Credo 19 - Stichting In de Rechte Straat
Transkrypt
Credo 19 - Stichting In de Rechte Straat
Credo Biuletyn teologiczno-pastoralny nr. 19 - Lipiec 2012 Adres wydawcy: „Augustinus“ Skr. Pocztowa 28 59-902 Zgorzelec 4 E-mail: [email protected] Autorzy: Tomasz Pieczko: [email protected] Pedro Snoeijer: [email protected] Strony internetowe: www.augustinus.pl www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com www.pedrosnoeijer.blogspot.com Nota od Redakcji Drodzy Czytelnicy, zarówno stricte sensu teologicznych, jak i biblijnych. Chcemy raczej zainspirować naszych czytelników do ich własnych, dalszych poszukiwań, proponując im ich pierwszy kierunek. Otrzymujecie kolejny numer naszego biuletynu zatytułowanego „Credo”. Nasze „Credo”, czyli „wierzę” jest wynikiem chęci podzielenia się z Wami tym, co stanowi dziedzictwo myśli Reformacji Kościoła – protestantyzmu - która następuje począwszy od wieku XVI. Refleksja Reformacji w wymiarze teologicznym, ale i pastoralnym, pozostaje wciąż witalna dla Kościoła Powszechnego, a zatem warto ją przybliżać, nie zapominając naturalnie o potrzebie aktualizacji jej przekazu. Celowo wybraliśmy Katechizm Jana Kalwina z roku 1545, jako porządkujący tok naszego przekazu myśli. Dokument ten jest nieco mniej znany w Polsce, niemniej ze względu na jego rzeczowość, ale i otwartość, wydaje nam się pozostawać ciągle interesującym, jako punkt wyjścia dla szerszej refleksji. Autorzy zamieszczonych artykułów nie kryją ich związku emocjonalnego z protestantyzmem, będąc obaj zaangażowanymi w życie Kościołów protestanckich. Nie aspirują także do wyczerpującego przedstawiania poruszanych kwestii, CREDO nr 19 Pozostajemy otwarci na Wasze pytania, chęć pozytywnej dyskusji, życząc Wam przede wszystkim, aby Pan stał się centrum Waszego życia, jako tych, których dotyka Jego Słowo. Autorzy 1 lipiec 2012 Katechizm Genewski 1545 - Niedziela XIX Dziewiętnasta niedziela 116. Minister: Czy wszystkie nasze uczynki są rzeczywiście potępione, tak, że nie mogą nam one zasłużyć przed Bogiem na Jego łaskę? Dziecko: Wszystkie uczynki, które wykonujemy z naszej własnej natury, są poddane zepsuciu i w konsekwencji nie mogą podobać się Bogu; potępia je On zatem wszystkie. którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca (List do Tytusa 3,57). 119. Minister: Jak zatem powiesz, że człowiek jest usprawiedliwiony przez wiarę? Dziecko: Ponieważ wierząc i otrzymując w ufności serca obietnice Ewangelii, wchodzimy – przez wiarę – w posiadanie tej sprawiedliwości. 117. Minister: Mówisz zatem, że zanim Bóg przyjmie nas w swojej łasce, możemy tylko grzeszyć, jak złe drzewo, dające tylko złe owoce. 120. Minister: Rozumiesz przez to, że Bóg nam ukazał ją (sprawiedliwość) przez Ewangelią, a przez wiarę – jako środek – otrzymuje się ją? Dziecko: Tak. Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce (Ewangelia Mateusza 7,17). Dziecko: Tak jest. Ponieważ pomimo, że nasze uczynki byłyby piękne zewnętrznie, są one złe, gdyż nasze serce jest zepsute. Takimi też widzi je Bóg. Tł. Tomasz Pieczko 118. Minister: Z tego wnioskujesz, że nie możemy wyprzedzić Boga naszymi zasługami, aby skłonić Go do uczynienia nam dobra, i że wręcz przeciwnie – doprowadzamy Go do jeszcze większego rozgniewania na nas. Dziecko: Dokładnie. A jednak twierdzę, że tylko ze swojego miłosierdzia i dobroci, bez jakiegokolwiek zważania na nasze uczynki, uczynił On nas miłymi sobie przez Jezusa Chrystusa, przypisując nam Jego sprawiedliwość i nie przypisując nam żadnej z naszych win. Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, Dirk Jacobsz Vellert, Triumf wiary, 1517 CREDO nr 19 2 lipiec 2012 Studium Biblijne: Rzymian 5,1-11 1 Usprawiedliwieni z wiary, mamy pokój z Bogiem przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. 2 Przez Niego, dzięki wierze, mamy także dostęp do tej łaski, w której trwamy, i radujemy się nadzieją chwały Boga. 3 I nie tylko to, ale także radujemy się w uciskach, wiedząc, że z ucisku rodzi się wytrwałość, 4 z wytrwałości doświadczenie, z doświadczenia zaś nadzieja. 5 Nadzieja natomiast nie sprawia zawodu, bo miłość Boga jest wylana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany. 6 Już bowiem Chrystus, gdy byliśmy bezsilni, w wyznaczonym czasie umarł za bezbożnych. 7 Niełatwo jest zaś umrzeć za sprawiedliwego. Może jeszcze za dobrego ktoś odważy się umrzeć. 8 Bóg natomiast okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł. 9 O wiele więc bardziej usprawiedliwieni, teraz, dzięki Jego krwi, zostaniemy przez Niego wybawieni od gniewu. 10 Jeśli bowiem będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, o wiele bardziej będąc pojednani, zostaniemy zbawieni przez Jego życie. 11 I nie tylko to, ale i radujemy się w Bogu przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie. panuje poczucie pokoju wobec dawnego wroga. Często przez wiele lat jeszcze istnieje poczucie wrogości. Pokój zawarty zaś określa stan między krajami: nie ma wojny, nie ma formalnej wrogości. Człowiek zbuntował się przeciwko Bogu. Istotą grzechu jest to, że człowiek uważa, że lepiej wie, niż Bóg Stworzyciel. To oznacza, że człowiek zaczął „wojnę” przeciwko świętemu Bogu. Bóg w swej miłości jednak chciał zakończyć tę wojnę. Grecki tekst mówi wyraźnie, że nie chodzi tu o inicjatywę ludzką, nie człowiek chciał pokoju, lecz to Bóg zawarł pokój z ludźmi. Nasz pokój z Bogiem nie jest jakimś poczuciem, które może być silniejsze lub słabsze. Nasz pokój z Bogiem jest stanem faktycznym, który wierzący otrzymuje przez wiarę w Chrystusie. W poprzednim rozdziale Apostoł Paweł pisał o usprawiedliwieniu przez wiarę, na podstawie przykładu Abrahama. W pogańskich religiach trzeba było zapracować na pojednanie z bogami przez składanie ofiar, przy czym nigdy nie miało się pewności, czy ofiara była wystarczająca. Paweł na przykładzie Abrahama pokazuje, że tylko przez wiarę możemy zostać pojednani z Bogiem. Mamy pokój z Bogiem. To nie jest jakiejś poczucie, które mam. To nie oznacza, że jestem zadowolony ze swej sytuacji, że uważam, że wszystko jest dobrze. Jeśli jestem szczery wobec siebie, wiem, że nie mam powodu, aby zawsze być zadowolony. Wielu myśli, że jeśli żyją dobrze, są dobrymi dla innych, to nie jest tak z nimi źle. Wielu uważa, że w ten sposób osiągną sprawiedliwość przed Bogiem, pokój z Bogiem i wieczne życie z Nim. Ale jeśli tak myślisz, czy jesteś pewien, że tak jest? Skąd możesz mieć pewność, że żyłeś wystarczająco dobrze, że twoje uczynki były wystarczająco, aby móc stanąć przed Bogiem? Czy naprawdę możesz stanąć przed Bogiem? Nasze ludzkie czyny nie dają żadnej pewności. Może jakąś nadzieję, że może tak źle nie będzie, ale pewności nie. Pokój w Biblii (hebr. szalom) oznacza o wiele więcej niż nasze pojęcie pokoju. Jest to ogólne dobro spotykające człowieka. Szczególnie prorocy w Starym Testamencie mówili o pokoju, aby określić zbawienie, które Bóg da w dniu Sądu Ostatecznego (por. Ezechiel 34,25; Izajasz 52,7; 54,10, Jeremiasz 37,26). Pokój z Bogiem oznacza więc stan człowieka wobec Boga: człowiek w pokoju z Bogiem jest zbawiony, usprawiedliwiony i ma wieczne życie w chwale z Nim. Pokój z Bogiem nie oznacza poczucia, lecz jest określeniem stanu. Podobnie jak zawarty między dwoma krajami pokój po wojnie nie oznacza jakiegoś poczucia. Po wojnie w sercach ludzi często wcale nie CREDO nr 19 W kulturze grecko-rzymskiej I wieku n.e. ludzie wierzyli w różnych bogów, którzy byli 3 lipiec 2012 nieobliczalni. Ciągle należało składać im ofiary, mając nadzieję, że to ich zadowoli, ale nigdy nie mając do końca pewności. Dzisiaj wielu chrześcijan także nie ma pewności, czy ma pokój z Bogiem, czy otrzyma wieczne życie z Nim, bo polegają na emocjach lub dobrych uczynkach. Apostoł Paweł natomiast wyraźnie podkreśla, że z wiary, przez Jezusa Chrystusa mamy pokój z Bogiem. To nie jest jakieś poczucie, to jest pewność faktyczna, która istnieje na podstawie naszej wiary w Chrystusie. Nie jest to też stan zawieszenia broni, lecz jest to prawdziwy, stabilny pokój z Bogiem. Jest to pewność, którą posiadamy w Chrystusie. Dalej Apostoł mówi, że miłość Boga jest wylana na nas w taki sposób, jak Duch Święty jest wylany na nas (por. Dzieje Apostolskie 2,16-17; po grecku jest to ten sam czasownik: ekchein). Miłość Boża w wierzącym nie jest teoretyczna, jest to miłość praktycznie doświadczalna. Początkiem wszystkiego jest miłość Boża. Człowiek zgrzeszył, zbuntował się i zasłużył na śmierć. Ale Bóg był i jest miłością i chciał odzyskać człowieka. Miłość Boża jest ogromna, Apostoł używa mocnych przykładów: Nie można sobie jej wyobrazić, podobnie jak nie możemy sobie wyobrazić, że ktoś chciałby umrzeć zamiast przestępcy. Ale to jest dokładnie to, co uczynił dla nas Jezus: On umarł za mnie, przestępcę; umarł za mnie, stworzonego człowieka, który zbuntował się przeciwko Stwórcy. Bóg w swojej miłości chciał zbawić takich przestępców jak ja. Jeżeli miłość jest tylko poczuciem, nie oznacza wielkiej nadziei. Nasze emocje są bardzo niestabilne; jednego dnia czujemy się dobrze, a następnego czujemy się źle, beznadziejnie. Jesteśmy optymistyczni, ale wystarczy, że wydarzy się coś, co zakłóci nasze dobre samopoczucie, może coś zupełnie drobnego, a już tracimy to pozytywne poczucie i widzimy wszystko pesymistycznie. Jeżeli nasza wiara i nadzieja zbudowane byłyby na takich emocjach, niewiele by znaczyły i nie dałyby nam prawdziwej nadziei i pewności. Miłość Boża jest faktem; także wtedy kiedy nie czujemy tego. Mówienie w sposób akademicki o miłości jest zimne i teoretyczne. Miłości należy doświadczyć. Bóg daje nam jedno i drugie. Daje nam pewność swej miłości i daje nam doświadczenie Jego miłości, gdyż została ona na nas wylana. Pieter van der Borcht, Ukrzyżowanie, (ok. 1600 r., Niderlandy) Pewność, że mamy pokój z Bogiem, powoduje radość nawet podczas ucisków i prześladowań. Żyjemy w świecie, który jest nadal grzeszny (Rzymian 1,18-32). Także wierzący podlegają grzechowi. Ale wierzący posiadają nadzieję, że kiedyś ten świat się skończy, a oni będą żyli w wieczności z Bogiem, w świecie bez grzechu. Wierzący raduje się nawet w uciskach. Nie chodzi tu tylko o prześladowania z powodu wiary ale bardziej ogólnie - o wszelkie uciski, cierpienie z powodu grzechu. Wierzący cierpi z tego powodu, ale też raduje się, bo wie, że to się skończy i ma pewność, że będzie lepiej. CREDO nr 19 Wersety 9 i 10 tworzą paralelizm, tzn. mówią dwa razy to samo, na różne sposoby. Różnica jest taka, że w wersecie 9 Apostoł nagle mówi o usprawiedliwieniu, a w następnym wersecie znowu - jak wcześniej - o pojednaniu z Bogiem. Usprawiedliwienie jest terminem prawnym. W sądzie sędzia deklaruje podejrzanego winnym lub niewinnym i w tym momencie jego wyrok jest prawdą prawa. W sądzie nie ma miejsca na miłość, tam chodzi o sprawiedliwość, karę lub uniewinnienie. 4 lipiec 2012 2. przyjęcie daru pojednania, bowiem pojednanie z Bogiem nie może nastąpić dopóki człowiek nie przyjmie tego daru (por. 2 Koryntian 5,20b). Poza Chrystusem istnieje wrogość między człowiekiem a Bogiem. Żaden dobry uczynek człowieka (samo dobre życie) nic nie pomoże, nigdy nie wystarczy. To tylko przez Chrystusa, przez wiarę w Niego, człowiek może zostać pojednany z Bogiem. Każdy człowiek zgrzeszył, zbuntował się przeciw Bogu (Rzymian 3,23). Przez krew Jezusa, czyli przez Jego śmierć, mającą znaczenie ofiary, Bóg deklaruje każdego kto wierzy - sprawiedliwym, czyli niewinnym. Przez Jezusa ja - buntownik, grzesznik, jestem widziany przez Boga jako sprawiedliwy i niewinny. Pojednanie oznacza przyprowadzenie dwóch osób z powrotem do siebie, ustanowienie pokoju między dwiema kłócącymi się partiami (ten sam wyraz jest używany w 1 Koryntian 7,11). Inne religie bardzo rzadko mówią o pojednaniu między ludźmi a bogami. Mówimy tylko o pojednaniu w kontekście relacji osobistych, a tego brakuje w prawie wszystkich religiach. Pojednanie ma dwa aspekty: 1. uzyskanie pojednania przez śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu (por. 2 Koryntian 5,19) - tylko przez śmierć Chrystusa pojednanie z Bogiem stało się możliwym. Jeśli jestem świadomy znaczenia tych słów, to nic innego mi nie pozostaje niż radować się w Bogu przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie. Czy my naprawdę potrafimy radować się z powodu zbawienia i pojednania? Pedro Snoeijer Dalsze artykuły i studia biblijne na blogu autora: www.pedrosnoeijer.blogspot.com Nasze uczynki, nasze dzieła? opozycji i braku otwartości, ograniczeń w przyjmowaniu drugiego człowieka. W oczach Bożych motywy, intencje, jakie kierują naszymi działaniami, są już prawdziwymi dziełami/uczynkami. Dla Tego, który jest Duchem, duch jakiegoś dzieła już jest czynem. Wiele uczynków/dzieł duchowych są dziełami związanymi z postawą wiary: - widzieć po prostu dzieła Boże, takimi jakimi są, - rozpoznać intencje Ojca, Syna i Ducha Świętego, nadzieję chrześcijańską, itd. Bóg wybacza naszą słabość, gdy tylko wiara jest u źródeł naszych myśli i naszych dzieł i kiedy dążymy do celu, który On nam wyznaczył. Bóg zważa bardziej na swe dzieło w nas, niż na nasze wady i na naszą niewystarczalność. Dostrzeżmy zatem, w jakim stopniu Bóg dodaje nam odwagi! Akceptując nas takimi, jakimi jesteśmy, w imię Jezusa Chrystusa, dodaje nam siły tam, gdzie nam jej brakuje. Nawet w dziełach, które zewnętrznie tworzymy, Bóg w Jego łasce – w imię Jezusa Chrystusa – liczy się z kierującymi nami intencjami tak, jakby one same były uczynkami. „Mamy ten przywilej, kiedy zdążamy do celu, że Bóg akceptuje, przyjmuje chcenie za fakt” (Kalwin), także gdy wykonanie naszego chcenia pozostaje ciągle niedoskonałe lub napotyka wiele przeszkód, wynikających z naszej słabości, naszego braku inteligencji, CREDO nr 19 Trzeba zatem, aby nasze serca biły w rytmie dzieł Pańskich, wiedząc, że Bóg chce być nam przychylny, że akceptuje nasze uczynki, pomimo ich niedoskonałości i odrzuca wszelką zniewalającą nas sytuację. Zadowala się tylko faktem, że jesteśmy Jego dziećmi i że pragniemy Mu być posłuszni. 5 lipiec 2012 Moje uczynki podobają się Bogu z racji wiary, z jaką je wykonuję i ponieważ jestem pewny w moim sumieniu, że okryje On ich niedoskonałości i plamy świętością Jezusa Chrystusa, aby je widzieć takimi, jakby były doskonałymi... A zatem, ponieważ Bóg go wezwał, chrześcijanin nie jest usprawiedliwiony dzięki swoim uczynkom; i to nie dzięki nim zasługuje na to, że Bóg go kocha i że obdarza go zbawieniem. Pismo Święte stwierdza, że żaden żyjący człowiek nie może być sprawiedliwym przed Bogiem, jeżeli Bóg podda go swemu osądowi. Kto zaś z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie do niego, gdy powróci z pola: Chodź zaraz i zasiądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż się najem i napiję, a potem i ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze, że uczynił to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: Sługami nieużytecznymi jesteśmy, bo co winniśmy byli uczynić, uczyniliśmy (Ewangelia Łukasza 17,7-10). Hans Sebald Beham, Drzewo wiary, miłości i dobrych uczynków, 1525 Pomimo, że służba chrześcijańska winna być pełniona i wypełniana tylko dla chwały Bożej, On sam zna naszą słabość w czynieniu dobra, dodaje nam odwagi i obiecuje wynagrodzić nasze wysiłki. Nowy Testament, a szczególnie Ewangelie, obfituje w teksty, gdzie po obowiązkach i przykazaniach następują obietnice. Nagroda nie jest nigdy jednak koniecznym następstwem, czy też wynikiem zasługi. Jest ona łaską, całkowicie darmową łaską! Gdyby nawet zatem nie było żadnej nagrody, winniśmy oddać się dziełu Bożemu. Po raz kolejny możemy dostrzec, jak bardzo Bóg jest naszym Ojcem i jak z miłością traktuje słabość swoich stworzeń. Jeżeli nasze dobre uczynki do niczego nie służą, dlaczego zatem Bóg nam je nagrodzić w życiu obecnym, jak i w życiu przyszłym? To nie na próżno Bóg obiecuje nam nagrodę tak na tym świecie, jak i w Niebie. Jednakże nagroda ta nie jest nam dana w wyniku naszych zasług, ale dzięki Jego łasce. A zatem byłoby całkowicie niemożliwym być usprawiedliwionym przed Bogiem przez wiarę, bez wykonywania dobrych uczynków, ponieważ wierzyć w Jezusa Chrystusa oznacza przyjąć Go takiego, jakiem się On nam daje i to wraz ze wszystkimi Jego obietnicami. A obiecuje On nam nie tylko wyzwolenie z potępienia za nasze grzechy i pogodzenie nas z Bogiem, ale także odrodzenie nas przez swego Ducha, abyśmy mogli żyć święcie. Czy zatem, jeśli Bóg nas usprawiedliwia przez swoją łaskę, uczynki, które wykonujemy dzięki Jego łasce, nie są Mu miłe i czy nie są one godne być przez Niego zaakceptowanymi? Nie, oczywiście, że są Mu miłe, ponieważ przyjmuje, akceptuje On je darmowo i nie dlatego, że one na to zasługują, bo przecież niosą one na sobie ślady naszego grzechu. CREDO nr 19 To po to, aby nas doprowadzić do świętości, Bóg wzywa nas najpierw do wiary. 6 lipiec 2012 Bóg jest pomny i na przysięgę, którą złożył Abrahamowi, ojcu naszemu, że pozwoli nam, wybawionym z ręki wrogów bez bojaźni służyć mu w świątobliwości i sprawiedliwości przed nim po wszystkie dni nasze (Ewangelia Łukasza 1,73-75). Wiara jest drzwiami świętości, wdzięczności, skruchy, posłuszeństwa i miłości. Przez nią jesteśmy osadzeni i ugruntowani w miłości, aby być wypełnionymi przez Boga: Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię, by sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku, żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość, i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą (List do Efezjan 3,14-19). Przeczytajmy także: Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny (List do Rzymian 6,22) Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa (...), Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia (1 List do Tesaloniczan 4,3.7). Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili (List do Efezjan 2,10). Paolo Veronese, Religio et Fides, 1575-77 Jakie winny zatem być nasze uczynki, zgodne z wolą Bożą? Na zakończenie przeczytajmy i przypomnijmy sobie lub zapamiętajmy tekst, który pozostaje jako absolutnie fundamentalny dla każdego wierzącego, wyrażając od dziesiątków wieków niezmienną wolę Bożą: A zatem, nie będąc dla nas zwolnieniem z posłuszeństwa, wszystko, czego dostępujemy w Chrystusie, jest źródłem świętości. Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz wiara, która jest czynna w miłości (List do Galatów 5,6). Prawdziwa to mowa i chcę, abyś przy tym obstawał, żeby ci, którzy uwierzyli w Boga, starali się celować w dobrych uczynkach. To jest dobre i użyteczne dla ludzi (List do Tytusa 3,8). Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. a) Obowiązki wobec Boga: 1. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. 2. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i Ci, którzy uwierzyli w Boga, winni zaangażować się w doskonalenie wypełniania dobrych uczynków. CREDO nr 19 7 lipiec 2012 czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą. A okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go. b) Obowiązki wobec naszych bliźnich i wobec nas samych: 5. Czcij ojca swego i matkę swoją, aby długo trwały twoje dni w ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. 6. Nie zabijaj. 7. Nie cudzołóż. 8. Nie kradnij. 9. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. 10. Nie pożądaj domu bliźniego swego, nie pożądaj żony bliźniego swego ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego. (2 Mojżeszowa/Księga Rodzaju 20,2-17) Guido Reni, Mojżesz z Tablicami Prawa, 1624 3. Nie nadużywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego. 4. Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, CREDO nr 19 Tomasz Pieczko Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz rozważania biblijne – na blogu autora: www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com 8 lipiec 2012