasz z Akwinu podał precyzyjne
określenie normy prawnej (lex): „ordinatio rationis ad bonum commune, ab eo qui curam
communitatis habet, promulgata” („rozporządzenie rozumu dla wspólnego dobra,
promulgowane przez tego, kto ma pieczę nad wspólnotą”). Prawo – lex staje się prawem w
pełnym tego słowa znaczeniu nie dlatego, że jest ustanowione przez władzę, ale dlatego, że
relacje międzyosobowe w jakieś społeczności reguluje dla dobra człowieka11.
Celem prawa pracy, podobnie jak i samej pracy, jest człowiek i jego dobro, czyli
pracownik i pracodawca (osoba – podmiot - w danej strukturze organizacyjnej). Każda norma
prawna (lex) suponuje racjonalny porządek przez siebie stanowiony dla dobra człowieka
(dobro wspólne), także prawowitą władzę społeczną i obwieszczenie tej normy. Spośród tych
trzech obligatoryjnych czynników najistotniejszy jest cel prawa, a jest nim dobro człowieka.
Jest ono dobrem wspólnym, czyli takim dobrem, które przysługuje każdemu człowiekowi
(dobro osobowe człowieka w postaci rozwoju intelektualnego, rozwoju moralnego i
twórczego). W tak rozumianym dobru człowieka osoba nie może być środkiem, lecz jedynie
celem działania. Prawo pracy tak rozumiane dotyczy realnych międzyosobowych relacji,
które są nacechowane powinnością działania lub zaprzestania działania ze względu na dobro
człowieka12.
7
T. Zieliński, Prawo pracy. Zarys systemu. Część I. Ogólna, Warszawa-Kraków 1986, str. 37-38.
Ibidem
9
I. Bogucka, Funkcje prawa…, str. 50.
10
M. A. Krąpiec, Ius (w:) Powszechna Encyklopedia Filozofii pod red. M. A. Krapca, T.5, Lublin 2004, str. 118.
11
Ibidem
12
Ibidem
8
Jak powszechnie przyjmuje się w doktrynie, prawo pracy jest to gałąź prawna prawnie
obejmująca ogół norm prawnych regulujących stosunki prawne oraz stosunki społecznie
prawnie związane ze stosunkami pracy. W zakres regulacji prawa pracy wchodzi szczególna
postać wykonywania pracy – praca dobrowolnie podporządkowana (art. 22 KP)13. Proces
świadczenia pracy dotyczy w dwóch podmiotów. Z jednej strony jest to pracowniczy
obowiązek wykonywania pracy, z drugiej obowiązek pracodawcy przyjęcia pracy oraz
zapłaty wynagrodzenia za nią. Dobro człowieka i jego dobro, na konkretnej płaszczyźnie
prawa pracy należy rozumieć integralnie. Realizacja funkcji ochronnej, dbałość o właściwy
model ochrony godnej pracy człowieka, w szeroko rozumianym kontekście społecznokulturowym, pozostaje zatem nadal główną treścią prawa pracy. Dobro człowieka
nakierowane jest także na pracodawcę, którego nie można uważać jedynie za „zrzeszenie
kapitałów”, jest ono równocześnie „zrzeszeniem osób”, w skład którego wchodzą, w różny
sposób i w różnych zakresach odpowiedzialności, zarówno ci, którzy wnoszą konieczny do
jego działalności kapitał, jak i ci, którzy w tę działalność wnoszą swą pracę. W tym
kontekście ostatecznym celem zbiorowego prawa pracy nie jest osiągnięcie pokoju
społecznego, lecz głównie poprzez instytucje dialogu społecznego, urzeczywistnianie dobra
wspólnego.
Pojęcie dobra wspólnego na gruncie prawa pracy należy rozpatrywać z płaszczyzny
koncepcji dobra człowieka, jako celu. Jeśli weźmiemy pod uwagę społeczny charakter
procesu świadczenia pracy, gdzie szeroko rozumiane środowisko pracy jest pewnego rodzaju
społecznością, to musi istnieć jakieś dobro wspólne, na realizację którego nakierowani są
pracownicy i pracodawca. Zatem tylko takie dobro, które jest rzeczywistym dobrem zarazem
całej społeczności danego środowiska pracy i każdego człowieka w niej funkcjonującego,
można nazwać dobrem wspólnym w prawie pracy. Zdaniem P. Grzebyka, dobro wspólne nie
może być utożsamiane z interesem publicznym – „to, co odróżnia dobro wspólne od interesu
publicznego, to fakt, że dobro wspólne może uzasadniać nie tylko poświęcenie interesów,
praw jednej ze stron kosztem drugiej, lecz również poświęcenie interesów dwóch stron na
rzecz interesów innych podmiotów14. Zdaniem M. A. Krąpca, dobrem wspólnym możemy
nazwać taki realny przedmiot ludzkiego działania, który może stać się celem każdego
osobowego dążenia. Dobro wspólne w prawie pracy należy zatem postrzegać jako konkretny,
realny cel, będący celem analogicznie wspólnym dla wszystkim osób uczestniczących w
procesie świadczenia pracy. Głębszemu rozumieniu dobra wspólnego może posłużyć
definicja Tomasza z Akwinu w Sumie teologicznej (I-II, q 90, a. 2, ad.2): „działania są
wprawdzie zawsze jednostkowo-partykularne, ale takie właśnie partykularne (szczegółowe)
działania można odnieść do dobra wspólnego (które jest czymś wspólnym), nie tak, jak
wspólny jest rodzaj lub gatunek, lecz jak wspólna jest przyczyna celowa; i dlatego dobrem
wspólnym można nazwać wspólny cel (ludzkiego, osobowego działania)”.
Przedmiotem negocjacji indywidulanych i zbiorowych są różnorodne, partykularne
interesy pracodawcy i pracowników. Najczęściej są to tzw. „kwestie płacowe”, czy też
konkretne prawa i obowiązki. Dobro wspólne nie jest przedmiotem rokowań, jest raczej tym,
13
14
T. Liszcz, Prawo pracy…, str. 100-101.
Zob. więcej, P. Grzebyk, Realizacja dobra wspólnego przez przepisy prawa pracy, MoPr 2012, Nr 11.
co Cz. Strzeszewski ujmuje jako „użyteczne społecznie wartości duchowe i materialne”15
Takim celem osobowego działania pracowników i pracodawcy może być „dobro zakładu
pracy” (art. 100 § 2 ust. 4 KP), a w zasadzie jego korzystny rozwój. Dobrem wspólnym może
być „dobro” osób trzecich, korzystających z usług pracodawcy (np. w zakładzie opieki
zdrowotnej, w organizacji pozarządowej działającej na rzecz osób niepełnosprawnych
umysłowo itp.). Inny przykład dobra wspólnego to pewna więź, rozumiana jako cecha
ciągłości, czyli nawiązanie do pracy już dokonanej, swoista kontynuacja, ciągłość wspólnie
podejmowana przez pracodawcę i pracowników (np. kontynuowana praca badawcza).
4.
Dobro człowieka, jako cel i wynikające z niego dobro wspólne, nie mogą być
traktowane jako rodzaj „aksjologii wynikający z subiektywnych przekonań filozoficznoreligijnych). Na gruncie prawa pracy występują nierzadko ścierające się ze sobą prawa i
obowiązki, interesy pracownika i pracodawcy. Stosunek pracy nie jest jednak
zobowiązaniowym kontraktem cywilistycznym, fenomen tej gałęzi prawa, który może być
traktowany jako cenna zdobycz cywilizacyjna, polega na tym, że jego cel ma charakter stricte
personalistyczny, a nie merkantylny. Dobro człowieka, dobro wspólne, rozumie jako cel
działania, przybliżający nas do znanego pojęcia „etos pracy”. Ten kluczowy termin socjologii
kultury, odnosi się do relacji między działaniami człowieka, ich moralną oceną i otoczeniem,
które jest nośnikiem tej oceny. Na gruncie prawa pracy pojęcie etosu wiąże się z pewnym
ładem aksjonormatywnym, w których to - wracając do M. Święcickiego – „każda norma
prawna” została wydana w celu ochrony jakiegoś dobra i że bezpośrednio lub pośrednio –
oddziałując na zachowanie ludzi – wpływa organizująco na rzeczywistość społeczną”.
15
Definicja pracy Cz. Strzeszewskiego – „praca jest to wolna, choć naturalnie konieczna działalność człowieka,
wypływająca z poczucia obowiązku, połączona z trudem i radością, - mająca na celu tworzenie użytecznych
społecznie wartości duchowych i materialnych”. – Zob. Cz. Strzeszewski, Praca ludzka, Lublin 1978 r., str. 19.

Podobne dokumenty