Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN
Transkrypt
Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN
ANNA KRÓLIKOWSKA Akademia Ignatianum w Krakowie Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN Ex-Jesuit teachers in the activities and schools of the CNE The article concerns the participation of the members of the dissolved Jesuit Order in teaching the youth in the schools of The Commission of National Education. The Polish historiography has been evaluating the ex-Jesuit teachers in many different ways – often negatively. Despite the occurrence of few cases in which the ex-Jesuits resisted the reforms, it should be noted that the vast majority of them joined the activity of the CNE in the most difficult time of its work – when the legal and organisational basis of the new school-system was being shaped, when there were problems with the proper assignment of the pro-Jesuit scientific and educational materials, when new ideas were emerging, but it was difficult to implement them due to the lack of tools such as handbooks or other school materials, etc. The full background of the work carried out by the ex-Jesuit teachers during the first ten years of the CNE existence includes their very hard financial situation which often made them starving. The ex-Jesuits worked in almost all CNE units: in the Commission’s headquarters, as members of the Elementary Books Society, inspectors visiting district and regional schools, inspectors visiting parish schools in Lithuania, rectors of school departments, school prorectors and prefects, school preachers, officers at the Załuski Library. The largest group of ex-Jesuits working for the CNE consisted of school teachers. Keywords: The Commission of National Education, Jesuits, teachers, school-system, education Na temat Komisji Edukacji Narodowej znajdziemy wiele publikacji w polskiej historiografii. O udziale eksjezuitów w pracach KEN pisano różnie, często jednak krytycznie, zwłaszcza w tych, które pojawiły się w kontekście dwusetnej rocznicy KEN. To, że dwusetna rocznica KEN była obchodzona pod znakiem ideologizowania faktów historycznych i obliczonych na zysk polityczny interpretacji tych faktów, można jakoś zrozumieć (lata 70. XX w.), ale fakt, że obecnie Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN147 publikuje się takie upraszczające tezy, budzi jednak co najmniej zdziwienie, ale też niepokój, ponieważ w dobie spadku zainteresowania zgłębianiem historii narodowej przy jednoczesnej praktyce pozyskiwania wiedzy z Internetu, do którego dostęp jest praktycznie masowy, powielane są wiadomości niepełne, uproszczone, a zatem fałszujące rzeczywistość. Otwierając hasło KEN w Wikipedii przeczytamy m.in.: „W szkołach średnich i w mniejszym stopniu w podstawowych, stara kadra nauczycielska oparta na klerze wywodzącym się z zakonu jezuitów była stopniowo wymieniana na absolwentów zreformowanej Akademii, dzięki czemu opór szkół średnich i podstawowych przed reformami stopniowo malał”1. Wprawdzie niewątpliwy pozytywny wkład jezuitów w prace KEN został w wielu pracach rzetelnie, w oparciu o źródła opisany (zarówno przez jezuitów, jak i niejezuickich naukowców), to jednak przy okazji kolejnego jubileuszu (jubileusze zawsze skłaniają do pewnych syntez, podsumowań) warto tę kwestię przypomnieć, postawiona bowiem w zacytowanym z Wikipedii fragmencie teza sugeruje, że nauczyciele eksjezuici byli głównymi hamulcowymi reform zapoczątkowanych przez KEN, co jest niezgodne z faktami historycznymi. W niniejszym artykule została podjęta najpierw analiza dyskusyjnych punktów oceny roli eksjezuitów w działalności KEN na podstawie wybranych publikacji. Następnie przedstawiono kontekst działalności jezuitów przed kasatą, by na tym tle ukazać ich rolę w KEN. Punkty dyskusyjne w odniesieniu do postrzegania roli nauczycieli eksjezuitów w KEN W swojej książeczce jubileuszowej Kamilla Mrozowska, podsumowując dorobek Komisji Edukacji Narodowej, pisze: Reformy podjęte przez Komisję nie znalazły początkowo powszechnego zrozumienia ani poparcia w społeczeństwie. Kościół niechętnie odnosił się do ograniczania jego tradycyjnego monopolu szkolnego, eksjezuici w swej masie wrogo byli nastawieni do nowego ustroju szkolnego i niektórzy tylko, jak np. Grzegorz Piramowicz, Adam Jakukiewicz czy Józef Koblański, czy wreszcie kilku rektorów szkół wydziałowych podjęło od początku lojalną współpracę z nową władzą szkolną2. Taka generalizacja postawy jezuitów jest jednak krzywdząca. Z pewnością byli jezuici, którzy nie sprzyjali Komisji. Zarzuca im się świadome paraliżowanie wysiłków KEN, niestosowanie się do jej rozporządzeń. Władysław Smoleński przytacza na potwierdzenie kilka nazwisk oraz akcję publicystyczną Stefana http://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Edukacji_Narodowej [data dostępu: 4 X 2013]. 1 2 K. Mrozowska, Komisja Edukacji Narodowej 1773–1794, Warszawa–Kraków 1973, s. 37. 148 Anna Królikowska Łuskiny3. Stanisław Bednarski wobec tych zarzutów pisze, że na podstawie sprawozdań wizytatorów mógłby tych nazwisk wymienić więcej, ale nie jest to żaden dowód na masowe wrogie nastawienie jezuitów do prac Komisji, bo tym nazwiskom można przeciwstawić nieporównanie większą liczbę jezuitów oddanych sprawie KEN4. Na wezwanie Grzegorza Piramowicza5, a także posłuchawszy wezwania króla i Komisji Edukacji Narodowej, jezuici w większości pozostali na swoich stanowiskach, kontynuując pracę dla młodzieży. Krytycznie do udziału nauczycieli eksjezuitów w KEN odniósł się również Bogdan Suchodolski6. Podobnie krytycznie Renata Dutkowa pisze, że: z dynamicznym rozwojem liczebnym szkolnictwa jezuickiego (w roku 1700 – 47 szkół i 246 profesorów, w roku 1773 – 66 szkół i 417 profesorów) nie szły w parze starania o podniesienie poziomu naukowego i wychowawczego. Od roku 1599 aż do połowy XVIII w. obowiązywał w kolegiach jezuickich prawie nie zmieniony program nauczania, przenoszący w wiek Oświecenia zakrzepły w swoich formach typ szkoły humanistycznej, której celem było nauczanie języków klasycznych, przede wszystkim łaciny. Wprawdzie począwszy od lat pięćdziesiątych atmosfera zastoju drgnęła pod wpływem bardziej nowocześnie wykształconej kadry nauczycieli zakonnych, a także pod wpływem reformy przeprowadzonej w konkurencyjnym szkolnictwie pijarskim, jednakże rezultaty tych poczynań, widoczne zrazu tylko w niektórych kolegiach, ujawniły się w pełni dopiero później, głównie przez aktywne poparcie prac Komisji przez najbardziej światłych członków zniesionego już wówczas zakonu7. Żeby zobaczyć na świeżo, bez uprzedzeń i ideologicznych obciążeń rolę i miejsce członków skasowanego zakonu jezuitów w szkolnictwie doby KEN, należałoby powrócić do tamtych czasów, do kontekstu społecznego, kulturowego i politycznego. 3 W. Smoleński, Żywioły zachowawcze i Komisja Edukacyjna. Pisma historyczne II, Kraków 1901, s. 97 i n. 4 S. Bednarski, Upadek i odrodzenie szkół jezuickich w Polsce. Studium z dziejów kultury i szkolnictwa polskiego, Kraków 1933 [reprint Wydawnictwo WAM 2003], s. 466. 5 Na łamach „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych” 1773, t. VIII, Piramowicz wzywał swych współbraci do niepopadania w rozpacz z powodu kasaty i prosił, aby pracowali nadal, pamiętając, kim są. Por. S. Bednarski, dz. cyt., s. 465. 6 B. Suchodolski, Komisja Edukacji Narodowej na tle roli oświaty w dziejowym rozwoju Polski, Warszawa 1972, s. 140 i n. R. Dutkowa, Komisja Edukacji Narodowej. Zarys działalności. Wybór materiałów źródłowych, Wrocław 1973, s. 6. 7 Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN149 Szkolnictwo jezuickie przed kasatą Syntetycznej, ale zarazem trafnej charakterystyki szkolnictwa jezuickiego sprzed kasaty dokonał S. Bednarski. Napisał on, że: nauczanie szkolne od początku renesansu po dzień dzisiejszy oscyluje między dwoma skrajnymi systemami: formalnym i realnym. Jezuici z całą świadomością obrali system formalny, a więc to nauczanie, które przede wszystkim i na pierwszym miejscu stawia wyrobienie władz i zdolności umysłowych, a dopiero na drugim cele utylitarne, pragmatyczne, wśród nich zaś znajomość większej lub mniejszej sumy tak zwanych realiów […]. Błąd humanizmu, a więc i jezuitów, leżał nie w tym, że wybrali system nauczania formalnego, ale w tym, że zbyt wyłącznie i jednostronnie oparli je na językach klasycznych i retoryce, z pominięciem innych przedmiotów nauczania, również mogących się skutecznie przyczynić do wyrobienia władz umysłowych. Na usprawiedliwienie jednak tej pomyłki, czy jednostronności trzeba dodać, że owych przedmiotów w wieku XVI i XVII jeszcze nie było, albo znajdowały się w tak skromnych zaczątkach, iż niepodobna ich było wciągać do nauki szkolnej8. W historiografii na temat szkolnictwa jezuickiego, zwłaszcza tej krytycznej, prawie całą winę za niedomagania i upadek szkół jezuickich składa się na Ratio studiorum, tymczasem dokument jest tak skonstruowany, że nakazuje uwzględniać przedmioty wykraczające poza ramy kształcenia formalnego, jak matematykę, nauki przyrodnicze, historię, język ojczysty. Za przyczynę zatem upadku szkół jezuickich należy uznać niezachowanie przepisów Ratio, które w swej konstrukcji jest elastyczne i daje możliwości rozwojowe. Jest to zresztą niejako rys charakterystyczny podstaw organizacji całego zakonu jezuickiego: możność, a nawet konieczność przystosowania się do warunków miejscowych i potrzeb czasu9. U schyłku Rzeczypospolitej jezuici byli oskarżani o to, że ich szkolnictwo było przyczyną intelektualnego upadku Polski (ten pogląd jest rozpowszechniany również dzisiaj). Jest w tym trochę prawdy zważywszy na fakt, że kierowali oni większością placówek edukacyjnych w XVIII wieku. Jednak obarczenie jezuitów całą winą za kryzys edukacji i kultury tamtych czasów byłoby przesadne i niesprawiedliwe. Przyczyn upadku należy szukać również w ogólnej sytuacji kraju. Jezuici nie byli przeciwni oświeceniu. Oni pierwsi zdali sobie sprawę z upadku edukacji w Polsce. Zanim Stanisław Konarski stworzył swoje słynne Collegium Nobilium, co jest uważane za początek oświecenia10, w kraju rozpoczęła się reforma szkół jezuickich. Kierunek reformistyczny wzmocniło odnowienie kontaktów zagranicz8 9 S. Bednarski, dz. cyt., s. 19. Tamże, s. 20. Por. np. A. Jobert, Komisja Edukacji Narodowej w Polsce 1773–1794. Jej dzieło wychowania obywatelskiego, przeł. i uzup. M. Chamcówna, przed. opatrzył H. Barycz, Wrocław 1979, s. XVI. 10 150 Anna Królikowska nych. S. Bednarski wskazuje jako czynniki wzmacniające kierunek reformistyczny studia zagraniczne jezuitów oraz pomoc jezuitów francuskich11. Pojawia się wówczas nowy typ jezuity – typ nowoczesny. Charakteryzuje się on głównie dążnością do specjalizacji, cecha dotąd rzadko spotykana. Pojawiają się specjaliści uczeni: matematycy, astronomowie, fizycy, historycy, publicyści itp.12 Dla przykładu można przytoczyć fakt, że pierwsze nowoczesne obserwatorium astronomiczne w Polsce zbudował jezuita Michał Poczobut-Odlanicki w Wilnie, natomiast inny jezuita – Jan Rogaliński wprowadzał w Polsce fizykę eksperymentalną. Nazwisk specjalistów – uczonych, wychowawców, publicystów można by wymieniać wiele. Wszyscy oni oddali swoje talenty w służbie KEN. Początki KEN i sprawa nauczycieli Komisja Edukacji Narodowej powstała 14 października 1773 roku, kilka miesięcy po ogłoszeniu bulli kasacyjnej Towarzystwa Jezusowego (zakonu jezuitów) przez papieża Klemensa XIV. Oznacza to de facto z jednej strony zapaść szkolnictwa w Rzeczypospolitej, ponieważ w tym okresie większość placówek szkolnictwa średniego była prowadzona przez jezuitów. R. Dutkowa podaje, że w roku 1773 jezuici prowadzili 66 szkół, w których pracowało 417 profesorów13. Na ten problem wskazuje również Bogdan Suchodolski: Decyzja papieża z dnia 21 VII 1773, rozwiązująca zakon jezuitów, stworzyła sytuację wymagającą szybkiego działania. Jezuici prowadzili 66 szkół – pijarzy tylko 19 – i kasata zakonu pozostawiała szkolnictwo to bez opieki. Przejęcie opieki nad nauczaniem przez państwo pozwalało równocześnie spełnić w całym zakresie postulaty wielokrotnie formułowane, a dotyczące jednolitej „edukacji krajowej”. Nawet eksjezuici nie byli temu przeciwni. Skoro utracili swe szkoły zakonne, nie chcieli, aby je oddano pod opiekę kościoła14. Jednocześnie fakt kasaty stał się katalizatorem zmian, jakie były przedmiotem refleksji i planów tej części społeczeństwa, która w edukacji, jej reformie widziała możliwość naprawy Rzeczypospolitej poprzez wychowywanie Polaka–Obywatela. Nowo powstała Komisja Edukacji Narodowej stanęła przed problemem nauczycieli. Jak pisze Kamilla Mrozowska: sieć szkolna była […] niejednolita i rzadka, a i poziom szkół mocno zróżnicowany. Wprawdzie Ustawy zmierzały do wyrównania programu w szkołach podwydziałowych i wydziałowych, część jednak tylko szkół podwydziałowych 11 12 13 14 Por. S. Bednarski, Upadek i odrodzenie szkół jezuickich w Polsce…, s. 476. Tamże, s. 477. R. Dutkowa, dz. cyt., s. 6. B. Suchodolski, dz. cyt., s. 120. Por. także: A. Jobert, dz. cyt., s. 10. Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN151 w Koronie i na Litwie w pełni odpowiada stawianym im wymaganiom. Przyczyny tego zjawiska szukać należy przede wszystkim w braku odpowiednio przygotowanych nauczycieli15. Kto zatem miał nauczać w przejętych przez KEN szkołach pojezuickich? Stając przed tą kwestią, jednym z ważniejszych zadań KEN w początkowym okresie jej działalności było „utrzymanie ciągłości nauczania we wszystkich szkołach, nie dopuszczając do rozproszenia nauczycieli i młodzieży”16. Ponieważ nie było innych nauczycieli, Komisja musiała skorzystać z nauczycieli wywodzących się ze skasowanego zakonu jezuitów. Praca nauczycieli eksjezuitów przypadła na lata najtrudniejsze, kiedy to wymagano nauczania po nowemu, ale nie było ani wystarczającej liczby podręczników, ani innych pomocy dydaktycznych niezbędnych do nauczania chociażby fizyki czy geometrii (odpowiednio urządzone pracownie zwane gabinetami albo muzeami). Ważniejsze jezuickie szkoły takie wyposażenie posiadały, ale po kasacie ocalał tylko zakład astronomiczno-fizyczny Poczobuta w Wilnie. Pozostałe przeszły w inne ręce, albo zostały zdewastowane. S. Bednarski pisze w tym kontekście: Porównując stan szkół pojezuickich w pierwszych latach po kasacie z ich stanem przed kasatą, uderzeni jesteśmy ogromnym jego pogorszeniem się, cofnięciem i dezorganizacją. Brak nauczycieli, nieład i nieporządek w gmachach, rozdrapywanie inwentarza, rozdrapywanie bibliotek; eksjezuici, pozbawieni wszelkiego wpływu na gospodarkę lustratorów i komisji rozdawniczej, musieli patrzyć na walenie się w gruzy dorobku wielu pokoleń17. Prośby kierowane do Komisji o pomoce pozostawały bez odpowiedzi. Bez właściwych pomocy do nauczania poglądowego, co było w zamyśle Komisji, prowadziło to do obniżenia wyników pracy nauczycieli, co z pewnością rzutuje dziś na nie najlepszą ocenę ich działalności. Trzeba jednak oddać jezuitom, jak pisze Bronisław Natoński, to, że po kasacie tworzyli zrąb nauczycielstwa na Litwie Białej Rusi. Na czele Szkoły Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego (WKL) stał w latach 1781–1799 Marcin Poczobut, jeden z najwybitniejszych jezuitów XVIII wieku. Reformę szkół w WKL przeprowadzali z ramienia KEN byli jezuici pod kierunkiem Poczobuta. Tylko jezuici piastowali urzędy rektorów wydziałów i prorektorów, oni byli wizytatorami generalnymi na Litwie, a przez to wywierali decydujący wpływ na jakość szkolnictwa, na realizację przepisów kodeksu szkolnego, czyli Ustaw; oni 15 16 17 K. Mrozowska, dz. cyt., s. 25. Tamże, s. 15. S. Bednarski, dz. cyt., s. 467. 152 Anna Królikowska wreszcie kształcili pierwsze pokolenie nauczycieli świeckich, zaprawiali ich do pracy w szkole i oceniali ich przydatność pedagogiczną18. Ambroise Jobert pisze, że „w roku 1781 stan akademicki składał się z dwu zasadniczych elementów: eksjezuitów i dawnych studentów Akademii Krakowskiej świeckich lub duchownych”19. Kształcenie nowych kadr stanu nauczycielskiego należało do kompetencji Szkół Głównych: Koronnej i Litewskiej. „Szkoła Główna Koronna przyjmowała corocznie sześciu do ośmiu kandydatów do stanu akademickiego. Litewska podobnie”20. Wśród wybitnych postaci jezuickich, którzy swej działalności przedkasacyjnej nie przerwali i aktywnie włączyli się w prace Komisji, znajdują się: Adam Naruszewicz, autor siedmiotomowej Historii narodu polskiego, która ukazała się w latach 1780–1786 (za wyjątkiem tomu pierwszego wydanego po śmierci autora w 1824). Gromadzenie materiałów źródłowych, znajdujących się w tzw. Tekach Naruszewicza przypada również na okres po kasacie zakonu (1781–1792). Należy tu wymienić postać znakomitego przedstawiciela nauk ścisłych – Józefa Rogalińskiego. Jego czterotomowe dzieło Doświadczenie skutków rzeczy pod zmysły podpadających ukazywało się zgodnie z planem, tj. w latach 1765–1776. Rogaliński był mianowany rektorem Akademii Poznańskiej w 1774 r., czyli po kasacie zakonu. Grzegorz Piramowicz z kolei w roku 1775 – już jako eksjezuita – został wieloletnim sekretarzem Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych – instytucji bardzo istotnej dla przeprowadzenia reformy, przygotowującej, opiniującej i wydającej podręczniki dla szkół narodowych. Sam przygotował podręcznik Wymowa i poezja dla szkół narodowych, której pierwsza część ukazała się w roku 1792. Druga i trzecia część, ze względu na bieg wydarzeń politycznych w Polsce ujrzała światło dzienne dopiero w XIX wieku. Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych nie ograniczało się do publikowania podręczników. Z biegiem czasu jednak zakres jego działalności rozszerzał się coraz bardziej, obejmując większość spraw związanych z pracą szkolną. Tak więc Komisja Edukacji Narodowej stała się rzeczywistym ministerstwem oświaty, władzą zwierzchnią w stosunku do całego szkolnictwa wszystkich szczebli odpowiedzialną przed sejmem a częściowo przed królem, Towarzystwo zaś było jej organem wykonawczym, departamentem do spraw pedagogicznych, w pewnym B. Natoński, Jezuici a Komisja Edukacji Narodowej, [w:] Z dziejów szkolnictwa jezuickiego w Polsce. Wybór artykułów, oprac. J. Paszenda, Kraków 1994, s. 210. 18 19 20 A. Jobert, dz. cyt., s. 102. Tamże. Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN153 sensie także gronem ekspertów. W Towarzystwie znaleźli się przede wszystkim najlepsi nauczyciele21. Rekrutowali się oni niemal w 50% z eksjezuitów. Wśród 22 członków ordynaryjnych, czyli zwyczajnych Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, znalazło się aż 10 byłych jezuitów22: Jan Chrzciciel Albertrandi – historyk, publicysta, redaktor i wydawca „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych”, tłumacz, założyciel w roku 1800 Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Andrzej Gawroński, twórca polskiej terminologii matematycznej, fizyk. Po kasacie zakonu astronom, bibliotekarz i lektor króla Stanisława Augusta Poniatowskiego; tłumacz z języka francuskiego (Huilliera) podręcznika arytmetyki, geometrii i algebry dla szkół Komisji Edukacji Narodowej; przygotował też do druku własną arytmetykę dla szkół parafialnych. Był bardzo aktywnym członkiem Towarzystwa, pracując w nim do 1789 roku. Szczepan Hołłowczyc (Stefan Hołowiczyc) – wszechstronnie wykształcony (studiował logikę, matematykę), z bogatym doświadczeniem dydaktycznym: nauczał w szkołach jezuickich, w latach 1768–1770 w warszawskim Collegium Nobilium. W Towarzystwie do Ksiąg Elementarnych działał aktywnie. Uczestniczył w dyskusjach nad programami, stały kontakt utrzymywał z nim Hugo Kołłątaj w sprawach dotyczących Akademii Krakowskiej. Adam Jakukiewicz – profesor historii w Szkole Rycerskiej, wizytator szkół KEN. Grzegorz Kniażewicz – profesor poetyki, retoryki, historii i języka francuskiego, autor prac z zakresu rolnictwa, upowszechniających nową metodę upraw, mierniczy w dobrach biskupa Ignacego Massalskiego. Józef Koblański – autor utworów poetyckich, historyk, współpracownik „Monitora” oraz „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych”. Jan Łoyko (często utożsamiany ze swoim bratem Feliksem Łoyko – ekonomistą) matematyk i fizyk, autor projektu elementarza dla szkół wiejskich. Stefan Roussel – Francuz przebywający w Polsce w latach 1763–1779. Po kasacie zakonu tłumacz w Komisji Edukacji Narodowej oraz w Towarzystwie do Ksiąg Elementarnych. Sebastian Sierakowski – astronom, matematyk, architekt. Przed kasatą zakonu budował z własnych odziedziczonych funduszy (10 000 złp) obserwatorium astronomiczne we Lwowie. Po powołaniu go do Towarzystwa w 1778 roku polecono mu przekład podręcznika gen. de Rieule do nauki ogrodniczej. W latach 1810–1814 był rektorem Szkoły Głównej w Krakowie; autor wielu architektonicznych projektów, które częściowo zostały zrealizowane, podejmował też działalność techniczno-przemysłową. Józef Świętorzecki – nie miał święceń kapłańskich, po kasacie kancelista w Towarzystwie do Ksiąg Elementarnych. 21 K. Mrozowska, dz. cyt., s. 11–12. Przedstawiam ich sylwetki za: I. Stasiewicz-Jasiukowa, O kondycji naukowej jezuitów polskich (od roku 1773 do XXI wieku), [w:] Wkład jezuitów do nauki i kultury w Rzeczypospolitej Obojga Narodów i pod zaborami, pod red. I. Stasiewicz-Jasiukowej, Kraków–Warszawa 2004, s. 18–19. 22 154 Anna Królikowska Najpełniejszą bodaj analizę działalności nauczycieli eksjezuitów w szkołach i innych pracach KEN przedstawił ks. Jan Poplatek SJ. We wstępie do swojej książki pisze, że jezuici przenikali wszystkie komórki organizacyjne KEN, począwszy od Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, a skończywszy na szkołach parafialnych. Według obliczeń J. Poplatka23 da się dzisiaj określić liczbę 445 byłych jezuitów zaangażowanych w służbie KEN w latach 1773–1794, którzy pełnili najczęściej funkcje nauczycieli szkół narodowych, wizytatorów bądź autorów podręczników. Szczegółowe zestawienie liczbowe zaangażowanych w dzieło KEN eksjezuitów przedstawiono w tabeli 1. Tabela 1. Zestawienie byłych jezuitów w służbie Komisji Edukacji Narodowej w latach 1773–179524 W centrali Komisji 2 Członkowie Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych 10 Wizytatorowie szkół parafialnych na Litwie 14 Wizytatorowie szkół powiatowych i wojewódzkich Rektorowie wydziałów szkolnych Prorektorowie i prefekci szkół Nauczyciele szkół Kaznodzieje szkolni Urzędnicy w Bibliotece Załuskich 19 36 83 308 47 5 Jeśli zestawi się liczbę nauczycieli jezuitów pracujących w szkołach przed kasatą (417) z liczbą z zestawienia J. Poplatka (308), to łatwo będzie obalić pogląd, że jezuici „w swojej masie” byli przeciwni KEN i że tylko nieliczni czynnie działali na rzecz Komisji. Należy dodatkowo wziąć pod uwagę fakt, że część jezuitów pracujących jako nauczyciele przed kasatą, w czasach Komisji podjęli się innych funkcji, na przykład zostali kaznodziejami. Trzeba również dodać, że lista J. Poplatka nie jest pełna. Obecnie trwają prace nad uzupełnieniem listy eksjezuitów pracujących dla KEN pod kierunkiem ks. prof. Ludwika Grzebienia SJ. W różnych okresach działania Komisji udział byłych jezuitów w jej pracach zmieniał się znacznie. Jak podaje J. Poplatek: Ilość byłych jezuitów nauczycieli kurczyła się z roku na rok. Jedni wymierali, inni przechodzili na emeryturę, inni dla tych samych powodów, które później akademików krakowskich zrażały do pracy szkolnej (płaca nieproporcjonalna 23 J. Poplatek, Komisja Edukacji Narodowej. Udział byłych jezuitów w pracach Komisji Edukacji Narodowej, uzup. L. Grzebień, do druku przyg. J. Paszenda, Kraków 1973, s. 421–445. 24 Tamże, s. 388. Nauczyciele eksjezuici w pracach i szkołach KEN155 do ciężkiego trudu i wysokich wymagań), szukali innych warunków życiowych, co zwłaszcza kapłanom nie przychodziło trudno25. Po dziesięcioletnim okresie nauczania większość nauczycieli eksjezuitów przechodziła na emeryturę. Dynamikę zmian zaprezentowano w tabeli 2. Tabela 2. Zestawienie jezuitów zatrudnionych w szkołach KEN w poszczególnych latach jej działalności Rok Liczba placówek pracy Liczba osób zatrudnionych 1773–1774 1776 1783 1786–1787 1790–1791 46 44 40 37 36 294 264 165 138 90 Trzeba zaznaczyć, że wykazane w tabelach dane nie są kompletne ze względu na niekompletność źródeł. Imienny wykaz byłych jezuitów polskich w służbie KEN zawiera załącznik III w opracowaniu J. Poplatka26. W historiografii dotyczącej KEN podnosi się fakt, że dzięki Komisji rozpoczął się proces uniezależniania szkolnictwa od Kościoła i zakonów poprzez stworzenie po raz pierwszy w dziejach kadry nauczycieli świeckich27. Nie da się temu faktowi zaprzeczyć. Trzeba jednak pamiętać, że tworzenie świeckiego stanu akademickiego nie było łatwym zadaniem. W kontekście społecznym świecki stan nauczycielski był swego rodzaju novum. Aby zdobyć społeczny autorytet tego stanu, do jego tworzenia nadawały się jednostki wybitne, utalentowane, o wysokich kwalifikacjach naukowych, pedagogicznych, dydaktycznych i moralnych. O takich nauczycieli nie było łatwo. Na przykład Szkoła Główna Koronna mogła się poszczycić zaledwie kilkunastoma nauczycielami o takich kwalifikacjach. Ponadto ci nauczyciele zmieniali niejednokrotnie zawód nauczycielski na inny, ponieważ ten nie zapewniał im właściwego poziomu życia28. Świecki stan nauczycielski był zatem nietrwały, zmienny, nie zawsze zdolny do pracy w ciężkich warunkach, jakie towarzyszyły edukacji w dobie Komisji Edukacji Narodowej, wynikających z radykalnej zmiany systemu szkolnictwa. Jezuici w większości w takich warunkach pracowali. Analizując rolę nauczycieli eksjezuitów, jaką odegrali w KEN, należy wziąć pod uwagę przynajmniej dwa fakty: 1. Przestarzałe, nieadekwatne do potrzeb epoki szkolnictwo jezuickie I połowy XVIII w. Jezuici zdali sobie z tego sprawę i podjęli reformy w nowym 25 26 27 28 Tamże, s. 393. Tamże, s. 421 i n. Por. np. B. Suchodolski, dz. cyt., s. 138. Por. J. Poplatek, dz. cyt., s. 393–394. 156 Anna Królikowska duchu oświeceniowym. Widać to w procesie specjalizowania się jezuitów w różnych nowych dyscyplinach. Nauka polska otrzymuje w osobach jezuitów wybitnych naukowców w dziedzinie matematyki, fizyki, astronomii, historii itp. Jezuici kształcili się w nowym oświeceniowym duchu również dzięki podróżom zagranicznym. 2. Fakt kasaty zatrzymał proces reformy szkolnictwa jezuickiego, ale dzięki temu, że wielu jezuitów posiadało gruntowne wykształcenie w nowych dziedzinach nauki, mogli oni służyć swoją wiedzą i umiejętnościami w nowych strukturach edukacji państwowej. Tak też na prośbę Komisji i króla uczynili i pracę swoją wykonywali w większości solidnie, o czym świadczą m.in. raporty z wizytacji. Jezuitom należy również oddać to, że wielu z nich brało udział w kształceniu nowej świeckiej kadry nauczycieli.