interesujące wydarzenia - Kościół Zielonoświątkowy w Kętrzynie

Transkrypt

interesujące wydarzenia - Kościół Zielonoświątkowy w Kętrzynie
Biuletyn
www.kz.ketrzyn.pl
Nr 511
12 lutego 2017
Kazanie: Arkadiusz Jurgiełajtis
INTERESUJĄCE WYDARZENIA
Pn
13
20
27
Wt
14
15
Coffee H.
21
22
Coffee H.
28
Coffee H.
LUTY
Cz
Śr
Pt
17
16
So
18
Gr. dom.
23
24
25
Kaz. z kar. Gr. dom.
N
19
26
23.02. – Kino „Gwiazda”, godz.: 1800 spotkanie z Samem Childers’em znanym
jako Kaznodzieja z karabinem.
Każdy piątek – grupa domowa, godz. 1830 w zborze – mieszkanie na górze.
Każdy wtorek – Coffee House, Reszel, godz. 1600.
1
PROŚBA O MODLITWĘ










zbawienie:
męża Marysi Pietrzak.
całej rodziny Ewy Brzostek.
Andrzeja D. (męża Ani).
Danuty K.
Tadeusza W.
Lilli R. (żony Mirka)
męża Bogumiły Panfil.
rodziców Darka Biłdy.
taty i brata Moniki Czerwonki.
Justyny J. (żony Marcina Dominika).

uzdrowienie i wzrost duchowy Rafała (bratanka Lucyny Tęczy);

o błogosławieństwa, Boże prowadzenie dla Władysława i Krystyny Plewińskich, będących na misji za granicą.

o błogosławieństwo, Bożą opiekę i prowadzenie dla Marysi Pietrzak.








URODZINY
zdrowie:
Kasi K.
Danuty K.
Patrycji i Magdy Owierczuk.
Marianny i Jerzego Zakrzewskich.
Alfredy Kopaczel.
Bogumiły Panfil.
Jest taka sztuka, którą każdy chrześcijanin powinien dla swojego dobra opanować. Jeśli przychodzą kłopoty i
zmartwienia, nie należy w pierwszej kolejności niespokojnie szukać pomocy
ludzkiej. Zawsze najpierw trzeba
przyjść z tym do Pana, gdyż tylko w
Nim jest uciszenie naszej duszy. Przypomnijmy sobie słowa starej pieśni:
„Gdyś strudzony, gdy ustają siły, Powiedz
to Zbawcy, powiedz to Zbawcy! Gdy cię troski zewsząd otoczyły, Zbawcy sam powiedz
to dziś. Powiedz to Zbawcy, powiedz to
Zbawcy, W Nim tylko jest pomoc twa. Jego
serce zawsze jest otwarte: Zbawcy więc powiedz to dziś!”.
W tym tygodniu urodziny obchodzi:
15.02. Marta Bielecka
Życzymy Bożych błogosławieństw!
REFLEKSJA
Zbawienie
Tylko w Bogu ukoi się dusza moja, u
Niego jest moje zbawienie.
Księga Psalmów 62:2
2
oto niewiasta kananejska, wyszedłszy z
tamtych stron, wołała, mówiąc: Zmiłuj
się nade mną, Panie, Synu Dawida!
Córka moja jest okrutnie dręczona przez
demona. On zaś nie odpowiedział jej ani
słowa. I przystąpiwszy uczniowie jego,
prosili go, mówiąc: Odpraw ją, gdyż
woła za nami. A On, odpowiadając,
rzekł: Jestem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela. Lecz ona
przyszła, złożyła mu pokłon i rzekła: Panie, pomóż mi! A On, odpowiadając,
rzekł: Niedobrze jest brać chleb dzieci i
rzucać szczeniętom. Ona zaś rzekła:
Tak, Panie, ale i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu panów ich.
Wtedy Jezus, odpowiadając, rzekł do
niej: Niewiasto, wielka jest wiara twoja;
niechaj ci się stanie, jak chcesz. I uleczona została jej córka od tej godziny.
Mat. 15:22-28
W wymienionym cytacie Pisma
Świętego rzuca się w oczy kilka ciekawych spostrzeżeń. Jest przedstawiona
ciekawa sytuacja gdzie: z jednej strony
stoi kobieta potrzebująca pomocy z nadzieją w sercu na moc nauczyciela,
który jest w stanie udzielić jej ratunku, z
drugiej strony ten który przeszedł przynieść zbawienie Jezus Chrystus. Przyglądnijmy się temu wydarzeniu:
1. Zmęczona, zrozpaczona matka przychodzi i prosi o pomoc dla swojej córki.
Jezus nie zwraca uwagę na nią i
nie odnosi się do jej prośby, można pomyśleć, że ją lekceważy. Jak w takiej sytuacji poczuła się ta niewiasta, jakie
myśli przebiegły przez jej umysł?
Spróbujmy postawić siebie w jej
sytuacji. Prosisz i nie masz odpowiedzi,
nie doświadczasz Bożej pomocy. Masz
wrażenie, że niebo milczy i nie jest zainteresowane twoim błaganiem. Co się
wtedy w Tobie dzieje, czy nie zaczynasz
ROZWAŻANIE
Co łączy pokorę z wiarą?
Autor: Roman Jawdyk
Temat tego artykułu zrodził się
podczas słuchania nauczania na Międzynarodowej Konferencji Młodzieżowej w Legnicy. Kaznodzieja dotknął
historii pewnej niewiasty kananejskiej,
która przyszła do Jezusa z prośbą o
uzdrowienia dla swojej córki.
Po głębszej analizie zauważamy, że pokora i wiara to tematy które
się przeplatają w Biblii. Definiując pokorę, możemy stwierdzić: Pokora
otwiera drzwi do Bożej łaski i błogosławieństwa, zgodnie z tym o czym pisze
Ap. Jakub: Owszem, większą jeszcze
okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę
daje. Jak. 4:6, z kolei wiara jest pewnością tego czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie
widzimy, drogą do Boga i głębokiej osobistej społeczności z Stwórcą nieba i
ziemi. Cytat z Pisma Świętego: Bez
wiary zaś nie można podobać się Bogu;
kto bowiem przystępuje do Boga, musi
uwierzyć, że On istnieje i że nagradza
tych, którzy go szukają. Hebr. 11:6
Powstaje więc pytanie: jak w
praktycznym chrześcijańskim życiu
można powiązać pokorę z wiarą. Otóż
Biblia charakteryzując mężów wiary, łączy ich pokorną postawę z wiarą. Wiara
i pokora w życiu sług Bożych jest nierozerwalna, stanowi jedną całość, która
pozwala na doświadczanie mocy i Bożego prowadzenia. Wracając do wspomnianego
przykładu
kananejskiej
niewiasty, którą przyszła z prośbą do Jezusa. Otwierając ewangelię czytamy: I
3
tracisz nadziei, czy nie oskarżasz się i
dochodzisz do wniosku: nie ma sensu.
Czy nie zaczyna się budować litość nad
samym sobą i żal do wszystkich, w konsekwencji czego zaczynasz oskarżać
wszystkich o brak miłości. Stawiasz siebie w roli opuszczonej sieroty. Czy szatan nie podpowiada: przestań, już tak
nagrzeszyłeś, nikomu nie jesteś potrzebny, nikt się tobą nie interesuje, za
późno aby szukać oblicza Bożego, jesteś
na pozycji straconej. Nikt Ciebie nie docenia i pojawia się „twierdzenie” tak już
musi być, taki mój los itd. Taki pesymistyczne nastawienie prowadzi do zamknięcia się w sobie samym, podobnie
jak żółw w swoim w pancerzu.
2. Co czyni ta biblijna niewiasta, czy
odeszła zrezygnowana i rozżalona do
wszystkich żydów? Czy zamknęła się w
swojej rozpaczy? Nie, Ona się nie obraża, nie unosi, lecz szuka drogi dotarcia
do Jezusa. Z pomocą przychodzą uczniowie Pana Jezusa.
Uczniowie będąc świadkami całego tego zdarzenia, zwracają się z
prośbą do Nauczyciela. W jej imieniu
proszą aby zajął się chorą córką. Jezus
reagując używa przenośni w której
przyrównuje Ją i jej dziecko do szczenięcia. Nie tylko ta kobieta, ale i uczniowie
zderzyli się z niezrozumiałą dla nich reakcją Pana Jezusa na prośbę o pomoc.
Nie tego się spodziewali, nie na to oczekiwali. W pierwszej chwili zaskoczenia
prawdopodobnie w sercu Kananejki
przetoczyła się burza różnych myśli,
które zaczęły podpowiadać: ci żydzi
wszyscy są tacy sami, wynoszą swój lud
a pozostałych traktują jak niegodnych
ich pomocy. Ludzkie ego mogło się buntować i krzyczeć: czy tyko dlatego, że
nie jestem żydówką, ten Nauczyciel ma
prawo porównywać moje dziecko do
szczenięcia. Jednak skarb jakim jest pokora, wprowadza w jej serce spokój i
umożliwia dokonania dobrej samooceny. Pokora zwycięża ludzką dumę i
zgadza się z tym co usłyszała od Jezusa.
Pokora pozwala skorzystać z Bożego
błogosławieństwa o którym mówi Ap.
Piotr: …gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. 1Piotr.5:5.
Pokora otworzyła drzwi do ożywienia
wiary i dała siły do dalszego oczekiwania na pomoc, zgadzając się z każdą opinię Pana Jezusa.
Pokora stała się kluczem umacniającym wiarę, doradcą i przewodnikiem w szukaniu pomocy. Nie pozwala
zatriumfować dumie, ale w prostocie
serca kieruje potrzebującą matkę do Jezusa. Zgadza się z Panem, zauważa w
słowach Mistrza pewną prawdę z którą
idzie do Nauczyciela: Panie ale i szczenięta nie są bez szans, ponieważ korzystają z okruchów ich panów, które
padają z ich stołów.
Ponownie postawmy sobie pytanie. Co się dzieje, gdy otrzymujesz odpowiedź
nie
taką
jakiej
się
spodziewałeś, która nie zaspakaja Twoich oczekiwań? Pozwolę sobie zaimprowizować: pojawia się niezadowolenie,
które urasta do goryczy. Goryczy która
zaczyna pokazywać swoje zasługi i
krzyczy: popatrz jak wiele dobrego
uczyniłem, jak wiele miłości przejawiam i nikt tego nie zauważa, nie docenia itd. Zaczynasz siebie stawiać w roli
męczennika
porzuconego
przez
wszystkich i na tej bazie rozpoczyna się
droga narzekania i budowania podejrzeń. Podejrzenia, które obejmują najpierw umysł, następnie duszę i serce
które przerastają w Tobie w „fakty”. Ten
4
trwający stan doprowadza do uwierzenia, że twoje podejrzenia są rzeczywistością. Jest to bardzo tragiczny
duchowy stan, ponieważ zamyka człowieka w samym sobie i nie pozwala
spojrzeć realnie na otaczającą rzeczywistość. Posłużę się takim prostym przykładem: zachorował człowiek, został
przygnieciony problemami. Choroba,
ból wprowadza go na drogę użalania się
i budowania pretensji do „całego
świata”. Tworzy się w sercu pewna „wizja”: nikt nie znajduję się w takim stanie
jak Ja, to niesprawiedliwe, to burzy moje
poczucie godności, już lepiej mi umrzeć.
Wszędzie widzi ludzi, którzy nie umieją
go zrozumieć. W pewnym momencie
nasz bohater poszedł odwiedzić chorego przyjaciela na neurochirurgii, ze
zdumienia otworzył szeroko oczy, pooglądał się wokół siebie, na ludzi wyglądających jak „maszyny”, podłączanych
do różnych urządzeń. Ten widok dociera do jego wnętrza i otwiera oczy na
swoją sytuację. Przychodzi otrzeźwienie, serce woła: o nie moje przeżycia to
nic wobec tego z czym się tutaj spotkałem, nie można tego porównać do mojego przeżycia. Zaczyna spoglądać na
siebie i swoje problemy oceniając je innymi kategoriami. Dociera nauka Pana
Jezusa o krzyżu, który należy codziennie nieść bez szemrania.
Zadam pytanie: Czy odwiedziny w szpitalu nie zadziałały jak lekarstwo? Tak to było lekarstwo. Z kolei
w życiu duchowym tym lekarstwem jest
pokora, która daje otrzeźwienie i pozwala wyzwolić się wierze. To pokora
przyjmuje i nie obraża się na stwierdzenie Pana Jezusa: „nie dobrze brać chleb
i rzucać je szczeniętom”. Pokora pozwala zrozumieć i zobaczyć siebie nie w
lustrze własnego rozbudowanego ego,
ale w lustrze słowa Bożego. To ona pozwoli zrozumieć, że nie jestem najważniejszym wokół którego ma wszystko
krążyć. Pokora wyzwoli i ożywi wiarę,
która jest kluczem do Bożych obietnic.
Pokora pozwala odejść od stanu użalania się nad samym sobą, szukaniem
winnych i wprowadzi do źródła, które
znajduje się w Panu Jezusie. Daje siłę do
właściwej oceny i o dziwo, zaczyna pokazywać błędy przede wszystkim w sobie samym i stwarza warunki do
prawidłowej oceny siebie. Pokora, pokazuje belkę w swoim oku, a nie źdźbło
w oku Brata.
3. Jak reaguje Pan Jezus na jej słowa i
godną postawę ukształtowaną pokorą?
Jezus spogląda na tą niewiastę i
wypowiada bardzo ciekawe słowa: Niewiasto wielka jest Twoja wiara. Można
zapytać: Panie dlaczego mówisz o wierze skoro tak naprawdę to niewiasta pokazała wielką pokorę? Myślę, że
Zbawiciel daje wspaniałą lekcję, w której naucza: bez pokory nie ma wiary, bez
wiary nie ma pokory. Wiara prowadzi
do posłuszeństwa, uznaje biblijny porządek w rodzinie w społeczeństwie i
Kościele, otwiera się na działanie Ducha
Świętego. Pokora stwarza warunki do
uznania siebie jako człowieka potrzebującego ułaskawienia, jest gotowa do uniżenia i szukania oblicza Bożego. W
postępowaniu tej niewiasty nauczyciel
zauważa coś, co jest nieodłącznym elementom wiary, a mianowicie pokorę.
Czy nie jest to wspaniała lekcja,
która uczy, wskazuje na drogę prowadzącą do Bożej łaski. Łączy wiarę z pokorą i czy nie wskazuje, że wiara bez
pokory zamyka drzwi do Bożych obietnic.
5
Skorzystam też z przykładu,
gdzie brak pokory uśmiercało wiarę i
zamykało drzwi do uzyskania Bożej pomocy. Znana historia hetmana wojsk
Namana. Otóż dowódca wojsk został
zarażony trądem. Mimo swojego statusu społecznego, potęgi i siły ten człowiek umiera, jego zdrowie niszczy trąd,
straszna nieuleczalna choroba. Biblia
wspomina o pewnej służącej porwanej
z narodu Izraelskiego, dziewczynce pełnej wiary w moc swego żywego Boga,
która opowiedziała swojej Pani żonie
hetmana o proroku pełnego Bożej mocy.
O Bożym mężu, który w imieniu Boga
Abrahama, Izaaka i Jakuba może wyleczyć męża jej Pani. Król i Hetman po
wysłuchaniu opowiadania tej dziewczynki, uwierzyli i postanowili skorzystać z pomocy tegoż proroka. Hetman z
listem polecającym do Króla Izraela
udaje się w długą podróż. Kiedy przybył pod dom Męża Bożego zaczęła się
walka między wiarą a brakiem pokory.
Skorzystamy z opisu biblijnego.: Przybył tedy Naaman ze swoimi końmi, i ze
swoim powozem i stanął przed
drzwiami domu Elizeusza. Wtedy Elizeusz wysłał do niego posłańca z takim
poleceniem: Idź i obmyj się siedem razy
w Jordanie, a twoje ciało wróci do zdrowia i będziesz czysty. Na to Naaman
oburzył się i odchodząc powiedział: Oto
myślałem sobie, że wyjdzie, stanie
przede mną, potem wezwie imienia
Pana, Boga swojego, podniesie swoją
rękę nad chorym miejscem i usunie trąd.
Czy rzeki damasceńskie Abana i Parpar
nie są lepsze od wszystkich wód izraelskich? Czy nie mogłem w nich się obmyć i oczyścić? Potem odwrócił się i
odszedł pałając gniewem. 2Król. 5:9-12
Biblia pokazuje siłę pychy, która objawia się w słowach Namana: otóż myślałem że przyjdzie, stanie przede mną,
potem wezwie imienia Pana, Boga swojego, podniesie swoją rękę nad chorym
miejscem i usunie trąd. Odezwało się
ego, które zaczęło wołać: czy on nie wie
kim ja jestem, co sobie wyobraża, mam
się obmyć w jakiś brudnej wodzie itd.
Człowiek ginący stoi przed możliwością
skorzystania z uzdrowienia, może zdrowym wrócić do domu. Jednak wysokie
mniemanie o sobie, świadomość swojej
wartości, ułożony swój plan w jaki sposób winien zachować się prorok, bierze
górę nad prostym poleceniem proroka i
doprowadza go do buntu, nie jest w stanie przyjąć prostego zadania które prowadzi do zdrowia. Dlaczego? Właśnie,
dlaczego? Odpowiedź jest jedna, pycha
nie tylko zagłusza wiarę, ale też pcha w
szpony pewnej śmierci. Brak pokory nie
pozwala wykonać tak prostego zadania,
ponieważ w ocenie pychy jest one bezsensowne. Pycha zatarła realne spojrzenie na rzeczywistość, zaślepiła i
prowadziła do odrzucenia Bożej łaski
uzdrowienia.
Pamiętajmy: darem pychy jest śmieć.
Szczęściem tego człowieka było
to, że miał dobrą służbę, która nie miała
takiego wielkiego o sobie zdania i była
w stanie spojrzeć na zaistniałą sytuację
innymi oczami. Ich proste serca wiary i
pokory zrozumiały, że ich Pan odrzuca
pewną pomoc i skończy się to dla niego
tragicznie. Postanowili zadziałać, ujmę
to w taki sposób: skoro brak pokornego
poddania się woli Bożej, to przynajmniej niech nasz Pan okaże posłuszeństwo i dostosuje się do polecenia
Proroka. Mają świadomość, że ich Pan
musi zapomnieć choćby na moment kim
6
jest, inaczej zaprzepaści ostatnią szansę
skorzystania z uzdrowienia. Wróćmy
do księgi Królewskiej: Lecz słudzy jego
przystąpili do niego i przemówili tak:
Ojcze! Gdyby prorok nakazał ci coś
trudnego, czy nie uczyniłbyś tego? Tym
bardziej więc powinieneś to uczynić,
gdy ci powiedział: Obmyj się, a będziesz
czysty! 2Król. 5:13. We wnętrzu tegoż
potężnego człowieka toczy się walka, z
jednej strony pycha żąda swego z drugiej strony choroba prosi o pomoc. Zwycięża potrzeba, która zaczyna uniżać
Namana, stwarzając możliwość na odrodzenie się wiary, która daje siły do posłuszeństwa. Hetman wchodzi do wody
pierwszy raz, drugi raz aż do siódmego
razu. Gdy po siódmym zanurzeniu wychodzi na brzeg, oczom sług okazuje się
zdrowe ciało ich Pana. Zatriumfowała
pokora mieszkająca w sercu sług i po-
słuszeństwo Hetmana. Zgodnie ze słowem wypowiedzianym przez proroka,
Naman został uzdrowiony.
Podsumowując:
1. Żywa wiara zawsze jest połączona z
pokorą i czynem.
2. Bez pokory, wiara jest martwa, nie ma
sił do posłuszeństwa i czynu.
3. To pokora mieszkająca w wierze, prowadzi do posłuszeństwa i wykonywania woli Zbawiciela.
4. Brak pokory, zamyka drzwi posłuszeństwa ewangelii.
5. Brak wiary, zamyka drzwi do społeczności z Bogiem.
Wiara, ubogacona pokorą prowadzi w zbawcze ramiona Pana Jezusa
i tego życzę wszystkim czytelnikom.
Za: nowasol.kei.pl
WSPIERAJMY MISJE
Zachęcamy do finansowego wspierania misjonarzy. Każda złotówka jest ważna!
Misje prowadzone na Bliskim
Wschodzie przez zbór w Rabce.
Nr konta: 93-10203466-0000950200296608
z dopiskiem: „Misje”
Kościół Chrześcijan Baptystów
ul. Roztoki 9, 34-700 Rabka-Zdrój
Misja Brama Nieba
Dariusz Wojcinowicz
Misje prowadzone m.in. w Tajlandii i wielu krajach azjatyckich.
Nr konta: 83116022020000000070646932
z dopiskiem: „Wsparcie misjonarzy”
Dariusz Wojcinowicz, Morąg
Misje we wschodniej Azji
Nr konta: 77 9343 0005 0013 8569 2000 0010
z dopiskiem: „Misja – Domagałowie”
Kościół Zielonoświątkowy w Kętrzynie
ul. Powstańców W-wy 33, 11-400 Kętrzyn
7
WAŻNE INFORMACJE
PASTOR
CZŁONKOWIE
RADY ZBORU
BIBLIOTEKA
Arkadiusz Jurgiełajtis, tel.: 517 524 520
e-mail: [email protected]
Władysław Plewiński, Oleg Owierczuk,
Michał Karczewski
Ania Jurgiełajtis, Kasia Werkowska
NABOŻEŃSTWA
Marta Jurgiełajtis, tel.: 509 963 995, e-mail:
[email protected] [email protected]
Niedziela: godz. 1000, środa: godz. 1800.
SPOTKANIE
MODLITEWNE
Codziennie (z wyjątkiem środy): godz. 2000 oraz
w niedzielę: godz. 800.
GRUPA DOMOWA
Mieszkanie w zborze, piątek: godz. 1830.
COFFE HOUSE
Reszel, wtorek, godz.: 1600.
SPOTKANIE
MŁODZIEŻOWE
SZKÓŁKA
NIEDZIELNA
(dzieci starsze – gr. I)
SZKÓŁKA
NIEDZIELNA
(dzieci starsze – gr. II)
SZKÓŁKA
NIEDZIELNA
(dzieci młodsze gr. I)
SZKÓŁKA
NIEDZIELNA
(dzieci młodsze gr. II)
Pierwsza sobota miesiąca, godz.: 1600. Zajęcia
prowadzi Agnieszka Karczewska.
REDAKCJA
STRONA WWW
Zajęcia prowadzą zamiennie Kasia Werkowska,
Marcin Dominik Jakowicz i Jarek Werkowski.
Zajęcia prowadzą zamiennie Ania Jurgiełajtis,
Iwona Rudź i Marta Jurgiełajtis.
Zajęcia prowadzą zamiennie Dawid Kondratowicz, Agnieszka Krawczyk i Robert Krawczyk
Zajęcia prowadzą zamiennie Agnieszka Karczewska, Łukasz Bałdyga i Michał Karczewski.
KONTO BANKOWE
Mazurski Bank Spółdzielczy S.A. Giżycko
77 9343 0005 0013 8569 2000 0010
ADRES
ul. Powstańców Warszawy 33, 11-400 Kętrzyn
WWW
EMAIL
WŁADYSŁAW
PLEWIŃSKI
www.kz.ketrzyn.pl
[email protected]
SUPERKONTO
06 1020 3639 0000 8302 0011 6152
Biuletyn jest bezpłatnym tygodnikiem Kościoła Zielonoświątkowego w Kętrzynie
8