13 znak zodiaku - Astrologia profesjonalna - Start
Transkrypt
13 znak zodiaku - Astrologia profesjonalna - Start
13 znak zodiaku Nadesłał Marek Rostkowski Zanim cokolwiek zostanie powiedziane o XIII znaku zodiaku muszę cię drogi czytelniku wprowadzić na inny poziom myślenia, zahaczający o matematykę kwantowo-falową. Bez tego dalsze rozważania nie miały by sensu. Miej jednak świadomość, że wszystko co napiszę i tak jest nieprawdą, mimo iż wszystko co piszę jest prawdą. To jest właśnie próbka opisania prawdy absolutnej ukrytej w XIII znaku zodiaku, w zależności od punktu widzenia raz postrzegamy ją jako prawdę a innym razem jako nieprawdę, nie zdając sobie sprawy, że tak naprawdę jest ona ukryta między słowem NIE--i--PRAWDA. Pułapki materii Duch musi przejawiać się w materii, bo tylko wtedy stanowi całość, więc materia jest odbiciem samego Boga. W kabalistycznym Drzewie Życia wyrażone to zostało przez projekcję sefiry KETHER (hebr. Korona) wzdłuż środkowego filaru. Ostateczna materializacja ducha następuje w sefirze MALKUTH (hebr. Królestwo). Ciekawostką jest, że materia ujęta w takiej postaci nie jest spolaryzowana tzn. nie zawiera swojego przeciwieństwa w postaci cząstek antymaterii, tak bardzo poszukiwanej przez współczesną naukę. Polaryzacja następuje przez boczne filary Drzewa Życia lecz z pewnością nie dotyczy sefirot filaru środkowego. Każda cząstka materii zawiera element świadomości oraz pełną informację o rzeczywistości, czyli coś podobnego jak kod DNA w organizmach białkowych. Wyobraźmy sobie zatem te najmniejsze cząstki materii jako małe, identyczne, niepodzielne kulki. Nie są to atomy ani elektrony, są to dużo, dużo mniejsze cząstki elementarne, z których zbudowana jest cała materia. W tym momencie zgodni jesteśmy z poglądem greckiego filozofa - Demokryta. Najmniejsze cząstki prawdopodobnie posiadają kształt kulisty, bowiem materia może "żyć" tylko w przestrzeni trójwymiarowej a dla takiej, kształt kulisty jest najbardziej ekonomiczny pod względem ilości zachowanej energii w przestrzenii. Przestrzeń w przeciwieństwie do materii jest ciągła i można ją dzielić nieskończoną ilość razy. Zgodne jest to z poglądem innego filozofa - Arystotelesa, z tym jednak, że filozof ten odnosił pojęcie ciągłości do materii, my zaś odnosimy je do niezbędnej składowej materii jaką jest przestrzeń. Materia bowiem aby istnieć, musi być umieszczona w przestrzeni i stanowi z nią nierozerwalną całość. Bez przestrzeni nie może zachodzić przejawianie się materii. Z pewnością dzisiaj moglibyśmy pogodzić Demokryta z Arystotelesem gdyż racje mieli oboje. Demokryt wyznawał saturniczną (skończony, ograniczony kształt) zasadę materii, Arytoteles skłaniał się ku księżycowej (ciągłość materio-przestrzeni). Jak wiadomo obie te planety stanowią podstawowy poziom w konstrukcji Gwiazdy Magów. Określając zasady polaryzacji, Saturn-materia stanowi w tym wypadku aktywną zasadę Yang jako, że materia by "żyć" musi się poruszać. Stąd bierze się wszechobecność ruchu począwszy od cząstek elementarnych, atomach Anu a kończąc na galaktykach. Współczesna nauka dosyć często popełnia te same błędy co starożytni wyznając raz jedną zasadę - księżycową a raz drugą - saturniczną, choć w przypadku światła zrobiła pewien postęp godząc się z niezrozumiałą teorią korpuskularno-falową. {mospagebreak title=Matematyka kwantowo-falowa} Matematyka kwantowo-falowa Na lekcjach matematyki uczono cię, że przez jeden punkt w przestrzeni przechodzi nieskończona ilość prostych. To kolejny przykład jednostronnego spojrzenia na temat, ponieważ definicja ta jest prawdą tylko przy założeniu, że prosta jest linią składającą z nieskończonej ilości nieskończenie małych punktów. Jak małe są te punkty? Nieskończenie małe ale uwaga nie są równe zero. No więc mamy problem. No bo jak tu zrozumieć, że linia jest nieskończenie cieńka ale przy tym nie jest http://astrologia24-pl.aldaker.pl - Astrologia profesjonalna Powered by Mambo Generated: 4 March, 2017, 03:23 równa zeru. Czyli znajduje się na granicy istnienia i nieistnienia. Mamy tu swoistą polaryzację, opozycję: być czy nie być? Czuje się, że prawda jest gdzieś w pobliżu, aby jej doświadczyć należy poznać obie skrajności. 1. Ciągłość, nieskończoność, granica bycia i niebycia - Księżyc. Jeżeli linia składa się z kulek wielkości równej zero, dopiero wtedy prawdą staje się definicja, że przez jeden punkt może przechodzić ich nieskończona ilość ale cóż z tego, że definicja staje się prawdą, jeżeli jej podmiot - linie - przestają istnieć łącznie z samym punktem przecięcia. Z drugiej jednak strony, na tej granicy bycia i niebycia definicja ta faktycznie jest prawdą ale tylko przy założeniu, że rozpatrujemy ją w przestrzeni falowej - ciągłej, w której same składowe linii, kulki istnieją lecz nie posiadają żadnej wielkości. W takim ujęciu przecinające się linie mają budowę falową bo tylko wtedy można je dzielić w nieskończoność. 2. Kwantowość, ograniczoność, bycie - Saturn. A co będzie jeżeli przecinające się linie mają określoną grubość, czyli składają się z opisywanych na wstępie cząstek elementarnych? Z pewnością cząstki te skoro istnieją, posiadają określony wymiar. Na użytek dalszych rozważań zbudujmy mentalny mikroskop, który powiększa nieskończoną ilość razy, tak aby nasze nieskończenie małe punkty stały się wielkości monety. Narysujmy linię i spójrzmy pod naszym mikroskopem jak wygląda. Mniej więcej tak jak na rysunku poniżej. Narysujmy maksymalną ilość linii, tak by się przecinały w jednym punkcie. Ile ich będzie? Jak widać obok siebie mogą się zmieścić tylko 3 linie. Oczywiście dotyczy to sytuacji 2 wymiarowej, bo wszystko odbywa się na kartce papieru. Nasze punkty w tej sytuacji są kołami. Tak więc dla świata płaszczaków otrzymamy definicję: Przez dowolny punkt możemy poprowadzić tylko 3 linie. Według podobnej analogii stwórzmy ten sam model dla świata trójwymiarowego. Okazuje się, że do naszych trzech prostych możemy dorysować jedynie kolejne trzy. W tej sytuacji nasz punkt stanie się oczywiście kulą, i tak przez dowolny punkt/kulę świata trójwymiarowego możemy poprowadzić tylko 6 linii. {mospagebreak title=XIII elementow świadomości} XIII elementów świadomości Jak łatwo zauważyć centralna kula styka się z dwunastoma sąsiadującymi. Razem jednak jest ich XIII. W ten sposób dochodzimy do klucza według którego zbudowana jest materia trójwymiarowego świata. Jak wspomnieliśmy materia w pewnym sensie jest świadomością, wobec tego jest to konstrukcja odnosząca do pola świadomości "uwięzionego" w materii. Wyobraź sobie, że zamieszkujesz kulę centralną. To Twoje mieszkanie ma jakby 12 okien, nie może mieć ich mniej lub więcej, tylko 12. Przez okna te komunikujesz się ze światem zewnętrznym w ten sposób, że oddajesz lub przyjmujesz pewną - nazwijmy to umownie - energię. Przepływ energii w obie strony powoduje istnienie 24 (2x12) stanów informacyjno-energetycznych. Po dwa stany (Yn-Yang) na okno (kulkę). Według tej zasady zbudowany został tron boży opisany w wizji Jana: 2. Doznałem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie stał tron i na tronie [ktoś] zasiadał. 3. A Zasiadający był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu - podobna z wyglądu do szmaragdu. 4. Dokoła tronu - dwadzieścia cztery trony, a na tronach dwudziestu czterech siedzących Starców, odzianych w białe szaty, a na ich głowach złote wieńce. 5. A z tronu wychodzą błyskawice i głosy, i gromy, i płonie przed tronem siedem lamp ognistych, które są siedmiu Duchami Boga. http://astrologia24-pl.aldaker.pl - Astrologia profesjonalna Powered by Mambo Generated: 4 March, 2017, 03:23 Apokalipsa 4:2-5 (BT) Astrologicznie 12 kul odpowiada znanym od dawna dwunastu znakom zodiaku. XIII centralna kula jest najbardziej tajemnicza. W wizji Jana odpowiadał jej tron boży. W odniesieniu do człowieka jest ona obszarem Jaźni, lecz nie w rozumieniu Freuda jako nieświadome przedłużenie JA. Bliższy jest nam pogląd C.G. Junga, który w Jaźni widzi coś nadrzędnego obejmującego świadomość i nieświadomość człowieka. XIII kula nie ma odpowiednika w znakach zodiakalnych, można przyjąć, że jest to środek koła horoskopowego, jako idealny zrównoważony punkt wszystkich sześciu opozycji. Jednak zdecydowanie przynależy ona do przestrzeni, tak jak pozostałe znaki zodiaku, z tego też powodu może być zwana XIII znakiem zodiaku. Planetarnym odpowiednikiem tej przestrzeni jest Słońce, w ujęciu drzewa kabalistycznego jest nią sefira TIFERETH (hebr. piękno). W niej to zamieszkuje wieczna boskość człowieka. Moment oświecenia jest chwilą, w której świadomość człowieka powraca do "domu" - XIII znaku zodiaku, do tego czasu błąka się gdzieś w obszarach 12 zewnętrznych kul. Marek Rostkowski 07.07.2002 {moscomment} http://astrologia24-pl.aldaker.pl - Astrologia profesjonalna Powered by Mambo Generated: 4 March, 2017, 03:23