Filozofia w antycznej Grecji i Rzymie była bliższa life coachingowi

Transkrypt

Filozofia w antycznej Grecji i Rzymie była bliższa life coachingowi
Trening umysłu
Szukaj szczęścia w samym sobie - nauczali stoicy,
sceptycy, cynicy i neoplatończycy. Współcześni
coachowie wychodzą często z założenia, że aby
być szczęśliwym, trzeba odnieść sukces.
Nauczyciele mądrości
W
yobraź sobie, że umierasz. Spójrz
wstecz na swoje życie. Jaki był jego cel? Co po sobie zostawiasz?
Po co żyłeś? Rozluźnij się, pozwól swojemu umysłowi wniknąć
w to wyobrażenie. Nie spiesz się, nie jesteś w pracy.
Tak mogłoby wyglądać ćwiczenie zaaplikowane na dzień
dobry przez filozoficznego coacha jego klientowi. Coach
76COACHING
działałby w całkowitej zgodzie z opinią Sokratesa, według
którego filozofia to ćwiczenie się w śmierci. Tylko zderzając
się z faktami egzystencjalnymi, takimi jak ludzka śmiertelność, umysł adepta mądrości, czyli filozofa, może się odkleić od pospolitych namiętności i poszybować w stronę pełni
życia. Jak to ujmuje wybitny badacz filozofii antycznej Pier-
A: Marcin Fabjański
Filozof, buddysta, pisarz.
Specjalizuje się w stoicyzmie,
epikureizmie i adwajta
wedancie.
re Hadot, „przejść ze stanu życia nieautentycznego, przyćmionego nieświadomością, nękanego troską, do stanu życia
autentycznego, w którym człowiek osiąga samoświadomość,
precyzyjne widzenie świata, wewnętrzny spokój i wolność”.
Tylko jaki klient chciałby z takim coachem współpracować? Ludzi nie interesuje śmierć, tylko ekspansja. Zysk, nie
utrata. Idą do coacha po to, by się wzbogacić (w każdym tego
słowa znaczeniu). Wydaje się zatem, że w naszych czasach
starożytny filozof-coach nie zarobiłby na chleb i czynsz. Czy
jednak na pewno?
Jak to robili starożytni
dopiero w średniowieczu
Filozofia stała się przedmiotem
wykładanym na uniwersytetach
Punkt wyjścia greckiego czy rzymskiego filozofa do
działań coachingowych był inny niż punkt wyjścia coacha.
Ten drugi pomoże klientowi „zostać skutecznym liderem”,
„poznać sekret udanych związków”, „odnieść sukces”, „zarobić większe pieniądze” (cytaty ze stron internetowych).
Szczęście klienta ma być skutkiem osiągnięcia tych celów.
COACHING77
ARTUR/FORUM; BRIDGEMAN ART LIBRARY
Filozofia w antycznej Grecji i Rzymie była bliższa life
coachingowi niż filozofii akademickiej uprawianej
w naszych czasach. Czy coaching filozoficzny
może podbić współczesny świat?
Nauczyciele mądrości
Tylko że – jak wiedzą filozofowie, którzy wnikliwie zbadali naturę ludzką – nie jest. Dla Epikura na przykład klient,
choćby był na starożytnej liście bogaczy „Forbesa”, nie zna
prawdziwego szczęścia, o ile nie doświadczył prostej radości istnienia. Nie jest bezpieczny, dopóki nie nauczy się
technik prowadzących do tego stanu ciała i umysłu i nie
ćwiczy się jak najczęściej w ich stosowaniu. Uczniowie Platona i Arystotelesa, stoicy, cynicy, sceptycy i neoplatończycy, pracując z pojedynczymi uczniami lub z grupami adeptów, uczyli zawsze tego samego – odnajdywania szczęścia
w sobie samym.
Filozofia, jaką znamy dzisiaj – abstrakcyjny przedmiot
wykładany na uniwersytetach – zrodziła się dopiero w średniowieczu, gdy ludzie Kościoła zredukowali ją do dyscypliny
pomocniczej wobec teologii. Z akademickiego zamrożenia
właściwie nigdy nie odtajała. Co nie znaczy, że w przyszłości
tak się nie stanie. Jeśli tak – starożytna Grecja i Rzym dostarczają gotowych wzorców.
W świecie antycznym filozof był nauczycielem mądrości
i jednocześnie jej poszukiwaczem. Nie otwierał ust, żeby pochwalić się swoją wiedzą (tak robili sofiści), tylko żeby uruchomić proces przekształcenia świadomości u ucznia albo
u grupy słuchających go uczniów. Dla Epikura każda wypowiedź, która nie służy ulżeniu ludzkiemu cierpieniu, była
pusta.
Poczytajmy dialogi Platońskie. Sokrates odpowiada w nich
na konkretne problemy pojedynczych ludzi, słowami albo
własnym przykładem, a dokładniej – całkowicie w duchu
coachingu – pomaga szukającym znaleźć ich własne odpowiedzi. Nawet w ostatnim akcie swojego życia, wypijając
cykutę, odpowiada na pytanie ucznia o prawo człowieka do
samobójstwa.
Epikur kupuje ogród po to, by gromadzili się tam jego
uczniowie na sesje ćwiczeń mentalnych. Seneka jest prywatnym coachem młodego Nerona, co przyniesie marny skutek
wychowawczy, gdy jego uczeń zostanie cesarzem. Epiktet
osiada na starość w Nikopolis, mieścinie na wybrzeżu Adriatyku, gdzie odwiedzają go
największe osobistości, by im
Nabąd
udzielał rad. Marek Aureliusz
ź teo
robi notatki wspomagające
r
e
wie
tyc
codziennie proces przeprzec dzy , jak ws znej
hodzi
zystko
kształcenia własnej świaw co
się tym
domości. Ułożą się one
in
nego,
z
a
c
j
ią
m
później w jedno z naju
g
w tej
j
le
gałęz i ćwicz się
bardziej porywających
i mądr
bowiem
dzieł filozofii antyczości. N
nie wy
ic
nej
– „Rozmyślania”.
r
wielkod abia bardzie
Katon
Młodszy, polityk
usznoś
j
i dowódca wojskowy,
ci.
uchodzi w Rzymie za wybitnego filozofa stoickiego.
Mare
k Aur
Pisze jakieś dzieło filozoficzelius
z
ne? Uczy stoickiej doktryny
w publicznych miejscach? Nie. Miano
filozofa zdobywa wyłącznie sposobem życia. Czego starożytni coachowie uczyli swoich uczniów?
Sztuka życia
Przeszłość i przyszłość to tylko
cienie życia: jeden zwiędły, drugi
niepewny
78COACHING
Współczesny stoik
COACHING79
bRIDGEMAN ART LIBRARY; GETTY IMAGES/FPM
Stoik Epiktet mawiał, że tak jak tworzywem dla cieśli
jest drzewo, tworzywem dla tego, czym on się zajmuje,
jest życie.
Uczył więc aktywnego kształtowania życia – nie
poprzez zmienianie rzeczywistości, lecz swojej psychiki. Jak aktor w sztuce zwanej życiem, która i tak
potoczy się nie tak, jak ty byś chciał, tylko jak chce
scenarzysta, pouczał swoich uczniów. Albo jak gość
na bankiecie, który całkowicie rozluźniony zbiera
najlepsze kąski z tacy, lecz kiedy taca znika, pozwala
jej odpłynąć bez żalu.
Epikur wylicza trzy warunki wystarczające, by doznawać
Lektury, słuchanie mistrzów sztuki życia, budowanie
szczęścia równego szczęściu bogów: nie być głodnym, nie być nawyków myślenia za pomocą ćwiczeń, proste i uczciwe żyspragnionym, nie cierpieć zimna. Jego metoda to zwalczanie cie, wrażliwość społeczna. Coaching starożytnych integrulęku, który przenika ludzkie istnienie. Formuła: „Bogów nie je wszystkie działania człowieka w jedną postawę życiową.
ma co się bać, śmierć nie niesie ryzyka, dobro łatwo zdobyć, Rezultat to świadome i swobodne życie.
zło łatwo znieść”, uprawiana była w jego ogrodzie za pomocą konkretnych technik mentalnych, na przykład ćwiczeń
wyobraźni.
Marek Aureliusz naucza, by za pomocą wyobrażeń, ekswstrząs metafizyczny obdziera
perymentów myślowych i powtarzania w myślach inspiruz urojenia nieśmiertelności,
jących prawd umieścić swoje wylęknione ego w szerszej pera tym samym ze strachu
spektywie odwiecznego kosmicznego procesu. Strapienia
Austriacki psychiatra Viktor Frankl twierdził, że w człotkwią w twoim sądzie (opinii, wyobrażeniu). Również tam wieku istnieje potrzeba potężniejsza niż pogoń za przyznajduje się uleczenie ze strapień. A to warunek konieczny jemnościami, władzą czy bogactwem. Jest to potrzeba senmądrego życia.
su. Jeśli miał rację, coaching filozoficzny ma wielką
Marek Aureliusz zaleca także, by widzieć wszechświat przyszłość.
jako bezosobowy dynamiczny proces, w którym nie ma nic
Prawda o cierpieniu, prawda o przemijaniu, prawda
stałego: „Nabądź teoretycznej wiedzy, jak wszystko przeo pierwotnym lęku – egzystencjalnym cierniu,
chodzi w co innego, ciągle się tym zajmuj i ćwicz się
który tkwi w sercu każdego człowieka:
w tej gałęzi mądrości. Nic bowiem nie wyrabia barwszystkie one pewnego dnia każą nam
dziej wielkoduszności. Człowiek wyzbywa się
się z sobą zmierzyć. Wypieranie ich za
wtedy ciała i świadom tego, że będzie musiał
pomocą zdobywania dóbr materialwnet to wszystko porzucić i ludzi pożegnać,
nych, przyjemności, pogoni za słacały się poświęca sprawiedliwości w czywą, alkoholu, narkotyków czy
nach swoich, a w innych zdarzeniach zdaobietnic religii jest strategią nieje się na wszechnaturę”.
skuteczną. Bo każdy z nas zachoStarożytni filozofowie, bez względu
ruje, utraci bliskich, umrze.
na szkołę, polecają, by utrzymywać
A wtedy nie pomoże majątek,
uważność na codziennych czynnosława ani urojenie nieśmiertelściach. Są świadomi tego, co robią i co
ności.
myślą. Panują nad mową wewnętrzWspółczesny coaching filoną. Dla nich życie toczy się tylko tezoficzny (popularny m.in. w USA,
raz. Przeszłość i przyszłość to jedynie
Wielkiej Brytanii i Izraelu) najcienie życia, jeden zwiędły, drugi
częściej w ygląda ta k: k lient
niepewny. Ludzie, którzy są tego nieprzedstawia problem, coach naświadomi, to zatopieni w odrętwieświetla go z punktu widzenia różniu zombie – nie żyją, ale dopiero
nych systemów filozoficznych albo
„mają żyć”, twierdzi Seneka.
oferuje filozoficzne narzędzia do
Ten rzymski filozof mówi też o wielzgłębienia tego problemu, takie jak
Człowiek bez
kim błędzie człowieka, który dopiero
krytyczne myślenie lub eksperyment
potrzeb jest
przewiduje śmierć – bo śmierć już się
myślowy. Tylko czy takie postmoderbogiem.
dokonuje. Jest programem natury urunistyczne skakanie po systemach filochamianym w tej samej sekundzie, gdy
zoficznych nie zamienia się w intelektuniemowlę przychodzi na świat – to sam
alną zabawę?
proces życia jest umieraniem. Z realnością
Starożytni filozofowie działali inaczej. DoSokrates
i koniecznością śmierci filozof musi się zmieprowadzali ucznia do konwersji – wstrząsu merzyć, musi być gotów umrzeć bez żalu w każdej
tafizycznego, który zmienia całkowicie perspektywę.
chwili, bo tylko tak pokona lęk.
Uniezależnia od ludzkich przesądów i konwencji społeczNie znaczy to, że starożytni filozofowie karmili uczniów nych i wprowadza w rezonans z uniwersalnymi prawami
konkretnymi wizjami życia po śmierci, jak ich średniowiecz- natury ludzkiej. Konwersja metafizyczna obdziera z urojeni następcy. Stoicy dopuszczali różne opcje. Możliwe, że je- nia nieśmiertelności i stałości, a tym samym ze strachu,
steśmy zbiorem atomów, które rozpadną się proch. Czy jest ciągle podsycanego przez zaprzeczające tym urojeniom dosię czym martwić? Nie, gdy przyjdzie śmierć, nas już nie bę- świadczenia.
dzie. Możliwe, że jesteśmy częścią inteligentnej całości; myśFilozoficzny obraz świata różni się tak bardzo od obrali twórczej wszechświata – to, co pozostanie po rozpadnięciu zu potocznego (czy też, jak mówili starożytni, „pospolitesię naszej ziemskiej osobowości, wróci do źródła.
go”) jak mechanika kwantowa od klasycznej.
Nauczyciele mądrości
Dla człowieka pospolitego to, co naoczne – dom, kamień, słońce, on sam, istnieje niezależnie, jako mający
swoje osobne centrum przedmiot w zbiorze obiektów zwanym światem. Filozof wie, że tak nie jest. Rzeczywistość
jest zwariowanym ruchem niepewnych elementów, które
łączą się i rozpadają w szalonym tempie. Schopenhauer ujął
to w dramatycznym odkryciu, że istnienie człowieka możliwe jest tylko dzięki ciągłej przemianie materii ulegającej
reakcjom chemicznym, do której podtrzymania potrzebny
jest dopływ elementów z zewnątrz. Życie organiczne jest
jak balansująca na czubku palca tyczka, która musi być bez
przerwy w ruchu, by nie upaść. Jest więc „ciągłym byciem
w potrzebie”, „wciąż odnawiającym się brakiem”. Mimo
to właśnie życie organiczne jest jedyną podstawą ludzkiej
świadomości.
Nic nie jest
bardziej obce dla
go
człowieka zajęte
j
niż życie. Żadne
nie
innej umiejętności
uczymy się
m
z większym trude
Seneka
Współczesny coach filozoficzny – by trzymać się najlepszych antycznych tradycji – musiałby swoimi działaniami kierować umysł klienta w kierunku tego samego
wglądu w kruchość świadomości. Zachęcić go perspektywą wolności od strachu i swobody życia, jaką ten wgląd
daje. I z pomocą tej zachęty budować jego medytacyjną
dyscyplinę bycia w chwili obecnej. Tylko w teraźniejszości
utrapienia nie są w stanie zmącić prostej radości życia.
Skupienie na chwili obecnej leczy z jednej z największych
chorób współczesnego człowieka – widzenia świata nie jako
świata, ale jako środka do zaspokajania swoich potrzeb.
A człowiek bez potrzeb, jak mawiał Sokrates, jest bogiem.
ŚCIEŻKI ROZWOJU
www.czarnaowca.pl/stoicyzm
Strona internetowa nowej książki Marcina
Fabjańskiego.
Marcin Fabjański
„Stoicyzm uliczny. Jak oswajać trudne sytuacje”
wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2010.
Poradnik praktycznej filozofii. Autor pokazuje,
jak stosować mentalne techniki opracowane
w starożytności przez stoików do radzenia sobie
w trudnych sytuacjach życia codziennego.
.
Korzystałem (bardzo obficie) z książki Pierre’a Hadota Filozofia jako ćwiczenie duchowe,
przeł. Piotr Domański, Aletheia, Warszawa 2003, a także z Rozmyślań Marka Aureliusza
w przekładzie Mariana Reitera, PWN, Warszawa 1984.
1
2
DZIECKO ŻĄDA UWAGI
KOREK
SYTUACJA
No, ładny ten rysunek, naprawdę
śliczny kwiatek. Aaa, to domek.
Wspaniały. Rysuj dalej, ja muszę
przeczytać tę gazetę, to bardzo
ważne. Nie, nie porysuję z tobą.
Jestem zajęty, nie widzisz?
Co znowu? Klocki? Daj mi wreszcie
spokój, masz ADHD czy co? Nie
wiem, co dokładnie znaczy ADHD.
Coś bardzo złego i ty to masz.
Miał rację Słonimski, pisząc, że
dzieci są zakałą ludzkości. O ileż
piękniejszy byłby świat bez nich.
Nikt nie zawracałby mi głowy.
Mógłbym spokojnie… Nie zabieraj mi
tej gazety. Uważaj, podrzesz
„Sport”. Dość tego! Idziesz spać!
No nie, tylko mi teraz nie płacz…
SENTENCJA
Nic nie jest bardziej obce dla człowieka zajętego niż życie. Żadnej innej umiejętności nie uczymy się
z większym trudem. Seneka
ZNACZENIE
80COACHING
stanięcie wobec życia nago, bez
zbroi sztuczek, które wytworzyła
kultura. Spojrzenie prosto w oczy
dziecku, które jest realne, i odłożenie gazety – sztucznego produktu, pożeracza czasu.
OSWAJANIE SYTUACJI
Powtórz sobie w myślach starą
stoicką prawdę, że to, co nas irytuje, zależy wyłącznie od nas samych, od naszego nastawienia. To
nie w dziecku tkwi irytacja, tylko
w twoim umyśle. Spójrz na sytuację z tej nowej perspektywy. Oto
siedzisz na fotelu – zatopiony
w przeszłości (treści gazety), ignorując całkowicie teraźniejszość,
która domaga się twojej uwagi
(dziecko). To świetna okazja, by
ćwiczyć uważność – sztukę zrelaksowanej obserwacji tego, co się
wydarza w chwili obecnej, czy jest
to przyjemne, czy nie.
Wciąż czujesz, że oderwanie się od
gazety nie będzie takie proste?
Wspomnij słowa Seneki – życia
musimy się uczyć, a to wymaga
wysiłku.
Ćwiczenia pochodzą z książki Marcina Fabjańskiego
Stoicyzm uliczny, która ukazała się właśnie
nakładem wydawnictwa Czarna Owca.
SYTUACJA
No jedź człowieku, jedź. Nie zwalniaj, na litość boską. Co mnie obchodzi, że samochód przed tobą
stanął.
Teraz to już na pewno nie zdążę.
A przecież wyjechałem wcześniej
niż zwykle. Jeszcze trochę i będę
musiał wyjeżdżać wieczorem, żeby
rano dotrzeć do pracy. Kto ci pozwolił wjechać na mój pas, idioto,
mogłem cię stuknąć. Właściwie to
powinienem. Myślisz, że ja nie mam
klaksonu? Też mogę zatrąbić, i to
głośniej.
Czy ci wszyscy ludzie muszą jechać tędy akurat teraz? Codziennie to samo, a właściwie to coraz
gorzej – godziny życia tracone
w korku. Całe życie stracone. Kończę z tym. Staję, zaciągam hamulec ręczny i wysiadam. Przenoszę
się na Saharę i nigdzie nie będę
stamtąd dojeżdżał.
SENTENCJA
Kiedy jesteś sam, powinieneś nazwać ten stan spokojem i wolnością, i myśleć o sobie, jakbyś był
bogiem, a gdy jesteś wśród wielu,
nie powinieneś nazywać tego stanu tłumem, trudem, podrażnie-
niem, lecz festynem i zgromadzeniem, i przez to zaakceptować go
całkowicie. Epiktet
ZNACZENIE
To typowy dla stoików zabieg
mentalny, polegający na podziale
wszelkiego doświadczenia na dwie
kategorie i uznaniu, że są tylko
dwie możliwości: dobra i dobra.
Możesz być sam lub w tłumie.
I jedno, i drugie jest korzystne.
Samotność – bo daje ci okazję do
osiągnięcia wewnętrznego spokoju, tłum - bo pozwala na obserwację ludzi, co jest rozrywką i lekcją.
Czasem jedno słowo wypowiedziane w myślach zmienia całkowicie
nastawienie człowieka do sytuacji.
„Festyn” jest takim słowem. Kojarzy się z rozrywką, przyjemnością,
doświadczaniem czegoś niecodziennego. Słowa „tłum” i „trud”
mają moc wywoływania w nas negatywnych emocji – poczucia, że
musimy się zmierzyć z jakąś trudnością, że będzie to nieprzyjemne,
że tracimy czas. Skojarzenia odwrotne niż te związane z festynem. Słowo „korek” (o ile nie chodzi
o ten, który wystrzeli z butelki
szampana) brzmi jeszcze bardziej
złowieszczo niż „tłum” – jest synonimem przeszkody i nerwowości,
uciążliwości i upokorzenia.
W tle sentencji Epikteta pobrzmiewa główna zasada stoicyzmu – cierpimy nie przez wydarzenia, tylko przez nasze do ich
nastawienie.
OSWAJANIE SYTUACJI
Załóż okulary turysty zagubionego w egzotycznym miasteczku
jakiegoś całkowicie obcego kulturowo społeczeństwa. Wokół ciebie samochody – te dziwne metalowe klatki, w których ludzie
prezentują się światu, najczęściej
samotnie.
Czyż nie zabawne są ich emocje?
Jeden trąbi, zaraz trąbi drugi,
trzeci i czwarty – jak na stadionie
piłkarskim. Jeden podnosi w górę
dłoń z palcami ułożonymi w uniwersalny – dzięki Hollywood –
znak najwyższego braku szacunku, zaraz to samo robi drugi. Jak
automat. Ten próbuje wcisnąć się
na drugi pas, zajeżdżając drogę
tamtemu, tamten za wszelką cenę
chce mu przeszkodzić.
Gladiatorzy wzajemnych frustracji. Fascynujące.
COACHING81
BRIDGEMAN ART LIBRARY
Człowiek zajęty nie żyje, choć
z boku wydaje się, że żyje bardziej
niż leń. Ciągle czymś się zajmuje,
dokształca, rozwija i zarabia. Być
może jest cenionym pracownikiem
korporacji. Kiedy nie pracuje, nie
dokształca się ani nie zarabia
- jest bardzo zajęty rozrywką
albo uprawia liczne sporty. Nazywa siebie aktywnym i wydaje mu
się, że jeśli już ktoś, to właśnie on
realizuje to, co potocznie nazywamy „pełnią życia”.
„Błądzi” – mówi o kimś takim Seneka. Wszystko, co robi taki człowiek, to łatwizna. Pracę, rozrywkę, ścieżkę kariery podaje mu na
tacy nasze społeczeństwo w stosownym pakunku marketingowym.
On bezmyślnie połyka ten pokarm.
Jest jedna rzecz, z którą taki
człowiek nie ma kontaktu nigdy
– tą rzeczą jest życie.
Żyć nie jest łatwo. Życie samo
w sobie – fakty - nie są opakowane w atrakcyjny pakunek kulturowy. To także ból, choroba, śmierć,
ciągła irytacja psychiczna. Bo
czym jest domagające się uwagi
dziecko dla dorosłego, pragnącego
łapczywie wiadomości z kraju i ze
świata, a zwłaszcza ze sportu?
Czystą udręką. Ale jest dziecko
także ładunkiem skumulowanej
energii życia w czystej postaci.
Umiejętność życia - według Seneki, najtrudniejsza ze sztuk - to

Podobne dokumenty