Wesołych Świąt - CK Bobowa
Transkrypt
Wesołych Świąt - CK Bobowa
ISSN 2081-2116 NR 1 (38) Luty 2012 Cena 3,00 Wesołych Świąt NASZE SPRAWY W NUMERZE NASZE SPRAWY Rozmowa z Burmistrzem … 3-6 Boiska sportowe w każdej wsi 6 Sprostowanie 6 Zgodnie z obietnicą - zamieszkali …7 Święto Niepodległości 8 Jubileusz Złotych Godów 13 Zjazd Powiatowy OSP RP … 13 Kursy i warsztaty dla … 14 Wiedzą jak się zintegrować 17 KULTURA Zajęcia kółka koronkarskiego 2 Teatr Ludowy … 14 Koncert noworoczny … 14 XII Międzynarodowy Festiwal … 16 Kolędowali Jezuskowi 20 EDUKACJA Zachowaj trzeźwy umysł 12 Zlot harcerzy … 15 Stop uzależnieniom 15 Śmieci mniej Ziemi lżej 17 W życiu piękne są tylko chwile … 18 Spotkanie dla Maluszków … 19 HISTORIA Bobowa dawniej i dziś 9 SPORT Małopolska górą 20 Siatkówka bawi, uczy … 21 Bobowa na czele … 21 Sukcesy sportowców z Siedlisk 21 Najważniejszy jest udział 22 Na okł. XII Gminny Przegląd Zespołów Jasełkowych I Adres redakcji: Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa 38-350 Bobowa, tel./fax 18 35 14 013 e-mail: [email protected] Skład i łamanie: Centrum Kultury w Bobowej Korekta: mgr Zofia Tokarska Druk: Mała Poligrafia Redemptorystów w Tuchowie Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo skracania tekstów oraz opatrywania ich własnymi tytułami. 2 Zajêcia kó³ka koronkarskiego w Bobowej NASZE SPRAWY Rozmowa z Burmistrzem Wac³awem Ligêz¹ Bogdan Krok: Mijający rok w bobowskiej gminie to czas, kiedy oddano do użytku wiele ważnych inwestycji, o czym pisaliśmy na łamach „Naszej Bobowskiej Gminy”! Proszę o podsumowanie najważniejszych zrealizowanych zadań. Wacław Ligęza: Pod względem wydatków inwestycyjnych był to rok dobry. Z budżetu gminy, jak i środków europejskich, a także pozyskanych z różnych innych źródeł zostało zrealizowanych wiele inwestycji, które znacząco wpłynęły na podniesienie poziomu życia mieszkańców w różnych obszarach. Do najważniejszych inwestycji, które zostały wykonane w roku 2011, należy zaliczyć: inwestycje służące poprawie jakości kształcenia dzieci i młodzieży – czyli remonty budynków szkolnych i budynków użyteczności publicznej. Były to prace termomodernizacyjne, czyli wymiana stolarki okiennej, drzwiowej, a także docieplanie stropów oraz remonty otoczenia tej infrastruktury. To ważne zadanie przynajmniej z kilku powodów. Po pierwsze przyczyniło się do poprawy warunków pracy dydaktycznej nauczycieli z uczniami oraz skutkuje znacznymi oszczędnościami zużycia energii elektrycznej i opału. Ważnym i dużym zadaniem było zakończenie budowy boisk sportowych we wszystkich miejscowościach naszej gminy. Wcześniej w Bobowej został wybudowany kompleks sportowy „Orlik” oraz hala sportowo-widowiskowa przy Zespole Szkół Nr 1. Kilkuletnie starania przyniosły konkretny efekt w postaci wielofunkcyjnych terenów sportowych i placów zabaw dla najmłodszych dzieci. Wszystkie te obiekty zostały zbudowane z poliuretanu, co sprawia, że szybko obsychają i można z nich bez przeszkód korzystać mimo np. deszczowej pogody. Oprócz boisk do gier zespołowych – tam, gdzie pozwoliły na to warunki terenowe, zostały wybudowane bieżnie, skocznie i rzutnie do uprawiania lekkiej atletyki. Obiekty te są bezpieczne i ogrodzone. Boiska te kosztowały gmi-nę ok. 4 mln złotych, z tego 65% to środki unijne z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Wcześniej omawiana termomodernizacja obiektów szkolnych i budynków użyteczności publicznej sfinansowana została z udziałem środków zewnętrznych, czyli z Banku Ochrony Środowiska, z Ministerstwa Edukacji Narodowej, a ostatnie cztery budynki w ramach funduszu spójności z innymi gminami powiatu gorlickiego. Były to budynki szkół w Siedliskach, Stróżnej, Sędziszowej i budynek remizy OSP w Bobowej. Mam nadzieję, że te wielomilionowe nakłady przyniosą efekty w postaci lepszych wyników nauczania i pop ra w y ko mfo rtu pracy kad ry nauczycielskiej. Jest to przykład, że samorząd troszczy się o najmłodszych i młodzież, aby ich start życiowy niczym nie różnił się od warunków jakie mają ich rówieśnicy w większych miastach. Mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że poziom bazy sportowej oraz warunki, w jakich przebiega proces nauczania dzieci na terenie naszej gminy, przewyższa w wielu przypadkach warunki, w jakich uczą się dzieci w dużych miastach. Teraz będzie zależało od dzieci, młodzieży, rodziców i nauczycieli, jak z tej bazy szkolnej i sportowej skorzystają. Chciałbym, aby przełożyło się to na coraz lepsze wyniki nauczania dzieci i młodzieży w naszej gminie. Kolejny bardzo ważny temat to kwestia związana z ochroną środowiska. Została wybudowana nowa oczyszczalnia ścieków za blisko 8 milionów złotych z udziałem środków z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. To nowoczesny obiekt, który przyjmie ok. 800 m3 ścieków na dobę. Stara oczyszczalnia mogła przyjąć zaledwie 220 m3 na dobę. Tym samym została stworzona możliwość objęcia siecią kanalizacyjną obszarów gminy poza Bobową, w tym centra poszczególnych miejscowości. Niezwykle ważnym zadaniem realizowanym przez bobowski samorząd było zadanie pn. Przebudowa, rozbudowa i modernizacja stacji uzdatniania wody w Bobowej z wymianą kompleksową wszystkich filtrów, urządzeń elektrycznych, remontem kapitalnym budynku, podłączeniem kolejnych studni i wybudowaniem krytych zbiorników. Na ukończeniu jest budowa urządzenia o nazwie koagulator, które znacznie poprawi jakość dostarczanej mieszkańcom wody, a kosztować będzie ok. 0,5 mln zł. To całe zadanie kosztowało ok 2 miliony 700 tysięcy złotych, a rozbudowa sieci wodociągowej w kierunku Stróżnej i Siedlisk kolejne 2 miliony złotych. Pod koniec roku udało się zdobyć dodatkowe środki, dzięki którym mogliśmy wybudować sieć wodociągową do Siedlisk i podłączyć do już istniejącej instalacji na terenie tej miejscowości. To było kolejne 1,5 miliona złotych, dzięki czemu wybudowaliśmy ok. 12 km sieci wodociągowej. Udało się także wykonać odcinek sieci kanalizacyjnej z Siedlisk do Bobowej i tym samym podłączyć do niej jeszcze kilkadziesiąt budynków. Będziemy czynić starania, aby woda w niedalekiej przyszłości mogła być poprowadzona w kierunku Stróżnej, Jankowej, bo wszędzie tam spadł drastycznie poziom wód gruntowych. Wody brakuje nawet w studniach głębinowych. To dla nas duże wyzwanie na przyszłość, aby tym mieszkańcom umożliwić jak najszybsze podłączenie się do stałego źródła wody jakim bez wątpienia jest wodociąg komunalny. Kolejnym zrealizowanym zadaniem była budowa nowych dróg, rozbudowa i remont istniejących oraz budowa nowego mostu w Siedliskach, który kosztował ok. 1 miliona złotych z udziałem środków Mini- 3 NASZE SPRAWY sterstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Środki na drogi zostały również pozyskane z tego Ministerstwa. Budowa chodników wzdłuż ruchliwych dróg przyczyniła się do wzrostu bezpieczeństwa naszych mieszkańców, w tym szczególnie dzieci zdążających do szkoły. Bez wątpienia dużym i ważnym zadaniem była odbudowa domów dla rodzin, które utraciły cały swój dobytek w wyniku oddziaływania osuwisk w roku 2010. Co prawda było to zadanie rządowe, ale inwestorem była jednak gmina. Cały zakres prac i odpowiedzialność za realizację tej inwestycji spadły na nasz samorząd. Wszystkie procedury musieliśmy przeprowadzić dokładnie i szczegółowo. Tutaj chciałbym dokładnie wyjaśnić zwłaszcza tym, którzy są szczególnie zainteresowani, że ostateczna decyzja o tym czyj dom zostanie zakwalifikowany do odbudowy należał do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego oraz inspektorów geologów. To nie wskazanie gminy decydowało o tym, komu zostaną odbudowane domy. Jako samorząd byliśmy inwestorem i realizowaliśmy ustalenia obu tych urzędów. W gminie do odbudowy zostało zakwalifikowanych 9 budynków. Gdyby było ich więcej – też z tym problemem dalibyśmy sobie radę. Całe zadanie kosztowało 4,3 miliona złotych. Po stronie rządu – 3,7 mln zł. Część środków przekazała gmina w postaci siedmiu nieodpłatnie przekazanych działek w Siedliskach. Na swoich działkach chciały odbudowy domów dwie rodziny w Wilczyskach. Realizacja tej inwestycji to modelowy przykład dobrego współdziałania samorządu gminnego oraz administracji rządowej stopnia wojewódzkiego i centralnego. Poza tym do sprawnej realizacji przyczynił się dobry wykonawca – firma Budmex z Nowego Sącza, która realizując zadanie w systemie „zaprojektuj i wybuduj” weszła na plac budowy 15 maja 2011r., a zakończyła prace kilka dni przed terminem, pod koniec listopada. Wykonawca bardzo solidnie podszedł do swojej pracy. Mieliśmy takie założenie aby, na 4 święta rodziny mogły się wprowadzić do swoich nowych domów. Część z nich już to uczyniła co mnie osobiście bardzo cieszy. Realizacja tego zadania to wyraz solidarności wobec tych ludzi, którzy stracili swój dobytek i domy. Należy podkreślić niezwykłe zaangażowanie bobowskiego samorządu i pracowników Urzędu Miejskiego. Bardzo dobrze współpracowało się nam z nadzorem budowlanym, Urzędem Wojewódzkim i urzędnikami szczebla ministerialnego. Myślę, że jesteśmy jednym z pierwszych samorządów w Polsce, który sfinalizował całościowo to zadanie inwestycyjne. Życzę wszystkim mieszkańcom, żeby się im w nowych domach dobrze mieszkało i dobrze się w nich czuli. Bogdan Krok: Mówił Pan o zadaniach, które zostały zakończone. Jest ich dużo. Co w takim razie pozostało jeszcze do zrobienia na terenie naszej gminy? Wacław Ligęza: Trudno będzie zaspokoić wszystkie potrzeby, które wynikają z ustawy o samorządzie gminnym. Powiem o tych, które planowane są na najbliższe lata. Myślę tu w pierwszym rzędzie o rozbudowie sieci kanalizacyjnej i sieci wodociągowej. To są bardzo kosztowane zadania i trudne do realizacji. Niemniej jednak jest to obligatoryjne zadanie wynikające z przepisów prawnych zobowiązujące wszystkie gminy, w których zostały ustanowione tak zwane aglomeracje do wykonania w obrębie tych obszarów kompleksowo sieci kanalizacyjnych. Koszt wykonania tej inwestycji na terenie naszej gminy szacuje się na poziomie między 40, a 50 mln złotych. To gigantyczne zadanie, które powinno być wykonane do roku 2015. Z pewnością będzie to niezwykle trudne, ale do tego czasu mamy jeszcze kilka lat, a od roku 2012 rozpoczynamy kolejny etap budowy kanalizacji i wodociągów poza miastem Bobowa. Została już podjęta decyzja o zmierzeniu się tym gigantycznym problemem. Mówiłem już wcześniej, że w przypadku tak suchego roku jak mijający wysychają nawet studnie głębinowe i tak dzieje się np. w Jankowej, gdzie woda jest cały czas dowożona. Mimo że zadanie jest bardzo kosztowne, to jednak społecznie bardzo ważne i odejść się od niego nie można. Ważną kwestią jest też sprawa bezpieczeństwa. Myślę tu o budowie chodników przy drogach wojewódzkich i powiatowych. W roku 2012 zgodnie z umową podpisaną z Urzędem Marszakowskim zostaną zrealizowane dwa bardzo ważne zadania dla Bobowej, tj. budowa oświetlenia ulicznego od wiaduktu aż do granicy Siedlisk. Zadanie to zostało już częściowo wykonane. W skład tego projektu wchodzi jeszcze budowa parkingu przy ulicy Stawowej z podjazdem i przejściem pod halę sportowowidowiskową, budowa chodników do przedszkola i do poczty. Parking na 70 miejsc będzie oświetlony, co powinno w znaczny sposób poprawić bezpieczeństwo dzieci zdążających do szkoły. Parking ten powinien rozładować także zagrożenie i korki jakie tworzą się na styku ul. Grunwaldzka i ul. Bohaterów Bobowej. W samym rynku obserwujemy także, że brakuje miejsc parkingowych, a do nowego parkingu na ul. Stawowej będzie raptem ok 5 min. pieszo. W skład tego projektu wchodzi także przebudowa chodnika przy ul. Gryfitów i oświetlenia ulicznego na tej ulicy. Ulica biskupa Łętowskiego zostanie wybrukowana kostką, a oświetlenie nocne kościoła zostanie podłączone do oświetlenia ulicznego. Całość zadania po przetargu wynosi 1,3 mln złotych, a termin realizacji to koniec lipca 2012 r. Podpisana jest także umowa na budowę chodnika od Bobowej w kierunku Brzany aż do szkoły i budowę oświetlenia ulicznego praktycznie aż do granicy z gminą Ciężkowice. Będzie to kosztowało ok 1 mln 100 tys. złotych. Na oba te projekty udało się nam pozyskać dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich z Unii Europejskiej. To zadanie dedykuję tym sceptykom, którzy obawiali się, że Bobowa z chwilą uzyskania praw miejskich zostanie pozbawiona możliwości NASZE SPRAWY starania się o środki zastrzeżone dla terenów wiejskich. Tymczasem jest tak, że możemy się starać zarówno o „miejskie”, jak i „wiejskie” fundusze europejskie. Chciałbym też, aby ostatecznie załatwić sprawę zakupu terenu pod plac targowy od PKP. To już drugie podejście, gdyż pierwsze nasze staranie o zakup tego placu zablokowała jedna ze spółek PKP. Teraz jednak widać dużą szansę na przełamanie impasu i zrealizowanie tej transakcji. To atrakcyjne i dobrze położone miejsce. Planowana jest też budowa pewnych odcinków chodników przy drodze wojewódzkiej 977 w Siedliskach w kierunku Sędziszowej i przy drodze 981 w miejscowości Wilczyska w kierunku Jankowej. W tej chwili trwają procedury uzgodnieniowe. Myślę, że jest szansa aby te odcinki chodników powstały w najbliższych latach. Widać każdego dnia, jak istniejące już chodniki przy tych drogach są wykorzystywane. To drogie inwestycje, ale cóż znaczą pieniądze w porównaniu z ocalonym ludzkim życiem. Mam nadzieję, że uda mi się pozyskać środki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na budowę i remonty dróg. Jest kilka takich miejsc, które wymagają natychmiastowej i pilnej przebudowy przepustów jak choćby w Brzanie na Podlesiu. Chodzi o duże przepusty ramowe, które w przypadku nawalnych deszczy będą w stanie przejąć spływającą wodę z dwóch cieków wodnych i gruntów. Myślę, że rok 2012 pozwoli na zdobycie środków na regulację potoków Brzanka i Stróżnianka. Te cieki wodne są co prawda w administrowaniu Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, ale gmina już kilka lat temu podjęła rozmowy i negocjacje aby doprowadzić do regulacji tych potoków. Chciałbym także doprowadzić do tego aby została opracowana dokumentacja techniczna dotycząca zabezpieczenia brzegu rzeki Biała począwszy od mostu w kierunku Brzany obok stacji uzdatniania wody wzdłuż stadionu sporto- wego. Chodzi o zabezpieczenie ulicy Sportowej i budynku uzdatniania wody oraz stadionu sportowego przed kolejną powodzią. Stadion został bardzo zdewastowany przez ostatnią wielką wodę. Odbudowaliśmy co prawda płytę boiska piłkarskiego, ale na generalną odbudowę i rekonstrukcję czekają trybuny, bieżnia, rzutnie, skocznie i boisko zastępcze. Chciałbym też, aby można było wybudować na stadionie plac zabaw dla dzieci. Nie można jednak starać się o pieniądze na ten cel, jeżeli wcześniej nie zabezpieczy się tego terenu przed zalewaniem przez rzekę. To jest w tej chwili priorytetem w zakresie programu "Ochrony Dorzecza Górnej Wisły". Od miesięcy trwały rozmowy i uzgodnienia ze Starostwem w Gorlicach, aby odbudować dwa mosty w Stróżnej na drodze powiatowej. Gmina bardzo zaangażowała się w tę sprawę, oferując wsparcie finansowe remontu drogi przez Brzanę. Starostwo zadeklarowało odbudowę tych dwóch mostów w Stróżnej, a w perspektywie także mostów drewnianych w ciągu drogi powiatowej w kierunku Brzany, remontu mostu w Jankowej i remontów odcinków dróg powiatowych. Gmina współfinansuje te inwestycje - chociaż nie są to jej zadania - w trosce o to, aby nasi mieszkańcy odczuli poprawę bezpieczeństwa w tym zakresie. Bogdan Krok: Co to jest Wieloletnia Prognoza Finansowa Gminy na lata 20122019, o której przeczytałem w programie ostatniej tegorocznej Sesji Rady Miejskiej. Wacław Ligęza: Każdy samorząd posiada określone możliwości realizacji wydatków inwestycyjnych i bieżących. Na to składa się wiele elementów: wysokość uzyskanych dochodów własnych, wysokość otrzymanych z budżetu państwa subwencji, dotacji oraz kwota środków otrzymanych z programów unijnych. Jeśli gmina nie posiada dochodów na realizację wydatków musi na ten cel zaciągnąć kredyt lub pożyczkę. Wieloletnia Prognoza Finansowa obrazuje planowanie dochodów, wydatków, przychodów oraz rozcho- dów w budżecie Gminy w okresie co najmniej 3 kolejnych lat. WPF jest aktualnie najważniejszym dokumentem finansowym, gdyż przedstawia: wyniki finansowe budżetu, kwotę długu jednostki samorządu terytorialnego oraz wskaźniki z art. 243 ustawy o finansach publicznych mówiące o możliwości sfinansowania spłaty długu. Ponadto Wieloletnia Prognoza Finansowa określa wielkości przyjętych przedsięwzięć bieżących, inwestycyjnych i majątkowych planowanych w okresie co najmniej 3 kolejnych lat. Aktualnie ustalone przez Ministerstwo Finansów wskaźniki zadłużenia i spłaty zadłużenia kredytów i pożyczek ograniczają możliwość zaciągania zobowiązań. Wynika z tego, że gmina np. zaplanuje sobie wydatek inwestycyjny, który będzie kosztował 80 mln zł w ciągu dwóch lat i na ten cel zaciągnie kredyt, to właśnie te wskaźniki nie pozwolą na to, by przekroczyć pułap 60% zadłużenia budżetu. O tym mówią przepisy ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych. Stąd planując zadania inwestycyjne, trzeba wiedzieć z jakich źródeł będą finansowane, żeby wskaźniki pozwoliły na realizację danego przedsięwzięcia. Żeby można było uzyskać przede wszystkim efekt ostateczny, czyli by zadanie mogło być zrealizowane i nie przekroczyć granicznych wskaźników spłaty długu z art. 243 ustawy o finansach publicznych. Te przepisy się zmieniają. Od nowego roku będą mniej korzystne dla samorządów, gdyż zostaną ustalone indywidualne wskaźniki spłaty długu z art. 243 ustawy o finansach publicznych. My jako samorząd mamy ograniczone możliwości np. w zaciąganiu kredytu i wydatkowania tych środków, bo rozporządzenie ministra finansów uniemożliwia zadłużanie się ponad 60%. Jest to duża trudność i ograniczenie w działaniu. Ograniczenia wprowadzane przez Ministerstwo Finansów są narzędziem w walce z kryzysem budżetu państwa kosztem samorządów. Można w uproszczeniu powiedzieć, że rząd ogranicza deficyt państwa 5 NASZE poprzez ograniczanie deficytu budżetu poszczególnych gmin. Mam nadzieję, że przyjęta Wieloletnia Prognoza Finansowa pozwoli nam na realizację najważniejszych inwestycji. Wyznaję zasadę, że trzeba mieć jako gmina zawsze pewną rezerwę kredytową na wypadek, gdyby pojawiła się szansa na środki zewnętrzne i zrealizowanie ważnej inwestycji. Jeśli gmina nie jest bardzo zadłużona o to taką szansę będzie mieć. Bogdan Krok: Czym będzie się charakteryzował budżet gminy na 2012 r. ? Wacław Ligęza: Najważniejsze to zrealizowanie podpisanych już umów, wydatki związane z poprawą bezpieczeństwa, czyli budową chodników, parkingów i oświetlenia, wydatki związane z budową sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Tak wynika z potrzeb i tak wynika z planu założonego przez nasz samorząd, aby pewne odcinki sieci można było realizować każdego roku. Będziemy się starali utrzymać w miarę wysoki wskaźnik wydatków majątkowych. Ja liczę, że na koniec roku będzie to wydatek rzędu ok. 10 mln złotych na zadania inwestycyjne. Przypomnę, że w roku 2011 było to ok. 16 mln zł, a w roku 2010 ok. 20 mln złotych. Wpompowaliśmy w szereg zadań w gminie bardzo duże środki, ale jest to efekt racjonalnej polityki finansowej. Nie było zaciąganych wysokich kredytów, które obecnie skutecznie mogłyby zablokować realizację ważnych dla mieszkańców zadań. Każdy budżet w moim odczuciu powinien być proinwestycyjny. Nie można zaprzestać poprawy infrastruktury przez jej budowę lub rozbudowę w różnych obszarach życia. Z pewnością najbliższe lata będą ogromnym wyzwaniem w związku z zaangażowaniem ogromnych środków na wydatki związane z ochroną środowiska, tj. budową sieci kanalizacyjnych, a także sieci wodociągowych. 27 grudnia 2011, wypowiedź Burmistrza zanotował Bogdan Krok 6 SPRAWY Boiska sportowe w ka¿dej wsi 29 września zostały oddane do użytku boiska sportowe w miejscowościach Sędziszowa, Siedliska, Stróżna, Brzana, Jankowa i Wilczyska. We wszystkich tych miejscowościach oprócz boisk wielofunkcyjnych do piłki siatkowej, ręcznej czy kosza zbudowane zostały urządzenia do lekkiej atletyki (bieżnie wielotorowe, skocznie, rzutnie). Projekt objął także najmłodszych mieszkańców naszej gminy, gdyż przy każdym obiekcie sportowym zostały wybudowane także place zabaw dla dzieci. Place zabaw zostały wyposażone w urządzenia rekreacyjne z wymaganymi atestami bezpieczeństwa. Mają to być centra spotkań sportowych i towarzyskich mieszkańców wyposażone dodatkowo w ławeczki i stoliki. Jest to kontynuacja programu MRPO pod roboczą nazwą „Przebudowa, rozbudowa i modernizacja infrastruktury sportowo-rekreacyjnej w Gminie Bobowa”. Koszt realizacji tej inwestycji to ponad 3,3 mln złotych. Jak podkreślali zgodnie wszyscy goście uczestniczący w ceremonii otwarcia to ewenement na skalę kraju, aby gmina w tak kompleksowy sposób i w takim tempie wyposażyła swoich mieszkańców we wszystkich miejscowościach w nowoczesne urządzenia sportowe dostępne dla wszystkich chętnych. „To nie był łatwy projekt, ale myślę, że niezwykle potrzebny. Przypomnę, że został on w 75% dofinansowany ze środków spoza budżetu gminy. To wyjątkowo duże dofinansowanie, jak na tego typu projekty”. (z wypowiedzi burmistrza Wacława Ligęzy podczas uroczystości otwarcia). Bogdan Krok Sprostowanie W poprzednim numerze „Naszej Bobowskiej Gminy” zaprezentowaliśmy na okładce piękne wieńce dożynkowe, które korowody dożynkowe z poszczególnych sołectw pięknie ośpiewały na scenie w Siedliskach. Niestety, zdjęcie wieńca dożynkowego z Brzany za przyczyną awarii sprzętu fotograficznego uległo wykasowaniu i nie znalazło się na okładce naszego gminnego pisma. Przepraszamy i w tym numerze zamieszczamy specjalną sesję tego wieńca dożynkowego. Redakcja NASZE SPRAWY Zgodnie z obietnic¹ – zamieszkali w nowych domach na œwiêta 28 listopada w Siedliskach miała miejsce uroczystość otwarcia osiedla domów jednorodzinnych dla mieszkańców Bobowej, którzy w zeszłym roku stracili swoje mieszkania w wyniku osuwisk i powodzi. Siedem domów w Siedliskach zostało wybudowanych na działkach gminnych a dwa w Wilczyskach na działkach prywatnych. Wszyscy mieszkańcy nowego osiedla podkreślali, że nie pozostawiono ich bez pomocy i dotrzymano obietnicy zakończenia budowy jeszcze w tym roku. Podczas oddania kluczy do nowych domów było wielu gości. Wśród nich był minister Jerzy Miller, wojewoda Stanisław Kracik, Stanisław Pajor, dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami Europejskimi Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, parlamentarzyści, gospodarze gmin powiatu gorlickiego. W wyniku działania osuwisk w maju i czerwcu 2010 r. na terenie gminy Bobowa zostało uszkodzonych 10 budynków mieszkalnych w tym 1 w miejscowości Wilczyska, 1 w miejscowości Sędziszowa, 8 w Bobowej. Ostatecznie zakwalifikowano do odbudowy 9 budynków. W związku z zaistniałą sytuacją władze gminy podjęły natychmiastowe działania w celu udzielenia pomocy wszystkim poszkodowanym, którzy utracili swoje domy. Już 11 czerwca 2010 r. Burmistrz Wacław Ligęza wystąpił do Wojewody Małopolskiego z wnioskiem o zabezpieczenie środków finansowych na opracowanie kart osuwiskowych a następnie 14 czerwca został skierowany wniosek do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie o sfinansowanie operatów szacunkowych zniszczonych domów. Następny miesiąc to właściwie cotygodniowe decyzje i spotkania z mieszkańcami, przedstawicielami administracji państwowej i wykonawcami poszczególnych decyzji administracyjnych. Z inicjatywy Burmistrza odbyły się spotkania poszkodowanych z Wojewodą Małopolskim, a następnie z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na spotkaniu 29 listopada 2010 przeprowadzono losowanie działek na których miały być odbudowywane dla nich budynki. Cały czas trwała ożywiona wymiana korespondencji pomiędzy Małopolskim Urzędem Wojewódzkim w Krakowie, a Burmistrzem w sprawie przyznania środków na odbudowę budynków. Na każdym etapie realizacji inwestycji wszystkie rozwiązania były konsultowane z poszkodowanymi (np. wybór koloru elewacji, płytek ściennych i podłogowych, koloru wewnętrznej stolarki drzwiowej, itp.). Pozwoliło to na uniknięcie jakichkolwiek nieporozumień pomiędzy inwestorem a poszkodowanymi. Wystąpiono też z wnioskiem do Wojewody o przydzielenie dodatkowych środków na uzbrojenie terenu (sieć wodociągowa, kanalizacyjna, gazowa, przyłącza energetyczne). 1 marca 2011 ogłoszono przetarg nieograniczony na obudowę 9 budynków zgodnie z formułą „zaprojektuj i wybuduj”. Wygrała firma Przedsiębiorstwo Produkcyjno-HandlowoUsługowe Sp. z o.o. „Budmet” z Nowego Sącza. 4 kwietnia 2011 przekazano teren budowy wykonawcy i rozpoczęto budowę budynków mieszkalnych (7 w m. Siedliska, 2 budynki w m. Wilczyska). Poszczególne powierzchnie odbudowywanych budynków wynoszą: działki Siedliska – 2 budynki – 100m2, 1 budynek – 120 m2, 1 budynek 50 m2, 1 budynek 45 m2, 1 budynek 68 m2, 1 budynek 65 m2 oraz w Wilczyskach – 1 budynek o powierzchni użytkowej 65 m2 i 1 budynek o powierzchni 42 m2. Łączna powierzchnia 9-ciu odbudowanych budynków wynosi 677,58 m2. Wszystkie budynki wykonano metodą tradycyjną, z wykończeniem pod klucz, parterowe bez podpiwniczenia, ściany zewnętrzne docieplone, pokryte blacho-dachówką, z wejściem na taras. Budynki te posiadają instalacje: c.o., wodno-kan. ciepłej i zimnej wody, elektryczną, gaz, telefon, internet, ogrzewanie podłogowe łazienki i przedpokoju, stolarka okienna PCV, stolarka drzwiowa drewniana, gazowe podgrzewacze ciepłej wody, piece gazowe dwufunkcyjne lub piece węglowe, kuchnia gazowa, kompletne wyposażenie łazienki i sanitariatów w biały montaż. O wyborze sposobu ogrzewania gazowe czy węglowe decydowali przyszli właściciele budynków. Do odbudowywanych budynków w m. Siedliska doprowadzono sieć gazową, sieć wodno-kanalizacyjną oraz sieć elektryczną. Dzięki dodatkowej promesie otrzymanej z MSWiA wykonano z kostki brukowej drogi, dojścia, place przed budynkami, poprawiono jakość dostarczanej wody pitnej oraz wykonano sieć wodociągową i kanalizacyjną. Łączne środki, które zostały wydane na odbudowę 9-ciu budynków wraz z infrastrukturą drogową, sieciami wodno-kan., przyłączami gazu, energetyki, nadzorem inwestorskim, wyniosły 4 325 577,78 zł brutto, w tym udział gminy wyniósł 500 319,64 zł. Bogdan Krok 7 NASZE SPRAWY Œwiêto Niepodleg³oœci w Bobowej Gminne uroczystości z okazji 93 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęły się o godz. 15.00 w Kościele p.w. Wszystkich Świętych w Bobowej. Mszę świętą w intencji Ojczyzny odprawił i homilię wygłosił ks. Dziekan Marian Jedynak w asyście ks. Józefa Pyrka Proboszcza z Jankowej. Oprawę muzyczną mszy św. zapewniła Orkiestra Dęta z Bobowej pod dyrekcją Stefana Króla. Po mszy świętej uroczystą sesję Rady Miejskiej w kościele otworzył Przewodniczący Stanisław Siedlarz. W tym samym czasie delegacja harcerzy udała się z kwiatami na cmentarz wojskowy. Część artystyczną przedstawiła młodzież z Zespołu Szkół Nr 1 w Bobowej. Wystąpił chór szkolny pod dyrekcją Andrzeja Małeckiego i grupa recytatorów. Druga część uroczystości odbyła się w sali widowiskowej Centrum Kultury. Burmistrz Wacław Ligęza i Przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Siedlarz wręczyli akt nadania Honorowego Obywatelstwa Gminy Bobowa panu Profesorowi Leszkowi Stochowi. Rada Miejska w Bobowej uchwałą z dnia 22 września 2011 roku nadała godność Honorowego Obywatela Gminy Bobowa prof. zw. dr hab. inż Leszkowi Sochowi „za 8 wybitne osiągnięcia naukowe, niezwykłą pracowitość, która doprowadziła do pełni rozwoju posiadanych talentów, za piękną postawę życiową, będącą przykładem dla młodego pokolenia, za życzliwy i przyjazny stosunek do ludzi wyrażający się gotowością pomocy, za wspieranie karier zawodowych wielu bobowian, a także promowanie Bobowej nie tylko w kraju, ale również za granicą.” (cytat z uchwały) Nowo odznaczony Honorowy Obywatel Gminy Bobowa wygłosił obszerny wykład, w którym zawarł podziękowania dla władz gminnych oraz dokonał podsumowania swojej kariery zawodowej na tle wydarzeń historycznych, począwszy od końca II wojny światowej. (treść wykładu drukujemy w tym numerze) Listy gratulacyjne nadesłali między innymi: Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie Profesor Antoni Tajduś i Dziekan Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH Profesor Jan Chłopek. Głosy zabrali obecni na sali parlamentarzyści: senator Stanisław Kogut, poseł Arkadiusz Mularczyk, poseł Andrzej Romanek, profesor Marek Szczerba. Kolejnym punktem uroczystości było wręczenie Burmistrzowi Nowe- go Targu Markowi Fryźlewiczowi pamiątkowej statuetki w podziękowaniu za udostępnienie oryginału odczytu Generała Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego z roku 1933 pt. „Wzruszenia Krakowskie”. Reprint tej publikacji został wydany staraniem i nakładem Urzędu Miejskiego w Bobowej w roku 2010. Pamiątkową statuetkę wręczył Burmistrz Wacław Ligęza. Uroczystości w dniu 11 listopada zakończył koncert Orkiestry Dętej z Siedlisk pod dyrekcją Roberta Motyki. Bogdan Krok HISTORIA Bobowa dawniej i dziœ Przemówienie wyg³oszone w dniu 11.11.2011r. z okazji otrzymania Honorowego Obywatelstwa Gminy Bobowa Pragnę wyrazić podziękowanie za wielki zaszczyt, jakim jest dla mnie Honorowe Obywatelstwo Gminy Bobowa które z ogromnym wzruszeniem przyjmuję. Spośród wszystkich wyróżnień, jakie w życiu otrzymałem, to jest dla mnie niezwykle cenne m.in. ze względów uczuciowych. Otrzymuję je bowiem od społeczności miejscowości, w której się urodziłem, wychowałem, z której wywodzi się od niepamiętnych czasów moja rodzina i do której przy każdej sposobności wracam. Pragnę równocześnie zaznaczyć, że powodem mojej szczególnej satysfakcji jest, że pozycja, jaką udało mi się zdobyć w Polsce i w świecie, będzie w jakiej części wzmacniała prestiż lub pomagała w promowaniu rodzinnej miejscowości. Moje związki rodzinne z Bobową są dawne i głębokie. Mój dziadek ze strony matki, Paweł Król był znanym gospodarzem na Koczance. Jego dom przy ul. Rodzinnej zachował się do dziś. Dał on wykształcenie trójce z 6-ciorga dzieci. W czasach austriackich był to rzadki przypadek. Moja matka, która została nauczy- cielką, całe życie zawodowe związała z szkołą w Bobowej. Żyją jeszcze wspominający ją jej uczniowie. Tradycje nauczycielskie pozostały u nas na trwałe. Ja zostałem nauczycielem akademickim, a moje dzieci kontynuują ten zawód. Ojciec pochodził ze wsi Łaski koło Jasła, był naczelnikiem stacji kolejowej w Stróżach, a potem w Bobowej. Pozostał w pamięci jako działacz społeczny. Był prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej. Wśród pamiątek rodzinnych mam srebrną papierośnicę, którą OSP w Bobowej ofiarowała swemu prezesowi. Uczestniczył w postaniu miejscowej mleczarni i jej budowie. W owych czasach było to jedyne trwałe miejsce pracy i pozyskiwania środków pieniężnych przez rolników a jej produkty pomogły mieszkańcom przetrwać okupacje. Młodość moja upłynęła w Bobowej, gdzie uczęszczałem do szkoły powszechnej, a po wojnie do Gminnego Gimnazjum. Zaraz w 1945 r związałem się harcerstwem i zostałem drużynowym drużyny męskiej, pomagał mi prowadzić ją kolega Jan Urbanek z Jankowej oraz śp. Jan Górski z Bobowej. Drużynę żeńską prowa- dziła druhna Krystyna Dzikiewicz, później znana nauczycielka Kipielowa. Był to piękny czas, uczyliśmy młodzież patriotyzmu, obywatelskiej postawy, organizowaliśmy ogniska harcerskie i wycieczki. Wyjazd na dalszą naukę do Krakowa przerwał tę niezapomnianą działalność. Do Bobowej wracam jednak zawsze, jak tylko jest to możliwe. Szczególnym powodem mojej satysfakcji stało się to, że udało mi się zachować skrawek odziedziczonej pod dziadkach i rodzicach ziemi, gdzie stanął dom, a majątek ten przekazałem dzieciom które kultywują tradycje rodzinne, utrzymując związki z Bobową. Z Bobowej wyszło wielu wartościowych ludzi, którzy wnieśli znaczący wkład w rozwój społeczny kraju w stopniu nie mniejszym a nawet może większym niż mnie się to udało. Wielu z nich zasługuje na pamięć i uznanie bobowskiej społeczności i o nich chcę dzisiaj tu opowiedzieć. W obecnych czasach każda miejscowośc pragnie wzbudzić zainteresowanie i stać się znaną pokazując swoje szczególne walory 9 HISTORIA krajobrazowe, sięgając do zdarzeń historycznych, zabytków architektury, itp. Bobowa słusznie szczyci się koronkami i pozycją, jaką w tym zakresie zdobyła sobie w kraju i za granicą, rycerzami walczącymi pod Grunwaldem, wspomnieniem biskupa Ludwika Łętowskiego i postacią gen. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego. Szeroko w kraju, zwłaszcza w starszym pokoleniu zachowana jest pamięć o sławnym rabinie, wśród specjalistów istnieje też wiedza o chasydzkiej szkole filozoficznej, w radiu przy szczególnych okazjach nadawane są pieśni chasydów bobowskich. Na pamięć zasługuje okupacyjna działalność Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich na terenie Bobowej, Wilczysk, Stróżnej i Brzany. Po wojnie komendant AK Laska został wywieziony przez NKWD na Sybir, szczęśliwie jednak wkrótce wrócił. Pragnę zwrócić uwagę, że innym trafiającym do świadomości, zwłaszcza młodego pokolenia wyróżnikiem naszej miejscowości mogą być ludzie, którzy wyróżnili się swą postawą i pracą, wnosząc znaczący wkład w budowanie współczesnej Polski. Powojenną Polskę budowali i jej pozycję międzynarodową ukształtowali ludzie wywodzący się głównie ze środowiska wiejskiego i z małych miejscowości. Szczególnym osiągnięciem Polaków po zakończeniu wojny, o szczególnym znaczeniu dla jej przyszłości, było zagospodarowanie Ziem Zachodnich przyznanych Polsce przez Konferencję Poczdamską w 1945 r. Ich uzyskanie nie było łatwe, zgłaszano m.in. zastrzeżenia, że słaba gospodarczo Polska nie będzie w stanie zagospodarować tak dużych obszarów z rozwiniętą gospodarką. Myśmy tego dokonali w kilka lat. Wrocław, w którym byłem po raz pierwszy w 1948 r., był podobnie jak Warszawa jednym morzem ruin, na którym już żyli i działali Polacy, a funkcjonowało wiele fabryk, które udało się uruchomić. Zrobiliśmy to bez wykwalifikowanych fachowych kadr, siłą świadomości konieczności historycznej i entuzjazmem. Swój udział w tym dziele mieli bobowiacy. Niemal z każdego domu 10 wyjeżdżali na Ziemie Zachodnie nasi mieszkańcy, aby się tam osiedlić i budować gospodarkę na tych terenach. W samej mojej rodzinie z dzieci Stefana Koźbiała z Koczanki większość wyjechała na te tereny, tam się osiedlili i spędzili swe życie zawodowe. Tak było w domach wielu znanych mi rodzin. Z Bobowej na Zachód przeniosła się m.in. duża rodzina Boguszów oraz rodzina Potoczków. Stanisław Potoczek AK-owiec i Oświęcimiak, później profesor Akademii Medycznej a nastopnie jej Rektor. Zasłużył się dla budowy i rozwoju tej znanej uczelni. Pomógł też wielu mieszkańcom Bobowej w ich problemach zdrowotnych. Z tej rodziny wywodził się też zmarły niedawno ortopeda, ordynator w szpitalu w Opolu Andrzej Krzywda. Wywodzili się z niej też profesorowie gimnazjalni organizujący szkolnictwo na Górnym Śląsku. Wszyscy zachowali ścisłe związki z rodzinną miejscowością. Prof. Potoczek z rodziną do dziś spędza każde lato w Bobowej, uważając urlop bez tego pobytu za nieudany. Z rodziny Patrów dwu spośród trzech synów związało życie ze Śląskiem. Z bobowskiej rodziny nauczycielskiej Ponikłów wywodzą się Kazimierz Ponikło, profesor w Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach i Jan Ponikło - lekarz. Spośród znanych rodzin bobowskich pragnę wspomnieć tez Ślęczkowskich, spokrewnionych z dawną rodziną mieszczańską Zaranków. Należeli do niej ceniony, zmarły przedwcześnie lekarz Edward Ślęczkowski i dr Adam Ślęczkowski, nauczyciel organizujący śląskie szkolnictwo jako pracownik naukowy Instytutu Badań Pedagogicznych i jako wykładowca AWF. Wśród młodszej generacji znaleźć można lekarzy, jak Barbara oraz Marek Ślęczkowski, ordynator w szpitalu w Żywcu. Nie zapominają oni o rodzinnej miejscowości i w okresie letnim zapełnia się ich rodzinna posiadłość „Magierówka”, dom po przedwojennym dyrektorze Szkoły Podstawowej Józefie Magierze, pamiętanym do dziś . Pochodzący z sąsiednich Stróż, Dr Jan Kazimierz Zaremba, pierwszy dyrektor Gimnazjum i Liceum w Bobowej i jego żona Dr Wanda Zarembina tworzyli w Katowicach Wyższą Szkołę Pedagogiczną, której był rektorem. Obowiązki dyrektora Liceum przejął po nim mgr Jan Urbaś. Pierwsi wykształceni po wojnie inżynierowie z Bobowej, Antoni Szpila i Kazimierz Rzonca w latach 50-tych uczestniczyli na Śląsku w tworzeniu tamtejszego przemysłu, pierwszy jako dyrektor Zakładów Maszyn Górniczych w Rybniku, drugi organizując kolejnictwo w Tarnowskich Górach. Podobną drogę życiową obrał inż. Klemens Chramęga z Brzanej Inż. Antoni Szpila związał się później na stałe z Bobową jako nauczyciel w Szkole Zawodowej i jej organizator. Moja kariera zawodowa w AGH związana była w dużej części z Dolnym Śląskiem, zajmowałem się bowiem rozpoznaniem i zagospodarowaniem dolnośląskich surowców mineralnych. Zaś moja żona, dr inż. Zofia Stoch, też z Bobowej z domu Szczerbianka, docent w Instytucie Szkła i Ceramiki w Krakowie, organizowała bazę surowcową dla powstającego w kraju w latach 70tych, wielkiego przemysłu szklarskiego. Zachowuję stale wielki sentyment do tych pięknych ziem i wielki szacunek dla działających w latach powojennych ludzi, tworzących w niezwykle trudnych warunkach ekonomicznych i społecznych nowe zakłady nieznanych wcześniej w Polsce dziedzin przemysłu. Pozostają oni dla mnie wzorem prawdziwego patriotyzmu. Bobowa miała też własne lokalne zadanie, którym było zagospodarowanie gorlickich ziem połemkowskich. Zaangażowani w to byli pracownicy Gminnej Spółdzielni z prezesem Borczuchem, a szczególnie Edward Szpila i Mieczysław Koźbiał. Wielkie znaczenie dla rozwoju Gminy Bobowa miało utworzenie w 1945r. Gminnego Gimnazjum, a następnie Liceum Ogólnokształcącego. Powstało ono z inicjatywy miejscowej społeczności i dzięki działaniom wójtów Stanisława Szczerby i Mariana Szczepanka. Wójt Szczerba szukał po Polsce nauczycieli i ściągał ich do Bobowej wszelkimi możliwymi zachętami, aby skompletować zespól wykwalifikowanych nauczycieli, niezbędny dla uzyskania praw szkoły średniej. HISTORIA Szkoła ta stworzyła miejscowej młodzieży możliwości uzyskiwania średniego wykształcenia. Przed wojną, aby je uzyskać trzeba było jechać do Tarnowa, Grybowa, lub Sącza i tylko bardzo nielicznych było na to stać. Z szkoły tej wyszło wielu nauczycieli, księży, inżynierów, profesorów szkół wyższych, działaczy administracyjnych. polityków, urzędników państwowych wysokiego, szczebla i innych zawodów, a także utalentowanych artystów. Bobowa szczyci się, że uczęszczał do tej szkoły Zbigniew Preisner, a on z przyjemnością wspomina swe lata szkolne. Z Bobowej pochodzi obdarzona pięknym głosem pani Urszula Rojek, sopran koloraturowy operowych scen wiedeńskich. W okresie powojennym występował wielki brak nauczycieli, zwłaszcza wobec ówczesnego wyżu demograficznego i tworzenia nowych szkół. Zatem wielu absolwentów bobowskiego liceum, niekiedy całe rodziny, decydowało się podjąć zawód nauczyciela, wykonując go przez wiele lat. Pozwolę sobie wspomnieć tylko moich kolegów i koleżanki z ław szkolnych, a m.in. trzy siostry Padołówny, córki Antoniego Padoła, wielce szanowanego w Bobowej listonosza, dwie siostry Hebdówny, Jan Potoczek dyrektor Szkoły Podstawowej w Bobowej, Jan Urbanek. kierownik Szkoły w Jankowej, kierownik szkoły w Wilczyskach, Pater i jego żona z domu Dulębianka. W szkołach uczyły moje kuzynki, z domu Turskie Danuta Kuk w Stróżnej, Bogusława Król wraz mężem w Brzanej, Marta Sagan w Bobowej a w ich rodzinach znaleźć można również nauczycieli. Ze znanych mi osobiście karier naukowych pozwolę sobie wymienić grupę obecnych profesorów AGH pochodzących z Bobowej, tj. prof. Marię Borczuch-Łączkę, prof. Marka Szczerbę i prof. Jacka Szczerbę. W zarządzie Huty Sędzimira w Krakowie wysoką pozycję zajął dyrektor mgr inż. Maciej Szczerba. Prof. Borczuch-Łączka we współpracy z środowiskiem medycznym tworzy implanty ceramiczne dla chirurgii do naprawy stawów biodrowych, a ostatnio wraz z firmą szwajcarską implanty sto- matologiczne. Prof. Marek Szczerba specjalista w dziedzinie metalurgii tworzy wielkie akademickie centrum nowych technologii materiałowych przy AGH. prof. Jacek Szczerba, specjalizuje się w materiałach ogniotrwałych dla metalurgii. Z profesorów młodszej, generacji na uznanie zasługuje tez kariera zawodowa prof. Gąsiora, kardiologa, dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, pełniącego wiele ważnych funkcji w krajowej medycynie. Przedstawiłem wybrane znane mi kariery zawodowe osób, które dobrze przysłużyły się naszemu społeczeństwu niezależnie od zawodu, który wykonywali, bo każdy zawód bez względu na rangę, jaką się mu nadaje, jest potrzebny i zasługuje na jednakowy szacunek zwłaszcza gdy wykonywany jest solidnie i z poświeceniem. Jestem świadom, że w Bobowej znaleźć można również wiele innych podobnych a może i lepszych niż ja osób, z których społeczność lokalna może być dumna. Z upływem czasu zmieniają się ludzie i równocześnie zmienia się otoczenie w którym żyją. Zmieniła się tez Bobowa. Pamięć moja sięga czasów przedwojennych, kiedy Bobowa była małą mieściną parterowych drewnianych domków, w których żyli drobni sklepikarze, i rzemieślnicy, szewcy, krawcy, stolarze. Wyboisty rynek w czwartki zamieniał się w plac targowy, a życie toczyło się od targu w Bobowej do targu w Grybowie i Ciężkowicach, gdzie wystawiano swe wyroby i produkty żywnościowe aby zdobyć trochę grosza. Osobną grupę stanowili kupcy, którzy karawanami konnych furmanek załadowanych żywnością wędrowali nocą do Krynicy jako zaopatrzeniowcy tamtejszych domów wczasowych. Okres międzywojenny przyniósł nowoczesną cywilizację, wprowadzono elektryczność, powstały szkoły, sklepy i warsztaty spółdzielcze, Spółdzielnia Przemysłu Ludowego Artystycznego „Koronka” z prezesem Adamem Abramem rozwinęła twórczość ludową i artystyczną, w tym tkactwo i koronkarstwo. Produkowano artystyczne gobeliny, m.in. projektu Anny Brokowskiej, która tu debiutowała. Prawdziwa zmiana oblicza miejscowości nastąpiła jednak na przestrzeni lat ostatnich, odkąd zaistniała swoboda działalności gospodarczej, a samorząd otrzymał nowe uprawnienia. W centrum nowe kolorowe albo odremontowane budynki zastąpiły dawne szare domy. Wokół starego centrum na tzw. przedmieściach powstały nowe obszerne budynki o gustownej architekturze, niektóre otoczone prawdziwymi parkami z basenami robią wrażenie bogatych rezydencji. Jest to wyraźny dowód zamożności znacznej częścią obywateli .Jest to tez dowód rosnącej przedsiębiorczości i powstawania nowych firm. Rozwój gospodarczy kraju powinien następować z jak największym udziałem polskich przedsiębiorstw. Jest to najlepszy sposób na zmniejszenia bezrobocia. Zakłady produkcyjne zlokalizowane wokół Bobowej w Gliniku, Tarnowie, Nowym Sączu już nie istnieją lub ograniczyły zatrudnienie. Jednak jak najwięcej mieszkańców Gminy powinno znajdować zatrudnienie na miejscu. Inaczej będzie się ona wyludniać i zamierać. Tworzenie przedsiębiorstw jest dziś koniecznością i patriotycznym obowiązkiem. Wymaga wielokierunkowej wiedzy i specjalnych predyspozycji ale stwarza możliwość zaistnienia w kraju i za granicą dając szczególną satysfakcję. Suwerenność polityczna państwa bez jego suwerenności gospodarczej jest złudzeniem. Wjeżdżając do Bobowej z prawdziwą radością i satysfakcją patrzę na nowy budynek piekarni postawiony z rozmachem, o ciekawej architekturze. Pochodzące z niej pieczywo dociera do wielu miejscowości poprzez sieć sklepów Delikatesy, kupuję je w Wieliczce. Dobrej jakości produkty szeroko znane są obecnie najlepszymi ambasadorami promującymi miejscowość z której pochodzą. Trzeba, aby Bobowa miała ich jak najwięcej. Zwraca uwagę dbałość samorządu i władz Gminy z Burmistrzem mgr inż. Wacławem Ligęzą na czele o wygląd miasta, widoczne jest to szczególnie w Rynku, który stał się jego ozdobą dzięki trafionym pomysłom wyrażającym się wdzięczną fontanną koronczarki, gustownie zaprojektowaną zielenią, oświetleniem ulic, miasto stało się czyste, 11 HISTORIA nie ma śmieci. Bobowa wyróżnia się wśród podobnych wielkością okolicznych miejscowości w których nadal niewiele się dzieje. Podejmowane są coraz to nowe, kosztowne inwestycje w infrastrukturę, powoli ale systematycznie poprawia się stan dróg, wielką inwestycją jest nowa wielokilometrowa sieć wodociągowa. Nigdy nie przypuszczałem, że w domu na Koczance będę miał wodociąg. Wytycza on zarazem kierunki rozbudowy miasta. Po raz pierwszy według mego rozeznania zdarza się, że Gmina buduje domy dla poszkodowanych przez powódź. Wiele zmian gospodarczych zachodziło, wiele rządów minęło, ale taki gest widzę po raz pierwszy. Oczywiście były na to środki rządowe, ale należało się o nie wystarać i zorganizować właściwe i szybkie ich wykorzystanie chwała władzom Gminy z Burmistrzem na czele. Na najwyższe uznanie zasługuje dbałość o zachowanie historii Bobowej jako ważnego elementu jej promocji. Wydane zostały książki przybliżające tę historię, jak Bobowa-historia, ludzie zabytki Karola Majchra i Bobowa od A do Z Wojciecha Molendowicza, ciekawie napisane bogato ilustrowane, uzupełniające się treścią. Wydana została biografia gen. Wieniawy Długoszowskiego, najbardziej znanej postaci związanej z Bobową. Ukazał się tomik gwary bobowskiej mgr Ryszarda Kobaki. Gmina wspiera tę działalność. Wydano wzruszające wiersze o miejscowej tematyce autorstwa pani Józefy Myśliwiec, swymi wierszami zaczyna debiutować Jan Potoczek. Mieszkańcy Bobowej wykazują dużą dbałość o zachowanie historii swej miejscowości. Wielkie zasługi ma w tym względzie rodzina Kowalskich. Mieczysław Kowalski, oficer WP, AK-owiec, inicjator wielu akcji społecznych, autor kroniki Bobowej, którą po nim prowadzi córka Barbara uznawana jako autorytet we wszystkich sprawach związanych z Bobową, angażująca się w działalność społeczną. Znanym lokalnym działaczem jest jej brat Kazimierz Kowalski. Gmina ma duże tradycje ma działalność artystyczna, m.in. uprawianą przez Zespół Pieśni i Tańca „Koronka” z jej występami w kraju i za granicą. Były zespoły „Pogórzanie” i „Lachy” z Siedlisk. Ponad stuletnią tradycję ma Orkiestra Dęta OSP. Powstała niedawno Orkiestra Dęta OSP w Siedliskach cieszy rosnącym uznaniem, ma swoje nagrania płytowe. Rozproszeni po świecie bobowiacy z wielką sympatią wspominają rodzinną miejscowość i chętnie do niej wracają. Istnieje towarzystwo Miłośników Bobowej, jednym z jego inicjatorów i pierwszym prezesem był dr Adam Ślęczkowski. Wyrazem rozwijającego się życia społecznego jest utworzone niedawno Bractwo Rycerskie 46 Chorągwi Zygmunta Gryfity z Bobowej, które już może pochwalić się interesującymi imprezami. Należeć do tak interesującej historycznej miejscowości jest powodem do satysfakcji, a cóż dopiero otrzymać godność honorowego jej obywatela. Składam za to jeszcze raz wielkie podziękowanie. Godność tę przyjmuję jako należną całemu mojemu pokoleniu, które dobrze przysłużyło się Ojczyźnie prof. zw. dr hab. inż. Leszek Stoch Zachowaj trzeŸwy umys³ 16 listopada uczestnicy ogólnopolskiej kampanii „Zachowaj trzeźwy umysł” – uczniowie Szkoły Podstawowej w Jankowej wraz z wychowawcami zostali przyjęci przez Pana Burmistrza Ligęzę. Celem spotkania było wręczenie laureatom tego ogólnopolskiego konkursu nagród rzeczowych. Nagrody w postaci gier planszowych „Zostań Superbohaterem” otrzymali Jadwiga Szura, Joanna Szura, Dawid Szczepanek, Marlena Sarkowicz. Gratulujemy! Redakcja *** 13 grudnia 2011 burmistrz Wacław Lięza wręczył nauczycielom nagrody z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej. Za wybitne osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze w pracy zawodowej oraz osobisty trud i poświęcenie włożone w wychowanie młodych pokoleń w szkole i pracy na rzecz środowiska nagrody otrzymali: Grzegorz Niepsuj (gimnazjum w Siedliskach), Agnieszka Śliwa-Klara (gimnazjum w Siedliskach), Łukasz Kruczek (gimnazjum w Bobowej), Marta Niepsuj (szkoła podstawowa w Bobowej), Zbigniew Ligęza (szkoła podstawowa w Wilczyskach), Jacek Tarasek (szkoła podstawowa w Stróżnej) Redakcja 12 NASZE SPRAWY Jubileusz Z³otych Godów Tradycyjnie co roku w gminie Bobowa obchodzimy uroczystość Złotych Godów. W 2011 roku uroczystość ta odbyła się 17 listopada w sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji w Bobowej. Uroczystość poprzedziła Msza św. w kościele parafialnym w Bobowej sprawowana w intencji Jubilatów przez księdza Dziekana Mariana Jedynaka - proboszcza Parafii w Bobowej. Oprócz Dostojnych Jubilatów w uroczystości uczestniczyli: Burmistrz Bobowej - Wacław Ligęza, ks. Dziekan Marian Jedynak - Proboszcz Parafii w Bobowej. Przewodniczący Rady Miejskiej - Stanisław Siedlarz, Sekretarz Gminy - Zdzisława Iwaniec, Z-ca Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego - Agata Wrona. Jubilaci zostali odznaczeni przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego „Medalami za długoletnie pożycie małżeńskie”- za trud pracy i wyrzeczenia dla dobra swych rodzin założonych przed pół wiekiem, za wychowanie dzieci i uczciwe życie, gdzie obok radości i uśmiechów losu, nie brakowało problemów, cierpień i łez. Aktu dekoracji dokonał Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza. Spotkanie odbyło się w miłej atmosferze. Były gratulacje, kwiaty, upominki, życzenia oraz tradycyjna lampka szampana. Po części oficjalnej Dostojni Jubilaci zostali zaproszeni na wspólny poczęstunek. Była też chwila wspomnień. Całość uroczystości uświetnił występ zespołu "ASTRON” z Bobowej. Dostojni Jubilaci, którzy w tym roku obchodzili Jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego, to Państwo: 1. Czesława i Jan Abramowie 2. Janina i Stanisław Apriaszowie 3. Maria i Michał Cieluchowie 4. Władysława i Adam Durlakowie 5. Zofia i Władysław Forczkowie 6. Maria i Eugeniusz Gucwowie 7. Irena i Jerzy Jankowscy 8. Maria i Władysław Kruczkowie 9. Kazimiera i Władysław Ligęzowie 10. Helena i Adam Martuszewscy 11. Krystyna i Leopold Michalikowie 12. Zofia i Władysław Olszewscy 13. Krystyna i Józef Połciowie 14. Helena i Jan Stawiarzowie 15. Zofia i Jan Turkowie 60-lecie pożycia małżeńskiego obchodzili Państwo: 1. Maria i Jan Jobowie 2. Maria i Władysław Kiebleszowie Wszystkim Jubilatom życzymy jeszcze wielu wspólnie przeżytych lat w szczęściu i zdrowiu. Zjazd Powiatowy OSP RP w Wilczyskach 19 listopada w Domu Kultury w Wilczyskach miał miejsce III Zjazd Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Wybrano nowy zarząd. Nowym szefem związku został Krzysztof Kosiba z Krygu, funkcje wiceprezesów powierzone zostały Tadeuszowi Górskiemu, Tomaszowi Taraskowi i Stanisławowi Barze, skarbnikiem został Florian Przybycień a sekretarzem Stanisław Balakowicz. W spotkaniu udział wzięli reprezentanci jednostek OSP z gmin powiatu gorlickiego, burmistrzowie, wójtowie oraz osoby wspierające działalność ochotniczych straży pożarnych. Podczas spotkania wręczono odznaczenia, a wśród nich jedno z najważniejszych – Złoty Znak Związku, który otrzymali druhowie Jan Ciesielski i Florian Przybycień. Bogdan Krok Agata Wrona Z-ca Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego 13 NASZE SPRAWY Kursy i warsztaty dla bezrobotnych W 2011 r. Gmina Bobowa realizowała projekt pod nazwą „Decyduję o sobie – myślę o swojej przyszłości. Aktywizacja społeczna i zawodowa mieszkańców Gminy Bobowa” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki finansowanego ze środków unijnych. W ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki wyróżniamy 10 priorytetów, przy pomocy których jest realizowany niniejszy program. Nasz projekt jest realizowany w ramach priorytetu VII: Promocja integracji społecznej, działania 7.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji, poddziałania 7.1.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji przez ośrodki pomocy społecznej. Narzędziami służącymi do realizacji projektu w poddziałaniu 7.1.1 w zakresie rozwoju form aktywnej integracji są: 1) kontrakt socjalny, 2) program aktywności lokalnej, 3) program integracji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych. Nasz projekt jest realizowany za pomocą kontraktu socjalnego w związku z czym obowiązkowa jest realizacja „ścieżki reintegracji” przez uczestników projektu obejmującej, co najmniej trzy z instrumentów aktywnej integracji, które podzielone są na cztery grupy: 1) instrumenty aktywizacji zawodowej, 2) instrumenty aktywizacji edukacyjnej (organizujemy szkolenia zawodowe) 14 3) instrumenty aktywizacji zdrowotnej (organizujemy warsztaty psychologiczne) 4) instrumenty aktywizacji społecznej (organizujemy trening kompetencji i umiejętności społecznych). W 2011 r. zrekrutowano 42 osoby do udziału projekcie, z czego 6 osób zrezygnowało z uczestnictwa w związku z czym ponownie zostało zrekrutowane 6 osób. W 2011 roku 36 Uczestników/Uczestniczki w pełni przeszło ścieżkę reintegracji, natomiast 6 osób które zostały zrekrutowane w późniejszym terminie, pozostają w projekcie celem przejścia całej ścieżki reintegracji. W 2011 r. zostały zorganizowane: 1) Warsztaty psychologiczne – dla 42 uczestników i uczestniczek 2) Trening kompetencji i umiejętności społecznych – dla 42 uczestników i uczestniczek 3) Kurs prawa jazdy kat. C – dla 5 uczestników 4) Kurs operator koparko-ładowarki kl. III – dla 9 uczestników 5) Kurs pod nazwą „Nowoczesny sprzedawca z obsługą kasy fiskalnej, komputera i terminali płatniczych” - dla 22 uczestniczek 6) Kurs pod nazwą „Mała księgowość”- dla 4 uczestniczek 7) Kurs pod nazwą „Spawacz spoin pachwinowych i czołowych metodą MAG 135”- dla 2 uczestników. Małgorzata Rodak Teatr Ludowy na wystêpach goœcinnych W piątkowy wieczór 25 listopada udaliśmy się na zaproszenie Pani Moniki Skowronek do Wiejskiego Domu Kultury w Zagórzanach, aby przedstawić na deskach tamtejszej sceny naszą jednoaktówkę pt „Próba generalna”. Wyjazd okazał się całkiem sympatyczny, a publiczność, która dopisała tego wieczora, żywiołowo reagowała na treść tej farsy teatralnej. Gospodyni tego obiektu oraz dyrektor Centrum Kultury Gminy Gorlice Franciszek Rzeszutek zatroszczyli się aby po przedstawieniu na stole pojawiły się gorące napoje i słodycze. Bardzo miło było porozmawiać z młodzieżą, która w Domu Kultury ćwiczy taniec towarzyski. Spotkanie zaszczycili także Przewodniczący Rady Gminy Gorlice i sołtys Zagórzan. Bogdan Krok Koncert noworoczny 1 stycznia 2012 r. w sali gimnastycznej Zespołu Szkół w Siedliskach odbył się coroczny Koncert Noworoczny w wykonaniu Orkiestry Dętej z Siedlisk. EDUKACJA Zlot harcerski Stop uzale¿nieniom Przygotowania do tej imprezy rozpoczęły się już wiosną tego roku, kiedy to do Centrum Kultury przybył przedstawiciel Krakowskiego Harcerskiego Kręgu Akademickiego „Diablak” z propozycją współpracy przy organizacji XVIII Zlotu Harcerzy Akademików i Wędrowników „Diablak” 2011 w Bobowej. Pracownicy Centrum Kultury służyli radą i pomocą przy organizacji tego sporego przedsięwzięcia. Do Bobowej planowało przyjechać bowiem ponad stu harcerzy w okolicach Święta Niepodległości. Współpraca była o tyle łatwiejsza, gdyż kwatermistrzem harcerzy jest nasz rodak Łukasz Libront. Oprócz stałych regulaminowych czynności harcerze chcieli poznać (i poznali!) miejscowy folklor, rękodzieło w postaci koronki klockowej, historię bractwa rycerskiego oraz wziąć udział w koncercie. Centrum Kultury udostępniło salę „Koronka” i zapewniło pełną obsługę techniczną występu Teatru Ludowego z Bobowej oraz Zespołu „Na Bani”. 12 listopada o godz. 19.00 sala zapełniła się po brzegi harcerzami oraz publicznością bobowską. Zarówno występ teatru, jak też zespołu bardzo się spodobał publiczności. Po właściwym koncercie na środku sali utworzył się harcerski krąg, wewnątrz którego członkowie zespołu „Na Bani” w stylu zaiste biwakowym wykonali kilka swoich pięknych utworów. Zespół pochodzi z Trójmiasta i jak mówią o sobie członkowie tej grupy, łączy ich wspólne zamiłowanie do muzyki gór i wędrowanie. Do zobaczenia gdzieś na szlaku! Dnia 18.11.2011r. młodzież ZSO w Bobowej pod opieka pedagogów (p. Małgorzaty Grygiel, p Bernadety Libront i p. Anny Kamień) zorganizowała Forum Profilaktyczno-Edukacyjne „Młodość inaczej” pod hasłem „Moja komórka moim życiem”, by zwrócić uwagę na problem uzależnienia młodych od internetu i telefonów komórkowych. W ramach Forum grupa artystyczna „Best” zaprezentowała dwa spektakle, dla młodzieży gimnazjalnej „Uwaga na internet”, a dla młodzieży ponadgimnazjalnej „Moja komórka moim życiem”. Pierwszy z nich (na który zaprosiliśmy uczniów z bobowskiego gimnazjum) przestrzegał młodzież gimnazjalną przed nieprzemyślanym zawieraniem znajomości internetowych na różnego rodzaju portalach dostępnych w sieci. Drugi z kolei zwracał uwagę na zagrożenia, jakie płyną z faktu stopniowego uzależnienia od telefonu komórkowego (wysokie rachunki, wysyłanie sms-ów na portale dla dorosłych, nękanie koleżanek czy kolegów, nagrywanie filmów z udziałem osób trzecich oraz rozpowszechnianie ich, problem z zachowaniem w szkole). W drugiej części Forum uczniowie liceum przygotowali scenkę napisaną przez Monikę Wojtaczkę z kl. II b LO „Sms-owa znajomość”, zagrały w niej koleżanki i kolega Moniki: Katarzyna Babicz, Małgorzata Szczepanek, Żaneta Wiatr i Jarosław Szczepanek. Kolejnym punktem programu była prezentacja, w której w humorystyczny sposób przedstawiono używanie przez młodzież telefonów komórkowych na terenie szkoły oraz omówiono wyniki ankiety na temat roli telefonu komórkowego w życiu młodzieży. Dekorację do części artystycznej, która odbyła się w sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa, wykonał Grzegorz Babicz, a oprawę muzyczną przygotowała Monika Żaba. Ponadto w szkole odbył się konkurs na najlepszy plakat ostrzegający przed uzależnieniem od telefonu komórkowego. Prace wykonali uczniowie kl.I LO i T. Wyróżniono i nagrodzono 4 plakaty następujących uczniów: Renata Broda, Aleksandra Rymek, Beata Warzycka i Angelika Gromala. Bogdan Krok Anna Kamień 15 KULTURA XII Miêdzynarodowy Festiwal Koronki Klockowej 5 października 2011 r. w hali sportowo-widowiskowej przy Zespole Szkół Nr 1 w Bobowej miało miejsce uroczyste otwarcie XII Międzynarodowego Festiwalu Koronki Klockowej. Uczynił to Burmistrz Wacław Ligęza w obecności parlamentarzystów, przedstawicieli samorządu gminnego i powiatowego. Bardzo licznie na uroczystość otwarcia przybyli mieszkańcy gminy oraz dzieci i młodzież. Obecni byli dziennikarze z „Gazety Gorlickiej”, Regionalnej Telewizji Gorlice, Gorlickiej Telewizji Internetowej, Radia RDN „Małopolska”, Radia „Kraków” Małopolska oraz portalu internetowego bobowa24.pl Nad imprezą swój patronat roztoczyli: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Marszałek Województwa Małopolskiego. W roli podmiotów finansujących Festiwal Koronki wystąpiła Gmina Bobowa, budżet Województwa Małopolskiego oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jako sponsorzy pomogli: Delikatesy Centrum Bobowa, Ośrodek Szkolenia Kierowców „Ptaszkowski”, Firma „Grand”, Starostwo Powiatowe w Gorlicach, firma przewozowa „Libropol”, Małopolski Ośrodek Szkolenia „Akcent”. Pokaz mody czeskich projektantek pt. „Rok w niciach” bardzo spodobał się zgromadzonym na uroczystości otwarcia widzom. W roli modelek wystąpiło 7 uczennic ZSZ w Bobowej. W czasie jego trwania zaprezentowali się na scenie członkowie z bractwa rycerskiego 46 Chorągwi Zygmunta Gryfity z Bobowej. Bardzo miło publiczność przyjęła występ Dziecięcego Zespołu Regionalnego „Koronecka”, który pracuje pod kierunkiem Celiny Job. Pora na przedstawienie delegacji. Na Festiwal przyjechało 14 grup koronczarek z Austrii, Belgii, 16 Chorwacji, Czech, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Rosji, Słowacji, Węgier i oczywiście Polski (Kraków i Bobowa). W drugim dniu Festiwalu miało miejsce ogłoszenie wyników i rozdanie nagród uczestnikom XVII Ogólnopolskiego Konkursu Koronek Klockowych. W imieniu Burmistrza nagrody i dyplomy wręczyła Pani Sekretarz Gminy Zdzisława Iwaniec w towarzystwie Dyrektora Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa Bogdana Kroka. W sobotę 8 października odbył się Koronkowy Festyn, a następnego dnia, w niedzielę wokół hali i szkoły na 65 stoiskach swoje wyroby zaprezentowali rękodzielnicy i kolekcjonerzy. Festiwal Koronki Klockowej w ciągu 5 dni trwania odwiedziło przeszło 2500 widzów. Tegoroczna edycji Festiwalu była największą i najbardziej rozbudowaną w ciągu dotychczasowych 12 lat organizowania tej imprezy. Organizatorem Festiwalu Koronki od 12 lat jest Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa przy współpracy ze Stowarzyszeniem Twórczości Regionalnej. Bogdan Krok NASZE SPRAWY Wiedz¹ jak siê integrowaæ i jak dbaæ o swoje W gminie Bobowa przed dwoma laty realizowano Program Integracji Społecznej w ramach Poakcesyjnego Programu Wsparcia Obszarów Wiejskich. Jego celem była aktywizacja społeczna i próba integracji środowisk wiejskich. Informowaliśmy o spotkaniach seniorów, festynach i warsztatach dla mieszkańców. I choć program zakończył się dwa lata temu, do dziś przynosi wymierne efekty. Na kanwie tamtego programu powstało w 2009 r. Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Sędziszowa i Okolic. Choć to młoda organizacja, dorobek ma imponujący. Skupia się przede wszystkim na promocji swojej miejscowości i aktywizacji jej mieszkańców. - Chodzi nam o to, by wykorzystać potencjał, który tkwi w ludziach. Mamy w swoich szeregach dobrych organizatorów, choćby wspomnieć panią Marię Bartoszek dyrektor Szkoły Podstawowej w Sędziszowej, sołtysa i radnego Stanisława Tabisia, doskonałe kucharki, a nawet poetki i rycerzy podkreśla Anna Wiejaczka, prezes stowarzyszenia. Chcemy stworzyć ludziom szansę pokazania swoich talentów, a dzieciom poznania kultury i tradycji swojej małej ojczyzny. Piszą projekty, szukają pieniędzy, współorganizują spotkania to ich pasja. Dbają o najmłodszych, organizując dla nich wycieczki edukacyjne. Pomagają przy organizacji festynów. - W tym roku udało się zdobyć pieniądze na kolonię dla dzieciaków. Złożyliśmy projekt do Funduszu Inicjatyw Obywatelskich - „Atrakcyjne wakacje szansą na ciekawą edukację” i otrzymaliśmy dofinansowanie w kwocie ponad 39 tys. zł z MPiPS. Byliśmy nad morzem dwa tygodnie. Dla nich to była podróż życia, przecież mało kogo stać na taki wyjazd - mówi z dumą pani Anna. Stowarzyszenie znalazło pieniądze na warsztaty z koronczarstwa i pszczelarstwa dla najmłodszych. Udało się im zorganizować „Dni regionalne” promujące miejscowość i twórczość regionalną. Wydali nawet folder i informator o działaniach realizowanych w ramach projektu „Aby poznać drogę przyszłą trzeba wiedzieć skąd się wyszło”. Spotykają się wieczorami z okazji Święta Pieczonego Ziemniaka, na „Biesiadzie Rodzinnej” czy z innej kalendarzowej okazji. Zaprzeczają wszelkim stereotypom życia na prowincji. Są pełni pomysłów na siebie i swoją miejscowość. Starszych ludzi wyciągają z domów dosłownie - zapraszają na biesiady, wycieczki. Chcą posłuchać wspomnień, pośpiewać dawne piosenki, skorzystać z doświadczenia, zatrzymać te najcenniejsze świadectwa odchodzących pokoleń. Młodych odciągają od komputerów, organizując wycieczki i wspomnianą już kolonię. Nie byłoby wielu działań gdyby nie bardzo dobra współpraca ze Szkołą Podstawową i z Ochotniczą Strażą Pożarną w Sędziszowej. Dotyczy to działań w ramach PIS (choćby „Zostań strażakiem”), jak i PROW (np.”Dni Regionalne”). Dużą popularnością cieszy się Święty Mikołaj „odwiedzający” z naszej inicjatywy kościółek pod Jego wezwaniem 6 grudnia, tak już od dwóch lat. - Chcemy ludzi zbliżyć do siebie, pomóc im znaleźć pomysł na siebie. Każdy człowiek to potencjał, trzeba tylko dać mu szansę - podkreśla Anna Wiejaczka. Œmieci mniej Ziemi l¿ej Uczniowie z ZS nr 1 w Bobowej zaangażowali się w akcję pod nazwą ”Sortujemy śmieci”. To przedsięwzięcie pod patronatem fundacji „Recal”. Kampanię pilotują: siostra Filipina i Teresa Pres nauczycielka i opiekunka LOP. Uczniowie segregują śmieci do odpowiednich pojemników, uczestniczą w lekcjach ekologicznych. Zaplanowano konkursy plastyczne, projekcje ekofilmów i sprzątanie okolicy. - Akcja trwa od końca września a zakończy się w 30 maja. Zbieramy przede wszystkim odpady nadające się do odzyskania, czyli puszki aluminiowe i plastikowe butelki. Podpisane pojemniki stoją na szkolnych korytarzach i każdy może wrzucić zgniecione odpady - informują koordynatorki akcji. Zaskakujące jest zachowanie rodziców, którzy często przychodząc po dzieci, wrzucają aluminium i plastik do koszy. Zebrane odpady są sprzedawane, a dochód zostanie przeznaczony na działalność DSM, czyli Dziewczęcej Służby Maryjnej. Ta grupa organizuje w Bobowej wyjazdy na kolonie, wycieczki edukacyjne i akcje charytatywne. Dzieci bardzo chętnie zbierają puszki i butelki, powoli wchodzi im w krew zwyczaj segregacji odpadów. Widać to na przerwach, gdy po wypiciu napoju wrzucają puszkę do pojemników „Recal”. Przynoszą również z domów wypełnione po brzegi worki z butelkami. Za takie działania są nagradzane dodatkowymi punktami z zachowania. Cennym i widocznym skutkiem tej akcji jest zmiana przyzwyczajeń w środowisku. Mamy nadzieję, że dzięki tej akcji mniej plastiku wyląduje w piecach grzewczych, a dzieci będą skutecznie odzwyczajać dorosłych od palenia śmieci. Lidia Łaś Lidia Łaś 17 EDUKACJA „W ¿yciu piêkne s¹ tylko chwile…” a te niew¹tpliwie do nich nale¿a³y Przedszkole w Bobowej, jak co roku, od początku roku szkolnego tętni życiem. Najważniejszym wydarzeniem w życiu przedszkola była uroczystość powitania przedszkolaka, która odbyła się 26.10. 2011 r. Dzieci 3 i 4-letnie zostały przyjęte do grona „Krasnali”, a starsze dzieci wstąpiły w szeregi „Skrzatów”. Po raz pierwszy w tym roku szkolnym dzieci wystąpiły oficjalnie przed dużą publicznością. Były bardzo skupione, na sali panowała cisza. Dzieci otrzymały ordery i stały się pełnoprawnymi przedszkolakami. Po uroczystym wystąpieniu bawiły się wraz z rodzicami w rytm akompaniamentu zespołu muzycznego, częstowały się „swojskim jadłem” oraz brały udział w aukcji prac plastycznych o tematyce jesiennej. Dochód zebrany podczas uroczystości Rada Rodziców przeznaczyła na cel przedszkola. Jesteśmy zaszczyceni, że na uroczystość przybył pan Andrzej Sagan – dyrektor ZEAS-u oraz pani sekretarz UM Zdzisława Iwaniec. Pani sekretarz przybyła wraz z wnukiem w celu wprowadzenia go do społeczności przedszkolnej oraz adaptacji. Gościliśmy dwa teatrzyki. Jeden z przedstawieniem „Calineczka” i drugi teatr lalek z bajką „Przygody Janka i Złej Czarownicy”. Obydwa występy wywołały u dzieci wielkie emocje i zaciekawienie. Przedszkolaki mogły obejrzeć kukiełki, dotknąć je, sfotografować. Miały okazje wcielić się w rolę prawdziwych aktorów. Kolejnym honorowym gościem był policjant – pan Paweł Gucwa – tata Martynki z grupy młodszej. W przyjazny spo- 18 sób zapoznał dzieci z zasadami ruchu drogowego oraz poszedł z nami na spacer w celu sprawdzenia wiedzy dzieci w praktyce. Opowiedział także o swojej pracy. Dzieci od rana z niecierpliwością oczekiwały na wizytę policjanta. Wśród dzieci panowała wielka radość i euforia. Na zakończenie spotkania dzieci otrzymały od pana policjanta nagrodę w postaci słodyczy. Nasze przedszkole odwiedziła także krawcowa – pani Urszula Hołda. Przybliżyła dzieciom na czym polega praca krawcowej oraz uszyła na pamiątkę spódniczkę dla lalki. Dzieci z zaciekawieniem słuchały opowieści krawcowej, zadawały pytania, a w dowód wdzięczności zaśpiewały kilka piosenek. Odwiedziło nas w przedszkolu wiele gości, a teraz czas na nas. Wyruszamy… Pierwszym naszym zwiedzanym obiektem była sąsiadująca z przedszkolem Poczta. Dzieci obydwu grup z wielką ciekawością oglądały pomieszczenia, które znajdują się na poczcie oraz słuchały z ogromną powagą opowieści pana naczelnika na temat funkcjonowania poczty, pracy listonosza, pań za okienkiem...Przyjęto nas ciepło i serdecznie. Kolejnym celem przedszkolaków była Bożnica Żydowska – ważny zabytek ziemi bobowskiej. Pan Jan Podosek – dziadek Maksa, a zarazem nasz przewodnik przybliżył nam historię Bożnicy oraz tradycje i zwyczaje, jakie tam panują, gdy Bobową odwiedzają Żydzi. „Kto Ty jesteś…” czyli święto niepodległości w naszym przed- szkolu to kolejna bardzo wzniosła uroczystość, podczas której to dzieci „grały pierwsze skrzypce”. Na początku odśpiewano hymn Polski. Następnie dzieci przystąpiły do krótkiego występu przed publicznością. Spotkanie uświetnił nam gość specjalny – pani Barbara Kowalska, za co serdecznie jej dziękujemy. Pani Basia jest częstym i miłym gościem w przedszkolu. Chętnie przyjmuje nasze zaproszenia i zawsze ciepło ją przyjmujemy. Opowiedziała w barwny sposób o czasach, w których Polska była pod zaborami oraz o odzyskaniu niepodległości. Dzieci wraz z rodzicami z wielkim zaciekawieniem słuchały opowieści pani Basi. W nagrodę otrzymały książkę „Królowie Polski” ilustrowaną przez wychowankę naszego przedszkola – panią Krystynę Mól. Minęło zaledwie trzy miesiące od rozpoczęcia roku szkolnego a w życiu Przedszkola mamy już za sobą wiele wspaniałych chwil. Mamy nadzieję, że życie Przedszkola nadal będzie tętnić, czego wszyscy sobie życzymy… W każdym razie… ”pierwsze koty za płoty!” wychowawczynie EDUKACJA Spotkania dla Maluszków – B³êkitne Poniedzia³ki w Stró¿nej Wielu rodziców przeżywa stres związany z pójściem ich pociech do przedszkola. Zastanawiają się jak poradzą sobie bez ich obecności, czy będą potrafiły bawić się razem z innymi dziećmi, zwłaszcza jeśli wcześniej było do tego mało okazji. Propozycją łagodzącą przejście z domu do przedszkola mogą być zajęcia dla maluszków. Bardzo często to właśnie na tych zajęciach dzieci mają pierwszy kontakt ze swoimi rówieśnikami. Muszą nauczyć się wykonywać polecenia osoby początkowo dla nich obcej, podzielić się zabawką z innymi, czy po prostu nawiązać kontakt z dziećmi. Dla opiekunów jest to natomiast znakomita okazja, by poznać nowe zabawy, piosenki, które z powodzeniem mogą powtarzać z dziećmi w domu. Właśnie takie zajęcia prowadzone są w przedszkolu w Stróżnej. Spotkania odbywają się w poniedziałki o godzinie 13.30, ale już od 13.00 można przychodzić na salę zabaw. Te pół godziny ma być czasem dla dziecka na oswojenie się z nowym miejscem, można zamienić też słowo z osobą prowadzącą, czyli panią Zofią Szurą. Zajęcia trwają do godz.15:00, grupa składa się z dwudziestu dzieci. Każde spotkanie ma wcześniej zapowiedziany temat. Opiekunka pani Zosia cały czas towarzyszy swoim pociechom. Jej niezwykle serdeczna i pełna wyrozumiałości postawa pomaga przełamywać maluchom onieśmielenie i pasywność. Wiele zabaw prowadzonych jest z jej aktywnym udziałem. Niektóre z nich powtarzają się na kolejnych spotkaniach, aby ośmielić dzieci - a także niekiedy ich rodziców. Przykładem takiej zabawy jest piosenka na przywitanie i pożegnanie. Bardzo łatwo wpada w ucho, a dla dzieci jest znakiem, że właśnie zaczynają się lub kończą dla nich zajęcia. Muzyka jest dla pani Zosi ważnym elementem podczas prowadzenia zajęć. Powtarza często słowa J.W.Goethego: „Idź tam, gdzie słychać śpiew, tam dobre serca mają. Źli ludzie uwierz mi, ci nigdy nie śpiewają”. Te spotkania jej zdaniem to tzw. Wczesna Interwencja Dziecka, która pomaga w porę wyjść ku problemom najmłodszych. Doskonale wiemy, że dzieci na wsi nie mają tej możliwości co w mieście, nie mogą chodzić do przedszkola od 2,5-3 lat. Nasz pan dyrektor Andrzej Płaziński bardzo dobrze to rozumie i dlatego też bez zastanowienia zgodził się na organizowanie tych spotkań: „Jestem przekonany, że to dobry pomysł, który jak obserwuję przynosi tym dzieciom, jak też rodzicom dużo radości - mówi pan dyrektor i kontynuuje „Rodzice często boją się też sytuacji, że zapłacą za zajęcia, a ich dziecko nie będzie potrafiło wytrwać na nich nawet 5 minut, tylko zacznie marudzić lub płakać. To oczywiście normalne u takich maluszków i nie ma się czemu dziwić. W czasie bezpłatnych spotkań z twórczynią Błękitnych Poniedziałków dodatkowym atutem jest fakt, że rodzic jest blisko dziecka. Dlatego polecam te zajęcia wszystkim rodzicom, którzy cały czas głowią się, jak to będzie, gdy ich pociecha będzie musiała iść do przedszkola. Jest to idealna okazja, żeby zaobserwować swoje dziecko w sytuacji stresowej, by później uniknąć niepotrzebnych łez w pierwszych dniach w przedszkolu.” My jako rodzice jesteśmy wdzięczni panu dyrektorowi oraz pani Zosi, która bezinteresownie organizowała kiedyś przed laty błękitne soboty, a obecnie prowadzi błękitne poniedziałki. Jako jedna z mam wiem, jak moja Ania liczy dni od poniedziałku do poniedziałku, pytając często: „Mamo pokaż mi na palcach, ile jeszcze dni kiedy znowu pójdę do przedszkola? Z rozmów z rodzicami wiem, że podobnie przeżywają to wszystkie dzieci. Za to ciepło, życzliwość, oddanie i wiarę w to, że to co Pani robi jest dobre! Dziękujemy! Agata Jankowska Mikołaj intergacyjny 19 SPORT Kolêdowali Jezuskowi 22 stycznia w sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa spotkało się siedem zespołów teatralnych, aby zaprezentować widowiska poświęcone narodzinom Jezusa w betlejemskiej szopce. Kolejny raz widzowie mogli przekonać się, że wyobraźnia twórców przedstawień jest bogata i nieprzewidywalna. Okazuje się bowiem, że tę samą historię narodzin Zbawiciele można przedstawić w sposób różnorodny i bardzo ciekawy. Na deskach sceny wystąpiły następujące zespoły: Klasy II i IV ze Szkoły Podstawowej w Jankowej wystąpiły w przedstawieniu „Mały pastuszek i wielki rozbójnik”. Opiekunem zespołu jest p. Ewa Łatka Klasy IV i VI ze szkoły Podstawowej w Jankowej przedstawiły „Współczesne jasełka”. Opiekun zespołu to pani Izabela Myśliwiec. Połączone siły klas II i III ze Szkoły Podstawowej w Siedliskach przygotowały przedstawienie pt. „Tobie Dziecię Jezus” pod kierunkiem artystycznym pań: Małgorzaty Bogusz, Elżbiety Bek Klasy IIa i IIb ze Szkoły Podstawowej w Bobowej wraz z paniami Haliną Fyda, Krystyną Abram zaproponowały widzom przedstawienie „Pójdźmy wszyscy do stajenki”. Zespół Teatralny „TEATRZYK SPOD ŁAWKI” ze Szkoły Podstawowej w Wilczyskach wraz z panią Barbarą Włodarz przedstawił „Jasełka”, które były składanką tekstów kilku autorów. Zespół Teatralny „SZPILA” ze Szkoły Podstawowej w Stróżnej wraz z opiekunami: p. Tomaszem Tarasekiem i p. Joanną Purgal przedstawił obrzęd kolędniczy „Herody”. Na zakończenie przeglądu dzieci ze Szkoły Podstawowej w Sędziszowej zaprezentowały „Jasełka” Opiekunami grupy są panie: Beata Janus, Małgorzata Laskowska. Trzeba przyznać, że w tym roku bardzo dopisała publiczność. Przedstawienia odbywały się przy pełnej sali, co bardzo cieszyło zarówno wykonawców, jaki i nas organizatorów, czyli Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa. Ma³opolska gór¹ za spraw¹ bobowskich siatkarek. Bobowskie sreberka?? Bobowskie siatkarki z klubu MKS Podkarpacie zdobyły tytuł Wicemistrza Polski w kategorii „Trójek”. Mistrzostwa Polski o puchar Kinder Sport odbywały się w dniach 3-4 września w Zabrzu. - Gra była naprawdę na bardzo wysokim poziomie ocenia trenerka bobowskich sreberek Marta Niepsuj. Dziewczęta bardzo dobrze się spisały, przykładały się do treningów i były naprawdę zdyscyplinowane. Faktycznie, na boisku dziewczęta dały z siebie wszystko - w finale wygrały 9 meczy. Sprawdził się bobowski pomysł na siatkówkę: wyłapywać talenty już wśród najmłodszych, wspierać, szkolić i motywować. Zwycięstwo Bobowej i całej Małopolsce przyniosły: Katarzyna Iwańska, Justyna Mucha, Aleksandra Bajerska, Katarzyna Wierzba, Patrycja Kipiel i Klaudia Kipiel. Trenerkę wspierała Wioletta Kownacka, analizując na bieżąco strategię gry i wspierając dziewczynki. - Nasze sreberka mają już na koncie brązowy medal z zeszłego roku. Potwierdzają tym sukcesem swoją wysoką formę - podkreśla Adam Urbanek prezes MKS Podkarpacie. Te kolejne doświadczenia są bardzo cenne, siatkarki mogą się zmierzyć z najlepszymi i nie mają się czego wstydzić. To historyczny sukces, nie wiem czy się jeszcze powtórzy - podkreśla trener. Cenne doświadczenia zdobywały w Zabrzu także bobowskie „dwójki”. Grały w tej drużynie: Patrycja Jaworecka, Julia Mucha i Marlena Gucwa. Spośród 24 drużyn zajęły 17 miejsce. I pewnie wzorem starszych koleżanek przywiozą do naszego powiatu niejedną nagrodę. Lidia Łaś Bogdan Krok Na zdjęciu: Katarzyna Wierzba, Aleksandra Bajerska, Patrycja Kipiel, Patrycja Jaworecka, Justyna Mucha, Marlena Gucwa, Klaudia Kipiel, Karolina Tokarz, Julia Mucha, Katarzyna Iwańska i trenerka Marta Niepsuj. 20 SPORT Siatkówka bawi, uczy i wychowuje Bobowa na czele Ludowy Klub Sportowy Bobowa pozyskał w 2011 roku ponad 220 tysięcy złotych ze środków Programu Operacyjnego Funduszu Inicjatyw Obywatelskich 2011 na realizację projektu pn. „Siatkówka bawi, uczy i wychowuje”. Partnerami projektu byli: Gmina Bobowa, Gmina Grybów, Miasto Grybów, Gmina Ciężkowice oraz Międzyszkolny Klub Sportowy Podkarpacie Bobowa. Partnerzy projektu jak również PZU Życie wsparli finansowo projekt. Całkowita wartość projektu wyniosła 270 tysięcy zł. Głównym celem projektu było upowszechnianie uprawiania sportu i rekreacji wśród dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców w sąsiadujących miejscowościach z 3 różnych powiatów Województwa Małopolskiego: - Bobowa – powiat gorlicki, - gmina Grybów i miasto Grybów - powiat nowosądecki, - gmina Ciężkowice – powiat tarnowski. Adresatami projektu były dzieci, młodzież i dorośli mieszkańcy gminy Bobowa, Grybów i Ciężkowice oraz miasta Grybów. Udział w projekcie dla każdego uczestnika był bezpłatny. Projekt polegał na organizacji otwartych zajęć sportowych w zakresie piłki siatkowej - która jest wiodącą dziedziną sportu Klubu, bardzo popularną wśród społeczeństwa, nieagresywną. Prowadzone zajęcia w ramach projektu miały charakter rekreacyjno – sportowy i prowadzone były w 20 grupach ćwiczebnych na terenie wszystkich gmin biorących udział w projekcie – łącznie około 400 osób na hali sportowej w Bobowej i Ciężkowicach oraz na salach sportowych w Grybowie, Stróżach, Białej Niżnej i Florynce. W ramach projektu przeprowadzono 9 turniejów na hali sportowej w Bobowej, w których wzięło udział blisko 900 osób: dzieci, młodzież i dorośli – miedzy innymi turniej 30 –lecia siatkówki w Bobowej dla dorosłych. Poza tym uczestnicy projektu wzięli udział w rozgrywkach prowadzonych poza terenem wymienionych gmin we wniosku, a organizowanych przez Terenowy Związek Piłki Siatkowej w Nowym Sączu i przez Małopolski Związek Piłki Siatkowej w Krakowie bądź inne instytucje – łącznie zorganizowano 20 wyjazdów na turnieje . Zorganizowano również rekreacyjne wyjazdy na mecze Plus Ligi kobiet w Muszynie – cztery oraz dwa Plus Ligi w Rzeszowie. Paweł Popardowski Wisła Kraków i Dobry Wynik Kraków zostały pokonane przez MKS Podkarpacie Bobowa. Na hali sportowej w Bobowej odbył się turniej młodziczek w siatkówce dziewcząt. To II-ligowe zmagania dziewcząt z poziomu gimnazjum. Bobowa pokonała 2;1 Wisłę Kraków, 2;1 Dobry Wynik Kraków i 2;0 Ogniwo Piwniczna. Tym samym awansowała do I ligi grupy wschodniej. Dziewczyny grały w składzie: Anna Janus, Anna Abram, Katarzyna Iwańska, Joanna Mucha, Aleksandra Motyka, Agnieszka Gucwa, Katarzyna Flądro, Weronika Gucwa, Karolina Tokarz, Karolina Dulęba i Aleksandra Kwarcińska Lidia Łaś Sukcesy sportowców z Siedlisk W bieżącym roku uczniowie Gimnazjum w Siedliskach osiągnęli niezły sukces sportowy wygrywając zawody gminne a kolejno powiatowe w piłce nożnej halowej chłopców. W turnieju zostawili za sobą 8 zespołów pokonując w finale zespół ze Staszkówki 2:0 i uzyskali awans na zawody rejonowe w Brzeznej gdzie zajęli II miejsce pokonując mistrza powiatu limanowskiego 8:3. Zwycięska drużyna występowała w składzie: Grzegorz Marszał, Damian Gucwa, Maciej Domin, Arnold Rymek, Paweł Ziobrowski, Łukasz Król, Maksymilian Szura, Krzysztof Zięcina, Dominik Warzycki. Za dobry wynik należy uznać również zwycięstwa w gminnych zawodach w piłce koszykowej dziewcząt i chłopców z Gimnazjum oraz V miejsca tych drużyn na zawodach powiatowych. Opiekunami tych uczniów są Bożena Tarsa i Mariusz Fyda. Lidia Łaś 21 SPORT Najwa¿niejszy jest udzia³ ! 11 listopada, godzina 13.30. Na placu przed Szkoła Podstawową coraz więcej samochodów z obcymi rejestracjami i niezłych marek. Na parkingu koło nowej hali co chwilę słychać spontaniczne okrzyki: „Cześć, kopa lat!”, „Świetnie wyglądasz”, „Ledwie cię poznałem”, „O, i ty tutaj?”. Nic dziwnego, niektórzy nie widzieli się ponad 20 lat, nie przyjeżdżali na spotkania klasowe, a dzisiaj przyciągnęło ich coś szczególnego. Powodem jest turniej siatkarski z okazji 30. lecia siatkówki w Bobowej. Przybyli więc wszyscy ci, którym siatkówka jest bliska, którzy swe pierwsze odbicia i zagrywki wykonali na bobowskich parkietach. Około 14. wypełniają się szatnie i widownia nowej hali, która na wszystkich robi podobne wrażenie. Każdy żałuje, że, kiedy zaczynał, nie miał okazji na takiej grać. Wszyscy przyglądają się wszystkim, próbując nie popełnić gaf i usilnie próbują skojarzyć w pamięci charakterystyczny uśmiech, gest z imieniem lub nazwiskiem. Niektórym zajmie to kilka godzin, zanim np. po panieńskim nazwisku ustalą tożsamość dawnej znajomej. O 14. uroczyste otwarcie. Zaczyna gospodarz imprezy, który jest częścią bobowskiej siatkówki – zawodnikiem, trenerem, działaczem, który przeszedł wszystkie te etapy i był pomysłodawcą i organizatorem tego spotkania – Paweł Popardowski. Jednak nie on jest głównym bohaterem tego dnia. To prawdziwe święto człowieka, który w 1981 roku miał odwagę zgłosić nieznane i jeszcze nieprzygotowane drużyny dziewcząt i chłopców do rozgrywek z doświadczonymi drużynami Nowego Sącza czy Krakowa. Tym odważnym człowiekiem był trener Jan Wojtas. Patrząc z dzisiejszej perspektywy charyzmatyczny trener, absolutny pasjonat, fantastyczny sportowiec. Pierwszy mecz męskiej siatkówki rozegrany został 25 lutego 1981 roku z LZS Uście Gorlickie w Hańczowej. Jak sam wspomina na jeden z pierwszych meczów żeńskich z 22 Dunajcem zabrał zupełnie jeszcze nieprzygotowane dziewczyny. Rywalki zlekceważyły nowicjuszki, stąd początkowo straciły kilkanaście punktów bezpośrednio z zagrywki, dopiero po reprymendzie trenerki wzięły się do roboty i pokazały bobowiankom, gdzie na razie jest ich miejsce. Później było o wiele lepiej. Do legendy przeszedł mecz, w którym Jadwiga Szpila wygrała całego seta z zagrywki. Trener Jan Wojtas jest naprawdę wzruszony. Zaczynał przed 30 laty z grupką kilku upartych chłopaków, a dzisiaj zobaczył nowoczesną halę wypełnioną setką zawodników i zawodniczek i co najmniej podwójną liczbą widzów na trybunach. To prawdziwa satysfakcja, zobaczyć jak zasadzone przed laty ziarenko wyrosło w potężne drzewo z naprawdę imponującymi owocami. Wszyscy jesteśmy siatkarską rodziną, a trener Wojtas to nasz senior. Nie da się ukryć, że to on wyznaczył tor, którym rozwinął się bobowski sport. W dzisiejszych czasach nie można być dobrym we wszystkich dyscyplinach, trzeba wybrać specjalizację, a to dokonało się w Bobowej już przed 30 laty. Przybyli ludzie z naprawdę odległych zakątków Polski i świata. Z Tychów, z Warszawy, Włocławka, Sosnowca, Legnicy, Częstochowy, Ustronia a nawet specjalnie z Irlandii i prosto z USA z Florydy. Ilość kilometrów do pokonania nie miała tym wypadku najmniejszego znaczenia. Tutaj należało po prostu przyjechać, zmienić plany, przesunąć rodzinne uroczystości, byle stawić się 11.11.2011 o 14. w Bobowej. Skąd to wewnętrzne poczucie obowiązku, które właściwie nie musiałoby obowiązywać? Oczywiście zaszczepione zostało przez pana Jana, a skrajną swą formę przybrało przed laty, kiedy jedna z zawodniczek na piechotę pokonała trasę Ciężkowice – Bobowa i dotarła pod koniec rozgrzewki przed meczem z Wisłą Kraków. Dla obecnych 16-17-latków rzecz całkowicie absurdalna. Na trzech parkietach odżyły emocje sprzed lat. Każdy ma najwyżej 18 lat, choć metryki wskazują nawet na 50. To tutaj rozgrywa się naprawdę sportowa walka z własną słabością, brakiem kondycji, tremą przed publicznością. Fantastyczna zabawa, zdrowy sportowy duch porywa wszystkich niezależnie od wieku, a najmłodsi 10-latkowie przyglądają się z szeroko otwartymi oczami, dziwiąc się zapewne, że ci starsi panowie i panie zamiast leżeć wygodnie na kanapie przed tele- Od lewej: Anna Gąsior, Wiesława Tarasek, Barbara Gucwa, Jan Wojtas, Jadwiga Wiejaczka, Katarzyna Ławińska, Małgorzata Molendowicz SPORT wizorem, biegają, skaczą do piłki, emocjonują się jak dzieci. Parkiety zajęte były od 14. do 20. A potem zaczęło się spotkanie przy stole (trudno przecież opowiadać o żonach i dzieciach pomiędzy zagrywką a przyjęciem). Może to jedyna taka okazja, kto wie czy jeszcze się spotkamy. Nareszcie można usiąść i powspominać. Licytujemy się nawzajem, kto pamięta więcej powiedzonek pana Jana. Sławek Worytko przechwala się, że kiedy koledzy w firmie wspominają o obecnej dominacji Chin, on odpowiada, ze jego trener już 30 lat temu mówił „Grajcie chłopcy, grajcie, bo przyjdą Chińczyki i was czapkami nakryją” – czyżby prorocza wizja?. Ktoś inny pyta, czy pamiętamy, że w siatkówce 50% to głowa, 30% to nogi, a 20% grają ręce? Koleżanka dopowiada, że korzystając z dawnych rad trenera (których zresztą nie słuchała), upomina swoich synów, żeby nosili zimą czapki, bo przez głowę ucieka (jak wszyscy przy stole dopowiadają) ….30 % ciepła! A najważniejsza sentencja? „Nie zwycięstwo jest ważne, ale sam udział” Zaczynają się wspomnienia siatkarskich wyjazdów, obozów (w Nowym Targu na przykład), meczów. I przechwałki jacy to my jesteśmy zahartowani. Nikt nie woził nas autokarami, busami. Godziny spędzone na dworcach kolejowych i autobusowych, w pociągach. Nocle- gi w Krakowie czy Skawinie. O 22. grzecznie do łóżka a na 6.00 do kościoła na Mszę. św. Mecz. Powrót do domu i nikogo w szkole nie interesowało, że weekend spędziliśmy na wyjazdach, Żadnej taryfy ulgowej. Siatkówka to wasza prywatna sprawa, nauka jest na pierwszym miejscu. Żadnego nieprzygotowania, wręcz przeciwnie od sportowców wymagało się więcej. Umieliśmy wszystko pogodzić. I są tego efekty. Spotykają się po latach ludzie, którzy osiągnęli na swoją skalę życiowy sukces – są prawnikami, lekarzami, bankowcami, inżynierami, właścicielami firm, nauczycielami. Są dowodem na to, że sport niczemu w życiu nie przeszkadza, przeciwnie dodaje hartu, uczy pokonywania przeciwności losu, uczy współpracy z innymi, jest odskocznią od codzienności i życiowej monotonii. To było prawdziwe święto sportu, piękna integracja ludzi w różnym wieku, różnych środowisk, których życiowe losy rzuciły w odległe nawet regiony Polski i świata. Było to również święto dla tych, którzy sportowi i rozwojowi bobowskiej siatkówki poświęcili wiele lat swego życia. Warto im w tym miejscu podziękować, że byli założycielami i są kontynuatorami dzieła. Mamy nadzieję, że ten turniej udowodnił, że takie spotkania są potrzebne, że trzeba je organizować. Małgorzata Molendowicz Od lewej: Jacek Oświecimski, Mirosław Marzec, Sławomir Basista, Jan Wojtas, Zbigniew Dudek, Sławomir Worytko, Paweł Popardowski, Jan Ligęza 23 „Bobowa - miasto św. Zofii” Bogato ilustrowane wydawnictwo albumowe będące zapisem najważniejszych wydarzeń związanych z uzyskaniem przez Bobową praw miejskich w roku 2009. Prezentacja ciekawych i atrakcyjnych miejsc bobowskiej gminy, zabytków, przykładów bogatego dziedzictwa kulturowego. Wydane staraniem i nakładem Urzędu Miejskiego w Bobowej. Cena 50 zł „Wzruszenia krakowskie” Reprint odczytu z 1933 roku Generała Bolesława Wieniawy - Długoszowskiego, który wygłosił 16 października 1933 r. w sali Filharmonii w Warszawie a opisujący uroczystości krakowskie - Święto Kawalerii Polskiej, które odbyły się 5 i 6 października 1933 roku z okazji 250 rocznicy zwycięstwa pod Wiedniem. „Przekazując czytelnikom reprint tego archiwalnego dokumentu - wyrażam nadzieję, że stanie się on inspiracją dla własnych przemyśleń o tym ważnym dla Polski okresie i bohaterach, którzy tworzyli niepodległą Polskę, a wśród nich był generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski związany z Bobową” - fragment wstępu autorstwa Burmistrza Wacława Ligęzy. Cena 7 zł „5 koronek” Moneta lokalna o nominale „5 koronek” i wartości realnej 5 złotych. Monetę została wybita z okazji 670 lecia nadania Bobowej praw miejskich. Do nabycia w Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa, ul. Grunwaldzka 18, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 16.00, tel. 18 3514013