Co o powstaniu gazetki sądzi Pani Dyrektor Szkoły?
Transkrypt
Co o powstaniu gazetki sądzi Pani Dyrektor Szkoły?
Co o powstaniu gazetki sądzi Pani Dyrektor Szkoły? Uważam, że w każdej szkole uczniowie powinni mieć możliwość redagowania swojej gazetki. W szkole dzieje się tyle rzeczy, o których można pisać, dzielić się pomysłami, chwalić się osiągnięciami, opisywać wydarzenia, konkursy, śmieszne sytuacje, proponować ciekawe książki do przeczytania, promować dobre praktyki widziane oczami ucznia. Dlatego od dłuższego czasu leżało mi na sercu, by w naszej szkole powstał zespół redakcyjny, który podjąłby trud związany z wydawaniem gazetki. Najlepiej, żeby tworzyli ją uczniowie pod okiem nauczyciela. Wcześniej w naszej szkole wydawano już w rożnych formach gazetki, pamiętam ich niektóre tytuły: „Fiodor”, „Tempok”, „Nasza”, „Mol książkowy”, ale po jakimś czasie brakowało uczniom zapału do dalszej pracy... Cieszę się, że wrócił pomysł reaktywowania gazetki szkolnej. Będę Wam kibicowała, aby była ona ciekawa, byście mieli wiele pomysłów na jej redagowanie i by zdobyła wielu sympatyków i czytelników. Dobrzy byłoby, gdyby w to dzieło włączyło się wielu uczniów. Nawiązując do tematu przewodniego pierwszego numeru, uważam, że w świecie współczesnym słowo autorytet trochę się zdewaluowało. Świat stał się bardzo komercyjny. Pęd i zabieganie o to, by więcej mieć niż być spowodowało, że ludzie stają się wymagający nie tyle od siebie, co od innych. Dla mnie autorytetem jest ten, kto postępuje uczciwie, kieruje się określonymi zasadami, potrafi słuchać i być otwartym na drugiego człowieka. Szanuję ludzi wrażliwych, którzy nie 2 „przepychają się łokciami”. Dla mnie ważne są osoby, którym mogę zaufać i które sprawdzają się w trudnych sytuacjach, Myślę, że ogromnym autorytetem moralnym był i jest Jan Paweł II. Powinniśmy wiele czerpać z Jego nauk i pamiętać o słowach, które skierował do młodzieży w 1983 roku na Jasnej Górze: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. Życzę Wam wielu pomysłów i dobrego startu. Zarażajcie swoją pasją pisania innych. Dyrektor Szkoły mgr Jadwiga Śleziak Kto może być autorytetem? Termin autorytet jest aktualnie bardzo często używany w codziennych rozmowach czy debatach społecznych. Zainteresowanie społeczne zagadnieniami związanymi z autorytetem ma swoje źródło w psychicznej kondycji współczesnego człowieka. Zagubiony w nadmiarze często sprzecznych informacji, z trudnością odróżniający prawdę od fałszu, manipulowany przez media, czuje się zagrożony. Jego potrzeba bezpieczeństwa, przewyższa wszystkie inne w rozwoju, została naruszona. Zaspokajanie potrzeby bezpieczeństwa wiąże się z doznawaniem ochrony przed zagrożeniem, z wolnością od lęku, z doznawaniem opieki, oparcia, protekcji, ładu, z poczuciem przestrzegania praw i posiadania silnego protektora. Pewnym sposobem na zaspokojenie odczuwanej potrzeby bezpieczeństwa 3 jest znalezienie mocnego oparcia. Funkcję takiego oparcia wydaje się dobrze pełnić autorytet. W języku polskim autorytet oznacza „ogólnie uznaną czyjąś powagę, wpływ, znaczenie"; lub „człowieka, instytucję, doktrynę cieszącą się w jakiejś dziedzinie lub w opinii pewnych ludzi szczególnym uznaniem, poważaniem. W takich naukach jak pedagogika czy psychologia zwraca się uwagę, iż autorytet dotyczy relacji społecznych; wyraża się w przewadze nad innymi, wiąże się z dobrowolnym podporządkowaniem się, uznaniem oraz zaufaniem. Autorytet uznawany jest za syntetyczną cechę przywódczą. to m.in.: poważanie, posłuch, znaczenie. W takich naukach jak pedagogika czy psychologia zwraca się uwagę, iż autorytet dotyczy relacji społecznych; wyraża się w przewadze nad innymi, wiąże się z dobrowolnym podporządkowaniem się, uznaniem oraz zaufaniem. Kto ma autorytet wobec dzieci, młodzieży? Są to osoby określane mianem osób znaczących. Osoby lub negatywne emocje, wywierają wpływ przez przewagę, jaką mają nad dzieckiem z racji roli społecznej, funkcji, czy relacji emocjonalnej. Rolę osoby znaczącej pełnić mogą rodzice, opiekunowie, rodzeństwo, rożnego rodzaju osoby ważne w środowisku a także postacie z e-świata. Uważa się, że dzieciom autorytet jest tak samo niezbędny jak uczucie, a w wieku młodzieńczym staje się nawet jeszcze ważniejszy. Brak autorytetu powoduje utratę poczucia bezpieczeństwa, wywołuje lęk. 4 Autorytet nauczyciela Autorytet nauczyciela z jednej strony wiąże się z jego fachowością, a więc kompetencjami w zakresie nauczania oraz reprezentowaniem trwałych wartości, takich jak: wartości poznawcze (wiedza, sprawiedliwość), wartości moralne (prawda, tolerancja); wartości estetyczne (piękno); wartości ontyczne (pokora). Z drugiej zaś strony związany jest z darzeniem nauczyciela przez wychowanka szacunkiem, z respektowaniem jego poleceń. Brak któregokolwiek z wymienionych składników powoduje, iż nie można mówić w danym przypadku o autorytecie. O autorytecie decyduje zespół cech, dzięki którym uczeń ulega wpływowi nauczyciela. Są to cechy, które uczniowie najbardziej cenią u nauczyciela. Autorytetowi nauczyciela szkodzą takie cechy i zachowania, jak: impulsywność, niestałość, faworyzowanie, despotyczność, konfliktowość, niecierpliwość, poniżanie i zastraszanie uczniów itp. Zmienność autorytetu To, co decyduje o autorytecie rodzica czy nauczyciela, zmienia się wraz z rozwojem dziecka. Wyraźne ograniczenie zakresu autorytetu rodziców występuje w momencie pójścia dziecka do szkoły. Wówczas zaczyna ono cenić wyżej to, co mówi i robi nauczyciel niż to, o czym mówią rodzice. Od tego momentu zaczyna się modyfikowanie autorytetu rodziców; systematycznie postępuje ograniczenie zakresu ich autorytetu. Autorytet nauczyciela natomiast nie powstaje automatycznie ale stopniowo jest budowany w relacji z dzieckiem. Dla małego dziecka 5 autorytetem jest ktoś, kto zajmuje określoną pozycję, pełni określoną funkcję związaną z zaspokajaniem potrzeb fizjologicznych i psychicznych dziecka. Z autorytetem tego rodzaju wiąże się poczucie niezbędności, nie zastępowalności; autorytetem jest ktoś, kto wszystko może. Można powiedzieć, że autorytet tego rodzaju zostaje narzucony dziecku. W prawidłowo funkcjonującej rodzinie matka i ojciec przez długi okres stanowią wysoki i wyłączny autorytet dla dziecka, bowiem zaspokajają wszystkie jego potrzeby. Nauczyciel natomiast powinien wiedzieć, że młodzież jest niezwykle krytyczna, zwłaszcza wobec dorosłych i z trudnością wchodzi z kimś w relacje budujące autorytet; krytycznie ocenia zarówno kompetencje poznawcze jak i moralne; często porzuca rozpoczęty proces budowania autorytetu, szybko zniechęca się. Poszukuje jednakże autorytetów, które stanowiłyby punkt odniesienia dla jej poglądów, które mogłaby darzyć szacunkiem i podziwiać, a które równocześnie dawałyby poczucie pewności i bezpieczeństwa. Okazuje się, że taką osobą jest dla współczesnej młodzieży papież Jan Paweł II, który prezentował postawę pełną ofiarności i żarliwego zaangażowania w sprawy młodzieży, wykazywał poszanowanie każdego człowieka, posiadał kompetencje prowadzenia dialogu. Stopniowo w toku rozwoju młodzi ludzie stając się relatywistami i są skłonni usprawiedliwiać niedoskonałości swoich bohaterów, ale nadal poszukują autorytetów bez skazy w jakiejś dziedzinie. Autorytetem staje się ktoś, kto potrafi być przewodnikiem duchowym. Może nim zostać nauczyciel, poeta, aktor, sportowiec. Dla współczesnego człowieka coraz ważniejsze staje 6 się znalezienie do roli autorytetu kogoś, kto sprawując "rząd dusz", pokaże, do czego warto dążyć. Marlena Michalska Kto nie powinien być autorytetem? Coraz częściej zasiadamy przed komputerem, telefonem, rożnymi nowoczesnymi sprzętami, gdzie w sieci obserwujemy rożne nietypowe i nieodpowiednie zachowania. Zwiedzamy wirtualny, nieodpowiedni świat. Zapominamy o dobrach świata, podziwiamy i próbujemy naśladować coś, co nie jest dobrym przykładem odpowiedniego zachowania, które można odtwarzać. Często spotykamy ludzi, którzy chcą zabłysnąć w oczach innych, robiąc komuś krzywdę bądź niszcząc swoje zdrowie (narkotyki, alkohol). Dla wielu z nas stają się autorytetami. Nie reagujemy na ich złe zachowanie, wręcz przeciwnie, czekamy aż ktoś wymyśli nowego psikusa i zrobi coś zabawnego, niekoniecznie miłego dla drugiej strony. Osoby te imponują nam, przykładowo sprawiając przykrość słabszym. Podziwiamy ich i dajemy im to odczuć. Niestety nie jest to dobre, dajemy bowiem takim ludziom znak, że to co robią jest dobre. W coraz większym stopniu spotykamy się z różnoraką przemocą. Jest ona stosowana w Internecie, na podwórku, w szkole, po prostu wszędzie. Istnieją ludzie uzależnieni od używek. Ludzi, którzy robią coś wbrew przepisom i zachowują się nieodpowiednio, powinno się unikać i nawet jeśli są oni wysoko oceniani w opinii innych, nie należy ich naśladować. Nie powinni oni być unikać 7 ludzi kradnących, używających przemocy, zachowujących się nieodpowiednio, nie stosujących zasad szkolnych, prawnych, a nawet kultury osobistej, a szczególnie nie brać z nich przykładu. Lepiej stosować się do zasad panujących na tym świecie, niż brać przykład z takich osób. Nie są oni dobrymi kandydatami na kolegów, a co dopiero na autorytety. Paulina Konior Wywiad z panem Bolesławem Słomińskim J.D.: Kim dla Pana jest Autorytet? B.S.: Myślę, że to jest człowiek, który potrafi zaimponować ludziom i ten, kogo chce się naśladować; ktoś, kto pozwala się nam rozwijać. J.D.: A kto jest dla Pana autorytetem? B.S.: Każdy, kto jest bardziej uparty, pracowity ode mnie, kto zna więcej języków niż ja, (bo ja znam tak naprawdę tylko język polski), komu chce się pewne rzeczy robić. Imponują mi ludzie, którzy potrafią pisać piękne teksty, potrafią śpiewać piękne piosenki, ludzie, którzy np. napiszą tekst, tak ciekawy, że chciałbym sam taki napisać. J.D.: Miał Pan kiedyś swój autorytet? B.S.: Miałem, niewątpliwie każdy ma. Myślę, że każdy „dzieciak”, który rośnie; człowiek, który zaczyna swoje życie, zaczyna je od autorytetów. Moim pierwszym autorytetem na pewno był mój ojciec, moi rodzice. Dla mnie jako chłopaka 8 autorytetem był mój dziadek, który był niezmiernie silnym fizycznie człowiekiem, czego ja o sobie nie mogę powiedzieć. Jednak zazwyczaj imponowały mi postacie z historii. Takim wielkim autorytetem mojego dzieciństwa był Zawisza Czarny. Z biegiem czasu autorytety się zmieniają i nagle uzmysłowiłem sobie, że Zawisza Czarny to też jest pewien mit. Ważny dla mnie był także Józef Piłsudski, ale jak powiedziałem, autorytety pojawiają się po drodze i w jakiś sposób znikają, to są tak jakby kolejne etapy życia, które zaliczamy. J.D.: Co utwierdziło Pana w przekonaniu, że to na przykład Pana ojciec stał się Pańskim autorytetem? B.S.: Był on kimś, kto mnie uczył czytać na szyldach ulicznych, był kimś, kto sprawiał, że czułem się bezpieczny... Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak się stało, dzisiaj mogę spierać się z moim tatą, mieć inne zdanie niż on i nie mogę powiedzieć, że rodzice są ludźmi, którzy teraz kształtują do końca moje myślenie - kiedyś już je ukształtowali i jest ono z grubsza takie samo. Myślę, że Wasi rodzice też byli i są dla Was autorytetami; byłoby źle, gdyby było inaczej! J.D.: Co oznaczał autorytet za czasów Pana młodości? Jak zmieniało się to pojęcie? B.S.: Generalnie się to nie zmienia, zawsze pokolenie starsze uważało, że to pokolenie młodsze ma złe autorytety, złe wzorce, np. zmieniała się muzyka, ale dzisiaj gwiazdy muzyki dalej są autorytetami. Szczerze mówiąc, uważam że wiele się nie zmieniło. Czasy się zmieniają, zmieniają się ludzie, ale pewne rzeczy pozostają takie same. Miałem nauczycieli jako autorytety 9 - swojego polonistę, z języka polskiego byłem nie najgorszy. Z matematyki byłem fatalny, ale matematyk był moim autorytetem jako człowiek, nauczyciel. Miałem dwóch nauczycieli, których chciałbym naśladować (w tej chwili oczywiście nie naśladuję ich dosłownie, ale byli oni dla mnie – wtedy- nauczycielami idealnymi). Wydaje mi się, że byli ludźmi, którzy dawali z siebie wszystko, żeby przekazać pewne rzeczy. Mimo że matematykowi nie udało się zaszczepić we mnie miłości do matematyki, to jedną rzecz zaszczepił mi na pewno: „matematyka jest wielka, tylko ja do niej nie dorastam”. J.D.: Czy ktoś kiedyś Panu przyznał, że jest Pan dla niego wzorem do naśladowania? B.S.: Że ja? J.D.: Tak. B.S.: Nie wiem. Myślę, że w pewnym momencie na pewno moje dzieci, byłem dla nich do pewnego czasu autorytetem, ale w tej chwili rożnie bywa - z wieloma rzeczami się nie zgadzają i potrafią ze mną dyskutować dość ostro na pewne tematy. Z biegiem czasu, kiedy dorastali, kłócili się, mieli coraz bardziej odmienne zdanie od mojego. Poza tym powiem Wam jedną rzecz. Zawsze troszeczkę boję się tego, żeby być dla kogoś autorytetem, bo człowiek powinien starać się siebie samego jak najbardziej obiektywnie oceniać i nie mam pewności do końca, czy to dobrze, że ja mógłbym być dla kogoś autorytetem. To jest odpowiedzialność, a jak ktoś się na mnie powoła i zrobi coś złego, to znaczy, że ja popełniłem błąd, czyli krótko mówiąc bałbym się, nie chciałbym być złym przykładem. 10 J.D.: Czy Pański autorytet skłonił Pana do wyboru drogi życiowej? Czy żałuje Pan czasami tego wyboru? B.S.: Nie, czy chodzi o mój zawód nauczyciela? J.D.: Tak. B.S.: Nie, to nie wiem czy to autorytet zadecydował o tym. Przyznam szczerze, że zadecydowała o tym prosta sprawa - za pierwszym razem nie dostałem się na studia (tak, była to historia). Trafiłem wtedy jako dziewiętnastoletni wychowawca do Państwowego Domu Dziecka w Żywcu. Miałem wychowanków, którzy mieli po siedemnaście, osiemnaście lat i tam dostałem - jak to się mówi - ciężką szkołę, bo dzieci z domu dziecka były inne, ja bym powiedział bardziej otwarte, bezstresowe ( mam na myśli brak zahamowań, które człowiek powinien mieć) niż dzieci wychowane w domu i ten dystans między nami był mniejszy. Na początku nie radziłem sobie, przez pierwsze trzy miesiące było ze mną kiepsko, myślałem, że komuś coś tam zrobię albo po prostu się zwolnię, ale później przestałem udawać nauczyciela i wychowawcę, tylko stałem się...autentyczny. Po roku pracy, kiedy stamtąd wychodziłem, to się „pobeczałem” i podjąłem decyzję, że zostanę nauczycielem. J.D.: Czy uważa Pan, że jest podobieństwo pomiędzy Panem a Pańskim autorytetem? B.S.: Czy jest podobieństwo pomiędzy np. moim nauczycielem autorytetem a mną? Moim autorytetem był polonista Pan Michał Caputa, już nieżyjący, człowiek, który niesamowicie dużo przekazywał wiedzy emocjami, ale z drugiej strony nie ma między nami podobieństwa z prostej przyczyny. Pana profesora 11 młodzież często się bała, bo był bardzo wymagający, ale jak ktoś bliżej się z nim zetknął, było wyraźnie widać, że się interesuje i przedmiotem, i było o czym pogadać, to ta granica jakby znikała. Myślę, że moi uczniowie się mnie nie boją i chyba nie jestem taki wymagający jak mój autorytet polonista, ale z drugiej strony drugi nauczyciel - matematyk, Pan Edward Zakrzewski, też niestety nieżyjący, był kompletnie innym człowiekiem, który też przekazywał z wielkimi emocjami tę wiedzę, ale zawsze potrafił popatrzyć na mnie z przymrużeniem oka – mówił, że ze mnie wybitny matematyk nie będzie. J.D.: Co dziś poleciłby Pan młodym ludziom, kogo poleciłby Pan jako dzisiejszy autorytet? B.S.: Pominąłbym pewną sferę ludzi, ale na pewno mogą to być ludzie, którzy osiągają sukcesy w rożnych dziedzinach, czyli np. sportowcy, ludzie kultury. Wszyscy ludzie, których cechuje upór, takich jak: Panią Justynę Kowalczyk, Pana Adama Małysza czy ludzi, którzy … Czytacie książki? J.D: Tak. B.S.: Myślę, że mogę wskazać każdego, kto chce coś komuś pokazać lub opowiedzieć, pisząc książkę bądź śpiewając… Na pewno żadnego polityka nie jestem w stanie pokazać Wam jako autorytetu. Mógłbym Wam wskazać świętych, bo ich najprościej wskazać, ale nie robię tego, żeby właśnie nie iść na łatwiznę w pokazywaniu Wam autorytetów. Nie wskazuję Wam wzorów, które są najtrudniejszymi do naśladowania i z całą pewnością nie są dla wszystkich. Dla mnie to za wysokie progi, ale przecież zaliczenie przez każdego z nas chociaż kilku najniższych 12 szczebelków na drodze do tego, to już całkiem niezłe osiągnięcie. J.D.: Dziękuję za udzielenie kilku informacji. Jakub Dudek Krótka historia naszej szkoły Obecny budynek szkoły istnieje od 1952 roku i od tego czasu był nieustannie rozbudowany, dzięki czemu znacznie się powiększył. Jednak historia szkoły w Radziechowach sięga już XVI wieku. Dwudziestolecie międzywojenne Po 123 latach Polska odzyskała upragnioną niepodległość. Niemal natychmiast zajęto się szkolnictwem we wsi. Do 1923 roku kształcenie trwało sześć lat, zgodnie ze starą strukturą szkoły ludowej. Później, w 1926r. przekształcono ją na okres siedmioletni. W klasach młodszych było nawet od 50 do 65 uczniów, podczas gdy w starszych było zaledwie kilku uczniów. W okresie ferii szkoła wynajmowała budynek dla kolonii. W 1925 roku otwarto szkolną bibliotekę, która posiadała około 230 książek. Od 1938r. szkoła nazywała się Publiczna Szkoła Powszechna III stopnia. W 1938 roku rozpoczęto budowę fundamentów pod nowy budynek. Rozwój szkoły został częściowo przerwany przez wybuch wojny. Program nauczania dla polskich dzieci został mocno okrojony, a szkoła została przeznaczona dla dzieci kolonistów niemieckich. 13 Okres powojenny Wieś została wyzwolona 5 kwietnia 1945 roku. Rok szkolny 1944/1945 został zakończony już w kraju niepodległym. Inspektorem szkoły został Franciszek Sojda. W nowym roku szkolnych było 628 uczniów, jednak warunki do nauki były okropne. W skład obwodu szkolnego wchodziły przysiołki: Przybędza, Kopiec, Borek i Suchedla. W 1948 roku wznowiono budowę nowego budynku szkolnego. Naukę kontynuowano na fundamentach sprzed wojny. Komitet budowy szkoły otrzymał 200 000 zł, zabezpieczono wtedy fundamenty przedwojenne i zelektryfikowano szkołę. Przy budowie pracowali rodzice i młodzież szkolna. Następnie otrzymano dotację w wysokości 6 000 000 zł i 152 000 zł. 3 lutego 1952 wreszcie odbyła się uroczystość otwarcia nowej szkoły. Zgromadziło się około 1200 osób. Oddano do użytku parter i I piętro. Powstały organizacje uczniowskie takie jak: harcerstwo czy szkolne koło PCK. W szkole odbywały się też rożne imprezy konkursy, a także goszczono kolonie z rożnych miejscowości. Dalsze lata i rozbudowa szkoły Szkoła od początku była ciasna i dopiero w 1972 roku postanowiono ją powiększyć. Budowę następnego skrzydła zakończono w grudniu 1975r. Budynek posiadał 7 sal lekcyjnych, świetlicę, stołówkę, pokój nauczycielski, gabinety dyrektorski, gabinet higienistki i zaplecze kuchenne. Szkoła otrzymała wsparcie finansowe od Komendy Wojewódzkiej MO w Krakowie. Oddano także do użytku Dom Nauczyciela z 4 mieszkaniami. A po remoncie starej szkoły w roku 1987 14 powstały jeszcze 3 dodatkowe mieszkania. W budowie była jeszcze sala gimnastyczna i amfiteatr. Do 1987 roku zrealizowano takie rzeczy jak: modernizacja szatni, radiofonizacja szkoły i remont instalacji elektrycznej. Podczas lat 90 rozpoczęły się wielkie zmiany ustrojowe. W życiu szkoły rozpoczęto nowy rozdział. Ponownie zaczęto nauczać religii i języków zachodnioeuropejskich. Zmieniono też skalę ocen na sześciostopniową. W roku 1999 zamiast 8 klas, wprowadzono 6 klas i 3 klasy gimnazjalne. Do dzisiaj szkoła nieustannie się rozwija, a uczniowie uzyskują wysokie wyniki w nauce i w konkursach międzyszkolnych. …Obok wiary w siebie płynącej z wiary w Boga musimy mieć przed oczami cel, ideał. Ludzie bez ideału w życiu stają się „karłami”, są pospolici. ks. prał. Stanisław Gawlik Sens kolonizacji kosmosu Niepowtarzalność naszego życia, historii, dokonań naukowych i kulturowych jest niezwykle wielka. Mimo to, cała historia Ziemi i wszystkich stworzeń może w każdej chwili po prostu zniknąć i nikt o nas nie będzie pamiętać. Nasza cywilizacja może przestać istnieć każdego dnia, wraz ze wszystkim, co udało nam się osiągnąć przez ponad 200 000 lat swej historii. Cały wszechświat będzie na to obojętny i będzie istniał dalej. Ale bez nas. Jak przed tym możemy się uchronić i co nam zagraża? 15 Zagrożenia Po pierwsze – asteroidy. Mowa tu o tych małych, średnich i dużych. A na początek drobna dygresja: – 1:250 000 – szansa na to, że w roku 2036 uderzy w nas asteroida, która zetrze Polskę z powierzchni Europy – 1:14 000 000 – szansa na trafienie "szóstki" w totka. Takowe asteroidy spadają często i regularnie. W bezpośredniej bliskości orbity Ziemi występuje ponad 1000 asteroid o średnicy większej niż 1 km. Jeśli taki obiekt spadnie na Ziemię, liczba ofiar wyniesie nawet do 2 miliardów. Poza asteroidami są jeszcze takie zagrożenia jak: rozbłyski słoneczne czy wybuchy supernowych. Prawdopodobieństwo takich rzeczy jest mniejsze niż uderzenie asteroidy, lecz ich skutki są o wiele poważniejsze, takie jak wytrącenie z orbity czy zdmuchnięcie całej atmosfery. Po prawej protuberancja słoneczna i porównanie w skali do tego Jowisza i Ziemi. Została zachowana skala. Istnieją jeszcze tzw. katastrofy lokalne, które już wielokrotnie zdarzały się w historii Ziemi takie jak: – globalne ocieplenie klimatu – konflikt nuklearny na skalę światową (tzw. samozagłada) – dyktatura i terroryzm – epidemia na skalę globalną I o wiele więcej rzeczy, które w większości zdarzały się już w przeszłości. Takie wydarzenia, mogą zniszczyć ludzkość, 16 zahamować rozwój technologiczny lub nawet cofnąć go o stulecia. O wojnę nuklearną otarliśmy się podczas Zimnej Wojny, czyli całkiem niedawno. Nie doszło do tego jednak, ponieważ atak na przeciwnika równał się z jego kontratakiem i de facto samobójstwem. Żyjemy więc w miejscu bardzo niestabilnym. Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale wiem, że czwarta będzie na kije i kamienie. Albert Einstein Jak możemy temu zapobiec? Aktualnie, jeśli Ziemia zostanie zniszczona, to wymrze 100% ludzkości. Jak można to zmienić? Odpowiedź jest niezwykle prosta. Wystarczy podzielić ludzkość na mniejsze fragmenty. Oczywiście, nie na tej samej planecie. Im więcej skolonizujemy planet i układów gwiezdnych tym mniej straszna nam jest zagłada. Przykładowo, rozłóżmy ludzkość w sposób następujący: 0,01% na Marsie i 99,99% na Ziemi. Zagłada jednej planety nie oznacza zagłady całego gatunku. Pozostaje jeszcze wysoka aktywność Słońca i wybuch supernowej w pobliżu, wtedy oznacza to zagładę 100% gatunku. Dlatego należy kolonizować pobliskie układy gwiezdne, by wyeliminować zagrożenie aktywności słoneczne oraz te dalsze, by wybuchy supernowej nie były nam straszne. W galaktyce nie istnieje bowiem już praktycznie żadna siła, która może nas zniszczyć. W tym wypadku, ludzkość staje się gatunkiem prawie nieśmiertelnym. 17 Weźmy przykład mrówek. Są to stworzenia ekspansywne, które nieustannie zasiedlają nowe tereny. W ich wypadku, zagłada jednego mrowiska nie oznacza zagłady całego gatunku. Ludzi zawsze popychała ciekawość do odkrywania nowych rzeczy i technologii. W historii odkrywano nowe wyspy, lądy i kontynenty. Wszystko miało swoje zalety. Wytwarzano specjalne przedmioty, pojazdy, statki i ułatwiano sobie życie. Dzięki programowi Apollo udało nam się dostać na Księżyc. Jest to największa i najwspanialsza operacja techniczna, jaką kiedykolwiek człowiek dokonał. Pracowało przy nim kilkaset tysięcy ludzi i wydano na niego ponad 110 miliardów obecnych dolarów USA. Ten program pomógł odkryć niezliczone nowe technologie, dodał nowych wyzwań i marzeń. A co teraz? Przez już czterdzieści lat w dziedzinie podboju kosmosu nie stało się prawie nic. Najlepszy okres ma teraz astronomia obserwacyjna i astrofizyka. Obecnie nie jesteśmy w stanie posadzić człowieka na Marsie, ani nawet na Księżycu, na którym już tak długi czas temu byliśmy... Nie ma co się oszukiwać, loty na Księżyc odbyły się tylko dzięki tzw. wyścigowi kosmicznemu, kiedy to Rosja i USA walczyły o to, aby pokazać, która strona jest bardziej zaawansowana technologicznie. Ambitne plany bazy Księżycowej i Marsjańskiej wycofano, tak samo jak wahadłowce. NASA odkłada projekty lotów załogowych coraz dalej i dalej. Na szczęście, jeden duży projekt już działa. Jest to ISS – International Space Station (Międzynarodowa Stacja Kosmiczna), która jest wielkości boiska do piłki nożnej i widać ją nawet z Ziemi. Obecnie przebywa na niej 6-osobowa załoga. Powyższe przykłady pokazują, że nowe wyzwania przyśpieszają 18 rozwój ludzkości. Aktualnie nawet NASA nie posiada rakiet zdolnych do wyniesienia człowieka na orbitę, korzystają najczęściej z rosyjskich Sojuzów, ktore w ostatnich czasach mają częste awarie... Jakub Konior Ogólnopolski sukces naszych uczniów! W bieżącym roku szkolnym dwie grupy projektowe, zasilone dodatkowo szkolnym kołkiem teatralnym, realizowały ogólnopolski projekt o Odnawialnych Źródłach Energii czyli OZE, którego organizatorem była Fundacja Rozwoju 19 Regionalnego Paramethius z Łodzi. Opiekunami byli: Pani Bożena Kupczak i Pan Bolesław Słomiński. W skład grup weszli: Dagmara Czub, Wioleta Setla, Aleksandra Kupczak, Gabriela Tracz, Łukasz Lizak, Jakub Jurkiewicz, Kacper Szczotka, Dominik Juraszek, Maksymilian Zawadzki, Stanisław Jambor, Piotr Barcik, Tomasz Lach, Maciej Piecuch oraz Sebastian Gawron. Po zapoznaniu się z warunkami zapadła decyzja, że najlepszym rozwiązaniem będzie współpraca dwoch grup, a formą realizacja filmu. Dołączyły do nas osoby z kółka teatralnego. Pod okiem opiekunów, którzy czuwali nad tym, aby z naszych głów nie wyszedł jakiś pomysł, z którego wyniknąć mogłoby coś złego, rozpoczęliśmy pracę. Najpierw scenariusz. Ach ileż pomysłów! Każdy miał coś do zaproponowania. Można się było nieraz pośmiać, praca sprawiała nam wielką przyjemność. Zdecydowanie najwięcej pomysłów zaproponowały Wiola Setla i Dagmara Czub. Trzeba to wszystko było przesiać tak, by pozostało tylko to, co naszym zdaniem było najlepsze, a potem jeszcze uzyskać zgodę naszych wymagających opiekunów. Najważniejszy, ale wcale nie najtrudniejszy, etap mieliśmy za sobą. Był gotowy scenariusz, więc przyszedł czas na plan zdjęciowy, który okazał się prawdziwą drogą przez mękę. Ilość dubli, czyli powtórnych ujęć przy najbardziej zdawałoby się łatwych scenach, była tak duża, że czasem nasi opiekunowi (widzieliśmy to) zaciskali zęby. Ale opłaciło się, bo efekt zaskoczył nas samych. Montaż filmu możliwy był dzięki uprzejmości Firmy Pryzmat-studio, która udostępniła nam odpowiedni sprzęt. Na zaśpiewanie piosenki do 20 melodii z filmu „Czterej pancerni” zgodził się na naszą prośbę jeden z opiekunów. Liczyliśmy na coś więcej, ale cóż - nie każdy musi pięknie śpiewać. My daliśmy szansę, można ją było lepiej wykorzystać – trudno. Nasza praca została wyróżniona przez ogólnopolskie jury i trzeba dodać, że było to tylko... i nasze wyróżnienie. Może gdyby ktoś inny zaśpiewał tę melodie z „Czterech pancernych”, byłoby lepiej, ale to nauka na przyszłość... mgr Bożena Kupczak Sposób wykonania (Budyń): Do szklanki soku odlać i wymieszać z budyniami pozostały sok zagotować i wlać rozpuszczone budynie, zagotować do momentu zgęstnienia. Lekko przestudzić i jeszcze ciepły budyń wylać na zimny biszkopt. Kącik kulinarny Sposób wykonania(Krem): Śmietanę ubić dosypując stopniowo cukier. Ubitą śmietanę wyłożyć na zimy budyń. Można posypać wiórkami czekolady. Przechowywać w lodowce. Jakub Dudek Placek z soku „Kubuś” Biszkopt: 4 jajka szklanki cukru szklanki mąki proszku do pieczenia Sposób wykonania(Biszkopt): Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać cukier, dalej ubijać, dodawać po jednym żółtku. Mąkę wymieszać dodać do ubitej masy delikatnie wymieszać. Upiec, ostudzić. Budyń: 2 budynie śmietankowe Sok „Kubuś” w dużej butelce z marchewką 21 Krem: 1/2L śmietany 36% 5 łyżek cukru pudru Orzeźwiający koktajl z arbuza Składniki: 1 średni arbuz 1 szklanka soku pomarańczowego sok z 1/2 cytryny liście świeżej mięty Przygotowanie: Arbuza obieramy ze skory, usuwamy pestki i rozdrabniamy blenderem. Następnie dodajemy szklankę soku z pomarańczy, 22 sok z połówki cytryny i całość mieszamy. Koktajl podajemy z kostkami lodu i listkami mięty. Ciasteczka Składniki: 250g mąki 100g cukru skorka starta z 1 cytryny albo cynamon łyżeczka drożdży 100g margaryny 1 jajko Sposób przygotowania: Wymieszaj wszystkie składniki w miseczce na jednolitą masę. Potem rozwałkuj ciasto i powycinaj ciasteczka za pomocą foremek. Piecz je 20 min w temp.175oC Ciekawy pomysł na dekorację : przed upieczeniem połóż na każdym połówkę orzecha laskowego lub migdała albo po upieczenie zanurz je na chwilę w płynnej czekoladzie i odłóż do ostudzenia. Marlena Michalska Twórczość literacka uczniów Płonące autorytety i drżące serca, Autorytety znikające, niesione cichym szumem wiatru, jak sny, moje i Twoje, o poranku Jak ulotna cisza- znikają w beznadziei Toną we własnych smutkach, zostawiając nasze sny w bezradności. Autorytety złudne, dające nadzieję. Zbierające oklaski serc wielu, gdzie popełniły błąd? Dlaczego odeszły w zapomnienie, czemu zostawiły nas samych? Gdzie te wzorce, niegdyś wsławione, gdzie spokojny morza szum? Przeminęły, jedne z wielu, tak jak przeminiemy my... Zuzia Mieszczak 23 24 SPORT Neymar JR – autorytet sportowy Neymar swoją profesjonalną karierę zaczynał w Santosie. Od 2009 był podstawowym zawodnikiem pierwszej drużyny. Neymar w wieku 17 lat zadebiutował w meczu przeciwko Oeste 7 marca 2009 roku – Santos wygrał 2:1, kolejny mecz zagrał przeciwko Mogi Mirim tydzień później, podczas którego zdobył swoją pierwszą bramkę w pierwszej drużynie. Został uznany za najbardziej utalentowanego piłkarza z Ameryki Południowej. W półfinale Campeonato Paulista 2009 w pierwszym meczu przeciwko Palmeirasna Estadio Vila Belmiro zdobył gola na wagę zwycięstwa. Miłosz Zawada zawody dobiegły końca, a jedyne, co pozostało to przygotowywanie się do następnych, należy zadać sobie pytanie: czy jesteśmy z siebie zadowoleni? Jeżeli tak, znaczy to, iż w pełni podołaliśmy pierwotnym celom. Jeżeli nie zrobimy wszystko, by w przyszłym roku, gdy będziemy robić podsumowanie osiągnięć, tak było. W tym semestrze klasy sportowe mają możliwość korzystania z basenu w Leśnej. Większość z klas przyjęła tą wiadomość z entuzjazmem, tak więc raz w tygodniu, zamiast dwóch godzin wychowania fizycznego, będziemy odwiedzać pływalnię i korzystać z jej udogodnień, jednocześnie trenując już do następnych zawodów właśnie w pływaniu. Zuzia Mieszczak A short history of our school The current school building has existed from 1952 and since then, it was extended incessantly, what expanded considerably thanks to. However history of the school in Radziechowy dates back 16th century. Co nowego w szkolnym sporcie? Trening, nauka, trening - do tego ograniczało się myślenie sportowców naszej szkoły. A wszystko po to, by być najlepszym w tym, co stało się częścią życia. W siatkówce, a po części także innych sportach. Wszystko po to, aby podołać granicom, jakie sobie wyznaczyli idąc na pierwszy trening. Teraz, gdy wszystkie 25 Twenty-year period between war After 123 years Poland regained the longed-for independence. Almost immediately dealt with education in the village. To 1923 the education lasted six years, according to the old structure of the folk school. Later, in 1926, she was converted into the seven- 26 year period. In the younger classes were even from 50 to 65 students while in older students were only a few. In the holiday school rented building for trips. In 1925 they opened school library, which had 230 books. In 1938 they started construction a new building. War stopped construction. Teaching program for Polish children was reduced and school was designated for children of German colonists. Post-war period Village was released 5th April 1945. School year 1944/1945 was finished already in the country independent. Franciszek Sojda became an inspector of the school. In new school year there was 628 students, but environment for learning was awful. In 1948 they restarted construction a new school building. Teaching continued on the foundations before the war. School construction committee received 200 000PLN. Parents and schoolchildren worked in the construction. Next they received 6 000 000 PLN and 152 000 PLN. Opening ceremony new school took place 3rd February 1952. It came 1200 people. They opened ground floor and first floor. It formed students organizations. In school took place different events and contests and were hosted trips from different places. Next years and expansion of school School from the beginning was tight and they decided to enlarge in 1972. Construction of next blade building was finished in December 1975. The building had 7 classrooms, day room, lunchroom, staff room, principal’s office, nurse cabinet and 27 kitchen. Home Teacher was put into operation with 4 flats. 3 next flats were built after renovation of old school in 1987. Gymnasium and amphitheatre were in construction. To 1987 locker room modernization and repair of electrical installations were carried out. The great political changes began during the 90s. New time was started in school life. They began again to teach religion and Western European languages. Today school is developing and students relate a lot of success in interschool contests. Jakub Wisła Autorytet naukowy Stephen Hawking urodził się w 1942 roku w Oksfordzie. Jest brytyjskim astrofizykiem, kosmologiem i fizykiem-teoretykiem. Cierpi na stwardzenie zanikowe boczne, którego efektem jest paraliż większości ciała. W czasie 40 letniej kariery zajmował się głownie czarnymi dziurami i grawitacją kwantową. O chorobie dowiedział się w wieku 21 lat. Lekarze mówili wtedy, że zostało mu jeszcze 2 do 3 lata życia. Hawking dokonał i dokonuje wielu odkryć, zmieniających postrzeganie kosmosu, np. wraz z innymi naukowcami zaproponował cztery prawa mechaniki czarnych dziur analogicznie do zasad termodynamiki. W 2009 roku został uhonorowany Medalem Wolności - najwyższym odznaczeniem cywilnym USA. Jego najsłynniejszą książką popularnonaukową jest „Krotka historia czasu”, która przez bardzo długi okres znajdowała się na liście bestsellerow. Może ten niepełnosprawny 28 fizyk nie zasłynął z odkryć naukowych, lecz z tego, jak długo walczy ze swoją nieuleczalną chorobą (jest najdłużej żyjącym pacjentem ze stwardnieniem zanikowym bocznym). Każdy, kto walczy z tą chorobą (lub jest niepełnosprawny) powinien mieć za autorytet postawę Stephena Hawkinga, który nie przejął się diagnozami lekarzy, ale do końca walczy, aby jak najlepiej żyć. Uwaga! Konkurs! Ogłaszamy konkurs na utwór poświęcony patronowi naszej szkoły - ks. prałatowi Stanisławowi Gawlikowi w związku z obchodami dziesięciolecia nadania imienia szkole. Dla kogo: uczniowie wszystkich klas gimnazjum A teraz ciekawe zadanie matematyczne (zadanie pochodzi z książki Szczepana Jeleńskiego „LILAVATI – rozrywki matematyczne”) : Jako oznaczenia przyjmij: liczba oznaczająca dzień urodzenia: DZ, liczba oznaczająca miesiąc: M, dwie ostatnie cyfry roku urodzenia: R. Wykonaj następujące działania: DZ * 20 = wynik + 77 = wynik * 5 = wynik + M = wynik * 20 = wynik +77 = wynik * 5 = wynik + R = wynik – 38885 = ? Co jest wynikiem działania? Forma: dowolna (utwór poetycki bądź prozatorski); maksymalna objętość - do 2 stron A4. Termin: 19 czerwiec Prace należy wysyłać na adres mailowy redakcji. Dla zwycięzców przewidziane są nagrody! wszystkich uczniów do udziału w konkursie. Zachęcamy Jakub Wisła 29 30 Najważniejsze wydarzenia w tym roku szkolnym 2014 1 września – inauguracja roku szkolnego 13 września – rajd integracyjny „Razem Raźniej” 20 września – III Gminny Rajd Ekologiczny „Czyste Beskidy” 4 października – Zaduszki Narodowe na Matysce 14 października – święto Edukacji Narodowej i patrona szkoły, uroczysta Msza św. i akademia 10 listopada – Ślubowanie klas I gimnazjum 27 listopada – Warsztaty doradztwa zawodowego, wyjazd klas III gimnazjum do Krakowa i zapoznanie się z pracą na lotnisku i w hotelu. 2015 1 kwietnia – test szóstoklasistów 13 kwietnia – Eliminacje gminne Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej „Młodzież zapobiega pożarom” 21, 22 i 23 kwietnia – test trzeciogimnazjalistów Zespół redakcyjny pod opieką p. Teresy Ciapki: Jakub Dudek, Miłosz Zawada, Jakub Wisła, Marlena Michalska, Paulina Konior, Zuzia Mieszczak, Julia Kozubek, Jakub Konior, Jakub Tlałka. Okładka: Marlena Michalska Opracowanie graficzne i korekta: Jakub Konior KONTAKT: 31 email: [email protected]