Nadopiekuńczość w rodzinie wobec dzieci Justyna Strycharczuk

Transkrypt

Nadopiekuńczość w rodzinie wobec dzieci Justyna Strycharczuk
Nadopiekuńczość w rodzinie wobec dzieci
Justyna Strycharczuk
Pedagogika rok III
Specjalność opiekuńczo-wychowawcza
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa
w Chełmie
Instytut Matematyki i Informatyki
Mazur Piotr - Prof. nadzw. dr hab.
Piotr Mazur – Państwowa Wyższa
Szkoła Zawodowa w Chełmi (Polska)
Анотація: У статті розглядаються проблеми виховання дітей у сім’ї.
Сім'я є основним осередком суспільства, в результаті закону. Кожна сім'я є
окремою юридичною особою.
Тема обговорення є надмірно батьків заступництво по відношенню
до своїх дітей. Дослідження проводилися у 60 сімей, які були вибрані
випадковим чином.
Ключові слова: сім’я, виховання, гіперопіка над дітьми
Streszczenie:
Praca badawcza z zakresu rodziny jako środowiska opiekuńczowychowawczego. Tematem moich rozważań jest nadopiekuńczość rodziców
wobec dzieci. Jest to niewłaściwa postawa rodzicielska. Badania
przeprowadziłam na 60 rodzicach. Badani zostali wybrani przypadkowo.
Narzędziem badawczym był kwestionariusz postaw rodzicielskich opracowany
przez Marię Ziemską. Wykorzystałam wybrane stwierdzenia, których
odpowiedzi mogą świadczyć o nadopiekuńczości. Przeprowadzone badania
należałoby powtórzyć w celu przebadania większej ilości rodziców i
porównania ich wyników z wynikami przeprowadzonych przeze mnie badań.
Rodzina jest to podstawowa jednostka społeczna wynikająca z przepisów
prawa. Każda rodzina to odrębna jednostka.
W. Okoń określa rodzinę jako:
„...małą grupę społeczną składającą się z rodziców, ich dzieci i krewnych,
rodziców łączy więź małżeńska, rodziców z dziećmi - więź rodzicielska,
stanowiąca podstawę wychowania rodzinnego, jak również więź formalna
określająca obowiązki rodziców i dzieci względem siebie”.1
F. Znaniecki definiuje środowisko wychowawcze jako:
„ specyficzny rodzaj środowiska życia dziecka. Tworzy je grupa ludzi,
którzy chcą przygotować nowego osobnika do stania się pełnoprawnym
1
W. Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, Warszawa 2004,s. 351
członkiem ich grupy. Dokonują tego poprzez różnego rodzaju interakcje, w
które nowy osobnik wchodzi”. 2
Postawa to tendencja do zachowania się w specyficzny sposób wobec
jakiejś osoby, sytuacji czy problemu.3
Postawa rodzicielska, to całościowa forma ustosunkowania się rodziców
(osobno matki, osobno ojca) do dziecka, do techniki oddziaływania, do
zagadnień wychowawczych.
Kształtuje się ona w toku wypełniania ról
4
rodzicielskich. Relacja z matką dziecka odpowiada za sferę emocjonalną,
natomiast relacja z ojcem dziecka odpowiada za sferę społeczną. Prawidłowo
funkcjonująca rodzina zaspokaja wszystkie potrzeby psychiczne, emocjonalne i
społeczne.
P.S. Slater wyróżnia osiem postaw rodzicielskich, zestawionych w cztery
pary i usytuowanych biegunowo:
1) Pobłażliwość – surowość;
2) Tolerancja – brak tolerancji;
3) Ciepło – chłód;
4) Uzależnienie – separowanie się.
Nadopiekuńczość jako cecha charakteryzująca relacje miedzy rodzicami a
dziećmi ma swoje źródło w postawach rodzicielskich. Postawa rodzicielska jest
względnie stałą strukturą psychiczną ojca lub matki, odnoszącą się do dziecka.
Kształtuje się ona w rodzicach w ciągu ich życia, począwszy od okresu
dzieciństwa, kiedy to obserwowali swoich rodziców w roli rodzicielskiej.5
Charakterystyka zjawiska nadopiekuńczości:
Każdy rodzic powinien czuwać nad bezpieczeństwem dziecka, to
oczywiste, ale nadopiekuńczy rodzic różni się od „typowego”. Nadopiekuńczość
wobec dzieci charakteryzuje się uczuciową koncentracją na dziecku,
roztaczaniem nad nim „parasola ochronnego”, czyli nadmiernej opieki
i
częstym wyręczaniem dziecka w jego obowiązkach. Wyraża się ponadto
okazywaniem dziecku przesadnej miłości i czułości, jednocześnie pozwalając
dziecku na wszystko, na co ma ochotę, bardzo często rezygnując ze swoich
potrzeb.
Nadopiekuńcza mama czy tata stara się mieć KONTROLĘ absolutnie nad
wszystkim, co dotyczy dziecka. Taki rodzic już od najwcześniejszego okresu
życia usuwa przeszkody, stojące na drodze swojego dziecka, codziennie
wyręcza malca w prostych czynnościach: karmi go, żeby się nie zachlapał i
zjadł, póki jest ciepłe; myje, żeby nie zalał łazienki; ubiera, rozbiera, sprząta
zabawki, itp.
Podejście takich rodziców do dziecka jest bezkrytyczne: pozwalają
malcowi na wszystko, na co ma ochotę, ulegają jego najbardziej dziwnym
2
F. Znaniecki, Socjologia wychowania, t.1, Warszawa 1973, s. 54
M. Ziemska, Postawy rodzicielskie, Warszawa, 2009, s. 14
4
J. Rembowski, Więzi uczuciowe w rodzinie, Warszawa, 1972, s. 68
5
W, C. Backus , Moc rodziców, Lublin 1994, s. 74
3
żądaniom. Tolerują niedopuszczalne czyny, jak bicie innych dzieci, zabieranie
zabawek, czy niszczenie przedmiotów. Rodzice nadopiekuńczy są słabi w
ustalaniu zasad i ograniczeń postępowania, a jeżeli takie są od czasu do czasu
ustalane, to rzadko egzekwowane. Są bardzo wyrozumiali dla błędów
popełnionych przez dziecko, zawsze znajdują dla nich usprawiedliwienie.
Badania:
Przeprowadzono badania na temat nadopiekuńczości rodziców wobec dzieci na
terenie Chełma. Respondentami byli przypadkowo wybrani rodzice. Było ich
60. Wśród respondentów było 57 matek i 3 ojców. Przedział wiekowy badanych
rodziców wahał się pomiędzy 20 a 38 rokiem życia. Natomiast dzieci pomiędzy
0 a 12r.ż. Ponad 70% rodziców ma wykształcenie wyższe. Metodą badawczą
była ankieta opracowana przez Marię Ziemską na temat postaw rodzicielskich.
W celu zbadania czy chełmscy rodzice są nadopiekuńczy przeanalizowałam
wybrane stwierdzenia z kwestionariusza. Respondenci mieli do wyboru
odpowiedzi:
- zdecydowanie słusznie
- raczej słusznie
-zdecydowanie błędnie
- raczej błędnie
1. Dziecko powinno być stawiane w domu na pierwszym miejscu:
zdecydowanie słusznie- 24 % raczej słusznie- 46%
zdecydowanie błędnie- 21% raczej błędnie- 9%
Jak wynika z danych prawie połowa respondentów 46% twierdzi, że stawianie
dziecka w domu na pierwszym miejscu jest raczej słuszne. Nie jest to dobry
sposób wychowawczy. Stawianie dziecka w domu na pierwszym miejscu może
wskazywać na nadopiekuńczość rodziców. Dziecko powinno widzieć, że jest
ważne, ale inni członkowie rodziny też są równie ważni jak ono same.
2. Właściwie to nie wiadomo, jaki jest najlepszy sposób wychowywania
dzieci:
zdecydowanie słusznie- 27% raczej słusznie- 43%
zdecydowanie błędnie- 18% raczej błędnie- 12%
Aż 43% respondentów twierdzi, że właściwie to nie wiadomo, jaki jest
najlepszy sposób wychowywania dzieci. Wynik badania może sugerować, że
rodzice nie wiedzą jak wychowywać swoje dzieci, są bezradni w
wychowywaniu swoich dzieci.
3. Delikatne dziecko wymaga specjalnej ochrony przed innymi dziećmi:
zdecydowanie słusznie- 68% raczej słusznie- 10%
zdecydowanie błędnie- 5%
raczej błędnie- 17%
Aż 68% rodziców twierdzi, że delikatne dziecko wymaga specjalnej ochrony
przed innymi dziećmi. Jest to niepokojący sygnał, sugerujący nadopiekuńczość
chełmskich rodziców. Dziecka nie wolno izolować od rówieśników, powoduje
to zanim więzi społecznych oraz może prowadzić do niedostosowania
społecznego.
4. Umiejętność kierowania dzieckiem jest mniej trudna, niż to się często
wydaje :
zdecydowanie słusznie- 13% raczej słusznie- 55%
zdecydowanie błędnie- 30% raczej błędnie- 2%
Kierowanie dzieckiem powinno być umiarkowane, rodzic musi zwracać uwagę
na to czego dziecko potrzebuje, czym się interesuje oraz co lubi. Postępowanie
rodziców powinno być konsekwentne, ale na pierwszym miejscu powinni
stawiać dobro dziecka. Ponad 27 rodziców twierdzi, że kierowanie dzieckiem
nie jest trudne.
5. Właściwie to nie wiadomo, kiedy być stanowczym i nieustępliwym wobec
dziecka:
zdecydowanie słusznie- 38% raczej słusznie- 16%
zdecydowanie błędnie-22 % raczej błędnie-24%
Aż 38% pytanych rodziców nie wie, kiedy być stanowczym i nieustępliwym
wobec dziecka. Jest to bardzo niepokojące. Rodzice powinni wiedzieć, kiedy
być stanowczym i nieustępliwym wobec swojego dziecka.
6. Dbałość o dziecko wymaga dawania mu drogich rzeczy:
zdecydowanie słusznie- 0% raczej słusznie- 0%
zdecydowanie błędnie-85 % raczej błędnie-15
Chełmscy rodzice aż w 85% nie zgadzają się ze stwierdzeniem, że dbałość o
dziecko wymaga dawania mu drogich rzeczy. 7 rodziców twierdzi, ze jest to
raczej błędna metoda wychowawcza.
7. Nie jest zupełnie pewne, czy raczej być swobodnym i żartobliwym, czy
poważnym wobec dziecka:
zdecydowanie słusznie- 3% raczej słusznie- 27%
zdecydowanie błędnie-43 % raczej błędnie- 27%
Prawie połowa chełmskich rodziców nie wie, czy być swobodnym i
żartobliwym, czy poważnym wobec dziecka. W prawidłowym wychowaniu
trzeba być swobodnym i żartobliwym, ale gdy wymaga sytuacja trzeba być
poważnym. Rodzic powinien wiedzieć kiedy być poważnym a kiedy
swobodnym wobec swojego dziecka.
8. Aby być pewnym, czy dziecko odrobiło dobrze lekcje, najlepiej go
przypilnować:
zdecydowanie słusznie- 50% raczej słusznie- 46%
zdecydowanie błędnie- 3 % raczej błędnie- 1%
Jak wynika z badań pytani rodzice pilnują swoje dzieci przy odrabianiu lekcji.
Jest to dobre, aczkolwiek dziecku należy też dać się samemu wykazać,
najlepszym sposobem nauki dziecka jest gdy samo odrobi zadane do domu
lekcje, następnie rodzice sprawdzają czy zrobił wszystko poprawnie. Rodzice
powinni pozwolić dziecku się wykazać, samodzielnie sprostać zadaniom oraz
nauczyć dziecko prosić o pomoc. Samodzielne odrabianie lekcji przez dzieci
ćwiczy ich kreatywność, uczy samodzielności oraz przezwyciężania trudności.
9. Czuję, że trudniej im niż innym rodzicom wychowywać swoje dzieci:
zdecydowanie słusznie- 0 % raczej słusznie- 9 %
zdecydowanie błędnie- 46% raczej błędnie- 45%
Chełmscy rodzice nie czują, że trudniej im niż innym rodzicom wychowywać
swoje dzieci. 9% rodziców twierdzi, że to stwierdzenie jest słuszne,
prawdopodobnie jest to powód tego, że samotnie wychowują swoje dzieci.
10. Czasami trzeba pozwolić dziecku robić coś bez nadzoru rodziców:
zdecydowanie słusznie- 52 % raczej słusznie- 27 %
zdecydowanie błędnie- 3 % raczej błędnie-18 %
Niepokojącym faktem wynikającym z badań jest to, że 18% rodziców twierdzi,
że dzieci nie mogą nic robić bez ich nadzoru. Ich odpowiedzi wskazują na
postawę nadopiekuńczą. Dziecku powinno się pozwolić na swobodę.
11.Rodzicom trudno jest mieć wpływ na dzieci ze względu na wszystko, co
one słyszą poza domem:
zdecydowanie słusznie- 12 % raczej słusznie- 24 %
zdecydowanie błędnie- 37% raczej błędnie- 27%
Ponad połowa respondentów nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Dzieci mogą
słyszeć różne rzeczy poza domem, ale to od postawy rodziców zależy czy
wiadomości zaczerpnięte poza domem uznają za słuszne, czy nie.
12. Stały lęk matki, że dziecku się coś stać, jest czymś zupełnie normalnym:
zdecydowanie słusznie- 27 % raczej słusznie- 37 %
zdecydowanie błędnie- 18 % raczej błędnie- 18 %
Lęk matki o dziecko jest czymś zrozumiałym, ale nadmierna troska o dziecko
może świadczyć o nadopiekuńczości. Aż 64% rodziców zgadza się z tym
stwierdzeniem.
13. Jeśli jest się dość stanowczym, dzieci nie wejdą na głowę:
zdecydowanie słusznie- 39% raczej słusznie- 45 %
zdecydowanie błędnie- 7 % raczej błędnie- 9 %
Niepokojące są wyniki uzyskane w stwierdzeniu: Jeśli jest się dość stanowczym,
dzieci nie wejdą na głowę. Tylko 16 % rodziców nie zgadza się z nim. W
wychowaniu dziecka należy być stanowczym, ale z umiarem. Dziecko musi
czuć, że jest kochane, należy mu okazywać uczucia, a nie tylko wymagać i
dawać rozkazy.
14. Rodzice nie muszą starać się o to, by wiedzieć o wszystkim, co robią ich
dzieci:
zdecydowanie słusznie- 6 % raczej słusznie- 24 %
zdecydowanie błędnie- 43 % raczej błędnie-27 %
Rodzice nie muszą starać się o to, by wiedzieć o wszystkim, co robią ich dzieci
to według chełmskich rodziców niewłaściwe stwierdzenie. Jak widać rodzice nie
starają się kontrolować swoich pociech. Nadmierna kontrola prowadzi do zaniku
autonomii dziecka, co jest bardzo niekorzystne dla jego rozwoju.
15. Na dzieci wpływa zbyt wiele różnych rzeczy, którym rodzice nie mogą
zaradzić:
zdecydowanie słusznie- 9 % raczej słusznie- 46 %
zdecydowanie błędnie- 15 % raczej błędnie- 30%
Tu zdania rodziców są podzielone. 55% rodziców twierdzi, że na dzieci wpływa
zbyt wiele różnych rzeczy, którym rodzice nie mogą zaradzić. Na dziecko
oddziałuje wiele czynników, tych pozytywnych, ale również negatywnych.
Zadaniem rodzica jest pokazanie dziecku, które są dla niego dobre, właściwe i
należy je potęgować, a które są negatywne i należy je eliminować z życia
dziecka.
16. Dziecko należy nauczyć unikania bójek, ze względu na ich skutki:
zdecydowanie słusznie- 55% raczej słusznie- 33 %
zdecydowanie błędnie- 6 % raczej błędnie-6 %
Zdecydowana większość zgadza się ze stwierdzeniem. Dziecko należy nauczyć
unikania bójek, ale w sytuacji zagrożenia należy powiedzieć dziecku, aby
wołało o pomoc.
17. Najlepiej dziecku ustępować, bo to rozwija jego samodzielność:
zdecydowanie słusznie- 0 % raczej słusznie- 0 %
zdecydowanie błędnie- 30 % raczej błędnie- 70%
Jest to zdecydowanie błędne stwierdzenie. Chełmscy rodzice mają świadomość,
że ustępowanie dziecku nie rozwija jego samodzielności, wręcz przeciwnie.
Jeśli dziecko będzie nauczone, że zawsze mu się ustępuje może mieć problemy
w szkole, szczególnie w relacjach z innymi dziećmi.
18. Jeśli dziecko na chwilę się spuści z oczu, będą kłopoty:
zdecydowanie słusznie- 6 % raczej słusznie- 6 %
zdecydowanie błędnie- 42 % raczej błędnie- 46 %
U 12 % rodziców można stwierdzić nadopiekuńczość. Jest to niewłaściwa
postawa. Dziecko musi być samodzielne, przebywanie z dzieckiem przez całą
dobę, pilnowanie i kontrolowanie go może doprowadzić do bezradności dziecka,
a także problemów społecznych w szkole i środowisku sąsiedzkim.
19. Dziecku można pozwolić na posiadanie własnych tajemnic i sekretów:
zdecydowanie słusznie- 48 % raczej słusznie- 46 %
zdecydowanie błędnie- 0 % raczej błędnie- 6%
Oczywiście jest to słuszne stwierdzenie, każdy ma jakieś sekrety i tajemnice,
dzieci też je powinny mieć.
Podsumowanie badań:
Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy chełmscy rodzice są nadopiekuńczy.
Są przesłanki do stwierdzenia nadopiekuńczości rodziców. Z 9 na 18 stwierdzeń
dotyczących nadopiekuńczości sugeruje nadopiekuńczość. Jednak wyniki
przeprowadzonych badań nie są niepokojące. Po jednorazowym przebadaniu
rodziców ciężko to stwierdzić, należałoby cyklicznie badać rodziców, takie
badania pokazałyby czy chełmscy rodzice są nadopiekuńczy. Niewątpliwie jest
to ciekawe zagadnienie, godne dalszej uwagi i badań.
Bibliografia:
1. Backus W, Moc rodziców, Lublin 1994,
2. Okoń W., Nowy słownik pedagogiczny, Warszawa 2004
3. Rembowski J., Więzi uczuciowe w rodzinie, Warszawa, 1972
4. Ziemska M., Postawy rodzicielskie, Warszawa 2009
5. Znaniecki F, Socjologia wychowania, t.1, Warszawa 1973