fragmenty pism - Instytut Filozofii UJ
Transkrypt
fragmenty pism - Instytut Filozofii UJ
Św. Augustyn, Fragmenty pism odzwierciedlone w Medytacjach o pierwszej filozofii Kartezjusza, na podstawie: Zbigniew Janowski, Augustinian-Cartesian Index: Texts and Commentary. South Bend, IN: St. Augustine's Press, 2004. Cogito, ergo sum. Państwo Boże, przeł. Ks. Wł. Kubicki, Kęty: Antyk, 1998. Ks. XI, r. XXVI, s.431 „Co do tych prawd nie ma żadnej obawy wobec takich zarzutów akademików [wówczas w Akademii Platońskiej dominował sceptycyzm - MK], gdy pytają: cóż będzie, jeśli się mylisz? Jeśli się mylę – to dowód, że jestem [Si enim fallor, sum.]. Ten, co nie istnieje, nie może się mylić, skoro więc ja się mylę, to właśnie dlatego istnieję. Jeśli tedy jestem, skoro się mylę, to jakże mogę się mylić w tym, że jestem, skoro pewnym jest, ze istnieję, gdy się mylę. Stąd wynika, że i co do mojej świadomości, iż jestem nie mylę się. Tak bowiem, jak wiem to, iż jestem, tak samo wiem również i to, że wiem o tym (podkr. – MK).” Czym jest kawałek wosku? Sumą własności? Podmiotem, w którym tkwią własności? Dialogi filozoficzne, O nieśmiertelności duszy, Kraków: Wydawnictwo Znak, 1999, VI, 8, s.318. „Jeżeli biały wosk nabierze skądś czarnej barwy, nie mniej jest woskiem. Podobnie, jeśli kształt kwadratowy zmieni na okrągły lub jeżeli będąc miękkim następnie stwardnieje, lub będąc gorącym, stanie się zimny. A przecież te przymioty (zmiany) tkwią w podmiocie, którym jest wosk. Gdy one się zmieniają, wosk pozostaje nie mniej ani więcej woskiem. Może więc zachodzić pewna zmiana tego, co tkwi w podmiocie, podczas gdy on sam nie zmienia się jednak w tym, czym jest, i nie zmienia też nazwy. Gdyby jednak zaszła taka przemiana tego, co tkwi w podmiocie, że za podmiot nie można by już wcale uważać tego, co przedtem (tak jak na przykład, gdy wosk pod wpływem ciepłoty ognia ulatnia się w powietrze i doznaje takiej zmiany, że słusznie pojmujemy, iż zmienił się podmiot, który był woskiem, i już nim nie jest), sądzimy wówczas, że w takim przypadku w żaden sposób nie pozostałoby nic z tego, co tkwiło w owym przedmiocie z tej racji, że był on tym, czym był (podkr. – MK).” Funkcja poznawcza duszy. O nieśmiertelności duszy, tamże, I, I, 1, s.312. „Kiedy rozumujemy, czynność tę wykonuje dusza. Czyni to bowiem tylko ten, kto pojmuje. Nie pojmuje zaś ciało ani też dusza z pomocą ciała, ponieważ odwraca się od ciała, kiedy chce pojmować.” Poznanie prawdy. Rozum a ciało (zmysły). O nieśmiertelności duszy, tamże, VI, 10, s.319-320. „Rozum jest spojrzeniem duszy, którym ona sama, a poprzez ciało, a nie poprzez ciało, ogląda prawdę. Rozum jest albo oglądaniem prawdy bez pośrednictwa ciała, albo sama prawdą, którą się ogląda. Nikt nie wątpi, że dusza ogląda prawdę. Co do drugiego i trzeciego zdania, może zachodzić pytanie. To drugie wszakże wymaga duszy. Jeśli chodzi o trzecie, to powstaje pytanie, czy owa prawda, którą dusza ogląda bez cielesnego narządu, istnieje sama przez się, a nie w duszy, czy też może istnieć bez duszy. Jakkolwiek jest, nie może dusza oglądać prawdy sama przez się inaczej jak tylko gdy ma pewna łączność z tą prawdą. To bowiem, co oglądamy, czyli chwytamy myślą, chwytamy bądź zmysłami, bądź rozumem. Czujemy zaś, że to, co chwytamy zmysłami, jest także poza nami, i sądzimy, że znajduje się nawet tam, skąd nie możemy odbierać wrażeń. Tymczasem to, co pojmujemy rozumem, pojmujemy jako znajdujące się tam, gdzie sama dusza, która rozumie. Równocześnie bowiem pojmujemy to jako nie zawarte w miejscu.”