Generuj PDF - KRP IV – Bemowo, Wola

Transkrypt

Generuj PDF - KRP IV – Bemowo, Wola
KRP IV – BEMOWO, WOLA
Źródło: http://wola.policja.waw.pl/r4/aktualnosci/16010,Zabawa-ktora-zakonczyla-sie-zarzutami.html
Wygenerowano: Piątek, 3 marca 2017, 22:59
Strona znajduje się w archiwum.
ZABAWA, KTÓRA ZAKOŃCZYŁA SIĘ ZARZUTAMI
Grupka mężczyzn zorganizowała wyścig na prywatnym parkingu strzeżonym, a gdy na miejsce
przyjechali policjanci, jeden z nich próbował zmusić funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności
prawnych. Łapówkę chciał wręczyć właściciel parkingu - Dariusz P. Mężczyzna kilka godzin wcześniej
zgłosił się do wolskiej komendy i oświadczył, że ktoś ukradł mu mazdę i zniszczył zaparkowane na
jego terenie samochody. Sprawa została przekazana do prokuratury, zapadły już pierwsze decyzje.
Ok. 22:00 wolscy policjanci zostali wezwani na prywatny parking w centrum dzielnicy.
Na miejscu był właściciel i jego znajomy, który pilnował terenu. Z relacji zgłaszającego
– właściciela – wynikało, że ktoś ukradł mu mazdę, przyjechał nią na jego parking i
jeżdżąc brawurowo porozbijał samochody. Następnie wysiadł z auta i uciekł.
Mężczyzna czując się pokrzywdzonym, przyszedł do komendy przy ul. Żytniej, by
złożyć zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Ponieważ był pijany (we krwi miał
1,6 promila alkoholu) otrzymał wezwanie do stawienia się następnego dnia, gdy już
wytrzeźwieje.
Kilka godzin później policjanci ponownie zostali wezwani w to samo miejsce. Z relacji anonimowej osoby, która zadzwoniła do
dyżurnego miasta wynikało, że jest tam organizowany wyścig samochodowy. Na miejscu funkcjonariusze zastali za
kierownicą mazdy 35-letniego Roberta L. Mężczyzna z nadmierną prędkością jeździł po parkingu. Obecny był również
właściciel terenu. Jak ustalili policjanci mężczyźni chcieli uszkodzone samochody przesunąć w bardziej ustronne miejsce,
ponieważ nie mieli kluczyków, postanowili użyć do tego mazdy. W sumie uszkodzonych zostało 6 samochodów różnej marki.
34-letni Dariusz P. kiedy zdał sobie sprawę, że jego plan runął, próbował zmusić policjantów, by odstąpili od czynności
prawnych. Mimo pouczenia wyciągnął z kieszeni zwój banknotów i chciał je wręczyć funkcjonariuszom. W efekcie spędził noc
w ośrodku dla osób nietrzeźwych, tam też trafił Robert L.
Dariusz P. usłyszał zarzut łapownictwa czynnego, przestępstwo to zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Natomiast Robert L. odpowie za uszkodzenie mienia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Oba zostali objęci
policyjnym dozorem.
eg
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty