List na Wielkanoc 1960. 126.8 KB Pobrań

Transkrypt

List na Wielkanoc 1960. 126.8 KB Pobrań
1
[Druk: „Biuletyn Towarzystwa Chrystusowego d. W.” 4(1960), s. I-II,
Archiwum Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu, syg. KR II,4.]
[List na Wielkanoc 1960]
Carissimi!
Wielkanoc. Jakże trafnie określamy tym mianem Uroczystość Zmartwychwstania
Pańskiego. To jakby echo wielkosobotniego „Exultet”: „O vere beata nox... O prawdziwie
błogosławiona Noc, która jedna była godna poznać czas i godzinę, kiedy Chrystus
z martwych powstał”.
Szczęśliwa jest też noc duszy ludzkiej, której ciemności rozprasza Chrystus
Zmartwychwstały.
Przekonali się o tym apostołowie. Tomasz odzyskuje wiarę, pozostali apostołowie ufność. Wszyscy wyzbywają się lęku. Piotr wznosi się na szczyty miłości. Oto na pytanie
Mistrza nad Jeziorem Tyberiadzkim, czy miłuje Go więcej niż inni, odpowiada: „Panie,
Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, ze Cię miłuję”.
+++
Noc grzechu rozpościera swa panowanie nad milionami dusz ludzkich. Naszym
kapłańskim posłannictwem jest przemieniać tę ciemną noc grzechu w błogosławioną Noc
Zmartwychwstania. Ona - „wypędza precz występki, obmywa winy, upadłym przywraca
niewinność, smutnym niesie radość, nienawiść rozprasza, drogę toruje zgodzie, ugina
mocarstwa” („Exultet”).
+++
Również duszą kapłańską i zakonną owłada nieraz mrok. Główną jego przyczyną to
zaćmienie wiary, nadziei i miłości.
Pozwólmy, by te mroki rozproszył blask wielkanocnego poranka. Przede
wszystkim mroki spowodowane słabością wiary.
Wówczas dokona się w nas podobna przemiana co w uczniach idących do Emaus.
Otworzą się nasze oczy i zapałają serca. Olśni nas na nowo tajemnica krzyża, ukazując
najgłębszy sens kapłaństwa. Olśnieni powrócimy do Wieczernika, do pierwotnej
żarliwości z dnia naszych święceń kapłańskich.
Mroki zalegające dusze kapłańską są nieraz spowodowane przez ciężką mgłę zbyt
ludzkich, ograniczonych tęsknot i pragnień. [s. I]
2
Chrystus Zmartwychwstały pragnie rozproszyć te mgły światłem nadprzyrodzonej
nadziei. Chce wzbudzić w nas gorące i szczere pragnienie uczestniczenia w chwale Jego
zmartwychwstania. „Bo jeśli zostaliśmy wszczepieni w podobieństwo śmierci Jego,
to i w zmartwychwstanie będziemy” (Rzym. 6,5).
Światło wielkanocnej jutrzenki stanowią promienia wiary i nadziei, ale nade
wszystko promienie miłości. One nie tylko rozpraszają mroki zalegające dusze, lecz także
rozgrzewają wyziębione serca.
Te promienie miłości przeznaczone są przede wszystkim dla duszy kapłańskiej.
Boski Zbawiciel pragnie przecież, by serce kapłana było najdoskonalszym odbiciem Jego
Serca pełnego miłości i miłosierdzia.
Dlatego wkrótce po swym Zmartwychwstania ustanawia Chrystus Sakrament
Pokuty. Udzielając Apostołom i wszystkim kapłanom władzy odpuszczenia grzechów,
tchnął jednocześnie w ich serca swego ducha miłosierdzia.
+++
Czegoż mamy życzyć na te Święta Towarzystwu, Braciom naszym bliskim
i dalekim?
Życzenia nasze wyrazimy w żarliwej modlitwie do Chrystusa Zmartwychwstałego
za przyczyną Niepokalanej Pośredniczki łask wszelkich. Prosić będziemy, by na noc,
w jakiej pogrążony jest świat oraz na mroki zalegające nasze dusze, sprowadził
błogosławieństwo owej szczęśliwej Nocy sławionej w wielkosobotnim „Exsultet”.
Poznań, 2 kwietnia 1960
X Ignacy Posadzy T.Chr. [s. II]