Harcuœ 11-12.07 str.5
Transkrypt
Harcuœ 11-12.07 str.5
HARCUŚ -5- listopad - grudzień BIWAK DRUŻYNY W dniach 16-18 listopada w harcówce druŜyny odbył się biwak druŜyny, w którym udział wzięło kilkanaście osób. Biwak rzekłbym baaaardzo oczekiwany, zwłaszcza przez najmłodszą część druŜyny, która kilkanaście dni wcześniej przeszła do nas z 4 GZ „Morskie Ludki”. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych w harcówce hehehehe (brak ogrzewania) nastroje były bojowe i z zapałem przystąpiliśmy do realizacji zaplanowanych przedsięwzięć. Na początek sprawy organizacyjne i rozmowy z nowoprzyjętymi do druŜyny harcerzami a później… Gry i zabawy typu świetlicowego, pyszna kolacja, w trakcie której „nowi” przeŜyli tradycyjny „chrzest kanapkowy” ☺ a nocną juŜ pora oglądanie filmu. Taaa… ten chrzest – „pyszne” kanapki obłoŜone wszystkim co było w kuchni (oczywiście jadalnym), które neofici musieli z uśmiechem na twarzy zjeść. Uśmiech był i owszem, bo nasi najmłodsi, to dzielne ludziki… ☺ Wstawanie następnego dnia rano to cięŜka walka ze śpiworami, które tak mocno „dusiły”, Ŝe niektórzy nie mogli się z nich wydobyć. Na szczęście dla nich pomógł im z tej opresji wyjść druŜynowy ☺ Po śniadanku gra terenowa. Część ze starszyzny obsadziła punkty kontrolne (Andzia -skoki w dal ze skarpy, Pajda – obserwacja i wykrywanie celów, Daniel – łączność, ja – musztra i Kornik – test z wiedzy harcerskiej) a Marcin i Dawid zostali dowódcami patroli młodszej części. Obydwu grupom szło całkiem nieźle. Lekko zmarznięci do harcówki wróciliśmy w porze obiadowej, gdzie powitały nas przepyszne chińskie potrawy ;p Po obiedzie luzik i leŜenie bykiem. Po południu powrót do gier i zabaw w wśród nich, „mafia” i „owoce” oraz nieśmiertelna „bitwa okrętów” ale w wersji bardzo powiększonej i trudniejszej niŜ zwykle. Niedziela to oprócz śniadanka czas porządków. Dokładnie wysprzątana harcówka lśniła jak salon jubilerski ☺ Biwak zakończył się jak jeden z westernów – w samo południe. Fajnie było… druŜynowy