styczeń-luty_2011
Transkrypt
styczeń-luty_2011
Dwumiesięcznik Gimnazjum im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Oleśnie Styczeń-luty 2011r. Nr 58 W numerze: Od redakcji Z życia szkoły Rok 2011– Rokiem Czesława Miłosza Ciekawostki przyrodnicze Chwila refleksji Wywiad z … Pedagog ma głos Dobre rady Walentynki w Polsce Kącik muzyczny Zmagania językowe Krzyżówka Szkolny kogel-mogel Humor Rok wydania XI co to jest miłość nie wiem ale to miłe (...) gdzie mieszka miłość nie wiem może w uśmiechu czasem ją słychać w śpiewie a czasem w echu co to jest miłość powiedz albo nic nie mów ja chcę cię mieć przy sobie i nie wiem czemu Jonasz Kofta „Jeśli chcesz być kochany, kochaj sam.” Seneka 2 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Od redakcji... Spoglądam w miniony rok i próbuję zobaczyć siebie, jakim jestem dziś. Piszę o sobie – jednak myślę również o Tobie, Czytelniku. Naprawdę warto i trzeba, raz do roku, poważnie pomyśleć o sobie. Każdego dnia coś za sobą zostawiasz. Ani się spostrzeżesz: dla bliskich i dla tych, co Cię znali, staniesz się tylko wspomnieniem. Wartym pamięci…? I tak sobie myślę, zgodnie z głównym tematem numeru naszej gazety: nie ma nic ważniejszego niż miłość. To źródło wszelkiego dobra. Od niej pochodzi czułość, ciepło, życzliwość, troska o innych. Chęć pomocy i dzielenia się. To w jej towarzystwie rodzi się radość, serdeczny śmiech, szczęście. Poczucie bliskości, jedności, wspólnoty z innymi. To ona właśnie najbardziej warta jest wspomnień! Zapraszamy do lektury nowego Kuriera Gimnazjalnego w Nowym 2011 Roku Redakcja „Słoneczne promyki nadziei” (Phil Bosmans, Werner Richner) Każdego dnia żyj od nowa! Jesteś odmienionym człowiekiem, gdy się dziwisz, że każdego poranka znowu jest słońce; gdy jesteś szczęśliwy, twoje oczy widzą, twoje ręce czują, twoje nogi chodzą, a twoje serce bije. Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostanie. Antoine de Saint-Exupéry Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym. Jan Paweł II Jesteś nowym człowiekiem, gdy w pełni zdajesz sobie sprawę z tego, że żyjesz; gdy potrafisz sobie uświadomić, że dziś zaczyna się pierwszy dzień z całej reszty twojego życia. Jesteś jak nowo narodzony, gdy czystym spojrzeniem przypatrujesz się ludziom i rzeczom, gdy umiesz się jeszcze śmiać, Kto prawdziwie kocha, ten nie troszczy się o nagrodę za gdy potrafisz się cieszyć swą miłość, lecz tylko o to, by kochać coraz lepiej. zwyczajnym, małym kwiatkiem Zbigniew Trzaskowski na drodze swojego życia. Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. Antoine de Saint-Exupéry 3 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Z życia szkoły... Gimnazjum „Miłość świadczona innym jest największym dobrodziejstwem dla nas samych” Kardynał Stefan Wyszyński Tradycyjnie tuż przed świętami Bożego Narodzenia, nasza szkoła gromadzi w swoich murach wszystkich, którzy chcą doświadczyć przeżyć związanych z Narodzeniem Bożej Dzieciny. 16 grudnia 2010r. mogliśmy wspólnie z pasterzami, królami, przedstawicielami różnych zawodów i regionów naszego kraju pokłonić się Maleńkiemu. Spektakl przygotowały panie Renata Ryczek i Ewelina Mikrut, piękną scenografię p. Jolanta Możdżeń, oprawę muzyczną p. Urszula Lechowicz i p. Marcin Pasek, prezentację multimedialną p. Bernadeta Bąba, sprawami organizacyjnymi zajęły się panie Katarzyna Ryglicka i Beata Mucha. W programie artystycznym wzięli udział: Aneta Łysik, Natalia Morawiec, Patrycja Plata, Anna Kapustka, Barbara Węgiel, Agnieszka Lizak, Weronika Karyta, Patrycja Rodak, Marcin „Eduardo” Furgał, Jakub Węgiel, Michał Zych, Bartłomiej Ciepiela, Dominik Garncarz, Michał Węgiel, Krystian Cierlik, Dawid Stec, Wojciech Ryczek, Dominik Kruk, Dawid Świątek, Arkadiusz Sajdera, Arkadiusz Sipiora, Dawid Michoński i Marcin Mosio. Śpiewały: Urszula Bubel, Anna Łoś, Angelika Kopeć, Edyta Zachara, Agnieszka Herduś, Sara Zapiór, Kinga Sarat, Karolina Cholewa, Klaudia Słota i Kinga Dynak. Pan Wójt składający świąteczne życzenia Święty Józef z Gospodarzem Święta Rodzina Scena Zwiastowania Szkolny chór Wszyscy aktorzy 4 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Próbne testy kompetencji W dniach 15, 16 i 17 grudnia 2010r. wszyscy trzecioklasiści zmagali się z próbnymi testami gimnazjalnymi, które przygotowało Wydawnictwo OPERON. Jak zawsze najpierw był test z przedmiotów humanistycznych, drugiego dnia z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, a na końcu test z języka angielskiego. I co się okazało? No cóż... większość nie była zachwycona! Wrażenia trzecioklasistów przedstawiamy na 15 stronie Kuriera Gimnazjalnego. Sportowe sukcesy naszych tenisistów 13 i 14 stycznia 2011 r. w Borkach k. Szczucina odbywała się sportowa Gimnazjada, której celem było wyłonienie najlepszych tenisistów z powiatu dąbrowskiego. Miło nam zakomunikować, że nasi koledzy zajęli wysokie miejsca: I - Michał Zych z klasy II c, III - Michał „Michael” Morawiec z klasy III c, zaś drużynowo zajęliśmy II miejsce. Następnego dnia w tych samych zawodach zmagały się nasze koleżanki, które drużynowo zajęły III miejsce, były to: Agata Dziarmaga z klasy II c i Agnieszka Tarka z klasy II b. Agata indywidualnie zajęła IV miejsce. „Zimowe ptakoliczenie” OGÓLNOPOLSKIE TOWARZYSTWO OCHRONY PTAKÓW rozpoczęło akcję liczenia ptaków. Nasza szkoła bierze w niej udział. Uczniowie, pod kierunkiem pani mgr inż. Elżbiety Dymon bardzo chętnie obserwują, rozpoznają i zapisują ilości występujących gatunków ptaków. Finaliści konkursów przedmiotowych Miło nam zakomunikować, że uczniowie naszej szkoły zakwalifikowali się do etapu wojewódzkiego z konkursów przedmiotowych. Są nimi: Paulina Dragan z klasy I a (język angielski), Marcin Furgał oraz Michał Zych z klasy II c (matematyka), Michał Zych (chemia). Cieszymy się z Ich sukcesów i życzymy dalszych osiągnięć w nauce. „Nauka jest jak niezmierne morze... Im więcej jej pijesz, tym bardziej jesteś spragniony. Kiedyś poznasz jaka to jest rozkosz… Ucz się, co tylko jest sił w tobie, żeby jej zakosztować! ” Stefan Żeromski „Syzyfowe prace” Michał i Marcin Paulina Dragan Zwycięstwa Szachistów 20 stycznia 2011r. w Luszowicach odbył się Powiatowy Turniej w Szachach. Zawodnicy z naszej szkoły pokazali z jak najlepszej strony: I miejsce zajął Łukasz Kogut z klasy III b, II miejsce Michał Zych z klasy II c, a III Wojciech Wabno również z II c. Gratulujemy zwycięzcom!!! Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Rok 2011 – Rokiem Czesława Miłosza 100. rocznica urodzin poety została wpisana do kalendarium rocznic obchodzonych przez UNESCO. Rok Miłosza świętowany będzie też m.in. na Litwie, w USA, we Francji, Chinach, Indiach, Izraelu i Rosji. Działa już strona internetowa www.milosz365.pl, gdzie Instytut Książki, koordynator Roku Miłosza, informuje o planowanych wydarzeniach. Najważniejszym punktem obchodów będzie druga edycja Festiwalu Miłosza w Krakowie, która odbędzie się w dniach 9-15 maja 2011 r. „Poeta dostojnych słów" Urodził się 30 czerwca 1911 roku w Szetejniach na Litwie . „Jestem częścią polskiej literatury.(...) Reprezentować taką literaturę to znaczy odczuwać pokorę wobec testamentu miłości i heroicznych poświęceń pozostawionych nam przez tych, których już nie ma. Ufam, że wyróżnienie łaskawie mi przyznane przez Szwedzką Akademię nagradza także tych wszystkich, którzy prowadzili moją rękę i których niewidzialna obecność podtrzymała mnie w trudnych chwilach" mówił Czesław Miłosz na bankiecie wydanym na cześć laureatów Nagrody Nobla. Miłość Miłość to znaczy popatrzeć na siebie, Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy, Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu. A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie, Ze zmartwień różnych swoje serce leczy, Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu. Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć, Żeby stanęły w wypełnienia łunie. To nic, że czasem nie wie, czemu służyć: Nie ten najlepiej służy, kto rozumie. Potomek szlacheckiego rodu herbu „Lubicz", osiadłego na Litwie od 500 lat, dzieciństwo spędził w domu babki, a później w podróżach, co wiązało się z pracą jego ojca. To były także „ucieczki, strzały frontu, co kilka dni nowe miasta i ludzie, rok 1917, dobrzy komisarze, pałac nad Wołgą w ognisku rzezi, głód i nocne rewizje w Dorpacie..." Dano mu wykształcenie domowe, czytać i pisać po polsku uczyła go matka. Z domu również wyniósł naturalną znajomość dwóch języków: polskiego i rosyjskiego, a z litewskim był osłuchany. Przyszedł czas na naukę w gimnazjum w Wilnie. Choć nie należał do uczniów potulnych, o czym może świadczyć adnotacja wpisana do dzienniczka 16-letniego młodzieńca: „Uczeń krnąbrny, awanturnik, biorący udział w burdach na korytarzu i w klasie", po latach stwierdził, że była to dobra szkoła, a był jej przede wszystkim wdzięczny za doskonałą znajomość łaciny. Mógł bowiem dotrzeć do wielu tekstów filozoficznych w oryginale. Od wczesnej młodości „wrażliwy na opowieści o przemijaniu ludzi i rzeczy", na egzaminie maturalnym wybrał wolny temat, pisał o „rzece czasu" Heraklita. Pragnął rozwijać swoje zainteresowania na studiach polonistycznych, ale szybko z nich zrezygnował, gdy okazało się, że kształcą one przede wszystkim nauczycieli. Przeniósł się na prawo. Choć zmienił kierunek studiów, należał do Koła Polonistów, aktywnie uczestniczył w spotkaniach Sekcji Twórczości Oryginalnej. Wstąpił do Akademickiego Klubu Włóczęgów. Z kolegami wędrowali po Litwie, wybrali się nawet do Francji, znaczną część drogi odbywając czółnem - płynęli po Jeziorze Bodeńskim, przez Ren, jego dopływami dotarli do Paryża, by obejrzeć światową Wystawę Kolonialną. Po raz drugi odwiedził Paryż jako stypendysta Funduszu Kultury Narodowej. Otrzymanie stypendium stało się możliwe dzięki protekcji rodziny Kotarbińskich. Obracał się w wielkim świecie. Jego przewodnikiem po Luwrze był malarz Józef Pankiewicz, a towarzyszył mu Józef Czapski. Chodził na koncerty, bywał w kawiarniach literackich, zaproszono go na śniadanie, wydane przez attache kulturalnego polskiej ambasady – Jana Lechonia, spotykał się ze swoim dalekim krewnym pisarzem i poetą Oskarem Miłoszem. 5 6 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Powrót do Wilna to próba znalezienia swego miejsca. Wiedział, że nigdy nie zrobi kariery prawniczej, dlatego też podjął pracę w wileńskiej, a następnie warszawskiej rozgłośni Polskiego Radia. Po wybuchu II wojny światowej ewakuowano wszystkich pracowników radia. Miłosz pragnął wrócić do Warszawy, gdzie została narzeczona, zrezygnował jednak, gdy zobaczył czołgi radzieckie. Przedostał się do Rumunii. Po kilku miesiącach otrzymał paszport „bezpaństwowca" i dzięki temu udało mu się dotrzeć do Wilna. „Nie mogłem pisać wierszy, co, jak na mnie, wystarczy za dowód choroby, całą energię natomiast zużywałem na wysiłki sprowadzenia Janki z Warszawy i zabrania jej na Zachód, ale granice jedne po drugich okazywały się zbyt niebezpieczne albo niemożliwe". Udało mu się uniknąć losu zniewolonego intelektualisty albo zesłańca, przedostał się do stolicy. Tam Miłosza i jego żonę Janinę Dłuską zastało powstanie warszawskie. Przed obozem niemieckim w Pruszkowie uratowała ich zakonnica. Dzięki jej pomocy schronili się w Goszycach pod Krakowem. Kiedy w 1945 roku weszli Rosjanie, chcieli go rozstrzelać, podejrzewając o szpiegostwo. Dziwna im się wydała u Polaka tak dobra znajomość języka rosyjskiego. Później wykorzystywali go jako tłumacza pomiędzy nimi a miejscową ludnością. Przygotowała Aneta Łysik, klasa II c (na podstawie książki O poetach i pisarzach inaczej) Ciąg dalszy artykułu o polskim nobliście w następnym wydaniu Kuriera Gimnazjalnego Pedagog ma głos... Być dobrze wychowanym – co to znaczy? Nikt nie chce, by określano go mianem człowieka źle wychowanego. By się tak nie stało, nie wystarczy przestrzegać podstawowych zasad moralnych, ale wykazać się czymś więcej – szacunkiem dla drugiego człowieka: dla jego godności i poczucia potrzeby komfortu w relacjach z innymi. Wymienię tu kilka korzyści płynących z dobrych manier : - wiemy jak postąpić w różnych sytuacjach, zwłaszcza nieznanych - umiemy interpretować zachowania innych ludzi - łatwiej nam zbudować dobrą atmosferę w relacjach z ludźmi Co wyróżnia człowieka dobrze wychowanego? uśmiech – zjednuje sympatię, rozładowuje napięcie w trudnych sytuacjach, życzliwość – otwartość na innych, zrozumienie, że inni też mają swoje potrzeby i zmartwienia, uprzejmość – odrobina grzeczności i uczynności wcale nie czyni nas łatwych do wykorzystania, słowność – na nic dobre maniery, jeśli nie przywiązujemy wagi do własnych słów, dyskrecja – plotka jest może ciekawa, ale niebezpieczna i podszyta nieszczerością. Umiejętność zachowania informacji dla siebie sprawia, że jesteś postrzegany jako osoba godna zaufania – I o to chyba chodzi, skromność – czy trzeba rozgłaszać o sobie wszem i wobec jacy jesteśmy mądrzy, piękni itd. punktualność – wyraz szacunku dla cudzego czasu, panowanie nad uprzedzeniami - mamy prawo coś nie akceptować, ale nie możemy ostentacyjnie tego obnosić, umiejętność słuchania – to sztuka trudniejsza niż mowa, ale sprawi, że ludzie będą lubić z Toba rozmawiać, Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 panowanie nad złym humorem – nikt nie będzie tolerował twoich kaprysów, ujawnij to jak musisz sam przed lustrem, kontrolowanie mowy ciała - na nic piękny uśmiech, uprzejme słowo i … ręce w kieszeni. 7 Za nieznajomość zasad savoir – vivre nie grożą nam żadne sankcje prawne, ale może nas spotkać co trudno zaakceptować – krytyka i potępienie ze strony tych, na których opinii nam zależy. Na pocieszenie – człowiek ze znajomością dobrych manier wie, iż pracuje się nad sobą całe życie i nigdy nie jest na to za późno. Rzeczą ludzką jest błądzić, ale też błędy naprawiać. Opracowała mgr Marta Szczebak Ciekawostki przyrodnicze... Dlaczego pies nie ogląda telewizji? Zwierzęta widzą inaczej niż ludzie. Owady mają oczy złożone zbudowane z wielu oczek prostych. Obraz widziany taki mi oczami jest nieostry, rejestruje jednak najmniejszy ruch. Światło żarówki widziane przez muchę pulsuje 60 razy na sekundę. Podobnie w jej oku migocze obraz filmowy. Owady widzą ponadto barwy, których my nie dostrzegamy. Tęcza widziana przez pszczołę nie kończy się na fiolecie. Czerwone maki natomiast są dla niej czarne, a zielone liście - zwyczajnie szare... Żaba nie dostrzega niczego, co się nie porusza. Bocian, który znieruchomieje, znika z jej świata. Oczy kota „świecą" w ciemności. Dzieje się tak, ponieważ w ich budowie występuje warstwa komórek odblaskowych, które odbijają promienie świetlne w oku. Dzięki temu kot dobrze widzi. Pies nie ma najlepszego wzroku. Widzi nieostro i słabo odróżnia kolory. Informacji o świecie dostarcza mu przede wszystkim nos. Znajduje się tam ponad 200 mln komórek węchowych (człowiek ma ich tylko 5 mln). Można powiedzieć, że pies „widzi" węchem. Ryby, chociaż nigdy nie zamykają oczu, „widzą" otaczający je świat... smakiem. Kubki smakowe, które u nas znajdują się w jamie ustnej, u ryb występują na powierzchni skóry. Rekin, żeby sprawdzić jak coś smakuje, nie musi brać tego do paszczy... wystarczy, że się o to otrze! Węże z kolei widzą" ciepło. Pozwala im na to specjalny narząd, reagujący na podczerwień. Ta kamera termowizyjna odróżnia chłodną jaszczurkę od gorącego szczura. Nietoperze i delfiny „widzą" dzięki ultradźwiękom. Wysyłają niesłyszalne dla ucha ludzkiego bardzo wysokie dźwięki, które odbijają się od znajdujących się wokół przeszkód. Echo tych dźwięków daje im obraz otaczającego świata. Opracował: Michał „Michael” Morawiec, klasa III c 8 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Dzień Babci i Dziadka Dnia 21 i 22 stycznia wszystkie Babcie i Dziadkowie obchodzą swoje święto. W tym dniu pamiętajmy o miłym słowie kierowanym do nich, życzeniach płynących z serca. W Polsce Dzień Babci obchodzony jest 21 stycznia, w tym samym dniu w Bułgarii i Brazylii a w Hiszpanii - 26 lipca. We Francji jest to święto ruchome i obchodzone jest w pierwszą niedzielę marca. Pomysł powstania święta w Polsce pojawił się w tygodniku "Kobieta i Życie" w 1964 roku. Już rok później święto to zaczął popularyzować "Express Poznański". W roku 1966 również "Express Wieczorny" ogłosił dzień 21 stycznia "dniem babci". Dzień Dziadka – rodzinne, świeckie święto, obchodzone w Polsce 22 stycznia. Święto powstało około trzydzieści lat temu i stopniowo stawało się coraz popularniejsze. Ciekawostka: Dzień Dziadka i Babci w USA ma swój oficjalny hymn skomponowany przez John'a Prill'a i zatytułowany "A Song For Grandma And Grandpa" (Piosenka dla Babci i Dziadka). Celnym symbolem tego dnia jest kwiatek - niezapominajka. Trafne skojarzenia: Babcia z reguły kojarzy nam się z kimś bardzo przyjemnym. Rzadko spotykam ludzi, którzy mają jakieś koszmary z babciami w roli głównej. Najczęściej jest to osoba, z którą wiążemy całą gamę uśmiechniętych wspomnień. Dziadek, Pan z siwą głową, który siedzi na ławeczce przed domem i pali fajkę. Sympatyczny staruszek, który choć nie pamięta często wczorajszego dnia, doskonałą pamięć ma do historii z okresu wojennego. Pamiętasz, jak brał Cię na kolana i mówił, że nie powinnaś narzekać na kiepski obiad w przedszkolu, bo były kiedyś czasy głodu i strasznej biedy? Nikt inny, nie potrafił wprowadzić Cię w tak melancholijny nastrój. Snułaś wówczas opowiastki o biednych dzieciach, które przygarniasz do domu i którym napełniasz brzuszki, najlepszymi babcinymi potrawami. Wszystkim Babciom i Dziadkom naszych czytelników życzymy pociechy ze swoich wnucząt, oczywiście zdrowia i uśmiechu na twarzy! "Babcie bywają różne" Babcie bywają różne, lecz każda pamięta, że jednakowo zawsze kochają wnuczęta. To samo je cieszy, to samo raduje: nasz pocałunek, uśmiech i słowo.. Dziękuję! Patrycja Plata i Aneta Łysik, klasa II c 9 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Chwila refleksji Czy współczesnemu człowiekowi potrzebna jest gromnica? Gromnica to świeca inna niż wszystkie. Jest ona związana z jednym z najstarszych świąt w chrześcijaństwie – Ofiarowaniem Pańskim. W Polsce to święto ma charakter maryjny i nazywane jest także świętem Matki Bożej Gromnicznej. Nazwa ta pochodzi od gromnic - świec przynoszonych do świątyni, by kapłan je pobłogosławił. Potem zabiera się je do domu i zapala w razie grożących niebezpieczeństw. Na Wybrzeżu świece zapalają często matki i żony oczekujące na powrót mężów i synów z mórz i oceanów, szczególnie gdy za pośrednictwem mediów dowiadują się o katastrofach na morzu. Święto Ofiarowania Pańskiego obfituje w symbole. Płonąca świeca jest symbolem Chrystusa. Światło w rękach wiernych oznacza płomień ich żywej wiary, z którą powinni iść na spotkanie ze Światłem najdoskonalszym. Nikt inny nie przebije ciemności grzechów, jedynie Światło, jakim jest Jezus, a to Światło swoimi rękami podaje nam Maryja. Całe więc życie chrześcijanina powinno się spalać – na wzór świecy – w służbie Bogu i bliźnim. Dlatego światło jest obecne w najważniejszych dla nas wydarzeniach, od chrztu aż do śmierci. W czasie chrztu dziecko otrzymuje zapaloną świecę. Ta świeca towarzyszy mu później przez całe życie. Pali się ją w czasie I Komunii św., modlitwy dziękczynnej za otrzymane łaski, modlitwy nad chorym i w chwili śmierci. Z gromnicą wiąże się wiele legend i podań, przenikniętych miłością i ufnością do Bożej Opiekunki. Zapalony płomień gromnicy doniesiony do domu po Mszy św. ma zwiastować zgodę i miłość w rodzinie. Dawniej z zapaloną gromnicą obchodzono całe obejście, przyklękając na każdym progu i na każdym rogu, by złe moce nie miały dostępu do domu. Gromnicą wypalano znak krzyża na belce sufitowej, co miało chronić przed letnimi burzami i piorunami. Światło gromnicy miało też chronić przed atakami dzikich zwierząt, zwłaszcza wilków. Znany jest obraz Piotra Stachiewicza przedstawiający pokrytą śniegiem i pogrążoną we śnie wieś, do której zbliża się stado wygłodniałych wilków. Pomiędzy domami, w jasnej szacie kroczy Maryja i gromnicą odgania wilki. Symbolika obrazu jest oczywista - to jasność światła zwycięża mroki zła i grzechu. Dzisiaj także, jak złe wilki, chcą nas opanować duchy ciemności. Waśnie rodzinne i narodowe, nałogi, brutalność, kłamstwo i niesprawiedliwość czynią wielkie spustoszenie. I właśnie u Maryi człowiek szuka wsparcia, ufając, że Matka Boża przeprowadzi wiernych czcicieli przez bramę śmierci ze światłem gromnicy w ręku. Gromnica (ze staropolskiego - gromny, huczny) chroniła także od wilków, które ongiś licznie nękały wsie. Na tzw. przednówku w lutowe dni i noce, kiedy zaczynało brakować zapasów głodne wilki i rabusie atakowały wsie, dlatego wiara w Opiekę Matki Boskiej Gromnicznej dodawała mieszkańcom otuchy i nadziei na przetrwanie tych trudnych czasów. Bardzo ciekawa jest kompozycja obrazu przedstawiającego postać Gromnicznej Matki. Oleodruk Piotra Stachniewicza ukazuje gwiaździstą noc, która stapia się ze śniegiem na tle chłopskiej zagrody. Matka Boska odpędza płomieniem gromnicy watahę szczerzących kły wilków. Bo wilk przed wiekiem był jeszcze groźnym zwierzęciem. Ludzie mocno wierzyli, że Maryja ogrzeje ich płomieniem świecy i nie pozwoli zginąć z zimna, głodu i chorób. Ta niezłomna wiara pozwalała przeżyć im niejeden życiowy zakręt. Niech w dzisiejszym świecie rozpali się na nowo w ludzkich sercach, a gromnica niech zapłonie jasnym blaskiem podczas różnych zagrożeń (burz, trzęsień ziemi, powodzi). Ona naprawdę chroni, doświadczyłem tego osobiście. Ks. mgr Daniel Prokop 10 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Wywiad z … Gościem walentynkowego wydania Kuriera Gimnazjalnego jest Józef Zachara, najmłodszy radny Gminy Olesno, absolwent naszego gimnazjum. Jak to się stało, że kandydowałeś do Rady Gminy? Przyszło do mnie kilka osób z mojej miejscowości z propozycją kandydowania do Rady Gminy. Na początku myślałem, że to żart, ale szybko dali mi do zrozumienia, że mówią poważnie. Aby mój udział w wyborach był możliwy, został nawet założony Komitet Wyborczy Wyborców Młodzi. Czy spodziewałeś się, że „przejdziesz” w wyborach, na jaki elektorat liczyłeś? A skąd!!! Pomyślałem, że zagłosuje na mnie tylko Mama i Tata, no i ewentualnie Brat. Kiedy dotarła do mnie wiadomość o magicznej liczbie uzyskanych przeze mnie głosów - 224, byłem w szoku. Nie myślałem, że aż tyle osób mnie zna, a co dopiero zagłosuje na mnie. Jesteś najmłodszym Radnym w naszej Gminie. Czy to mobilizuje, czy może onieśmiela? Na pewno nie myślę w tych kategoriach. Może zabrzmi to górnolotnie, ale chciałbym, skoro zostałem wybrany, służyć innym najlepiej jak potrafię. Brałem udział w kilku posiedzeniach Rady Gminy i teraz wydaje mi się, że podjąłem słuszną decyzję, że nie stchórzyłem na początku, kiedy zaproponowano mi udział w wyborach. Jaka funkcja została Ci przydzielona? Dzięki pozycji wypracowanej przez mojego poprzednika zostałem v-ce przew. Komisji Polityki Gospodarczej, Spraw Komunalnych i Finansów i członkiem Komisji Kultury, Oświaty, Sportu i Zdrowia. Zostałem również delegowany do reprezentowania naszej gminy w Związku Gmin do Spraw Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarn. Wiemy, że studiujesz, czy udaje Ci się pogodzić naukę i działalność na rzecz społeczności lokalnej? Skończyłem studia licencjackie na kierunku administracja publiczna w PWSZ w Tarnowie, teraz kontynuuję naukę w Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Rzeszowie, myślę więc, że moja szkoła pomoże mi w wykonywaniu powierzonych mi funkcji w gminie. A jeśli chodzi o czas, to daję radę, wystarcza mi go nawet na relaks. No właśnie, skoro mowa o relaksie, wiemy, że jesteś pasjonatem tenisa stołowego. Rzeczywiście, tak się jakoś zdarzyło, że jak tylko zobaczyłem stół pingpongowy, to wiedziałem, że to coś dla mnie. Wiele w tym zasługi p. Tadeusza Łabędzia, który zachęcił mnie do uprawiania tej dyscypliny sportu i teraz nie wyobrażam sobie, żebym zrezygnował ze swojego hobby. Nie tak dawno byłeś uczniem naszego gimnazjum. Jak wspominasz swoje szkolne lata? Gimnazjum wspominam bardzo ciepło. Miałem super klasę, której wychowawczyniami były najpierw p. Krystyna Misiaszek, a od drugiej klasy p. Elżbieta Nowak. Obydwie bardzo się starały, żebym przeszedł do następnej klasy. Oj, chyba nie było tak źle... No może źle nie było, czerwony pasek miałem na świadectwie i nie tylko... Wiemy, że udzielałeś się w szkole. Tak. Brałem udział w zawodach sportowych, ale najlepiej wspominam czasy, kiedy p. Danuta Pierzchała „zmuszała”, mnie do udziału w szkolnych przedstawieniach, co prawda ja się wcale nie wzbraniałem, gdyż była to dla mnie wielka frajda. Z chęcią wróciłbym się w tamte czasy, myślę nawet, że pokusiłbym się o zagranie jakiejś niewielkiej rólki. Wobec tego trzymamy za słowo. Na pewno nie odrzuciłbym propozycji p. Danuty Pierzchały. Z Nią to mógłbym zagrać jakiś kabaret. Wróćmy jednak do Twoich obecnych obowiązków. Jak zostałeś przyjęty przez radnych? Nie spodziewałem się aż tak ciepłego przyjęcia, tym bardziej, że nie byłem reprezentantem żadnej z list wyborczych, z których startowali moi kontrkandydaci. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, którzy uwierzyli, że ich głos ma znaczenie. Ja ze swej strony będę się starał, żeby praca członków KWW Młodzi nie poszła na marne. Bardzo dziękujemy za miła rozmowę i życzymy spełnienia wszystkich planów i zamierzeń w Nowym 2011 Roku tych osobistych też, nie tylko zawodowych. Ja też dziękuję, tym bardziej, że nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek będę udzielał wywiadu. Jakbyście coś potrzebowali, to walcie do mnie jak w dym. :) Wywiad przeprowadziły Natalia i Ula, klasa II c Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 JAK SIĘ ŻYJE W MOJEJ GMINIE? To, jak wygląda życie w naszej gminie, w dużej mierze zależy od starań samorządu gminnego. Czy wywiązuje się on ze swoich zadań? Gmina to wspólnota mieszkańców zamieszkujących pewne terytorium. Na terenie gminy mogą funkcjonować jednostki pomocnicze: sołectwa i dzielnice. W gminach władzę sprawują rada gminy oraz wójt lub burmistrz albo prezydent miasta Co ma gmina? Każda gmina posiada własny majątek: nieruchomości (czyli grunty i budynki położone na terenie gminy) - gmina jest ich właścicielem, ale wynajmuje np. lokale na sklepy, zakłady usługowe i pobiera za to czynsz. Urząd Gminy w Oleśnie urządzenia komunalne (np. wodociągi, kanalizacja, większość dróg, komunikacja miejska, parki, place targowe, obiekty sportowe, szkoły, przychodnie zdrowia, biblioteki, ośrodek kultury) - utrzymywane są one z budżetu gminy, korzystają z nich wszyscy mieszkańcy gminy. Majątkiem gminy zarządzają jej władze - ich zadaniem jest to, by majątek ten przynosił dochód, by się powiększał, a nie popadał w ruinę. ZADANIA SAMORZĄDU GMINNEGO własne (zaspokajanie potrzeb mieszkańców gminy; gmina wykonuje je na własną odpowiedzialność i za pieniądze z własnego budżetu zlecone (zlecają je władze państwo państwowe i finansują ich wykonanie, np. przeprowadzanie wyborów, sprawy meldunkowe i ewidencja ludności, wydawanie dowodów osobistych, wypłacanie stałych zasiłków) Obszar działalności KOMUNIKACJA Zadania utrzymywanie dróg gminnych, ulic i placów (np. odśnieżanie ulic zimą) organizacja ruchu drogowego i lokalnego transportu zbiorowego zapewnienie porządku publicznego zwalczanie skutków klęsk żywiołowych, np. powodzi ochrona przeciwpożarowa prowadzenie gminnych placówek kulturalnych i sportowych, np. gminnych bibliotek ochrona zabytków prowadzenie szkół podstawowych i gimnazjów, żłobków i przedszkoli OCHRONA ZDROWIA WALKA Z BEZROBOCIEM prowadzenie przychodni i poradni gminnych organizowanie robót publicznych BEZPIECZEŃSTWO KULTURA OŚWIATA 11 12 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 GOSPODARKA PRZESTRZENNA I BUDOWNICTWO przygotowanie planów zagospodarowania przestrzennego gminy gospodarowanie nieruchomościami i budynkami gminnymi POMOC SPOŁECZNA I OPIEKA NAD RODZINĄ pomoc socjalna dla osób potrzebujących INNE zaopatrywanie mieszkańców w energię, gaz i wodę JAKIE SPRAWY MOŻNA ZAŁATWIĆ W URZĘDZIE GMINY? dowód osobisty, akt urodzenia, ślubu, zgonu zezwolenie na budowę, rozbudowę czy rozbiórkę domu przydział mieszkania komunalnego zgoda na wycięcie drzewa pozwolenie na publiczną zbiórkę darów w gminie meldowanie się i wymeldowanie zawieranie związku małżeńskiego rejestracja jako poborowy rejestracja jednoosobowej działalności gospodarczej numer PESEL WAŻNE INFORMACJE niektóre podatki, np. od nieruchomości pomoc geodety plan zagospodarowania przestrzennego Adres: ul. Jagiełły 1, 33-210 Olesno tel.14 6411070 fax:14 6422971 email: [email protected] interwencje Przygotował Michał Morawiec, klasa III c Jak ciekawie spędzić ferie zimowe? By pozbyć się nudy podczas przerwy zimowej wystarczy tylko trochę Twojej inicjatywy i dobrych chęci. Wielką radość poczułbyś/ poczułabyś odwiedzając wraz z rodziną dziadków, wujków, kuzynostwo. Dla lubiących ruch istnieje możliwość wyjechania w góry, by tam uprawiać przeróżne spoty zimowe, np. jazda na nartach, snowboard itp. Wyjazd na łyżwy też może się okazać świetną rozrywką. Nie należy jednak zapominać o przyjaciołach, warto zaprosić ich do siebie (w celach rozrywkowych), bądź my sami możemy wpaść i zobaczyć co u nich słychać. Jeżeli jednak zostajesz w domu, prowadząc rekreacyjny tryb życia, stoi przed Tobą równie szeroka gama zajęć. W ferie warto poczytać ulubione książki, spędzić czas z rodzeństwem, czy też może spróbować, za porozumieniem mamy oczywiście, swoich talentów kulinarnych. Dla tych bardziej leniwych istnieje możliwość zajęcia się odświeżeniem zasad gier planszowych, karcianych czy też towarzyskich. Podpowiadamy, co zrobić, aby nie nudzić się w ciągu tych dwóch tygodni. Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 13 Lodowisko / ślizgawka Nawet gdy nie planujesz wyjazdu do jakiegoś super kurortu możesz świetnie się bawić w swojej miejscowości.. Wystarczy zorientować się, czy w Twojej okolicy znajduje się lodowisko lub miejsce do jego wykonania.. Świetna zabawa gwarantowana! Bitwa na śnieżki Zbierz swoich przyjaciół i rodzinę i zorganizuj ogromną bitwę na śnieżki. Ponieważ nie musimy chodzić w tym czasie do szkoły mamy cały dzień na to, aby się wybiegać i wyszaleć. Pamiętaj tylko, żeby ciepło się ubrać! Ognisko Na dworze jest tak zimno, że aż strach wyjść z domu? Zorganizuj ognisko z pieczonymi kiełbaskami i chlebem – nie zmarzniecie, a atmosfera na ogniskach jest zawsze wyjątkowa. Nie zapomnij tylko poprosić o pomoc dorosłych. Zajęcia Nie, to nie żart ! W ferie można nauczyć się wielu ciekawych rzeczy. Sprawdź oferty Domu Kultury w najbliższym mieście i zapisz się na zajęcia, na które nie możesz uczęszczać z powodu dużej ilości zajęć szkolnych. Zawody sportowe Jeśli lubisz sport to opcja dla ciebie – każda szkoła w czasie ferii organizuje jakieś zawody. Pozytywna rywalizacja, uprawianie sportu na ciepłej hali i spotkania ze znajomymi w jednym czasie – czy to nie brzmi zachęcająco ? Regeneracja sił. Jesteś tak wykończony nauką, że nie masz już siły iść szaleć na łyżwach lub sankach i wolisz posiedzieć w domu? Wyłącz komputer i przeczytaj jakąś ciekawą książkę, lub obejrzyj ciekawy film, na który nigdy nie miałeś czasu. Unikaj „ pożeraczy czasu” Pożegnaj się z bezsensownym przesiadywaniem przed komputerem, bądź bezcelowym oglądaniu telewizji – wykorzystaj wolny czas na coś kreatywnego! Zadbaj o dobre relacje z Rodziną Poszukaj jakiejś ciekawej gry planszowej i zgromadź wokół siebie swoich najbliższych. Będzie fantastyczna zabawa, a Ty przekonasz się, że dobrze mieć rodzeństwo, a rodzice też potrafią się dobrze bawić! Niestety trzeba wspomnieć też o nauce, szczególnie uczniowie klas trzecich, którzy przygotowują się do testu kompetencji powinni poświęcić część wolnego czasu na przygotowanie się do tegoż przedsięwzięcia. Pamiętajmy też o klasach pierwszych i drugich, by na początku II semestru świetnie wystartowali i ich wyniki w nauce były zadowalające. Powodzenia w planowaniu swojego wolnego czasu i udanych ferii ! Opracowała Ula Bubel, klasa II c 14 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Jak obchodzimy WALENTYNKI w Polsce? Polska to kraj, który w wielu wypadkach święta obchodzi w sposób nieco inny niż reszta świata – ot, choćby zwyczaj dzielenia się opłatkiem w Wigilię. Jednak obecnie, w dobie telewizji satelitarnej i internetu świętowanie, zwyczaje, kultura przenika i upodabnia. Święty Walenty (czczony właśnie tego dnia) był biskupem i męczennikiem rzymskim, który poniósł śmierć w czasach cesarza Klaudiusza II Gota ok. 269 r. W czasie prześladowań uzdrowił on ze ślepoty córkę jednego ze sług cesarskich i doprowadził do nawrócenia całej jego rodziny. To bardzo rozgniewało władcę. Biskup został pobity maczugami, a następnie ścięty. W miejscu, w którym święty został pochowany, już w IV w. papież Juliusz I kazał wznieść bazylikę. Historia życia i śmierci Walentego bardzo szybko się rozprzestrzeniała i kult świętego biskupa rozszerzał się w całej chrześcijańskiej Europie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że mamy rodzime, nasze, słowiańskie święto zakochanych, mianowicie Sobótkę, zwaną też Nocą Kupały, która przypada na noc z 21 na 22 czerwca. Wielu Polaków krytykuje walentynki jako święto zamerykanizowane i pełne komercji. Ale nie da się też ukryć, że duża część polskiego społeczeństwa lubi obchodzić ten dzień. I nawet jeśli nie jesteśmy aktualnie w związku i nie jesteśmy zakochani, walentynki to idealny dzień na to, aby powiedzieć bliskim, rodzinie i przyjaciołom, jak bardzo są dla nas ważni. A można to uczynić na wiele sposobów. Najpopularniejszym jest oczywiście obdarowanie się prezentami, nie muszą to być drogie podarki, wręcz przeciwnie, mogą to być drobne upominki, kwiaty walentynkowe lub słodkie prezenty. Najważniejsze, aby w ten dzień pamiętać o ludziach, których kochamy. W Polsce podczas Święta Zakochanych istnieje wiele różnych opcji spędzenia tego dnia. Można pójść z ukochaną osobą na romantyczną kolację do restauracji, do kina na (niekoniecznie) romantyczny film lub do teatru. Można też po prostu razem spędzić czas. 14 dzień lutego to często w wielu regionach ferie zimowe, więc można pojechać na narty lub po prostu spędzić ten dzień w jakimś klimatycznym miejscu. Głównie wśród młodzieży istnieje ciekawy sposób przekazywania sobie walentynkowych życzeń. Chodzi oczywiście o powszechność telefonów komórkowych, a co za tym idzie – wysyłanie sobie walentynkowych smsów. Często są to zabawne wierszyki, rymowane lub nie, ale mające na celu rozbawienie, ale też delikatne zaznaczenie, że ktoś czuje się zauroczony adresatem lub adresatką. Jak widać, obyczaje walentynkowe szybko przyjęły się na polski grunt. Nawet jeśli zdajemy sobie sprawę z tego, że święto to jest pełne komercji, po prostu lubimy sprawiać przyjemność ludziom, których kochamy. Walentynki zbliżają się wielkimi krokami, wiec nie czekaj do ostatniej chwili - zacznij przygotowania już dziś! wego. Za piał ko lgnie do T sz u rd se e m ! ntego, o le c z a rą W o g a o g ie n te koc kogut chał m o Na Świę k ś y b a , o d h c o i kuszą mn ana. C zisiaj Szepce cich ie, zr h To Moje serce jest malutkie, ale wierne i cieplutkie, tylko Tobie jest oddane, tylko w Tobie ZAKOCHANE. o a pom ciaż ni na, Że ś arzy e wi em, podob ć je n c st p rzyj zy to w o emn e ie. Przygotowała Natalia Morawiec, klasa II c Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 15 Naszym zdaniem… Niedawno uczniowie klas trzecich zmagali się z próbnymi testami kompetencji. Zapytaliśmy o wrażenia po tym egzaminie. Oto niektóre wypowiedzi: Część humanistyczna według mnie okazała się prosta. Nie miałam problemu z rozwiązaniem wszystkich zadań. Jestem zadowolona z osiągniętego rezultatu. Byłabym szczęśliwa, gdyby podobny test był w kwietniu. Część matematyczno-przyrodnicza nie była już taka łatwa. Wiele zadań sprawiło mi trudności. Problemem był również czas, którego mi zabrakło. Cieszę się, że było dużo zadań z geografii oraz z biologii. Część językowa nie sprawiła mi większych trudności, podobały mi się zadania tego typu. Muszę jednak uważniej czytać polecenia -zresztą radzę to wszystkim trzecioklasistom. Dzięki próbnemu testowi wiem, że muszę wiele materiału powtórzyć z poprzednich klas. Ewelina, klasa III c Uważam, że tegoroczny próbny test gimnazjalny był trudny. Dla mnie najgorszy był sprawdzian matematyczno-przyrodniczy, a zwłaszcza trzy ostatnie zadania dały mi się we znaki. Testy humanistyczny i z języka angielskiego poszły mi łatwiej i nie miałam większego kłopotu z ich rozwiązaniem. Ogólnie jestem zadowolona z moich wyników i mam nadzieję, że ten „prawdziwy” test będzie choć trochę łatwiejszy. Kaśka, klasa III a Test z języka polskiego wydawał mi się całkiem prosty, ale pytania były dość podchwytliwe dla mnie, dlatego nie uzyskałam satysfakcjonującej mnie liczby punktów. Test z matematyki... totalna porażka. Zadania były bardzo trudne, zresztą ten przedmiot to dla mnie „czarna magia”, nie uzyskałam zbyt wielu punktów, ale na lepszy wynik nie liczyłam... Angielski był w miarę prosty, najgorsze były zadania ze słuchu, one sprawiły mi najwięcej trudności. Magda, klasa III c Według mnie próbny test wypadł dość dobrze. Cześć humanistyczna i język angielski okazały się dla mnie dość proste. Zadania były łatwe, a temat rozprawki bardzo mi się spodobał. Nieco gorzej poszło mi z częścią matematyczno-przyrodniczą, bo kilka zadań sprawiło mi kłopot. Ale teraz przynajmniej wiem, czego muszę się jeszcze nauczyć, aby w kwietniu było dużo lepiej. Magda, klasa III c Testy były trudne, zwłaszcza z matematyki i fizyki. Zadania z geografii i biologii były trochę łatwiejsze, ponieważ zostały oparte na załączonych tekstach źródłowych; wystarczyło przeczytać je ze zrozumieniem. Język polski związany z historią wymagał wykazania się znajomością wydarzeń z przeszłości. Z angielskiego były najtrudniejsze listeningi, z których nie wszystko dla mnie było zrozumiałe. Sylwia, klasa III d Najwięcej problemów, tak jak większości, sprawił mi test matematyczno - przyrodniczy. Zadania wymagały myślenia i umiejętności szukania informacji w tekście. Jeśli chodzi o angielski to poszło mi o wiele lepiej, tak jak i z j. polskim. Podsumowując, myślę, że w kwietniu poradzę sobie lepiej. Antropobambus, klasa III d Testy poszły mi nie najlepiej. Zadania były trudne, nie zrozumiałam ich i nie wiedziałam jak je rozwiązać. Na dodatek w ogóle nie mogłam się skupić. Nie tknęłam zadań otwartych z matematyki, za to z biologii napisałam wszystko, a jak mi poszło to się jeszcze okaże. Mam nadzieję, że testy w kwietniu będą o wiele, wiele łatwiejsze. Magda, klasa III d Opinie zebrała Katarzyna Kiwior, klasa III d 16 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 g lish En ! n !! u is f Deut sch m Zmagania Językowe DER VALENTINSTAG Kaum ein Thema beschäftigt junge Menschen so sehr wie LIEBE! Viele träumen von der großen Liebe. Wir alle brauchen Liebe und wir wollen lieben. Einsamkeit macht uns krank und Liebe glücklich… Verliebtsein ist ein intensive Zustand- man denkt immer an den geliebten Menschen, man will mit ihm zusammen sein, man schaut sich gegenseitig in die Augen, man wird schlaflos und aufgeregt. Das Verliebtsein hat viele Ähnlichkeiten mit Krankheiten- Herzrasen, Appetitlosigkeitund Schlafstörungen. Für viele sind weiche Knie, feuchte Hände und Herzklopfen sichere Anzeichen für die große Liebe… Viele Menschen würden für ihre große Liebe alles stehen und liegen lassen. Wer liebt, tut alles für den anderen. Der Valentinstag ist ein Tag der Verliebten. Man schreibt sich lustige Postkarten, man macht kleine Geschenke, man sagt auf diese Weise ICH LIEBE DICH. Wenn du jemenden liebst, dann zeig ihm das am 14. Februar! Kennst du diese Sprichwörter? Verbinde! Połącz! acht Spaß ! Valentine’s jokes: -What did the farmer give his wife on Valentine’s day? -Hogs and kisses. -Co dał rolnik swojej żonie na walentynki? -Wieprze i całusy. „Hogs” („wieprze”) i „hugs” („uściski”) piszemy i czytamy podobnie. - What did the boy octopus say to the girl octopus on Valentine’s Day? - I want to hold your hand, hand, hand, hand, hand, hand, hand, hand. - Co powiedział chłopak ośmiornica do dziewczyny ośmiornicy w walentynki? - Chcę cię trzymać za rękę, rękę, rękę, rękę, rękę, rękę, rękę, rękę. -What did the boy rabbit say to the girl rabbit on Valentine’s Day? -Some bunny likes you. -Co chłopak królik powiedział do dziewczyny królicy w walentynki? 1. ALTE LIEBE ROSTET NICHT -Jakiś królik cię lubi. 2. DIE LIEBE GEHT DURCH DEN MAGEN „Somebunny” („jakiś królik”) brzmi podobnie jak 3. DIE LIEBE IST BLIND „somebody”-„ktoś”. Normalnie możemy powiedzieć: 4. WAS SICH LIEBT, DAS NECKT SICH „Somebody likes you”- „ktoś cię lubi”. A) Kto się lubi, ten się czubi B) Przez żołądek do serca C) Miłość jest ślepa D) Stara miłość nie rdzewieje IDIOMY -to tie the knot – pobrać się - dosł. zawiązać węzeł -on the same wavelength- świetnie się rozumieć dosł. na tej samej długości fal -to carry a torch for someone - darzyć kogoś uczuciem - dosł. nieść komuś pochodnię -under someone’s thumb – pod pantoflem - dosł. pod czyimś kciukiem -a lady killer - uwodziciel, amant - dosł. morderca kobiet Przygotowały: mgr Urszula Lechowicz i mgr Iwona Szkotak 17 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Nasze autorytety… -Kto jest dla Ciebie największym autorytetem? Takie pytanie zadały Panie uczące w pierwszych klasach wiedzy o społeczeństwie. Oto wybrane odpowiedzi uczniów klasy I b: Największym autorytetem jest dla mnie ojciec święty Jan Paweł II. Wybrałem Go ze względu na miłość i dobro, jakim obdarzał drugiego człowieka. Papież był wytrwały, zawsze dążył do wybranego przez siebie celu. Na uwagę zasługują Jego liczne pielgrzymki, które dawały ludziom nadzieję, podtrzymywały na duchu i uczyły, że dobro zawsze zwycięża. Marcin Autorytetem jest moja Mama. Dba o mnie i najlepiej wie, co jest dla mnie dobre, a co złe. Lubię z Nią przebywać i rozmawiać. Bardzo Ją kocham, próbuję też Ją naśladować. Cieszy mnie to, że jest dumna z moich osiągnięć, choćby najmniejszych. Często daje mi do zrozumienia, że jestem dla niej najważniejsza! Edyta Moim autorytetem jest Justyna Kowalczyk, ponieważ jest niezwykłą sportsmenką. Daje Polakom mnóstwo powodów do radości, kiedy zdobywa kolejne medale. Chociaż uprawia bardzo wyczerpującą dyscyplinę sportową, nie narzeka. Podoba mi się w niej to, że nigdy się nie poddaje, polega wyłącznie na swoich siłach, nigdy nie stwierdzono u niej „dopalaczy”. Chciałabym być w przyszłości taką kobietą jak Justyna Kowalczyk Maria Kącik muzyczny… Do druku przygotowała Kiwior, klasa III d Suchy Chleb Dla Konia to rockowy zespół z Dąbrowy Tarnowskiej. Został założony w 2004 roku przez Piotrka Czosnykę i Daniela Klaczaka. Wykonuje piosenki zarówno śmieszne, banalne, jak również te o poważniejszej wymowie. Jego pierwszy skład - Piotrek „Czechu” Czosnyka (wokalista, gitarzysta), Daniel „Trecok” Klaczak (wokalista, gitarzysta) i Łukasz „Pytol” Nowak (basista) nagrał podziemną płytę p.t.: „Podziemia akustycznie” - gitarowe piosenki zaopatrzone w teksty zarówno banalne, jak też w te o trudniejszym przesłaniu. Pod koniec 2004 roku do zespołu dołączył Marcin „Margos” Margosiak - zresztą absolwent naszego gimnazjum,(klawiszowiec) oraz Wojtek „Baton” Bartoń (perkusista) - ScHDK wzmocnił tym samym brzmienie swoich piosenek. Pierwszym publicznym występem zespołu był XIII finał WOŚP w Dąbrowie Tarnowskiej. W 2005 roku grupa nagrała również kolejną płytę - Suchy Paradoks - tym razem w profesjonalnym studio nagrań. Przełomowym dla Suchych Chłopaków okazał się być rok 2009, podczas którego zagrali na ponad 50 koncertach, festiwalach i przeglądach rockowych, m.in. na juwenaliach w Rzeszowie, Poznaniu i w Tarnowie, trasach koncertowych na południu Polski. Supportowali Kult, Totentanz, L.Stadt, The Bill oraz Brathanki. We wspomnianym roku na finale WOŚP z zespołu odszedł również perkusista „Baton”. Na jego miejsce zjawił się Darek Skrzyniarz. Ponadto zespół przyjął do swojego składu gitarzystę solowego - został nim Tomek „Premier” Dąbrowa. Pod koniec 2009 roku na miejsce Tomka został przyjęty Sebastian „Żaba” Lechowicz, który bardzo zaniżył średnią wieku członków. Obecnie grupa poszukuje perkusisty, który zastąpi Darka Skrzyniarza. W grudniu 2010 roku ScHDK wraz z innymi artystami Ziemi Tarnowskiej zaprezentował się podczas Dni Kultury Tarnowsko-Dąbrowskiej w Chicago. UWAGA! Informujemy, że w sprzedaży są koszulki zespołu, z logiem ScHDK (zarówno męskie jak i damskie) Ula i Natalia, klasa II c 18 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Pionowo 1. Do tej muzyki zalicza się gatunki przeznaczone tylko do słuchania (np. symfonia, fuga, koncert). 2. Gatunek muzyczny mający swe początki w disco lat 70. Nazwa pochodzi od nazwy klubu Warehouse 3. Gatunek popularny w środowisku ruchu Rastafari. 4. W najszerszym sensie oznacza każdy rodzaj muzyki rozrywkowej, niezależnie od jej charakteru. 5. Styl muzyczny wywodzący się z Jamajki. Był prekursorem rocksteady oraz reggae. 6. W języku angielskim oznacza tyle co gówniarz , szczeniak itp. 7. Podgatunek muzyki popularnej wywodzący się z muzyki ludowej. 8. Odmiana muzyki rozrywkowej, powstała w USA w XX wieku z połączenia folku i bluesa. 9. Wywodzi się z Jamajki, powstał pod koniec lat 60. z reggae, jest jednak o wiele szybszy i żywszy. 10. Kierunek muzyki jazzowej popularny na przełomie lat 30. i 40. XX wieku. 11. Gatunek muzyczny zaliczany do muzyki folkowej, wywodzący się z tradycji muzycznej narodów celtyckich : ze r D me RÓ nu G m ZO ny S p Y stę IM na D W RÓ G O CZ A K Poziomo 1. Gatunek muzyki popularnej, głównie, choć nie wyłącznie, przeznaczony do tańca w dyskotekach. 2. Styl muzyczny łączący muzykę Soul, Jazz, Rhythm & Blues, wzbogacony o psychodeliczne brzmienie. 3. Charakteryzuje się ciężkim brzmieniem, z długimi mocno przesterowanymi solówkami gitarowymi i ostrą perkusją. 4. Powstał w początkach XX wieku w Nowym Orleanie. Połączenie muzyki ludowej, artystycznej i rozrywkowej. 5. Dominujący wpływ na obraz gatunku przełomu lat 80. i 90. miała twórczość Steviego Raya Vaughana. 6. Polega na rytmicznym wypowiadaniu słów i ich rymowaniu. Element kultury hip-hopowej. 7. Przekaz często dotyczy fascynacji tematyką samobójstw, ludobójstw, seryjnych morderców, kanibalizmu itd. 8. Ogólna nazwa szeregu stylów muzycznych, wywodzących się z Rock’N’Rolla oraz Rhythm & Bluesa i bluesa. 9. Charakteryzuje się stosowaniem głównie syntetycznych bądź elektronicznie przetworzonych dźwięków. 10. Termin określający twórczość muzyczną, która odbiega od konwencji muzyki komercyjnej. Z gorącymi ukłonami. Całusy, Wasz kochany Ed © 2 0 1 0 M.E.F., Olesno, Poland All rights reserved. Reproduction and duplication in whole or in part legally prohibited. 19 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Szkolny Kogel–Mogel Nasze j koleż ance M 16 uro o dzin ż yczym nice Pieroń z okaz y pomyś i rado ji lności ści ka , słońc żdego a dnia! Klasa III c Z okazji imienin: Agnieszki Światłowskiej i Henryka Janeczka - radości, uśmiechu, pogody ducha i spełnienia marzeń życzą Koleżanki i Koledzy m auczycielo N i m io n Ucz u odpoczynk Wszystkim o g e ił m i h ferii spokojnyc akcja życzy Red Tomusiowi, naszemu kochanemu przewodniczącemu zdrówka, dobrego humoru i szalonych pomysłów z okazji 16 urodzin życzą przyjaciele z Redakcji Pan i cier Renaci pli eK wa łośc wości i wy pień, iw trud trw zaw a pra sze wd nej i n i cy w e zięc Szk olny Sekre znej tari mz aci Sek o k wdz retare azji D e ni k ięcz ni u życzą a czn iow ie. Wszystkim Zakochanym i tym, którzy jeszcze nie są zakochani – życzymy miłych WALENTYNEK!!! bocha objęła o u M a t a e B i Pan y II c, owawcy klas h c y w i k z ią w y Jej tym życzym w związku z ierpliwości! anielskiej c owie Wychowank i Dziadziom z okaWszystkim Babciom y przynajmniej zji Ich święta życzym wiu i szczęściu! 100 lat życia w zdro Zespoł ow go zim i redagujące owego mu szk drugim wypoczynku olną gazetę u półroc i zu życ zapału do p danezą Opi racy w ekunow ie Bartkowi Ciepieli na jlepsze życzenia urodzinow e składa Jego wierny Funclu b 20 Kurier Gimnazjalny styczeń-luty 2011 Nauczycielka z liceum spotyka swego dawnego ucznia Jasia. - No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz? - A wie Pani, chemię wykładam. - Naprawdę Jasiu? A gdzie? - W "Biedronce". Na regały.. Uśmiechnij się! *** Policjant zatrzymuje staruszkę: - Przekroczyła pani sześćdziesiątkę ! - Ależ skąd. To ten kapelusz tak mnie postarza. *** Uczeń zatrzymuje na drodze samochód: - Proszę Pana, niech Pan mnie podwiezie do szkoły! - Niestety, chłopcze, jadę w przeciwnym kierunku. - Tym lepiej - odpowiada chłopiec. *** Adam i Ewa spacerują po raju. - Adamie, kochasz mnie ? - pyta Ewa niepewnie. - A kogo mam kochać ? *** Przed szkołą stoi malec z tornistrem na plecach i klnie, aż uszy więdną. Przechodząca obok kobieta chce go zawstydzić i pyta: - Czy to w szkole tak nauczyłeś się kląć? - Tego nie można się nauczyć - odpowiada chłopiec. Do tego trzeba mieć talent! *** - Tego nie można się nauczyć - odpowiada chłopiec. - Do tego trzeba mieć talent! Jasio pyta panią od biologii: - Co to takiego, ma sześć nóg, wielkie i wyłupiaste oczy, jest duże i wygląda na oślizgłe? - Nie wiem. - Ja też nie, ale coś takiego łazi pani po ramieniu! *** Idzie króliczek do sklepu i widzi ogromną kolejkę. Zaczyna się wpychać i po chwili na sam koniec wyrzuca go małpa: - Ty mały, spadaj na koniec! Króliczek znowu zaczyna się wpychać i tym razem wyrzuca go zebra: - Idź na koniec nie widzisz kolejki! Królik wkurzony ponownie próbuje dostać się na sam przód i wypycha go żyrafa: - Won na koniec! Na to króliczek: - Kurde, nie otworzę dzisiaj tego sklepu. *** Lekcja religii z zakonnicą. Zakonnica zadaje dzieciom zagadkę: - Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to jest? Jasio zgłasza się i odpowiada: - Prawie na sto procent to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus... Rybak złowił złotą rybkę, a rybka na to: -Jeśli mnie puścisz to spełnię twe jedno życzenie. -Dobrze, chcę samochód . -A jak wolisz za gotówkę czy na raty? -A ty jak wolisz na oleju czy na masełku? *** Dżungla. Na gałęzi wiszą dwa leniwce. Mija pierwszy dzień i nic. Mija drugi i też nic. To samo trzeciego dnia. Czwartego dnia jeden z leniwców powoli ruszył głową. Na to drugi: -Stefan, aleś ty nerwowy! *** Na ławce w parku policjant czytający książkę wykrzykuje co chwilę: - To nie może być! Zupełnie inaczej niż myślałem!.. Po chwili siedzący obok mężczyzna nie wytrzymuje i pyta z zainteresowaniem: - Co pan czyta? - Słownik ortograficzny... Pismo redaguje zespół: Katarzyna Kiwior (redaktor prowadzący) i współpracownicy. Opieka merytoryczna mgr Danuta Pierzchała, skład Renata Kwapień, łamanie i grafika mgr Henryk Janeczek, Michał Morawiec, Ula Bubel, Patrycja Plata, Natalia Morawiec, Aneta Łysik . Adres redakcji: Olesno ul. Szkolna, 5 33-210 Olesno tel.6411-074, e-mail [email protected]