Mężczyzna i kobieta na nabożeństwie
Transkrypt
Mężczyzna i kobieta na nabożeństwie
Program TV z 16.03.2014 (Nr 986) „Mężczyzna i kobieta na nabożeństwie” Pastor Christian Wegert © Christian Kazanie: „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa. A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem. A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg. Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją. I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona. Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny. Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny. Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę. Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów. Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety. Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyzna przez kobietę, a wszystko jest z Boga. Osądźcie sami: Czy przystoi kobiecie bez nakrycia modlić się do Boga? Czyż sama natura nie poucza was, że mężczyźnie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to wstyd, a kobiecie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to chlubę? Gdyż włosy są jej dane jako okrycie. A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże” (1 Koryntian 11,1-16) Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że Paweł pisze tutaj całkowicie różne rzeczy o fryzurze, o nakryciu głowy, aniołach i porządku stworzenia. Co chce właśnie przez te teksty powiedzieć? Dla przypomnienia: Kościół w Koryncie miał wiele wad. Byli niezgodni. Mieszali Ewangelię z filozofią grecką, częściowo żyli w grzechach seksualnych i kładli wartość na swoją chrześcijańską wolność, również jeśli obciążali sumienia innych. Miało to miejsce nie tylko w prywatnych domach, ale również znalazło wejście na społeczne zebrania. Wyraźnie dotyczyło stylu odzieży wiernych na nabożeństwie. Paweł między tymi ustępami pisze teraz, w celu wyjaśnienia prostych pytań: W jaki sposób mężczyźni i kobiety powinni się ubierać i zachowywać na nabożeństwie? Arka TV Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V. Doerriesw eg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen) Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99 [email protected] • www.arche-gemeinde.de Bankverbindungen Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37 Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9 Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796 Strona 2 -Program - TV nr 986/ „Mężczyzna i kobieta na nabożeństwie” Pisze w wersetach 4 i 5: „Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją. I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona!” Tutaj chodzi więc o nakrycie głowy. Dlaczego jest to tak ważne dla Pawła? Nakrycia głowy i ich znaczenie w Koryncie Żeby to zrozumieć, musimy sobie uświadomić, że w każdej kulturze i w każdym czasie ubrania ludzi przekazywały orędzie. To co nosimy mówi o nas. Patrzysz na kogoś i uzyskujesz pierwsze wrażenie o tej osobie, przez spojrzenie na jej ubranie. Weźmy na przykład czapkę z daszkiem. Kiedy jest noszona z daszkiem z przodu, sprawia wrażenie o wolności. Jeśli nosi się daszek do tyłu, to samo nakrycie wysyła inny sygnał. Wydaje się, że noszący jest sportowcem gotowym do akcji. Jeśli daszek jest noszony na bok, to może to być młody raper. Więc jedna i ta sama czapka wysyła różne przesłania. Tą zasadę wziął również szwajcarski poeta Gottfried Keller w swej słynnej powieści „Szata czyni człowieka”. Wykorzystano to: „ w opowieści o krawcu Wenclu Strapińskim, który dobrze się ubierał, mimo ubóstwa. Udał się do obcego miasta i był tam, ze względu na jego zewnętrzny wygląd, uważany za polskiego hrabiego…” Albo pomyślmy o rozmowie kwalifikacyjnej. Ktoś kto ma przedstawić się w banku porządnie się ubierze. W końcu chciałby swoim ubraniem jasno wyrazić, że jest w stanie wykonać zadanie. Ubrania, które nosimy, mówią więc coś o nas. To nie jest tylko dzisiaj tak, ale to było również wtedy w przypadku Koryntian. A więc, co mówi nakrycie głowy w Koryncie, rzymskim mieście w 1 wieku? Gdy mężczyźni w swoich obrzędach religijnych przynosili ofiary, wtedy brali część swojej togi i tym zakrywali swoje głowy. To był znak ich podporządkowania bożkom, których oni czcili. Istnieje również tradycja, że tylko mężczyźni zakrywają głowy w pogańskiej adoracji uwielbienia. Tylko mężczyźni z elity to czynią. Więc są to statusy wysokich i ważnych urzędników, którzy zakrywają swe głowy. Oznacza to, że zakrycie głowy przez mężczyzn na nabożeństwie transportuje przesłanie na dwa sposoby: Z jednej strony, że obrzędy lub rytuały pogańskie zostały wprowadzone na nabożeństwa. Z drugiej strony mężczyzna z nakrytą głową uczestniczy w takim przesłaniu: „Słuchaj , jestem mężczyzną o wysokiej pozycji”. Jeśli więc w chrześcijańskim zgromadzeniu mężczyzna wstanie, aby się modlić i przy tym togą - względnie czymś innym - nakryje swoją głowę, importuje swoją pozycję społeczną w kościele. On wyraża, kim jest. To byłoby tak, jakby dziś mężczyzna stanął na nabożeństwie i powiedział: „Ja studiowałem w Tubingen prawo z wyróżnieniem, prowadzę kancelarię z 50 pracownikami, którzy doradzają rządowi i poza tym: zegarek, który tutaj noszę to jest Rolex. A teraz chcę się modlić”. To proste nakrycie głowy miało zatem kulturowe znaczenie. Dla kobiet było trochę inaczej. Przez nakrycie głowy w tym czasie kobieta wyrażała, że wyszła za mąż. Należała do męża. Jeśli odmawiała zakładania chusty, przez to uchylała swój związek z mężem. Apostoł Paweł wyjaśnia, że to był haniebny i wstydliwy fakt, nie ubrać welonu lub chusty na publicznym spotkaniu. To było w pewnym sensie dziwne. Mężatka bez nakrycia głowy na zgromadzeniu podpadała, przez to dawała sprzeczny sygnał. Ona odrzucała ponadczasową zasadę podporządkowania. Być może jest to dzisiaj porównywalne do kobiety, która bardzo prowokacyjnie przyciąga i demonstracyjnie zdejmuje z palca ślubną obrączkę, a następnie na głos się modli. Każdy ma nad sobą głowę Co to wszystko oznacza dla nas w 2013? Co Bóg chce nam powiedzieć? Kultura została zmieniona. Dziś ubrania nie przekazują tego samego co wtedy. To jest powód, dlaczego my jako Arka-kościół uważamy, że nie powinno być wymagane od kobiet, aby nosiły na głowie chustkę. Ale jeśli kobieta w sumieniu czuje związanie, aby to zrobić, to nie chcemy się sprzeciwiać. Ale w naszych czasach nakrywanie głowy nie odgrywa takiej roli jak kiedyś. Strona 3 - TV-Program - nr 986 / „Mężczyzna i kobieta na nabożeństwie” To nie znaczy, że powinniśmy zignorować ten tekst. Apostoł uczy tutaj ponadczasowych zasad, prawd biblijnych, czas i kultura przetrwa. Ani jedno słowo Pisma Świętego nie jest napisane na próżno. Zasada brzmi: „Autorytet i podporządkowanie mają swoje źródło w naturze Boga” (werset 3). Zasada ta powinna trwać w naszym codziennym życiu jak również wyrażać się w niedzielę w kościele. To oznacza, każdy znajduje się w ramach autorytetu. Nikt nie jest wyjątkiem. My wszyscy mamy głowę, którą przez nasze zachowanie czcimy albo hańbimy. Kwestia nakrycia głowy nie jest więc modą lub prawnym pytaniem, ale jest zastosowaniem tej zasady w ówczesnej kulturze. Jeśli mężczyzna zakrył głowę, wtedy nie szukał chwały Boga, ale jego własnej. Chciał zwrócić uwagę na swój stan społeczny. On modlił się jak poganin. On przez to znieważał Jezusa, który był jego głową. Dlatego Paweł pisze: „Każdy mężczyzna, który modli się albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją”. Podobnie było u kobiet. Odłożyła nakrycie głowy, wtedy znieważała swoją głowę, a mianowicie męża. Wyraziła przez to, że nie będzie zobowiązana dłużej dla niego. Paweł pisze: „A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg”. To nie jest pomysł niektórych szowinistycznych mężczyzn. Nie, ponieważ mężczyźni również mają stać w podporządkowaniu głowie, mianowicie pod Jezusem Chrystusem. I jakby tego było mało, Paweł jeszcze dodaje: „Chrystus ma również głowę nad sobą, a mianowicie Boga”. To oznacza, że autorytet i podporządkowanie mają swoje źródło w istocie samego Boga. Bóg stworzył nas jako mężczyznę i kobietę, aby odzwierciedlić to, co zawsze było już zakotwiczone w Bogu. Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty są równoważni w osobie a jednak różnią się w swoich rolach. Syn podporządkowuje się radośnie w woli Ojca. Duch Święty jest posłany przez Ojca i Syna. Jednakże istnieje boskość w jedności. Jaką rolę ma między innymi Duch Święty? Jest pomocnikiem. Czy jest to poniżające, być określony jako pomocnik? Myślę, że nie, ponieważ mówimy o osobie Boskiej. Czy jest to poniżające dla Jezusa, mieć Boga jako swoją głowę i poddać się temu autorytetowi? Nie, wcale nie. On jest i pozostanie odwiecznym Synem Bożym. Jezus powiedział: „Bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał” (Ew Jana 5, 30). I „Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła” (Ew. Jana 4, 34). To nie oznacza ani poniżenia ani drugorzędności Jezusa. W żadnym wypadku. On mówi: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”. Syn nie jest gorszy od Ojca, ale On ma po prostu inną służbę. To nie chodzi o wartość w Trójcy, ale o różne zadania. Przeżywać w miłości przywództwo i podporządkowanie jest wielkim błogosławieństwem. Jeśli Jezus nie podporządkowałby się Ojcu, to nasze zbawienie nigdy by nie nastąpiło. Bylibyśmy straceni a Bóg znajdowałby się w stanie wojny z samym sobą. Jeśli człowiek nie podporządkuje się Chrystusowi, jest stracony. A jeśli w małżeństwie mężczyzna nie poprzedza czule w miłości i nie szanuje stosownie żony w kolejności, wtedy rodzina przeżywa rozbicie. Głowa jest błogosławieństwem. Czym jest ciało bez głowy? Czym jest kraj bez skutecznego rządu? Dlatego nasi ojcowie napisali w konstytucji: „On/ona kanclerz/określa kierunki polityki”. Jeśli tak się nie dzieje mamy chaos. I tak jest w rodzinie i w kościele. Jeśli ma bogobojną i opiekuńczą głowę wypełnioną miłością i troskliwością jest to błogosławieństwem. Mąż nie jest lepszy niż jego żona. Żona nie jest gorsza od męża. Oni są równi wobec Boga w wartości i godności. A jednak Bóg wyznaczył im różne role. Tą zasadę Paweł chciałby widzieć zastosowaną w małżeństwie, rodzinie i w kościele. Amen. *Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy) *Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!