Wesołych Świąt - CK Bobowa

Transkrypt

Wesołych Świąt - CK Bobowa
ISSN 2081-2116
NR 1 (38) Luty 2012 Cena 3,00
Wesołych Świąt
NASZE SPRAWY
W NUMERZE
NASZE SPRAWY
Rozmowa z Burmistrzem …
3-6
Boiska sportowe w każdej wsi
6
Sprostowanie
6
Zgodnie z obietnicą - zamieszkali …7
Święto Niepodległości
8
Jubileusz Złotych Godów
13
Zjazd Powiatowy OSP RP …
13
Kursy i warsztaty dla …
14
Wiedzą jak się zintegrować
17
KULTURA
Zajęcia kółka koronkarskiego
2
Teatr Ludowy …
14
Koncert noworoczny …
14
XII Międzynarodowy Festiwal … 16
Kolędowali Jezuskowi
20
EDUKACJA
Zachowaj trzeźwy umysł
12
Zlot harcerzy …
15
Stop uzależnieniom
15
Śmieci mniej Ziemi lżej
17
W życiu piękne są tylko chwile … 18
Spotkanie dla Maluszków …
19
HISTORIA
Bobowa dawniej i dziś
9
SPORT
Małopolska górą
20
Siatkówka bawi, uczy …
21
Bobowa na czele …
21
Sukcesy sportowców z Siedlisk
21
Najważniejszy jest udział
22
Na okł.
XII Gminny Przegląd Zespołów
Jasełkowych
I
Adres redakcji:
Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa
38-350 Bobowa, tel./fax 18 35 14 013
e-mail: [email protected]
Skład i łamanie: Centrum Kultury w Bobowej
Korekta: mgr Zofia Tokarska
Druk: Mała Poligrafia Redemptorystów
w Tuchowie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść
ogłoszeń i zastrzega sobie prawo skracania
tekstów oraz opatrywania ich własnymi tytułami.
2
Zajêcia kó³ka
koronkarskiego w Bobowej
NASZE SPRAWY
Rozmowa z Burmistrzem Wac³awem Ligêz¹
Bogdan Krok:
Mijający rok w bobowskiej gminie to
czas, kiedy oddano do użytku wiele
ważnych inwestycji, o czym pisaliśmy na łamach „Naszej Bobowskiej Gminy”! Proszę o podsumowanie najważniejszych zrealizowanych
zadań.
Wacław Ligęza:
Pod względem wydatków inwestycyjnych był to rok dobry. Z budżetu
gminy, jak i środków europejskich, a
także pozyskanych z różnych
innych źródeł zostało zrealizowanych wiele inwestycji, które znacząco wpłynęły na podniesienie poziomu życia mieszkańców w różnych
obszarach.
Do najważniejszych inwestycji, które
zostały wykonane w roku 2011,
należy zaliczyć:
inwestycje służące poprawie jakości kształcenia dzieci i młodzieży –
czyli remonty budynków szkolnych i
budynków użyteczności publicznej.
Były to prace termomodernizacyjne,
czyli wymiana stolarki okiennej,
drzwiowej, a także docieplanie
stropów oraz remonty otoczenia tej
infrastruktury. To ważne zadanie
przynajmniej z kilku powodów. Po
pierwsze przyczyniło się do poprawy warunków pracy dydaktycznej
nauczycieli z uczniami oraz skutkuje
znacznymi oszczędnościami zużycia energii elektrycznej i opału.
Ważnym i dużym zadaniem było zakończenie budowy boisk sportowych we wszystkich miejscowościach naszej gminy. Wcześniej w
Bobowej został wybudowany kompleks sportowy „Orlik” oraz hala
sportowo-widowiskowa przy Zespole Szkół Nr 1. Kilkuletnie starania
przyniosły konkretny efekt w postaci
wielofunkcyjnych terenów sportowych i placów zabaw dla najmłodszych dzieci. Wszystkie te obiekty
zostały zbudowane z poliuretanu, co
sprawia, że szybko obsychają i
można z nich bez przeszkód
korzystać mimo np. deszczowej
pogody. Oprócz boisk do gier
zespołowych – tam, gdzie pozwoliły
na to warunki terenowe, zostały
wybudowane bieżnie, skocznie i
rzutnie do uprawiania lekkiej
atletyki.
Obiekty te są bezpieczne i ogrodzone. Boiska te kosztowały gmi-nę
ok. 4 mln złotych, z tego 65% to
środki unijne z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Wcześniej omawiana termomodernizacja obiektów szkolnych i
budynków użyteczności publicznej
sfinansowana została z udziałem
środków zewnętrznych, czyli z Banku Ochrony Środowiska, z Ministerstwa Edukacji Narodowej, a ostatnie
cztery budynki w ramach funduszu
spójności z innymi gminami powiatu
gorlickiego. Były to budynki szkół w
Siedliskach, Stróżnej, Sędziszowej i
budynek remizy OSP w Bobowej.
Mam nadzieję, że te wielomilionowe
nakłady przyniosą efekty w postaci
lepszych wyników nauczania i pop ra w y ko mfo rtu pracy kad ry
nauczycielskiej. Jest to przykład, że
samorząd troszczy się o najmłodszych i młodzież, aby ich start
życiowy niczym nie różnił się od
warunków jakie mają ich rówieśnicy
w większych miastach.
Mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że poziom bazy
sportowej oraz warunki, w jakich
przebiega proces nauczania dzieci
na terenie naszej gminy, przewyższa w wielu przypadkach warunki, w
jakich uczą się dzieci w dużych
miastach.
Teraz będzie zależało od dzieci,
młodzieży, rodziców i nauczycieli,
jak z tej bazy szkolnej i sportowej
skorzystają. Chciałbym, aby przełożyło się to na coraz lepsze wyniki
nauczania dzieci i młodzieży w
naszej gminie.
Kolejny bardzo ważny temat to
kwestia związana z ochroną środowiska.
Została wybudowana nowa oczyszczalnia ścieków za blisko 8 milionów złotych z udziałem środków z
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska. To nowoczesny obiekt,
który przyjmie ok. 800 m3 ścieków
na dobę. Stara oczyszczalnia mogła
przyjąć zaledwie 220 m3 na dobę.
Tym samym została stworzona
możliwość objęcia siecią kanalizacyjną obszarów gminy poza Bobową, w tym centra poszczególnych
miejscowości.
Niezwykle ważnym zadaniem realizowanym przez bobowski samorząd
było zadanie pn. Przebudowa,
rozbudowa i modernizacja stacji
uzdatniania wody w Bobowej z
wymianą kompleksową wszystkich
filtrów, urządzeń elektrycznych, remontem kapitalnym budynku, podłączeniem kolejnych studni i wybudowaniem krytych zbiorników. Na
ukończeniu jest budowa urządzenia
o nazwie koagulator, które znacznie
poprawi jakość dostarczanej mieszkańcom wody, a kosztować będzie
ok. 0,5 mln zł. To całe zadanie
kosztowało ok 2 miliony 700 tysięcy
złotych, a rozbudowa sieci wodociągowej w kierunku Stróżnej i
Siedlisk kolejne 2 miliony złotych.
Pod koniec roku udało się zdobyć
dodatkowe środki, dzięki którym
mogliśmy wybudować sieć wodociągową do Siedlisk i podłączyć do już
istniejącej instalacji na terenie tej
miejscowości. To było kolejne 1,5
miliona złotych, dzięki czemu wybudowaliśmy ok. 12 km sieci wodociągowej. Udało się także wykonać odcinek sieci kanalizacyjnej z
Siedlisk do Bobowej i tym samym
podłączyć do niej jeszcze kilkadziesiąt budynków. Będziemy czynić
starania, aby woda w niedalekiej
przyszłości mogła być poprowadzona w kierunku Stróżnej, Jankowej, bo wszędzie tam spadł drastycznie poziom wód gruntowych.
Wody brakuje nawet w studniach
głębinowych. To dla nas duże
wyzwanie na przyszłość, aby tym
mieszkańcom umożliwić jak najszybsze podłączenie się do stałego
źródła wody jakim bez wątpienia
jest wodociąg komunalny.
Kolejnym zrealizowanym zadaniem
była budowa nowych dróg, rozbudowa i remont istniejących oraz
budowa nowego mostu w Siedliskach, który kosztował ok. 1 miliona
złotych z udziałem środków Mini-
3
NASZE SPRAWY
sterstwa Spraw Wewnętrznych i
Administracji. Środki na drogi zostały również pozyskane z tego Ministerstwa. Budowa chodników
wzdłuż ruchliwych dróg przyczyniła
się do wzrostu bezpieczeństwa
naszych mieszkańców, w tym
szczególnie dzieci zdążających do
szkoły.
Bez wątpienia dużym i ważnym
zadaniem była odbudowa domów
dla rodzin, które utraciły cały swój
dobytek w wyniku oddziaływania
osuwisk w roku 2010. Co prawda
było to zadanie rządowe, ale
inwestorem była jednak gmina. Cały
zakres prac i odpowiedzialność za
realizację tej inwestycji spadły na
nasz samorząd. Wszystkie procedury musieliśmy przeprowadzić
dokładnie i szczegółowo.
Tutaj chciałbym dokładnie wyjaśnić
zwłaszcza tym, którzy są szczególnie zainteresowani, że ostateczna
decyzja o tym czyj dom zostanie zakwalifikowany do odbudowy należał
do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego oraz inspektorów
geologów. To nie wskazanie gminy
decydowało o tym, komu zostaną
odbudowane domy. Jako samorząd
byliśmy inwestorem i realizowaliśmy
ustalenia obu tych urzędów. W gminie do odbudowy zostało zakwalifikowanych 9 budynków. Gdyby było
ich więcej – też z tym problemem
dalibyśmy sobie radę. Całe zadanie
kosztowało 4,3 miliona złotych. Po
stronie rządu – 3,7 mln zł. Część
środków przekazała gmina w postaci siedmiu nieodpłatnie przekazanych działek w Siedliskach. Na
swoich działkach chciały odbudowy
domów dwie rodziny w Wilczyskach.
Realizacja tej inwestycji to modelowy przykład dobrego współdziałania samorządu gminnego oraz
administracji rządowej stopnia wojewódzkiego i centralnego. Poza tym
do sprawnej realizacji przyczynił się
dobry wykonawca – firma Budmex z
Nowego Sącza, która realizując
zadanie w systemie „zaprojektuj i
wybuduj” weszła na plac budowy
15 maja 2011r., a zakończyła prace
kilka dni przed terminem, pod koniec listopada. Wykonawca bardzo
solidnie podszedł do swojej pracy.
Mieliśmy takie założenie aby, na
4
święta rodziny mogły się wprowadzić do swoich nowych domów.
Część z nich już to uczyniła co mnie
osobiście bardzo cieszy.
Realizacja tego zadania to wyraz
solidarności wobec tych ludzi, którzy
stracili swój dobytek i domy. Należy
podkreślić niezwykłe zaangażowanie bobowskiego samorządu i
pracowników Urzędu Miejskiego.
Bardzo dobrze współpracowało się
nam z nadzorem budowlanym,
Urzędem Wojewódzkim i urzędnikami szczebla ministerialnego. Myślę,
że jesteśmy jednym z pierwszych
samorządów w Polsce, który sfinalizował całościowo to zadanie inwestycyjne.
Życzę wszystkim mieszkańcom,
żeby się im w nowych domach
dobrze mieszkało i dobrze się w
nich czuli.
Bogdan Krok:
Mówił Pan o zadaniach, które
zostały zakończone. Jest ich dużo.
Co w takim razie pozostało jeszcze
do zrobienia na terenie naszej
gminy?
Wacław Ligęza:
Trudno będzie zaspokoić wszystkie
potrzeby, które wynikają z ustawy o
samorządzie gminnym. Powiem o
tych, które planowane są na najbliższe lata. Myślę tu w pierwszym
rzędzie o rozbudowie sieci kanalizacyjnej i sieci wodociągowej. To są
bardzo kosztowane zadania i trudne
do realizacji. Niemniej jednak jest to
obligatoryjne zadanie wynikające z
przepisów prawnych zobowiązujące
wszystkie gminy, w których zostały
ustanowione tak zwane aglomeracje
do wykonania w obrębie tych obszarów kompleksowo sieci kanalizacyjnych. Koszt wykonania tej inwestycji
na terenie naszej gminy szacuje się
na poziomie między 40, a 50 mln
złotych. To gigantyczne zadanie,
które powinno być wykonane do
roku 2015. Z pewnością będzie to
niezwykle trudne, ale do tego czasu
mamy jeszcze kilka lat, a od roku
2012 rozpoczynamy kolejny etap
budowy kanalizacji i wodociągów
poza miastem Bobowa. Została już
podjęta decyzja o zmierzeniu się
tym gigantycznym problemem.
Mówiłem już wcześniej, że w przypadku tak suchego roku jak mijający
wysychają nawet studnie głębinowe
i tak dzieje się np. w Jankowej,
gdzie woda jest cały czas dowożona. Mimo że zadanie jest bardzo
kosztowne, to jednak społecznie
bardzo ważne i odejść się od niego
nie można. Ważną kwestią jest też
sprawa bezpieczeństwa. Myślę tu o
budowie chodników przy drogach
wojewódzkich i powiatowych.
W roku 2012 zgodnie z umową
podpisaną z Urzędem Marszakowskim zostaną zrealizowane dwa
bardzo ważne zadania dla Bobowej,
tj. budowa oświetlenia ulicznego od
wiaduktu aż do granicy Siedlisk.
Zadanie to zostało już częściowo
wykonane. W skład tego projektu
wchodzi jeszcze budowa parkingu
przy ulicy Stawowej z podjazdem i
przejściem pod halę sportowowidowiskową, budowa chodników
do przedszkola i do poczty. Parking
na 70 miejsc będzie oświetlony, co
powinno w znaczny sposób poprawić bezpieczeństwo dzieci zdążających do szkoły. Parking ten
powinien rozładować także zagrożenie i korki jakie tworzą się na styku
ul. Grunwaldzka i ul. Bohaterów
Bobowej. W samym rynku obserwujemy także, że brakuje miejsc parkingowych, a do nowego parkingu
na ul. Stawowej będzie raptem ok 5
min. pieszo. W skład tego projektu
wchodzi także przebudowa chodnika przy ul. Gryfitów i oświetlenia
ulicznego na tej ulicy. Ulica biskupa
Łętowskiego zostanie wybrukowana
kostką, a oświetlenie nocne kościoła
zostanie podłączone do oświetlenia
ulicznego. Całość zadania po przetargu wynosi 1,3 mln złotych, a termin realizacji to koniec lipca 2012 r.
Podpisana jest także umowa na
budowę chodnika od Bobowej w
kierunku Brzany aż do szkoły i
budowę oświetlenia ulicznego praktycznie aż do granicy z gminą
Ciężkowice. Będzie to kosztowało
ok 1 mln 100 tys. złotych. Na oba te
projekty udało się nam pozyskać
dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich z Unii Europejskiej.
To zadanie dedykuję tym sceptykom, którzy obawiali się, że Bobowa
z chwilą uzyskania praw miejskich
zostanie pozbawiona możliwości
NASZE SPRAWY
starania się o środki zastrzeżone
dla terenów wiejskich. Tymczasem
jest tak, że możemy się starać
zarówno o „miejskie”, jak i „wiejskie”
fundusze europejskie.
Chciałbym też, aby ostatecznie
załatwić sprawę zakupu terenu pod
plac targowy od PKP. To już drugie
podejście, gdyż pierwsze nasze
staranie o zakup tego placu zablokowała jedna ze spółek PKP. Teraz
jednak widać dużą szansę na
przełamanie impasu i zrealizowanie
tej transakcji. To atrakcyjne i dobrze
położone miejsce.
Planowana jest też budowa pewnych odcinków chodników przy
drodze wojewódzkiej 977 w Siedliskach w kierunku Sędziszowej i
przy drodze 981 w miejscowości
Wilczyska w kierunku Jankowej. W
tej chwili trwają procedury uzgodnieniowe. Myślę, że jest szansa aby te
odcinki chodników powstały w
najbliższych latach. Widać każdego
dnia, jak istniejące już chodniki przy
tych drogach są wykorzystywane.
To drogie inwestycje, ale cóż
znaczą pieniądze w porównaniu z
ocalonym ludzkim życiem. Mam
nadzieję, że uda mi się pozyskać
środki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na budowę i remonty dróg. Jest kilka
takich miejsc, które wymagają
natychmiastowej i pilnej przebudowy przepustów jak choćby w
Brzanie na Podlesiu. Chodzi o duże
przepusty ramowe, które w przypadku nawalnych deszczy będą w
stanie przejąć spływającą wodę z
dwóch cieków wodnych i gruntów.
Myślę, że rok 2012 pozwoli na
zdobycie środków na regulację
potoków Brzanka i Stróżnianka. Te
cieki wodne są co prawda w
administrowaniu Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, ale gmina już
kilka lat temu podjęła rozmowy i
negocjacje aby doprowadzić do
regulacji tych potoków.
Chciałbym także doprowadzić do
tego aby została opracowana
dokumentacja techniczna dotycząca zabezpieczenia brzegu rzeki
Biała począwszy od mostu w kierunku Brzany obok stacji uzdatniania wody wzdłuż stadionu sporto-
wego. Chodzi o zabezpieczenie
ulicy Sportowej i budynku uzdatniania wody oraz stadionu sportowego przed kolejną powodzią.
Stadion został bardzo zdewastowany przez ostatnią wielką wodę.
Odbudowaliśmy co prawda płytę
boiska piłkarskiego, ale na generalną odbudowę i rekonstrukcję czekają trybuny, bieżnia, rzutnie, skocznie i boisko zastępcze. Chciałbym
też, aby można było wybudować na
stadionie plac zabaw dla dzieci. Nie
można jednak starać się o pieniądze na ten cel, jeżeli wcześniej nie
zabezpieczy się tego terenu przed
zalewaniem przez rzekę. To jest w
tej chwili priorytetem w zakresie
programu "Ochrony Dorzecza Górnej Wisły". Od miesięcy trwały
rozmowy i uzgodnienia ze Starostwem w Gorlicach, aby odbudować dwa mosty w Stróżnej na
drodze powiatowej. Gmina bardzo
zaangażowała się w tę sprawę,
oferując wsparcie finansowe remontu drogi przez Brzanę. Starostwo
zadeklarowało odbudowę tych
dwóch mostów w Stróżnej, a w perspektywie także mostów drewnianych w ciągu drogi powiatowej w
kierunku Brzany, remontu mostu w
Jankowej i remontów odcinków dróg
powiatowych. Gmina współfinansuje
te inwestycje - chociaż nie są to jej
zadania - w trosce o to, aby nasi
mieszkańcy odczuli poprawę bezpieczeństwa w tym zakresie.
Bogdan Krok:
Co to jest Wieloletnia Prognoza
Finansowa Gminy na lata 20122019, o której przeczytałem w
programie ostatniej tegorocznej
Sesji Rady Miejskiej.
Wacław Ligęza:
Każdy samorząd posiada określone możliwości realizacji wydatków
inwestycyjnych i bieżących. Na to
składa się wiele elementów: wysokość uzyskanych dochodów własnych, wysokość otrzymanych z budżetu państwa subwencji, dotacji
oraz kwota środków otrzymanych z
programów unijnych. Jeśli gmina nie
posiada dochodów na realizację
wydatków musi na ten cel zaciągnąć kredyt lub pożyczkę.
Wieloletnia Prognoza Finansowa
obrazuje planowanie dochodów, wydatków, przychodów oraz rozcho-
dów w budżecie Gminy w okresie co
najmniej 3 kolejnych lat. WPF jest
aktualnie najważniejszym dokumentem finansowym, gdyż przedstawia:
wyniki finansowe budżetu, kwotę
długu jednostki samorządu terytorialnego oraz wskaźniki z art. 243
ustawy o finansach publicznych
mówiące o możliwości sfinansowania spłaty długu.
Ponadto Wieloletnia Prognoza Finansowa określa wielkości przyjętych przedsięwzięć bieżących,
inwestycyjnych i majątkowych planowanych w okresie co najmniej 3
kolejnych lat.
Aktualnie ustalone przez Ministerstwo Finansów wskaźniki zadłużenia i spłaty zadłużenia kredytów i
pożyczek ograniczają możliwość
zaciągania zobowiązań. Wynika z
tego, że gmina np. zaplanuje sobie
wydatek inwestycyjny, który będzie
kosztował 80 mln zł w ciągu dwóch
lat i na ten cel zaciągnie kredyt, to
właśnie te wskaźniki nie pozwolą na
to, by przekroczyć pułap 60% zadłużenia budżetu. O tym mówią przepisy ustawy z dnia 27 sierpnia 2009
r. o finansach publicznych.
Stąd planując zadania inwestycyjne,
trzeba wiedzieć z jakich źródeł będą
finansowane, żeby wskaźniki pozwoliły na realizację danego przedsięwzięcia. Żeby można było uzyskać przede wszystkim efekt ostateczny, czyli by zadanie mogło być
zrealizowane i nie przekroczyć granicznych wskaźników spłaty długu z
art. 243 ustawy o finansach publicznych.
Te przepisy się zmieniają. Od
nowego roku będą mniej korzystne
dla samorządów, gdyż zostaną
ustalone indywidualne wskaźniki
spłaty długu z art. 243 ustawy o
finansach publicznych. My jako
samorząd mamy ograniczone możliwości np. w zaciąganiu kredytu i
wydatkowania tych środków, bo
rozporządzenie ministra finansów
uniemożliwia zadłużanie się ponad
60%. Jest to duża trudność i ograniczenie w działaniu. Ograniczenia
wprowadzane przez Ministerstwo
Finansów są narzędziem w walce z
kryzysem budżetu państwa kosztem
samorządów.
Można w uproszczeniu powiedzieć,
że rząd ogranicza deficyt państwa
5
NASZE
poprzez ograniczanie deficytu budżetu poszczególnych gmin. Mam
nadzieję, że przyjęta Wieloletnia
Prognoza Finansowa pozwoli nam
na realizację najważniejszych inwestycji. Wyznaję zasadę, że trzeba
mieć jako gmina zawsze pewną
rezerwę kredytową na wypadek,
gdyby pojawiła się szansa na środki
zewnętrzne i zrealizowanie ważnej
inwestycji. Jeśli gmina nie jest
bardzo zadłużona o to taką szansę
będzie mieć.
Bogdan Krok:
Czym będzie się charakteryzował
budżet gminy na 2012 r. ?
Wacław Ligęza:
Najważniejsze to zrealizowanie
podpisanych już umów, wydatki
związane z poprawą bezpieczeństwa, czyli budową chodników,
parkingów i oświetlenia, wydatki
związane z budową sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Tak wynika z
potrzeb i tak wynika z planu
założonego przez nasz samorząd,
aby pewne odcinki sieci można było
realizować każdego roku.
Będziemy się starali utrzymać w
miarę wysoki wskaźnik wydatków
majątkowych. Ja liczę, że na koniec
roku będzie to wydatek rzędu ok. 10
mln złotych na zadania inwestycyjne. Przypomnę, że w roku 2011
było to ok. 16 mln zł, a w roku 2010
ok. 20 mln złotych. Wpompowaliśmy
w szereg zadań w gminie bardzo
duże środki, ale jest to efekt
racjonalnej polityki finansowej. Nie
było zaciąganych wysokich kredytów, które obecnie skutecznie
mogłyby zablokować realizację ważnych dla mieszkańców zadań.
Każdy budżet w moim odczuciu
powinien być proinwestycyjny. Nie
można zaprzestać poprawy infrastruktury przez jej budowę lub
rozbudowę w różnych obszarach
życia.
Z pewnością najbliższe lata będą
ogromnym wyzwaniem w związku z
zaangażowaniem ogromnych środków na wydatki związane z ochroną
środowiska, tj. budową sieci kanalizacyjnych, a także sieci wodociągowych.
27 grudnia 2011, wypowiedź Burmistrza
zanotował Bogdan Krok
6
SPRAWY
Boiska sportowe w ka¿dej wsi
29 września zostały oddane do użytku boiska sportowe w miejscowościach Sędziszowa, Siedliska, Stróżna, Brzana, Jankowa i Wilczyska.
We wszystkich tych miejscowościach oprócz boisk wielofunkcyjnych do piłki
siatkowej, ręcznej czy kosza zbudowane zostały urządzenia do lekkiej
atletyki (bieżnie wielotorowe, skocznie, rzutnie).
Projekt objął także najmłodszych mieszkańców naszej gminy, gdyż przy
każdym obiekcie sportowym zostały wybudowane także place zabaw dla
dzieci. Place zabaw zostały wyposażone w urządzenia rekreacyjne z
wymaganymi atestami bezpieczeństwa. Mają to być centra spotkań
sportowych i towarzyskich mieszkańców wyposażone dodatkowo w
ławeczki i stoliki.
Jest to kontynuacja programu MRPO pod roboczą nazwą „Przebudowa,
rozbudowa i modernizacja infrastruktury sportowo-rekreacyjnej w Gminie
Bobowa”. Koszt realizacji tej inwestycji to ponad 3,3 mln złotych.
Jak podkreślali zgodnie wszyscy goście uczestniczący w ceremonii
otwarcia to ewenement na skalę kraju, aby gmina w tak kompleksowy
sposób i w takim tempie wyposażyła swoich mieszkańców we wszystkich
miejscowościach w nowoczesne urządzenia sportowe dostępne dla
wszystkich chętnych.
„To nie był łatwy projekt, ale myślę, że niezwykle potrzebny. Przypomnę,
że został on w 75% dofinansowany ze środków spoza budżetu gminy. To
wyjątkowo duże dofinansowanie, jak na tego typu projekty”. (z wypowiedzi
burmistrza Wacława Ligęzy podczas uroczystości otwarcia).
Bogdan Krok
Sprostowanie
W poprzednim numerze „Naszej Bobowskiej Gminy” zaprezentowaliśmy na
okładce piękne wieńce dożynkowe, które korowody dożynkowe z
poszczególnych sołectw pięknie ośpiewały na scenie w Siedliskach.
Niestety, zdjęcie wieńca dożynkowego z Brzany za przyczyną awarii sprzętu
fotograficznego uległo wykasowaniu i nie znalazło się na okładce naszego
gminnego pisma.
Przepraszamy i w tym numerze zamieszczamy specjalną sesję tego wieńca
dożynkowego.
Redakcja
NASZE
SPRAWY
Zgodnie z obietnic¹ – zamieszkali
w nowych domach na œwiêta
28 listopada w Siedliskach miała
miejsce uroczystość otwarcia osiedla
domów jednorodzinnych dla mieszkańców Bobowej, którzy w zeszłym
roku stracili swoje mieszkania w
wyniku osuwisk i powodzi.
Siedem domów w Siedliskach
zostało wybudowanych na działkach
gminnych a dwa w Wilczyskach na
działkach prywatnych.
Wszyscy mieszkańcy nowego
osiedla podkreślali, że nie pozostawiono ich bez pomocy i dotrzymano
obietnicy zakończenia budowy jeszcze w tym roku. Podczas oddania
kluczy do nowych domów było wielu
gości. Wśród nich był minister Jerzy
Miller, wojewoda Stanisław Kracik,
Stanisław Pajor, dyrektor Wydziału
Zarządzania Funduszami Europejskimi Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, parlamentarzyści, gospodarze gmin powiatu gorlickiego.
W wyniku działania osuwisk w
maju i czerwcu 2010 r. na terenie
gminy Bobowa zostało uszkodzonych
10 budynków mieszkalnych w tym
1 w miejscowości Wilczyska, 1 w
miejscowości Sędziszowa, 8 w Bobowej. Ostatecznie zakwalifikowano do
odbudowy 9 budynków.
W związku z zaistniałą sytuacją
władze gminy podjęły natychmiastowe działania w celu udzielenia
pomocy wszystkim poszkodowanym,
którzy utracili swoje domy.
Już 11 czerwca 2010 r. Burmistrz
Wacław Ligęza wystąpił do Wojewody Małopolskiego z wnioskiem o zabezpieczenie środków finansowych
na opracowanie kart osuwiskowych a
następnie 14 czerwca został skierowany wniosek do Małopolskiego
Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie
o sfinansowanie operatów szacunkowych zniszczonych domów. Następny miesiąc to właściwie cotygodniowe decyzje i spotkania z mieszkańcami, przedstawicielami administracji
państwowej i wykonawcami poszczególnych decyzji administracyjnych.
Z inicjatywy Burmistrza odbyły się
spotkania poszkodowanych z Wojewodą Małopolskim, a następnie z
Ministrem Spraw Wewnętrznych i
Administracji. Na spotkaniu 29
listopada 2010 przeprowadzono losowanie działek na których miały być
odbudowywane dla nich budynki.
Cały czas trwała ożywiona wymiana korespondencji pomiędzy Małopolskim Urzędem Wojewódzkim w
Krakowie, a Burmistrzem w sprawie
przyznania środków na odbudowę
budynków.
Na każdym etapie realizacji inwestycji wszystkie rozwiązania były
konsultowane z poszkodowanymi
(np. wybór koloru elewacji, płytek
ściennych i podłogowych, koloru
wewnętrznej stolarki drzwiowej, itp.).
Pozwoliło to na uniknięcie jakichkolwiek nieporozumień pomiędzy
inwestorem a poszkodowanymi.
Wystąpiono też z wnioskiem do
Wojewody o przydzielenie dodatkowych środków na uzbrojenie terenu
(sieć wodociągowa, kanalizacyjna,
gazowa, przyłącza energetyczne).
1 marca 2011 ogłoszono przetarg
nieograniczony na obudowę 9 budynków zgodnie z formułą „zaprojektuj i
wybuduj”. Wygrała firma Przedsiębiorstwo Produkcyjno-HandlowoUsługowe Sp. z o.o. „Budmet” z Nowego Sącza.
4 kwietnia 2011 przekazano teren
budowy wykonawcy i rozpoczęto
budowę budynków mieszkalnych (7
w m. Siedliska, 2 budynki w m. Wilczyska).
Poszczególne powierzchnie odbudowywanych budynków wynoszą:
działki Siedliska – 2 budynki –
100m2, 1 budynek – 120 m2,
1 budynek 50 m2, 1 budynek 45 m2,
1 budynek 68 m2, 1 budynek 65 m2
oraz w Wilczyskach – 1 budynek o
powierzchni użytkowej 65 m2 i
1 budynek o powierzchni 42 m2.
Łączna powierzchnia 9-ciu odbudowanych budynków wynosi 677,58
m2. Wszystkie budynki wykonano
metodą tradycyjną, z wykończeniem
pod klucz, parterowe bez podpiwniczenia, ściany zewnętrzne docieplone, pokryte blacho-dachówką, z
wejściem na taras.
Budynki te posiadają instalacje:
c.o., wodno-kan. ciepłej i zimnej
wody, elektryczną, gaz, telefon,
internet, ogrzewanie podłogowe
łazienki i przedpokoju, stolarka okienna PCV, stolarka drzwiowa drewniana, gazowe podgrzewacze ciepłej
wody, piece gazowe dwufunkcyjne
lub piece węglowe, kuchnia gazowa,
kompletne wyposażenie łazienki i
sanitariatów w biały montaż. O
wyborze sposobu ogrzewania gazowe czy węglowe decydowali przyszli
właściciele budynków.
Do odbudowywanych budynków
w m. Siedliska doprowadzono sieć
gazową, sieć wodno-kanalizacyjną
oraz sieć elektryczną. Dzięki dodatkowej promesie otrzymanej z MSWiA
wykonano z kostki brukowej drogi,
dojścia, place przed budynkami,
poprawiono jakość dostarczanej
wody pitnej oraz wykonano sieć
wodociągową i kanalizacyjną.
Łączne środki, które zostały
wydane na odbudowę 9-ciu budynków wraz z infrastrukturą drogową,
sieciami wodno-kan., przyłączami
gazu, energetyki, nadzorem inwestorskim, wyniosły 4 325 577,78 zł
brutto, w tym udział gminy wyniósł
500 319,64 zł.
Bogdan Krok
7
NASZE
SPRAWY
Œwiêto Niepodleg³oœci w Bobowej
Gminne uroczystości z okazji 93
rocznicy odzyskania przez Polskę
niepodległości rozpoczęły się o
godz. 15.00 w Kościele p.w.
Wszystkich Świętych w Bobowej.
Mszę świętą w intencji Ojczyzny
odprawił i homilię wygłosił ks. Dziekan Marian Jedynak w asyście ks.
Józefa Pyrka Proboszcza z Jankowej. Oprawę muzyczną mszy św.
zapewniła Orkiestra Dęta z Bobowej
pod dyrekcją Stefana Króla.
Po mszy świętej uroczystą sesję
Rady Miejskiej w kościele otworzył
Przewodniczący Stanisław Siedlarz.
W tym samym czasie delegacja
harcerzy udała się z kwiatami na
cmentarz wojskowy.
Część artystyczną przedstawiła
młodzież z Zespołu Szkół Nr 1
w Bobowej. Wystąpił chór szkolny
pod dyrekcją Andrzeja Małeckiego
i grupa recytatorów.
Druga część uroczystości odbyła
się w sali widowiskowej Centrum
Kultury. Burmistrz Wacław Ligęza
i Przewodniczący Rady Miejskiej
Stanisław Siedlarz wręczyli akt
nadania Honorowego Obywatelstwa
Gminy Bobowa panu Profesorowi
Leszkowi Stochowi.
Rada Miejska w Bobowej uchwałą z dnia 22 września 2011 roku
nadała godność Honorowego Obywatela Gminy Bobowa prof. zw. dr
hab. inż Leszkowi Sochowi „za
8
wybitne osiągnięcia naukowe,
niezwykłą pracowitość, która doprowadziła do pełni rozwoju posiadanych talentów, za piękną postawę
życiową, będącą przykładem dla
młodego pokolenia, za życzliwy i
przyjazny stosunek do ludzi wyrażający się gotowością pomocy, za
wspieranie karier zawodowych wielu
bobowian, a także promowanie Bobowej nie tylko w kraju, ale również
za granicą.” (cytat z uchwały)
Nowo odznaczony Honorowy
Obywatel Gminy Bobowa wygłosił
obszerny wykład, w którym zawarł
podziękowania dla władz gminnych
oraz dokonał podsumowania swojej
kariery zawodowej na tle wydarzeń
historycznych, począwszy od końca
II wojny światowej. (treść wykładu
drukujemy w tym numerze)
Listy gratulacyjne nadesłali między innymi: Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie Profesor Antoni
Tajduś i Dziekan Wydziału Inżynierii
Materiałowej i Ceramiki AGH Profesor Jan Chłopek.
Głosy zabrali obecni na sali
parlamentarzyści: senator Stanisław
Kogut, poseł Arkadiusz Mularczyk,
poseł Andrzej Romanek, profesor
Marek Szczerba.
Kolejnym punktem uroczystości
było wręczenie Burmistrzowi Nowe-
go Targu Markowi Fryźlewiczowi
pamiątkowej statuetki w podziękowaniu za udostępnienie oryginału
odczytu Generała Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego z roku
1933 pt. „Wzruszenia Krakowskie”.
Reprint tej publikacji został wydany
staraniem i nakładem Urzędu Miejskiego w Bobowej w roku 2010.
Pamiątkową statuetkę wręczył
Burmistrz Wacław Ligęza.
Uroczystości w dniu 11 listopada
zakończył koncert Orkiestry Dętej z
Siedlisk pod dyrekcją Roberta
Motyki.
Bogdan Krok
HISTORIA
Bobowa dawniej i dziœ
Przemówienie wyg³oszone w dniu 11.11.2011r.
z okazji otrzymania Honorowego Obywatelstwa Gminy Bobowa
Pragnę wyrazić podziękowanie
za wielki zaszczyt, jakim jest dla
mnie Honorowe Obywatelstwo Gminy Bobowa które z ogromnym
wzruszeniem przyjmuję. Spośród
wszystkich wyróżnień, jakie w życiu
otrzymałem, to jest dla mnie
niezwykle cenne m.in. ze względów
uczuciowych. Otrzymuję je bowiem
od społeczności miejscowości, w
której się urodziłem, wychowałem, z
której wywodzi się od niepamiętnych czasów moja rodzina i do
której przy każdej sposobności
wracam.
Pragnę równocześnie zaznaczyć, że powodem mojej szczególnej satysfakcji jest, że pozycja, jaką
udało mi się zdobyć w Polsce i w
świecie, będzie w jakiej części
wzmacniała prestiż lub pomagała w
promowaniu rodzinnej miejscowości.
Moje związki rodzinne z Bobową
są dawne i głębokie. Mój dziadek ze
strony matki, Paweł Król był znanym
gospodarzem na Koczance. Jego
dom przy ul. Rodzinnej zachował
się do dziś. Dał on wykształcenie
trójce z 6-ciorga dzieci. W czasach
austriackich był to rzadki przypadek.
Moja matka, która została nauczy-
cielką, całe życie zawodowe związała z szkołą w Bobowej. Żyją
jeszcze wspominający ją jej uczniowie. Tradycje nauczycielskie pozostały u nas na trwałe. Ja zostałem
nauczycielem akademickim, a moje
dzieci kontynuują ten zawód.
Ojciec pochodził ze wsi Łaski
koło Jasła, był naczelnikiem stacji
kolejowej w Stróżach, a potem w
Bobowej. Pozostał w pamięci jako
działacz społeczny. Był prezesem
Ochotniczej Straży Pożarnej. Wśród
pamiątek rodzinnych mam srebrną
papierośnicę, którą OSP w Bobowej
ofiarowała swemu prezesowi.
Uczestniczył w postaniu miejscowej
mleczarni i jej budowie. W owych
czasach było to jedyne trwałe
miejsce pracy i pozyskiwania środków pieniężnych przez rolników a jej
produkty pomogły mieszkańcom
przetrwać okupacje. Młodość moja
upłynęła w Bobowej, gdzie uczęszczałem do szkoły powszechnej, a
po wojnie do Gminnego Gimnazjum.
Zaraz w 1945 r związałem się
harcerstwem i zostałem drużynowym drużyny męskiej, pomagał mi
prowadzić ją kolega Jan Urbanek z
Jankowej oraz śp. Jan Górski z
Bobowej. Drużynę żeńską prowa-
dziła druhna Krystyna Dzikiewicz,
później znana nauczycielka Kipielowa. Był to piękny czas, uczyliśmy
młodzież patriotyzmu, obywatelskiej
postawy, organizowaliśmy ogniska
harcerskie i wycieczki.
Wyjazd na dalszą naukę do
Krakowa przerwał tę niezapomnianą
działalność. Do Bobowej wracam
jednak zawsze, jak tylko jest to
możliwe. Szczególnym powodem
mojej satysfakcji stało się to, że
udało mi się zachować skrawek
odziedziczonej pod dziadkach i
rodzicach ziemi, gdzie stanął dom, a
majątek ten przekazałem dzieciom
które kultywują tradycje rodzinne,
utrzymując związki z Bobową.
Z Bobowej wyszło wielu wartościowych ludzi, którzy wnieśli
znaczący wkład w rozwój społeczny
kraju w stopniu nie mniejszym a
nawet może większym niż mnie się
to udało. Wielu z nich zasługuje na
pamięć i uznanie bobowskiej
społeczności i o nich chcę dzisiaj tu
opowiedzieć.
W obecnych czasach każda
miejscowośc pragnie wzbudzić
zainteresowanie i stać się znaną
pokazując swoje szczególne walory
9
HISTORIA
krajobrazowe, sięgając do zdarzeń
historycznych, zabytków architektury, itp.
Bobowa słusznie szczyci się
koronkami i pozycją, jaką w tym
zakresie zdobyła sobie w kraju i za
granicą, rycerzami walczącymi pod
Grunwaldem, wspomnieniem biskupa Ludwika Łętowskiego i postacią
gen. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego. Szeroko w kraju,
zwłaszcza w starszym pokoleniu
zachowana jest pamięć o sławnym
rabinie, wśród specjalistów istnieje
też wiedza o chasydzkiej szkole
filozoficznej, w radiu przy szczególnych okazjach nadawane są
pieśni chasydów bobowskich.
Na pamięć zasługuje okupacyjna
działalność Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich na terenie Bobowej, Wilczysk, Stróżnej i Brzany.
Po wojnie komendant AK Laska
został wywieziony przez NKWD na
Sybir, szczęśliwie jednak wkrótce
wrócił.
Pragnę zwrócić uwagę, że innym
trafiającym do świadomości, zwłaszcza młodego pokolenia wyróżnikiem naszej miejscowości mogą być
ludzie, którzy wyróżnili się swą
postawą i pracą, wnosząc znaczący
wkład w budowanie współczesnej
Polski.
Powojenną Polskę budowali i jej
pozycję międzynarodową ukształtowali ludzie wywodzący się głównie
ze środowiska wiejskiego i z małych
miejscowości. Szczególnym osiągnięciem Polaków po zakończeniu
wojny, o szczególnym znaczeniu dla
jej przyszłości, było zagospodarowanie Ziem Zachodnich przyznanych Polsce przez Konferencję
Poczdamską w 1945 r. Ich uzyskanie nie było łatwe, zgłaszano m.in.
zastrzeżenia, że słaba gospodarczo
Polska nie będzie w stanie zagospodarować tak dużych obszarów
z rozwiniętą gospodarką.
Myśmy tego dokonali w kilka lat.
Wrocław, w którym byłem po raz
pierwszy w 1948 r., był podobnie jak
Warszawa jednym morzem ruin, na
którym już żyli i działali Polacy, a
funkcjonowało wiele fabryk, które
udało się uruchomić. Zrobiliśmy to
bez wykwalifikowanych fachowych
kadr, siłą świadomości konieczności
historycznej i entuzjazmem.
Swój udział w tym dziele mieli
bobowiacy. Niemal z każdego domu
10
wyjeżdżali na Ziemie Zachodnie
nasi mieszkańcy, aby się tam osiedlić i budować gospodarkę na tych
terenach. W samej mojej rodzinie z
dzieci Stefana Koźbiała z Koczanki
większość wyjechała na te tereny,
tam się osiedlili i spędzili swe życie
zawodowe. Tak było w domach
wielu znanych mi rodzin.
Z Bobowej na Zachód przeniosła
się m.in. duża rodzina Boguszów
oraz rodzina Potoczków. Stanisław
Potoczek AK-owiec i Oświęcimiak,
później profesor Akademii Medycznej a nastopnie jej Rektor. Zasłużył
się dla budowy i rozwoju tej znanej
uczelni. Pomógł też wielu mieszkańcom Bobowej w ich problemach
zdrowotnych. Z tej rodziny wywodził
się też zmarły niedawno ortopeda,
ordynator w szpitalu w Opolu
Andrzej Krzywda. Wywodzili się z
niej też profesorowie gimnazjalni
organizujący szkolnictwo na Górnym Śląsku. Wszyscy zachowali
ścisłe związki z rodzinną miejscowością. Prof. Potoczek z rodziną do
dziś spędza każde lato w Bobowej,
uważając urlop bez tego pobytu za
nieudany. Z rodziny Patrów dwu
spośród trzech synów związało
życie ze Śląskiem. Z bobowskiej
rodziny nauczycielskiej Ponikłów
wywodzą się Kazimierz Ponikło,
profesor w Akademii Wychowania
Fizycznego w Katowicach i Jan
Ponikło - lekarz.
Spośród znanych rodzin bobowskich pragnę wspomnieć tez
Ślęczkowskich, spokrewnionych z
dawną rodziną mieszczańską Zaranków. Należeli do niej ceniony,
zmarły przedwcześnie lekarz
Edward Ślęczkowski i dr Adam
Ślęczkowski, nauczyciel organizujący śląskie szkolnictwo jako
pracownik naukowy Instytutu Badań
Pedagogicznych i jako wykładowca
AWF. Wśród młodszej generacji
znaleźć można lekarzy, jak Barbara
oraz Marek Ślęczkowski, ordynator
w szpitalu w Żywcu. Nie zapominają
oni o rodzinnej miejscowości i w
okresie letnim zapełnia się ich
rodzinna posiadłość „Magierówka”,
dom po przedwojennym dyrektorze
Szkoły Podstawowej Józefie Magierze, pamiętanym do dziś .
Pochodzący z sąsiednich Stróż,
Dr Jan Kazimierz Zaremba,
pierwszy dyrektor Gimnazjum i
Liceum w Bobowej i jego żona Dr
Wanda Zarembina tworzyli w Katowicach Wyższą Szkołę Pedagogiczną, której był rektorem. Obowiązki
dyrektora Liceum przejął po nim
mgr Jan Urbaś.
Pierwsi wykształceni po wojnie
inżynierowie z Bobowej, Antoni
Szpila i Kazimierz Rzonca w latach
50-tych uczestniczyli na Śląsku w
tworzeniu tamtejszego przemysłu,
pierwszy jako dyrektor Zakładów
Maszyn Górniczych w Rybniku,
drugi organizując kolejnictwo w Tarnowskich Górach. Podobną drogę
życiową obrał inż. Klemens Chramęga z Brzanej Inż. Antoni Szpila
związał się później na stałe z
Bobową jako nauczyciel w Szkole
Zawodowej i jej organizator.
Moja kariera zawodowa w AGH
związana była w dużej części z
Dolnym Śląskiem, zajmowałem się
bowiem rozpoznaniem i zagospodarowaniem dolnośląskich surowców
mineralnych. Zaś moja żona, dr inż.
Zofia Stoch, też z Bobowej z domu
Szczerbianka, docent w Instytucie
Szkła i Ceramiki w Krakowie,
organizowała bazę surowcową dla
powstającego w kraju w latach 70tych, wielkiego przemysłu szklarskiego. Zachowuję stale wielki
sentyment do tych pięknych ziem i
wielki szacunek dla działających w
latach powojennych ludzi, tworzących w niezwykle trudnych warunkach ekonomicznych i społecznych
nowe zakłady nieznanych wcześniej w Polsce dziedzin przemysłu.
Pozostają oni dla mnie wzorem
prawdziwego patriotyzmu.
Bobowa miała też własne lokalne zadanie, którym było zagospodarowanie gorlickich ziem połemkowskich. Zaangażowani w to byli
pracownicy Gminnej Spółdzielni z
prezesem Borczuchem, a szczególnie Edward Szpila i Mieczysław
Koźbiał.
Wielkie znaczenie dla rozwoju
Gminy Bobowa miało utworzenie w
1945r. Gminnego Gimnazjum, a
następnie Liceum Ogólnokształcącego. Powstało ono z inicjatywy
miejscowej społeczności i dzięki
działaniom wójtów Stanisława
Szczerby i Mariana Szczepanka.
Wójt Szczerba szukał po Polsce
nauczycieli i ściągał ich do Bobowej
wszelkimi możliwymi zachętami,
aby skompletować zespól wykwalifikowanych nauczycieli, niezbędny
dla uzyskania praw szkoły średniej.
HISTORIA
Szkoła ta stworzyła miejscowej
młodzieży możliwości uzyskiwania
średniego wykształcenia. Przed
wojną, aby je uzyskać trzeba było
jechać do Tarnowa, Grybowa, lub
Sącza i tylko bardzo nielicznych
było na to stać. Z szkoły tej wyszło
wielu nauczycieli, księży, inżynierów, profesorów szkół wyższych,
działaczy administracyjnych. polityków, urzędników państwowych wysokiego, szczebla i innych zawodów, a także utalentowanych artystów. Bobowa szczyci się, że
uczęszczał do tej szkoły Zbigniew
Preisner, a on z przyjemnością
wspomina swe lata szkolne. Z
Bobowej pochodzi obdarzona pięknym głosem pani Urszula Rojek,
sopran koloraturowy operowych
scen wiedeńskich.
W okresie powojennym występował wielki brak nauczycieli, zwłaszcza wobec ówczesnego wyżu demograficznego i tworzenia nowych
szkół. Zatem wielu absolwentów
bobowskiego liceum, niekiedy całe
rodziny, decydowało się podjąć
zawód nauczyciela, wykonując go
przez wiele lat. Pozwolę sobie
wspomnieć tylko moich kolegów i
koleżanki z ław szkolnych, a m.in.
trzy siostry Padołówny, córki Antoniego Padoła, wielce szanowanego
w Bobowej listonosza, dwie siostry
Hebdówny, Jan Potoczek dyrektor
Szkoły Podstawowej w Bobowej,
Jan Urbanek. kierownik Szkoły w
Jankowej, kierownik szkoły w
Wilczyskach, Pater i jego żona z
domu Dulębianka. W szkołach
uczyły moje kuzynki, z domu Turskie Danuta Kuk w Stróżnej, Bogusława Król wraz mężem w Brzanej,
Marta Sagan w Bobowej a w ich
rodzinach znaleźć można również
nauczycieli.
Ze znanych mi osobiście karier
naukowych pozwolę sobie wymienić
grupę obecnych profesorów AGH
pochodzących z Bobowej, tj. prof.
Marię Borczuch-Łączkę, prof. Marka
Szczerbę i prof. Jacka Szczerbę.
W zarządzie Huty Sędzimira w
Krakowie wysoką pozycję zajął
dyrektor mgr inż. Maciej Szczerba.
Prof. Borczuch-Łączka we
współpracy z środowiskiem medycznym tworzy implanty ceramiczne dla chirurgii do naprawy
stawów biodrowych, a ostatnio wraz
z firmą szwajcarską implanty sto-
matologiczne. Prof. Marek Szczerba
specjalista w dziedzinie metalurgii
tworzy wielkie akademickie centrum
nowych technologii materiałowych
przy AGH. prof. Jacek Szczerba,
specjalizuje się w materiałach
ogniotrwałych dla metalurgii.
Z profesorów młodszej, generacji
na uznanie zasługuje tez kariera
zawodowa prof. Gąsiora, kardiologa, dyrektora Śląskiego Centrum
Chorób Serca w Zabrzu, pełniącego
wiele ważnych funkcji w krajowej
medycynie.
Przedstawiłem wybrane znane
mi kariery zawodowe osób, które
dobrze przysłużyły się naszemu
społeczeństwu niezależnie od zawodu, który wykonywali, bo każdy
zawód bez względu na rangę, jaką
się mu nadaje, jest potrzebny i
zasługuje na jednakowy szacunek
zwłaszcza gdy wykonywany jest
solidnie i z poświeceniem. Jestem
świadom, że w Bobowej znaleźć
można również wiele innych podobnych a może i lepszych niż ja
osób, z których społeczność lokalna
może być dumna.
Z upływem czasu zmieniają się
ludzie i równocześnie zmienia się
otoczenie w którym żyją. Zmieniła
się tez Bobowa. Pamięć moja sięga
czasów przedwojennych, kiedy Bobowa była małą mieściną parterowych drewnianych domków, w
których żyli drobni sklepikarze, i
rzemieślnicy, szewcy, krawcy, stolarze. Wyboisty rynek w czwartki
zamieniał się w plac targowy, a
życie toczyło się od targu w
Bobowej do targu w Grybowie i
Ciężkowicach, gdzie wystawiano
swe wyroby i produkty żywnościowe
aby zdobyć trochę grosza. Osobną
grupę stanowili kupcy, którzy karawanami konnych furmanek załadowanych żywnością wędrowali nocą
do Krynicy jako zaopatrzeniowcy
tamtejszych domów wczasowych.
Okres międzywojenny przyniósł
nowoczesną cywilizację, wprowadzono elektryczność, powstały
szkoły, sklepy i warsztaty spółdzielcze, Spółdzielnia Przemysłu Ludowego Artystycznego „Koronka” z
prezesem Adamem Abramem rozwinęła twórczość ludową i artystyczną, w tym tkactwo i koronkarstwo.
Produkowano artystyczne gobeliny,
m.in. projektu Anny Brokowskiej,
która tu debiutowała.
Prawdziwa zmiana oblicza miejscowości nastąpiła jednak na
przestrzeni lat ostatnich, odkąd
zaistniała swoboda działalności gospodarczej, a samorząd otrzymał
nowe uprawnienia. W centrum nowe
kolorowe albo odremontowane budynki zastąpiły dawne szare domy.
Wokół starego centrum na tzw.
przedmieściach powstały nowe
obszerne budynki o gustownej
architekturze, niektóre otoczone
prawdziwymi parkami z basenami
robią wrażenie bogatych rezydencji.
Jest to wyraźny dowód zamożności
znacznej częścią obywateli .Jest to
tez dowód rosnącej przedsiębiorczości i powstawania nowych firm.
Rozwój gospodarczy kraju powinien następować z jak największym
udziałem polskich przedsiębiorstw.
Jest to najlepszy sposób na zmniejszenia bezrobocia. Zakłady produkcyjne zlokalizowane wokół Bobowej
w Gliniku, Tarnowie, Nowym Sączu
już nie istnieją lub ograniczyły
zatrudnienie. Jednak jak najwięcej
mieszkańców Gminy powinno znajdować zatrudnienie na miejscu.
Inaczej będzie się ona wyludniać i
zamierać. Tworzenie przedsiębiorstw jest dziś koniecznością i
patriotycznym obowiązkiem. Wymaga wielokierunkowej wiedzy i
specjalnych predyspozycji ale stwarza możliwość zaistnienia w kraju i
za granicą dając szczególną satysfakcję. Suwerenność polityczna
państwa bez jego suwerenności
gospodarczej jest złudzeniem.
Wjeżdżając do Bobowej z prawdziwą radością i satysfakcją patrzę
na nowy budynek piekarni postawiony z rozmachem, o ciekawej architekturze. Pochodzące z niej pieczywo dociera do wielu miejscowości
poprzez sieć sklepów Delikatesy,
kupuję je w Wieliczce. Dobrej
jakości produkty szeroko znane są
obecnie najlepszymi ambasadorami
promującymi miejscowość z której
pochodzą. Trzeba, aby Bobowa
miała ich jak najwięcej.
Zwraca uwagę dbałość samorządu i władz Gminy z Burmistrzem
mgr inż. Wacławem Ligęzą na czele
o wygląd miasta, widoczne jest to
szczególnie w Rynku, który stał się
jego ozdobą dzięki trafionym pomysłom wyrażającym się wdzięczną fontanną koronczarki, gustownie zaprojektowaną zielenią, oświetleniem ulic, miasto stało się czyste,
11
HISTORIA
nie ma śmieci. Bobowa wyróżnia się
wśród podobnych wielkością okolicznych miejscowości w których
nadal niewiele się dzieje. Podejmowane są coraz to nowe, kosztowne
inwestycje w infrastrukturę, powoli
ale systematycznie poprawia się
stan dróg, wielką inwestycją jest
nowa wielokilometrowa sieć wodociągowa. Nigdy nie przypuszczałem,
że w domu na Koczance będę miał
wodociąg. Wytycza on zarazem
kierunki rozbudowy miasta.
Po raz pierwszy według mego
rozeznania zdarza się, że Gmina
buduje domy dla poszkodowanych
przez powódź. Wiele zmian gospodarczych zachodziło, wiele rządów
minęło, ale taki gest widzę po raz
pierwszy. Oczywiście były na to
środki rządowe, ale należało się o
nie wystarać i zorganizować właściwe i szybkie ich wykorzystanie chwała władzom Gminy z Burmistrzem na czele.
Na najwyższe uznanie zasługuje
dbałość o zachowanie historii
Bobowej jako ważnego elementu jej
promocji. Wydane zostały książki
przybliżające tę historię, jak Bobowa-historia, ludzie zabytki Karola
Majchra i Bobowa od A do Z
Wojciecha Molendowicza, ciekawie
napisane bogato ilustrowane, uzupełniające się treścią. Wydana
została biografia gen. Wieniawy
Długoszowskiego, najbardziej znanej postaci związanej z Bobową.
Ukazał się tomik gwary bobowskiej
mgr Ryszarda Kobaki. Gmina
wspiera tę działalność. Wydano
wzruszające wiersze o miejscowej
tematyce autorstwa pani Józefy
Myśliwiec, swymi wierszami zaczyna debiutować Jan Potoczek.
Mieszkańcy Bobowej wykazują
dużą dbałość o zachowanie historii
swej miejscowości. Wielkie zasługi
ma w tym względzie rodzina Kowalskich. Mieczysław Kowalski,
oficer WP, AK-owiec, inicjator wielu
akcji społecznych, autor kroniki
Bobowej, którą po nim prowadzi
córka Barbara uznawana jako
autorytet we wszystkich sprawach
związanych z Bobową, angażująca
się w działalność społeczną.
Znanym lokalnym działaczem jest
jej brat Kazimierz Kowalski.
Gmina ma duże tradycje ma
działalność artystyczna, m.in. uprawianą przez Zespół Pieśni i Tańca
„Koronka” z jej występami w kraju i
za granicą. Były zespoły „Pogórzanie” i „Lachy” z Siedlisk. Ponad
stuletnią tradycję ma Orkiestra Dęta
OSP. Powstała niedawno Orkiestra
Dęta OSP w Siedliskach cieszy
rosnącym uznaniem, ma swoje
nagrania płytowe.
Rozproszeni po świecie bobowiacy z wielką sympatią wspominają rodzinną miejscowość i chętnie
do niej wracają. Istnieje towarzystwo Miłośników Bobowej, jednym z jego inicjatorów i pierwszym
prezesem był dr Adam Ślęczkowski.
Wyrazem rozwijającego się życia
społecznego jest utworzone niedawno Bractwo Rycerskie 46 Chorągwi Zygmunta Gryfity z Bobowej,
które już może pochwalić się interesującymi imprezami.
Należeć do tak interesującej
historycznej miejscowości jest powodem do satysfakcji, a cóż dopiero
otrzymać godność honorowego jej
obywatela. Składam za to jeszcze
raz wielkie podziękowanie. Godność
tę przyjmuję jako należną całemu
mojemu pokoleniu, które dobrze
przysłużyło się Ojczyźnie
prof. zw. dr hab. inż. Leszek Stoch
Zachowaj trzeŸwy umys³
16 listopada uczestnicy ogólnopolskiej kampanii „Zachowaj
trzeźwy umysł” – uczniowie Szkoły
Podstawowej w Jankowej wraz z
wychowawcami zostali przyjęci
przez Pana Burmistrza Ligęzę.
Celem spotkania było wręczenie laureatom tego ogólnopolskiego konkursu nagród rzeczowych.
Nagrody w postaci gier planszowych „Zostań Superbohaterem” otrzymali Jadwiga Szura,
Joanna Szura, Dawid Szczepanek, Marlena Sarkowicz.
Gratulujemy!
Redakcja
***
13 grudnia 2011 burmistrz
Wacław Lięza wręczył nauczycielom nagrody z okazji Dnia Komisji
Edukacji Narodowej.
Za wybitne osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze w pracy
zawodowej oraz osobisty trud i
poświęcenie włożone w wychowanie młodych pokoleń w szkole i
pracy na rzecz środowiska nagrody otrzymali: Grzegorz Niepsuj
(gimnazjum w Siedliskach),
Agnieszka Śliwa-Klara (gimnazjum w Siedliskach), Łukasz
Kruczek (gimnazjum w Bobowej),
Marta Niepsuj (szkoła podstawowa w Bobowej), Zbigniew
Ligęza (szkoła podstawowa w
Wilczyskach), Jacek Tarasek
(szkoła podstawowa w Stróżnej)
Redakcja
12
NASZE
SPRAWY
Jubileusz Z³otych Godów
Tradycyjnie co roku w gminie
Bobowa obchodzimy uroczystość
Złotych Godów. W 2011 roku
uroczystość ta odbyła się 17 listopada w sali widowiskowej Centrum
Kultury i Promocji w Bobowej.
Uroczystość poprzedziła Msza św.
w kościele parafialnym w Bobowej
sprawowana w intencji Jubilatów
przez księdza Dziekana Mariana
Jedynaka - proboszcza Parafii w
Bobowej.
Oprócz Dostojnych Jubilatów w
uroczystości uczestniczyli: Burmistrz Bobowej - Wacław Ligęza,
ks. Dziekan Marian Jedynak - Proboszcz Parafii w Bobowej. Przewodniczący Rady Miejskiej - Stanisław
Siedlarz, Sekretarz Gminy - Zdzisława Iwaniec, Z-ca Kierownika
Urzędu Stanu Cywilnego - Agata
Wrona.
Jubilaci zostali odznaczeni przez
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego
„Medalami za długoletnie pożycie
małżeńskie”- za trud pracy i wyrzeczenia dla dobra swych rodzin
założonych przed pół wiekiem, za
wychowanie dzieci i uczciwe życie,
gdzie obok radości i uśmiechów
losu, nie brakowało problemów,
cierpień i łez. Aktu dekoracji dokonał
Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza.
Spotkanie odbyło się w miłej
atmosferze. Były gratulacje, kwiaty,
upominki, życzenia oraz tradycyjna
lampka szampana. Po części oficjalnej Dostojni Jubilaci zostali zaproszeni na wspólny poczęstunek. Była
też chwila wspomnień. Całość
uroczystości uświetnił występ
zespołu "ASTRON” z Bobowej.
Dostojni Jubilaci, którzy w tym
roku obchodzili Jubileusz 50-lecia
pożycia małżeńskiego, to Państwo:
1. Czesława i Jan Abramowie
2. Janina i Stanisław Apriaszowie
3. Maria i Michał Cieluchowie
4. Władysława i Adam Durlakowie
5. Zofia i Władysław Forczkowie
6. Maria i Eugeniusz Gucwowie
7. Irena i Jerzy Jankowscy
8. Maria i Władysław Kruczkowie
9. Kazimiera i Władysław Ligęzowie
10. Helena i Adam Martuszewscy
11. Krystyna i Leopold Michalikowie
12. Zofia i Władysław Olszewscy
13. Krystyna i Józef Połciowie
14. Helena i Jan Stawiarzowie
15. Zofia i Jan Turkowie
60-lecie pożycia małżeńskiego
obchodzili Państwo:
1. Maria i Jan Jobowie
2. Maria i Władysław Kiebleszowie
Wszystkim Jubilatom życzymy
jeszcze wielu wspólnie przeżytych
lat w szczęściu i zdrowiu.
Zjazd Powiatowy OSP RP
w Wilczyskach
19 listopada w Domu Kultury w
Wilczyskach miał miejsce III Zjazd
Oddziału Powiatowego Związku
Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
Wybrano nowy zarząd. Nowym
szefem związku został Krzysztof
Kosiba z Krygu, funkcje wiceprezesów powierzone zostały Tadeuszowi Górskiemu, Tomaszowi
Taraskowi i Stanisławowi Barze,
skarbnikiem został Florian Przybycień a sekretarzem Stanisław
Balakowicz.
W spotkaniu udział wzięli reprezentanci jednostek OSP z gmin
powiatu gorlickiego, burmistrzowie,
wójtowie oraz osoby wspierające
działalność ochotniczych straży
pożarnych. Podczas spotkania wręczono odznaczenia, a wśród nich
jedno z najważniejszych – Złoty
Znak Związku, który otrzymali
druhowie Jan Ciesielski i Florian
Przybycień.
Bogdan Krok
Agata Wrona
Z-ca Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego
13
NASZE
SPRAWY
Kursy i warsztaty
dla bezrobotnych
W 2011 r. Gmina Bobowa
realizowała projekt pod nazwą
„Decyduję o sobie – myślę o swojej
przyszłości. Aktywizacja społeczna i
zawodowa mieszkańców Gminy
Bobowa” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki finansowanego ze środków unijnych.
W ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki wyróżniamy
10 priorytetów, przy pomocy których
jest realizowany niniejszy program.
Nasz projekt jest realizowany w
ramach priorytetu VII: Promocja
integracji społecznej, działania 7.1
Rozwój i upowszechnianie aktywnej
integracji, poddziałania 7.1.1
Rozwój i upowszechnianie aktywnej
integracji przez ośrodki pomocy
społecznej. Narzędziami służącymi
do realizacji projektu w poddziałaniu
7.1.1 w zakresie rozwoju form
aktywnej integracji są:
1) kontrakt socjalny,
2) program aktywności lokalnej,
3) program integracji społecznej i
zawodowej osób niepełnosprawnych.
Nasz projekt jest realizowany za
pomocą kontraktu socjalnego w
związku z czym obowiązkowa jest
realizacja „ścieżki reintegracji” przez
uczestników projektu obejmującej,
co najmniej trzy z instrumentów
aktywnej integracji, które podzielone
są na cztery grupy:
1) instrumenty aktywizacji zawodowej,
2) instrumenty aktywizacji edukacyjnej (organizujemy szkolenia zawodowe)
14
3) instrumenty aktywizacji zdrowotnej (organizujemy warsztaty
psychologiczne)
4) instrumenty aktywizacji społecznej (organizujemy trening kompetencji i umiejętności społecznych).
W 2011 r. zrekrutowano 42
osoby do udziału projekcie, z czego
6 osób zrezygnowało z uczestnictwa w związku z czym ponownie
zostało zrekrutowane 6 osób. W
2011 roku 36 Uczestników/Uczestniczki w pełni przeszło ścieżkę
reintegracji, natomiast 6 osób które
zostały zrekrutowane w późniejszym terminie, pozostają w projekcie celem przejścia całej ścieżki
reintegracji.
W 2011 r. zostały zorganizowane:
1) Warsztaty psychologiczne –
dla 42 uczestników i uczestniczek
2) Trening kompetencji i umiejętności społecznych – dla 42
uczestników i uczestniczek
3) Kurs prawa jazdy kat. C – dla
5 uczestników
4) Kurs operator koparko-ładowarki kl. III – dla 9 uczestników
5) Kurs pod nazwą „Nowoczesny
sprzedawca z obsługą kasy fiskalnej, komputera i terminali płatniczych” - dla 22 uczestniczek
6) Kurs pod nazwą „Mała księgowość”- dla 4 uczestniczek
7) Kurs pod nazwą „Spawacz
spoin pachwinowych i czołowych
metodą MAG 135”- dla 2 uczestników.
Małgorzata Rodak
Teatr Ludowy
na wystêpach
goœcinnych
W piątkowy wieczór 25 listopada
udaliśmy się na zaproszenie Pani
Moniki Skowronek do Wiejskiego
Domu Kultury w Zagórzanach, aby
przedstawić na deskach tamtejszej
sceny naszą jednoaktówkę pt
„Próba generalna”. Wyjazd okazał
się całkiem sympatyczny, a publiczność, która dopisała tego wieczora,
żywiołowo reagowała na treść tej
farsy teatralnej.
Gospodyni tego obiektu oraz dyrektor Centrum Kultury Gminy Gorlice
Franciszek Rzeszutek zatroszczyli
się aby po przedstawieniu na stole
pojawiły się gorące napoje i słodycze. Bardzo miło było porozmawiać z młodzieżą, która w Domu
Kultury ćwiczy taniec towarzyski.
Spotkanie zaszczycili także Przewodniczący Rady Gminy Gorlice
i sołtys Zagórzan.
Bogdan Krok
Koncert noworoczny
1 stycznia 2012 r. w sali gimnastycznej Zespołu Szkół w Siedliskach odbył się coroczny Koncert
Noworoczny w wykonaniu Orkiestry
Dętej z Siedlisk.
EDUKACJA
Zlot harcerski
Stop uzale¿nieniom
Przygotowania do tej imprezy rozpoczęły się już wiosną
tego roku, kiedy to do Centrum Kultury przybył przedstawiciel Krakowskiego Harcerskiego Kręgu Akademickiego
„Diablak” z propozycją współpracy przy organizacji XVIII
Zlotu Harcerzy Akademików i Wędrowników „Diablak” 2011
w Bobowej. Pracownicy Centrum Kultury służyli radą
i pomocą przy organizacji tego sporego przedsięwzięcia.
Do Bobowej planowało przyjechać bowiem ponad stu
harcerzy w okolicach Święta Niepodległości. Współpraca
była o tyle łatwiejsza, gdyż kwatermistrzem harcerzy jest
nasz rodak Łukasz Libront.
Oprócz stałych regulaminowych czynności harcerze
chcieli poznać (i poznali!) miejscowy folklor, rękodzieło w
postaci koronki klockowej, historię bractwa rycerskiego
oraz wziąć udział w koncercie.
Centrum Kultury udostępniło salę „Koronka” i zapewniło pełną obsługę techniczną występu Teatru
Ludowego z Bobowej oraz Zespołu „Na Bani”.
12 listopada o godz. 19.00 sala zapełniła się po brzegi
harcerzami oraz publicznością bobowską.
Zarówno występ teatru, jak też zespołu bardzo się
spodobał publiczności. Po właściwym koncercie na środku
sali utworzył się harcerski krąg, wewnątrz którego
członkowie zespołu „Na Bani” w stylu zaiste biwakowym
wykonali kilka swoich pięknych utworów. Zespół pochodzi z
Trójmiasta i jak mówią o sobie członkowie tej grupy, łączy
ich wspólne zamiłowanie do muzyki gór i wędrowanie.
Do zobaczenia gdzieś na szlaku!
Dnia 18.11.2011r. młodzież ZSO w Bobowej pod
opieka pedagogów (p. Małgorzaty Grygiel, p Bernadety
Libront i p. Anny Kamień) zorganizowała Forum
Profilaktyczno-Edukacyjne „Młodość inaczej” pod
hasłem „Moja komórka moim życiem”, by zwrócić
uwagę na problem uzależnienia młodych od internetu i
telefonów komórkowych.
W ramach Forum grupa artystyczna „Best” zaprezentowała dwa spektakle, dla młodzieży gimnazjalnej
„Uwaga na internet”, a dla młodzieży ponadgimnazjalnej „Moja komórka moim życiem”. Pierwszy z nich
(na który zaprosiliśmy uczniów z bobowskiego gimnazjum) przestrzegał młodzież
gimnazjalną przed
nieprzemyślanym zawieraniem znajomości internetowych na różnego rodzaju portalach dostępnych w sieci.
Drugi z kolei zwracał uwagę na zagrożenia, jakie płyną
z faktu stopniowego uzależnienia od telefonu
komórkowego (wysokie rachunki, wysyłanie sms-ów na
portale dla dorosłych, nękanie koleżanek czy kolegów,
nagrywanie filmów z udziałem osób trzecich oraz
rozpowszechnianie ich, problem z zachowaniem w
szkole).
W drugiej części Forum uczniowie liceum przygotowali scenkę napisaną przez Monikę Wojtaczkę z kl. II
b LO „Sms-owa znajomość”, zagrały w niej koleżanki i
kolega Moniki: Katarzyna Babicz, Małgorzata Szczepanek, Żaneta Wiatr i Jarosław Szczepanek.
Kolejnym punktem programu była prezentacja, w
której w humorystyczny sposób przedstawiono używanie przez młodzież telefonów komórkowych na
terenie szkoły oraz omówiono wyniki ankiety na temat
roli telefonu komórkowego w życiu młodzieży.
Dekorację do części artystycznej, która odbyła się w
sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji Gminy
Bobowa, wykonał Grzegorz Babicz, a oprawę muzyczną przygotowała Monika Żaba.
Ponadto w szkole odbył się konkurs na najlepszy
plakat ostrzegający przed uzależnieniem od telefonu
komórkowego. Prace wykonali uczniowie kl.I LO i T.
Wyróżniono i nagrodzono 4 plakaty następujących
uczniów: Renata Broda, Aleksandra Rymek, Beata
Warzycka i Angelika Gromala.
Bogdan Krok
Anna Kamień
15
KULTURA
XII Miêdzynarodowy
Festiwal Koronki Klockowej
5 października 2011 r. w hali
sportowo-widowiskowej przy Zespole Szkół Nr 1 w Bobowej miało
miejsce uroczyste otwarcie XII Międzynarodowego Festiwalu Koronki
Klockowej. Uczynił to Burmistrz
Wacław Ligęza w obecności parlamentarzystów, przedstawicieli
samorządu gminnego i powiatowego. Bardzo licznie na uroczystość
otwarcia przybyli mieszkańcy gminy
oraz dzieci i młodzież. Obecni byli
dziennikarze z „Gazety Gorlickiej”,
Regionalnej Telewizji Gorlice,
Gorlickiej Telewizji Internetowej,
Radia RDN „Małopolska”, Radia
„Kraków” Małopolska oraz portalu
internetowego bobowa24.pl
Nad imprezą swój patronat
roztoczyli: Ministerstwo Kultury i
Dziedzictwa Narodowego oraz Marszałek Województwa Małopolskiego.
W roli podmiotów finansujących
Festiwal Koronki wystąpiła Gmina
Bobowa, budżet Województwa
Małopolskiego oraz Ministerstwo
Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jako sponsorzy pomogli: Delikatesy Centrum Bobowa, Ośrodek
Szkolenia Kierowców „Ptaszkowski”, Firma „Grand”, Starostwo
Powiatowe w Gorlicach, firma
przewozowa „Libropol”, Małopolski
Ośrodek Szkolenia „Akcent”.
Pokaz mody czeskich projektantek pt. „Rok w niciach” bardzo
spodobał się zgromadzonym na
uroczystości otwarcia widzom. W
roli modelek wystąpiło 7 uczennic
ZSZ w Bobowej. W czasie jego
trwania zaprezentowali się na
scenie członkowie z bractwa rycerskiego 46 Chorągwi Zygmunta
Gryfity z Bobowej.
Bardzo miło publiczność przyjęła
występ Dziecięcego Zespołu Regionalnego „Koronecka”, który pracuje
pod kierunkiem Celiny Job.
Pora na przedstawienie delegacji. Na Festiwal przyjechało 14
grup koronczarek z Austrii, Belgii,
16
Chorwacji, Czech, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Rosji, Słowacji,
Węgier i oczywiście Polski (Kraków
i Bobowa).
W drugim dniu Festiwalu miało
miejsce ogłoszenie wyników i
rozdanie nagród uczestnikom XVII
Ogólnopolskiego Konkursu Koronek
Klockowych. W imieniu Burmistrza
nagrody i dyplomy wręczyła Pani
Sekretarz Gminy Zdzisława Iwaniec
w towarzystwie Dyrektora Centrum
Kultury i Promocji Gminy Bobowa
Bogdana Kroka.
W sobotę 8 października odbył
się Koronkowy Festyn, a następnego dnia, w niedzielę wokół hali i
szkoły na 65 stoiskach swoje wyroby zaprezentowali rękodzielnicy i
kolekcjonerzy.
Festiwal Koronki Klockowej w
ciągu 5 dni trwania odwiedziło
przeszło 2500 widzów.
Tegoroczna edycji Festiwalu była
największą i najbardziej rozbudowaną w ciągu dotychczasowych 12
lat organizowania tej imprezy.
Organizatorem Festiwalu Koronki od 12 lat jest Centrum Kultury i
Promocji Gminy Bobowa przy
współpracy ze Stowarzyszeniem
Twórczości Regionalnej.
Bogdan Krok
NASZE SPRAWY
Wiedz¹ jak siê integrowaæ
i jak dbaæ o swoje
W gminie Bobowa przed dwoma
laty realizowano Program Integracji
Społecznej w ramach Poakcesyjnego Programu Wsparcia Obszarów
Wiejskich.
Jego celem była aktywizacja
społeczna i próba integracji środowisk wiejskich. Informowaliśmy o
spotkaniach seniorów, festynach i
warsztatach dla mieszkańców. I
choć program zakończył się dwa
lata temu, do dziś przynosi wymierne efekty. Na kanwie tamtego
programu
powstało w 2009 r.
Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi
Sędziszowa i Okolic. Choć to młoda
organizacja, dorobek ma imponujący. Skupia się przede wszystkim na
promocji swojej miejscowości i
aktywizacji jej mieszkańców.
- Chodzi nam o to, by wykorzystać potencjał, który tkwi w ludziach. Mamy w swoich szeregach
dobrych organizatorów, choćby
wspomnieć panią Marię Bartoszek dyrektor Szkoły Podstawowej w
Sędziszowej, sołtysa i radnego
Stanisława Tabisia, doskonałe
kucharki, a nawet poetki i rycerzy podkreśla Anna Wiejaczka, prezes
stowarzyszenia. Chcemy stworzyć
ludziom szansę pokazania swoich
talentów, a dzieciom poznania
kultury i tradycji swojej małej
ojczyzny.
Piszą projekty, szukają pieniędzy, współorganizują spotkania to ich pasja. Dbają o najmłodszych,
organizując dla nich wycieczki edukacyjne. Pomagają przy organizacji
festynów.
- W tym roku udało się zdobyć
pieniądze na kolonię dla dzieciaków.
Złożyliśmy projekt do Funduszu
Inicjatyw Obywatelskich - „Atrakcyjne wakacje szansą na ciekawą
edukację” i otrzymaliśmy dofinansowanie w kwocie ponad 39 tys. zł
z MPiPS. Byliśmy nad morzem dwa
tygodnie. Dla nich to była podróż
życia, przecież mało kogo stać na
taki wyjazd - mówi z dumą pani
Anna.
Stowarzyszenie znalazło pieniądze na warsztaty z koronczarstwa i
pszczelarstwa dla najmłodszych.
Udało się im zorganizować „Dni
regionalne” promujące miejscowość
i twórczość regionalną. Wydali nawet folder i informator o działaniach
realizowanych w ramach projektu
„Aby poznać drogę przyszłą trzeba
wiedzieć skąd się wyszło”. Spotykają się wieczorami z okazji Święta
Pieczonego Ziemniaka, na „Biesiadzie Rodzinnej” czy z innej kalendarzowej okazji.
Zaprzeczają wszelkim stereotypom życia na prowincji. Są pełni
pomysłów na siebie i swoją miejscowość. Starszych ludzi wyciągają z
domów dosłownie - zapraszają na
biesiady, wycieczki. Chcą posłuchać
wspomnień, pośpiewać dawne piosenki, skorzystać z doświadczenia,
zatrzymać te najcenniejsze świadectwa odchodzących pokoleń. Młodych odciągają od komputerów,
organizując wycieczki i wspomnianą
już kolonię.
Nie byłoby wielu działań gdyby
nie bardzo dobra współpraca ze
Szkołą Podstawową i z Ochotniczą
Strażą Pożarną w Sędziszowej.
Dotyczy to działań w ramach PIS
(choćby „Zostań strażakiem”), jak i
PROW (np.”Dni Regionalne”).
Dużą popularnością cieszy się
Święty Mikołaj „odwiedzający” z
naszej inicjatywy kościółek pod
Jego wezwaniem 6 grudnia, tak już
od dwóch lat.
- Chcemy ludzi zbliżyć do siebie,
pomóc im znaleźć pomysł na siebie.
Każdy człowiek to potencjał, trzeba
tylko dać mu szansę - podkreśla
Anna Wiejaczka.
Œmieci mniej Ziemi l¿ej
Uczniowie z ZS nr 1 w Bobowej
zaangażowali się w akcję pod nazwą
”Sortujemy śmieci”. To przedsięwzięcie pod patronatem fundacji „Recal”.
Kampanię pilotują: siostra Filipina i
Teresa Pres nauczycielka i opiekunka
LOP.
Uczniowie segregują śmieci do
odpowiednich pojemników, uczestniczą w lekcjach ekologicznych. Zaplanowano konkursy plastyczne, projekcje ekofilmów i sprzątanie okolicy.
- Akcja trwa od końca września a
zakończy się w 30 maja. Zbieramy
przede wszystkim odpady nadające
się do odzyskania, czyli puszki
aluminiowe i plastikowe butelki. Podpisane pojemniki stoją na szkolnych
korytarzach i każdy może wrzucić
zgniecione odpady - informują koordynatorki akcji. Zaskakujące jest zachowanie rodziców, którzy często
przychodząc po dzieci, wrzucają aluminium i plastik do koszy.
Zebrane odpady są sprzedawane,
a dochód zostanie przeznaczony na
działalność DSM, czyli Dziewczęcej
Służby Maryjnej. Ta grupa organizuje
w Bobowej wyjazdy na kolonie,
wycieczki edukacyjne i akcje charytatywne.
Dzieci bardzo chętnie zbierają
puszki i butelki, powoli wchodzi im w
krew zwyczaj segregacji odpadów.
Widać to na przerwach, gdy po
wypiciu napoju wrzucają puszkę do
pojemników „Recal”.
Przynoszą również z domów wypełnione po brzegi worki z butelkami.
Za takie działania są nagradzane
dodatkowymi punktami z zachowania.
Cennym i widocznym skutkiem tej
akcji jest zmiana przyzwyczajeń w
środowisku. Mamy nadzieję, że dzięki
tej akcji mniej plastiku wyląduje w
piecach grzewczych, a dzieci będą
skutecznie odzwyczajać dorosłych od
palenia śmieci.
Lidia Łaś
Lidia Łaś
17
EDUKACJA
„W ¿yciu piêkne s¹ tylko chwile…”
a te niew¹tpliwie do nich nale¿a³y
Przedszkole w Bobowej, jak co
roku, od początku roku szkolnego
tętni życiem. Najważniejszym
wydarzeniem w życiu przedszkola
była uroczystość powitania przedszkolaka, która odbyła się 26.10.
2011 r. Dzieci 3 i 4-letnie zostały
przyjęte do grona „Krasnali”, a
starsze dzieci wstąpiły w szeregi
„Skrzatów”. Po raz pierwszy w tym
roku szkolnym dzieci wystąpiły
oficjalnie przed dużą publicznością.
Były bardzo skupione, na sali
panowała cisza. Dzieci otrzymały
ordery i stały się pełnoprawnymi
przedszkolakami. Po uroczystym
wystąpieniu bawiły się wraz z
rodzicami w rytm akompaniamentu
zespołu muzycznego, częstowały
się „swojskim jadłem” oraz brały
udział w aukcji prac plastycznych o
tematyce jesiennej. Dochód zebrany
podczas uroczystości Rada Rodziców przeznaczyła na cel przedszkola. Jesteśmy zaszczyceni, że na
uroczystość przybył pan Andrzej
Sagan – dyrektor ZEAS-u oraz pani
sekretarz UM Zdzisława Iwaniec.
Pani sekretarz przybyła wraz z
wnukiem w celu wprowadzenia go
do społeczności przedszkolnej oraz
adaptacji. Gościliśmy dwa teatrzyki.
Jeden z przedstawieniem „Calineczka” i drugi teatr lalek z bajką
„Przygody Janka i Złej Czarownicy”.
Obydwa występy wywołały u dzieci
wielkie emocje i zaciekawienie.
Przedszkolaki mogły obejrzeć
kukiełki, dotknąć je, sfotografować.
Miały okazje wcielić się w rolę
prawdziwych aktorów. Kolejnym
honorowym gościem był policjant –
pan Paweł Gucwa – tata Martynki z
grupy młodszej. W przyjazny spo-
18
sób zapoznał dzieci z zasadami
ruchu drogowego oraz poszedł z
nami na spacer w celu sprawdzenia
wiedzy dzieci w praktyce. Opowiedział także o swojej pracy. Dzieci
od rana z niecierpliwością oczekiwały na wizytę policjanta. Wśród
dzieci panowała wielka radość i
euforia. Na zakończenie spotkania
dzieci otrzymały od pana policjanta
nagrodę w postaci słodyczy.
Nasze przedszkole odwiedziła
także krawcowa – pani Urszula
Hołda. Przybliżyła dzieciom na
czym polega praca krawcowej oraz
uszyła na pamiątkę spódniczkę dla
lalki. Dzieci z zaciekawieniem słuchały opowieści krawcowej, zadawały pytania, a w dowód wdzięczności zaśpiewały kilka piosenek.
Odwiedziło nas w przedszkolu
wiele gości, a teraz czas na nas.
Wyruszamy…
Pierwszym naszym zwiedzanym
obiektem była sąsiadująca z przedszkolem Poczta. Dzieci obydwu
grup z wielką ciekawością oglądały
pomieszczenia, które znajdują się
na poczcie oraz słuchały z ogromną
powagą opowieści pana naczelnika
na temat funkcjonowania poczty,
pracy listonosza, pań za okienkiem...Przyjęto nas ciepło i serdecznie.
Kolejnym celem przedszkolaków
była Bożnica Żydowska – ważny
zabytek ziemi bobowskiej. Pan Jan
Podosek – dziadek Maksa, a
zarazem nasz przewodnik przybliżył
nam historię Bożnicy oraz tradycje i
zwyczaje, jakie tam panują, gdy
Bobową odwiedzają Żydzi.
„Kto Ty jesteś…” czyli święto
niepodległości w naszym przed-
szkolu to kolejna bardzo wzniosła
uroczystość, podczas której to dzieci „grały pierwsze skrzypce”. Na
początku odśpiewano hymn Polski.
Następnie dzieci przystąpiły do
krótkiego występu przed publicznością. Spotkanie uświetnił nam gość
specjalny – pani Barbara Kowalska,
za co serdecznie jej dziękujemy.
Pani Basia jest częstym i miłym
gościem w przedszkolu. Chętnie
przyjmuje nasze zaproszenia i zawsze ciepło ją przyjmujemy. Opowiedziała w barwny sposób o
czasach, w których Polska była pod
zaborami oraz o odzyskaniu niepodległości. Dzieci wraz z rodzicami
z wielkim zaciekawieniem słuchały
opowieści pani Basi. W nagrodę
otrzymały książkę „Królowie Polski”
ilustrowaną przez wychowankę naszego przedszkola – panią Krystynę
Mól.
Minęło zaledwie trzy miesiące od
rozpoczęcia roku szkolnego a w
życiu Przedszkola mamy już za
sobą wiele wspaniałych chwil. Mamy nadzieję, że życie Przedszkola
nadal będzie tętnić, czego wszyscy
sobie życzymy… W każdym razie…
”pierwsze koty za płoty!”
wychowawczynie
EDUKACJA
Spotkania dla Maluszków
– B³êkitne Poniedzia³ki w Stró¿nej
Wielu rodziców przeżywa stres
związany z pójściem ich pociech do
przedszkola. Zastanawiają się jak
poradzą sobie bez ich obecności,
czy będą potrafiły bawić się razem z
innymi dziećmi, zwłaszcza jeśli
wcześniej było do tego mało okazji.
Propozycją łagodzącą przejście z
domu do przedszkola mogą być
zajęcia dla maluszków. Bardzo
często to właśnie na tych zajęciach
dzieci mają pierwszy kontakt ze
swoimi rówieśnikami. Muszą nauczyć się wykonywać
polecenia
osoby początkowo dla nich obcej,
podzielić się zabawką z innymi, czy
po prostu nawiązać kontakt z
dziećmi. Dla opiekunów jest to
natomiast znakomita okazja, by
poznać nowe zabawy, piosenki,
które z powodzeniem mogą powtarzać z dziećmi w domu.
Właśnie takie zajęcia prowadzone są w przedszkolu w Stróżnej.
Spotkania odbywają się w poniedziałki o godzinie 13.30, ale już od
13.00 można przychodzić na salę
zabaw. Te pół godziny ma być czasem dla dziecka na oswojenie się
z nowym miejscem, można zamienić też słowo z osobą prowadzącą,
czyli panią Zofią Szurą. Zajęcia
trwają do godz.15:00, grupa składa
się z dwudziestu dzieci. Każde
spotkanie ma wcześniej zapowiedziany temat. Opiekunka pani Zosia
cały czas towarzyszy swoim pociechom. Jej niezwykle serdeczna i
pełna wyrozumiałości postawa pomaga przełamywać maluchom
onieśmielenie i pasywność. Wiele
zabaw prowadzonych jest z jej
aktywnym udziałem. Niektóre z nich
powtarzają się na kolejnych spotkaniach, aby ośmielić dzieci - a także
niekiedy ich rodziców. Przykładem
takiej zabawy jest piosenka na
przywitanie i pożegnanie. Bardzo
łatwo wpada w ucho, a dla dzieci
jest znakiem, że właśnie zaczynają
się lub kończą dla nich zajęcia.
Muzyka jest dla pani Zosi ważnym
elementem podczas prowadzenia
zajęć. Powtarza często słowa
J.W.Goethego: „Idź tam, gdzie słychać śpiew, tam dobre serca mają.
Źli ludzie uwierz mi, ci nigdy nie
śpiewają”. Te spotkania jej zdaniem
to tzw. Wczesna Interwencja Dziecka, która pomaga w porę wyjść ku
problemom najmłodszych.
Doskonale wiemy, że dzieci na
wsi nie mają tej możliwości co w
mieście, nie mogą chodzić do
przedszkola od 2,5-3 lat. Nasz pan
dyrektor Andrzej Płaziński bardzo
dobrze to rozumie i dlatego też bez
zastanowienia zgodził się na
organizowanie tych spotkań: „Jestem przekonany, że to dobry pomysł, który jak obserwuję przynosi
tym dzieciom, jak też rodzicom dużo
radości - mówi pan dyrektor i kontynuuje „Rodzice często boją się też
sytuacji, że zapłacą za zajęcia, a ich
dziecko nie będzie potrafiło wytrwać
na nich nawet 5 minut, tylko zacznie
marudzić lub płakać. To oczywiście
normalne u takich maluszków i nie
ma się czemu dziwić. W czasie
bezpłatnych spotkań z twórczynią
Błękitnych Poniedziałków dodatkowym atutem jest fakt, że rodzic jest
blisko dziecka. Dlatego polecam te
zajęcia wszystkim rodzicom, którzy
cały czas głowią się, jak to będzie,
gdy ich pociecha będzie musiała
iść do przedszkola. Jest to idealna
okazja, żeby zaobserwować swoje
dziecko w sytuacji stresowej, by
później uniknąć niepotrzebnych łez
w pierwszych dniach w przedszkolu.”
My jako rodzice jesteśmy wdzięczni panu dyrektorowi oraz pani
Zosi, która bezinteresownie organizowała kiedyś przed laty błękitne
soboty, a obecnie prowadzi błękitne
poniedziałki. Jako jedna z mam
wiem, jak moja Ania liczy dni od poniedziałku do poniedziałku, pytając
często: „Mamo pokaż mi na palcach, ile jeszcze dni kiedy znowu
pójdę do przedszkola? Z rozmów z
rodzicami wiem, że podobnie przeżywają to wszystkie dzieci. Za to
ciepło, życzliwość, oddanie i wiarę
w to, że to co Pani robi jest dobre!
Dziękujemy!
Agata Jankowska
Mikołaj intergacyjny
19
SPORT
Kolêdowali Jezuskowi
22 stycznia w sali widowiskowej Centrum Kultury i
Promocji Gminy Bobowa spotkało się siedem zespołów
teatralnych, aby zaprezentować widowiska poświęcone
narodzinom Jezusa w betlejemskiej szopce.
Kolejny raz widzowie mogli przekonać się, że
wyobraźnia twórców przedstawień jest bogata i
nieprzewidywalna. Okazuje się bowiem, że tę samą
historię narodzin Zbawiciele można przedstawić w
sposób różnorodny i bardzo ciekawy.
Na deskach sceny wystąpiły następujące zespoły:
Klasy II i IV ze Szkoły Podstawowej w Jankowej
wystąpiły w przedstawieniu „Mały pastuszek i wielki
rozbójnik”. Opiekunem zespołu jest p. Ewa Łatka
Klasy IV i VI ze szkoły Podstawowej w Jankowej
przedstawiły „Współczesne jasełka”. Opiekun zespołu to
pani Izabela Myśliwiec.
Połączone siły klas II i III ze Szkoły Podstawowej w
Siedliskach przygotowały przedstawienie pt. „Tobie
Dziecię Jezus” pod kierunkiem artystycznym pań:
Małgorzaty Bogusz, Elżbiety Bek
Klasy IIa i IIb ze Szkoły Podstawowej w Bobowej wraz
z paniami Haliną Fyda, Krystyną Abram zaproponowały
widzom przedstawienie „Pójdźmy wszyscy do stajenki”.
Zespół Teatralny „TEATRZYK SPOD ŁAWKI” ze
Szkoły Podstawowej w Wilczyskach wraz z panią
Barbarą Włodarz przedstawił „Jasełka”, które były
składanką tekstów kilku autorów.
Zespół Teatralny „SZPILA” ze Szkoły Podstawowej w
Stróżnej wraz z opiekunami: p. Tomaszem Tarasekiem i
p. Joanną Purgal przedstawił obrzęd kolędniczy
„Herody”.
Na zakończenie przeglądu dzieci ze Szkoły Podstawowej w Sędziszowej zaprezentowały „Jasełka”
Opiekunami grupy są panie: Beata Janus, Małgorzata
Laskowska.
Trzeba przyznać, że w tym roku bardzo dopisała
publiczność. Przedstawienia odbywały się przy pełnej
sali, co bardzo cieszyło zarówno wykonawców, jaki i nas
organizatorów, czyli Centrum Kultury i Promocji Gminy
Bobowa.
Ma³opolska gór¹ za spraw¹
bobowskich siatkarek.
Bobowskie sreberka??
Bobowskie siatkarki z klubu MKS Podkarpacie
zdobyły tytuł Wicemistrza Polski w kategorii „Trójek”.
Mistrzostwa Polski o puchar Kinder Sport odbywały się
w dniach 3-4 września w Zabrzu.
- Gra była naprawdę na bardzo wysokim poziomie ocenia trenerka bobowskich sreberek Marta Niepsuj.
Dziewczęta bardzo dobrze się spisały, przykładały się
do treningów i były naprawdę zdyscyplinowane.
Faktycznie, na boisku dziewczęta dały z siebie
wszystko - w finale wygrały 9 meczy. Sprawdził się
bobowski pomysł na siatkówkę: wyłapywać talenty już
wśród najmłodszych, wspierać, szkolić i motywować.
Zwycięstwo Bobowej i całej Małopolsce przyniosły:
Katarzyna Iwańska, Justyna Mucha, Aleksandra
Bajerska, Katarzyna Wierzba, Patrycja Kipiel i Klaudia
Kipiel. Trenerkę wspierała Wioletta Kownacka, analizując na bieżąco strategię gry i wspierając dziewczynki.
- Nasze sreberka mają już na koncie brązowy
medal z zeszłego roku. Potwierdzają tym sukcesem
swoją wysoką formę - podkreśla Adam Urbanek prezes
MKS Podkarpacie. Te kolejne doświadczenia są bardzo
cenne, siatkarki mogą się zmierzyć z najlepszymi i nie
mają się czego wstydzić. To historyczny sukces, nie
wiem czy się jeszcze powtórzy - podkreśla trener.
Cenne doświadczenia zdobywały w Zabrzu także
bobowskie „dwójki”. Grały w tej drużynie: Patrycja
Jaworecka, Julia Mucha i Marlena Gucwa. Spośród 24
drużyn zajęły 17 miejsce. I pewnie wzorem starszych
koleżanek przywiozą do naszego powiatu niejedną
nagrodę.
Lidia Łaś
Bogdan Krok
Na zdjęciu: Katarzyna Wierzba, Aleksandra Bajerska,
Patrycja Kipiel, Patrycja Jaworecka, Justyna Mucha,
Marlena Gucwa, Klaudia Kipiel, Karolina Tokarz, Julia
Mucha, Katarzyna Iwańska i trenerka Marta Niepsuj.
20
SPORT
Siatkówka bawi, uczy i wychowuje Bobowa na czele
Ludowy Klub Sportowy Bobowa
pozyskał w 2011 roku ponad 220
tysięcy złotych ze środków
Programu Operacyjnego Funduszu
Inicjatyw Obywatelskich 2011 na
realizację projektu pn. „Siatkówka
bawi, uczy i wychowuje”. Partnerami
projektu byli: Gmina Bobowa,
Gmina Grybów, Miasto Grybów,
Gmina Ciężkowice oraz Międzyszkolny Klub Sportowy Podkarpacie
Bobowa. Partnerzy projektu jak
również PZU Życie wsparli finansowo projekt. Całkowita wartość
projektu wyniosła 270 tysięcy zł.
Głównym celem projektu było
upowszechnianie uprawiania sportu
i rekreacji wśród dzieci, młodzieży i
dorosłych mieszkańców w sąsiadujących miejscowościach z 3 różnych
powiatów Województwa Małopolskiego:
- Bobowa – powiat gorlicki,
- gmina Grybów i miasto Grybów
- powiat nowosądecki,
- gmina Ciężkowice – powiat tarnowski.
Adresatami projektu były dzieci,
młodzież i dorośli mieszkańcy gminy
Bobowa, Grybów i Ciężkowice oraz
miasta Grybów. Udział w projekcie
dla każdego uczestnika był bezpłatny. Projekt polegał na organizacji otwartych zajęć sportowych w
zakresie piłki siatkowej - która jest
wiodącą dziedziną sportu Klubu,
bardzo popularną wśród społeczeństwa, nieagresywną. Prowadzone
zajęcia w ramach projektu miały
charakter rekreacyjno – sportowy i
prowadzone były w 20 grupach
ćwiczebnych na terenie wszystkich
gmin biorących udział w projekcie –
łącznie około 400 osób na hali
sportowej w Bobowej i Ciężkowicach oraz na salach sportowych
w Grybowie, Stróżach, Białej Niżnej
i Florynce.
W ramach projektu przeprowadzono 9 turniejów na hali sportowej
w Bobowej, w których wzięło udział
blisko 900 osób: dzieci, młodzież i
dorośli – miedzy innymi turniej 30
–lecia siatkówki w Bobowej dla
dorosłych.
Poza tym uczestnicy projektu
wzięli udział w rozgrywkach prowadzonych poza terenem wymienionych gmin we wniosku, a organizowanych przez Terenowy Związek
Piłki Siatkowej w Nowym Sączu i
przez Małopolski Związek Piłki
Siatkowej w Krakowie bądź inne
instytucje – łącznie zorganizowano
20 wyjazdów na turnieje .
Zorganizowano również rekreacyjne wyjazdy na mecze Plus Ligi
kobiet w Muszynie – cztery oraz
dwa Plus Ligi w Rzeszowie.
Paweł Popardowski
Wisła Kraków i Dobry Wynik
Kraków zostały pokonane przez
MKS Podkarpacie Bobowa. Na hali
sportowej w Bobowej odbył się
turniej młodziczek w siatkówce
dziewcząt. To II-ligowe zmagania
dziewcząt z poziomu gimnazjum.
Bobowa pokonała 2;1 Wisłę
Kraków, 2;1 Dobry Wynik Kraków i
2;0 Ogniwo Piwniczna. Tym samym
awansowała do I ligi
grupy
wschodniej. Dziewczyny grały w
składzie: Anna Janus, Anna Abram,
Katarzyna Iwańska, Joanna Mucha,
Aleksandra Motyka, Agnieszka
Gucwa, Katarzyna Flądro, Weronika
Gucwa, Karolina Tokarz, Karolina
Dulęba i Aleksandra Kwarcińska
Lidia Łaś
Sukcesy sportowców
z Siedlisk
W bieżącym roku uczniowie
Gimnazjum w Siedliskach osiągnęli
niezły sukces sportowy wygrywając
zawody gminne a kolejno powiatowe w piłce nożnej halowej chłopców. W turnieju zostawili za sobą 8
zespołów pokonując w finale zespół
ze Staszkówki 2:0 i uzyskali awans
na zawody rejonowe w Brzeznej
gdzie zajęli II miejsce pokonując
mistrza powiatu limanowskiego 8:3.
Zwycięska drużyna występowała
w składzie: Grzegorz Marszał, Damian Gucwa, Maciej Domin, Arnold
Rymek, Paweł Ziobrowski, Łukasz
Król, Maksymilian Szura, Krzysztof
Zięcina, Dominik Warzycki.
Za dobry wynik należy uznać
również zwycięstwa w gminnych zawodach w piłce koszykowej dziewcząt i chłopców z Gimnazjum oraz V
miejsca tych drużyn na zawodach
powiatowych.
Opiekunami tych uczniów są
Bożena Tarsa i Mariusz Fyda.
Lidia Łaś
21
SPORT
Najwa¿niejszy jest udzia³ !
11 listopada, godzina 13.30.
Na placu przed Szkoła Podstawową coraz więcej samochodów z
obcymi rejestracjami i niezłych
marek. Na parkingu koło nowej hali
co chwilę słychać spontaniczne
okrzyki: „Cześć, kopa lat!”, „Świetnie
wyglądasz”, „Ledwie cię poznałem”,
„O, i ty tutaj?”.
Nic dziwnego, niektórzy nie widzieli się ponad 20 lat, nie przyjeżdżali na spotkania klasowe, a dzisiaj
przyciągnęło ich coś szczególnego.
Powodem jest turniej siatkarski z
okazji 30. lecia siatkówki w Bobowej. Przybyli więc wszyscy ci,
którym siatkówka jest bliska, którzy
swe pierwsze odbicia i zagrywki
wykonali na bobowskich parkietach.
Około 14. wypełniają się szatnie i
widownia nowej hali, która na
wszystkich robi podobne wrażenie.
Każdy żałuje, że, kiedy zaczynał,
nie miał okazji na takiej grać.
Wszyscy przyglądają się wszystkim,
próbując nie popełnić gaf i usilnie
próbują skojarzyć w pamięci charakterystyczny uśmiech, gest z imieniem lub nazwiskiem. Niektórym
zajmie to kilka godzin, zanim np. po
panieńskim nazwisku ustalą tożsamość dawnej znajomej.
O 14. uroczyste otwarcie. Zaczyna gospodarz imprezy, który jest
częścią bobowskiej siatkówki –
zawodnikiem, trenerem, działaczem, który przeszedł wszystkie te
etapy i był pomysłodawcą i organizatorem tego spotkania – Paweł
Popardowski.
Jednak nie on jest głównym
bohaterem tego dnia. To prawdziwe
święto człowieka, który w 1981 roku
miał odwagę zgłosić nieznane i
jeszcze nieprzygotowane drużyny
dziewcząt i chłopców do rozgrywek
z doświadczonymi drużynami Nowego Sącza czy Krakowa. Tym
odważnym człowiekiem był trener
Jan Wojtas. Patrząc z dzisiejszej
perspektywy charyzmatyczny trener,
absolutny pasjonat, fantastyczny
sportowiec. Pierwszy mecz męskiej
siatkówki rozegrany został 25 lutego
1981 roku z LZS Uście Gorlickie w
Hańczowej.
Jak sam wspomina na jeden z
pierwszych meczów żeńskich z
22
Dunajcem zabrał zupełnie jeszcze
nieprzygotowane dziewczyny. Rywalki zlekceważyły nowicjuszki, stąd
początkowo straciły kilkanaście
punktów bezpośrednio z zagrywki,
dopiero po reprymendzie trenerki
wzięły się do roboty i pokazały
bobowiankom, gdzie na razie jest
ich miejsce. Później było o wiele
lepiej. Do legendy przeszedł mecz,
w którym Jadwiga Szpila wygrała
całego seta z zagrywki.
Trener Jan Wojtas jest naprawdę wzruszony. Zaczynał przed 30
laty z grupką kilku upartych chłopaków, a dzisiaj zobaczył nowoczesną
halę wypełnioną setką zawodników i
zawodniczek i co najmniej podwójną
liczbą widzów na trybunach. To
prawdziwa satysfakcja, zobaczyć
jak zasadzone przed laty ziarenko
wyrosło w potężne drzewo z
naprawdę imponującymi owocami.
Wszyscy jesteśmy siatkarską rodziną, a trener Wojtas to nasz senior.
Nie da się ukryć, że to on wyznaczył
tor, którym rozwinął się bobowski
sport. W dzisiejszych czasach nie
można być dobrym we wszystkich
dyscyplinach, trzeba wybrać specjalizację, a to dokonało się w Bobowej
już przed 30 laty.
Przybyli ludzie z naprawdę odległych zakątków Polski i świata. Z
Tychów, z Warszawy, Włocławka,
Sosnowca, Legnicy, Częstochowy,
Ustronia a nawet specjalnie z
Irlandii i prosto z USA z Florydy.
Ilość kilometrów do pokonania nie
miała tym wypadku najmniejszego
znaczenia. Tutaj należało po prostu
przyjechać, zmienić plany, przesunąć rodzinne uroczystości, byle
stawić się 11.11.2011 o 14. w Bobowej. Skąd to wewnętrzne poczucie
obowiązku, które właściwie nie
musiałoby obowiązywać? Oczywiście zaszczepione zostało przez
pana Jana, a skrajną swą formę
przybrało przed laty, kiedy jedna z
zawodniczek na piechotę pokonała
trasę Ciężkowice – Bobowa i dotarła
pod koniec rozgrzewki przed meczem z Wisłą Kraków. Dla obecnych
16-17-latków rzecz całkowicie absurdalna.
Na trzech parkietach odżyły
emocje sprzed lat. Każdy ma najwyżej 18 lat, choć metryki wskazują
nawet na 50. To tutaj rozgrywa się
naprawdę sportowa walka z własną
słabością, brakiem kondycji, tremą
przed publicznością. Fantastyczna
zabawa, zdrowy sportowy duch porywa wszystkich niezależnie od
wieku, a najmłodsi 10-latkowie przyglądają się z szeroko otwartymi
oczami, dziwiąc się zapewne, że ci
starsi panowie i panie zamiast leżeć
wygodnie na kanapie przed tele-
Od lewej: Anna Gąsior, Wiesława Tarasek, Barbara Gucwa, Jan Wojtas,
Jadwiga Wiejaczka, Katarzyna Ławińska, Małgorzata Molendowicz
SPORT
wizorem, biegają, skaczą do piłki,
emocjonują się jak dzieci.
Parkiety zajęte były od 14. do 20.
A potem zaczęło się spotkanie przy
stole (trudno przecież opowiadać o
żonach i dzieciach pomiędzy zagrywką a przyjęciem). Może to
jedyna taka okazja, kto wie czy
jeszcze się spotkamy. Nareszcie
można usiąść i powspominać.
Licytujemy się nawzajem, kto
pamięta więcej powiedzonek pana
Jana. Sławek Worytko przechwala
się, że kiedy koledzy w firmie wspominają o obecnej dominacji Chin, on
odpowiada, ze jego trener już 30 lat
temu mówił „Grajcie chłopcy, grajcie, bo przyjdą Chińczyki i was
czapkami nakryją” – czyżby prorocza wizja?. Ktoś inny pyta, czy pamiętamy, że w siatkówce 50% to
głowa, 30% to nogi, a 20% grają
ręce? Koleżanka dopowiada, że
korzystając z dawnych rad trenera
(których zresztą nie słuchała),
upomina swoich synów, żeby nosili
zimą czapki, bo przez głowę ucieka
(jak wszyscy przy stole dopowiadają) ….30 % ciepła! A najważniejsza
sentencja? „Nie zwycięstwo jest
ważne, ale sam udział”
Zaczynają się wspomnienia siatkarskich wyjazdów, obozów (w Nowym Targu na przykład), meczów. I
przechwałki jacy to my jesteśmy zahartowani. Nikt nie woził nas
autokarami, busami. Godziny spędzone na dworcach kolejowych i
autobusowych, w pociągach. Nocle-
gi w Krakowie czy Skawinie. O 22.
grzecznie do łóżka a na 6.00 do
kościoła na Mszę. św. Mecz. Powrót
do domu i nikogo w szkole nie interesowało, że weekend spędziliśmy
na wyjazdach, Żadnej taryfy ulgowej. Siatkówka to wasza prywatna
sprawa, nauka jest na pierwszym
miejscu. Żadnego nieprzygotowania, wręcz przeciwnie od sportowców wymagało się więcej. Umieliśmy wszystko pogodzić.
I są tego efekty. Spotykają się po
latach ludzie, którzy osiągnęli na
swoją skalę życiowy sukces – są
prawnikami, lekarzami, bankowcami, inżynierami, właścicielami
firm, nauczycielami. Są dowodem
na to, że sport niczemu w życiu nie
przeszkadza, przeciwnie dodaje
hartu, uczy pokonywania przeciwności losu, uczy współpracy z innymi, jest odskocznią od codzienności
i życiowej monotonii.
To było prawdziwe święto sportu,
piękna integracja ludzi w różnym
wieku, różnych środowisk, których
życiowe losy rzuciły w odległe
nawet regiony Polski i świata. Było
to również święto dla tych, którzy
sportowi i rozwojowi bobowskiej
siatkówki poświęcili wiele lat swego
życia. Warto im w tym miejscu
podziękować, że byli założycielami i
są kontynuatorami dzieła. Mamy
nadzieję, że ten turniej udowodnił,
że takie spotkania są potrzebne, że
trzeba je organizować.
Małgorzata Molendowicz
Od lewej: Jacek Oświecimski, Mirosław Marzec, Sławomir Basista, Jan
Wojtas, Zbigniew Dudek, Sławomir Worytko, Paweł Popardowski, Jan Ligęza
23
„Bobowa - miasto św. Zofii”
Bogato ilustrowane wydawnictwo
albumowe będące zapisem
najważniejszych wydarzeń
związanych z uzyskaniem przez
Bobową praw miejskich
w roku 2009.
Prezentacja ciekawych i atrakcyjnych
miejsc bobowskiej gminy, zabytków,
przykładów bogatego dziedzictwa
kulturowego.
Wydane staraniem i nakładem Urzędu Miejskiego w Bobowej.
Cena 50 zł
„Wzruszenia krakowskie”
Reprint odczytu z 1933 roku Generała Bolesława
Wieniawy - Długoszowskiego, który wygłosił
16 października 1933 r. w sali Filharmonii
w Warszawie a opisujący uroczystości
krakowskie - Święto Kawalerii Polskiej,
które odbyły się 5 i 6 października 1933 roku
z okazji 250 rocznicy zwycięstwa pod Wiedniem.
„Przekazując czytelnikom reprint tego archiwalnego dokumentu
- wyrażam nadzieję, że stanie się on inspiracją dla własnych
przemyśleń o tym ważnym dla Polski okresie i bohaterach,
którzy tworzyli niepodległą Polskę, a wśród nich był generał
Bolesław Wieniawa-Długoszowski związany z Bobową”
- fragment wstępu autorstwa Burmistrza Wacława Ligęzy.
Cena 7 zł
„5 koronek”
Moneta lokalna o nominale „5 koronek” i wartości realnej 5 złotych.
Monetę została wybita z okazji 670 lecia nadania Bobowej praw miejskich.
Do nabycia
w Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa, ul. Grunwaldzka 18,
od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 16.00, tel. 18 3514013

Podobne dokumenty