W arsztaty identyfikacja wizualna
Transkrypt
W arsztaty identyfikacja wizualna
Warsztaty identyfikacja wizualna Świat Krakowska agencja Schulz przygotowała przeprowadzoną ostatnio zmianę identyfikacji wizualnej Międzynarodowego Portu Lotniczego w Balicach pod Krakowem. Zaproponowane logo znacznie odbiega od wzorców powszechnie obowiązujących wśród innych lotnisk. P o co w ogóle przeprowadzać kampanię wizerunkową dla lotniska? Rozwój gospodarczy i rozrost aglomeracji miejskich, a także wzrost znaczenia wszystkich jednostek gospodarczych wchodzących w skład lokalnych struktur oznacza, że jeśli nie już, to w bliskiej przyszłości, każdy z tego typu podmiotów będzie zmuszony podejmować działania w „rzeczywistości marketingowej”. Jak to mówią, „kto pierwszy ten lepszy”, a konkurencja pomiędzy portami regionalnymi już zaczyna być zauważalna. Zmiany zdecydowanie wymagało dotychczasowe logo, które według uczestników przeprowadzonych badań najbardziej przypominało „odwrócony znaczek Nike” i miało charakter rodem z „ancient regime’u”. Oczywiście do przetargu agencja przygotowała kilka propozycji takich, które spełniają założenia syntetycznego znaku: z jednym charakterystycznym „twistem”, przez „lotniskowe” znaki ze skrzydłami, śmigłami, samolotami etc., ale uwagę wszystkich przykuł „literacki” znaczek z dmuchawcami. Dmuchawiec nadleciał Wybierając dmuchawiec na nowy symbol krakowskiego lotniska, agencja zde- 80 sportowa przeszłość wczesny koncept wersja środkowa cydowała się na nowoczesny, emocjonalny sposób komunikacji. Zamiast zimnego, technicznego logo zaadoptowany został ciepły, bliski człowiekowi element. Jest to zauważalny trend na rynku marketingowym – wiele czołowych marek wybiera tę efektywną strategię promocyjną. Odwołując się do ludzkich emocji – dzięki sko- brief.pl jarzeniom – komunikuje również treści racjonalne. Dmuchawiec jest symbolem uniwersalnym – zrozumiałym i docenianym przez każdego. Wyraźnie pokazuje, jakie chce być nowe lotnisko w Krakowie. Jednocześnie wytwarza oryginalny, pozytywny wizerunek lotniska. W sposób metafo- zaczyna się w Krakowie nasze alternatywy właściwe logo ryczny oddaje również klimat i charakter miasta – zamiast mówić o tradycji i poezji wprost, przy użyciu wytartych emblematów „smoka”, „wież mariackich” etc., buduje atmosferę, tworzy wrażenie tej charakterystycznej więzi międzyludzkiej, którą cenią sobie zarówno turyści, jak i mieszkańcy Krakowa. Delikatny dmuchawiec zdecydowanie podkreśla jeszcze więcej zalet samego lotniska, niż mogliśmy wyeksponować do Zamiast zimnego, technicznego logo zaadaptowany został ciepły, bliski człowiekowi element tej pory. Kraków Airport nie powinien być postrzegany jedynie jako miejsce zapewniające konieczne, standardowe usługi. Należy je promować jako miejsce, w którym każdy klient poczuje się doskonale. Miejsce z przyszłością, również dla różnego rodzaju aktywności ludycznych czy artystycznych. Kraków Airport musi budzić zaufanie i pozytywne oczekiwania zarówno polskich, jak i zagranicznych gości, niezależnie od tego, czy podróżują w sprawach billboardy Warsztaty identyfikacja wizualna biznesowych, czy też latają dla przyjemności. Ci pasażerowie stanowią szeroką i ciągle rosnącą grupę docelową. Dmuchawiec w logo jako element natury, żywa roślina, sygnalizuje również, że firma jest świadoma wyzwań i zagrożeń stojących przed naszą cywilizacją. Każde nowoczesne przedsiębiorstwo w zależności od profilu działalności powinno świadomie angażować się w działalność proekologiczną, tak w sferze wizerunkowej, czyli świadomości społecznej, jak i – rzecz jasna – codziennej aktywności. Budowa dmuchawca sprawia, że jest to roślina metaforycznie odnosząca się do cech lotniska: każdy człowiek z łatwością, dzięki jednemu dmuchnięciu, sprawia, że powietrze wypełniają dziesiątki szybujących zarodników – unoszących się w powietrzu, unoszących się do nieba. Tak powstaje naturalna sieć – analogiczna 82 do sieci połączeń naszego lotniska. Tradycja a przyzwyczajenia. Wśród projektantów przyjęło się obiegowo, że najlepsze znaki to zwarte, syntetyczne i łatwe do ogarnięcia symbole. W dziedzinie designu ulegliśmy hegemonii utylitaryzmu, zapominając po trosze o tym, by czynić codzienny żywot nie tylko „user friendly”, ale również, po prostu i po ludzku, piękniejszym. Oczywiście nowy logotyp lotniska w Krakowie nie jest „ultrazwarty” i nie w każdych okolicznościach wygląda równie spektakularnie, ale wystarczy na niego spojrzeć w nocy przy rozświetlonym niebie, by zauważyć jakie obiecuje marzenia. Klasycyzująca, przetworzona czcionka odwołuje się do dziedzictwa miasta, jego charakteru (główny kolor komunikacyjny Krakowa to granat), a sekwencja animowanych dmuchawców kojarzy się zarówno brief.pl z krakowskim dziedzictwem literackim, jak i zerwaniem się do lotu. Kampania w zasięgu Wprowadzenie nowej identyfikacji Kraków Airport wiązało się także z przygotowaniem kampanii wizerunkowej, wykorzystującej dynamikę i lekkość dmuchawca oraz podkreślającej otwarcie na to, co przyniesie przyszłość. Dmuchawiec symbolizuje życie, rozwój, nadzieję, odrodzenie. Wartości bliskie również patronowi lotniska, Janowi Pawłowi II. Nowy slogan: „Świat zaczyna się tutaj” świetnie dopełnia nowy wizerunek. Port lotniczy Kraków to świat w zasięgu ręki. To naturalna lekkość podróżowania we wszystkich kierunkach. Świeżość i ogromny potencjał połączone z prostotą i elegancją. Możliwość nadawania życiu własnego inne loga Amsterdam: przeciętny bałagan w stylu “grafika komputerowego” Brema: ładny prosty, czysty wyrazisty typowy dla lotniska Koszmar PRL-u, czyli potwór z Katowic – najgorzej oceniane logo w badaniach Oslo: podświadomie obciążany mocnymi negatywnymi skojarzeniami – duża część respondentów widziała w nim znak Stop Sydney: najlepiej oceniany znak w trakcie badań – radosny, optymistyczny, żywy i pełen energii tempa, oddychania szerokim światem. To wszystko zaczyna się właśnie tutaj – na lotnisku w Krakowie. Co więcej, jak pokazuje kampania przygotowana przez agencję Schulz, sym- Dmuchawiec w sposób metaforyczny oddaje klimat i charakter miasta bol, którym jest dmuchawiec, ma rzadką właściwość w języku reklamy nazywaną „wielką ideą” – prosty, efektywny i unikalny koncept z szerokim zasięgiem znaczeń i, co najważniejsze, wybiegającymi daleko w przyszłość perspektywami rozwoju znaczeniowego. Znaczeniowy melanż. Podczas trwających parę miesięcy badań fokusowych i po kilkudziesięciu prezentacjach dla wszystkich udziałowców lotniska zaczął wyłaniać się powoli kompromis znaczeniowy i komunikacyjny. Mając świadomość roli patrona lotniska, jak również, by uniknąć mieszania sacrum i profanum, nowy znak występuje w dwóch odsłonach – z imieniem papieża i bez niego. Trudno wyobrazić sobie bowiem kupczenie papieżem Polakiem w komunikacji prosprzedażowej, a równocześnie w wielu sytuacjach patrona nie może w logo zabraknąć. Jeśli zaś chodzi o wersję językową nazwy, przyjęto formę najczęściej wskazywaną podczas badań, czyli Kraków Airport im. Jana Pawła II. Krzysztof Tkaczyk, dyrektor kreatywny, agencja Schulz