NR 16 gazetki "Byle do przerwy"
Transkrypt
NR 16 gazetki "Byle do przerwy"
Humor Po wakacjach spotykają się dwaj Japończycy: - I co... Gdzie byłeś? Co ciekawego widziałeś? - Nie wiem, jeszcze nie zdążyłem obejrzeć zdjęć... Nauczyciel języka polskiego pyta uczniów: - Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika "niedziela"? - Wakacje, proszę pani! Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów?! - dziwi się polonistka, oddając pracę domowa uczniowi. - Wcale nie jeden - odpowiada uczeń. Pomagali mi mama i tata. Ojciec pyta syna: - Co robiliście dziś na matematyce? - Szukaliśmy wspólnego mianownika. - Coś podobnego! Kiedy ja byłem w szkole, też szukaliśmy wspólnego mianownika! Że też nikt go do tej pory nie znalazł... Miesięcznik Samorządu Uczniowskiego Szkoły Podstawowej w Kornatce BYLE DO PRZERWY! nr 16 / czerwiec 2015 egzemplarz bezpłatny Wycieczka do Ochotniczej Straży Pożarnej w Kornatce Dnia 5 maja przedszkolaki i uczniowie klasy II odwiedzili Straż Pożarną w Kornatce. Dzieci oglądały samochody strażackie, sprzęt strażacki oraz wyposażenie strażnicy, mogli wiele dowiedzieć się o niebezpiecznej pracy strażaka. W podziękowaniu przedszkolaki i uczniowie przekazali rysunki przedstawiające strażaków przy pracy. Był to dzień pełen niezapomnianych wrażeń i przeżyć. Bardzo dziękujemy Strażakom za to spotkanie i poświęcony czas. E. M. Klasa II poznaje pracę policjanta i piekarza. 13 maja uczniowie klasy II mieli okazję przyjrzeć się bliżej pracy policjanta i piekarza, odwiedzając Komisariat Policji i Piekarnię GS w Dobczycach. W trakcie spotkania z policjantami dowiedzieli się, że Dobczyce są monitorowane i bardzo dokładnie widać, kto nie przechodzi przez przejście dla pieszych. Mogli przymierzyć niektóre elementy wyposażenia policjanta i usiąść w policyjnym radiowozie. W piekarni zaś zapoznali się z procesem produkcji chleba, a ponadto podziwiali piekarzy za ich wczesne rozpoczynanie pracy -o 2- giej w nocy. Wszyscy zostali sowicie obdarowani wypiekami, które były bardzo smaczne i świeżutkie. Dziękujemy pani Edycie Kęsek za przygotowanie zwiedzania piekarni. M.P. ZIELONA SZKOŁA ŁEBA 2015 . Władza w rękach uczniów! W dniu 20 maja 2015 roku w naszej szkole obchodziliśmy Dzień Samorządności. Na kilka godzin władzę w swoje ręce przejęli uczniowie pod kierownictwem nowego dyrektora – Konrada Banowskiego (Przewodniczącego Samorządu). Najpierw wszyscy obejrzeliśmy trzy kabarety przygotowane przez Szkolne Koło Teatralne. Były to przedstawienia z serii „Bajeczki dla pokręconych” – Śpiąca Królewna 2”, „Czerwony Kapturek” i „Smok Wawelski”. Potem w każda klasa miała dwie krótkie lekcje z nowymi nauczycielami – przedstawicielami samorządu. Było wspaniale! Szkoda, że Dzień Samorządności nie trwa dłużej. J.M. . Nasze sukcesy w konkursach plastycznych Miło nam poinformować, że Ania Chorabik z klasy V zajęła II miejsce w Otwartym Konkursie Plastycznym „Folklor w duszy gra”, a Natalia Sukta i Daria Krawczyk również z klasy V otrzymały w tym konkursie wyróżnienia. Natomiast Karol Piwowarczyk z klasy V i Piotr Kowalczyk z klasy II zostali wyróżnieni w Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym „Bezpieczeństwo i rozwaga – tego od Ciebie każdy wymaga” na etapie powiatowym. Gratulujemy! . Zwiedzamy Muzeum Inżynierii Miejskiej i Ogród Botaniczny. Wycieczka do Morskiego Oka Dnia 16.06.2015 r. uczniowie z klas 4-6 byli na wycieczce nad Morskim Okiem. Wychodziliśmy bardzo długo. Widzieliśmy Wodogrzmoty Mickiewicza i piękne góry. Wędrówka była bardzo męcząca, ale daliśmy radę dojść do Morskiego Oka. Pan przewodnik opowiadał nam różne ciekawostki związane z Tatrami. Gdy doszliśmy do schroniska przy Morskim Oku zrobiliśmy grupowe pamiątkowe zdjęcie. Mimo zmęczenia jesteśmy bardzo zadowoleni z wycieczki. O. Nykiel 27 maja uczniowie z klasy I i II pojechali na wycieczkę do Krakowa. W planie było zwiedzenie Muzeum Inżynierii Miejskiej, gdzie obejrzeli wystawę zabytkowych pojazdów, a następnie doświadczanie praw fizyki w sali interaktywnej zatytułowanej „Wokół koła”. Drugim punktem programu był pobyt w Ogrodzie Botanicznym, a właściwie marsz na orientację z planem ogrodu. To zadanie dostarczyło uczestnikom wielu wrażeń, gdyż wdarło się w nie ziarenko rywalizacji, aby jak najszybciej dotrzeć do celu. M,P. Podróż do krainy Neptuna była długa i męcząca, mimo to dotarliśmy w dobrych humorach. Z morzem przywitaliśmy się w deszczowy i wietrzny dzień. Zwiedziliśmy port, zobaczyliśmy świeżo złowione ryby. Pojechaliśmy zobaczyć latarnię morską Stilo (34 m.wys.), jedną z wielu na polskim wybrzeżu. Potem był Sea Park, czyli Fokarium w Sarbsku. Widzieliśmy też oceanarium prehistoryczne na filmie 3D, makiety zwierząt morskich w naturalnych rozmiarach. Byliśmy we wraku statku pirackiego odwróconego do góry dnemniektórym mocno kręciło się w głowach. Wiele emocji i obaw budził Chrzest Morski. Zwiedziliśmy Oceanarium w Gdyni W Gdańsku mieliśmy okazję wejść na pokład „Daru Pomorza zakupionego przez społeczeństwo Pomorza w 1929 r.obecnie to statek muzeum. Nie zabrakło spaceru po starówce gdańskiej, niemającej porównania z innymi. W ostatni dzień pobytu czekały na nas jeszcze niespodzianki - wycieczka na wydmy do Słowińskiego Parku Narodowego (przepłynięcie statkiem przez jezioro Łebsko). Za to po południu była długo oczekiwana kąpiel w morzu i rejs statkiem „Gryf”. Mogliśmy poczuć wiatr we włosach i pełne kołysanie na falach. Była to bardzo udana „Zielona Szkoła” – dzięki dobrej organizacji wszystkich osób w nią zaangażowanych i wzajemnej życzliwości uczestników. T.L. Ł CIEKAWE MIEJSCA W POLSCE, W KTÓRE WARTO POJECHAĆ Krutynia na Mazurach- przebiega przez malownicze tereny Puszczy Piskiej i Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Atrakcją tego terenu jest spływ kajakowy Krutynią, który wiedzie wśród mokradeł, przepastnych mazurskich lasów i stromych wzgórz morenowych. Ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym- wydmy osiągają wysokość ponad 30 m n.p.m. i przenoszone z wiatrem wędrują z szybkością ok. 3-10 m w ciągu. W lecie przypominają Saharę, a w zimie pustkowia Arktyki. Masy piasku tworzą niezapomniane widoki, a dodatkową atrakcją jest to, że można po nich chodzić. Morskie Oko- położone jest w górnej części Doliny Rybiego Potoku. To także drugi, obok Giewontu, symbol polskich Tatr. Miejsce to zawdzięcza swoją popularność niesamowitym widokom, jakie rozciągają się na Tatry Wysokie i szczyt Rysy. Nad Morskim Okiem znajduje się też schronisko górskie. Puszcza Białowieska- najbardziej pierwotna jej część tworzy Białowieski Park Narodowy. Jest on jedynym polskim obiektem przyrodniczym na liście UNESCO. To także jedno z niewielu miejsc, gdzie zobaczyć można największe europejskie ssaki - żubry. Ojcowski Park Narodowy- leży na wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Znaleźć tam można unikatową florę i faunę, baśniowe formy krasowe (Maczuga Herkulesa Brama Krakowska). O atrakcyjności tego miejsca przesądzają również jaskinie: Ciemna i Łokietka. Kolorowe Jeziorka- to atrakcja Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Trzy jeziorka: purpurowe, błękitne i zielone powstały w miejscu starych wyrobisk kopalnianych. Swój kolor zawdzięczają składowi chemicznemu ścian i dna wyrobisk. Błędne Skały- znajdujące się w Górach Stołowych, to istny labirynt złożony z zadziwiających form skalnych, wąskich przejść, szczelin i tuneli, między którymi biegną nawet 10-metrowe korytarze. Kształty znajdujących się tu skałek przypominają: głowy, grzyby, wysokie baszty, bramy, kamienne postacie z piaskowca. K.B. Mól książkowy poleca Polecam książkę pt. „Olivier Moon i wakacyjny horror'' Bohater książki wybiera się na wakacje do nadmorskiej Chatynki. Dom wydaje się idealny dla Oliviera, ponieważ jest chłodny, ciemny i co ważne jest prawdopodobnie nawiedzany przez duchy. Jednak rodzice są innego zdania i ciągle denerwują ich odgłosy dochodzące z lasu. Olivier poznaje kosmatego kolegę o imieniu Lupin. Ma zamiar stanąć oko w oko z duchem. Ale czy Lupin czegoś nie ukrywa? Jeśli chcecie poznać przygody z duchem zachęcam do przeczytania tej książki. /Ania Chorabik/ Kącik literacki Miranda cz.5 Hej tu znowu ja. Mam dla was dwie wiadomości. Pierwsza znalazłyśmy z Sabriną Kulkę! Jej psa! Nie będę Wam tego opowiadać, to baaardzo długa historia. Powiem tylko tyle - Kulkę znalazłyśmy w schronisku. Pani od przepowiedni powiedziała, że jeżeli naprawdę przyśnił mi się taki sen to w 95% Kulka jeszcze żyje. Szukałyśmy ją po wielu schroniskach. Wreszcie natrafiłyśmy na nią. Sabrina poznała ją po brązowym znamieniu w kształcie błyskawicy, który miała na plecach. Druga wiadomość to...wyprowadzam się do domu po dziadkach. Nie będę już pisać. To mój ostatni wpis. Jedziemy już za tydzień, a ja jeszcze muszę pozałatwiać parę spraw. Niestety. Będzie mi smutno zostawiać przyjaciół, ale dziadkowie umarli i dostaliśmy ten dom w spadku. Mamie i tacie bardzo spodobało się mieszkanie i okolica. Teraz już muszę kończyć Pa! M.P. Redakcja numeru 16: Magdalena Klakla, Konrad Banowski, Anna Chorabik, Aleksandra Nykiek.Natalia Włodyka. Teresa Lembicz, Magdalena Prusak, Elżbieta Mistarz, Joanna Młynarczyk Korekta: Teresa Lembicz Skład: Magdalena Prusak Zdjęcia: archiwum szkoły Morskie Oko Wyspa Kikitaki Miesiąc temu wypłynęłam statkiem w daleką podróż. Niestety, po drodze był sztorm, a w dodatku zepsuł mi się radar i kompas. Nie miałam pojęcia, dokąd płynę. Po kilku dniach na horyzoncie zobaczyłam wyspę. Postanowiłam do niej dopłynąć. Gdy podpłynęłam do niej dość blisko zobaczyłam na niewielkiej plaży kilkoro tubylców. Kiedy stanęłam na brzegu zapytałam jedną z kobiet na plaży. - Przepraszam gdzie ja jestem? - Na wyspie Kikitaki proszę pani – odpowiedziała spokojnie tubylka. Zdziwiłam się, że tutaj mówią po polsku. Czyżby ktoś z Polski już tu był? - Jestem Natalia, przybywam z Polski – przedstawiłam się. - A ja się nazywam Kira. Zapraszam do mojego domu. Kilka minut później byłam już w przytulnej chacie pani Kiri, gdy nagle… - Buuu! Aaa! - krzyknęłam. - Kura, nie strasz naszego gościa – powiedziała Kiri. Cicho się zaśmiałam. Ten łobuziak nazywał się Kura! Wtem do chatki wbiegła mała dziewczynka. - A to jest Riki – przedstawiła kobieta dziewczynkę. Wieczorem dali mi na kolację jakąś dziwną papkę koloru brązowego. Kiedy spróbowałam od razu poczułam smak czekolady. Może to nasz budyń ? Pani Kira powiedziała, że ta potrawa nazywa się czekoladnik. Po pysznej kolacji poszłam spać. Spałam na słomianym łóżku. Chlust! Poczułam na twarzy zimną wodę. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Kurę. Miał roześmianą twarz i głośno chichotał. – Ty łobuziaku! – krzyknęłam. Kiedy wstałam poszłam do łazienki. W ich salonie Riki jadła śniadanie. Ja na śniadanie dostałam coś jakby omlet. – Riki, co to jest ? – zapytałam. – Jajkowiec – odpowiedziała Riki. Po śniadaniu pani Kiri pokazała mi na mapie drogę powrotną. Dostałam jedzenie na podróż. Pożegnałam się i odpłynęłam z wyspy. Po dwóch tygodniach przypłynęłam do Polski, a moja rodzina serdecznie mnie uściskała. Natalka Włodyka Piknik Rodzinny Dnia 14 czerwca na boisku sportowym Rokita miał miejsce Piknik Rodzinny zorganizowany wspólnie przez LKS Rokita, Stowarzyszenie WESPÓŁ i naszą Szkołę. To wydarzenie miało za zadanie zjednoczyć wszystkich mieszkańców Kornatki i Brzezowej. Najpierw mogli się wykazać młodsi swoimi talentami muzycznymi. Później szkolne Kółko Teatralne miało okazję przedstawić swoje scenki kabaretowe. Następnie odbyły się różne konkursy sprawnościowe, zabawy plastyczne oraz pokaz najnowszego strażackiego pojazdu bojowego. Najmłodsi mieli szansę przejechać się na kucyku. Dużym powodzeniem cieszyły się próby szermierki. Odbyło się także losowanie nagród oraz mecz najmłodszych piłkarzy Rokity. Na imprezę przybyło wielu zaproszonych gości z Panem Burmistrzem na czele. Wszyscy świetnie się bawili, zwłaszcza, że dopisała pogoda. Szymon Leśniak