Cisza przez burzą

Cisza przez burzą
Anna Borys
Wszystko co mamy do stracenie, to tylko złudzenia. Najlepszym przykładem są gracze, którzy właśnie wstrzymali
oddech przed publikacją wyników największych amerykańskich banków.
W piątek pękł magiczny poziom 1800 pkt. na WIG20. Wszyscy spodziewali się spadków. Nic bardziej mylnego. Dziś indeks blue chipów przy
niewielkich obrotach powędrował powyżej tego poziomu. Skąd takie niezdecydowanie. Oczy inwestorów skierowane są za ocean.
We wtorek poznamy wyniki za drugi kwartał Goldman Sachs. Na dzień przed wynikami kurs banku rósł o blisko 5 proc. po rekomendacji
Meredith Whitney Advisory Group LLC. Analitycy podnieśli ocenę dla firmy z „neutralnie” do „kupuj” i ustalili cenę docelową na poziomie 186 USD, wobec 147 USD na poniedziałkowej sesji. W czwartek swój bilans pokarze JP Morgan Chase. A w piątek przyjdzie kolej na Bank of
America i Citigroup.
Zatem w tym tygodniu poznamy raporty największych amerykańskich instytucji finansowych. Okaże się, czy kosztowne plany pomocowe
zadziałały, czy też potrzebne są kolejne pożyczki. Inwestorzy z wytchnieniem czekają na realne potwierdzenie, że banki mają się już lepiej.
Wtedy jest większa szansa na powolną poprawę w realnej gospodarce. Jednak jeśli wyniki okażą się gorsze od oczekiwań, wtedy
pesymistyczne prognozy analityków technicznych o otwartej drodze do spadków zarówno w kraju (przebicie ważnych poziomów oporu), jak i
w Ameryce (formacja głowy z ramionami, która zwiastuje spadki) mogą się ziścić.
13 lipca 2009 18:35