Problemy osierocenia
Transkrypt
Problemy osierocenia
Problemy osierocenia Szczególne zadanie przed zespołem, hospicyjnym, w tym zwłaszcza przed pielęgniarką, stanowi pomoc rodzinie w okresie osierocenia. Stan osierocenia jest to sytuacja psychiczna człowieka, który utracił ważną dla siebie osobę na wskutek jej śmierci. Osierocenie jest procesem o swoistej i indywidualnej dynamice. Żałoba natomiast oznacza społeczny, zewnętrzny wyraz reakcji na utratę bliskiej osoby, usankcjonowany różnymi konkretnymi obyczajami, strojem itp. Żałoba jest zazwyczaj reakcją na utratę ukochanej osoby lub pewnego abstraktu (ojczyzna, wolność, miłość itp.). Wiąże się z odejściem od normalnych postaw wobec życia. Zazwyczaj po pewnym czasie mija. / Zygmunt Freud/ Reakcje na utratę bliskiej osoby zależą od rodzaju reakcji, jakie łączyły osobę osieroconą ze zmarłą. Im silniejsze były te emocjonalne związki i im więcej spraw łączyło obie strony, tym bardziej osoba osierocona będzie czuła się okaleczona i pusta. Wtedy też czas trwania osierocenia może być bardzo długi. Przyjmuje się, że zwykle trwa około roku, choć bywa, że wydłuż się nawet do czterech lat. Żałoba jest naturalną reakcją na utratę obdarzonego uczuciem obiektu, nieodłącznie związaną z: - głębokim, bolesnym przygnębieniem, - utratą zainteresowania światem zewnętrznym, - utratą zdolności kochania i przywiązania, - niemożnością zastąpienia utraconego obiektu miłości innym, - pełną świadomością tego, co zostało utracone, - silnym kryzysem tożsamości, - częstym zaniedbywaniem własnej osoby, - wyobcowaniem i zagubieniem. W pierwszym momencie po stracie kogoś bliskiego pojawia się szok i zaprzeczenie. Osoba osierocona jest uczuciowo porażona, rozumie znaczenie faktu, ale nie wierzy. Jest to mechanizm obronny, który czasem może trwać kilka dni. Gdy przedłuża się poza okres 14 dni uznawany jest za reakcją patologiczną świadczącą o braku możliwości zaradczych osieroconego. Stopniowo, w miarę uświadamiania realności straty pojawia się uczucie złości (na lekarzy, Boga), lęku związanego z destabilizacją i związanym z tym poczuciem zagrożenia. Często pojawiają się wyrzuty sumienia z powodu zaniedbania i drażliwości. Towarzyszą temu zazwyczaj: bezsenność, brak apetytu, utrata wagi, wahania ciśnienia, kołatanie serca. Osoba osierocona przez pierwsze tygodnie skupia swoją uwagę na zmarłym, izolując się od świata żyjących. Tak silna koncentracja na utraconej osobie może dać w efekcie pseudohalucynacje i poczucie bliskości zmarłego. Pogrzeb i związane z nim formalności przynoszą ulgę, są traktowane jako spełnienie życzeń osoby, która odeszła. Jest też okazją do spotkania dawno niewidzianej rodziny. Otoczenie osób bliskich i krewnych przynosi ukojenie, również rozprasza smutek. Kilka dni po pogrzebie nasila się poczucie bólu, osoba osierocona wspomina zmarłego, odwiedza go na cmentarzu, ogląda fotografie. Osoba osierocona odczuwa otaczający świat jako szary, biedny i pusty. Przestaje wykazywać jakąkolwiek aktywność, a cokolwiek uczyni, jest to nierozłącznie związane z utraconą osobą. To, co czyni, robi „dla zmarłej” osoby mając nadzieję, że to spodobałoby się jej. Pomoc osobom osieroconym w obecnych czasach jest szczególnie potrzebna ze względu na luźniejsze niż dawniej związki z rodziną i z sąsiadami. Pomocy takiej trzeba udzielić wkrótce po pogrzebie. Niektóre osoby należy wówczas zachęcić, żeby próbowały wyrażać żal (nie negując i nie tłumiąc swoich uczuć), innym powinno się raczej pomóc w powrocie do rzeczywistości i w oderwaniu się od swego cierpienia. Istotą pomocy jest przyjęcie zasady, że człowiek osierocony musi przeżywać smutek i żal rozstania i że powinien mieć czas na rozliczenie się z przeszłością oraz na bilans wspólnego życia ze zmarłym. Praca z osobą osieroconą oznacza stopniowe przechodzenie od etapu żalu do stanu wewnętrznego przystosowania się do nowej sytuacji. Niektórzy psychologowie uważają, że kolejnymi konkretnymi zasadami – etapami prawidłowego przebiegu procesu osierocenia są: 1. AKCEPTACJA REALNOŚCI STRATY. 2. DOŚWIADCZENIE ŻALU (emocjonalne i wegetatywne). 3. PRZYSTOSOWANIE DO NOWEGO OTOCZENIA. 4. ODNOWIENIE SIŁ I UKIERUNKOWANIE ICH NA NOWE CELE. Nie zawsze jednak przebieg procesu osierocenia jest tak „modelowy” – czasem utrata osoby będącej jedynie „wartością” cenioną racjonalnie nie jest przeżywana emocjonalnie(np. w przypadku niekochanego, choć szanowanego ojca, dalekiego psychicznie męża itp.). Ta sytuacja może stać się także źródłem stresu wywołanym poczuciem winy lub „ udawaniem żalu, którego w rzeczywistości się nie odczuwa. Nie mniej trudna bywa reakcja na utratę osoby ukochanej, która jednocześnie była przez długi czas powodem dużego obciążenia ( np. podczas sprawowania wyczerpującej opieki). W tym wypadku żal może współwystępować z uczuciem ulgi, co z kolei wyzwala poczucie winy. Trzeba przypomnieć, że proces osierocenia obejmuje nie tylko obszar emocjonalny, lecz sięga głęboko do innych obszarów życia. Obejmuje obszar społeczny, który wiąże się z koniecznością przejęcia nowych ról pełnionych dotychczas przez osobę zmarłą. Wiąże się z tożsamością osobową zmienioną pod wpływem nowego statusu społecznego np. sieroty, wdowy. „Prawidłowy” przebieg PROCESU OSIEROCENIA utrudniają cechy osobowości: skłonność do pesymizmu, bierność, załamywanie się pod wpływem stresu i nieumiejętność radzenia sobie, ciężkie doświadczenia życiowe, zaburzenia psychiczne lub nerwicowe. Wpływ ma także brak przygotowania na śmierć osoby bliskiej, która niejako zaskakuje osieroconego. Osierocenie trudniej znoszą osoby, które pozostawały w konflikcie ze zmarłym. W tym przypadku proces zmagania się z żalem po stracie komplikuje poczucie winy i poczucie niedokończenia ważnych spraw życiowych. Patologiczne zachowania związane z żałobą to nadmierna aktywność (sztuczne wyszukiwanie zajęć, których celem jest zaprzeczenie odczuwanemu bólowi) lub przedwczesne zastępowanie zmarłego inną osobą. Inne formy to: przewlekły żal, osierocony tworzy „izbę pamięci”, uprawia praktyki spirytystyczne, odrzuca nowe kontakty, idealizuje osobę zmarłą. Zdarzają się również samobójstwa, te obserwowane są zwłaszcza wśród mężczyzn Jak pomóc osobie osieroconej? 1. Bądź autentyczny we wszystkim, co dotyczy twojej osoby. 2. Powiedz o tym, że jest ci przykro z powodu tego, co się stało oraz z powodu bólu, jaki osierocony teraz odczuwa. 3. Pozwól na ekspresję tak wielkiego bólu, jaki osierocony teraz odczuwa. 4. Zachęcaj go, żeby był wyrozumiały dla siebie. 5. Rozprosz wątpliwości i zapewnij, że uczynił wszystko, co powinien był uczynić dla zmarłego a jego wysiłek był znaczący i ważny dla zmarłego. 6. NIE MÓW, ŻE WIESZ, CO ON CZUJE. 7. Nie sugeruj, co powinien czuć osierocony, niech strata oznacza dokładnie to, co on przez nią rozumie. 8. Nie nadawaj odmiennego sensu jego cierpieniu (ma prawo widzieć sprawy we właściwy sobie sposób). 9. Nie poszukuj pozytywnych stron straty bliskiej osoby (powstrzymaj się od nauk moralnych). Proces żałoby ulega zakończeniu, nie wtedy, kiedy zapomina się, czy neguje żal z powodu utraty kochanej osoby. Lecz kiedy pomimo pamięci o jego bolesnej śmierci, osierocony potrafi odnaleźć się w życiu i znaleźć dla siebie cele warte zaangażowania. Pomoc w prawidłowym przeżywaniu żałoby należy rozpocząć już od przygotowania do nadchodzącej śmierci bliskiej osoby. Bowiem okres terminalny jest bardzo ważnym czasem dla rodziny chorego. Czasem, który – jeśli zostanie stracony – to będzie to strata nieodwracalna. Jest on szansą na towarzyszenie bliskiej osobie w ostatnim okresie jej życia oraz na przygotowanie się od rozstania i życia po poniesieniu straty. Ale musimy sobie zdawać sprawę, że bez OTWARTEJ ŚWIADOMOŚCI ( obie strony – umierający i jego bliscy – znają prawdę o nadchodzącej śmierci) nie istnieje możliwość wspólnej drogi ku śmierci, nie ma możliwości powiedzenia tego, co jest najważniejsze, podziękowania za wspólne lata, za trudy. Bywa, że jest to ostatnia szansa, by wzajemnie powiedzieć sobie o miłości, wdzięczności i szacunku. Znamy jednak argumenty lekarzy i decyzje ludzi, którzy nie chcą znać rokowania i te decyzje należy bezwzględnie uszanować. Wyróżniamy cztery typy świadomości śmierci: 1. ŚWIADOMOŚĆ ZAMIKNIĘTA- odnosi się do sytuacji, w której pacjent nie wie, że jest umierający, natomiast wie o tym jego otoczenie. Robi on wszystko, aby utrzymać chorego w nieświadomości. Ten model może przejść do modelu OTWARTEJ ŚWIADOMOŚCI lub PODEJRZEWANIA. 2. PODEJRZEWANIE – występuje, gdy rodzina i personel starają się nie dopuścić do ujawnienia diagnozy, ale pacjent podejrzewa, że jest nieuleczalnie chory. Stara się w różny sposób dociec prawdy, którą się przed nim nadal ukrywa. 3. WZAJEMNEGO UDAWANIA – obie strony wiedzą o nieuchronnie zbliżającej się śmierci, ale wzajemnie udają przed sobą, że nic się złego nie dzieje. 4. OTWARA ŚWIADOMOŚĆ - obie strony – umierający i jego bliscy – znają prawdę o nadchodzącej śmierci. Często kreatorem każdego z typów świadomości jest lekarz, który decyduje, czy i w jaki sposób przekaże informacje o przewidywanej śmierci. Czy uczyni to w sekrecie przed chorym, w ukryciu poinformuje samą rodzinę, czy informację przekaże temu, kto w tej sytuacji jest najważniejszy – umierającemu. Pacjent ma prawo do pełnej informacji na temat swego stanu zdrowia. Jednak zdarza się, że personel medyczny jak i rodzina chorego nie zawsze chcą informować go o tym. Praktyczne zasady, którymi powinien kierować się lekarz w przekazywaniu złych informacji: Nigdy nie należy oszukiwać chorego przez dawanie mu fałszywej nadziei, należy unikać brutalnej czy też bezmyślnej otwartości, należy pamiętać, że prawda ma walor lekarstwa: trzeba ją dawkować w zależności od indywidualnych potrzeb i od wrażliwości chorego. Pacjent, który nie wie: – nie znaczy to jednak, że nie ma jakichś podejrzeń, stąd, – przeżywa ciągły niepokój, ma poczucie zagrożenia, staje się drażliwy, chwiejny emocjonalnie; jest to związane z naprzemiennie występującymi stanami nadziei i przygnębienia, – jeżeli najbliżsi udają, że wszystko jest w porządku, to chory nie ma, z kim podzielić się przeżywanymi trudnymi do zniesienia emocjami stąd, – pozostaje osamotniony, pogłębia się izolacja z otoczeniem, coraz trudniejsze staje się nawiązanie kontaktu, – utrzymuje się chroniczne napięcie, które wzrasta, gdy stan chorego się pogarsza – a rodzina i opiekujące się chorym osoby stwarzają choremu fałszywą nadzieję na poprawę, a nawet wyzdrowienie, – pacjent ma trudności w byciu sobą, w byciu autentycznym, w kontakcie z rodziną, odczuwa istnienie bariery, – narasta poczucie opuszczenia i niepewności; może to prowadzić do wystąpienia albo nasilenia drażliwości, gniewu czy wybuchów złości – jest to efekt nie radzenia sobie z emocjami trudnymi do zniesienia, – w efekcie pacjent może popaść w rozpacz, albo demonstracyjnie okazywać niechęć oraz brak zainteresowania otoczeniem, - pacjent traci kontrolę nad swoim życiem, przestaje być odpowiedzialny za swoje życie, kontrolę przejmuje lekarz czy rodzina, – pacjent traci szansę na twórcze przeżycie czasu, który mu pozostał, na pozytywne zakończenie ważnych spraw o charakterze emocjonalnym, w szczególności na dokonanie pozytywnego bilansu życiowego, osiągnięcie stanu akceptacji i uzyskanie spokoju wewnętrznego Pacjent, który wie: – także może przeżywać nasilony niepokój, lęk czy przygnębienie, – jednak dzięki możliwości kontrolowania swojego życia, zachowanej zdolności do podejmowania decyzji pacjent może postawić sobie różne cele, które mógłby jeszcze zrealizować, – pacjent, który ma przed sobą jakiś cel to pacjent zachowujący nadzieję oraz samodzielność, – daje to szansę na kształtowanie się kreatywnego stosunku do własnego życia i zachowanie twórczej postawy, – świadomość nieuchronności zbliżającej się śmierci umożliwia osiągnięcie stanu akceptacji, odzyskanie spokoju wewnętrznego oraz skoncentrowanie się na tym, co jeszcze można w życiu zrobić, a nie na antycypacji tego, co i tak musi nastąpić, – jeżeli pacjent dokonał bilansu swojego życia i bilans ten jest dodatni, to może nastąpić wzrost samoakceptacji i samooceny (poczucia własnej wartości), co pomniejsza cierpienie z powodu utraconych możliwości, – w efekcie fakt, że pacjent wie, że umiera może doprowadzić do wzmocnienia ducha, a nawet wzrostu sił życiowych, do koncentracji emocji na sprawie w tym czasie najważniejszej, np. na pogłębieniu kontaktów z najbliższymi, – to wszystko daje szansę na przygotowanie się do godnego umierania. Problemy związane ze śmiercią i umieraniem są bardzo złożone i trudne do jednoznacznej interpretacji. Człowiek umierający z znacznie większym stopniu niż jakikolwiek innym pacjent wymaga indywidualnego i elastycznego podejścia, uwzględniającego jego potrzeby. Tak naprawdę, bowiem nikt z nas, zdrowych, nie jest w stanie poznać i zrozumieć, co przeżywa osoba, która wie, że jej życie dobiega kresu. Tym bardziej, więc powinniśmy się wsłuchiwać w to, co próbuje nam powiedzieć i odpowiednio na to reagować. Bardzo często zdarza się, że człowiek umierający jest samotny w swej drodze ku śmierci i nie chodzi tu o brak opieki oraz negatywne postawy osób bliskich, ale o BRAK POROZUMIENIA, WIĘZI PSYCHICZNEJ I WAŻNEGO DLA OBU STRON DARU BYCIA RAZEM.