Uwagi PIIT do TTPI - Polska Izba informatyki i Telekomunikacji

Transkrypt

Uwagi PIIT do TTPI - Polska Izba informatyki i Telekomunikacji
UWAGI
Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT)
do negocjacji Umowy w sprawie handlu i inwestycji UE-USA (TTPI)
Uwagi Ogólne:
A. Dla polskich inwestorów w USA sprawy wizowe są bardzo istotne i nie tylko dotyczą one
przyznawania zwykłych wiz typu B. Szerzej problemy wizowe są omówione w Aneksie A.
B. Drugim ważnym problemem inwestorów polskich w USA są warunki wjazdu i odprawy
paszportowej w USA, które często uniemożliwiają efektywne planowanie podróży – szerzej o
tym w Aneksie B.
C. Co prawda sprawa wzajemności w ochronie własności intelektualnej (IPR) ma być poza
umową TTPI, warto jednak mieć na uwadze jak różnice w prawie patentowym (UE-US) mogą
mieć wpływ na nasze inwestycje w USA – szerzej w Aneksie C.
D. Z powyższym wiążą się też zagadnienia wspierania inwestycji i innowacyjności, co też
powinno być brane pod uwagę przy dyskutowaniu zapisów tej Umowy – kilka naszych uwag
znajduje się w Aneksie D.
E.
I wreszcie – może bardziej do wiadomości Ministerstwa Gospodarki (oraz MSZ) - przekazujemy w
Aneksie E kilka uwag dotyczących budowania wizerunku i przepływu informacji o polskim dążeniu do
współpracy oraz inwestowania w USA.
ANEKS A. Sprawy wizowe (dotyczy jedynie spraw wiz biznesowych/inwestycyjnych).
Wbrew powszechnym opiniom sprawy samego przyznania wizy (a faktycznie promesy) nie są wielką
przeszkodą w budowaniu relacji biznesowych z USA. Nie słyszeliśmy o przypadku odmowy udzielenia wizy,
jeśli wniosek był składany w trybie biznesowym (wyjazd służbowy, szkolenie, wdrożenie, konferencje,
rozmowy handlowe).
Jednakże w kategoriach budowania biznesu w USA przez polskie przedsiębiorstwa sprawa wiz stanowi
istotny czynnik ryzyka ograniczający zaufanie do tamtego rynku i odstręczający od angażowania środków
inwestycyjnych oraz angażowania wartościowego IP na rynku USA.
Po pierwsze delegowanie pracowników z Polski w trybie wyjazdów krótkoterminowych w celach
marketingowych, wdrożenia, szkolenia związanych ze sprzedażą produktów jest obarczone ryzykiem
odmowy wjazdu na fizycznej granicy USA (po przylocie). Szczególnie, jeżeli te krótkie wyjazdy powtarzają
się. INS (służby imigracyjne) US nie biorą pod uwagę tego, że właśnie, dlatego wyjazdy są powtarzalne
(powtarzające się okresowe wyjazdy tych samych specjalistów), bo wysyłamy z Polski ekspertów a tych
przecież firma zatrudnia zawsze pojedynczo wiec nie może dowolnie wymieniać delegowanego pracownika
(eksperta).
Odmowa wjazdu lub nawet samo ostrzeżenie (że to już ostatni wjazd bez konsekwencji) wpływa
deprymująco na samego pracownika, ale i destrukcyjnie na proces budowania obecności polskich firm w
USA.
Etap wysyłania krótkoterminowego pracowników własnych z Polski do wykonania czynności związanych ze
sprzedażą jest niezbędnym elementem weryfikacji rynku. Tak, więc unormowanie nastawienia oficerów
INS do takich pracowników jest niezbędne dla poprawy warunków inwestowania polskich firm w USA.
Prawdopodobnie nastawienie urzędników INS do Polaków wynika z czynników historycznych (duża liczba
osób udających się nielegalnie do pracy w czasach PRL), ale ten okres dawno już minął.
Po drugie (bardziej istotne) jest regulowanie wjazdów właścicieli firm na zasadach uznaniowości oficera INS
na granicy USA. Wydawana typowa wiza biznesowa B1/B2 nie zapewnia gwarancji wjazdu a jedynie
stanowi promesę weryfikowaną na granicy USA. Jak więc właściciel firmy na podejmować decyzje o
Uwagi PIIT do TTPI, 2014-01-26
Strona 1
ulokowaniu środków własnych lub co jeszcze trudniejsze pochodzących z finansowania dłużnego w USA,
jeżeli arbitralną decyzją na granicy może zostać odcięty od możliwości zarządzania tymi środkami?
Brak swobody przemieszczania się dla właścicieli jest, więc istotną barierą psychologiczną przy
podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Powyższe punkty dotyczą przypadków korzystania w wiz biznesowych typu B1/B2 (najprostszych).
Jednak na początku drogi inwestycyjne oraz na początku budowania obecności firmy na rynku USA tylko
takie wizy wchodzą w rachubę dopóki nie ma formalnej struktury firmy w USA. Dopiero potem można
teoretycznie starać się o wizy pobytowe dla specjalistów (typ H) . Jednak takie wizy z kolei obarczone są
kontyngentami (ograniczanie liczby wydanych wiz w roku).
Także rozwiązanie w postaci wiz managerskich (typ L) nie jest możliwe do zastosowania w pierwszym
okresie budowania struktury firmy.
Powyższe uwagi dotyczą przede wszystkim branży ICT gdzie często okres oczekiwania na wydanie wizy
specjalistycznej (H) czy managerskiej (L) wyczerpuje czas życia produktu lub usługi o charakterze
innowacyjnym.
Nie oznacza to, że firmy ICT byłyby inwestorami krótkoterminowymi. Jednak czas budowania struktury
biznesowej w USA nie może ze względu na procedury wizowe (wizy H, L, E) być dłuższy od czasu życia
jednego produktu, bo uniemożliwia wdrożenie kolejnych rozwiązań. (Nakładanie krzywych czasu życia
produktów i usług) W ICT czas życia produktu liczy się w miesiącach a nie latach jak w innych typach
przemysłu.
Podsumowanie problematyki wizowej:
Wskazane jest wypracowanie oraz wprowadzenie w życie rozwiązania wizowego dla innowacyjnych firm z
branży teleinformatycznej, które umożliwią:
•
•
bezpieczne delegowanie specjalistów (technologicznych i biznesowych) w początkowym okresie
bezpośrednio z Polski na krótkie okresy (np. do 6 , 12 , 18 miesięcy) w celu weryfikacji rynku oraz
budowania struktury biznesowej.
bezpieczne podróżowanie właścicieli firm (inwestorów) w celu zarzadzania swoim majątkiem oraz
firmą. Istniejące rozwiązania (wiza E) maja ograniczenia wysokości inwestycji nieprzystające do
realiów w branży ICT. Wymóg inwestycji kwot na poziomie milionów dolarów jest niepasujący do
tej branży gdzie firmy tworzy się często bez nakładowo, lub podstawowym wkładem jest wartość
IP przenoszonego na rynek amerykański. Istniejące progi inwestycyjne nie są, więc odpowiadające
realiom procesów budowania nowoczesnych firm teleinformatycznych.
Powyższe może być osiągnięte poprzez wdrożenie nowych przepisów (mało prawdopodobne) lub
wprowadzenie regulacji o charakterze interpretacji uwzgledniających specyfikę firm teleinformatycznych.
ANEKS B. Sprawy związane z podróżą i odprawą
Zrozumiałe są działania administracji USA zapewniające bezpieczeństwo granic kraju w tym kontrola
przepływu osób. Sprawność systemu oraz wdrażanych technologii wydaje się być bardzo wysoka. W tym
zakresie całkowicie popieramy działania administracji USA.
Jednak w wymiarze biznesowym dają się zaobserwować czynniki, które mogłyby być rozwiązane w sposób
bardziej korzystny bez utraty spójności i bezpieczeństwa istniejącego systemu.
Wyjątkowo deprymujące dla inwestorów z Polski (także UE) jest długotrwałe oczekiwanie w kolejkach do
odpraw wizowych. Kolejki te trwają godzinami, co szczególnie po 9-12 godzinnym locie jest bardzo
uciążliwe. Szczególnie, ze w tym samym czasie obywatele USA odprawiani są poza kolejnością. W efekcie
system w sposób ewidentny premiuje nierówności związane z krajem pochodzenia osób odprawianych.
Nie stanowi to najlepszej wizytówki dla organizacji wewnętrznej w USA i raczej jest wyraźna sugestią: „nie
chcemy Was tu w USA”, co dla inwestora, który rozważa podjęcie ryzyka biznesowego nie jest pozytywnie
stymulujące.
Uwagi PIIT do TTPI, 2014-01-26
Strona 2
Kwestia powyższa staje się szczególnie uciążliwa w wypadku częstych i krótkich wylotów z Polski (UE) do
USA na kilka dni, kiedy liczy się każda godzina. Zwykle takie wyjazdy mają przeładowane agendy a strata
czasu wynikająca z niemożności zrealizowania zaplanowanej przesiadki potrafi cały wyjazd uczynić
nieefektywnym.
Oczywiście rozwiązaniem mogłoby być namawianie odwiedzających biznesmenów do cierpliwego stania w
wielogodzinnych kolejkach oraz planowanie lotów łączonych z bardzo dużymi marginesami
bezpieczeństwa. Jednak nie wydaje się to dobrym rozwiązaniem dla osób, które podróżują w interesach i
każda godzina na swoją wartość.
Dodatkowo czas stania w kolejce jest stracony ze względu na zakłócanie łączności komórkowej w rejonie
odprawy, co ubezwłasnowolnia oczekujących. Nie mogą ani powiadomić oczekujących o przesunięciu
spotkań ani nie mogą samodzielnie przebukować lotów, kiedy kolejka się przedłuża.
Proponowane rozwiązanie:
•
•
•
udrożnienie całego systemu kolejkowego – co niestety wydaje się mało realne,
wprowadzenie odrębnych ścieżek dla odwiedzających USA w celach biznesowych – możliwe do
realizacji
ułatwienie dla podróżnych – rozważenie wprowadzenia łączności komórkowej dla umożliwienia
komunikacji
z
oczekującymi
oraz
przebukowania
lotów.
ANEKS C. W zakresie prawa patentowego.
USA prowadzi własną politykę patentową, która wspiera ochronę własności intelektualnej oraz zabezpiecza
interesy firm z USA. Obecny stan rozwiązań patentowych wskazuje na wysoką skuteczność systemu
patentowego USA.
Należy zwrócić uwagę, ze dążenie do ujednolicenia systemów patentowych USA i UE jest jedyną możliwą
drogą w przyszłość. Tam gdzie takie ujednolicenie jest trudne należy wprowadzać okresy przejściowe a tam
gdzie ujednolicenie jest niemożliwe należy wprowadzać systemy ochrony akceptowalne dla partnerów.
UE oraz USA szczególnie w zakresie prawa patentowego i ochrony IP powinny wykazać się poszanowanie
zasad obowiązujących u partnera oraz współdziałać przeciwko łamaniu oraz naginaniu prawa w tym
zakresie.
Wskazane wydaje się dążenia do jednolitego obszaru patentowego dla USA i UE efektywnego narzędzia
ochrony wewnątrz jak i oddziaływania na inne gospodarki.
Ważkie obecnie tematy:
•
•
zasady przenoszenia patentów pomiędzy obszarami gospodarek UE i USA. Konieczne są tu
transparencja i uproszczenia procesu uznawania wzajemnego patentów na obszarach
gospodarczych
partnera.
zasady patentowalności poszczególnych rozwiązań. W tym szczególnie istotne dla ICT
patentowanie algorytmów oraz oprogramowania komputerowego i podobnych.
zasady dochodzenia swoich praw do patentu (wprowadzona przez USA zasada pierwszeństwa wg
daty zgłoszenia a nie faktu autorstwa wynalazku – ( to wymaga sprawdzenia, ale na 90% jest tak,
że przedsiębiorca może opatentować dowolne rozwiązanie w USA tylko, dlatego ze pierwszy je
zgłosił do urzędu patentowego w USA.
Nie jest istotne, kto jest autorem rozwiązania, wystarczy, ze nie dokonał zgłoszenia w USA uprzednio. Ten
system jest bardzo dobrze wspierający biznes USA, ale tak naprawdę buduje prawną ochronę dla
świadomego piractwa gospodarczego w USA, kosztem reszty świata – bo wymusza natychmiastowe
patentowanie w USA każdego wartościowego rozwiązania. Nota bene polski naukowiec nie może zgłosić
patentu w USA dopóki nie zrobi tego w Polsce. Jeżeli wiec w tym czasie na podstawie jego wniosku ktoś
„złośliwie” opatentuje jego rozwiązanie w USA to jest już bez szans na wejście na tamten rynek (sic) )
Uwagi PIIT do TTPI, 2014-01-26
Strona 3
ANEKS D. Wspieranie inwestycji i innowacyjności
Uwagi poniżej odnoszą się przede wszystkim do regulacji Polskich oraz Unijnych, ale wymienione
przeszkody maja wpływ na gospodarki zarówno UE jak i USA. Tak, więc współpraca USA i Polski w tym
zakresie mogłaby przynieść wymierne efekty.
W dotychczasowych rozwiązaniach system pomocy publicznej (dofinasowanie rozwoju firm) obejmował
przede wszystkim działania lokalne (na obszarze UE).
Takie ograniczenie dla branży teleinformatycznej istotnie zubaża możliwości rozwoju firm z tej branży.
Działania o charakterze wykraczającym poza EU czy wręcz o charakterze globalnym są dla przemysłu ICT
naturalne. Pojawiające się nieśmiało projekty (NCBiR, Ministerstwo Gospodarki) mają na razie jedynie
postać wspierania działań w zakresie zapoznania z rynkiem niż realnej obecności gospodarczej poza
obszarem UE firm z Polski.
Wydają się zasadne dwa kierunki działania:
•
•
Poszerzenie struktury organizacyjnej Parków Przemysłowych i Naukowych obecnych w Polsce o
obszar USA (także inne regiony np. Azja). W związku z tym, że taki projekt miałby postać inwestycji
wspieranych pieniądzem publicznym państwa UE na terenie USA wskazane byłoby rozważenie
szczególnych zasad (przywilejów) traktowania takich inwestycji przez administrację USA, jako
zalążków generujących powstawianie nowych struktur biznesowych w relacja USA – Polska (UE).
Być może należy rozważyć umożliwienie przekazywanie gruntów na tego typu inwestycje.
Ciekawym rozwiązaniem mogłyby być też inicjatywy wspólne administracji USA i UE w tym
zakresie.
Poszerzenie obszaru geograficznego inwestycji środków pomocowych (UE) o obszar docelowy
rynku USA. Takie rozwiązanie byłoby niesłychanie korzystne dla firm polskich (zdobywanie nowych
rynków w USA) jak i dla USA (pozyskanie inwestorów kreujących min. miejsca pracy). Tak wiec
współpraca USA i Polski w tym zakresie wydaje się szczególnie zalecana.
ANEKS E. Budowanie odpowiedniego wizerunku i przepływu informacji
USA i Polska w okresie po II wojnie światowej z przyczyn leżących poza sferą gospodarczą współpracowały
w bardzo ograniczonym zakresie. Obecnie panuje wiele mitów i stereotypów po obu stronach.
Polska nadal postrzegana jest wielu kręgach, jako rynek bardzo oddalony od centrów gospodarki
światowej, słaby i obcy dla przedsiębiorców z USA. Symptomatyczne jest postrzeganie ciągle Polski, jako
kraju uzależnionego od Rosji czy znajdującego się w orbicie schematów gospodarczych rosyjskich.
Przykładem mogą być powtarzające się przypadki lokowania przez marketing firm USA Polski w obszarze
poza UE w regione Europy Wschodniej (podobnie jak Rep.Czeskiej, Słowacji, Rumunii, Bułgarii, Litwy,
Łotwy, czy Estonii – Finlandia jesy zawsze umieszczana w regione Europy Zachodniej!) i takie traktowanie
tego rynku.
USA nadal postrzegane jest w Polsce, jako daleki i niezrozumiały, trudny rynek. Także dążenia do wejścia na
rynek USA kojarzą się niewłaściwie z „ucieczką” z Polski. Rynek wewnętrzny postrzegany jest, jako
zmonopolizowany i niedostępny dla firm z zewnątrz.
Wskazany jest cały szereg działań mających na celu propagowanie dobrych przykładów współpracy i
sukcesów zarówno firm z USA jak i z Polski na rynku partnera lub wspólnych działań na rynkach globalnych.
Dobrym kierunkiem wydaje się tu wspieranie zarówno przez administrację USA jak i Polski wszelkich
inicjatyw oddolnych, obywatelskich, działań samorządów gospodarczych, stowarzyszeń, władz
regionalnych.
W zakresie budowania i utrzymania zasady równości stron.
W wielu wypadkach dla odpowiedniego budowania zasad współpracy wystarczyłoby kierować się regułą
równości i odpowiedniości. Dotyczy to obu partnerów, zarówno USA jak i Polski (UE) i obaj partnerzy mają
wiele do zrobienia we wprowadzeniu tej prostej reguły w życie.
Uwagi PIIT do TTPI, 2014-01-26
Strona 4