Credo 19 - Stichting In de Rechte Straat

Transkrypt

Credo 19 - Stichting In de Rechte Straat
Credo
Biuletyn teologiczno-pastoralny
nr. 19 - Lipiec 2012
Adres wydawcy:
„Augustinus“
Skr. Pocztowa 28
59-902 Zgorzelec 4
E-mail: [email protected]
Autorzy:
Tomasz Pieczko:
[email protected]
Pedro Snoeijer:
[email protected]
Strony internetowe:
www.augustinus.pl
www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com
www.pedrosnoeijer.blogspot.com
Nota od Redakcji
Drodzy Czytelnicy,
zarówno stricte sensu teologicznych, jak i
biblijnych.
Chcemy raczej zainspirować naszych
czytelników do ich własnych, dalszych
poszukiwań, proponując im ich pierwszy
kierunek.
Otrzymujecie kolejny numer naszego
biuletynu zatytułowanego „Credo”.
Nasze „Credo”, czyli „wierzę” jest wynikiem
chęci podzielenia się z Wami tym, co
stanowi dziedzictwo myśli Reformacji
Kościoła – protestantyzmu - która następuje
począwszy od wieku XVI.
Refleksja Reformacji w wymiarze
teologicznym, ale i pastoralnym, pozostaje
wciąż witalna dla Kościoła Powszechnego,
a zatem warto ją przybliżać, nie
zapominając naturalnie o potrzebie
aktualizacji jej przekazu.
Celowo wybraliśmy Katechizm Jana
Kalwina z roku 1545, jako porządkujący tok
naszego przekazu myśli.
Dokument ten jest nieco mniej znany w
Polsce, niemniej ze względu na jego
rzeczowość, ale i otwartość, wydaje nam się
pozostawać ciągle interesującym, jako
punkt wyjścia dla szerszej refleksji.
Autorzy zamieszczonych artykułów nie kryją
ich związku emocjonalnego z
protestantyzmem, będąc obaj
zaangażowanymi w życie Kościołów
protestanckich.
Nie aspirują także do wyczerpującego
przedstawiania poruszanych kwestii,
CREDO nr 19
Pozostajemy otwarci na Wasze pytania,
chęć pozytywnej dyskusji, życząc Wam
przede wszystkim, aby Pan stał się centrum
Waszego życia, jako tych, których dotyka
Jego Słowo.
Autorzy
1
lipiec 2012
Katechizm Genewski 1545 - Niedziela XIX
Dziewiętnasta niedziela
116. Minister:
Czy wszystkie nasze uczynki są
rzeczywiście potępione, tak, że nie
mogą nam one zasłużyć przed
Bogiem na Jego łaskę?
Dziecko:
Wszystkie uczynki, które wykonujemy
z naszej własnej natury, są poddane
zepsuciu i w konsekwencji nie mogą
podobać się Bogu; potępia je On
zatem wszystkie.
którego wylał na nas obficie przez Jezusa
Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy,
usprawiedliwieni łaską jego, stali się
dziedzicami żywota wiecznego, którego
nadzieja nam przyświeca (List do Tytusa 3,57).
119. Minister:
Jak zatem powiesz, że człowiek jest
usprawiedliwiony przez wiarę?
Dziecko:
Ponieważ wierząc i otrzymując w
ufności serca obietnice Ewangelii,
wchodzimy – przez wiarę – w
posiadanie tej sprawiedliwości.
117. Minister:
Mówisz zatem, że zanim Bóg przyjmie
nas w swojej łasce, możemy tylko
grzeszyć, jak złe drzewo, dające tylko
złe owoce.
120. Minister:
Rozumiesz przez to, że Bóg nam
ukazał ją (sprawiedliwość) przez
Ewangelią, a przez wiarę – jako
środek – otrzymuje się ją?
Dziecko:
Tak.
Tak każde dobre drzewo wydaje dobre
owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce
(Ewangelia Mateusza 7,17).
Dziecko:
Tak jest. Ponieważ pomimo, że nasze
uczynki byłyby piękne zewnętrznie, są
one złe, gdyż nasze serce jest
zepsute. Takimi też widzi je Bóg.
Tł. Tomasz Pieczko
118. Minister:
Z tego wnioskujesz, że nie możemy
wyprzedzić Boga naszymi zasługami,
aby skłonić Go do uczynienia nam
dobra, i że wręcz przeciwnie –
doprowadzamy Go do jeszcze
większego rozgniewania na nas.
Dziecko:
Dokładnie. A jednak twierdzę, że tylko
ze swojego miłosierdzia i dobroci, bez
jakiegokolwiek zważania na nasze
uczynki, uczynił On nas miłymi sobie
przez Jezusa Chrystusa, przypisując
nam Jego sprawiedliwość i nie
przypisując nam żadnej z naszych
win.
Zbawił nas nie dla uczynków
sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla
miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia
oraz odnowienie przez Ducha Świętego,
Dirk Jacobsz Vellert, Triumf wiary, 1517
CREDO nr 19
2
lipiec 2012
Studium Biblijne: Rzymian 5,1-11
1
Usprawiedliwieni z wiary, mamy pokój z Bogiem przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. 2
Przez Niego, dzięki wierze, mamy także dostęp do tej łaski, w której trwamy, i radujemy się
nadzieją chwały Boga. 3 I nie tylko to, ale także radujemy się w uciskach, wiedząc, że z ucisku
rodzi się wytrwałość, 4 z wytrwałości doświadczenie, z doświadczenia zaś nadzieja. 5 Nadzieja
natomiast nie sprawia zawodu, bo miłość Boga jest wylana w naszych sercach przez Ducha
Świętego, który został nam dany. 6 Już bowiem Chrystus, gdy byliśmy bezsilni, w wyznaczonym
czasie umarł za bezbożnych. 7 Niełatwo jest zaś umrzeć za sprawiedliwego. Może jeszcze za
dobrego ktoś odważy się umrzeć. 8 Bóg natomiast okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy
jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł. 9 O wiele więc bardziej usprawiedliwieni,
teraz, dzięki Jego krwi, zostaniemy przez Niego wybawieni od gniewu. 10 Jeśli bowiem będąc
nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, o wiele bardziej będąc
pojednani, zostaniemy zbawieni przez Jego życie. 11 I nie tylko to, ale i radujemy się w Bogu
przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.
panuje poczucie pokoju wobec dawnego
wroga. Często przez wiele lat jeszcze
istnieje poczucie wrogości.
Pokój zawarty zaś określa stan między
krajami: nie ma wojny, nie ma formalnej
wrogości.
Człowiek zbuntował się przeciwko Bogu.
Istotą grzechu jest to, że człowiek uważa,
że lepiej wie, niż Bóg Stworzyciel. To
oznacza, że człowiek zaczął „wojnę”
przeciwko świętemu Bogu.
Bóg w swej miłości jednak chciał zakończyć
tę wojnę.
Grecki tekst mówi wyraźnie, że nie chodzi tu
o inicjatywę ludzką, nie człowiek chciał
pokoju, lecz to Bóg zawarł pokój z ludźmi.
Nasz pokój z Bogiem nie jest jakimś
poczuciem, które może być silniejsze lub
słabsze. Nasz pokój z Bogiem jest stanem
faktycznym, który wierzący otrzymuje przez
wiarę w Chrystusie.
W poprzednim rozdziale Apostoł Paweł
pisał o usprawiedliwieniu przez wiarę, na
podstawie przykładu Abrahama. W
pogańskich religiach trzeba było
zapracować na pojednanie z bogami przez
składanie ofiar, przy czym nigdy nie miało
się pewności, czy ofiara była wystarczająca.
Paweł na przykładzie Abrahama pokazuje,
że tylko przez wiarę możemy zostać
pojednani z Bogiem.
Mamy pokój z Bogiem. To nie jest jakiejś
poczucie, które mam. To nie oznacza, że
jestem zadowolony ze swej sytuacji, że
uważam, że wszystko jest dobrze. Jeśli
jestem szczery wobec siebie, wiem, że nie
mam powodu, aby zawsze być zadowolony.
Wielu myśli, że jeśli żyją dobrze, są dobrymi
dla innych, to nie jest tak z nimi źle. Wielu
uważa, że w ten sposób osiągną
sprawiedliwość przed Bogiem, pokój z
Bogiem i wieczne życie z Nim.
Ale jeśli tak myślisz, czy jesteś pewien, że
tak jest? Skąd możesz mieć pewność, że
żyłeś wystarczająco dobrze, że twoje
uczynki były wystarczająco, aby móc stanąć
przed Bogiem? Czy naprawdę możesz
stanąć przed Bogiem? Nasze ludzkie czyny
nie dają żadnej pewności. Może jakąś
nadzieję, że może tak źle nie będzie, ale
pewności nie.
Pokój w Biblii (hebr. szalom) oznacza o
wiele więcej niż nasze pojęcie pokoju. Jest
to ogólne dobro spotykające człowieka.
Szczególnie prorocy w Starym Testamencie
mówili o pokoju, aby określić zbawienie,
które Bóg da w dniu Sądu Ostatecznego
(por. Ezechiel 34,25; Izajasz 52,7; 54,10,
Jeremiasz 37,26).
Pokój z Bogiem oznacza więc stan
człowieka wobec Boga: człowiek w pokoju z
Bogiem jest zbawiony, usprawiedliwiony i
ma wieczne życie w chwale z Nim.
Pokój z Bogiem nie oznacza poczucia, lecz
jest określeniem stanu. Podobnie jak
zawarty między dwoma krajami pokój po
wojnie nie oznacza jakiegoś poczucia. Po
wojnie w sercach ludzi często wcale nie
CREDO nr 19
W kulturze grecko-rzymskiej I wieku n.e.
ludzie wierzyli w różnych bogów, którzy byli
3
lipiec 2012
nieobliczalni. Ciągle należało składać im
ofiary, mając nadzieję, że to ich zadowoli,
ale nigdy nie mając do końca pewności.
Dzisiaj wielu chrześcijan także nie ma
pewności, czy ma pokój z Bogiem, czy
otrzyma wieczne życie z Nim, bo polegają
na emocjach lub dobrych uczynkach.
Apostoł Paweł natomiast wyraźnie
podkreśla, że z wiary, przez Jezusa
Chrystusa mamy pokój z Bogiem. To nie
jest jakieś poczucie, to jest pewność
faktyczna, która istnieje na podstawie
naszej wiary w Chrystusie.
Nie jest to też stan zawieszenia broni, lecz
jest to prawdziwy, stabilny pokój z Bogiem.
Jest to pewność, którą posiadamy w
Chrystusie.
Dalej Apostoł mówi, że miłość Boga jest
wylana na nas w taki sposób, jak Duch
Święty jest wylany na nas (por. Dzieje
Apostolskie 2,16-17; po grecku jest to ten
sam czasownik: ekchein). Miłość Boża w
wierzącym nie jest teoretyczna, jest to
miłość praktycznie doświadczalna.
Początkiem wszystkiego jest miłość Boża.
Człowiek zgrzeszył, zbuntował się i zasłużył
na śmierć. Ale Bóg był i jest miłością i
chciał odzyskać człowieka. Miłość Boża jest
ogromna,
Apostoł używa mocnych przykładów: Nie
można sobie jej wyobrazić, podobnie jak nie
możemy sobie wyobrazić, że ktoś chciałby
umrzeć zamiast przestępcy. Ale to jest
dokładnie to, co uczynił dla nas Jezus: On
umarł za mnie, przestępcę; umarł za mnie,
stworzonego człowieka, który zbuntował się
przeciwko Stwórcy.
Bóg w swojej miłości chciał zbawić takich
przestępców jak ja.
Jeżeli miłość jest tylko poczuciem, nie
oznacza wielkiej nadziei. Nasze emocje są
bardzo niestabilne; jednego dnia czujemy
się dobrze, a następnego czujemy się źle,
beznadziejnie. Jesteśmy optymistyczni, ale
wystarczy, że wydarzy się coś, co zakłóci
nasze dobre samopoczucie, może coś
zupełnie drobnego, a już tracimy to
pozytywne poczucie i widzimy wszystko
pesymistycznie. Jeżeli nasza wiara i
nadzieja zbudowane byłyby na takich
emocjach, niewiele by znaczyły i nie dałyby
nam prawdziwej nadziei i pewności. Miłość
Boża jest faktem; także wtedy kiedy nie
czujemy tego.
Mówienie w sposób akademicki o miłości
jest zimne i teoretyczne. Miłości należy
doświadczyć. Bóg daje nam jedno i drugie.
Daje nam pewność swej miłości i daje nam
doświadczenie Jego miłości, gdyż została
ona na nas wylana.
Pieter van der Borcht, Ukrzyżowanie,
(ok. 1600 r., Niderlandy)
Pewność, że mamy pokój z Bogiem,
powoduje radość nawet podczas ucisków i
prześladowań. Żyjemy w świecie, który jest
nadal grzeszny (Rzymian 1,18-32). Także
wierzący podlegają grzechowi. Ale wierzący
posiadają nadzieję, że kiedyś ten świat się
skończy, a oni będą żyli w wieczności z
Bogiem, w świecie bez grzechu. Wierzący
raduje się nawet w uciskach. Nie chodzi tu
tylko o prześladowania z powodu wiary ale
bardziej ogólnie - o wszelkie uciski,
cierpienie z powodu grzechu. Wierzący
cierpi z tego powodu, ale też raduje się, bo
wie, że to się skończy i ma pewność, że
będzie lepiej.
CREDO nr 19
Wersety 9 i 10 tworzą paralelizm, tzn.
mówią dwa razy to samo, na różne
sposoby. Różnica jest taka, że w wersecie 9
Apostoł nagle mówi o usprawiedliwieniu, a
w następnym wersecie znowu - jak
wcześniej - o pojednaniu z Bogiem.
Usprawiedliwienie jest terminem prawnym.
W sądzie sędzia deklaruje podejrzanego
winnym lub niewinnym i w tym momencie
jego wyrok jest prawdą prawa.
W sądzie nie ma miejsca na miłość, tam
chodzi o sprawiedliwość, karę lub
uniewinnienie.
4
lipiec 2012
2. przyjęcie daru pojednania, bowiem
pojednanie z Bogiem nie może nastąpić
dopóki człowiek nie przyjmie tego daru
(por. 2 Koryntian 5,20b).
Poza Chrystusem istnieje wrogość między
człowiekiem a Bogiem. Żaden dobry
uczynek człowieka (samo dobre życie) nic
nie pomoże, nigdy nie wystarczy. To tylko
przez Chrystusa, przez wiarę w Niego,
człowiek może zostać pojednany z Bogiem.
Każdy człowiek zgrzeszył, zbuntował się
przeciw Bogu (Rzymian 3,23). Przez krew
Jezusa, czyli przez Jego śmierć, mającą
znaczenie ofiary, Bóg deklaruje każdego kto wierzy - sprawiedliwym, czyli niewinnym.
Przez Jezusa ja - buntownik, grzesznik,
jestem widziany przez Boga jako
sprawiedliwy i niewinny.
Pojednanie oznacza przyprowadzenie
dwóch osób z powrotem do siebie,
ustanowienie pokoju między dwiema
kłócącymi się partiami (ten sam wyraz jest
używany w 1 Koryntian 7,11).
Inne religie bardzo rzadko mówią o
pojednaniu między ludźmi a bogami.
Mówimy tylko o pojednaniu w kontekście
relacji osobistych, a tego brakuje w prawie
wszystkich religiach.
Pojednanie ma dwa aspekty:
1. uzyskanie pojednania przez śmierć
Jezusa Chrystusa na krzyżu (por. 2
Koryntian 5,19) - tylko przez śmierć
Chrystusa pojednanie z Bogiem stało
się możliwym.
Jeśli jestem świadomy znaczenia tych słów,
to nic innego mi nie pozostaje niż radować
się w Bogu przez naszego Pana Jezusa
Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy
pojednanie.
Czy my naprawdę potrafimy radować się z
powodu zbawienia i pojednania?
Pedro Snoeijer
Dalsze artykuły i studia biblijne na blogu autora:
www.pedrosnoeijer.blogspot.com
Nasze uczynki, nasze dzieła?
opozycji i braku otwartości, ograniczeń w
przyjmowaniu drugiego człowieka.
W oczach Bożych motywy, intencje, jakie
kierują naszymi działaniami, są już
prawdziwymi dziełami/uczynkami.
Dla Tego, który jest Duchem, duch
jakiegoś dzieła już jest czynem.
Wiele uczynków/dzieł duchowych są
dziełami związanymi z postawą wiary:
- widzieć po prostu dzieła Boże, takimi
jakimi są,
- rozpoznać intencje Ojca, Syna i Ducha
Świętego, nadzieję chrześcijańską, itd.
Bóg wybacza naszą słabość, gdy tylko
wiara jest u źródeł naszych myśli i naszych
dzieł i kiedy dążymy do celu, który On nam
wyznaczył.
Bóg zważa bardziej na swe dzieło w nas,
niż na nasze wady i na naszą
niewystarczalność.
Dostrzeżmy zatem, w jakim stopniu Bóg
dodaje nam odwagi!
Akceptując nas takimi, jakimi jesteśmy, w
imię Jezusa Chrystusa, dodaje nam siły
tam, gdzie nam jej brakuje.
Nawet w dziełach, które zewnętrznie
tworzymy, Bóg w Jego łasce – w imię
Jezusa Chrystusa – liczy się z kierującymi
nami intencjami tak, jakby one same były
uczynkami.
„Mamy ten przywilej, kiedy zdążamy do
celu, że Bóg akceptuje, przyjmuje chcenie
za fakt” (Kalwin), także gdy wykonanie
naszego chcenia pozostaje ciągle
niedoskonałe lub napotyka wiele
przeszkód, wynikających z naszej
słabości, naszego braku inteligencji,
CREDO nr 19
Trzeba zatem, aby nasze serca biły w
rytmie dzieł Pańskich, wiedząc, że Bóg
chce być nam przychylny, że akceptuje
nasze uczynki, pomimo ich
niedoskonałości i odrzuca wszelką
zniewalającą nas sytuację.
Zadowala się tylko faktem, że jesteśmy
Jego dziećmi i że pragniemy Mu być
posłuszni.
5
lipiec 2012
Moje uczynki podobają się Bogu z racji
wiary, z jaką je wykonuję i ponieważ
jestem pewny w moim sumieniu, że okryje
On ich niedoskonałości i plamy świętością
Jezusa Chrystusa, aby je widzieć takimi,
jakby były doskonałymi...
A zatem, ponieważ Bóg go wezwał,
chrześcijanin nie jest usprawiedliwiony
dzięki swoim uczynkom; i to nie dzięki nim
zasługuje na to, że Bóg go kocha i że
obdarza go zbawieniem.
Pismo Święte stwierdza, że żaden żyjący
człowiek nie może być sprawiedliwym
przed Bogiem, jeżeli Bóg podda go swemu
osądowi.
Kto zaś z was, mając sługę, który orze lub
pasie, powie do niego, gdy powróci z pola:
Chodź zaraz i zasiądź do stołu? Czy nie
powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę,
przepasz się i usługuj mi, aż się najem i
napiję, a potem i ty będziesz jadł i pił? Czy
dziękuje słudze, że uczynił to, co mu
polecono? Tak i wy, gdy uczynicie
wszystko, co wam polecono, mówcie:
Sługami nieużytecznymi jesteśmy, bo co
winniśmy byli uczynić, uczyniliśmy
(Ewangelia Łukasza 17,7-10).
Hans Sebald Beham, Drzewo wiary, miłości i
dobrych uczynków, 1525
Pomimo, że służba chrześcijańska winna
być pełniona i wypełniana tylko dla chwały
Bożej, On sam zna naszą słabość w
czynieniu dobra, dodaje nam odwagi i
obiecuje wynagrodzić nasze wysiłki.
Nowy Testament, a szczególnie
Ewangelie, obfituje w teksty, gdzie po
obowiązkach i przykazaniach następują
obietnice.
Nagroda nie jest nigdy jednak koniecznym
następstwem, czy też wynikiem zasługi.
Jest ona łaską, całkowicie darmową łaską!
Gdyby nawet zatem nie było żadnej
nagrody, winniśmy oddać się dziełu
Bożemu.
Po raz kolejny możemy dostrzec, jak
bardzo Bóg jest naszym Ojcem i jak z
miłością traktuje słabość swoich stworzeń.
Jeżeli nasze dobre uczynki do niczego nie
służą, dlaczego zatem Bóg nam je
nagrodzić w życiu obecnym, jak i w życiu
przyszłym?
To nie na próżno Bóg obiecuje nam
nagrodę tak na tym świecie, jak i w Niebie.
Jednakże nagroda ta nie jest nam dana w
wyniku naszych zasług, ale dzięki Jego
łasce.
A zatem byłoby całkowicie niemożliwym
być usprawiedliwionym przed Bogiem
przez wiarę, bez wykonywania dobrych
uczynków, ponieważ wierzyć w Jezusa
Chrystusa oznacza przyjąć Go takiego,
jakiem się On nam daje i to wraz ze
wszystkimi Jego obietnicami.
A obiecuje On nam nie tylko wyzwolenie z
potępienia za nasze grzechy i pogodzenie
nas z Bogiem, ale także odrodzenie nas
przez swego Ducha, abyśmy mogli żyć
święcie.
Czy zatem, jeśli Bóg nas usprawiedliwia
przez swoją łaskę, uczynki, które
wykonujemy dzięki Jego łasce, nie są Mu
miłe i czy nie są one godne być przez
Niego zaakceptowanymi?
Nie, oczywiście, że są Mu miłe, ponieważ
przyjmuje, akceptuje On je darmowo i nie
dlatego, że one na to zasługują, bo
przecież niosą one na sobie ślady
naszego grzechu.
CREDO nr 19
To po to, aby nas doprowadzić do
świętości, Bóg wzywa nas najpierw do
wiary.
6
lipiec 2012
Bóg jest pomny i na przysięgę, którą złożył
Abrahamowi, ojcu naszemu, że pozwoli
nam, wybawionym z ręki wrogów bez
bojaźni służyć mu w świątobliwości i
sprawiedliwości przed nim po wszystkie
dni nasze (Ewangelia Łukasza 1,73-75).
Wiara jest drzwiami świętości,
wdzięczności, skruchy, posłuszeństwa i
miłości.
Przez nią jesteśmy osadzeni i ugruntowani
w miłości, aby być wypełnionymi przez
Boga: Dlatego zginam kolana moje przed
Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na
niebie i na ziemi bierze swoje imię, by
sprawił według bogactwa chwały swojej,
żebyście byli przez Ducha jego mocą
utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,
żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w
sercach waszych, a wy, wkorzenieni i
ugruntowani w miłości, zdołali pojąć ze
wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i
długość, i wysokość, i głębokość, i mogli
poznać miłość Chrystusową, która
przewyższa wszelkie poznanie, abyście
zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą
(List do Efezjan 3,14-19).
Przeczytajmy także:
Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a
oddani w służbę Bogu, macie pożytek
w poświęceniu, a za cel żywot wieczny
(List do Rzymian 6,22)
Taka jest bowiem wola Boża:
uświęcenie wasze, żebyście się
powstrzymywali od wszeteczeństwa
(...), Albowiem nie powołał nas Bóg do
nieczystości, ale do uświęcenia (1 List
do Tesaloniczan 4,3.7).
Jego bowiem dziełem jesteśmy,
stworzeni w Chrystusie Jezusie do
dobrych uczynków, do których
przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich
chodzili (List do Efezjan 2,10).
Paolo Veronese, Religio et Fides, 1575-77
Jakie winny zatem być nasze uczynki,
zgodne z wolą Bożą?
Na zakończenie przeczytajmy i
przypomnijmy sobie lub zapamiętajmy
tekst, który pozostaje jako absolutnie
fundamentalny dla każdego wierzącego,
wyrażając od dziesiątków wieków
niezmienną wolę Bożą:
A zatem, nie będąc dla nas zwolnieniem z
posłuszeństwa, wszystko, czego
dostępujemy w Chrystusie, jest źródłem
świętości.
Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie,
ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz
wiara, która jest czynna w miłości (List do
Galatów 5,6).
Prawdziwa to mowa i chcę, abyś przy tym
obstawał, żeby ci, którzy uwierzyli w Boga,
starali się celować w dobrych uczynkach.
To jest dobre i użyteczne dla ludzi (List do
Tytusa 3,8).
Jam jest Pan, Bóg twój, który cię
wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu
niewoli.
a) Obowiązki wobec Boga:
1. Nie będziesz miał innych bogów obok
mnie.
2. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej
czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i
na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie
pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i
nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg
twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który
karze winę ojców na synach do trzeciego i
Ci, którzy uwierzyli w Boga, winni
zaangażować się w doskonalenie
wypełniania dobrych uczynków.
CREDO nr 19
7
lipiec 2012
czwartego pokolenia tych, którzy mnie
nienawidzą. A okazuję łaskę do
tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie
miłują i przestrzegają moich przykazań.
ani twój syn, ani twoja córka, ani twój
sługa, ani twoja służebnica, ani twoje
bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w
twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach
uczynił Pan niebo i ziemię, morze i
wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia
odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił
dzień sabatu i poświęcił go.
b) Obowiązki wobec naszych bliźnich i
wobec nas samych:
5. Czcij ojca swego i matkę swoją, aby
długo trwały twoje dni w ziemi, którą Pan,
Bóg twój, da tobie.
6. Nie zabijaj.
7. Nie cudzołóż.
8. Nie kradnij.
9. Nie mów fałszywego świadectwa
przeciw bliźniemu swemu.
10. Nie pożądaj domu bliźniego swego,
nie pożądaj żony bliźniego swego ani jego
sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu,
ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która
należy do bliźniego twego.
(2 Mojżeszowa/Księga Rodzaju 20,2-17)
Guido Reni, Mojżesz z Tablicami Prawa, 1624
3. Nie nadużywaj imienia Pana, Boga
twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary
tego, który nadużywa imienia jego.
4. Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić.
Sześć dni będziesz pracował i wykonywał
wszelką swoją pracę, ale siódmego dnia
jest sabat Pana, Boga twego: Nie
będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty,
CREDO nr 19
Tomasz Pieczko
Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz
rozważania biblijne – na blogu autora:
www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com
8
lipiec 2012

Podobne dokumenty