NR_1 (54)_.indd
Transkrypt
NR_1 (54)_.indd
ISSN 1233-7587 ROK XV Nr 1 (54) Audiencja u Patriarchy Jerozolimskiego i całej Palestyny Teofila III Homilia św. b. Ambrożego Mediolańskiego w Dzień Bożego Narodzenia Święto 10-lecia parafii wojskowej w Przemyślu Dziennik z Alaski św. Bazylego Martysza fot. ks. ppłk I. Siegień styczeń, luty, marzec 2008 r. Pielgrzymka do Ziemi Świętej W dniach 11-20 listopada ubr. odbył się wyjazd do Ziemi Świętej, do ważnych miejsc dla każdego wierzącego człowieka. Pielgrzymkę zorganizował Jego Ekscelencja ks. bp gen. bryg. dr Miron Prawosławny Ordynariusz WP wraz z zarządem znanej podlaskiej firmy „Pronar”. Uczestniczyło w niej 19 osób w tym również księża kapelani m.in.: dziekan Wojsk Lądowych – ks. płk Michał Dudicz, dziekan MW – ks. kmdr Aleksander Szełomow, proboszcz Prawosławnej Parafii Wojskowej w Białymstoku – ks. ppłk Igor Siegień, ks. diakon ppor. Andrzej Jakimiuk. Uczestniczyli też duchowni parafii cywilnych: ks. Jan Barszczewski, ks. Piotr Augustyńczuk, ks. Marek Wawreniuk. Po wylądowaniu na lotnisku Ben Gurion w Tel Avivie i przyjeździe do Betlejem pielgrzymi zostali zakwaterowani w przepięknym nowym hotelu, zaledwie kilkaset metrów od Bazyliki Bożego Narodzenia. Należy on do Rosyjskiej Duchownej Misji w Ziemi Świętej. Dzięki dobrej i przemyślanej organizacji wyjazdu polscy pielgrzymi mieli zaszczyt być na audiencji u Patriarchy Jerozolimskiego i całej Palestyny Teofila III. Pielgrzymi mieli okazję modlić się w takich miejscach jak: Świątyni Grobu Pańskiego, na Górze Oliwnej, w Sadzie Getsemańskim, w Wieczerniku, na Górze Tabor, w Nazarecie, w Kanie Galilejskiej, na Górze Błogosławieństw, Kapernaum, nad rzeką Jordan, w Jerycho, na Górze Kuszenia, przy Dębie Mamre, w klasztorach na pustyni Judzkiej i wielu innych miejscach gdzie swoimi stopami stąpał Pan Nasz Jezus Chrystus, Matka Boska i Apostołowie oraz wielcy asceci. Ważną datą był dzień 16 listopada – pielgrzymi uczestniczyli w Świętej Liturgii w cerkwi Św. Wielkomęczennika Jerzego, gdzie znajduje się jego grób i relikwie. Nabożeństwo celebrował J. E. ks. bp Miron wraz z Jego Świątobliwością Teofilem III Patriarchą Jerozolimy. Kulminacją była niedzielna nocna Boska Liturgia w Grobie Pańskim, podczas której cała grupa przystąpiła do sakramentu Eucharystii przy Życiodajnym Grobie. Rano 20 listopada wszyscy szczęśliwie wylądowali na warszawskim zimnym i zamglonym Okęciu. Każdy pokrzepiony duchowymi przeżyciami powrócił do swoich codziennych obowiązków. ks. ppłk Igor Siegień fot. ks. ppłk I. Siegień 2 fot. ks. ppłk I. Siegień fot. ks. ppłk I. Siegień fot. ks. ppłk I. Siegień Słowa pozdrowienia Jego Ekscelencji biskupa gen. bryg. Mirona Prawosławnego Ordynariusza Wojska Polskiego z okazji świąt Bożego Narodzenia „Chrystus się rodzi, sławcie Go!” „I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki, i położyła go w żłobie, gdyż nie było dla niego miejsca w gospodzie. A byli w tej krainie pasterze w polu czuwający i trzymający nocne straże nad stadem swoim.” (Łk 2, 7-8) Wsłuchując się w te słowa ogarnia nas zdziwienie, oto Pan całego stworzenia przychodzi do ludzi, a cały świat w tym monecie pogrążony jest we śnie. Ziemię w tamtej chwili zakrywała czerń nocy. Bóg przyszedł do nas ludzi nie w światłości, ale podobnie jak ukazał się Mojżeszowi spowity był w ciemności. Przyszedł w uniżeniu stając się człowiekiem, a zarazem ciągle pozostając Bogiem. To uniżenie wynikało z faktu nieustającej miłości Boga do rodzaju ludzkiego. To w akcie tej zadziwiającej miłości Bóg Logos przyjmuje ciało ludzkie, by ludzie mogli stawać się dziećmi Bożymi i mogli już tu na ziemi przebóstwić swą upadłą naturę i ponownie wejść w obcowanie ze swym Stworzycielem. Jak wynika z Ewangelii i tradycji w momencie wcielenia cały świat był pogrążony we śnie. W tą cudowną noc ludzie spali, mimo tego że urodził się im tak długo oczekiwany Mesjasz. Ewangelista Łukasz podkreśla, że nie było dla niego miejsca na ziemi. Król narodu wybranego nawet wśród swych poddanych nie znalazł oparcia, przyszedł na świat w mrokach groty, gdzie pasterze urządzili stajnie dla swej trzody. Tronem stał się mu żłób, a szatą królewską pieluszki. Jedynie Najświętsza Maria Panna i zwierzęta w grocie były uczestnikami tego nadzwyczajnego zdarzenia. Nawet Józef wraz ze swym synem Jakubem pozostawali przez dłuższy czas na zewnątrz. Jednak nie wszyscy spali. W tą noc dane było pasterzom, którzy strzegli swych stad w pobliżu groty, być świadkami wcielenia się Przedwiecznego Słowa. Anioł pański zjawił się im i obwieścił radosną nowinę o narodzinach Mesjasza. Ogarnięci wielką radością odnaleźli grotę, w której narodził się Król żydowski. Przynieśli mu najcenniejsze swe dary, czyste swe serca i to co najlepsze ze swego stada. Nie spali również mędrcy ze wschodu. Wędrując za gwiazdą która ukazała się przed nimi, podróżowali by oddać pokłon nowonarodzonemu Królowi. Wieźli mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. Ich wiedza wypływała nie ze zwiastowania anioła, lecz z nauki którą posiedli i którą umieli właściwie wykorzystać. I spał jeszcze bardzo długo, lecz z momentem Zmartwychwstania i Zesłania Świętego Ducha świat się przebudził i ujrzał Słońce Prawdy-Wcielonego Boga. Bóg znalazł miejsce na ziemi, nie w pałacach ale w sercach naszych… W tą cudowną noc każdy z nas powinien być czujny, bo oto przychodzi do nas Bóg. Nasze umysły niech będą wolne od mroku nocy tego świata. Niech nie noc włada nami, ale my nocą! Przynieśmy Nowonarodzonemu największy dar, czyste nasze serca. Gwiazda betlejemska niech zaświeci przed każdym z nas i oświeca całą naszą drogę życia. Słowa „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom w których ma upodobanie” (Łk 2, 14), które aniołowie w tą noc śpiewali pasterzom, niech będą obecne w życiu każdego z nas, szczególnie żołnierzy w stalowych mundurach. W te przepełnione radością dni Bożego Narodzenia przesyłam serdeczne pozdrowienia oficerom i żołnierzom Wojska Polskiego służącym w kraju i przebywającym na misjach stabilizacyjnych i pokojowych poza jego granicami, pracownikom cywilnym, funkcjonariuszom Straży Granicznej, Policji, Straży Pożarnej, Harcerzom oraz wszystkim służbom mundurowym wraz z ich rodzinami. Niech ustaną wszelakie niepokoje i troski codziennego życia, niech nikt nikomu nie zazdrości, nie czyni zła ponieważ przyszedł Ten, który zamiast ciemności i wrogości nocy przyniósł światłość i dzień, po to aby Jego wyznawcy żyli w światłości i dobrych uczynkach. Niech Nowonarodzone Dziecię obdarzy Was siłami duchowymi i fizycznymi tak potrzebnymi w Waszej odpowiedzialnej służbie. Nowy 2008 Rok niech będzie szczęśliwy i przyniesie wszystkim mniej trosk, a więcej nadziei. + Miron Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego Warszawa, Boże Narodzenie 2007 3 Święty Ambroży z Mediolanu Ambroży urodził się około 340 r. w Trewirze. Pochodził ze starej patrycjuszowskiej rodziny rzymskiej. Jego ojciec sprawował jeden z najważniejszych urzędów w cesarstwie rzymskim, zarządzając jako prefekt pretorium Hiszpanią, Galią i Brytanią. Po wczesnej śmierci ojca, matka wraz z trojgiem dzieci powróciła do Rzymu, gdzie Ambroży otrzymał staranne wykształcenie humanistyczne i prawnicze. Ambroży, śladami swego ojca, przygotowywał się do kariery urzędowo-politycznej. Rozpoczął ją około 365 r., błyskawicznie zdobywając kolejne stopnie w administracji cesarskiej. Około 370 r. objął stanowisko namiestnika w prowincjach północnej Italii, Emilii-Ligurii z siedzibą w Mediolanie. Niespodziewanie musiał jednak zrezygnować z funkcji państwowych, aby przyjąć posługę w Kościele. Po śmierci biskupa Auksencjusza, został przez wiernych Mediolanu jednomyślnie, chociaż wbrew jego woli (był jeszcze katechumenem), zaproponowany na biskupa miasta. Wkrótce, w niedzielę 7 grudnia 374 r., rzymski arystokrata został konsekrowany na biskupa Mediolanu. Jako biskup, Ambroży zajmował się przede wszystkim duszpasterstwem. Aby sprostać nowej posłudze, pilnie zgłębiał Pismo Święte. Biblia była też podstawą jego sławnych homilii, które przyciągały słuchaczy nawet tak krytycznych jak św. Augustyn. Wokół niego skupiło się również żywe środowisko intelektualne. Tworzyły je osoby raczej luźno ze sobą związane, ale złączone zamiłowaniem do Pisma Świętego. Inspiratorem środowiska był kapłan Symplicjan, ów „święty starzec” o silnej chociaż dyskretnej osobowości, znany ze swej duchowości i wiedzy, Niewątpliwie przyczynił się on do konsekracji Ambrożego na biskupa Mediolanu i został jego kierownikiem duchowym i intelektualnym. Dzięki niemu nowy biskup miał możliwość zapoznania się z najbardziej cennymi źródłami greckimi i łacińskimi, a także z pismami filozofów neapolitańskich. Wiele czasu i energii zajęły biskupowi Mediolanu działania dotyczące relacji Kościoła i państwa. Jego pochodzenie rodzinne, wykształcenie i doświadczenie zdobyte z czasie pracy w administracji cesarskiej, a także osobisty charyzmat wręcz predestynowały go, by w tej dziedzinie odegrał szczególną rolę. 4 Ambroży przeciwstawiał się zdecydowanie ingerencji władzy cesarskiej w sprawy Kościoła. Nie zawahał się w latach 385-386 stawić czoła dworowi mediolańskiemu, gdy cesarzowa Justyna, działająca w imieniu małoletniego Walentyniana II, usiłowała wprowadzić do Mediolanu ariańskiego biskupa Auksencjusza i zażądała, aby oddano mu jedną ze świątyń. W sporze nie chodziło tylko o kwestie czysto religijne. Konflikt dotyczył bowiem stosunku władzy państwowej do Kościoła. Wówczas Ambroży wygłosił po raz pierwszy swe później sławne zasady: „Cesarz jest w Kościele, a nie ponad Kościołem” („Mowa przeciw Aukseniuszowi”), oraz „Do cesarza należą pałace, do biskupa – kościoły” (list 76, 19). „Kościół należy do Boga, Cezar nie ma żadnego prawa do władzy nad świątyniami Boga”- dodawał. W czasach Ambrożego nastąpiło też zerwanie oficjalnych więzów cesarstwa rzymskiego z tradycyjną religią pogańską. Nie wiadomo dokładnie, czy w jakikolwiek sposób przyczynił się on do antypogańskich posunięć cesarza Gracjana (rezygnacja cesarza w 382 r. z funkcji najwyższego kapłana religii pogańskiej, pozbawienie tej religii dotacji ze strony państwa, usunięcie ołtarza bogini Viktorii z auli senatu rzymskiego), wiadomo natomiast, że gdy poganie podjęli walkę o przywrócenie pogańskiego posągu w senacie, główną rolę w tym sporze odgrywał senator i prefekt Rzymu Symmach oraz, z drugiej strony, biskup Mediolanu Ambroży. Najściślej Ambroży współdziałał z cesarzem Teodozjuszem, wyznawcą i obrońcą wiary nicejskiej. Współpraca ta nie obyła się bez trudności. Biskup nie bał się narazić nawet na niełaskę gwałtownego cesarza Zobowiązał na przykład Teodozjusza do odbycia publicznej pokuty, gdy cesarz – w odwecie za zabicie cesarskich urzędników – nakazał rzeź tesaloniczan zgromadzonych na igrzyskach cyrkowych. Publiczna pokuta cesarza w roku 390 jest nieraz porównywana do pokuty cesarza Henryka IV pod Canossą. 4 kwietnia 397 r. w Wielki Piątek biskup Ambroży zmarł. W dzień Wielkanocy, niezliczona rzesza wiernych Mediolanu, do której dołączyli także Żydzi i poganie, poprzedzona neofitami, którzy tej nocy przyjęli chrzest, towarzyszyła przeniesieniu ciała biskupa do bazyliki, zbudowanej przez niego poza murami miasta i poświęconej męczennikom Gerwazemu i Protazemu. Tam spoczywa między dwoma męczennikami w krypcie. Odtąd wspomniana bazylika przyjęła – używaną do dzisiaj – nazwę „bazyliki św. Ambrożego”. Na wskazania biskupa Mediolanu powoływały się średniowieczne synody, a wiele jego dzieł przetłumaczono na język grecki. Humaniści Renesansu, z Erazmem z Rotterdamu na czele, wysoko cenili pisma Ambrożego, stawiając je obok największych dzieł literatury klasycznej. W bogatej spuściźnie literackiej św. Ambrożego nie brak pism egzegetycznych, traktatów teologicznych i ascetycznych, hymnów przeznaczonych dla liturgii oraz listów. na podst. „Św Ambroży z Mediolanu – Listy” oprac. Mirosław Martynowicz Homilia św. bp. Ambrożego Mediolańskiego w Dzień Bożego Narodzenia Do naszych czasów zachowała się część usłyszeli od zastępów anielskich wieść z bogatego dorobku św. bp. Ambrożego Me- o Narodzeniu Zbawiciela! Nic dziwnego, że diolańskiego. Pośród nich są komentarze zbawienie świata poznali wcześniej pasterze, do Ewangelii wg św. ap. Łukasza, 91 listów, a nie książęta, że aniołowie ogłosili to nie pisma o treści dogmatycznej, 12 hymnów liturgicznych oraz kazania. Św. Ambroży jest znany w Cerkwi m.in. ze śpiewanego podczas każdej jutrzni (cs. utreni) hymnu „Ciebie Boga wychwalamy” (cs. Tiebie Boha chwalim). Jednym z zachowanych kazań jest Słowo na Dzień Bożego Narodzenia. „Nie wiem, jakimi słowami i w jakich zwrotach opowiem wam o Bożym Narodzeniu, ponieważ w ten świąteczny dzień mowa ludzka jest zbyt bezradna, by wychwalać Boga. Lecz jeżeli usta anielskie wysławiały Narodzenie Chrystusa, to czy teraz, kiedy On króluje, czy tym bardziej nie powinniśmy go wychwalać językiem ludzkim? Nasze świętowanie większe jest od tamtego: wtedy to zadziwieni byli Narodzonym tylko Panem, my znamy Go już Narodzonym, Zmartwychwstałym i Królującym. Dlatego nasze świętowanie powinno być tym większe, im większych cudów dostąpiliśmy. Nie możemy słabym ludzkim językiem godnie wychwa- Ikona Bożego Narodzenia lać Boga, dlatego posłużmy się wychwalaniem anielskim. Nie możemy co królom, nie sędziom, lecz ludziom prostym. prawda równać się do nich, dlatego napeł- Dlatego nie należy się dziwić, że łaska Chrynijmy się ich gorliwością, to znaczy tak jak stusowa została objawiona niewinnym przed oni będziemy radować się duchem, śpiewa- silnymi, prostym gospodarzom przed pyszjąc: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi nymi bogaczami. Nie mogli poznać władcy pokój ludziom, w których ma upodobanie!”. tego, co poznali pasterze, „(której) żaden W zupełności godne i sprawiedliwe to wy- z władców tego świata nie poznał” – mówi św. chwalanie, które przy narodzeniu Chrystu- ap. Paweł (1 Kor. 2, 8). Podczas Narodzenia sa i Bogu na niebie cześć oddaje, i ludziom aniołowie śpiewali razem z pasterzami, obna ziemi pokój ogłasza. Ale pokój Chrystu- wieszczając niebiańską chwałę Bożą jak gdysowy osiąga się nie przez bierność, lecz za by jednym głosem. zasługi. Dlatego wierzę, że ci sami aniołowie, Jakże radowały się zastępy anielskie w to samo święto Pana śpiewają wraz z nami w tę noc, kiedy pasterze, czuwający przy w takiej samej radosnej jedności. Aniołowie swym stadzie, pierwsi dowiedzieli się o Naro- zwiastowali pasterzom pasącym w ciemdzeniu Pana: przecież to właśnie oni pierwsi ną noc stada – była to zapowiedź naszych czasów, gdy pasterze troszczą się o pastwę Chrystusową. Dlatego więc w ciele rodził się Pan, tak tajemniczo i pokornie, że świat zupełnie nie wiedział o Jego Narodzeniu, dlatego, iż On i bez ojca (fizycznego, naturalnego – przyp. tłumacza) został zrodzony i poczęty w cudowny, ponadnaturalny sposób. Dlatego Chrystus rodził się w taki sposób, że nikt nawet nie domyślał się Jego Narodzenia. Zresztą, jakże mogli uwierzyć w to, gdy nawet już po Narodzeniu ledwie w nie uwierzyli? Prorok Dawid już wcześniej przepowiedział, jak to skrycie i tajemniczo Zbawiciel zszedł w Dziewicę Marię mówiąc: Niech będzie jak deszcz, który pada na łąkę (oryginalnie cs. – runo) skoszoną [Ps. 71/72, 6]. (słowo „runo” w cs. i w grece ma kilka znaczeń – nie tylko skoszona łąka, lecz przede wszystkim runo – skóra barana – patrz: Księga Sędziów 6, 36 i „Połnyj cerkowno – słowianskij słowar” Prawdopodobnie o to runo – skórę barana – zapewne chodziło św. Ambrożemu, gdyż opierał się na Wulgacie, w której tłumacze zinterpretowali intencje autora psalmów jako nawiązujące do Księgi Sędziów. W pierwotnym tekście występuje jednak termin: „skoszona łąka” – przyp. tłumacza). Cóż jest tak ciche i bezszelestne, jak rosa padająca na łąkę? Niczyich uszu nie niepokoi dźwiękiem, żadnego ciała nie pokrywa kropla padającej wilgoci. Słusznie Maria została przyrównana do runa, jako że z wełny dla ludzi tka się odzienie. Zaprawdę Dziewica Maria jest runem, dlatego że z Jej ciała wyszedł Baranek, który przyjąwszy ciało od Matki, pokrywa wszystkie rany miękką wełną, albowiem wszelka rana grzechu pokryta została wełną Chrystusową, nasyca się Krwią Chrystusową i obleczona zostaje w szatę Chrystusową dla uzdrowienia. Amiń”. ros. tłum. Stefan Dmitruk 5 89 rocznica utworzenia Marynarki Wojennej Tradycja polskiej floty Minęło zaledwie 17 dni od odzyskania przez Polskę niepodległości, kiedy marszałek Polski Józef Piłsudski wydał pamiętny rozkaz utworzenia Marynarki Wojennej. Ta historyczna decyzja z 28 listopada 1918 r. była początkiem formowania polskiej floty nad Bałtykiem. W 89. rocznicę tego wydarzenia na wszystkich polskich okrętach podniesiono wielką galę banderową, marynarze wystawili posterunki honorowe oraz Złożenie wieńców na cmentarzu MW złożyli kwiaty w miejscach upamiętniających historię polskiego oręża na morzu. Obchody tej rocznicy zainaugurowały jednocześnie rok jubileuszu 90-lecia Marynarki Wojennej RP. Była to zatem podwójna okazja do uczczenia kolejnej rocznicy. Oprócz wspomnianych uroczystości uczczono ją ekumenicznym nabożeństwem odprawionym w kościele garnizonowym w Gdyni Oksywiu. Msza święta odbyła się w intencji kadry i pracowników MW, a także Akademii Marynarki Wojennej, która – jako kontynuatorka poprzednich uczelni – w tym roku obchodziła 85-lecie wojskowego szkolnictwa morskiego. Patronat duchowy Podczas nabożeństwa w kościele garnizonowym modlitwę w intencji wspomnianych rocznic, ale przede wszystkim marynarzy i oficerów służb morskich oraz ich rodzin, odmówił ks. komandor Alek- 6 sander Szełomow, dziekan Marynarki Wojennej Prawosławnego Ordynariatu WP. Warto tutaj przypomnieć, że wśród kadry i tysięcy szeregowych marynarzy służbę w tej formacji zbrojnej pełnią dla Ojczyzny także wierni Kościoła prawosławnego. Marynarka Wojenna odgrywa w naszym kraju symboliczną i prestiżową rolę. Już za czasów Jagiellonów monarchia dbała o więź z morzem, które określało miejsce fot. Archiwum Prawosławnego Ordynariatu WP Za wolność waszą i naszą Wybuch II wojny światowej na krótko przerwał rozwój polskiej floty, która jednak przeniosła i odbudowała swoje struktury w Wielkiej Brytanii, by uczestniczyć w działaniach wojennych przeciwko Niemcom na wielu morzach i oceanach. Podczas działań wojennych nasze okręty były jedynym niepodległym terytorium Polski i stanowiły o ciągłości istnienia państwa, a także jego oręża na morzu. Polskie okręty wojenne w tym czasie przepłynęły łącznie 1 mln 200 tys. mil morskich, eskortowały 787 konwojów, przeprowadziły 1162 patrole i operacje bojowe, zniszczyły 45 jednostek wojennych oraz 20 samolotów nieprzyjaciela. Niestety, wojna ta pochłonęła ofiary; w morskich bitwach zginęło 450 marynarzy. Gdy wojna się skończyła, po raz drugi odrodziła się nasza Marynarka Wojenna, choć głównie w oparciu o potencjał radziecki lub pochodzący z kontyngentu aliantów. Niemniej rozwijała się i w miarę upływu czasu rozbudowywała coraz bardziej w oparciu o sprzęt produkowany w stoczniach polskich. Po przełomie ustrojowym końca lat 80. i początku 90. Marynarka Wojenna złapała drugi oddech i przeorientowała się na sojusznicze kraje NATO, którego wkrótce Polska stała się pełnoprawnym członkiem. Najnowszy okres to czas transformacji, modernizacji i zwiększania mobilności polskiej floty. Marynarka Wojenna RP, wraz z innymi krajami NATO, bierze udział w ćwicze- Rzeczypospolitej na europejskiej mapie. Dlatego król Zygmunt Stary w 1568 r. powołał Komisję Morską, jeden z pierwszych w Europie organów władzy na morzu. Potem jednak zabory i okres I wojny światowej przekreśliły nasze morskie aspiracje. Dopiero Naczelnik odrodzonego Państwa Polskiego 28 listopada 1918 r. powołał dekretem flotę wojenną jako regularny rodzaj Sił Zbrojnych RP. W okresie międzywojennym Marynarka Wojenna stworzyła solidne struktury organizacyjjne, zbudowała nowe, własne okręty, sformowała sztaby i służby, jak również utworzyła korpus oficerski i podoficerski oraz ośrodki Złożenie kwiatów na Płycie Marynarza Polskiego fot. Archiwum Prawosławnego Ordynariatu WP szkoleniowe. niach nie tylko na Bałtyku, ale również innych morzach Europy i świata. Nasze okręty uczestniczyły w manewrach w Cieśninach Bałtyckich, na Morzu Północnym, Norweskim, Oceanie Atlantyckim, jak również w operacjach antyterrorystycznych na Morzu Śródziemnym oraz w misji irackiej na Zatoce Perskiej. Od 2002 r. polska Marynarka Wojenna jest stale obecna w elitarnych Siłach Odpowiedzi NATO. Jednym słowem – jesteśmy morską elitą! Honor na pokładzie Obecnie nasza MW liczy 13,5 tys. marynarzy, a główne siły stanowią około 50 okrętów oraz kilkadziesiąt mniejszych, pomocniczych jednostek pływających. Operują one z baz morskich w Gdyni i Świnoujściu, a także z portów w Helu i Kołobrzegu. Nasza flota dysponuje też lotnictwem morskim, a wzdłuż wybrzeża rozlokowane są specjalistyczne jednostki brzegowe. Stopień unowocześnienia floty ciągle rośnie. I właśnie te elementy akcentowano także podczas obchodów 89. rocznicy utworzenia MW. Oczywiście nie zapomniano o chlubnej przeszłości składając wiązankę kwiatów na Płycie Marynarza Polskiego na skwerze Kościuszki w Gdyni czy też wrę- Byli Dowódcy MW Admirałowie: Roman Krzyżelewski, Romuald Waga, Ryszard Łukasik fot. Archiwum Prawosławnego Ordynariatu WP czając pamiątkowe odznaki Dowództwa Marynarki Wojennej z honorowym numerem „001”. Otrzymali je byli dowódcy MW, obecnie już w stanie spoczynku: admirał Piotr Kołodziejczyk, admirał Romuald Waga i admirał floty Ryszard Łukasik. Podczas uroczystości miał okazję zaprezentować się szerszemu gronu nowy dowódca MW wiceadmirał Andrzej Kar- weta. Obowiązki te nieco wcześniej, bo 17 listopada ubr. na pokładzie historycznego niszczyciela ORP „Błyskawica”, przekazał mu dotychczasowy dowódca MW admirał Roman Krzyżelewski. Przekazanie tych obowiązków odbyło się w honorowej asyście marynarzy i zgodnie z morskim ceremoniałem. ks. kmdr Aleksander Szełomow Nowy ikonostas w kaplicy Ordynariatu WP 16 grudnia ubr., przed niedzielną Świętą Liturgią, Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego ks. bp gen. bryg. Miron, dokonał uroczystego poświęcenia nowego ikonostasu, który stanął w wojskowej kaplicy pw. św. kapł. męcz. Bazylego (Martysza), działającej przy siedzibie Prawosławnego Ordynariatu w Warszawie. Do chwili obecnej, prezbiterium w kaplicy oddzielone było od części środkowej świątyni tymczasowym ikonostasem. Takie rozwiązanie było wystarczającym, do momentu pozyskania przez Ordynariat nowych ikon, wykonanych w szkole ikonograficznej w Bielsku Podlaskim. Aby ikony mogły znaleźć godne miejsce w kaplicy, niezbędnym było zbudowanie nowej, tym razem już solidniejszej drewnianej konstrukcji nośnej. W związku z tym Ekscelencja Miron błogosławił i zlecił wykonanie nowego ikonostasu, który będzie spełniał warunki kanoniczne, oraz posłuży wiernym w ich liturgicznym życiu. Nowy ikonostas powstał między innymi dzięki finansowemu wsparciu wiernych, którzy stale uczestniczą w nabożeństwach, którym serdecznie za ofiary dziękujemy. Zapraszamy wszystkich do uczestnictwa w nabożeństwach w naszej kaplicy. Nabożeństwa są odprawiane wg starego stylu, w oparciu o kalendarz Juliański, w każdą niedzielę i święta wypa- fot. ks. ppłk. P. Lenczewski dające w dni powszednie. Wszystkie nabożeństwa rozpoczynają się punktualnie o godz. 9.00 ks. diak. Andrzej Bieroza 7 Święto 10-lecia parafii wojskowej w Przemyślu Niedziela 4 listopada ubr. była dla wojskowej parafii prawosławnej w Przemyślu dniem szczególnym – ważnym i uroczystym. Tego, bowiem dnia, Jego Ekscelencja ks. bp gen. bryg. Miron, Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego, w asyście księży kapelanów ordynariatu wojskowego, duchowieństwa diecezji przemysko-nowosądeckiej, oraz mnichów monasteru św.św. Cyryla i Metodego w Ujkowicach z ojcem archimandrytą Nikodemem na czele, dokonał konsekracji zabytkowej cerkwi wojskowej pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Wojskową parafię prawosławną w Przemyślu erygował 12 marca 1997 r. ówczesny Prawosławny Ordynariusza Wojska Polskiego, Jego Eminencja metropolita Sawa. Proboszczem parafii został ks. ppor. Jerzy Mokrauz. Uroczystego otwarcia parafii dokonał dnia 16 listopada 1997 r. metropolita Sawa. Od samego początku istnienia parafii trwał gruntowny remont cerkwi, której stan techniczny w związku z 30-letnim okresem nie użytkowania budynku wymagał natychmiastowych prac remontowo-budowlanych. Uroczystość konsekracji świątyni była zwieńczeniem tychże prac. W ołtarzu w jego naj- Konsekracja ołtarza Sakrament chrztu 8 ważniejszej części w Tronie Pańskim (cs. prestole) zostały umieszczone relikwie św. kapłana-męczennika płk. Bazylego Martysza niebiańskiego patrona Ordynariatu. Prawosławny ordynariusz wojskowy podziękował parafianom oraz tym wszystkim, którzy wnieśli swój trud w remont tej pięknej świątyni. Pierwsza cerkiew prawosławna na przemyskich błoniach – jak nazywana jest ta dzielnica miasta – powstała w roku 1640, a jej pierwszym proboszczem i budowniczym był ksiądz Teodor Wyszyński. Obecna zbudowana została w roku 1867. Ciekawostką może być fakt, że część polichromii w tej cerkwi, jest autorstwa jednego z uczniów Matejki – Aleksandra Skrutka. Przemyskie Błonie sąsiadują z inną historyczną dzielnicą Przemyśla – Wilczem, gdzie w latach 1412-1500, w położonym tam monasterze pw. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, rezydowali prawosławni biskupi przemyscy. Chociaż dzień 4 listopada ubr., był również dniem jubileuszu 10-lecia istnienia parafii wojskowej, to tradycja opieki duchowej nad żołnierzami prawosławnymi w Przemyślu sięga czasów średniowiecza. Prawosławni kapelani nieśli swoją posługę w Przemyślu także przez cały okres międzywojenny. Jednym z nich był ks. płk Szymon Fedorońko, który od roku 1922 był kapelanem w DOK Nr X w Przemyślu, następnie w Lublinie. W roku 1936 został naczelnym kapelanem prawosławnym Wojska Polskiego. Zginął, zmordowany w Katyniu w roku 1940, wraz z tysiącami oficerów Wojska Polskiego. Bohaterstwem i tragizmem nacechowane są losy całej rodziny Fedorońków. Ks. Szyfot. ks. M. Lewczak mon miał trzech synów: Aleksandra, Oresta i Wiaczesława. Aleksander – porucznik, pilot dywizjonu 300 RAF, zginął zestrzelony w locie bojowym nad Mannheim 25 kwietnia 1944 r., Orest – podchorąży „Fort’, uczestnik Powstania Warszawskiego, należał do Komendy Dywersji, zginął 1 sierpnia 1944 r., Wiaczeslaw – podchorąży „Sławek”, także uczestnik Powstania Warszawskiego, walczył w zgrupowaniu Radosława, poległ 18 sierpnia 1944 r. fot. ks. M. Lewczak Przemyska cerkiew fot. ks. M. Lewczak Uroczystości jubileuszu 10-lecia parafii zgromadziły, w cerkwi wojskowej, licznie przybyłych gości, m.in. w osobie starosty przemyskiego Jana Pączka, dowódców jednostek wojskowych i instytucji wojskowych z terenu województwa podkarpackiego, przedstawicieli Straży Granicznej, Straży Pożarnej, administracji samorządowej i organizacji pozarządowych. Wśród zaproszonych gości obecni byli również przedstawiciele ordynariatu rzymskokatolickiego: o. ppłk Andrzej Gut i ks. mjr Władysław Maciej Kozicki, oraz proboszcz jednej z przemyskich parafii ks. Janusz Klamut. Okolicznościową homilię wygłosił kanclerz Ordynariatu ks. płk. Marian Bendza, zaś św. Liturgię swoim śpiewem uświetnił chór diecezji przemysko-nowosądeckiej, pod kierownictwem matuszki Marianny Jary. Przed nabożeństwem, z samego rana, w przemyskiej cerkwi wojskowej, odbyła się uroczystość o innym charakterze. Jego Ekscelencja ks. bp gen. bryg. Miron Prawosławny Ordynariusz Wojskowy w asyście kanclerza ks. płk. Mariana Bendzy i dziekana Śląskiego Okręgu Wojskowego ks. ppłk. Eugeniusza Bójko udzielił sakramentu chrztu synowi ks. mjr. Jerzego Mokrauza i matuszki Joanny – Mikołajowi. Rodzicami chrzestnymi zostali ks. Andrzej Lewczak i matuszka Marta Lewczak. To radosne wydarzenie zgromadziłow świątyni rodzinę ks. Jerzego i matuszki, oraz wielu parafian z Przemyśla. ks. mjr Jerzy Mokrauz LIPIEC 6 5 4 3 2 Pn Narodziny św. pror. Jana Chrzciciela Wszystkich świętych Ziemi Białoruskiej, Włodzimierskiej Ikony N Matki Bożej. Prawosławne obchody Święta Marynarki Wojennej So męcz. Euzebiusza, męcz. Zenona Pt męcz. Juliana, św. Terencjusza Cz mecz. Metodego, św. Eliasza Śr ap. Judy brata Pańskiego, św. Hioba 1 Wt męcz. Leoncjusza, Hipacego 7 Śr św. Dawida, św. Jana 8 Wt św. księcia Piotra i św. księżnej Fewronii 9 10 Cz św. Samsona, św. Sewera 11 Pt św.św. Sergiusza i Germana Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Święto Parafii Wojskowej 12 So w Białymstoku 13 N Sobór Świętych 12 Apostołów 14 Pn św.św. Cudotwórców Kosmy i Damiana 15 Wt Złożenie szaty Matki Bożej w Blachernach, Turkowickiej Ikony Matki Bożej 16 Śr męcz. Hiacynta, św. Anatola 17 Cz św. Andrzeja, św. Marty 18 Pt św. Anatazego, św. Sergiusza 19 So męcz. Teodora, męcz. Marty 20 N św. Tomasza, św. Akacjusza 21 Pn Kazanskiej Ikony Matki Bożej 22 Wt męcz. Pankracego, męcz. Cyryla 23 Śr św. Antoniego Pieczerskiego 24 Cz męcz. Eufemii, św. równej Apostołom księżnej Olgi. Święto Policji 25 Pt św. Weroniki, św. Jana Świętych Ojców I-VI Soborów Powszechnych, ap. Akiły, męcz. Justa Rzymianina 26 So Sobór Archanioła Gabriela, św. Stefana 27 N 28 Pn św. równego Apostołom Włodzimierza 29 Wt męcz. Jakuba, męcz. Pawła 30 Śr męcz. Maryny, prep. Łazarza 31 Cz męcz. Emiliana, św. Jana 4 3 2 1 Śr męcz. Krystyny, męcz. Romana Wt Poczajowskiej Ikony Matki Bożej, męcz. Trofima, męcz. Teofila Pn św. równej Apostołom Marii Magdaleny N So św. proroka Eliasza, św. Abramiusza Pt św. Serafima Sarowskiego SIERPIEŃ 5 Pt męcz. Hermolausa, męcz. Hemipesa, Cz Zaśnięcie św. Anny Matki Przenajświętszej Bogurodzicy pror. Ezachiela, św. Symeona 6 7 So męcz. i cudotwórcy Pantelejmona Supraskiej Ikony Matki Bożej. Prawosławne obchody Święta Wojska Polskiego 8 N 9 10 11 Pn męcz. Kalenika, męcz. Teodoty Śr męcz. Beniamina, męcz. Sergiusza. 12 Wt ap. Siły, ap. Siluana, ap. Krescenta 13 KALENDARZ PRAWOSŁAWNEGO ŻOŁNIERZA 1 Pt męcz. Eustachego, męcz. Agapeta Cz św. Teodora, św. Dawida Śr męcz. Ariadny, męcz. Zofii i Ireny PAŹDZIERNIK 2 N So ap. Kodrata, św. Dymitra 3 4 6 Śr św. Sergiusza, św. Eufrozyny Wt św. Równej Apostołom Tekli Pn Poczęcie św. Jana Chrzciciela pror. Jonasza, męcz. Fokasa 5 7 Pt męcz. Kalistrata, św. Sawacjusza Cz Apostoła i Ewangelisty Jana Teologa 8 9 N So św. Charytona, św. Wiaczesława 10 11 św. Cyriaka, św. Teofana 12 13 Pn męcz. Grzegorza, św. Michała 18 17 16 15 N S ap. Tomasza, męcz. Jana św. Piotra, św. Aleksego Pt św. Guriasza, męcz. Hieroteusza Cz męcz. Dionizego, św. Jana Śr męcz. Cypriana, męcz. Justyny 14 Wt Święto Opieki Najświętszej Bogurodzicy 19 20 Pn Krasnostockiej Ikony Matki Bożej, męcz.męcz. Sergiusza i Bakchusa Śr ap. Jakuba, św. Andronika 21 Wt św. Pelagii, św. Taisji męcz. Dominiki, św. Marcina. Święto Wojskowych Służb Informacyjnych 22 Świętych Ojców VII Soboru Powszechnego. Iwierskiej Ikony Matki Bożej Pt ap. Filipa, św. Teofana S Cz św. Andrzeja, św. Ambrożego N 23 25 24 26 27 Pn św. Paraskiewy Serbskiej, męcz. Nazarego 30 29 Pt Apostoła i Ewangelisty Łukasza Cz pror. Ozeasza, męcz. Andrzeja Śr męcz. Longina Setnika 28 Wt św. Eutymiusza, męcz. Lucjana 31 N So Sobota św. Dymitra – Rodzicielska, pror. Joela, św. Jana LISTOPAD 1 3 Śr ap. Jakuba brata Pańskiego Wt Kazańskiej Ikony Matki Bożej Pn św.św. Teofila i Jakuba męcz. Artemiusza, św. Gerazyma 2 4 Pt męcz. Marcjana, męcz. Martyniusza Cz Ikony Bogurodzicy „Wszystkich Strapionych Radość” 5 6 N So św. męcz. Dymitra z Tesalonik 7 8 męcz. Nestora, męcz. Marka 9 10 Pn św. Hioba Poczajewskiego, męcz. Paraskiewy 12 Pt św.św. Cudotwórców Kosmy i Damiana Cz ap. Narcyza, św. Nikodema Śr męcz. Zenobiusza, męcz. Zenobii 11 Wt męcz. Anastazji, męcz. Klaudiusza, Święto Niepodległości 13 So męcz. Akindyna, św. Marcjana 14 15 Pt męcz. Anastazji, męcz. Teodozji So św. Pawła, św. Nauma 4 5 Pt 14 tys. dzieci zamordowanych w Betlejem So św. Józefa, św. Dawida 10 11 12 Pt męcz. Bazylego, prep. Izaaka So męcz. Nikona i 199 jego uczniów 4 5 20 So Objawienie Pańskie. Chrzest Pana naszego Jezusa Chrystusa 19 So męcz.męcz. Hermila i Stratonika 26 Cz św.św. Atanazego i Cyryla 31 13 Sobór Trzech Wielkich Hierarchów i Nauczycieli Kościoła: Bazylego Wielkiego, Grzegorza Teologa, Jana Chryzostoma Śr św.św. Cyrusa i Jana, 12 Wt 11 Pn męcz. Ignacego, prep. Wawrzyńca Niedziela o Zakcheuszu, św. Efrema Syryjczyka, św. Teodozjusza So św. Jana Złotoustego 9 N Pt św.św. Ksenofonta, Marii, Jana, Arkadiusza 8 10 Śr św. Ksenii, męcz. Mikołaja Cz św. Grzegorza Teologa, św. Anatola N Niedziela o Tomaszu. Antypascha męcz. Bazylego, św. Stefana. Święto Parafii Wojskowej pw. św. Mikołaja w Warszawie Apostoła i Ewangelisty Marka. Święto Parafii Wojskowej w Białej Podlaskiej, Dzień Zwycięstwa N św. Niewiast Niosących Myrrę, Obchody Święta Parafii Wojskowej w Białej Podlaskiej So męcz. Symeona, św. Stefana Pt Cz 13 Wt ap. Jakuba, św. Ignacego 12 Pn męcz.męcz. Diodora i Rodopiana 11 10 9 8 Śr męcz. Sawy, męcz. Walentyna 7 Radonica. Modlitwa za zmarłych. Męcz. Jerzego Zwycięzcy, męcz. Aleksandry Pn ap. Natanaela, Łukasza Wt 5 6 4 św. Maksyma, męcz. Agnieszki Pt św. Tryfona patr. Konstantynopola 2 So męcz. Gabriela Zabłudowskiego, Święto Konstytucji 3 Maja Cz św. Jana, męcz. Wiktora 1 N 7 Śr męcz. Symeona, prep. Aleksandra MAJ 30 So św. Eutymiusza, męcz. Euzebiusza 6 PASCHA Zmartwychwstanie Chrystusa 29 Wt Wtorek Wielkanocny. Iwierskiej Ikony Matki Bożej 3 Pn ap. Tymoteusza, męcz. Atanazego N 28 Pn Tydzień Paschalny. Poniedziałek Wielkanocny 27 Pt Wielki Piątek. Wspomnienie Męki Pańskiej So Wielka Sobota, męcz. Artemona, męcz. Tomaidy Wielka Środa, męcz. Jakuba. Święto Parafii Wojskowej pw. męcz. Jerzego Zwycięzcy w Gdańsku 26 Śr Cz Wielki Czwartek. Wspomnienie Ostatniej Wieczerzy 2 Wt męcz. Klemensa, męcz. Katarzyny Niedziela Palmowa. Wjazd Chrystusa do Jerozolimy 25 3 5 N 24 23 Pt św. Makarego, św. Marka 4 Pt św. Marka, św. Platona So Sobota św. Łazarza 22 Wt Wielki Wtorek, męcz. Eupsychiusza 1 LUTY Śr św. Antoniego, męcz. Pawła 30 29 Wt Adoracja okowów ap. Piotra 28 Pn św. Pawła i Jana św. Stefana, św. Niny Pt męcz. Tatiany, św. Sawy 25 N Cz św. Teodozjusza, św. Michała 24 27 Śr św. Grzegorza, św. Teofana Zatwornika 23 22 Wt św. Dominiki, św. Filipa 21 Pn św. Jerzego, św. Emiliana Śr prep. Nikity, męcz. Teodozji Cz prep. Józefa, prep. Jerzego 21 Pn Tydzień Męki Pańskiej. Wielki Poniedziałek 19 Pt Wigilia Chrztu Pańskiego, pror. Micheasza 18 Sobór św. Jana Chrzciciela 18 Cz Sobór 70 Apostołów 17 N 17 20 16 Śr pror. Malachiasza, męcz. Gordiasza 15 Wt prep. Tytusa, męcz. Polikarpa 14 Pn prep. Marii, męcz. Abrahama św. Marii Egipskiej, męcz. Hipacego, męcz. Audy 12 N Pt męcz. Marka, prep. Jana So św. Sofroniusza, prep. Zosimy 11 13 Śr męcz. Manuela i Teodozjusza Cz św. Piotra Kapłana 8 10 Wt Sobór Archanioła Gabriela 7 9 N Pn Zwiastowanie Przenajświętszej Bogurodzicy. 6 św. Jana Klimaka Śr męcz. Mikołaja Kapłana Cz prep. Jakuba, prep. Serafima 3 16 KALENDARZ PRAWOSŁAWNEGO ŻOŁNIERZA Wt męcz. Chryzanta i Darii 2 1 KWIECIEŃ 15 Wt św. Serafina z Sarowa, św. Sylwestra 14 Pn Obrzezanie Pańskie, św. Bazylego Wielkiego św. Melanii, męcz. Piotra Cz 20 tys. męcz. spalonych z Nikomedii 9 N Śr ap. męcz. Stefana, św. Teodora 8 13 Pn Boże Narodzenie Wt Sobór Przenajświętszej Bogurodzicy 7 Wigilia Bożego Narodzenia, męcz. Eugenii Cz męcz. Julianii, św. Piotra 3 N Śr męcz. Ignacego, św. Jana 2 6 Wt męcz. Bonifacego, męcz. Eliasz 1 STYCZEŃ Pt męcz. Tymoteusza, męcz. Maury, Święto Straży Granicznej Pt męcz. Pawła, męcz. Juliana 28 29 Niedziela Przebaczenia Win, Seropustna Tryumf Prawosławia 16 So 40 męczenników Sebastyjskich 22 So męcz. Juliana, męcz. Trofima 29 31 Pn św. Cyryla, męcz. Trofima Niedziela Adoracji Krzyża Świętego św. Aleksego, męcz. Maryna Pt męcz. Dymitra, męcz. Aleksandra 28 N Cz św. Benedykta, św. Teognosta 27 30 Śr męcz. Krystyny, męcz. Aleksandra 26 25 Wt św. Teofana Wyznawcy, św. Grzegorza 24 Pn św. Sofroniusza, św. Eufemiusza św. Grzegorza Palamasa Pt ap. Hermasa, męcz. Teodoreta 21 N Cz męcz. Efrema, męcz. Bazylego 20 23 Śr św. 42 męczenników z Amorei 19 18 Wt męcz. Konona, męcz. Iraidy 17 Pn męcz.męcz. Pawła i Julianii N Pt św. Arseniusza, męcz. Teodora So wmęcz. Teodora Tyrona 15 Cz męcz. Nestora, męcz. Makarego 13 14 Śr św. Bazylego Wyznawcy, św. Kasjana 12 11 Wt prep. Prokopa, prep. Tytusa 10 Pn Początek Wielkiego Postu, św. Porfiriusza N 9 Cz męcz. Maurycego i 70 rycerzy 6 Pt św. Polikarpa, św. Jana Śr prep. Tymoteusza Pustelnika 5 So I i II Odnalezienie Głowy św. Jana Chrzciciela Wt prep. Leona, męcz. Korneliusza 4 8 Pn ap.ap. Archipa i Filemona 3 7 N Niedziela o Sądzie Ostatecznym, Mięsopustna św. Leona, św. Hermogena So Rodzicielska Sobota, męcz. Teodora, św. Marianny 2 1 MARZEC Śr św. Cyryla, św. Izaaka Cz prep. Pafnucego i Eufrozyny 27 26 Wt prep. Martyniana, prep. Zoji 25 Pn Iwierskiej Ikony Matki Bożej, św. Aleksego KALENDARZA JULIAŃSKIEGO WEDŁUG 2008 NA ROK Niedziela o Samarytance. św. Germana, św. Epifaniusza św. Teodora, św. Efrema Pt ap. Andronika, św. Stefana, Tydzień bez postu So Świętych Ojców Siedmiu Soborów Powszechnych 29 30 31 Śr męcz. Bazyliszka, męcz. Jana 3 4 Pt św. Symeona, św. Nikity. Święto Wojsk Chemicznych Świętych Ojców I Soboru Powszechnego, męcz. Jerzego, św. Makarego Pn św. Nila, św. Jonasza N So męcz. Teraponta, męcz. Tawriona 14 21 Śr św. Onufrego Wielkiego N Niedziela Wszystkich Świętych Ziemi Rosyjskiej i Świętej Góry Ahtos, Święto Marynarki Wojennej So św. Jonasza, pror. Amosa Pt św. Metodego, św. Jerzego Cz św. Andronika, św. Sawy 30 Pn św. Manuela, męcz. Izmaela 29 28 27 26 25 24 Wt św. Barnaby, św. Efrema 23 Pn Początek Apostolskiego Postu, św. Jana, męcz. Tymoteusza Niedziela Wszystkich Świętych, św. Cyryla 20 N Pt męcz. Teodota, męcz. Klaudiusza So męcz. Teodora, św. Efrema 19 22 Śr Tydzień bez postu, męcz. Doroteusza Cz prep. Wisariona, prep. Hilariona 18 17 Wt III Dzień Świętej Trójcy, św. Mitrofana 16 Pn II Dzień Świętej Trójcy. Dzień Świętego Ducha Dzień Świętej Trójcy. Pięćdziesiątnica 13 N Pt ap. Hermasa. Święto Żandarmerii Wojskowej So Sobota Rodzicielska, męcz. Justyna, św. Dionizego 12 15 Śr męcz. Teodozji Dziewicy Cz prep. Bazylego, prep. Izaaka 11 10 Wt św. Nikity, św. Ignacego 9 8 7 6 Cz Wniebowstąpienie Pańskie Wt św.św. Równych Apostołom Konstantyna i Heleny 2 5 N Pn męcz. Talalea, męcz. Aleksandra 1 Niedziela o Ślepcu. Sobór Meczenników Chełmskich i Podlaskich CZERWIEC Śr prep. Pachomiusza Wielkiego Cz 28 27 Wt męcz. Izydora, prep. Nikity 26 Pn męcz. Glikerii, męcz. Bazylego N 24 25 Pt ap. Szymona, św. Symeona So św.św. Równych Apostołom Cyryla i Metodego, Nauczycieli Słowian 23 Niedziela o Synu Marnotrawnym, św. Teodory, św. Dymitra So męcz. Walentyny, męcz. Pauliny 23 N 22 24 Śr Apostoła i Ewangelisty Jana Teologa Cz Przeniesienie Relikwii św. Mikołaja 21 Pt św. Pankracego, św. Inocentego 22 20 Wt św. Nila, męcz. Akacjusza Śr św. Łukasza, św. Aleksandra Cz męcz. Teodora, św. Zachariasza 21 Niedziela o Paralityku, męcz. Ireny, św. Adriana 20 N 19 Pn św. Hioba, św. Michaesza So męcz. Pelagii, prep. Nikity 18 Św. Jerzy, poł. XVI w. Śr pror. Jeremiasza, prep. Pafnucego Cz św. Atanazego Wielkiego 19 Wt prep. Jana, prep. Warsonofiusza 17 16 15 14 18 Pn męcz. Agaty, św. Teodozjusza. Tydzień bez postu Niedziela o Celniku i Faryzeuszu, św. Pawła i św. Izydora, św. Cyryla So św.św. Symeona i Anny, św. Mikołaja 16 N Pt Spotkanie Pańskie 15 17 Cz męcz. Tyfona, męcz. Perpetui 14 14 Pt św. męcz. Archidiakona Stefana, Święto Wojska Polskiego Cz Początek Postu Zaśnięcia NMP, św.św. 7 Męczenników Machabejskich So św. Izaaka, św. Fausta 15 16 N św. 7 męcz. młodzieńców z Efezu 17 18 Pn męcz. Euzebiusza, męcz. Fabiusza 22 21 20 So męcz. Wawrzyńca, męcz. Sykstusa Pt ap. Macieja, męcz. Antoniego Cz św. Emiliana, św. Mirona Śr św. Domecjusza, męcz. Martyna 19 Wt Przemienienie Pańskie 23 N męcz. Euplesa, męcz. Zuzanny 24 25 Pn męcz.męcz. Focjusza i Anicety 29 28 27 N So męcz. Mirona, imieniny Prawosławnego Ordynariusza WP Pt męcz. Diomedesa, św. Juliana Cz Zaśnięcie Przenajświętszej Bogurodzicy. Święto Sił Powietrznych Śr Pror. Micheasza, św. Teodozjusza 26 Wt Przeniesienie relikwii św. Maksyma Wyznawcy 30 męcz. Flora i Ławra 31 św. Męczennika Maksyma Gorlickiego. Prawosławne obchody Święta Sił Powietrznych Pt św. Kalinika, męcz. Ireneusza Cz męcz. Agatonika, męcz. Eulalii Pn męcz. Andrzeja, męcz. Tymoteusza 4 So ap. Bartłomieja, ap. Tytusa 1 WRZESIEŃ 5 N Śr ap. Tadeusza, męcz. Wassy 6 Pn Włodzimierskiej Ikony Matki Bożej, męcz. Adriana i Natalii. Wt Pror. Samuela, męcz.męcz. Sewera i Memnona 7 2 8 Śr św. Hioba Paczajewskiego Wt św. Pimena, św. Sawy 3 9 Pt św. Aleksandra, św. Jana. Święto Wojsk Lądowych Cz Ścięcie Głowy Jana Chrzciciela 10 11 So męcz. Cypriana, św. Genadiusza 12 13 N Początek Indyktu – Nowego Roku Cerkiewnego, św. Symeona Słupnika 14 15 Pn męcz. Mamanta, św. Jana 17 Pt Wspomnienie cudu Archanioła Michała w Chodach Cz św. Atanazego Brzeskiego, pror. Zachariasza i św. Elżbiety Śr św. Mojżesza Proroka 16 Wt męcz. Antyma, męcz. Teofila 18 So męcz. Sozonta, męcz. Makarego 19 20 N Narodzenie Przenajświętszej Bogurodzicy. Święto Parafii Wojskowej w Przemyślu 21 22 Pn Przeniesienie relikwii św. męcz. Młodzieńca Gabriela Zabłudowskiego 26 25 24 N So Podwyższenie Krzyża Pańskiego. Święto Parafii Wojskowej we Wrocławiu Pt męcz. Korneliusza, męcz. Gordiana Cz męcz. Antoniego, męcz. Juliana Śr św. Sylwana, św. Sergiusza 23 Wt męcz. Minodory, męcz. Mitrodory 27 męcz. Nikity, św. Filoteusza 28 29 Pn męcz. Eufemii Pełnej Chwały 30 Wt męcz. Wiary, Nadziei, Miłości i matki ich Zofii Cud archanioła Michała w monasterze Dochiariu na górze Athos, Bułgaria/Macedonia, XVII w. NA ROK 2008 WEDŁUG KALENDARZA JULIAŃSKIEGO 16 N męcz. Akepsyma, męcz. Józefa 17 Pn św. Joannicjusza, męcz. Aleksandra 21 20 19 N So męcz. Onysyfora, św. Matrony Pt Cz św. 33 Męcznników z Militeny Śr św. Pawła, św. Hermana 18 Wt św. Grzegorza, św. Jonasza 22 ap. Erasta, ap. Olimpa Sobór Arcystratega Michała i Wszystkich Mocy Niebieskich. Święto Parafii Wojskowej w Ciechocinku 23 24 Pn męcz. Miny, męcz. Wiktora 28 27 26 N So Apostoła i Ewangelisty Mateusza Początek Bożonarodzeniowego Postu, męcz.męcz. Guriasza, Pt Samona i Abeba, 90. rocznica Dekretu Naczelnika Państwa o utworzeniu Marynarki Wojennej Cz Apostoła Filipa, św. Grzegorza Palamasa Śr św. Jana Złotoustego, męcz. Antoniusza 25 Wt św. Jana, św. Nila 29 św. Grzegorza, św. Nikona 30 2 1 Śr św. Grzegorza, św. Prokla Wt pror. Abdiasza, św. Filareta Pn męcz. Platona, męcz. Romana GRUDZIEŃ 3 5 4 N So Męczennika Archimandryty Grzegorza (Peradze) Pt ap. Filemona, męcz. Cecylii Cz Wprowadzenie do Świątyni Przenajświętszej Bogurodzicy. Święto Wojsk Rakietowych i Artylerii 6 8 Śr męcz. Jakuba, św. Romana Wt św. Jakuba, św. Innocentego Pn męcz. Klemensa, męcz. Piotra męcz. Katarzyny, męcz. Merkurego 7 9 Pt męcz. Paramona, męcz. Filumena Cz męcz. Stefana, męcz. Bazylego 10 11 N So ap. Andrzeja Pierwszego Powołanego 12 13 pror. Nauma, męcz. Ananiasza 14 15 Pn św.św. Jana, Andrzeja i Teofila 17 Pt św. Cudotwórcy Mikołaja Arcybiskupa Mir Licejskich Cz św. Sawy, św. Guriasza Śr św. wielkiej męczennicy Barbary 16 Wt pror. Sofroniusza, św. Sawy 18 N So św. Ambrożego, św. Antoniego 19 20 św. Cezarego, ap. Apollosa 21 22 Pn Poczęcie przez św. Annę Przenajświętszej Bogurodzicy 24 Pt męcz. Eugeniusza, męcz. Łucji Cz św. Spirydina, męcz. Aleksandra Śr prep. Daniela, prep. Łukasza 23 Wt męcz. Miny, męcz. Hermogena 25 N So męcz. Filemona, męcz. Apoloniusza 26 27 Niedziela Świętych Praojców, św. Stefana Wyznawcy, św. Pawła 28 29 Pn męcz. Włodzimierza, męcz. Arkadiusza Śr męcz. Sebastiana i jego drużyny 30 Wt pror. Daniela i trzech młodzieńców: Ananiasza, Azariasza, Mizaela 31 Nowe placówki PSG w Hrubieszowie i Dołhobyczowie Hrubieszów to najdalej wysunięte na wschód miasto Polski a zarazem Unii Europejskiej. Położone jest nad Huczwą, dopływem Bugu, w odległości 5 km od granicy z Ukrainą. Pierwsza wzmianka o Hrubieszowie pochodzi z 1254 r., jako osadzie wśród lasów, posiadającej dwór myśliwski. Przypuszcza się, że wcześniej istniał tu, na wyspie oblanej wodami Huczwy, ruski gród obronny należący do Grodów Czerwieńskich. W 1366 r. wraz z całą Rusią Czerwoną został przyłączony do Polski. Prawa miejskie magdeburskie Hrubieszów uzyskał w 1400 r. z rąk Władysława Jagiełły. Prawdopodobnie w końcu XIV w. wzniesiono drewniany zamek, będący siedzibą starosty. Duże znaczenie dla miasta miał przywilej wydany przez Kazimierza Jagiellończyka, nakazujący zmierzającym z Rusi na Mazowsze, Śląsk i Wielkopolskę wybieranie drogi przez Hrubieszów. Pomyślny rozwój przerwały najazdy Tatarów, którzy w latach 1498 – 1626 wielokrotnie grabili i niszczyli miasto. Zamek został zniszczony w 1661 r. W wyniku I rozbioru Rzeczypospolitej Hrubieszów znalazł się w zaborze austriackim. W połowie XIX w. był drugim co do wielkości, po Lublinie, miastem guberni lubelskiej. Miasto rozwijało się szybko, w 1909 r. liczyło 15 tys. mieszkańców. Od początku swego istnienia było miastem wielokulturowym, obok Rusinów i Polaków, już od XV w., osiedlili się tutaj Żydzi. W 1915 r. do Rosji przymusowo ewakuowano ludność prawosławną. Ewenementem wśród licznych zabytków Hrubieszowa jest XIXwieczna cerkiew pw. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, którą wieńczy 13 kopuł (jedyny taka świątynia w Europie). Gmina Dołhobyczów w obecnym swoim kształcie powstała w 1973 r. Natomiast pierwsze wzmianki o miejscowości Dołhobyczów pochodzą z roku 1430. Wieki XVI i XVII były czasami burzliwymi, nie omijały więc tych terenów najazdy tatarskie, kozackie, wojsk moskiewskich i szwedzkich. Świetność Dołhobyczowa rozpoczyna się od około 1782 r., odkąd dobra dołhobyczowskie zakupiła rodzina Rastawieckich. W roku 1837, na polecenie Edwarda Rastawieckiego, dwór rozbudowano i nadano mu charakter pałacu. fot. D. Szajkowski Na terenie wyżej wymienionych miejscowości znajdują się placówki Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Placówka Straży Graniczna w Dołhobyczowie – ochrania prawie 16-kilometrowy odcinek granicy państwowej z Ukrainą. Jest to granica lądowa. Obsada placówki to około 50 funkcjonariuszy, z perspektywą zwiększenia stanu osobowego gdy uruchomione zostanie przejście graniczne w Dołhobyczowie. Inwestycja w zdecydowanej większości została sfinansowana z Funduszu Schengen. Placówka Straży Granicznej w Hrubieszowie w obecnej formie powstała 2 stycznia 2003 r. z połączenia Strażnicy i Granicznej Placówki Kontrolnej SG, przejmując jednocześnie zadania realizowane przez obie te jednostki. Obsada etatowa placówki to ok. 170 funkcjonariuszy. Ochrania ona ponad 26,5-kilometrowy odcinek granicy państwowej z Ukrainą. Na całym odcinku granica biegnie środkiem koryta rzeki granicznej Bug. Funkcjonariusze tej placówki dokonują również kontroli ruchu granicz- nego na dwóch przejściach granicznych: drogowym Zosin-Uściług i kolejowym Hrubieszów – Włodzimierz Wołyński. W dniu 18 grudnia ubr. odbyło się oddanie nowych obiektów Placówek Straży Granicznej Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Dołhobyczowie i Hrubieszowie. Na uroczystość przybyli licznie zaproszeni goście reprezentujący władze samorządowe województwa lubelskiego, służby mundurowe, proboszczowie miejscowych parafii oraz dyrektorzy szkół znajdujących się na terenie tychże placówek. Uroczystość rozpoczęła się złożeniem meldunku komendantowi NOSG płk SG Wiesławowi Świętosławskiemu przez komendantów placówek w Dołhobyczowie i Hrubieszowie oraz przegląd pododdziałów. Następnie nastąpiło powitanie przez komendanta NOSG zaproszonych gości oraz ich wystąpienia. dokończenie na str. 16 13 Ikona krzyża Krzyżowa śmierć Jezusa jest dla nas źródłem wszelkich łask. To dzięki krzyżowi wszystko, co dzieje się wokół nas, nabiera najgłębszego znaczenia. Paweł pisze w swoim liście do Kolosan: „Chrystus jest Głową Ciała – Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem (Bóg), aby w Nim zamieszkała cała Pełnia i aby przez Niego znów pojednać wszystko ze sobą: przez Niego – i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew jego krzyża. I was, którzy byliście niegdyś obcymi (dla Boga) i (Jego) wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny, teraz znów pojednał w doczesnym Jego ciele przez śmierć.” (Kol 1, 18-22) Najbardziej upokarzająca śmierć sługi Jahwe musiała sprowadzić zarozumiałego człowieka z powrotem do służby swemu Stwórcy. To, co Adam w swym nieposłuszeństwie utracił dla nas, nowy Adam dzięki swemu posłuszeństwu aż do śmierci na krzyżu dla nas odzyskał. Krzyżowa śmierć Boga-Człowieka jest tak wielką tajemnicą, że każdorazowo musimy się zastanawiać: „Jak to możliwe, że Bóg umiera za swoje stworzenie, umiera na krzyżu?” Śmierć na krzyżu Boga-Człowieka jest wielkim objawieniem miłości Boga do nas, ludzi. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne.” (J 3,16) Przyzwyczailiśmy się do krzyża. Napotykamy go wszędzie. Na wieżach budynków kościołów, na wspaniałych bazylikach Kremla, do dzisiejszego dnia; spotykamy go przy polnej drodze i w mieszkaniu; znamy go noszonym na piersi i wpiętym w ubranie. A jednak… W swoim liście do Galatów pisze Paweł: „Chrystus stał się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie.” (Ga 3, 13) Paweł robi tu aluzję do Księgi Powtórzonego Prawa, która głosi: „Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie – trup będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi, danej ci przez twego Boga, Jahwe, w posiadanie.” (Pwt 21, 22-23) (…) Dlatego czytamy u Jana: „Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała”. (J 19, 31) Właśnie przez to krzyż został zachowany dla nas. Mimo, że historycznie nie można tego dowieść, wielu przyjmuje jako najbardziej prawdopodobne, że święta Helena, matka cesarza Konstantyna, kazała odkopać krzyż na górze Golgota. Przypuszczalnie odnaleziono łącznie trzy krzyże, podczas gdy napis, który umocowany był na górze krzyża Chrystusa, podobno został znaleziony oddzielnie. 14 Na temat identyfikacji krzyża Chrystusa powstały różne legendy.(…) Obok święta Podwyższenia Krzyża (hyposis) 14 września oraz Wielkiego Piątku, liturgia prawosławna obchodzi święto Uwielbienia (proskynesis) w trzecią niedzielę postu oraz Procesję Świętego Krzyża (proodos) 1 sierpnia. Krzyżowa śmierć Chrystusa była tak wielką hańbą, tak głębokim upokorzeniem dla Mistrza, że chrześcijanie pierwszych wieków po prostu nie byli w stanie wykonać przedstawienia krzyża, ani krzyża bez ciała, ani też krzyża z ciałem Chrystusa.(…) Bardzo stopniowo osiąga przewagę świadomość, że właśnie w skrajnym ogołoceniu Chrystusa leżał jego triumf nad złem. Chrześcijanie zaczęli zdawać sobie sprawę z krańcowych przeciwieństw w życiu Chrystusa, o których Paweł mówi w swoim liście do Filipian: „On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do samej śmierci – i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano”. (Flp 2, 6-10) Św. Grzegorz z Nazjanzu mówi także: „Abyśmy mogli żyć było konieczne, by Bóg został człowiekiem i aby umarł”.(…) Z powodu tego wszystkiego krzyż stał się konkretnym, ostatecznym wyrażeniem tajemnicy chrześcijaństwa, mianowicie zwycięstwa poprzez upadek, chwały poprzez upokorzenie, życia poprzez śmierć. W krzyżu leży ukryta troista miłość Boga dla upadłej ludzkości. Filaret z Moskwy wyraża to w następujących słowach: „Krzyżująca miłość Ojca, ukrzyżowana miłość Syna, dzięki drzewu krzyża pełna łask miłość Ducha Świętego”. Pomimo, że wiele czasu minęło, zanim chrześcijanie poczuli się na siłach, by namalować krzyż, i jeszcze więcej, zanim byli w stanie przedstawić na krzyżu samego Chrystusa, niewątpliwie znano wówczas pewne symbole krzyża. Jednym z najważniejszych jest hebrajska litera taw pisana jako X, tak zwany krzyż św. Andrzeja. Około roku 1000 przed Chrystusem Fenicjanie i inne semickie ludy Syrii i Palestyny zaczęli używać pisanego lub literowego znaku, który pisany był w formie krzyża. Nadali mu nazwę taw, co znaczy „znak”. Został on ostatnią spółgłoską hebrajskiego alfabetu i ma on kształt: T. Znaku tego zaczęli używać chrześcijanie jako symbolu krzyża. (…) Chrześcijanie mówiący po grecku przejęli ten znak krzyża, ale zmienili jego formę w znak + i nazwali go Tau. Także rzymscy chrześcijanie przejęli go prawie w niezmienionej formie: † . My znamy ten znak jako literę T naszego alfabetu. Fakt, że już w Starym Testamencie krzyż pojawia się jako signum salutis, oznacza więcej niż przypadkowy zbieg okoliczności. W noc wyzwolenia ludu izraelskiego z niewoli w Egipcie musieli Izraelici znaczyć odrzwia krwią baranka. Wówczas Jahwe miał ominąć takie drzwi i nie pozwolić niszczycielowi wejść do tych domów (Wj 12, 22-23). Znak ten wyraźnie stanowił pierwowzór znaku krzyża.(…) Znak ten jest także znakiem Syna Człowieczego, gdy po raz wtóry ukaże się na niebie (Mt 24, 30). Słusznie badacze Pisma Św. odsyłają do tych miejsc, chcąc wytłumaczyć starochrześcijański zwyczaj czynienia znaku krzyża na czole, aby uchronić się od zła. Stopniowo wszedł krzyż w użycie, jednak bez ciała, i wyraźnie jako krzyż zwycięski, często pokryty szlachetnymi kamieniami. Dopiero później zaczęto przedstawiać na krzyżu osobę Chrystusa. Oto krótkie podsumowanie najstarszych przedstawień, które zostały zachowane. Jednym z pierwszych jest przedstawienie Ukrzyżowania na tryptyku datowanym na rok 340, na drzwiach kościoła św. Sabiny w Rzymie. Z V w. znamy przedstawienie ukrzyżowanego Chrystusa w rzeźbie z kości słoniowej, która jest przechowywana w British Museum. Istnieje także dość dojrzałe przedstawienie Ukrzyżowania z VI w., z czasów, gdy Ukrzyżowanie przedstawiano coraz częściej. Przedstawienie Ukrzyżowania znajduje się też w tak zwanym Ewangeliarzu Rabbuli, bardzo ważnym rękopisie, napisanym w 586 r. w języku syryjskim. Prawdopodobnie pochodzi on ze wschodnio-syryjskiego miasta Zagba i jest przechowywany w Bibliotece San Lorenzo we Florencji. W końcu VII lub na początku VIII w. namalowano fresk w Santa Maria Antiqa w Rzymie, który zbliża się do syryjskiego przedstawienia Ukrzyżowania z Ewangeliarza Rabbuli. Poza tym przedstawienie Ukrzyżowania znajduje się na wieku małego pomalowanego relikwiarza, który jest przechowywany w Capella Sancta Sanctorum, obecnie w Watykanie. Relikwiarz ten powstał przypuszczalnie w Palestynie i został przywieziony przez pielgrzymów. Również syryjska z pochodzenia jest metalowa butelka do świętego olejku lub wody z Jordanu, na której przedstawiono Ukrzyżowanie. Oto co rzuca się w oczy w tych wszystkich przedstawieniach: przedstawienie osób wokół krzyża utrzymane jest w prostocie w oparciu o tekst Ewangelii św. Jana. Pochodzą, jeśli chodzi o styl i ikonografię, z wielkich ośrodków chrześcijańskiej sztuki, mianowicie z Aleksandrii i Antiochii. Mają syryjski sposób odtworzenia. Typowe dlań jest przedstawienie triumfującego Chrystusa; Chrystusa, który na krzyżu świętuje swoje zwycięstwo nad diabłem, grzechem i śmiercią. Ów nacisk na triumf Chrystusa ma na pewno związek z bojaźnią, jaką żywiono w początkach chrześcijaństwa w związku z przedstawieniem Chrystusa na krzyżu. Są to zawsze przedstawienia dynamiczne, a nie statyczne. Krzyż stanowczo nie jest w nich kresem, nie wszystko zostało stracone wraz ze śmiercią Jezusa. Wyraźnie jest tu zaakcentowane, że Chrystus dobrowolnie poddał się śmierci i że w każdej chwili Jego męki było prawdą to, co Jan w swojej Ewangelii jasno podkreśla, przytaczając słowa Jezusa: „Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo ja życie moje oddaję, aby je (potem) znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.” (J 10, 17-18) Śmierć Jezusa na krzyżu jest wtedy wielkim objawieniem Bożej miłości do nas, ludzi. W sztuce wczesnochrześcijańskiej przedstawiano Ukrzyżowanie w ujęciu historycznym, to znaczy tak, jak zdarzenie faktycznie miało miejsce wraz z uczestniczącymi osobami. Stopniowo malarze przechodzili do przedstawiania jedynie centralnej grupy wokół Chrystusa. Jeszcze później zrezygnowano z przedstawiania złoczyńców i ograniczono się do czterech lub dwóch osób. Syryjski sposób wyrazu o wschodnich wpływach przedstawia Chrystusa na krzyżu jako zwycięzcę. Na ikonie krzyża (…) Chrystus nosi tzw. colobium, płaszcz cesarski bez rękawów. Stoi on tutaj na krzyżu, oczy ma otwarte na znak boskiego majestatu, kiedy Longinus przebija Jego bok włócznią, a Stephaton podaje na kiju gąbkę. Chrystus nie jest tutaj cierpiącym Chrystusem: to Kyrios, istota Boskiej mocy, której ludzką naturę wzniesiono ponad to, co stworzone. Syn Boży nie uległ przemianie i przedstawiono go tutaj w Jego podwójnej naturze. To jest też znaczenie aniołów, którzy Go czasami otaczają. Powtórzmy raz jeszcze, że śmierć Chrystusa na krzyżu nie jest wydarzeniem statycznym, ale dynamicznym, ponieważ Chrystus pokonuje śmierć poprzez śmierć. W ten sam charakterystyczny sposób jest On przedstawiany na wcześniej wspomnianym relikwiarzu. Nie widać nieomal krzyża, na którym wisi; jedynie ponad jego głową wystaje on jako greckie Tau, znak zwycięstwa. Bizantyjska ikonografia różni się od przytoczonych przedstawień syryjskiego pochodzenia. Artystów Bizancjum charakteryzowała żywsza kompozycja; ich przedstawienia są też bardziej malarskie i bogatsze w obrazie. Bizantyjscy malarze pracowali zgodnie z obrazem całości, jaki stworzył Jan Chryzostom w swojej 88 homilii według św. Mateusza. W bizantyjskim odtworzeniu Ukrzyżowania zgodnie z opisami synoptyków umieszcza się święte niewiasty za Marią. Jan stoi z setnikiem, żołnierzami, faryzeuszami i ludem po lewej stronie Chrystusa. Podczas gdy Zachód skoncentrował się na przedstawieniach, które silnie nakłaniały do współczucia z cierpiącym człowieczeń- dokończenie na str. 19 15 Nowe placówki PSG w Hrubieszowie i Dołhobyczowie dokończenie ze str. 13 Uroczystego otwarcia obiektu i przecięcia wstęgi w PSG Dołhobyczów dokonali: starosta powiatu Hrubieszowskiego Józef Kuropatwa, wójt gminy Mircze Lech Szociński, komendant NOSG płk SG Wiesław Świętosławski i komendant PSG Dołhobyczów kpt. SG Marek Wrona. Placówki Straży Granicznej w Hrubieszowie uroczystego otwarcia dokonali: starosta powiatu Hrubieszowskiego Józef Kuropatwa, burmistrz miasta Hrubieszów Zbigniew Dolecki, dyrektor gabinetu Wojewody Lubelskiego Jan Wiatr, komendant NOSG płk Wiesław Świętosławski oraz komendant PSG Hrubieszów kpt. SG Leszek Surmacz. Oba nowe obiekty PSG w Dołhobyczowie i Hrubieszowie poświęcili kapelani NOSG ks. mjr SG Mirosław Kurianiuk z Ordynariatu Polowego oraz ks. ppor. SG Adam Weremijewicz z Prawosławnego Ordynariatu WP. Uroczystość otwarcia placówek uświetnił koncert Wojskowej Orkiestry Garnizonu Lublin. Po uroczystym otwarciu obiektów zaproszenie goście oraz funkcjonariusze SG zebrali się na spotkaniach wigilijnych. W atmosferze zbliżających się świąt Bożego Narodzenia komendant NOSG płk Wiesław Świętosławski złożył życzenia funkcjonariuszom wielu sukcesów oraz zadowolenia i satysfakcji w pełnieniu służby tak elitarnej formacji jaką jawi się Straż Graniczna. fot. D. Szajkowski Na progu wstąpienia Polski do państw strefy Schengen Straż Graniczną czekają większe wyzwania i większe zaangażowanie, aby bacznie stać na posterunku wschodniej zewnętrznej granicy Unii Europejskiej – zakończył komendant. ks. ppor. Adam Weremijewicz 16 Dziennik z Alaski W 2003 r. do grona Świętych Męczenników Ziemi Chełmskiej i Podlaskiej został zaliczony ks. płk Bazyli Martysz, który przez wiele lat pełnił funkcję naczelnego kapelana Wojska Polskiego wyznania prawosławnego. Oto kolejny fragment historii jego życia, które przerwane zostało strzałem z pistoletu partyzantów 4 maja 1945 r. w Wielki Piątek. Wkrótce po zawarciu związku małżeńskiego z Olgą Nowik i przyjęciu święceń kapłańskich 25-letni wówczas ksiądz Bazyli Martysz wyjechał wraz ze swoją matuszką do Stanów Zjednoczonych. Kiedy oboje przybyli do Nowego Jorku, okazało się, że parafia przeznaczona dla ks. Bazylego znajduje się w stanie Alaska. Życie w odległej krainie okazało się dla młodego księdza bardzo trudne i pełne niespodzianek. Jego parafia rozsiana była po wielu wysepkach, na któKs. Bazyli Martysz wraz z mare dostać się można było tuszką Olgą ze zbiorów rodzinnych jedynie za pomocą małej łódki, tzw. bajdarki. Na Alasce Martyszowie spędzili pięć lat. Tutaj, 18 września 1902 r., na wyspie Afognak, urodziła się ich najstarsza córka, Wiera, zaś 17 lutego 1905 r. na wyspie Kodiak przyszła na świat córka Ksenia. Podczas swojego pobytu na Alasce ksiądz Martysz prowadził dziennik. Zeszyt z jego zapiskami (około 90 stron), obejmujący okres od 16 czerwca do 29 grudnia 1905 r. (daty podawane są według kalendarza juliańskiego), do dzisiaj zachował się w zbiorach rodzinnych i stanowi cenne źródło informacji o pracy misjonarskiej ks. Bazylego. Fragmenty dziennika zostały przetłumaczone z języka rosyjskiego przez panią redaktor Ałłę Matreńczyk i zamieszczone na łamach Przeglądu Prawosławnego w 2000 r. (nr 6 i 8). Z zapisków o. Bazylego uzyskujemy szereg informacji o jego obowiązkach duszpasterskich, do których przede wszystkim należało: odprawianie nabożeństw w cerkwi i kierowanie parafią na wyspie Kodiak; zarządzanie sierocińcami i uczenie religii w szkole; udzielanie wiernym sakramentów świętych, odwiedzanie chorych w ich domach, organizowanie okolicznościowych spotkań z parafianami: „21 października, piątek. Deszcz. Paliliśmy w łaźni. Pracowaliśmy w szkole. Wieczorem przypłynął statek, przyjechał biskup. (Ówczesnym biskupem diecezji Alaski i Wysp Aleuckich był bp Tichon – przyp. aut.). O. Mikołaj z diakonem służyli wsienoszcznię. Ja kierowałem chórem. Biskup wygłosił kazanie. św. Bazylego Martysza 23 października, niedziela. Wyspowiadałem się. Liturgia. szerzące się wśród jego parafian; rdzennej ludności – Aleutów O 15. wieczorne nabożeństwo. Potem było zebranie, na które przy- i imigrantów z Rosji. Oto przykład: szło około szesnastu osób. Zastanawialiśmy się, czy cerkiew na „23 lipca, sobota. O zwykłej porze odsłużyłem wieczorne naobecnym fundamencie przetrwa zimę.” bożeństwo. Było około trzydziestu osób, zaś inni (mężczyźni, oczyOprócz przedstawiania swojej codziennej pracy ksiądz Mar- wiście) przebywali w saloonie. Po nabożeństwie zapytałem Piotra tysz zapisuje także stan pogody (przy każdej dacie), zamieszcza Triapicyna, dlaczego pije alkohol, skoro należy do Towarzystwa opisy przyrody oraz podaje swoje refleksje na temat otaczającej Trzeźwości, a on zaczął pleść bzdury.” go rzeczywistości: Podczas gdy ksiądz Bazyli udawał się w podróż do swo„16 czerwca, czwartek. (…) Szliśmy sześć i pół godziny z pół- ich parafian, matuszka Olga pozostawała w domu i zajmowała godzinną przerwą na herbatę. O 22-iej doszliśmy w końcu do Or- się dziećmi; w pracach domowych pomagała jej służąca, Teołowskiej Zatoki. Wszyscy byliśmy mokrzy, że jak to mówią – cho- dozja. Matuszka źle znosiła trudne warunki życia, co miało ciaż bierz i wykręcaj i wszyscy niewymownie zmęczeni. Ja, chociaż wpływ na to, że w 1906 r. Martyszowie, za zgodą biskupa, przeniczego nie niosłem, także byłem zmęczony – nie nawykłem do tak nieśli się na południe, do Pensylwanii. W tym samym roku, forsownego marszu. 16 października, w Philipsburgu urodził im się syn Bazyli, a dwa Droga była miejscami tak grząska, że nogi zapadały się prawie lata później, 29 czerwca 1908 r., w Old Forge Martyszom uropo kolana. W kilku miejscach trzeba było wspinać się na urwiska, nie- dziła się ich najmłodsza córka, Helena. Po kilku latach ksiądz mal idealnie pionowe, i tylko dzięki zaroślom mogliśmy na nie wejść. Martysz ze swą rodziną wyjechał do Kanady, gdzie zamieszkał Wypiliśmy herbatę i przeprawiliśmy się na drugą stronę zatoki, gdzie w Edmonton. znajdował się majątek Orłowo. Po półtorej godzinie podpływaliśmy Chociaż w Kanadzie ich materialne warunki znacznie się podo majątku. Z bajdarki, która była na przodzie, oddano trzy strzały. prawiły, matuszka Olga nadal bardzo tęskniła za krajem i pragnęW odpowiedzi z brzegu rozległ się pojedynczy wystrzał i żałośnie ła wrócić do Polski. To w dużej mierze zadecydowało o wyjeździe zaszczekały psy. Na brzegu spotkało nas kilkunastu ludzi, głów- Martyszów z Ameryki. W 1912 r. odbyli podróż pociągiem do nie kobiety i dzieci. Coraz bardziej dawał nam się we znaki sil- Toronto, a następnie do Nowego Jorku i stamtąd odpłynęli statny wiatr, może dlatego, że bielizna i ubranie były mokre od potu. kiem do Europy. Czym prędzej weszliśmy więc do domu orłowskiego tajona. (Tajon Katarzyna Mazurek w języku jakuckim oznacza starszego rodu, wodza. W rosyjskiej Ameryce tajonami Rosjanie nazywali bogatych i znaczących tubylców. – przyp. aut.) Na brudnej podłodze, aby jak najprędzej położyć się spać, rozłożyliśmy skóry niedźwiedzia i zasnęliśmy jak nieżywi. Na drugi dzień, szesnastego, o 7-ej rano odpłynęliśmy do Starej Zatoki. Morze było spokojne, gładkie. Słońce oświetlało smutne góry, pokryte ubogą roślinnością. Wśród drobnych zarośli na skałach nie było najmniejszych śladów zwierząt. Cóż za znajomy widok, do niego odnieść można słowa poety: milczący, nieruchomy, martwy kraj.” Jednym z głównych problemów, z którymi ksiądz Martysz spotykał się na co dzień i który często pojawia się w jego ze zbiorów rodzinnych zapiskach, było pijaństwo Dziennik pisany przez ks. Bazylego Martysza na Alasce 17 Wielkie rody prawosławne Fiodor Andrejewicz kniaź Sanguszko (zm. 1547/1548), starosta włodzimierski, bracławski i winnicki, marszałek ziemi wołyńskiej Fiodor Andrejewicz Sanguszko kniaź linii łochackiej walczył z Tatarami, organizował odsiecz dla Czerkas oraz sfinansował zagon Kozaków na Oczaków. Ten ruski dowódca i wyznawca prawosławia sfinansował budowę monasteru św. Mikołaja w Mielcach. Rodowa fundacja stała się miejscem pochówku samego ktitora jego syna Romana Fiodorowicza Sanguszki (1537-1571) oraz synowej Aleksandry z Chodkiewiczów Sanguszki. Fiodor Andrejewicz Sanguszko (zm. 1547/1548) – syn Andrzeja Aleksandrowicza Sanguszki (zm. 1534) – był jedynym dziedzicem bogatej ojcowizny, gdyż w 1517 r. jego starszy brat kniaź Roman – starosta winnicki i bracławski – poległ walcząc z Ordą Tatarską. Z racji podeszłego wieku Andrzej Aleksandrowicz dość szybko wprowadził swego syna Fiodora w arkana zarządzania dobrami oraz zapoznał ze sprawami politycznymi. 16 sierpnia 1525 r. po ojcu został marszałkiem wołyńskim. Dwa lata później walczył z czambułem tatarskim pod Olszenicą. Również po ojcu w 1531 r. objął starostwo włodzimierskie. Zorganizował odsiecz dla obleganego w Czerkasach starosty czerkaskiego i kaniowskiego Ostafiego Daszkiewicza. W 1534 r. prawdopodobnie wziął udział w zagonie hetmana najwyższego Wielkiego Księstwa Litewskiego Jerzego Radziwiłła (ok. 1480-1531) na Siewierszczyznę. Dzięki protekcji królowej Bony (1494-1557) 30 stycznia 1535 r. Zygmunt I mianował go marszałkiem ziemi wołyńskiej. Efektem tego posunięcia było związanie Sanguszki z dworem hospodarskim. W latach 1537-1544, korzystając z umiejętności wojskowych Fiodora Andrejewicza, król poprosił go o obronę ziemi wołyńskiej przed Tatarami. Będąc siostrzeńcem kniazia Konstantego Ostrogskiego stał się opiekunem kniahini Beaty Ostrogskiej (1515-1576) i jej córki Elżbiety (1539-1582) oraz jedynym komisarzem w sprawie podziału dóbr po śmierci kniazia Ilii Ostrogskiego (1510/1511-1539). 13 października nowy wielki książę Zygmunt II August (1520-1572) mianował Fiodora Andrejewicza starostą bracławskim i winnickim. Rok później zlustrował z nakazu władcy zamki i starostwa ziemi wołyńskiej. W październiku tego samego roku, z inicjatywy Fiodora, Kozacy napadli na tu- 18 reckie miasto Oczaków. Efektem było spustoszenie i spalenie oczakowskiego zamku. Sułtan turecki zażądał zadośćuczynienia za splądrowanie Oczakowa, ale Sanguszce udało się uniknąć kary. Fiodor przez całe swoje życie gromadził majątek, dzięki czemu stał się drugim po ojcu twórcą fortuny niesłuchojskich Sanguszków. Polityka majątkowa Fiodora szła w dwóch kierunkach. Pierwszym działaniem była zamiana włości na inne – Mostycze zamienił na monaster w Mielcu (1531), Czerhycze na połowę Zadyb (1537, w ten sposób scalił całą wieś), Stawów na Krasnów i Myśliny (1537). Drugi kierunek to nabywanie nowych posiadłości – Obeniża (1532), Chłopicze i Bielicze (1533), Kruchenicze i Radoszówka (1535-1536), Holatyn, Hubin, Krasi, Mirków (1537), Wojnice, Cewelicze, Dorsk, Podoźle oraz lasy włodawskie i zadybskie (1542). Nabyte w 1542 r. Łochacze przekształcił w swoją II rezydencję. Oprócz dochodów z posiadanych włości utrzymywał się z poboru myta groszowego i solnego w Łucku oraz ze sprzedaży popiołu z posiadanych lasów. W pozyskanym monasterze w Mielcu postanowił wybudować cerkiew św. Mikołaja – gdzie zamierzał wznieść kryptę dla potomków. Mnichom mieleckim darował kilka siół. W 1535 r. wsi Włodawie nadał prawa magdeburskie tym samym zakładając miasto. 9 listopada 1547 r. spisał testament. Fiodor Andrejewicz Sanguszko zmarł 18 stycznia 1548 r. Został pochowany w Ławrze Pieczerskiej w Kijowie w cerkwi Bogurodzicy. Żoną Fiodora Sanguszki była wołoska księżniczka Anna Despotówna (zm. 1578). Miał z nią 4 synów: Dymitra (zm. 3 lutego 1554), Andrzeja (zmarł młodo), Jarosława (zm. 4 września 1562), Romana (1537-12 maja 1571) oraz 2 córki: Marię (zmarła młodo) i Fiodorę (zm. przed 1575) – którą poślubił marszałek hospodarski Piotr Bohda- nowicz Zahorowski. Mocą testamentu Fiodor Andrejewicz Sanguszko opiekę nad żoną i dziećmi zalecał kniaziowi Konstantemu Wasylemu Ostrogskiemu (1524/1525-1608) oraz siostrzeńcom – Aleksandrowi i Iwanowi Fiodorowiczom Czartoryskim. Żonie Annie Despotównie – zapisał 1/3 dóbr, 600 kop groszy i 100 grzywien srebra, córkom Fiodorze i Marii po 1000 kop groszy, zaś synom resztę swego majątku. Anna Despotówna okazała się bardzo obrotną wdową. Już w 1548 r. kniaź Lubecki zaskarżył ją i syna Dymitra Fiodorowicza o nasłanie ludzi na Lubczę. W 1550 r. nabyła Berestów, a w dwa lata później wyszła powtórnie za mąż za starostę krzemienieckiego Mikołaja Andrejewicza Zbarskiego. Procesowała się z własnym synem Romanem z bliżej nie znanych powodów. Samodzielnie władała Łokaczem i Białym Kamieniem. Dwukrotnie kniahini najeżdżała sąsiadów – Myszkę Warkowskiego i Krubskiego. Pochowała w 1574 r. drugiego męża. 9 maja 1575 r. sporządziła testament. Ostatnią wolą Anny była chęć spoczynku w Monasterze św. Mikołaja w Mielcu, wyznaczenie opiekunów dzieci po zmarłym w 1571 r. kniaziu Romanie Fiodorwiczu Sanguszku – wojewodę kijowskiego kniazia Konstantego Wasyla Ostrogskiego oraz Aleksandrę Chodkiewiczównę – żonę Grzegorza Chodkiewicza i jej syna Aleksandra Chodkiewicza. Kniahini zmarła na początku 1578 r. Przeżyła wszystkie swoje dzieci. Majtek zgromadzony przez Fiodora Andrejewicza Sanguszkę umożliwił karierę polityczną synom – najpierw Dymitrowi, a później Romanowi – przyszłemu hetmanowi dwornemu i wojewodzie bracławskiemu. Monaster w Mielcu – fundacja marszałka ziemi wołyńskiej – przetrwała różne koleje losu rodziny pozostając miejscem spoczynku Sanguszków. Stefan Dmitruk Ikona krzyża dokończenie ze str. 15 stwem Chrystusa, czego rezultatem były skrajnie naturalistyczne przedstawienia umierającego na krzyżu, wschód nie odstąpił od przedstawienia żywego, odzianego i niepodlegającego cierpieniu, błogosławionego, ukrzyżowanego Chrystusa. Około XI w. zaczęto jednak w Bizancjum przedstawiać Chrystusa nagiego i z pochyloną głową. Patriarcha Michael Cerullarius zauważył w swoim czasie, że przedstawiając Ukrzyżowanego w bardziej naturalistyczny sposób, nadaje się Mu naturalną postać. Wysłannicy papieża Leona IX protestowali jednak gwałtownie, widząc pojawiające się w Konstantynopolu coraz bardziej naturalistyczne przedstawienia. Mimo to można powiedzieć, że Bizancjum poprzez swoje wyczucie wymiaru i ocenę wartości stopniowo wytworzyło klasyczny typ ikony Ukrzyżowania. W przedstawieniu tym Chrystus zwiesza głowę w stronę Marii. Opuszczona głowa i zamknięte oczy wskazują na jego śmierć. Chrystus zachowuje tutaj jednak w swoim cierpieniu dostojną godność. „Życie umiera i otchłań drży z przerażenia” (Stichera Jutrzni Soboty Wielkanocnej). Na ruskiej ikonie Ukrzyżowania objawia się bardziej naturalny obraz Chrystusa. Duchowość Rusi ukazuje w nim pewne pokrewieństwo z obrazem zachodnim, chociaż ruskie przedstawienia nigdy nie stały się naturalistyczne. Ruska dusza wielką miłością darzyła pokornego i łagodnego Jezusa, co silnie określiło jej duchowość. Dążenie do prostoty w ikonie Ukrzyżowania, co rozwinęło się już w Bizancjum poprzez eliminacje wielu osób wokół krzyża i ograniczeniu do istoty, mianowicie Matki Bożej i Jana oraz obok świętej niewiasty i setnika, zostało przyjęte przez Ruś. Ruska ikona Ukrzyżowania ukazuje spokojnego, otoczonego blaskiem, ale nie triumfującego Chrystusa. Ma on zamknięte oczy i jest dla nas umarłym Chrystusem. Ruska ikona chciała natomiast wyrazić to, że Chrystus dobrowolnie podążył ku śmierci i że na krzyżu odniósł swoje zwycięstwo nad grzechem i śmiercią oraz umożliwił nam dostęp do boskiego życia. Jest to symbolizowane krzyżem umieszczonym w ciemnej grocie, w której leży czaszka Adama. To, że Wschód nigdy nie znał naturalistycznego przedstawienia Chrystusa na krzyżu – Jezus nie nosi na przykład korony cierniowej, jak w przypadku włosko-bizantyńskich przedstawień – ma także teologiczne podłoże. Obcy jest Wschodowi sposób akcentowania cierpienia na Zachodzie. Cierpienie dla Wschodu nie jest jedyną drogą, ale jedną z dróg zjednoczenia się z Bogiem. Dla wschodniego chrześcijanina ważne jest oczyszczenie, odnowienie, aby w ten sposób dojść do światłości Tabor. Najwyższym mistycznym celem wschodniego chrześcijanina jest (…) móc upodobnić się do przemienionego Chrystusa, aby w świetle góry Tabor już tu, na ziemi, móc ujrzeć Boga. Ta tęsknota to niesłychana siła nośna Rosjanina. U wschodniego chrześcijanina cierpienie na krzyżu przechodzi w światło przemienienia. „Przemienienie”, to wielkie słowo nadziei, które szczególnie Rosjaninowi dodaje siły w cierpieniu. Także pod wpływem duchowości rosyjskiej kompozycja ikony Ukrzyżowania nabrała następującej charakterystyki: Ciemna grota Zwycięstwo Chrystusa nad grzechem, śmiercią i piekłem jest symbolizowane otworem w kształcie ciemnej groty w skale u podnóża krzyża. Przychodzą nam na myśl słowa św. Mateusza: „A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.” (Mt 27, 51) Tę ciemną grotę napotyka się zresztą na wszystkich pozostałych ikonach. Na ikonie Bożego Narodzenia Dziecię Chrystus leży w ciemnej grocie; na ikonie Chrztu Jordan, w którym stoi nagi Chrystus, przedstawiony jest jako ciemna grota; na ikonie Wskrzeszenia Łazarza został tenże przywrócony do życia z ciemnej groty; na ikonie Ukrzyżowania krzyż stoi na ciemnej grocie; na ikonie Zmartwychwstania Chrystus depcze bramy piekieł, które są przedstawione jako ciemna grota w kształcie krzyża w kawałkach. Oznacza to, że Chrystus przyszedł po to, aby przezwyciężyć piekielne moce, których symbolem jest owa ciemna grota. Czaszka Adama Na ikonie ukrzyżowania w owej ciemnej grocie leży czaszka. Należy wspomnieć, że nazwa „miejsce czaszki”, jak zwie się Góra Kalwaria w Piśmie Św. (J 19, 17), nie ma żadnego związku z czaszką Adama. Prawdopodobnie Kalwarię nazwano „miejscem czaszki” z powodu kształtu góry. Natomiast owa czaszka w ciemnej grocie symbolizuje czaszkę Adama, pierwszego człowieka (…). Lśniąca łaską moc krzyża i krzyżowa śmierć Chrystusa jest wyrażona usytuowaniem krzyża ponad otwartą jamą w ziemi, ciemną grotą, w której leży czaszka. Szczegół ten opiera się na apokryficznym opowiadaniu, według którego Chrystus został ukrzyżowany na grobie Adama. Wina pierwszego człowieka została umorzona, gdy krew Chrystusa, drugiego Adama, spłynęła na czaszkę pierwszego Adama. „Adam został na nowo ochrzczony krwią Chrystusa” śpiewa się w liturgii Wielkiego Piątku. Niektórzy sądzą, że Adam umarł na Górze Kalwarii i leży tam pochowany. Jan Chryzostom mówi, że zgodnie z przekonaniem niektórych, czaszka Adama leży pochowana pod Golgotą, miejscem czaszki (Homilia 85, 1 P G 59, col. 459). „Tam gdzie królowała śmierć, będzie wzniesione trofeum, znak zwycięstwa. Jezus niósł krzyż jako znak zwycięstwa na swych ramionach”, mówi Jan Chryzostom (Homilia wg św. Jana 85, cap. 19). Grecki Kościół prawosławny opiekuje się do dzisiejszego dnia Kaplicą Adama w Kościele Grobu w Jerozolimie. „Oto przerzucono most od pierwszego Adama do drugiego Adama, do nowego Chrystusa” – śpiewa się w synaksarionie liturgii. fragmenty „Ikony Wielkiego Tygodnia” Luis Bastiaansen „Polski Żołnierz Prawosławny” – kwartalnik Prawosławnego Ordynariatu WP Redaguje Kolegium. Redaktor naczelny – mgr Mirosław Martynowicz Adres Redakcji: 02-097 Warszawa, ul. Stefana Banacha 2, tel. (022) 682 67 73, fax (022) 682 67 74 Skład, łamanie, druk: Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, ul. Brzozowa 75, Laski, tel./fax (022) 752 23 26 Nakład: 2500 egz. 1 2 3 4 5 6 7 8 Na zdjęciach: 1-4. Pielgrzymka do Ziemi Świętej (11-20.11.2007 r.); fot. ks. ppłk I. Siegień 5-6. Święto 10-lecia parafii wojskowej w Przemyślu (4.11.2007 r.); fot. ks. M. Lewczak 7-8. Otwarcie nowych obiektów Placówek Straży Granicznej w Dołhobyczowie i Hrubieszowie (18.12.2007 r.); fot. D. Szajkowski