Dariusz Mlącki Otwarta Pracownia Październik Pejzaż

Transkrypt

Dariusz Mlącki Otwarta Pracownia Październik Pejzaż
Dariusz Mlącki Otwarta Pracownia Październik
Pejzaż -Wnętrze-Zewnętrze
To trzecia indywidualna wystawa Dariusza Mląckiego w Otwartej Pracowni.
Tym razem dominują obiekty .Tworzą romantyczny pejzaż. Monumentalizm,
niepokój , tęsknota za emocjami z dzieciństwa .Tajemnica ponure piękno.
Prace powstały na przestrzeni kilkunastu lat,prawie nigdzie wcześniej nie pokazywane
w tym zestawie. Uwagę przyciągają obiekty mozolnie wykonane z nici, precyzyjnie oklejane
czarną dratwą. To właśnie one przyciągnęły Nowojorski New York Art Magazine ,który poświęcił
artyście artykuł, oraz promował w nowojorskich galeriach Zach Feuer i Breadway Gallery. Prace
Mląckiego będą pokazywane na tegorocznym Biennale Sztuki Współczesnej Creativity w Veronie
Katarzyna Jankowiak-Gumna Exit No.3(79)2009
Sztuka Dariusza Mląckiego jest przewrotna. To wielowarstwowa gra pozorów. Kamuflując znaczenia
pod płaszczem estetyki zwodzi widza na manowce. Ale też dotyka jego najgłębszych, często
nieuświadamianych i niewerbalizowanych emocji. To działania podprogowe w czystej postaci.
Cechą malarstwa D. Mląckiego, która jako pierwsza zwraca uwagę, jest dosłowność przedstawienia,
często wręcz skrajny mimetyzm. Trzeba przyznać, że artysta po mistrzowsku operuje stosowanymi
przez siebie technikami, dzięki czemu z łatwością osiąga efekt iluzji. Jego "Koperty" malowane na
korku mają wszelkie atrybuty starego, znalezionego na dnie szuflady listu: fakturę podniszczonego
papieru, przytarte pismo, zamazane stemple, naddarte znaczki; cykl "Pudła" przywodzi na myśl
specyficzny zapach szarej tektury, "Świece" namalowane na kilku sklejonych ze sobą warstwach
pleksi znakomicie oddają migotliwość płomieni i unoszący się nad nimi szarawy dym. "Kratki
wentylacyjne" i "Kontakty", tak skutecznie symulują rzeczywistość, że widzowie na wystawach ich nie
zauważają, zaś na obrazach - obiektach ("Stołki") wernisażowa publiczność zwykła odstawiać kieliszki
z winem… Obrazy D. Mląckiego bywają małym oszustwem, żartobliwą grą z widzem, którą można by
nazwać "Znajdź obraz na wystawie malarstwa". Ale przede wszystkim stanowią refleksję nad naturą
ludzkiego poznania, subtelną ironię, której ostrze skierowane jest przeciwko powierzchowności i
schematyczności naszego postrzegania świata. Zakorzenieni w tradycji kultury straciliśmy czujność i
ostrość spojrzenia. Malarstwo Darka Mląckiego wytrąca widza z nawyku oglądania rzeczywistości
opartego na formule: "wiem, jak wygląda stół, więc to, co widzę na pewno jest stołem". To delikatne
i z pozoru niewinne zachwianie bezpiecznej homeostazy prowokuje dalsze pytania: co jest prawdą, a
co iluzją? czy rzeczywistość jest tym, czym nam się wydaje? gdzie przebiega granica między sztuką a
rzeczywistością? jaka relacja zachodzi pomiędzy sztucznym światem sztuki, a "światem
prawdziwym"?

Podobne dokumenty