Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

Transkrypt

Stowarzyszenie Autorów ZAiKS
11. Muzyka w reklamie Reklamą jest każda wypowiedź, komunikat skierowane do potencjalnych klientów,
zachęcające do nabywania towarów lub usług, umieszczone w radiu, telewizji, prasie, kinie, Internecie, na
budynkach, słupach, pojazdach, plakatach, strojach, ulotkach, listach i na innych przedmiotach i miejscach.
Co jest muzyką, czytelnikom tego www nie będę tłumaczył. Chociaż ? - prawo autorskie wymienia utwory
muzyczne, słowno-muzyczne, sceniczno-muzyczne.
Muzykę znajdziemy w reklamie radiowej, telewizyjnej, jej graficzną postać - nuty na różnych przedmiotach
reklamowych lub w reklamie wizualnej (np. plakaty) a czasami fragmenty w pozytywkach służących reklamie.
Muzyka może trafić do reklamy albo specjalnie do niej zamówiona albo przez adaptację już istniejącego
utworu np. jakiejś znanej piosenki lub wręcz podłożona, jako tzw. tło muzyczne.
Muzyka specjalnie stworzona do reklamy (na zamówienie reklamodawcy) ma taki sam zakres ochrony, jak
każdy inny utwór muzyczny a autorowi muzyki ,,reklamowej" przysługują prawa wyłączne opisane Ustawą o
prawie autorskim i prawach pokrewnych. Na wszelkie formy wykorzystania tej muzyki, także poza reklamą,
tylko jej autor może udzielać zgody.
Wobec tego jednak, że reklama jest szczególnym polem eksploatacji, zawsze związanym z celami
komercyjnymi (ma spowodować, aby klienci kupili więcej towarów lub usług), autor musi wiedzieć, tworząc ją
i udzielając zezwolenia na korzystanie lub przenosząc prawo autorskie, że zostanie wykorzystana w
reklamie. Nie będzie więc, zgodne z prawem, jeśli ktoś zamówi jakąś kompozycję a autor dowie się, że
tworzył dla reklamy dopiero, gdy ją usłyszy w spocie reklamowy w radio lub tv. Kompozytor powinien także
wiedzieć, jaki produkt będzie reklamowała jego muzyka już w momencie zawierania umowy.
Podobnie jest z muzyką już istniejącą, jeśli ma zostać włączona do reklamy, jako tło muzyczne towarzyszące
jakiejś tam akcji np. w spocie telewizyjnym (przykładem może być ,,Sex bomb" towarzyszące reklamie piwa
EB), autorzy zarówno kompozycji, jak i słów muszą udzielić na to zgody.
Gdy reklamodawca chce wykorzystać w treści reklamy tylko melodię piosenki, bez słów, wobec tego, że
mamy do czynienia z punktu widzenia prawa z utworem słowno-muzycznym, zgodę na wykorzystanie części
piosenki jaką jest melodia, powinien udzielić także drugi współautor - słów.
Wielokrotnie dla celów reklamy dokonywane są przeróbki już istniejących piosenek. Na taką przeróbkę
zmieniającą melodię lub zmieniającą tekst, powinni wyrazić zgodę autorzy obu warstw piosenki. Przy tym
należy pamiętać, że ten kto nabył od autora nawet całość autorskich praw majątkowych, nie może
rozpowszechniać przeróbek, opracowań, adaptacji, tłumaczeń bez dodatkowej zgody autora. Tym bardziej
gdy przeróbka ma być wykorzystywana w reklamie. Nie ma żadnego uzasadnienia pogląd, że jak wykorzysta
się cztery takty jakiegoś utworu to wolno. Oczywiście nie. Na nie też musi być zgoda autora. Wszelkie
wykorzystanie utworów w obrębie reklamy musi być objęte zgodą autora. Nawet tam, gdzie ustawa w ramach
tzw. dozwolonego użytku chronionych utworów zezwala na korzystanie z utworów bez uzyskiwania zgody i
zapłaty wynagrodzenia autorom, wyłącza jednak to zwolnienie w przypadku imprez reklamowych,
promocyjnych i wyborczych. Od organizatorów tych imprez (np. tras reklamowych) tantiemy zbierze ZAiKS a
oni wcześniej muszą udać się do ZAiKS-u po zgodę. Te same zasady dotyczą włączenia w reklamę utworów
muzycznych w zapisie nutowym. A więc, na to, aby nuty znalazły się na koszulce, plakacie, długopisie itp.
autor musi udzielić zgody.
1/2
Wiedza autora o tym, że utwór zostanie wykorzystany w reklamie, ma także salwować reklamodawcę przed
odpowiedzialnością za naruszenie autorskich dóbr osobistych. W spocie radiowym czy telewizyjnym, nie
sposób przecież wymieniać autorów poszczególnych jego części, w tym kompozycji, bo reklama straciłaby
swój charakter (na końcu byłaby lista płac, jak w filmie). A przecież prawo autorskie zobowiązuje wszystkich
użytkowników twórczości do oznaczania utworu imieniem i nazwiskiem autora. Z doświadczenia życiowego
wszyscy wiemy, że reklama jest anonimowa. Autor musi więc wiedzieć, że jego twórczość znajdzie się w
reklamie, aby powiązać to z tym doświadczeniem i wyłączyć w ten sposób odpowiedzialność reklamodawcy
za naruszenie praw osobistych. Autorskie prawa osobiste chronią też rzetelne wykorzystanie utworu.
Włączanie do reklamy bez zgody autora utworu, który do niej nie został stworzony, będzie więc naruszać
także jego prawo osobiste, bo autor nie może przewidywać, że utwór napisany dla celów artystycznych
znajdzie się poza nimi i będzie służył propagandzie gospodarczej.
Mogłoby się zdarzyć także, że pomimo tego, że autor wiedział o wykorzystaniu w reklamie jego utworu ale
nie wiedział w reklamie jakiego towaru, dojdzie do naruszenia dóbr osobistych. Bo przecież jest różnica
między reklamowaniem telefonu a prezerwatyw. Autorskie prawa osobiste chronią m.in. zamierzony przez
autora cel i sposób korzystania z utworu. Agencje reklamowe, aby nie było wątpliwości co do powyższych
spraw, odbierają od autora stosowne oświadczenie co do dóbr osobistych w treści umowy o wykorzystanie
utworu w reklamie.
Wykorzystanie w reklamie utworów bez zgody autora rodzi po stronie reklamodawcy odpowiedzialność
cywilną i karną. Zasądzane odszkodowania i grzywny wymierzane przez sąd, zazwyczaj są wysokie. Z tego
to między innymi powodu, wykorzystywanie twórczości w reklamie powinno odbywać się zawsze na
podstawie umowy przenoszącej prawa lub licencyjnej zawartej z autorem.
Obowiązek uzyskiwania zgody od autora na wykorzystanie utworu w reklamie, nie dotyczy utworów tzw.
martwej ręki, a więc tych, do których wygasły już autorskie prawa majątkowe. Obecnie autorskie prawa
majątkowe wygasają 70 lat po śmierci twórcy, liczonych od roku następnego po niej pełnymi latami.
Reklamodawca musi wszakże zawsze pamiętać o rzetelności wykorzystania, gdyż autorskie prawa osobiste
są nieograniczone w czasie a ich wykonywanie po śmierci twórcy ustawa powierza małżonkowi a potem jego
dzieciom, rodzicom, rodzeństwu i dalszym zstępnym a w ich braku właściwemu w danej dziedzinie
twórczości stowarzyszeniu lub organizacji zbiorowego zarządzania, do której należał twórca. Wykorzystanie
w reklamie, bez względu na jego czas, nie może obrażać dobrego imienia autora i jego godności a także
godności jego bliskich.
Podobne zasady obowiązują w wykorzystaniu w reklamie artystycznych wykonań utworów, zwłaszcza
wtedy, gdy reklamodawca sięga po utrwalone wykonanie na jakimś nośniku np. płycie . Nie dotyczy to jednak
wykonań opublikowanych lub odtworzonych przed 50 laty, bo tyle trwa ochrona praw majątkowych do
artystycznych wykonań. Osobiste trwają jednak nadal.
A o to, ile się zarabia na utworach lub artystycznych wykonaniach wykorzystanych w reklamie, zapytajcie
Państwo swoich kont bankowych, bo jest to wyłącznie kwestia umowy stron.
Krzysztof Lewandowski
Wszelkie prawa zastrzeżone 2017 ZAiKS / data wygenerowania strony 03.03.2017 23:23:39
PDF ze strony: http://zaiks.org.pl/176,154,11_muzyka_w_reklamie
2/2