Honda Accord 2.0 i-VTEC 156 KM: ós(e)m(kow)a muza
Transkrypt
Honda Accord 2.0 i-VTEC 156 KM: ós(e)m(kow)a muza
autosalon pomorski Honda Accord 2.0 i-VTEC 156 KM: ós(e)m(kow)a muza Autor: Ireneusz Wojtkiewicz 25.11.2011. Test sedana w pysznej wersji Executive po face liftingu Honda Accord VIII generacji po face liftingu wysubtelniała nie tracąc sportowych rysów Ósma generacja po tegorocznym face liftingu zapisuje się w naszym teście jeszcze innymi ósemkami: średnim spalaniem niemalże 8 l/100 km oraz gracją i pewnością zachowania podczas kręcenia ósemek i bączków na asfalcie. W tych „tanecznych rolach” Accord, użyczony do testu przez autoryzowany autosalon Igmar AD w Słupsku, jest niczym ósma muza Terpsychora, ale taka uwspółcześniona, samochodowa. I daje niekiedy odczuć, że warto gibkim być. Zdjęcia Ireneusz Wojtkiewicz Nie dane mi od razu ujrzeć tej Hondy w całej okazałości po wiosennej kuracji odmładzającej Dopadł ją właśnie listopadowy przymrozek, który spowodował całkowite oszronienie nadwozia. Białe i zimne paskudztwo skryło stylistyczne rysy dużo lepiej niż jakiekolwiek kamuflowanie nowych modeli aut przed debiutami oraz przed wścibstwem motoryzacyjnych szpiegów. Ale po pięciu minutach nagrzewania auta nawiewami od środka i wystawieniu go na jesienne słońce Accord nabiera właściwej prezencji. Wygląda faktycznie lepiej niż na wielu zdjęciach, które przejrzałem przed i po teście. Stylistycznie wysubtelniał, zachowując jednak ekspresyjne rysy nadwozia. Ma zmienione nieco zderzaki, podretuszowany grill oraz przeprojektowane oprawy świateł zewnętrznych. W sumie bardzo urodziwe auto ze świetnymi proporcjami poszczególnych części nadwozia oraz prześwitu i kół. Byłbym się jeszcze bardziej pozachwycał widokiem Accorda, gdyby o zmroku nie wylazło to, czego nie znoszę w żadnej współczesnej osobówce, a szczególnie już w autach klasy średniej – pojedynczych, asymetrycznych świateł cofania i przeciwmgłowych z tyłu. Jeśli takie rozwiązania producentom i konstruktorom dyktują księgowi, to należy przegonić takich buchalterów, bo swymi działaniami oszczędnościowymi zwyczajnie obniżają poziom techniki służącej bezpieczeństwu. W praktyce wygląda to tak, że w parzystych, symetrycznych światłach cofania mojej niemłodej już „Meganki” dobrze widzę o zmroku dwa słupki bramy wjazdowej, natomiast w pojedynczym prawostronnym świecidełku Accorda slupek ledwie majaczy, a z lewej już naprawdę nic nie widać. http://autosalonpomorski.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 23:27 autosalon pomorski Konstruktorzy ponoć poprawili coś, ale naprawdę nie widać co. Na szczęście nie ma tu problemu z wymianą żarówek reflektorowych jak we wspomnianej „Megance”, że trzeba z takimi usterkami jechać do serwisu, bo tak fatalne są warunki zwykłej, codziennej obsługi auta przez użytkownika. Przejście za stanu wkurzenia do relaksu zapewnia zajęcie miejsca za kierownicą albo w fotelu obok. Kokpit Accorda, jak pamiętam z testów tego modelu sprzed 10 lat, miał to coś, co sprawiało wrażenia całkowitej uległości wobec użytkownika. Teraz, oprócz uległości, czuję się uhonorowany stylistycznym pięknem przedniej części kabiny. Kompozycyjna finezja, widoczna zwłaszcza w łukowatych zespoleniach deski rozdzielczej z centralną konsolą, to nie sztuka dla sztuki. Długo można wymieniać walory użyteczności, jak np. znakomicie czytelny i podświetlony zestaw zegarów, czy wiele poręcznych schodków, w tym dwa chłodzone – w desce rozdzielczej i przednim podłokietniku. W sumie znakomite auto dla wyznawcy zasady, że lepiej nosić (wozić) niż się prosić. Do tego przednia jakość materiałów i wykończenie kokpitu. A skórzane fotele dosłownie rozpieszczają wygodą i anatomicznym ukształtowaniem. Jeśli zasadą jest, że co ok. 200 km podróży non stop należy zrobić postój dla odprężenia się, to w przypadku Accorda wymagać tego mogą warunki drogowe, ale nie komfort jazdy. Tu jest taki komfort, który nie upomni o przerwę w podróży. A jeśli już, to odniesie się raczej do jadących w drugim rzędzie, gdzie miejsca na stopy i nogi nie za wiele. Trzeba, jak już wspomniałem, gibkim być. Poza tym siedzisko i oparcie w tyle zapewniają wygodę, zwłaszcza dwojgu pasażerów, którzy mogą korzystać ze składanego podłokietnika. Szkoda tylko, że za nim nie ma otwieranej ścianki – luku do bagażnika, ułatwiającego przewóz dłuższych przedmiotów, czy po prostu sięganie do kufra po coś bez potrzeby przerywania jazdy. A sam kufer o pojemności 464 l wprawdzie nie jest pod tym względem rekordowy w swojej klasie, ale na funkcjonalność i dostępność przestrzeni bagażowej nie ma co narzekać. Fakt, że niezbyt foremna po bokach, ale jak za to leciutko i cichutko działa pokrywa bagażnika. Tak też jest z bocznymi drzwiami, które przy zamykaniu wydają przyjemne dla ucha „puk”, jak w reprezentacyjnej limuzynie. Będąc już przy odgłosach Accorda przyznam, że jestem w ogóle pod wrażeniem komfortu akustycznego Konstruktorzy popracowali, jak podaje Honda, m.in. nad wyciszeniem kabiny, Ale tego zapewnienia nie przyjmuję tylko na ucho. Tym bardziej, że dochodzi mnie jakieś „mlaskanie” opon na asfalcie. Sonometr jednak nie wykazuje niczego niepokojąco głośnego. Okazuje się, że przy większych prędkościach na V i VI biegu poziom hałasu plasuje Accorda w kategorii aut opiniowanych jako ciche. Przy czym komfort akustyczny okreśła również jakość odtwarzanego dźwięku przez zainstalowaną w atucie aparaturę audio. Takowa w Accordzie jest znakomita, wszak to auto jest nagłośnione perfekcyjnie niczym studio nagraniowe. To taka jeżdżąca muszelka koncertowa – przybytek wielu, oprócz wspomnianej Terpsychory, muz śpiewu i gry. Maksymalna głośność aparatury Accorda to 85 dB, czyli może nawet zagłuszyć wycie auta jakiegoś pogotowia. Właśnie dochodzą mnie takie sygnały, rozglądam się chcąc ustąpić miejsca, ale po wyciu rozlega się śpiewne ram pam pam. Potem kolejne kawałki, nadawane jako przeboje z listy jakiegoś radia Bzdet. Ot takie z kilkoma przerywnikami brzmiącymi niczym zacięte płyty: powtarzane jak mantra słowa Barbra Streisand, jakaś CasaLabia na okrągło i Ping pong; skąd to dziecko, nie wiem skąd. Płycizna intelektualna utworów godna... szturchańca Melpomeny, ale jako muzy tragedii dosłownie. To samo się należy dziennikarzom od piosenek, żeby nie myśleli, iż taka fucha nie wymaga już żadnej odpowiedzialności. Krótko mówiąc, szkoda aparatury Accorda na takie bzdety. Dobrze więc, ża to auto ma 6-plytową zmieniarkę CD oraz złącza AUX i USB, dzięki którym można używać własnej, uprzyjemniającej jazdę fonoteki. A dla kogo muzyka benzynowego silnika brzmi najprzyjemniej, ten powinien wprowadzać Accorda wyższe obroty, rzędu co najmniej 4.000 obr./min., gdy staje się w pełni dyspozycyjny maksymalny moment obrotowy. Ta Honda to lubi. http://autosalonpomorski.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 23:27 autosalon pomorski Accord spontanicznie odreagowuje na testowe wdeptywanie pedału gazu w podłogę i nie każe długo czekać na zadowalające osiągi W koronnej konkurencji przyspieszania od 0 do 100 km/h trwa to 9,9 s, wolniej tylko 0 ,4 s, co może być nienajlepszych dla tego typu prób warunków drogowych – już jesiennych, niestety. Co do elastyczności napędu, to auto też jest godne zaufania w sytuacjach, gdy chwilowe i nawet znaczne zwiększenie prędkości jest konieczne dla bezpiecznego wyprzedzenia, wymijania, czy zmiany pasa ruchu. Nie powiem, że można tym zaimponować, albo nawet wkurzyć tych, którzy lubią być na prowadzeniu. Nie ma co ukrywać, że ostra jazda Accordem na próbach testowych zapisuje się wynikiem średniego spalania na poziomie 13,5 l/100 km. Po zresetowaniu tych wskazań komputera i spokojnej jeździe pozamiejskiej i miejskiej średnie spalanie zapisze się wynikiem 7,9 l/100 km. Rezultat wprawdzie większy od zadeklarowanego przez producenta o niecały jeden litr, ale do zaakceptowania. Mogłoby być lepiej, gdybym bardziej respektował podpowiedzi wskaźnika wyboru optymalnego przełożenia, np. włączać szóstkę zaraz po przekroczeniu 1,500 obr./min i prędkości 60 km/h na piątce. Tak sugeruje wskaźnik UP Down pośrodku tarczy obrotomierza. Szkoda tylko, że taki maciupki i przez to uchodzący uwadze. Dużo frajdy dostarcza posługiwanie się manualną skrzynią biegów Accorda. Dźwignia przełożeń dość krótka i o takich samych skokach, aż chce się ją mieć stale w ręce i używać przy byle sposobności. Precyzja i leciutki, pożądany opór w prowadzeniu. Techniczne cacuszko w tym aucie. Bezpieczeństwo poświadczone przez Euro NCAP maksymalną liczbą pięciu gwiazdek nie wymaga lepszej rekomendacji. Chce się jednak wypróbować działanie układu wspomagania kierownicy, zawieszenie, skuteczność hamulców i zwrotność. Wspomaganie jest takie z dobrym czuciem kontaktu Accorda z nawierzchnią drogi. Przy większych prędkościach niemalże bezpośrednie i ten ledwie wyczuwalny luz to jest to, co zapewnia nie nerwowe lecz płynne i też bezzwłoczne reakcje układu kierowniczego na odręczne dyspozycje kierowcy. Zawieszenie sprężyste, niezbyt cicho reagujące na kiepskich nawierzchniach, ale za to zapewniające bardzo stabilne zachowanie Accorda na szybkich zakrętach. A skuteczność hamulców taka, że w Accordzie można piać z zachwytu. Tak samo jak podczas prób zwrotności, polegających na kręceniu ósemek przy najmniejszym promieniu skrętu. A jak się jeszcze wyłączy system kontroli stabilności jazdy VSA, czego nie radzę czynić podczas normalnego użytkowania auta, to po którymś nawrocie oczopląs i objawienie się Terpsychory tak samo pewne jak to, że podwojenie czterech kółek daje osiem. Spróbujcie sami jak nie wierzycie. Konkurenci Hondy Accord 2.0 i-VTEC 156 KM Executive (sedany klasy średniej segment D, 5-osobowe, 4-drzwiowe, silniki benzynowe, skrzynie manualne 6-biegowe, bogate wersje wyposażeniowe) Citroen C5 1.6 THP 155 KM, Exclusive cena od 109.700 zł Mazda 6 2.0 MZR 155 KM, Exclusive Plus cena od 100.300 zł Volkswagen Passat 1.8 TSI 160 KM, Highline cena od 109.290 zł Honda Accord 2.0 i-VTEC 156 KM (sedan klasy średniej - segment D, 4-drzwiowy, 5-miejscowy, VIII generacja modelu obecna na rynku od 2008 r., face lifting w 2011 r.) Cena testowanego auta 112.800 zł (cena po uwzględnieniu rabatu 6.000 zł; bogato wyposażona wersja Executive) Dane producenta Dł. / szer. / wys. / rozstaw osi 4.725 / 1.840 / 1.440 / 2.705 mm Masa własna 1.423 – 1.496 kg Maks. obciążenie (ładowność) 464 - 512 kg Pojemność bagażnika 464 l Pojemność zbiornika paliwa 65 l Silnik benzynowy. z wtryskiem wielopunktowym, R4, 16V Pojemność skokowa 1.997 ccm Moc maksymalna 156 KM przy 6.300 obr./min Maksymalny moment obrotowy 192 Nm przy 4.100 obr./min Przeniesienie napędu na przednie koła Skrzynia biegów manualna, 6-stopniowa Rozmiar ogumienia 225/50 R17 Osiągi według danych fabrycznych http://autosalonpomorski.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 23:27 autosalon pomorski Prędkość maksymalna 215 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 9,5 s Spalanie: miasto / trasa / średnie 9,1 / 5,8 / 7,0 l/100 km Wyniki testu redakcyjnego Przyspieszenie 0 – 50/100/130 km/h 3,6 / 9,9 / 15,7 s Elastyczność 60 -100 / 80 -120 km/h 9,3 – IV bieg, 12,3 – V bieg / 12,7 - V bieg, 16,1 – VI bieg s Hałas w kabinie przy 50 / 100 / 130 km/h 59,1 (III bieg) / 65,3 (IV bieg) / 68,3 (V bieg), 68,0 (VI bieg) dB (A) Spalanie (średnie) 7,9 l/100 km Ważniejsze elementy wyposażenia ABS / EBD / VSA / TSA S / S / S (system kontroli stabilności jazdy) / S (system stabilizacji toru jazdy przyczepy) Airbagi S (2 czołowe) / S (2 czołowe boczne) / S (2 kurtynowe przednie i tylne) Alufelgi S Centralny zamek S (zdalnie sterowany pilotem – dwa kluczyki z indywidualnym programowaniem ustawień foteli i klimatyzacji) Czujniki parkowania S (przód i tył) Elektrycznie sterowane szyby S (przód i tył) Elektrycznie sterowane lusterka S (podgrzewane i elektr. składane; prawe automatycznie obniżające się podczas cofania) Klimatyzacja S (automatyczna, dwustrefowa; klimatyzowane schowki w desce rozdzielczej i przednim podłokietniku) Komputer pokładowy / tempomat S / S Nawigacja satelitarna O (? z Bluetooth i kamerą cofania) Podgrzewanie / elektryczna regulacja foteli S / S (wzdłużna i pochylenia oparcia, fotel kierowcy z pamięcią ustawienia) Radioodtwarzacz S (system Premium z RDS, CD i zmieniarką na 6 płyt, subwoofer, sterowanie audio z kierownicy) Reflektory biksenonowe / przeciwmgłowe S (z automatycznymi czujnikami zmiany świateł HSS i systemem aktywnego doświetlenia zakrętów ACL) / S Regulacja wysokości foteli i podparcia odcinka lędźwiowego S (kierowcy i pasażera – manualna) Skórzana tapicerka / szyberdach S / S (elektrycznie sterowany) Wspomaganie / regulacja kolumny kierownicy S (elektryczne) / S (pionowa i pozioma, wielofunkcyjna) S - seryjne, O – opcjonalne http://autosalonpomorski.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 23:27