Justyna Kostka: „Minuty dla Bezpieczeństwa”

Transkrypt

Justyna Kostka: „Minuty dla Bezpieczeństwa”
The Successful Way To Change Behaviour
Justyna Kostka
Minuty dla Bezpieczeństwa
W każdej firmie prowadzi się wiele szkoleń, istnieją instruktaże lub
rozmowy przedzmianowe. Przekazuje się podczas nich wiele informacji.
Tematem rozmów są konkretne czynności lub zadania, które pracownicy
wykonują codziennie, już od wielu lat.
Jednak czy samo przekazywanie wiedzy powoduje automatycznie, że jest
ona stosowana w praktyce, a przepisy są przestrzegane?
Dlaczego właśnie te? Przecież w ich wykonywaniu pracownicy mają duże
doświadczenie…
Nie. Świetnym przykładem obrazującym to, w jaki sposób się uczymy
(czyli zdobywamy nawyki na całe życie) są palacze papierosów. Bardzo
dużo wiedzą o paleniu i jego konsekwencjach. Codziennie biorąc paczkę
do ręki przechodzą szkolenie na ten temat. Samo posiadanie wiedzy nie
prowadzi jednak do rzucenia nałogu. Najczęściej palenie rzuca się wtedy,
kiedy pojawią się negatywne konsekwencje dla zdrowia.
Każdą czynność, która jest dla nas nowa, wykonujemy w sposób
świadomy. W wyniku powtarzania jej staje się ona rutyną: nie widzimy już
niebezpieczeństw i zagrożeń, które tej czynności towarzyszą, wykonujemy
ją automatycznie.
Podobnie jest ze szkoleniami BHP – same przekazywanie wiedzy
nie powoduje automatycznego stosowania jej w praktyce, zmian
zachowania na bezpieczne i wykształcenia dobrych nawyków. Dodatkowo
przekazywanie przez przełożonego informacji, które dla pracowników są
już od lat znane (a nawet wiedzą więcej niż przełożony), nie wzbudza
zainteresowania i entuzjazmu słuchaczy. Powoduje, że pracownicy się
wyłączają i po szkoleniu nie potrafią często powiedzieć, jaki był jego
temat... W pracy nie możemy też czekać na to, aż pracownik poniesie sam
negatywne konsekwencje swojego niebezpiecznego zachowania, bo nie
jesteśmy w stanie przewidzieć, jak ciężkie one będą.
Czy mogą sobie Państwo przypomnieć, jak się zachowywaliście i co
czuliście, gdy po raz pierwszy po otrzymaniu prawa jazdy wsiedliście sami
do samochodu?
Samemu trzeba było skoordynować ruchy i o wszystkim pamiętać:
sprzęgło, biegi, wejście w zakręt, wszystko było trudne. I nie siedział już
obok nas instruktor, który zawsze mógł nam powiedzieć, jaki znak właśnie
minęliśmy… działaliśmy bardzo świadome, mocno skoncentrowani,
analizowaliśmy zagrożenia i możliwe skutki naszych poczynań.
A jak jest dzisiaj? Co są w stanie Państwo robić podczas jazdy samochodem?
Czy sprzęgło i biegi nadal stanowią problem?
„Minuty dla Bezpieczeństwa” to krótkie, moderowane rozmowy na temat
bezpieczeństwa, które prowadzone są przez bezpośredniego przełożonego
z małą grupą jego pracowników.
Z pewnością nie. W wyniku powtarzania czynność jeżdżenia samochodem
stała się rutyną. Dzisiaj są w stanie Państwo w samochodzie słuchać
radia, zmieniać płyty, rozmawiać przez telefon (to nic, że zakazane),
nastawiać GPS, co bardziej sprawniejsi mogą malować się lub pisać smsy.
Nie dostrzegamy zagrożenia, które nam towarzyszy i… które też sami
stanowimy.
Rolą przełożonego podczas „Minut dla Bezpieczeństwa” jest zadawanie
pytań. Nie informuje on i nie szkoli, lecz wymaga podania informacji od
swoich pracowników, traktuje ich jako ekspertów od danej czynności.
Pracownicy są aktywni, dyskutują, wymieniają informacje i doświadczenia,
analizują zagrożenia i ich przyczyny, określają wspólnie zasady
postępowania, które umożliwiają bezpieczne wykonanie pracy. Zasady,
które ustalą, są „ich” zasadami, co powoduje, że są one dla nich łatwiejsze
do zaakceptowania.
Rutyną stają sie wszystkie działania, czynności, które wykonujemy
wielokrotnie, również w pracy. Gdy wykonywaliśmy jakąś czynność po raz
pierwszy, byliśmy mocno skupieni, wyraźnie widzieliśmy zagrożenia. W
wyniku powtarzania stały się one rutyną: wykonujemy je automatycznie,
nie jesteśmy przy tym skoncentrowani, myślimy często o zupełnie
innych sprawach. Nie doceniamy też towarzyszącego tym czynnościom
ryzyka. Nie zauważamy też nagłych zmian sytuacji, gdy coś nie odbywa
się według utrwalonego w nas schematu. Dlatego celem „Minut dla
„Minuty dla Bezpieczeństwa“ są odpowiedzią na pytanie, jak prowadzić
efektywnie rozmowy na temat bezpieczeństwa.
The Successful Way To Change Behaviour
Bezpieczeństwa” jest omówienie rutynowych czynności, ponowne
dostrzeżenie towarzyszących im zagrożeń, niebezpieczeństw i obciążeń.
Poprzez rozmowę chcemy rozwinąć tzw. dobre nawyki, tzn. że normą
nie będzie praca wbrew zasadom bezpieczeństwa, lecz przestrzeganie
obowiązujących przepisów. Dzięki temu pracownicy uświadomią sobie
ponownie zagrożenia, konsekwencje swojego zachowania, będą pracować
bezpiecznie i nie będą stanowić zagrożenia dla samych siebie i innych
współpracowników. Zostaną wyrwani ze „złej” rutyny.
Podczas „Minut dla Bezpieczeństwa” pracownicy mają również możliwość
przyjrzeć się istniejącym przepisom. W czasie rozmowy może okazać się,
że sytuacja w firmie w ostatnim czasie zmieniła się znacząco i niektóre
obowiązujące przepisy muszą zostać do niej dostosowane (aby pracownicy
ich nie łamali). Wszystko musi oczywiście odpowiadać ogólnym normom
prawnym. Pracownicy mogą również zauważyć zagrożenia, które
dotychczas nie zostały ujęte w ocenie ryzyka. Mogą je wtedy zapisać i
zaproponować uzupełnienie oceny ryzyka czy instrukcji stanowiskowej o
dany zapis.
Podczas rozmowy pracownicy mogą również przedyskutować i rozwiązać
wiele problemów. Z naszego dotychczasowego doświadczenia wynika, że
wspólna rozmowa w formie „Minut dla Bezpieczeństwa” i przemyślenie
istniejących problemów w grupie pobudza kreatywność pracowników,
którzy podczas tej rozmowy znajdują świetne, proste i często tanie
rozwiązania problemów, z którymi firma borykała się od wielu lat.
„Biurokracja” związana z „Minutami dla Bezpieczeństwa” została
zredukowana do minimum. W centrum powinna znajdować się bowiem
rozmowa, świadoma dyskusja o niebezpieczeństwie i ryzyku. Dlatego
rezygnuje się z obszernej (i obciążającej) biurokracji i stosuje proste
postępowanie. Pracownicy powinni przede wszystkim dyskutować,
kierowani są przy tym określonymi pytaniami przełożonego.
Przełożeni są przygotowywani do prowadzenia „Minut dla Bezpieczeństwa”
poprzez specjalny trening, podczas którego zajmują się takimi tematami
jak:
 Dlaczego ludzie łamią zasady?
 Dlaczego podejmujemy ryzyko?
 Jak się uczymy? Czy naprawdę potrafimy uczyć się z wypadków?
 Jak efektywnie prowadzić rozmowy na temat bezpieczeństwa?
 W jaki sposób możemy zmienić negatywne zachowanie, a wesprzeć
w pracownikach zachowanie pozytywne?
 Jak motywować pracowników do zachowania zgodnego z zasadami
bezpieczeństwa?
 W jaki sposób postępować z rutyną i działać świadomie?
 Co to są „Minuty dla Bezpieczeństwa” i jak je przeprowadzać?
Trening włącza aktywnie uczestników, polega na dyskusji, wymianie
doświadczeń, bazuje również na doświadczeniach z życia prywatnego.
„Tajemnice” ludzkiego zachowania i działania uczestnicy odkrywają sami.
Trenerzy nakierowują na nie uczestników za pomocą pytań lub przykładów,
odgrywania scenek, w których przełożeni biorą aktywnie udział. Wiele
opracowanych elementów daje się zastosować nie tylko w środowisku
pracy, ale również w życiu codziennym. Trening i przeprowadzanie
„Minut dla Bezpieczeństwa” umożliwia zrozumienie zasad ludzkiego
postępowania, to z kolei jest bazą do zmiany zachowania: uczestnicy
uzyskują wiedzę i instrument, które w tym pomogą.
Techniki pytania, których uczą się uczestnicy treningu z „Minut dla
Bezpieczeństwa”, dają się wykorzystać również podczas omawiania
wypadków i zdarzeń, i uczenia się z nich oraz przy prowadzeniu rozmów
przedzmianowych/instruktaży lub rozmowy z pracownikami, którzy
złamali obowiązujące zasady bezpieczeństwa.
Przełożeni uczą się też, w jaki sposób mają reagować, gdy widzą, że
pracownik łamie zasady, aby było to efektywne i doprowadziło do zmiany
zachowania pracownika. Dosyć często bowiem jedyną metodą, stosowaną
przez przełożonych jest kara (finansowa lub upomnienie pisemne).
Uczestnicy przyznają często, że nie lubią tego sposobu stosować i często
jest on nieefektywny.
„Minuty dla Bezpieczeństwa” są powiązane z drugim instrumentem,
przeznaczonym dla kierownictwa, czyli Audytami Zachowań.
Praca zgłoszona do konkursu „Dobre Praktyki“ organizowanego przez portal „Kultura Bezpieczeństwa“