Walka Chrystusa - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Walka Chrystusa - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Walka Chrystusa przeciwko mocom demonów prowokowana przez
Apostołów. Teologia Ewangelii Marka wyrażona jest w sposób
skondensowany w formie narracji, jako pierwsza próba uniwersalnego
sformułowania zbawienia Bożego, wychodzącego od doświadczenia ludu,
który został wybrany, aby to zbawienie realizować w konkretach świata. W
Starym Przymierzu brakowało jednak horyzontu uniwersalnego, wskutek
czego realizacja zbawienia ograniczona została do wąskich ram
nacjonalistycznych
pretensji.
Nowe
doświadczenie
wspólnoty
chrześcijańskiej, skoncentrowane na śmierci i zmartwychwstaniu Mesjasza
otwarło świadomość na wymiar ogólnoludzki. Wydarzenie paschy ważne jest
dla każdego człowieka. Mesjasz jest nie tylko potomkiem Dawida, królem
Izraela, lecz jest królem całego świata: Mesjasz-Król uniwersalny (Mk 6, 1-4;
8, 31; 9, 31; 10, 33-34; 12, 1-12). Formuła Ewangelisty Marka prezentuje
Jezusa jako kogoś, kto zapoczątkował królowanie Boga pełne na całym
świecie (Mk 1, 14-15). Momentem inauguracji Królestwa Bożego
uniwersalnego jest chrzest w Jordanie (Mk 1, 10-11). Marek ukazał
uniwersalizm zbawienia w formie zalążkowej, jeszcze niezbyt teologicznie
rozwiniętej, skondensowanej w określonych działaniach symbolicznych,
profetycznych, ujętych w logia /J. Rius-Camps, L’esdevenir de la teologia i
del mètode teològic en els primers autors de llengua grega, w: El método en
teología, Actas del I Symposion de Teología Histórica (29-31 mayo 1980),
Valencia 1981, 31-92, s. 35/. Mesjasz nie dąży do zniszczenia wrogów, lecz
do ich nawrócenia. Ambicją Dwunastu było sprowokowanie walki Jezusa
przeciwko mocom demonów. Jezus chciał czegoś innego; ukazał to
symbolicznie uciszając jezioro (Mk 4, 39a) /Tamże, s. 36/.
+ Walka Chrystusa o swoje życie. Śmierć Jezusa drogą do
zmartwychwstania. a. „Powszechnym nieporozumieniem jest przekonanie, że
krzyż jest czymś całkowicie obcym Chrystusowi, narzuconym mu przez
szkaradną konieczność, powiedzmy, grzech pierworodny czy obecność zła.
Jego własne słowa przeczą jednak takiemu poglądowi. Gdy wyjaśnia swoim
uczniom, co musi zajść na Golgocie, by dopełniło się Jego przeznaczenie, a
oni wiercą się niespokojnie, tak ich zapewnia: „Nikt nie odbiera mi życia.
Oddaję je z własnej woli. Mam moc je oddać i moc znów je odzyskać”.
Jednakże Jezus nie był ani nihilistą, ani samobójcą. Rozumiał głód życia.
Czuł wręcz, że nie jesteśmy go dosyć głodni. Nieraz w Ewangeliach widzimy,
jak walczy o swoje życie, ukrywając się, broniąc przed knowaniami kapłanów
i Rzymian. Czego więc chciał nas nauczyć swym dobrowolnym poddaniem
się straszliwemu przeznaczeniu ukrzyżowania? Tego, że jeśli ziarno zboża nie
padnie na ziemię i nie obumrze, pozostanie ziarnem zboża, ale jeżeli
obumrze, wyda obfity plon; że przemiana małego ziarenka w kłos złotej
pszenicy ma swoją cenę: unicestwienie. Unicestwienie naszego obecnego
stanu istnienia jest warunkiem przemiany” /S. McGrath, Pasja według
Tolkiena, w: Tolkien. Księga pamiątkowa. Studia o spuściźnie literackiej, red.
J. Pearce, (Tolkien: A celebration, HarperCollinsPublishers 1999), tłum. J.
Kokot, Zysk i S-ka, Poznań 2003, 162-170, s. 162. „jakaż to niezgłębiona
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
tajemnica, jakiż przyprawiający o zawrót głowy paradoks, jakież nadludzkie
zaufanie – głód życia winien skłonić nas do wybrania śmierci! Bóg jest
otchłanią, wciąż nas wzywa, nalega, byśmy przekroczyli nasze ograniczenia,
nasze wygodne, znane parametry, aby zburzyć nasz obecny stan niepewności
i nadać nam nową formę, nową substancję” Tamże, s. 163.
+ Walka Chrystusa o zwycięstwo cnoty, prawdy i wolności, Hegel.
„Chrześcijaństwo tymczasem zaczyna działać ze swą nauką o grzechu, to
znaczy o pojedynczych grzesznikach /Søren Kierkegaard, Bojaźń i drżenie.
Liryka dialektyczna, napisał Johannes de Silentio. Choroba na śmierć,
chrześcijańsko-psychologiczne rozważania dla zbudowania i pobudzenia
napisał Anti Climacus, przeł. J. Iwaszkiewicz, Warszawa 1982, s. 277/. Tak
szybko jak abstrahujemy od kategorii pojedynczego, chrześcijaństwo jest
zawieszone. Skutkiem tejże abstrakcji kreowana jest iluzja, że pojedynczy
może tkwić w relacji do Boga poprzez ludzkość [naród] /Por. Louis Dupré,
Kierkegaard As Theologian. The Dialectic of Christian Existence, New York
1963, s. 83/ raczej, niż przez indywidualny akt skruchy i subiektywność
wiary realizowanej w dialektycznym procesie, wewnętrznej progresywności
/Por. tamże, s. 125/. Jeżeli uprawomocniona zostałaby abstrakcyjne relacja,
wówczas Bóg – człowiek byłby jedynie fantomem [złudą] zamiast obecnym
[rzeczywistym] wzorem /Søren Kierkegaard’s Journals and Papers. 7 vol.
Edited and translated by Howard V. Hong and Edna H. Hong, assisted by
Gregor Malantschuk, Bloomington: Indiana University Press 1967-1978, t. I,
s. 282/. Przypomnijmy, że najwcześniejsze eseje filozoficzne Hegla były
często nieporadnymi, bluźnierczymi atakami na chrześcijaństwo, włącznie ze
szkicem Das Leben Jesu (1795) /Por. G. W. F. Hegel, Życie Jezusa, przeł.
M. J. Siemek, Warszawa 1995/, w którym starał się za wszelką cenę
przedstawić Jezusa jako zwykłą istotę ludzką, ekscentrycznego moralistę,
który w swym Kazaniu na Górze wyłożył kategoryczny imperatyw Kanta
/R. C. Solomon, K. M. Higgins, Krótka historia filozofii, przeł. N. Szczucka –
Kubisz, Warszawa 1997, s. 253. Por. także: R. C. Solomon, The Secret of
Hegel (Kierkegaard Complaint): Hegel’s Philosophy of Religion [W:] In the Spirit
of Hegel. A Study of G.W.F Hegel’s Phenomenology of Spirit, New York, Oxford
1985, s. 622; Karl Löwith, From Hegel to Nietzsche… dz. cyt., s. 329;
Stanisław Kowalczyk, Heglowska koncepcja religii, „Collectanea Theologica”
44 (1974) nr 1, s. 57-58/. Podobnie rzecz przedstawia Cornelio Fabro w
swoim Wprowadzeniu do dzienników Sørena Kierkegaarda powiada iż Hegel
widzi w Chrystusie jedynie czysto ludzką «ideę» pojednaną ze sobą /Cornelio
Fabro, Søren Kierkegaard. Diario – Introduzione, Morcelliana – Brescia 19481980, s. 44/. Życie Jezusa opisuje w sposób czysto racjonalny, zaś cuda
zinterpretowane zostają filozoficznie. Hegel poszukuje zatem prostych relacji
ewangelijnych /Tamże, s. 45/. Jezus jawi się jako czysty (prawdziwy tylko)
człowiek, o nieprzeciętnym intelekcie, mistrz moralności, walczący o
zwycięstwo cnoty, prawdy i wolności /Tamże, s. 46/. Ponadto filozof
niemiecki daje się poznać jako wróg wszelkiej ortodoksji, opowiada się za
religią naturalną, bez dogmatów, wbrew religii objawionej. Pragnie religii
spokojnej, lekkiej, łatwej, na podobieństwo Greków. W tym sensie chciałby
widzieć transformację chrześcijaństwa, podkreślając element uniwersalizmu
moralnego /Tamże, s. 45/” /J. A. Prokopski, Søren Kierkegaard. Dialektyka
Paradoksu wiary, Wrocław 2002, s. 99.
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Walka Chrystusa przeciwko grzechowi mogła być zwycięska tylko przez
konsekwencje aż do śmierci. „Chrystus sakryfikalny. Jezus Chrystus
występuje w ekonomii zbawienia w roli ofiarniczej: ofiary (sacrificium,
victima) i ofiarnika (sacrificator). Nie należy Jezusa i Jego życia redukować do
samego wymiaru ofiarniczego, jednak chrystologia sugeruje wielką ofiarniczą
wizję stworzenia, które jest przeniknięte złem, grzechem i ograniczeniem, a
przez to staje w sytuacji konieczności oczyszczenia, ekspiacji i odrodzenia
swojej relacji do Boga, co stanowi ogólny paradygmat religijny: „stan rajski”
stworzenia może zostać przywrócony tylko przez ofiarę. / Immolacja / Ofiara
Jezusa, jak większość ofiar w religiach, łączyła się z immolacja, czyli
wyniszczeniem, co się wyraziło w nieopisanie okrutnej śmierci krzyżowej i
przybrało postać nieskończenie bardziej misteryjną, gdyż na mocy wymiany
orzeczeń była to nie tylko śmierć człowieka, ale także „śmierć Boga” (Jan
Paweł II). / Śmierć Jezusa z Nazaretu jako zdarzenie, będące pewną
kontynuacją misterium wcielenia i pełnego uczłowieczenia, nastąpiła na
skutek zderzenia Osoby i dzieła Jezusa z saduceuszami i wyższymi
kapłanami żydowskimi, a częściowo i z faryzeuszami, co oznaczało
zasadniczy konflikt religijny ze Starym Izraelem, Świętym Miastem –
Jerozolimą, z Torą i Świątynią Syjonem, które wówczas dobiegały swego
kresu dziejowego (św. Leon Wielki, Tractatus 33, c. 1-2), a mogła nastąpić
faktycznie, gdyż wówczas „znaleźli się ludzie o okrutnej a dobrowolnej
nieprawości” (De vocatione omnium gentium II, 15 PL 51, 701B). Sam wyrok
został sprowokowany przez Żydów u Piłata pod fałszywym zarzutem politycznego buntu Jezusa przeciwko imperium rzymskiemu i cesarzowi (Mk
15, 2.9.26; J 19, 12). / Odrzucenie Jezusa przez Izraela i skazanie Go na
śmierć ma na płaszczyźnie teologicznej charakter paradygmatu ofiarniczego,
czyli zostało dokonane przez konkretne jednostki i grupy, ale w imieniu
całego Izraela religijnego i w imieniu wszystkich narodów świata, wszystkich
ludzi (J 1, 10-11; 7, 7; Dz 4, 26-27), a tym samym w imieniu każdego
grzesznika, odrzucającego Boga, Jego Prawo, wolę i głos swego sumienia (J
1, 5; 3, 19; Łk 22, 53). Kontekst ofiarniczy został określony przez kontekst
rekapitulacyjny
Dramatu Mesjańskiego:
Jahwe zdradzony, Przymierze
złamane, Kahał stracił swą duszę, nadeszła mesjańska Pełnia Czasów (Ga 4,
4)” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL,
Lublin 1999, s. 721/. „Gwałtowna śmierć Jezusa z Nazaretu nie mogła być
pozytywnie sama przez się zaplanowana ani tym bardziej wykonana przez
Ojca niebieskiego. Bóg nie może chcieć ofiar krwawych, zwłaszcza z ludzi, we
wszystkich czasach i religiach. Jednakże śmierć Jezusa, krzyżowa (mors
turpissima), była prostą konsekwencją, wykwitem i owocem wszelkiego zła
grzechu na ziemi, któremu Jezus musiał stawić czoła, nie cofając się przed
niczym. Jednocześnie wyraziła najpotężniej prapierwotność sprawy
przebłagania Świętości Bożej. I fakt Krzyża, spowodowany przez ludzi, został
dopuszczony w planach ekonomii Bożej w założeniu, że będzie przez
Mesjasza „odwrócony” w znak zbawienia (C. Norwid) i stanie się, według
dialektyki Bożej, najsilniejszą więzią Komunii stworzenia z Trójcą Świętą (Dz
4, 28; Rz 3, 25-26; Mk 8, 31 par.; Łk 17, 25; 22, 37; 24, 7.26.44)” /Tamże, s.
722.
+ Walka Chrystusa z diabłem na górze „Pełen Ducha Świętego, powrócił
Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni czterdzieści
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie
odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz
temu kamieniowi, żeby się stał chlebem. Odpowiedział mu Jezus: Napisane
jest: Nie samym chlebem żyje człowiek. Wówczas wyprowadził Go w górę,
pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do
Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane
i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon,
wszystko będzie Twoje. Lecz Jezus mu odrzekł: Napisane jest: Panu, Bogu
swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Łk 4, 18).
+ Walka Chrystusa archistrategósa ze smokiem w Apokalipsie. Chrystus jest
w teologii judeochrześcijańskiej nazywany Michałem, gdyż posiada władzę
nad zastępami niebieskimi. Chrystus to archistrategós, który objawia się w
Apokalipsie w finalnej walce, w której zwycięża smoka (Ap 19, 11-16).
Utożsamienie Michała ze Słowem ma odpowiednik w utożsamieniu Gabriela
z Duchem Świętym. Obaj są obecni w tym samym wydarzeniu, choć na
różnych płaszczyznach, w scenie zwiastowania (Łk 1, 26-38).
Wniebowstąpienie Izajasza dostrzega w siódmym niebie Boga Ojca i Pana,
który jest Jego Umiłowanym. Do tego widzenia doprowadził „anioł Ducha
Świętego” (VII, 23). Anioł ten jest „ponad niebiosami i ponad wszelkimi
aniołami” (VII, 22). Kyrios, zasiadający po prawicy Ojca jest adorowany przez
aniołów. Obok niego jest anioł Ducha Świętego, którego również trzeba
adorować
(IX,
27-36)
Ta
wizja
Trójcy
posiada
zabarwienie
subordynacjanistyczne, gdyż Pan i anioł Ducha adorują i uwielbiają Boga
(IX, 40). Hermas i Barnaba wykorzystali nazwy stosowane w Qumran (Książę
świateł, Anioł Prawdy, Duch Święty), przekształcając schemat esseńczyków
na schemat chrześcijański, podczas gdy ebionici interpretowali ten schemat
na sposób żydowski. Adoracja i uwielbienie kultyczne Trójcy Świętej przez
aniołów ogarnia ziemię i niebo. Rozpoczyna się już w wydarzeniu wcielenia,
rozbrzmiewa w Betlejemskim żłóbku i nabiera pełnego blasku w wydarzeniu
Paschy. Spełnieniem jest liturgia niebiańska opisana w Apokalipsie w r. IVV. Jest to chrześcijańska transformacja Iz 6, gdzie dwóch serafinów
znajdujących się obok tronu intonują trishagion (umiłowana modlitwa św.
Antoniego Klareta, najważniejszy z aktów strzelistych. Modlitwa polecana
Zgromadzeniu Misjonarzy Klaretynów i w ogóle wszystkim) T31.8 56.
+ Walka Chrystusa przeciw mocom zła Wyrażenie „zstąpił do piekieł” trzeba
interpretować w kontekście zbawienia umarłych. Ignacy Antiocheński
zbawienie to interpretuje nie jako przejście duszy do nieba, lecz jako
„wskrzeszenie z martwych” (Ignacy Antiocheński, Do Kościoła w Magnezji, IX,
2). „Po raz pierwszy zstąpienie do piekieł pojawia się w niektórych Symbolach
ogłoszonych przez semiarian w połowie IV wieku. Owo pojawienie się
nastąpiło prawdopodobnie w Syrii. Jednak wstawienie to nie zostaje
zachowane w Symbolu nicejsko-konstantynopolitańskim. Na zachodzie Rufin
zna je w Akwilei. Jest obecne w Symbolu pseudoatanazjańskim Quiqumque.
Odnajdujemy je w tekście „T” Symbolu rzymskiego. Interpretacja jego oparcia
w Piśmie (Mt 12, 40; Dz 2, 24 i 27; Rz 10, 3-8; Ef 4, 7-10; a przede
wszystkim 1 P 3, 18-20; 4, 5-6) jest dzisiaj bardzo kontrowersyjna. Według
opcji dominującej chodzi tu o aluzje do pradawnych przedstawień, zaś
najczystsze teksty o zstąpieniu Chrystusa nie dotyczą piekieł, w których
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
znajdują się umarli, ale walki Chrystusa przeciw mocom zła (upadłym
aniołom)” C1.2 106.
+ Walka Chrystusa z przemocą i niesprawiedliwością społeczną. Chrystus w
Ap jest najwyższym kapłanem, świadkiem wiernym i godnym zaufania. Jego
słowo ma gwarancję boską. Poprzez słowa Chrystusa Bóg komunikuje
Kościołowi jego definitywne przeznaczenie do zbawienia. Jest On Synem
człowieczym, działającym wewnątrz Kościoła, oczyszczając go i osądzając
swym potężnym słowem. Jego przyjście nie jest zarezerwowane tylko na
koniec świata, lecz dokonuje się już teraz. Najbardziej znaczącym symbolem
chrystologicznym, najczęstszym w Ap jest Chrystus Baranek. Symbol ten ma
trzy znaczenia, oznacza Chrystusa jako: antytyp sługi Jahwe składający
całopalną ofiarę swego życia za ludzkość, jako baranka paschalnego
wylewającego swą krew dla uwolnienia od grzechów i dla uświęcenia ludu i
jako króla potężnego, pana historii, który prowadzi swój Kościół do
zwycięstwa. Chrystus Księgi Apokalipsy jest zwycięzcą wszelkiego zła.
Zasiada na białym koniu walcząc z przemocą i niesprawiedliwością
społeczną. Jest On Panem Kościoła, który stanowi w Ap misterium
trynitarne. Chrystusowe misterium zbawienia stanowi moc stwórczą,
realizującą historię, prowadzącą świat do spełnienia. Daje Kościołowi swego
Ducha, aby nim mądrze kierował T31.12. 89. Obecność Ducha przenika całą
Księgę Objawienia. Porusza On i legitymuje prorocką działalność św. Jana.
Moc Ducha przemienia go, aby mógł przystąpić do rzeczywistości
transcendentnych. Jan wchodzi w Ducha i asystuje wielkiej wizji Jezusa
Chrystusa (Ap 1, 10). Ponowna przemiana pozwala mu kontemplować
niebieską świątynię, gdzie znajduje się tron Boga (Ap 4, 2). Energia Ducha
pozwala mu oglądać groteskowy spektakl wielkiej nierządnicy, wielkiego
Babilonu (Ap 17, 3). Duch uzdalnia go wreszcie do uczestniczenia w
definitywnym triumfie dobra, w ukazaniu się oblubienicy Baranka i nowego
miasta Jeruzalem (Ap 21, 10). Duch mówi też do Kościołów (Ap 2,
7.11.17.29; 3, 6.13.22). Duch oświeca i pozwala zrozumieć słowa Jezusa,
oczyszcza Kościół „od wnętrza” i pozwala głosić orędzie zbawienia. Duch
gwarantuje końcowe zwycięstwo i sprawia, że świadectwo Kościoła
doprowadza do nawrócenia całej ludzkości (Ap 11, 11) T31.12. 90.
+ Walka Chrystusa z szatanem czyniona w ludzkiej postaci, bo tylko dzięki
temu mógł dokonać zwycięstwa i zadośćuczynić prawu sprawiedliwości.
Paulin z Noli wiąże wcielenie z odkupieniem, które jest zwycięstwem Syna
Bożego nad demonem. „Ideę tak ujętego odkupienia Biskup Noli zaczerpnął
od takich poprzedników jak: Ireneusz z Lyonu, Orygenes, Bazyli Wielki,
Grzegorz z Nyssy, Hilary z Poitiers czy Ambrozjaster. Tę samą myśl
znajdujemy także w dziełach Augustyna, a później Leona Wielkiego i
Cezarego z Arles. W ujęciu Paulina z Noli przedstawia się ona następująco:
skreślenie dłużnego zapisu śmierci (por. Kol 2, 14) i pokonania fałszywego
oskarżyciela (por. Ps 72, 4) mógł dokonać jedynie człowieka w rodzaju
Chrystusa. Do walki z szatanem przystąpił on w ludzkiej postaci, bo tylko
dzięki temu mógł dokonać zwycięstwa i zadośćuczynić prawu
sprawiedliwości. […] Wcielony Syn Boży poprzez swoją mękę, z jednej strony
w duchowej walce pokonał niewidzialnych wrogów, a z drugiej dał
człowiekowi przykład, w jaki sposób ma toczyć duchową walkę i jak w niej
zwyciężać: ze strony człowieka jest jednak potrzebna wola naśladowania
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Chrystusa” /A. Żurek, Tajemnica wcielenia w Galijskiej literaturze V wieku
na przykładzie Jana Kasjana, „Vox Patrum” 20 (2000) t. 38-39, 267-280, s.
287/. „Jako skutek grzechu pierworodnego istnieje w człowieku wewnętrzne
przeciwieństwo i walka. Mówiąc o naturze człowieka Biskup Noli wskazuje
na liczne istniejące w niej przeciwieństwa. Śledząc całą jego myśl
antropologiczną można wskazać na następujące przeciwieństwa, które w
naturze człowieka pozostają między sobą w stanie walki: Człowiek
zewnętrzny (homo exterior) – człowiek wewnętrzny (homo interior); Ciało (caro,
corpus), członki (membra) – dusza (anima, animus); Ciało (caro, corpus) –
duch (mens, spiritus); Duch (spiritus, mens) – dusza (anima) – ciało (caro),
przy czym anima nie łączy się ani ze spiritus / mens ani z caro, która
każdorazowo może stanowić niższą lub wyższą część ludzkiej natury.
Widoczna w antropologii Paulina koncepcja duchowej walki obraca się
przede wszystkim wokół myśli biblijnej z listów św. Pawła Apostoła” Tamże,
s. 288.
+ Walka Chrystusa z szatanem za pomocą egzorcyzmów. Cuda Chrystusa
można sklasyfikować na określone grupy. H. Zimmermann, idąc za G.
Theissenem proponuje sześć takich grup: 1) Egzorcyzmy w których Chrystus
walczy z szatanem. 2) Uzdrowienia (terapie) do których mogą też być
zaliczone wskrzeszenia. Opisy uzdrowień są gatunkowo bliskie egzorcyzmom,
ponieważ w środowisku judaistycznym choroby uważano za przejaw
działania złego ducha. 3) Epifanie. W szerszym znaczeniu wszystkie cuda
można by zaliczyć do podgatunku epifanii. W ścisłym jednak rozumieniu do
epifanii zalicza się cuda, w których punktem kulminacyjnym jest słowo
objawienia. 4) Cuda wybawiające są to cuda będące reakcją na wołanie o
ratunek w krytycznej sytuacji. 5) Cuda jako dary charakteryzuje
spontaniczność działania cudotwórcy. 6) Cuda normatywne uzasadniają
normy postępowania. Klasyfikacja cudów w Ewangeliach według T.
Hergesela: 1) uzdrowienia i wskrzeszenia; 2) egzorcyzmy; 3) cuda nad
naturą; 4) cuda Opatrzności Bożej nagradzającej 03 103. Apoftegmata są to
krótkie opowiadania, spełniające rolę przykładów w przepowiadaniu
pierwotnego Kościoła. Apoftegmatami nazwał je R. Bultmann, M. Dibelius
nazwał je paradygmatami, a K. Berger – chreiami. Apoftegmaty i chreia w
literaturze greckiej oznaczają ten sam gatunek literacki, lecz w różnych
aspektach. Apoftegmaty koncentrują się mocniej na osobie, natomiast chreia
na sytuacji. Stąd przejęła się raczej nazwa paradygmaty 03 105.
+ Walka Chrystusa z szatanem, egzorcyzmy. Opisy cudów zawarte w Starym
Testamencie łączą się z uwielbieniem Boga i wyznaniem wiary. Znamienną
zaś cechą cudów w literaturze judaistycznej jest akcentowanie decydującej
roli modlitwy. Najszerzej gatunek literacki cudu jest reprezentowany w
hellenizmie: w pismach historycznych, filozoficznych, w literaturze pięknej
oraz w tekstach kultowych. Poszczególne elementy struktury cudu określa
się jako motywy. Na każdy z tych motywów składa się szereg różnych
drobniejszych elementów kompozycyjnych, które zmieniają się w zależności
od charakteru opowiadania /J. Czerski, Metody interpretacji Nowego
Testamentu, Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego, Opolska
Biblioteka Teologiczna 21, Opole 1997, s. 101/. Cuda Chrystusa można
sklasyfikować na określone grupy. H. Zimmermann, idąc za G. Theissenem
proponuje sześć takich grup: 1) Egzorcyzmy w których Chrystus walczy z
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
szatanem. 2) Uzdrowienia (terapie), do których mogą też być zaliczone
wskrzeszenia. Opisy uzdrowień są gatunkowo bliskie egzorcyzmom,
ponieważ w środowisku judaistycznym choroby uważano za przejaw
działania złego ducha. 3) Epifanie. W szerszym znaczeniu wszystkie cuda
możnaby zaliczyć do podgatunku epifanii. W ścisłym jednak rozumieniu do
epifanii zalicza się cuda, w których punktem kulminacyjnym jest słowo
objawienia. 4) Cuda wybawiające są to cuda będące reakcją na wołanie o
ratunek w krytycznej sytuacji. 5) Cuda jako dary charakteryzuje
spontaniczność działania cudotwórcy. 6) Cuda normatywne uzasadniają
normy postępowania. Klasyfikacja cudów w ewangeliach według T.
Hergesela: 1) uzdrowienia i wskrzeszenia; 2) egzorcyzmy; 3) cuda nad
naturą; 4) cuda Opatrzności Bożej nagradzającej /Tamże, s. 103.
+ Walka Chrystusa ze śmiercią. „Agonia Chrystusa (gr. agonia wysiłek w
zapasach, zmaganie się), w biblistyce: 1 o w znaczeniu ścisłym okres bez
pośrednio poprzedzający śmierć Chrystusa na krzyżu, 2 o w znaczeniu
analogicznym modlitwa Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, pozostająca w łączności
z jego męką. 1. Nawiązując do współczesnej terminologii lekarskiej, która
agonią nazywa okres bezpośrednio poprzedzający śmierć, charakteryzujący
się upośledzeniem i stopniowym zanikaniem wszystkich czynności
organizmu, agonią Chrystusa można nazywać w zasadzie tylko agonię w
znaczeniu ścisłym. Poprzedziły ją cierpienia, które z chwilą zawieszenia
Jezusa na krzyżu osiągnęły punkt kulminacyjny. Śmierć Chrystusa mogła
nastąpić z powodu tężcowych skurczów mięśni, powodujących wzrost
ciepłoty ciała do granic ludzkiej wytrzymałości (ok. 400 C) oraz postępującego
duszenia się. Zgodne świadectwo ewangelistów, iż Jezus tuż przed śmiercią
„zawołał donośnym głosem” (Mt 27, 50; Mk 15, 37; Łk 23, 46), zdaje się
jednak przeczyć temu przypuszczeniu. Spośród ewentualnych przyczyn
śmierci krzyżowej Jezusa za mało prawdopodobne należy uważać następstwa
infekcji oraz wykrwawienie się, gdyż znane wypadki kilkudniowej męki
skazańców zdają się wskazywać, że oprawcy starannie unikali przebijania
głównych żył i tętnic swych ofiar, by uczynić śmierć krzyżową powolniejszą i
okrutniejszą. Ostatnia faza agonii Chrystusa obejmowała okres, który św.
Jan opisał słowami: „I skłoniwszy głowę wyzionął ducha” (J 19, 30). Za
bezpośrednią zatem przyczynę śmierci Jezusa należy prawdopodobnie uznać
ostrą niewydolność krążenia” /A. Jankowski, J. Strojnowski, Agonia
Chrystusa, w: Encyklopedia Katolicka, t. 1, red. F. Gryglewicz, R. Łukaszyk,
Z. Sułowski, Lublin 1989, 189-190, szp. 189.
7