Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta

Transkrypt

Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
piątek, 09 października 2009 14:01
To jest opowieść o świętym, który kochał zwierzęta i którego one w zamian kochały. Św. Błażej
pochodził z bogatej rodziny zamieszkałej w Sebaste, mieście leżącym w Armenii, niedaleko
Turcji.
W owych czasach w modzie było być poganinem. Jednak Błażej nie był taki jak inni chłopcy,
jego towarzysze zabaw, ponieważ był chrześcijaninem i miał dużo współczucia dla wszystkich
żywych stworzeń. Ponad wszystko pragnął nauczyć się pomagać tym, których kochał –
mężczyznom, kobietom, dzieciom i zwierzętom, które nie umiały mówić, i wszystkim istotom,
które były chore i cierpiały. Poszedł więc do szkoły, gdzie studiował medycynę. Z czasem
wyrósł na bardzo mądrego człowieka o wielkim, czułym sercu. Wszyscy go kochali, bo czynił
wiele dobra ludziom, którzy mieszkali w jego miasteczku, opiekując się ich dziećmi, lecząc
bydło i zwierzęta domowe. Nie zapominał też o dzikich zwierzętach. Św. Błażej uwielbiał chodzić po lasach i polach, gdzie
mógł poznawać nieoswojone zwierzęta i zaprzyjaźniać się z nimi. Ptaki, ryby i inne zwierzęta
pokochały go, ponieważ nigdy żadnego z nich nie skrzywdził, przemawiał do nich łagodnie i
leczył je, kiedy były chore albo zranione. Płochliwe stworzenia nabierały odwagi w jego
obecności, a te groźne pod wpływem jego głosu stawały się łagodne i dawały się oswoić.
Ptaszki przynosiły mu jedzenie, a zwierzęta czworonożne służyły mu jako posłańcy. Legendy
głoszą, że odwiedzały św. Błażeja w jego leśnym schronieniu, którym była jaskinia na górze
Argus w pobliżu Sebaste. Codziennie przychodziły, aby sprawdzić, jak ich pan się miewa, i aby
otrzymać od niego błogosławieństwo. Lizały go po rękach z wdzięczności. A jeśli zastały
Świętego podczas modlitwy, nigdy mu nie przeszkadzały, ale czekały cierpliwie i z tęsknotą
wyczekiwały przed wejściem do jego jaskini, dopóki nie wstał z kolan.
Pewnego dnia jakaś biedna kobieta przyszła do Świętego strasznie zmartwiona, ponieważ wilk
po rwał jej świnię. Św. Błażej zasmucił się, słysząc, że jeden z jego przyjaciół postąpił tak
nikczemnie. Powiedział kobiecie, aby poszła do domu, a on zobaczy, co da się zrobić.
Przywołał wilka do siebie i pokręcił z powagą głową.
– Ty niedobry wilku! – powiedział. – Czy nie wiesz, że ta świnia także była moją przyjaciółką?
Nie jest może ładna, ale jest miła i pulchna. Poza tym to jedyna świnia biednej, samotnej
kobiety. Jak mogłeś postąpić tak samolubnie? Idź zaraz do swego legowiska, weź świnię i
zaprowadź ją do domu jej pani.
1/6
Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
piątek, 09 października 2009 14:01
Wówczas zawstydzony wilk odszedł i zrobił to, o co go prosił Święty, bo świnia nie została
jeszcze pożarta. A kiedy kobieta zobaczyła, jak na podwórko, pochrząkując, wbiega jej świnia
poganiana przez skruszonego wilka, rzuciła się jej na szyję, płacząc z radości. Potem wilk
wrócił do św. Błażeja, który powiedział mu, że jest dobrym wilkiem, i dał mu świeżego mleka w
nagrodę.
Św. Błażej został wybrany na biskupa przez chrześcijan, którzy kochali go za jego pobożność i
miłosierdzie. Zwierzęta leśne były zadowolone, że ich drogi mistrz dostąpił takiego zaszczytu.
Jednak nie wie działy one, jak niebezpiecznie było w owych czasach być chrześcijaninem, a
zwłaszcza biskupem, który miał dużą władzę nad ludźmi. Poganie byli zazdrośni o jego wpływy i
kiedy zobaczyli, jaką cudowną moc mają jego lekarstwa, bali się, że nawróci wszystkich na
chrześcijaństwo. Nie mogli jednak go odnaleźć, ponieważ mieszkał w jaskini w lesie.
Był rok 316 po narodzinach Chrystusa – cesarz Licyniusz prześladował chrześcijan i wielu z
nich ginęło. Licyniusz na gubernatora Sebaste wyznaczył Agrykolę i wysłał swoich żołnierzy w
góry, aby złapali trochę dzikich zwierząt na igrzyska, w czasie których miano zabijać
chrześcijan. Żołnierze nie mogli jednak znaleźć żadnych zwierząt ani w górach, ani na polach,
ani w dolinach, ani w lasach. Uważali, że to bardzo dziwne. Przypadkowo trafili na jaskinię, w
której mieszkał św. Błażej.
I tam zastali wszystkie te groźne dzikie bestie: lwy, tygrysy, leopardy, niedźwiedzie i wilki, które
jak co rano przyszły odwiedzić św. Błażeja i siedziały spokojnie w pobliżu jaskini. Pośród nich
św. Błażej modlił się tak żarliwie, że w ogóle nie zauważył mężczyzn z sieciami i dzidami, którzy
zjawili się, aby pojmać zwierzęta. Chociaż zwierzęta były przerażone, nie poruszyły się ani nie
zawarczały, bojąc się przeszkodzić swojemu panu, ale siedziały spokojnie, wpatrując się w
żołnierzy swoimi żółtymi ślepiami. Mężczyźni byli tak zdumieni tym widokiem, że wycofali się
ukradkiem, nie złapawszy żadnego zwierzęcia i nie przemówiwszy ani słowem do św. Błażeja –
pomyśleli, że musi być Orfeuszem lub jakimś innym pogańskim bogiem, który ujarzmił dzikie
zwierzęta. Poszli do gubernatora i opowiedzieli mu co widzieli, a on powiedział:
– Ha! On na pewno jest chrześcijaninem. Chrześcijanie traktują zwierzęta jak przyjaciół. Idźcie i
przyprowadźcie mi go natychmiast.
Tym razem żołnierze poszli po południu, kiedy zwierzęta właśnie ucinały sobie poobiednią
drzemkę. Zastali więc św. Błażeja samego, znów pogrążonego w modlitwie. Powiedzieli mu, że
musi iść z nimi, ale ten zamiast przerazić się, powiedział tylko:
2/6
Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
piątek, 09 października 2009 14:01
– Jestem gotów, od dawna na was czekam.
Był bowiem świętym człowiekiem, gotowym umrzeć za swoją wiarę, a święci często wiedzą, co
ich ma spotkać.
W drodze do więzienia uleczył swojego ostatniego pacjenta – chore dziecko, które matka
przyniosła do niego, błagając o pomoc. Dziecko połknęło ość i dusiło się. Św. Błażej dotknął
gardła dziecka i było po kłopocie. To z powodu tego wydarzenia w dawnych czasach kiedy ktoś
zachorował na gardło, zawsze modlił się do św. Błażeja, aby go uzdrowił.
Dobry biskup został zamknięty w więzieniu. Torturowano go, próbując zmusić by wyrzekł się
wiary chrześcijańskiej. Jednak on odmówił stania się poganinem i oddawania czci pogańskim
bogom, więc skazano go na śmierć. Oprawcy nie mogli go uśmiercić, wypuszczając na arenę
dzikie zwierzęta, ponieważ wiedzieli, że te wierne stworzenia nie skrzywdziłyby swojego
przyjaciela. Nie mogły zrobić nic, aby uratować św. Błażeja przed okrutnymi poganami, ale
mogły przynajmniej nie robić mu żadnej krzywdy. Te zwierzęta, które pozostały w lesie, wyły i
zawodziły w pobliżu opuszczonej jaskini Świętego, biegały wokół, obwąchując wszystko i
próbując go znaleźć – jak zabłąkane psy, który straciły swego pana. Dzień, w którym zabrano
im na zawsze św. Błażeja, był dla wszystkich leśnych stworzeń bardzo smutnym dniem.
Żołnierzom nakazano utopić św. Błażeja w pobliskim jeziorze. Ale kiedy wyrzucono go z łodzi,
uczynił znak krzyża i woda unosiła jego ciało, tak że mógł iść po jej powierzchni jakby to była
podłoga – tak jak to zrobił Chrystus na Jeziorze Galilejskim. Gdy żołnierze próbowali zrobić to
samo, aby go złapać, potopili się. Święty, otoczony niezwykle piękną poświatą, wrócił z własnej
woli na brzeg, bowiem był przygotowany na śmierć.
W bardzo dawnych czasach w Anglii stało się zwyczajem, że 3 lutego rozpalano wielkie ogniska
na wszystkich wzgórzach, aby uczcić pamięć św. Błażeja.
Podobno na widok tych ognisk wszystkie zwierzęta wychodziły ze swoich zagród, nor i gniazd i
myślały z miłością o drogim świętym, który niegdyś był tak dobry dla ich przodków
zamieszkujących lasy Armenii.
3/6
Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
piątek, 09 października 2009 14:01
Abbie Farwell Brown
Powyższy tekst jest fragmentem książki Abbie Farwell Brown Święci przyjaciele zwierząt.
Fascynujące opowieści o świętych
.
Czytaj więcej z tej książki:
Święta Pryska – Mała męczennica
Święta Brygida i królewski wilk
Święty Hieronim i lew
Święty Kenan od mew
Krowa świętego Launomara
Święta Werburga i jej gęś
Święty Kentigern i rudzik
Święty Błażej i jego zwierzęta
4/6
Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
piątek, 09 października 2009 14:01
Ochrona świętego Kutberta
Wielbłądy świętego Fronto
Święty Herweusz - niewidomy śpiewak
Święty Komgall i myszy
Cuda świętego Beracha
Jak ryby pomogły świętemu Gudwallowi
Wilczyca, która przygarnęła świętego Ailbe
Obiad świętego Rigoberta
Święty Franciszek z Asyżu
Ballada o jeleniach świętej Atrakty
Ballada o świętym Feliksie
5/6
Rodzina katolicka - Święty Błażej i jego zwierzęta
piątek, 09 października 2009 14:01
Ballada o świętym Idzim i łani
Oglądaj ilustracje z tej książki:
Święci przyjaciele zwierząt – galeria
Przedruk tekstu jest możliwy jedynie za podaniem klikalnego źródła.
6/6

Podobne dokumenty