Wysadzono elektrownię - POWIATZGORZELECKI.iNFO

Wysadzono elektrownię
Napisano dnia: 2015-12-07 09:53:56
I stało się! Z krajobrazu zniknął budynek po dawnej elektrowni Hagenwerder, która znajdowała się
parę kilometrów od Görlitz, przy granicy z Polską. Postindustrialna budowla została wysadzona w
powietrze. Zobacz film!
W sobotę o godzinie 11.00 runął budynek po nieczynnej elektrowni Hagenwerder. Budynek został
wysadzony w powietrze w tzw. sposób kontrolowany. Warto przypomnieć, że elektrownia o mocy
1500 MW powstała w 1958 r. Zakład funkcjonował do 1997 r.
Więcej na temat elektrowni można się dowiedzieć na blogu Maćka Ryłkiewicza:
Między innymi przez tą elektrownie początkiem lat 70. i 80. ubiegłego stulecia, w Sudetach
wystąpiła potężna degradacja lasów w Izerach i Karkonoszach. W filmie „Czarne w Zielone”
ówczesny Dyrektor Leśnego Banku Genów w Kostrzycy dr Kazimierz Toka o szkodach odnośnie
strat w lasach mówi:
„Mają wymiar europejski. Otóż Sudety stały się częścią strefy wymierania świerka, o zasięgu
mniej więcej obszarze elipsy, o ogniskowej zachodniej w rejonie Zagłębia Rury i wschodniej w
rejonie mniej więcej Wrocławia” (wypowiedź z 1999 roku).
W latach 80. przez te zanieczyszczenia w Górach Izerskich i Karkonoszach wymarły drzewostany
na powierzchni około 15 tys. ha.
Na początku klęski żywiołowej niemieckie i czeskie zanieczyszczenia na ten rejon wynosiły 70%.
Początkiem lat 90. Minister Ochrony Środowiska Polski i Niemiec spotkali się, by omówić
wspólną politykę ochrony środowiska. Powstał wtedy program „Czarny trójkąt”, który obejmował
dwa byłe województwa: jeleniogórskie i wałbrzyskie. Po stronie Niemieckiej natomiast większą
część Saksonii oraz całe zachodnie Czechy. W tym rejonie odbywało się największe spalanie
węgla brunatnego w całej Europie. Dzięki programowi „Czarny Trójkąt” powstało kilkadziesiąt
ośrodków badających zanieczyszczenie. Specyficzny klimat i wiatry z tego rejonu powodowała
opady substancji chemicznych znajdujących się w powietrzu na Sudety.
Oprócz zniszczenia Kraftwerk Hagenwerder, w latach 90. została wprowadzona modernizacja
Elektrowni Turów. Koszt tej modernizacji wynosił wtedy 1 milard 200 milionów dolarów. Polegał
głównie na budowie gigantycznych kotłów fluidalnych, które ograniczyły do minimum emisje
dwutlenku węgla i dwutlenku siarki.
Jak mówi Zyta Bałazy, wtedy Inspektor Nadzoru, teraz Nadleśniczy Nadleśnictwa Szklarska
Poręba, usuwanie klęski żywiołowej Leśnikom z Nadleśnictwa Szklarskiej Poręby na swoim
obszarze działania zajęło ponad 16 lat. Dopiero po takim okresie czasu była widoczna jakakolwiek
poprawa.
Poniżej publikujemy film wykonany przez dziennikarzy Gazety Saksońskiej: