O szkole powiatowej w Kownie w 1820 i 1920 roku

Transkrypt

O szkole powiatowej w Kownie w 1820 i 1920 roku
O szkole powiatowej w Kownie w 1820 i 1920 roku
– wraz z odautorskim postscriptum o „Maturach 1939 roku”
Napisał: Marian Pacholak (Wrocław)
[email protected]
18.01.2009 r.
Historia to pamięć i trwanie: mojej córce Aldonie,
pokoleniu stanu wojennego, młodzieży,
która po 1989 roku mogła dorastać w wolnej Polsce
– z przesłaniem, aby trwali i pamiętali …
1. Kilka uwag wstępnych. Niniejszy tekst powstał w nawiązaniu do moich notatek i
spostrzeżeń przedstawionych na „Forum Genealogii Kresowej” (Szkoła w Kownie 1820 rok);
w zamierzeniach stanowić ma uporządkowanie oraz dopełnienie przedstawionych tamże
materiałów 1.
1
Materiały – http://genealogia.kresowa.info/index.php?option=com_smf&Itemid=46&topic=13.0; W Cesarstwie
Rosyjskim oraz na tzw. terenach wcielonych obowiązywał kalendarz juliański (starego stylu: pierwsza data),
różniący się w XIX w. od kalendarza gregoriańskiego (nowego stylu: druga data) o 12 dni – zob. „Daty nowego i
starego porządku” - http://pl.wikipedia.org/wiki/Daty_nowego_i_starego_porz%C4%85dku. Zamieszczone
ilustracje: [1] „Widok ogólny Kowna” (sztych), [w:] „Album pamiątkowe Adama Mickiewicza”, Lwów 1889,
na s. 15 – http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=9345&dirds=1&tab=1; [2] „Portret Adama Mickiewicza
w mundurze nauczyciela szkół wileńskich” (akwarela, kredka; zaginiona miniatura Walentego Wańkowicza,
1821), „Malarstwo polskie” – http://www.mkidn.gov.pl/kolekcje/; [3] „Kowno. Ratusz” (rys. Napoleona Ordy
ołówkiem podmalowany akwarelą, napis na podkładzie: „Kowno. 1875-1876”), Muzeum Narodowe w
Krakowie – http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Orda/Orda_Zmudz_R1.htm; [4-6 oraz 8-9] „Kowno”:
„Ratusz”,” Szkoła” (narożna część parteru i I piętra stanowiły Kowieńską Szkołę Powiatową), „Kościół” oraz
„Tablica pamiątkowa” i „Panorama Kowna”, fot. ze stron SkyscraperCity: „Kowno, drugie […]” –
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?s=b5400b92360ca320f68b9a40cd6671fc&t=387524&page=2
oraz „Miestai ir architektūra Jėzuitų gimnazijos […]” – http://www.miestai.net/forumas/showthread.php?t=2069;
[7] „Kauno jėzuitų bažnyčia ir gimnazija” [Gimnazjum jezuitów w Kownie, ok. 1930 roku] –
http://gevask.dtiltas.lt/RegiLauk/html/foto.htm (zob. też strony – http://en.wikipedia.org/wiki/Kaunas oraz
http://www.jesuit.lt/modules.php?name=Content&pa=showpage&pid=19&cid=2); [10] „Mała sanitariuszka
Różyczka Goździewska” (sierpień 1944, fot.: Eugeniusz Lokajski), Muzeum Powstania Warszawskiego –
(http://www.1944.pl/index.php?a=site_gallery&STEP=03&g_id=107&img_id=140&users_next_page=3), także
http://zdjecia.polska.pl/katalog/galeria/slide,Mala_sanitariuszka_Rozyczka_Gozdziewska,pid,116784,gid,11674
6,cid,5483.htm?sh=4, zob. również informacje o projekcie „Wypędzeni z Warszawy 1944 - Losy dzieci” –
http://www.banwar1944.eu/?ns_id=13; [11] „17-letnia łączniczka Henryka Zarzycka Dziakowska "Władka" z
baonu "Parasol"” (2.09.1944 roku, fotogram autorstwa Jerzego Tomaszewskiego), strona tytułowa książki: „Mój
Pamiętnik z Powstania Warszawskiego”, Warszawa: Dom Wydawniczy tCHu, 2005 –
http://www.tchu.com.pl/wydawnictwo/zarzycka_moj_pamietnik/zarzycka_moj_pamietnik_zdj05.htm;
[12]
Janusz Szuch ps. "Janusz" - Batalion "Parasol" (17 ran w Powstaniu Warszawskim, wyniesiony ze Starówki
kanałami: w 1945 roku opuszcza Polskę przez "zieloną granicę") – http://www.bognalewtakb.dt.pl/mila_pl.php
oraz – http://www.andersa4siemiatycze.pl/luzne%20strony/diamenty_polskosci.htm; [13] „Basia i Farynka
Sgrunowskie w drodze do Krasnowocka” (Polskie dzieci w czasie wywózki na Sybir: 23.03.1942, zdjęcie z
prywatnych zbiorów pani Zofii Jordanowskiej) – http://www.djx.pl/biorytm/wynaradawianie.htm
(http://gallery.kresy-siberia.org/Site-Information) oraz http://www.videofact.com/polska/obozy/obozy_p1.html;
[14] „Stare Miasto po Powstaniu Warszawskim” (styczeń-marzec 1945, autor fotografii M. Świerczyński) –
http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_warszawskie; [15] „Państwowe Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w
Wilnie: kolejne karty z dedykacjami szkół średnich w Polish Declaration” (zob. przypis 17) –
http://www.loc.gov/rr/european/egw/polishex.html, hasło „Wilno” http://international.loc.gov/intldl/pldechtml/
oraz http://www.deklaracja.genealodzy.pl/; [16] „Gimnazjum im. Tadeusza Czackiego w Warszawie”
(Aleksander S. J. Werner – matura 1939, strona XXVII Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Czackiego) –
http://strona.czacki.kei.pl/Wybitni_absolwenci; [17 oraz 18] „Świadectwo dojrzałości i matura 1939” (I LO im.
Władysława Jagiełły w Krasnymstawie) – http://www.1lo.krasnystaw.pl/; [19] „Almanach Absolwentów IV LO
im. H. Sienkiewicza w Częstochowie” (II Światowy Kongres Częstochowian: 22.06.2006 r. Pan Wereszczyński i
Grzegorczyk (matura 1939 r.) – http://absolwenci.sieniu.czest.pl/index.php?show=art&which=1052.
O szkole kowieńskiej (i okresie), gdy pracował tam Adam Mickiewicz w sposób
najbardziej przystępny informuje „Kronika życia i twórczości Mickiewicza. Lata 1798-1824”
(Warszawa 1957): filomata, poeta, a wówczas początkujący nauczyciel przybył do Kowna ok.
10/22 września 1819 roku. W uwagach (s. 173) przeczytać tam jeszcze można: „Szkoła
kowieńska, założona przez jezuitów w zbudowanym przez nich kolegium, po roku 1773 [data
zniesienia zakonu przez papieża Klemensa XIV] przeszła pod zarząd Komisji Edukacyjnej, a
w 1799 franciszkanów. W 1807 przejął ją Uniwersytet Wileński”.
Lektury biograficzne, o działalności związkowej, pracy literackiej oraz wszelkiego rodzaju
kontekstach pobytu Mickiewicza w Kownie, najpewniej rozpocząć od monografii Juliusza
Kleinera („Mickiewicz”, Lublin 1948, t. I, rozdz. 4: „Nauczyciel kowieński i autor ballad” na
s. 162-194). Natomiast poszczególne hasła tematyczne, jak i najnowszą bibliografię
przedmiotu, znajdziemy w publikacji „Mickiewicz – encyklopedia” (oprac. Jarosław Marek
Rymkiewicz i in., Warszawa 2001). Z pewnością warto też sięgnąć po rocznicowe tomy serii
„Zrozumieć Mickiewicza” (opisy bibliograficzne znajdziemy na stronach BN, zaś lokalizację
poszczególnych egzemplarzy w bazach KaRo). W tekście ograniczę się głównie do cytowania
tekstów i opracowań źródłowych, szczęśliwie coraz częściej dostępnych online w polskich
bibliotekach cyfrowych (FBC) 2.
Nie sposób choć kilku słów poświęcić samemu Mickiewiczowi, rozważania zawężam
jednak tylko do zagadnienia szkoły w Kownie oraz bohaterów tego miejsca i tego czasu w
1820 roku, dopełniam datą 1920. Rzecz zadziwiająca: mimo że od podjęcia przeze mnie
próby opisu „Filomackich darów” („Acta Universitatis Wratislaviensis”: Prace Literackie Nr
45 i 47) minęło już trochę czasu, temat ten wydawałoby się „szkolny” wciąż prowokuje do
coraz nowszych, nie tylko genealogicznych, kręgów odwołań i przemyśleń; lecz o tym już w
odautorskim komentarzu 3.
2. Na posadzie w Kownie czyli o miejscu i czasie wydarzeń. Mickiewicz zamieszkał na
terenie szkoły akademickiej, w rządowym gmachu dawnego kolegium jezuickiego. Wstępując
do prowadzonego przez Uniwersytet Wileński seminarium kandydatów do stanu
nauczycielskiego, w zamian za pobierane stypendium, zobowiązał się odpracować sześć lat
we wskazanej przez Komitet Szkolny placówce edukacyjnej; pracował tu do wiosny 1823
roku, a więc tylko cztery lata. Do ostatniej chwili liczył też na posadę nauczyciela w
gimnazjum wileńskim, wybór władz zadecydował jednak o Kownie 4.
2
„Bazy Biblioteki Narodowej” – http://www.bn.org.pl/index.php?id=3 , „Katalog Rozproszony Bibliotek
Polskich” – http://karo.umk.pl/Karo/ oraz „Federacja Bibliotek Cyfrowych” – http://fbc.pionier.net.pl/owoc/
3
Próbą reaktywowania związkowej idei sprzed blisko już 200 lat stała się, realizowana w ramach mojej
działalności we wrocławskim „Towarzystwie Przyjaciół Grodna i Wilna” praca nad ponownym wyróżnianiem
„uczniów celujących nauką” poprzez organizowanie funduszy na „Nagrody Książkowe Filomatów”; zob. –
http://www.nasz-czas.lt/NCz_int/Hist3.html i http://www.gazetagazeta.com/artman/publish/article_20335.shtml;
Dziś, według danych z „Informatora Wileńskiego” (2005), miasto Wilno obejmuje swym zasięgiem następujące
polskie (tzn. z polskim językiem wykładowym) placówki edukacyjne, kolejno to: 1. Gimnazjum im. Adama
Mickiewicza, 2. Szkoła Średnia im. Władysława Syrokomli, 3. Szkoła Średnia im. Joachima Lelewela, 4. Szkoła
Średnia im. Antoniego Wiwulskiego, 5. Szkoła Średnia im. Jana Ignacego Kraszewskiego, 6. Szkoła Średnia im.
Szymona Konarskiego, 7. Szkoła Średnia w Łazdynai, 8. Gimnazjum im. Jana Pawła II, 9. Szkoła Średnia w
Grygiszkach, 10. Szkoła Średnia w Solenikach.
4
Czy „profesor literatury i prawa” mieszkał też w znajdującym się na skraju miasta (u wylotu doliny
kowieńskiej) domku prefekta szkoły Stanisława Dobrowolskiego tzw. „domku Mickiewicza” (jak głoszono już
w latach 50. XIX stulecia) – trudno dziś jednoznacznie rozstrzygnąć; mógł w czasie wakacji roku 1823 i podczas
pobytu w Kownie w 1824 roku. Czy tam „brał obiady”, a żona dyrektora (Genonefa z Linkiewiczów)
„troszczyła się o bieliznę i odzienie młodzieńca” – samo miejsce (oficyna od ponad pół wieku już nie istnieje) z
pewnością godne jest jednak upamiętnienia: zob. Włodzimierz Chomański (prawnuk, w piątym pokoleniu,
prefekta szkoły), „Pomyłka profesora” [Gdzie i w którym domu "Kartofliszek" przyjmowano Adama
Mickiewicza w pierwszym dniu jego przybycia do Kowna?], „Nasz Czas” 21/2002 (560), tekst dostępny w
Od 1803 roku Cesarstwo Rosyjskie dzieliło 6 ogromnych stref szkolnych nazywanych
„okręgami”. Ośrodkiem każdego z nich był uniwersytet: w Dorpacie (Inflanty), w
Petersburgu, Moskwie, Charkowie, Kazaniu oraz w Wilnie, gdzie kuratorem Okręgu
Naukowego Wileńskiego został książę Adam Jerzy Czartoryski. W założeniach, przy tym
podziale administracyjnym ziem i województw do niedawna jeszcze polskich, miało być
jedno gimnazjum na gubernię (w ostatnim okręgu: grodzieńska wraz z obwodem
białostockim, kijowska, mińska, mohylewska, podolska, wileńska, witebska i wołyńska) oraz
jedna szkoła powiatowa na powiat (miasta powiatowe w guberni wileńskiej to: Telsze,
Szawle, Upita, Rosienie, Wiłkomierz, Brasław, Kowno, Wilno: powiat i miasto, Zawilejka,
Troki oraz Oszmiana).
Dość
jeszcze
dodać,
że
najwięcej uczniów w szkołach
średnich
zbierała
gubernia
wileńska – powyżej 3 tysięcy
(kończących
szkołę
i
uzyskujących tzw. patent była
niespełna
setka),
najmniej,
poniżej 500, mohylewska. Jedna
też,
dla
przypomnienia,
informacja: dzieci do szkół
posyłała
niemal
wyłącznie
szlachta, gdyż tylko ona miała
prawa obywatelskie oraz: do
szkół tych uczęszczali wyłącznie
chłopcy, szkoły koedukacyjne
były jeszcze nie do pomyślenia. W roku 1824 okręg wileński (całość szkół wraz z ludowymi
i elementarnymi) skupiał 30,3 % wszystkich uczniów w Cesarstwie; w tymże roku nowym
kuratorem okręgu został Nikołaj Nikołajewicz Nowosilcow 5.
Szkoła w Kownie była jedną z trzynastu świeckich szkół powiatowych zarządzanych przez
Uniwersytet Wileński. We wszystkich zakładach naukowych Uniwersytetu (tzn. w trzynastu
szkołach powiatowych i w gimnazjum wileńskim) było w 1823 roku dokładnie 3276
uczniów, do szkoły kowieńskiej uczęszczało ich wtedy 126. W roku 1824 na ogólna liczbę
114 uczniów, porządkując ich według przynależności społecznej, 91 młodzieńców to szlachta,
14 mieszczanie, chłopi 1 oraz 0 „wolne stany”. Skład wyznaniowy uczniów szkoły
akademickiej z okresu nauczycielstwa Mickiewicza (rok 1820 na 1821): na 59 uczniów poety,
prócz wyznania rzymsko-katolickiego, było 4 ewangelików i 1 prawosławny; sporadycznie
(ze względu na własne szkoły) pojawiali się uczniowie wyznania mojżeszowego. Samo
Kowno w roku 1815 – podaje online „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego”
(Warszawa 1883, t. 4 na s. 522) – liczy 2400 mieszkańców w mieście i 500 w tak zwanej
Słobodzie Żydowskiej 6.
Internecie: http://nasz-czas1.tripod.com/026/pomylk.html oraz tegoż autora, „Miejsca zamieszkania Adama
Mickiewicza w Kownie [...]”, „Nasz Czas” 4/2005 (654), tekst online: http://www.nasz-czas.lt/504/czas.html
5
Fascynującą lekturą, dziś również dostępną online, pozostaje praca Józefa Bielińskiego „Uniwersytet Wileński
1579-1831” (t. 1-3, Kraków 1899-1900), współcześnie: Daniel Beauvois, „Szkolnictwo polskie na ziemiach
litewsko-ruskich” (t. 1-2, Rzym-Lublin 1991), zaś w popularnym zarysie: Marceli Kosman, „Uniwersytet
Wileński 1579-1979” (Wrocław 1981).
6
Szczególny rozkwit miasta przypadł na drugą połowę XVIII wieku; projektowanego na sejmie grodzieńskim
województwa kowieńskiego nie utworzono z powodu III rozbioru Rzeczypospolitej (w jego wyniku przypadło
Rosji i włączono je w obręb guberni wileńskiej). W 1812 roku miasto poniosło ogromne straty związane z
wyprawą rosyjską Napoleona. Mieszkańcy Kowna aktywnie uczestniczyli w dziewiętnastowiecznych
powstaniach narodowych: 1830 oraz 1863 roku.
Z początkiem września 1819 roku (już po uroczystym otwarciu roku szkolnego) młody
nauczyciel zamieszkał w usytuowanym tuż przy rynku dwukondygnacyjnym gmachu
pojezuickiego kolegium. Dokładniej: w gmachu byłego klasztoru, w którym w czasach
Mickiewicza (podaje Włodzimierz Chomański) zamieszkiwali nauczyciele szkoły.
„Mieszkanie jego – zapisał po latach, o roku szkolnym 1822/1823, Antoni Edward Odyniec –
w murach szkolnych, w rynku, składało się z jednej izby, z wąskim przedpokoikiem, w
którym spał chłopak służący”, sam zaś poeta w wierszu „Do przyjaciół” w końcowych
miesiącach 1819 roku słał do Wilna liryczną wiadomość: „Wiatr tylko szumi po murach
klasztora…” („Dzieła”, I 38).
„W r. 1824, kiedy po raz pierwszy widziałem
Mickiewicza – wspominał Alojzy Ligenza
Niewiarowicz – włosy jego były bardzo czarne, płeć
biała, wejrzenie śmiałe, a nawet zuchwałe […].
Oczy miał ciemne, z wyrazem zwyczajnie bardzo
poważnym. Uśmiech rzadki, ale szczery i jak to
mówią serdeczny […]. Nos miał ściągły, równy dość
kończasty. […] Głos jego nie był silny, ale doniosły,
zwyczajnie spokojny, ale w uniesieniu szybki i
gwałtowny […]. Chód miał poważny w pokoju, bo
miał zwyczaj chodząc rozmawiać z tymi, co go
odwiedzali, ale na ulicy i spacerze był prędki […]”.
Wzrostu był średniego: mierzył 1 m 64 cm – tyleż
samo, co autor powyższych wspomnień.
W
miejscowym
towarzystwie
przyjęto
Mickiewicza nad wyraz życzliwie. Przykładowo
wzmiankowana już (w przypisie 3) żona prefekta,
czy dalej: Karolina Kowalska, żona lekarza
powiatowego, Józefa Kowalskiego. Poeta jednak
ustawicznie narzekał, że „litewska stolica” jest dla niego miejscem wygnania, straszliwie się
nudził oraz jak wtedy mówiono „splinował”. Wszystko razem nie przeszkodziło mu w
aktywności pisarskiej, pracy pedagogicznej oraz, nad czym już szczególnie czuwali koledzy
filomaci, działalności związkowej 7.
Szkoła w Kownie (niegdyś założona i prowadzona przez jezuitów) po 1773 roku, podczas
podziału pojezuickiego mienia, przeszła pod zarząd Komisji Edukacyjnej, w roku 1799 (lub
nieco wcześniej) oddana franciszkanom, od 1807 należąca do tzw. Wydziału Wileńskiego,
mieściła się w gmachu dawnego Collegium: to skrzydło zespołu murów pojezuickich po
prawej stronie barokowej fasady kościoła św. Ksawerego. Budynek po objęciu szkoły przez
Uniwersytet wyremontowano, ale w pamiętnym 1812 ulokowano tam szpital wojskowy i
zabudowania zostały zdewastowane. W 1819 roku szkoła, a także przylegający do niej
kościół znajdowały się jeszcze w ruinie; istniał plan i szczegółowy opis ówczesnego domu
szkolnego wraz ze stancjami nauczycieli, niestety (podaje Zofia Erdman-Jabłońska) plan ów
zaginął 8.
7
A. E. Odyniec, „Wspomnienia z przeszłości opowiadane Deotymie”, Warszawa 1884, s. 229; A. Ligenza
Niewiarowicz, Wspomnienia o Adamie Mickiewiczu, Lwów 1878, passim; „Dzieła” – zob. projekt „Mickiewicz
w sieci” - http://univ.gda.pl/~literat/amwiersz/0014.htm; ogrom wiedzy, jakie dostarcza szczęśliwie ocalałe
„Archiwum Filomatów” dostępne dziś w Internecie dzięki FBC: „Poezje Filomatów” (t. 1-2), „Materiały do
historii Towarzystwa Filomatów” (t.1-3) oraz „Korespondencja” (t. 1-5); ostatnio (1997-2000) uzupełnione 4
tomowym blokiem listów w oprac. Zbigniewa Sudolskiego.
8
Kościół katolicki p.w. św. Franciszka Ksawerego i klasztor jezuitów: budowę dwuwieżowego barokowego
kościoła rozpoczęto w 1666 roku, zakończono w 1759; klasztor spłonął w 1732. W latach 1761-1768 na jego
miejscu postawiono dwukondygnacyjny jezuicki klasztor, w tym samym czasie z prawej (zachodniej) strony
Szkoła miała cztery klasy, z tego trzecia i czwarta dzieliły się na pierwszoletnią i
drugoletnią; przy promowaniu uczniów klasę trzecią drugoletnią nazywano czwartą, następne
zaś piątą i szóstą. Mickiewicz uczy historii, literatury i prawa w klasach III do VI. Zajęcia
odbywają się przed i po południu; wolne popołudnia (i czas „rekreacji”) przypadają jedynie
we wtorki i w czwartki. Obowiązkowa jest dla wszystkich poranna msza szkolna; nauczyciel
z Wilna dla „słabości zdrowia” uzyskuje jednak zwolnienie od jej asystowania. Jak wynika z
pism Rządu Uniwersytetu, Mickiewicz zarabiał w szkole kowieńskiej 300 rubli srebrnych
rocznie. Jego pierwsze znane pokwitowanie pensji miesięcznej brzmiało: „Takowe rubli
dwadzieści pięć odebrałem”; 1 procent wynagrodzenia pobierano „na szpital”, rodzaj
dzisiejszego ubezpieczenia 9.
Z wykazów i treści nauk
załączanych do wizytacji oraz z
zachowanych
seksternów
(złożonego w sześcioro arkusza
papieru) jednego z uczniów
poety, wiemy nie tylko jakich
przedmiotów nauczał (i jak
ofiarnie pracował), ale za co
swoich
wychowanków
wyróżniał. Oceniał dość ostro, a
wakacje, podobnie jak dziś, były
dla uczniów wyzwoleniem od
szkolnych obowiązków. Dość
dodać, że autor wspomnianych zeszytów i pilny słuchacz wykładów Mickiewicza, Bernard
Kiejstut-Giedymin, w roku następnym kończąc treść „Notatek historii Rzymskiej” zapisał:
„Amen. Na tym klasa 4-ta uczyć się przestała” 10.
3. Nauczyciele i uczniowie. Szkoła w Kownie łącznie z kapelanem – jak zaświadczał
"Kalendarzyk polityczny dla Wydziału Uniwersytetu Imperatorskiego Wileńskiego" na rok
1819/1820 – zatrudniała sześciu nauczycieli (wykładających kilkanaście przedmiotów) oraz
dyrektora, zwanego wówczas "zastępcą dozorcy" lub "prefektem" szkoły. Zatem kolegami
Mickiewicza w szkole kowieńskiej byli:
1. Stanisław Dobrowolski – dyrektor, magister filozofii (lat 44),
2. Bartłomiej Abramowicz – nauczyciel rosyjskiego i gramatyki polsko-łacińskiej,
3. Ignacy Krukowski – nauczyciel geografii i arytmetyki (w roku następnym zastąpił go,
nauczający także kaligrafii, Chryzostom Niemczewski),
4. Jakub Lensy (Lenzi) – nauczyciel rysunków,
5. Józef Nieławicki – nauczyciel fizyki, matematyki, przyrody i francuskiego,
6. Michał Saulita (Saulitt) – kapelan, augustianin.
fasady kościoła zakończono budowę podobnie obszernego gmachu dla Collegium; w latach 1925–1930 budynki
nadbudowano o dwa piętra; zob. Jolanta Kucharska, „Ilustrowany przewodnik po zabytkach na Wileńszczyźnie i
Żmudzi: Wileńszczyzna, Żmudź, Kowno”, Warszawa 2004, s. 100-101 oraz „Kowno” - http://www.ciekawemiejsca.net/wydania/artykuly/2008/Kwiecien/CM_04.2008_kowno.pdf
9
Bonawentura z Kochanowa [Leon Potocki], „Wspomnienie o Kownie”, Poznań 1854, s. 37-55; Pinchas Kon,
„Z lat nauczycielskich Adama Mickiewicza 1819-1823”, „Ateneum Wileńskie” 1929 z. 1/2, s. 147-166; Z.
Erdman-Jabłońska, „Nauczyciel A. Mickiewicz i jego kowieńscy uczniowie”, „Prace Polonistyczne” seria II
1938, s. 59-72; Lucjan Uziębło, „Szkoła kowieńska i wizyta jej w ostatnim roku wykładów Adama
Mickiewicza”, „Ateneum” (Warszawa) 1903 nr 2 , s. 121-128.
10
Na podstawie Akt Wileńskiego Okręgu Naukowego – Z. Erdman-Jabłońska, „Koledzy kowieńscy
Mickiewicza-nauczyciela”, „Ateneum Wileńskie” 1929 z.1/2, s. 133-146; „Seksterny wykładów kowieńskich
Adama Mickiewicza 1819 – 1821”, oprac. Władysław Abramowicz, Wilno 1956, passim.
Opinia obywateli kowieńskich o szkole głosiła: „Dobrze uczą, lecz w zgodzie żyć nie
umieją”. Mickiewicz, wykładowca literatury, historii i prawa, miał o rzeczywistości
kowieńskiej jeszcze inne, bardziej gorzkie zdanie.
Co do uczniów zakładam, że przynajmniej w kilku sprawach nie różnili się zdecydowanie
od dzisiejszych wychowanków
szkół średnich. Odpowiednio
motywowani: wkuwali regułki,
wzory i słówka, pisali „okupacje”
(ćwiczenia)
i
deklamowali
wiersze, chętniej korzystając z
godzin „rekreacji” czy zaopatrując
szkolne gabinety w przywiezione z
wakacji okazy fauny i flory. Przy
nadarzającej się okazji jednak
wagarowali, z najprzeróżniejszych
usprawiedliwionych (równano w
górę, nie w dół) powodów: były to
święta, uroczystości rodzinne lub żniwa – już do końca roku szkolnego, pozostając w domu;
stąd niemal powszechną była też drugoroczność.
Uroczyste zamknięcie roku szkolnego 1819/1820 odbyło się w środę 30 czerwca, nazajutrz
po dniu św. św. Piotra i Pawła: od 8 do 12 oraz w godzinach popołudniowych od 14.30 do 20.
"Publiczny popis klas wszystkich", poprzedzony okolicznościową
mszą, zaplanowano wobec licznie zaproszonych gości (urzędników
ziemskich, grodzkich i duchowieństwa) oraz oczekujących
uczniowskich "patentów" rodziców. Akt kończących rok szkolny
egzaminów otwarty został zagajeniem ucznia kl. III Bernarda
Giedymina, a zamknięty mową zachrypniętego wówczas poety „o
ważności dobra nauki” oraz rozdaniem wszystkich przyznanych
nagród. Przebieg czynności nie tylko zachował się w szkolnych
dokumentach: chcąc przydać znaczenie swojej środowiskowej
randze, stosowny opis szkoła kowieńska przesłała redakcji "Kuriera
Litewskiego" (21 VII 1820 nr 87), gdzie zamieszczony został w
lipcowym dodatku.
Bardziej szczegółowych informacji dostarczają sprawozdania z „popisów”, drukowane
zazwyczaj przez każdą szkolę średnią na uroczyste zamknięcie roku: „Materie nauk w
szkołach akademickich kowieńskich […], na publiczny przedwakacyjny egzamin zebrane”
(Wilno: w drukarni XX Misjonarzy, 1820). Na ostatnich stronach wymienieni są "Uczniowie,
którzy w tej szkole w ciągu teraźniejszego roku przez dobre lub poprawne obyczaje oraz
przez swą pilność (i) okazany w naukach postępek na pochwałę zasłużyli" 11.
11
W seksternach Giedymina znalazły się dwa bardzo rzadkie druki: „Materie nauk w szkołach akademickich
kowieńskich z roku 1819 na 1820 dawanych, na publiczny przedwakacyjny egzamin zebrane” oraz to samo na
następny rok szkolny 1820/1821, „Bibliografia Estreichera” (hasło „Kowno”) wymienia tylko dwa z lat
poprzedzających pracę Mickiewicza – http://www.estreicher.uj.edu.pl/xixwieku/indeks/258.html ; dla rozeznania
warto sprawdzić publikacje dostępne w FBC pod hasłem: „Programy nauczania Polska 19 w.” –
http://fbc.pionier.net.pl/owoc/results?action=DistributedSearchAction ; Temat przedstawiłem w osobnych
szkicach w dwutygodniku wileńskim „Nasz Czas” jako: „Postfilomacka kwerenda […]” (24/2004) oraz „Książki
dla szkoły kowieńskiej […]” (10/2005), o książkach ponad granicami: „Księgarski most Kornów […]”
(13/2005), treść artykułów dostępna w wersji internetowej: http://www.nasz-czas.lt/424/czas1.html oraz
http://www.nasz-czas.lt/510/czas.html i http://www.nasz-czas.lt/513/czas2.html
"Materie nauk w szkole akademickiej kowieńskiej" w zamieszczonym spisie z roku
szkolnego 1819 na 1820 podają 29 wychowanków, ogłaszając zainteresowanym nazwiska
kolejno nagrodzonych młodzieńców z klas I do VI. Pośród nich znaleźli się też uczniowie
Adama Mickiewicza, jak i obdarowani przez filomatów pięknymi i mądrymi książkami
szczęśliwcy. Stąd mój późniejszy artykuł (kwerenda), w którym (choć rzecz wydawała się
niemożliwa) poszukiwałem śladów beneficjentów filomackich darów dla szkoły w Kownie.
Internet i tym razem okazał się potężnym narzędziem informacyjnym. Zainteresowanie (i
kolejne maile) wzbudziły nazwiska: Wincenty Wierzycki, Franciszek Czechowicz, Wincenty
Tołłoczko, Onufry Medeksza, wśród bliższych znajomych Franciszek Sankowski, a dzięki
Feliksowi Pożerskiemu poznałem autorkę niezwykle interesujących publikacji o Wilnie i
problematyce wileńskiej 12.
Do wspomnianego zestawienia 29 nagrodzonych wychowanków szkoły akademickiej dodać
mogłem, kierując się głosami osób zainteresowanych, listę kilkudziesięciu uczniów Adama
Mickiewicza z kolejnych lat jego „nauczycielskiej posługi” w Kownie; poprzednie nazwiska
pozostawiając i wyróżniając je tzw. pogrubionym drukiem.
Niezbędne informacje odnalazłem w artykule, z którego czerpałem tu najwięcej
wiadomości: Zofia Erdman-Jabłońska, „Nauczyciel Adam Mickiewicz i jego kowieńscy
uczniowie”
(„Prace
Polonistyczne” seria II 1938).
Autorka miała możliwość
wglądu w Akta Archiwum
Wileńskiego
Okręgu
Naukowego i szkół temu
okręgowi podległych; jeśli
jakiekolwiek spisy szkoły
kowieńskiej zachowały się
można z nich skorzystać.
Niestety, piszący te słowa
takiej możliwości nie miał.
Znajdowały się tam również
materiały dotyczące spraw
służbowych „Zgromadzenia Nauczycielskiego szkoły akademickiej w Kownie”, także z lat
1819-1823 – np. półroczne „Raporty o postępie uczniów”, dalej: „Rejestr ksiąg archiwum
szkoły kowieńskiej” czy „Księga zapisów uczniów przychodzących i odchodzących od roku
1819” (podkreślam: znajdowały się, czy są nadal – nie wiem).
4. Uczniowie Adama Mickiewicza z lat 1820-1823 (pełna lista z pierwszego roku nauczania
1819 na 1820 nie zachowała się); pamiętajmy też, że byli to nie tylko wychowankowie
filomaty, poety i absolwenta Uniwersytetu Wileńskiego, ale że znaczna część z tych
młodzieńców już w następnej dekadzie bohatersko walczyła w Powstaniu Listopadowym. Jak
potoczyły się ich dalsze losy – o tym, niestety, też (prawie) nic nie wiem 13.
12
Dr Liliana Narkowicz w poszukiwaniu materiałów o Alicji Pomian-Pożerskiej (1910-2003), urodzonej w
Wilnie poetki, przed kilkoma laty dotarła do Kalifornii. W artykule wydrukowanym w „Magazynie Wileńskim”
(„My, Polacy, jesteśmy niezłomni...”, 2007 nr 3), tekst dostępny online - http://www.magwil.lt/ ) pisała o
ziemiańskiej rodzinie Pożerskich herbu Pomian, zaniesionej do ksiąg szlacheckich byłej guberni kowieńskiej. W
kolejnym tekście (tamże, 2008 nr 8): „Śladami rodziny Pożerskich” (Prosto z Australii) zapaliła znicz na
zbiorowej mogile Pożerskich w Kalgoorlie – http://www.magwil.lt/archiwum/2008/mm8/sierp-8.htm
13
B. Kiejstut-Giedymin, K. Chłopicki, M. Waszkiewicz dostali się na studia. F. Pożerski i S. Sawicki
absolwenci z 1821 roku, po czterech latach otrzymali dyplomy lekarskie na Uniwersytecie Wileńskim. Pierwszy
z wymienionych, o podwójnym litewskim nazwisku, był w Wilnie „zastępcą profesora mechaniki stosowanej i
architektury” (zob.: J. Kleiner, op. cit., t. 1, s. 181, w przyp. 2).
1. Abramowicz Mikołaj, syn Józefa z Kowieńskiego
2. Berezyn Ewgraf, z Rosieńskiego
3. Berliński Stanisław, z Trockiego
4. Bujniewicz Fabjan, z Kowieńskiego
5. Charewicz Apolinary, z Kowieńskiego
6. Chłopicki Józef, z Kowieńskiego
7. Chłopicki Karol, z Kowieńskiego
8. Chmielewski Jerzy, z Kowieńskiego
9. Czechowicz Franciszek, z Kowna
10. Czermański Józef, z Kowieńskiego
11. Dembiński Dominik, z Kowieńskiego
12. Dobrowolski Adam, z Upitskiego
13. Dobrowolski Konstatnty, z Upitskiego
14. Dowtort Franciszek, z Kowieńskiego
15. Dragat Konstanty, z Kowieńskiego
16. Dragatt Józef
17. Dymsza Paweł, z Rosieńskiego
18. Eymont Adam, z Kowieńskiego
19. Eymont Szymon, z Kowieńskiego
20. Eymont Wincenty, z Kowieńskiego
21. Fergis Karol, z Rosieńskiego
22. Gabryełowicz Wiktor, z Kowna
23. Gedymin (Giedymin) Bernard, z Trockiego
24. Ginof Benedykt, z Kowna
25. Giżyński Leon
26. Golicki Maciej, z Wiłkomirskiego
27. Hofman Bogusław, z Kowna
28. Ibiański Józef
29. Jabłoński Jan, z Kowna
30. Jabłoński Wincenty, z Kowna
31. Jachimowicz Jan, z Kowna
32. Jachimowicz Ludwik, z Kowna
33. Jagmin Maurycy, z Szawelskiego
34. Janczewski Cyprjan, z Rosieńskiego
35. Józefowicz Justyn, z Król. Polsk.
36. Kamiński Atanazy, z Kowna
37. Koczan Damazy
38. Kołyszko Antoni (Edward ?), Kowieńskiego
39. Korgowd Dawid, z Kowieńskiego
40. Kowalski Konstanty, syn Józefa z Kowna
41. Kozakowski Józef, z Kowieńskiego
42. Kulikowski Michał, z Trockiego
43. Lipich Julian
44. Lutzy Albert, z Królestwa Polskiego
45. Mackiewicz Hipolit, z Kowieńskiego
46. Martyszewski Jan, z Królestwa Polsk.
47. Matszański (?) Ferdynand, z Wołynia
48. Matusewicz Antoni, z Kowna
49. Matusewicz Augustyn, z Kowna
50. Matusewicz Karol, z Trockiego
51. Matusewicz Mateusz, z Trockiego
52. Medeksza Onufry, z Kowieńskiego
53. Medeksza Otton, z Kowna
54. Micewicz Onufry, z Królestwa Polskiego
55. Micuta Józef, z Kowieńskiego
56. Nihilewicz Wincenty, z Kowieńskiego
57. Olszewski Adam, z Kowieńskiego
58. Olszewski Szymon, z Kowieńskiego
59. Pacewicz Józef, z Kowieńskiego
60. Pawłowicz Franciszek, z Kowieńskiego
61. Pawłowski Józef, z Kowna
62. Pilecki Stanisław, z Wiłkomirskiego
63. Porzycki Stefan, z Kowieńskiego
64. Pożerski Felix, syn Macieja, z Kowna
65. Reys (Reis) August, z Kowna
66. Romanowski Gasper
67. Rymkiewicz Marek
68. Sabiński Franciszek
69. Sankowski Franciszek, z Kowieńskiego
70. Sawicki Stefan, z Trockiego
71. Siciński Józef, z Król. Polsk.
72. Skiernowski Romuald, z Kowna
73. Sokołów Piotr, z Kowna
74. Swinarski Tomasz, z Wileńskiego
75. Swolkień August, z Kowieńskiego
76. Szatyński Syxtus, z Kowieńskiego
77. Szeffer Karol, z Kowna
78. Szprynger Ferdynand, z Kowna
79. Sztaraś Józef, z Kowieńskiego
80. Szymkowski Antoni, z Kowieńskiego
81. Szyr Daniel, z Kowna
82. Tański Felix, z Trockiego
83. Tański Józef, syn Michała, z Trockiego
84. Tołłoczko Edward, z Kowieńskiego
85. Tołoczko Wincenty, z Wiłkomirskiego
86. Towiański Antoni, z Wiłkomirskiego
87. Towiański Józef, syn Adama, z Kowieńskiego
88. Ubysz Szymon, z Kowieńskiego
89. Waszkiewicz Michał, z Kowieńskiego
90. Westenholz Kazimierz (?), z Kowna
91. Wierzycki Wincenty
92. Wiewiórkowski Aleks., z Kowna
93. Wimbor Polikarp, z Kowieńskiego
94. Wiszniewski Zenon, z Rosieńskiego
95. Wolski Bartłomiej, z Kowieńskiego
96. Wysocki Aleksander, z Kowna
97. Wysocki Dominik, z Kowna
98. Zawisza Edmund, z Kowieńskiego
99. Zorewicz Józef
100.
101.
102.
103.
Żegżdra Józef, z Kowna
Żelna Konstanty, z Kowieńskiego
Żorgo Adam, z Kowieńskiego
Żorgo Onufry, z Kowieńskiego
5. Szkoła w Kownie sto lat później – rok 1920. Po 1824, procesie filomatów i filaretów za
„szerzenie nierozsądnego nacjonalizmu polskiego za pomocą nauczania”, szkoły powiatowej
w Kownie nie zamknięto, jednak z biegiem lat musiała ulec wzmagającemu się procesowi
rusyfikacji. W roku 1831 w listach Wacława Pelikana, ówczesnego rektora Uniwersytetu
Wileńskiego, wymieniana jest jako szkoła „przykładna i zachowująca idealny porządek”;
sam Uniwersytet, ukazem carskim, zamknięty został 1 maja 1832 roku.
W 1843 roku akademicką placówkę przeniesiono do Rosiejń, a w jej miejsce ulokowano
szkołę z Kroż. Ta ostatnia, jako gimnazjum gubernialne, mieściła się i funkcjonowała w
gmachu byłego kolegium do roku 1863, gdy ostatecznie została przejęta przez Kościół
prawosławny (kościół i klasztor pozyskano już w 1824), dając początek najstarszej litewskiej
szkole średniej w Kownie: Gimnazjum Maironisa.
W
roku 1924
na
Litwie
przywrócono na krótko zakon
jezuitów, oddano też zakonnikom
świątynię oraz przylegające do niej
zabudowania. Po okresie sowieckim,
i największej w dziejach dewastacji
nie tylko tych zabudowań, kościół
(urządzono weń salę gimnastyczną)
wraz z gmachem klasztoru i
kolegium zwrócono jezuitom w 1992
roku. Po remontach i renowacjach w
miejscu tym istnieje zatem „Kowieńskie Gimnazjum o.o. Jezuitów”, w 1994 roku obchodzące
70 lat oraz 345 lecie założenia pierwszej jezuickiej szkoły czteroletniej 14.
Dziś w odróżnieniu od Wileńszczyzny czy Grodzieńszczyzny w litewskim Kownie nie ma
więc już polskiej szkoły średniej, a tym bardziej śladów po uniwersyteckiej placówce
oświatowej czasów Mickiewicza. Jedyną namiastką polskiego szkolnictwa na Litwie, dla
tutejszej blisko 2 tys. Polonii, jest sobotnio-niedzielna szkółka ojczystego języka oraz
działalność kulturalna organizacji społecznych 15.
14
Dawna jezuicka szkoła kowieńska ma złożoną, sięgającą połowy XVII wieku i trwającą do dziś historię; choć
różnie zapisującą się w dziejach Rzeczypospolitej i Litwy. Współcześnie, podobnie jak gimnazjum jezuitów w
Wilnie, kowieńska wszechnica znana jest z wysokiego poziom nauczania. Korytarz przy byłym pokoju poety
ozdobiony został jego płaskorzeźbą, a na gmachu gimnazjum umieszczono pamiątkową tablicę, w języku
litewskim: "Tu mieszkał i tworzył Adam Mickiewicz w latach 1819-1823"; zob. W. Chomański, „Jezuici
kowieńscy i Adam Mickiewicz. Kształtowanie się problemu”, „Nasza Gazeta” 10/2000 (446), tekst w Internecie
– http://archiwum99.tripod.com/446/choman.html
15
Szkoły polskie na Liwie: początkowe 36, podstawowe 45, średnie 42; w rejonie wileńskim działa 18 szkół
średnich z polskim językiem wykładowym, w samym Wilnie jest ich 10 (w tym dwa gimnazja), w solecznickim
osiem, trockim cztery, w święciańskim jedna – por. „Informator Wileński”, wyd. Ryszard Maciejkianiec (Wilno
2005), zestawienie dostępne w Internecie: http://www.nasz-czas.lt/Fundacja/Biblioteka/Informator.html ; zob.
też online – http://datos.kvb.lt/en/index.php?option=com_laikotarpiai&task=view&id=19&Itemid=65 oraz hasła
„Gimnazjum Maironisa w Kownie” i „Litewskie szkoły średnie”, teksty w Internecie: „Wikipedia” –
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strona_g%C5%82%C3%B3wna; Szereg ważnych artykułów zawiera „Rocznik
Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy” (t. 5, Wilno 2006), ostatnio publikacja: Agnieszka GrędzikRadzik, „Oświata i szkolnictwo polskie na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej i współczesnej
Białorusi 1939-2001 (Toruń 2007).
Przypomnieć jednak należy, że w przyszłym 2009 roku, gdyby nadal w Kownie istniało,
obchodziłoby swoje 90 lecie „Polskie Gimnazjum im. Adama Mickiewicza”; przed wojną na
tym terenie zamieszkało około 200 tys. Polaków. Koedukacyjną, początkowo dwuzmianową
szkołę średnią otwarto, przy aprobacie władz litewskich, pod patronatem Towarzystwa
„Oświata” dnia 10 lutego 1919 roku. Gimnazjum rozpoczęło swoją działalność liczbą 334
uczniów, w roku szkolnym 1922/1923 miało ich już dobrze ponad pół tysiąca.
Dziesięć lat później, w 1929 roku na uroczystym spotkaniu w ratuszu miejskim, szkole
nadano imię Adama Mickiewicza. Z początkiem września 1930 roku gimnazjum przeniosło
się do własnego nowego gmachu, wybudowanego specjalnie na cele szkolne przez
Towarzystwo Akcyjne „Dompol”, według projektu inż. Stanisława Kimona. W karnawale
odbywały się tam wieczorki taneczne, na co dzień organizowano „herbaty” i okolicznościowe
spotkania. Na jednej ze ścian korytarza znajdował się portret Mickiewicza, a maturzyści w
dniu pożegnania ze szkołą przychodzili z białą lub czerwoną różą, którą zostawiano w
wazonie pod podobizną wieszcza 16.
W dniu zdradzieckiego ataku Sowietów na Polskę,
17.09.1939 roku, Litwa ogłosiła powszechną mobilizację;
powołano do wojska niektórych nauczycieli i uczniów.
Mimo niepewności jutra, egzaminy maturalne w dniach
3.05. do 14.06.1940 roku odbyły się spokojnie. Jednak
następnego dnia (15.06.1940) na ulice Kowna wkroczyły na
czołgach wojska sowieckie. Skończyła się niepodległość
państwa litewskiego, a jednocześnie legalna działalność
gimnazjum polskiego w Kownie. Polską szkołę średnią
zlikwidowano w sierpniu 1940, potem stała się już
gimnazjum wyłącznie litewskim.
Niestety, „na dziś” nie zdołałem dotrzeć do wykazu
uczniów i maturzystów z kolejnych roczników, a
szczególnie określonych tu podtytułem rozdziału
wychowanków „roku 1920”; rzecz wymagałaby żmudnych, ale jak zakładam możliwych do
zrealizowania archiwalnych kwerend. Szczęśliwie pośród moich lektur znalazła się książka
pana Jerzego Żenkiewicza, „Dwór polski i jego otoczenie: Kresy Północno-Wschodnie”
(Toruń 2008). Tamże na s. 92-120 znajduje się zawierający 1120 nazwisk „Wykaz dworów i
majątków na Litwie Kowieńskiej”. Przy jego tworzeniu (zob. s. 89-91) autor publikacji
wykorzystał m. in. „Materiały źródłowe ze sprawozdań Kowieńskiego Związku Producentów
Rolnych PRODROL” z 1920 i 1921 roku 17.
16
Ryszard Mackiewicz, „80. rocznica powstania Gimnazjum Polskiego im. A. Mickiewicza w Kownie”, „Nasza
Gazeta” 49 (434) 1999, tekst dostępny online – http://archiwum99.tripod.com/434/gimnazium.html „Prywatne
Polskie Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Kownie” – jedna z czterech polskojęzycznych szkół średnich
istniejących na Litwie w XX leciu międzywojennym, mieszcząca się na rogu ulic Leśnej i Prospektu Witolda
Wielkiego; początkowo w kamienicy przy ul. Maironisa 8. Gimnazjum miało profil ogólny, w 1929 roku
wyodrębniono dwa kierunki: humanistyczny z łaciną i handlowy z elementami matematyki. Dyrektorami szkoły
byli m.in. ks. Bronisław Laus, Ludwik Abramowicz i Joanna Narutowiczowa. Placówka uległa likwidacji we
wrześniu 1940 roku, gdy dyrektor Ludwik Wialbutt podpisał decyzję o jej przekazaniu rządowi Litewskiej SRR.
Szkoła została włączona do Litewskiego X Gimnazjum Państwowego; tekst online „Wikipedia” –
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gimnazjum_im._Adama_Mickiewicza_w_Kownie
17
Lista interesujących publikacji jest znacznie obszerniejsza, wymaga dodatkowej lektury – zob. J. Żenkiewicz,
„Historia, genealogia”: bibliografia online - http://www.umk.pl/~zenkiewicz/publikacje.html Rzecz źródłowa
niezwykle ciekawa, choć niestety nie dotyczy szkoły w Kownie, to „Polskie dowody uznania i przyjaźni dla
Stanów Zjednoczonych”: prezentacja online 13 tomów, stanowiących część kolekcji obejmującej 111
woluminów rękopiśmiennych, przygotowanych w 1926 roku w Polsce dla uczczenia 150 rocznicy ogłoszenia
amerykańskiej „Deklaracji Niepodległości”. Kolekcja to okolicznościowy zbiór życzeń urzędników rządowych
wszystkich szczebli, przedstawicieli świata nauki, kościoła, wojska oraz organizacji społecznych, a także (co
Porównałem te dane z listą wszystkich uczniów Adama Mickiewicza. Okazało się, że
spośród 103 wymienionych poprzednio osób odnalazłem (tylko czy aż ?) 28 nazwisk.
Zważmy też, że to okres stu lat 1820 – 1920 dziejów niezwykłych, ale i zwykłych ludzkich
losów, a nade wszystko: okres Powstania Listopadowego, Powstania Styczniowego oraz
rewolucji bolszewickiej, gdy ze szczególnym okrucieństwem polowano na wszystko, co
polskie lub Polskę przypominać mogło.
Być
może
pośród
wymienionych
nazwisk,
znajdą się i tym razem dzieci
z
polskich
szkół,
gimnazjaliści i maturzyści w
Kownie, którzy już za
niespełna dwie dekady będą
musieli zmierzyć się z
największą hekatombą w
naszej ojczystej historii.
Sporządzona przeze mnie
lista
zawiera
zatem:
nazwisko i imię ucznia
szkoły w Kownie, a następnie nazwisko lub nazwiska pojawiające się w Wykazie
(przytoczonej publikacji) wraz z podanymi tam informacjami o miejscu zamieszkania
(Majątek, Powiat, Poczta); sądząc, że być może dane te pomogą wszystkim
zainteresowanym w dalszych poszukiwaniach, tu ponownie przedstawiam je w porządku
alfabetycznym.
1. Abramowicz Mikołaj, syn Józefa z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 1, Abramowicz, Majątek: Drawdziki
poz. 2, Abramowicz, Majątek: Ławzginie (Powiat: Telsze)
poz. 3, Abramowicz, Majątek: Wajki (Powiat: Telsze)
2. Berliński Stanisław, z Trockiego
Wykaz: poz. 34, Berliński Zygmunt, Majątek: Sosławki (Poczta: Chwejdan, Powiat: Taurogi)
3. Dobrowolski Adam, z Upitskiego
Dobrowolski Konstatnty, z Upitskiego
Wykaz: poz. 160, Dobrowolski August, Majątek: Potylcze (Powiat: Wyłkowyszki)
4. Dymsza Paweł, z Rosieńskiego
Wykaz: poz. 200, Majątek: Ilzenberg (Powiat: Rakiszki)
5. Eymont Adam, z Kowieńskiego
Eymont Szymon, z Kowieńskiego
Eymont Wincenty, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 204, Ejmont Piotr, Majątek: Jasudy (Poczta: Pogiełoże, Powiat: Wiłkomierz)
6. Gedymin (Giedymin) Bernard, z Trockiego
Wykaz: poz. 229, Giedymin, Majątek: Oława (Powiat: Olita)
7. Jabłoński Jan, z Kowna
Jabłoński Wincenty, z Kowna
Wykaz: poz. 317, Jabłoński Józef, Majątek: Tawrynia (Powiat: Poniewież)
8. Jachimowicz Jan, z Kowna
Jachimowicz Ludwik, z Kowna
Wykaz: poz. 318, Jachimowicz Karol, Majątek: Bobcin (Poczta: Bobty, Powiat: Kowno)
także warto tu przypomnieć) uczniowskich autografów, w sumie blisko 5,5 miliona podpisów; zob.:
http://www.loc.gov/rr/european/egw/polishex.html i hasło „Wilno” - http://international.loc.gov/intldl/pldechtml/
9. Jagmin Maurycy, z Szawelskiego
Wykaz: poz. 324, Majątek: Rauby (Powiat: Szawle)
10. Janczewski Cyprjan, z Rosieńskiego
Wykaz: poz. 331, Janczewski Kazimierz, Majątek: Jukojnie (Widukle, Powiat: Rosienie)
poz. 332, Janczewski Tadeusz, Majątek: Blinstrubiszki (Powiat: Rosienie)
11. Kamiński Atanazy, z Kowna
Wykaz: poz. 390, Kamiński Józef, Majątek: Rajnie (Powiat: Telsze)
12. Korgowd Dawid, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 473, Korgowt Antoni, Majątek: Jaczyny (Szaty-Kiejdany, Powiat: Kiejdany)
13. Kozakowski Józef, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 502, Kozakowska Felicja, Majatek: Ławeny (Powiat: Poniewież)
poz. 503, Kozakowska Helena, Majątek: Leonardów (Powiat: Poniewież)
poz. 504, Kozakowski Stanisław, Majątek: Kurany (Powiat: Wiłkomierz)
14. Mackiewicz Hipolit, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 564, Mackiewicz Piotr, Majątek: Narmojnie (Szaty, Powiat: Wiłkomierz)
poz. 565, Mackiewicz Zygmunt, Majątek: Berże (Janów, Powiat: Kowno)
poz. 566, Mackiewicz, Majątek: Matusiejnie
15. Matusewicz Antoni, z Kowna
Matusewicz Augustyn, z Kowna
Matusewicz Karol, z Trockiego
Matusewicz Mateusz, z Trockiego
Wykaz: poz. 585, Matusewicz Klemens i Władysław, Majątek: Rogale (Kurszany, Szawle)
poz. 586, Matusewicz, Majątek: Gurogi Nowe (Powiat: Szawle)
poz. 587, Matusewicz, Majątek: Gurogi Stare (Powiat: Szawle)
poz. 588, Matusewiczowa Zofia, Majek: St. Góroki (Kurszany, Powiat: Szawle)
16. Medeksza Onufry, z Kowieńskiego
Medeksza Otton, z Kowna
Wykaz: poz. 590, Medeksza Stefan, Majątek: Poszumierz (Powiat: Kiejdany)
poz. 591, Medeksza, Majątek: Medeksze
poz. 592, Medeksza, Majątek: Orwistów (Powiat: Wiłkomierz)
17. Pacewicz Józef, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 704, Pacewicz Leon, Majątek: Sydynty (Siady, Powiat: Możejki)
18. Romanowski Gasper
Wykaz: poz. 803, Romanowski Piotr, Majątek: Pokwaście (Siady, Powiat: Możejki)
poz. 804, Romanowski Władysław, Majątek: Narmojnie (Szaty, Powiat: Kiejdany)
19. Rymkiewicz Marek
Wykaz: poz. 836, Rymkiewicz Antoni, Majątek: Girdyszki (Powiat; Poniewież)
poz. 837, Rymkiewicz Józef, Majątek: Wodakle (Powiat; Poniewież)
poz. 838, Rymkiewiczowa Waleria, Majątek: Nurki (Powiat: Telsze)
20. Sawicki Stefan, z Trockiego
Wykaz: poz. 851, Sawicki Bolesław, Majątek: Mitruny (Krakinów, Powiat: Poniewież)
poz. 852, Sawicki Piotr, Majątek: Poniewież (Powiat: Poniewież)
poz. 853, Sawicki, Majątek: Dauksze (Datnów, Powiat: Kiejdany)
poz. 854, Sawicki, Majątek: Morgi (Powiat: Mariampol)
poz. 855, Sawicka Bronisława, Majątek: Trepy (Botoki, Powiat: Taurogi)
21. Swolkień August, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 942, Swolkień Andrzej, Majatek: Mimote (Żejmy, Powiat: Kiejdany)
poz. 943, Swolkień Bolesław i Wanda, Majątek: Białłozorów (Powiat: Poniewież)
poz. 944, Swolkień, Majątek: Białłozorów (Powiat: Poniewież)
poz. 945, Swolkieniowa Maria, Majątek: Drabiszki (Szaty, Powiat: Kiejdany)
22. Szymkowski Antoni, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 986, Szymkowski Konstanty, Majątek: Ratowty (Wieprze, Powiat: Wiłkomierz)
poz. 987, Szymkowski Paweł, Majątek: Toroki (Siesiki, Powiat: Wiłkomierz)
23. Tański Felix, z Trockiego
Tański Józef, syn Michała, z Trockiego
Wykaz: poz. 994, Tański Lucjan, Majątek: Świrny (Kowarsk, Powiat: Wiłkomierz)
24. Waszkiewicz Michał, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 1033, Waszkiewicz Jan, Majątek: Maciany (Datnów, Powiat: Kiejdany)
25. Wimbor Polikarp, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 1050, Wimbor Aleksander, Majątek: Ejgirgole (Powiat: Kowno)
poz. 1051, Wimbor Kazimierz, Majątek: Iszory (Powiat: Kowno)
poz. 1052, Wimbor Władysław, Majątek: Wimbory (Bobty, Powiat: Kowno)
26. Wiszniewski Zenon, z Rosieńskiego
Wykaz: poz. 1053, Wiszniewska Jadwiga, Majątek: Słoboda (Powiat: Kiejdany)
poz. 1054, Wiszniewski Lucjan, Majątek: Żybortany (Powiat: Poniewież)
27. Wolski Bartłomiej, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 1075, Wolska Stanisława, Majątek: Winksznupie (Powiat: Wyłkowyszki)
28. Zawisza Edmund, z Kowieńskiego
Wykaz: poz. 1095, Zawisza Antoni, Majątek: Małe Wodokty (Powiat: Poniewież)
poz. 1096, Zawisza Kazimierz, Majątek: Jotajnie (Krakinów, Powiat: Poniewież)
poz. 1097, Zawisza Paweł, Majątek: Linkowiec (Krakinów, Powiat: Poniewież)
poz. 1098, Zawisza Walery, Majątek: Słobodka (Powiat: Poniewież).
6. Kilka odautorskich uwag i myśli, co nie nowe o „Maturze 1939 roku. W wyniku
kataklizmu II wojny światowej oraz komunistycznego terroru, na ziemiach II
Rzeczypospolitej doszło do niemal zupełnej likwidacji całych grup społecznych: zniszczono
ziemiaństwo, zdziesiątkowano inteligencję, przedsiębiorców i rzemieślników. Rząd sowiecki,
dzieląc łup z III Rzeszą, zajął ponad połowę Polski, a zamieszkującą tam ludność
wymordowano bądź wywieziono, poddając nieludzkiemu zniewoleniu. Podobny los spotkać
miał wypracowane przez pokolenia dobra cywilizacyjne i kulturowe: Warszawa, wspaniałe i
nowoczesne miasto o historii równie bogatej jak Wilno czy Lwów, w roku 1944 zostało
zniszczone przez Niemców i cynicznie dobite przez komunistów 18.
„Powstanie Warszawskie – pisał Jarosław Marek Rymkiewicz („Kinderszenen”, Warszawa
2008, na s. 56) – było największym wydarzeniem w historii Polaków – w całej naszej historii
nie było (i pewnie nigdy już nie będzie) większego wydarzenia. Z tego największego
wydarzenia w naszej historii wynikają też różne wielkie nauki – potrzeba będzie jeszcze wielu
dziesięcioleci, wielu stuleci, żeby się z nimi zapoznać, żeby je przemyśleć i dobrze
zrozumieć”.
Twórcy internetowej witryny „Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką” –
istotnych i w tym zakresie badań – zaznaczają wprost „II wojna światowa przyniosła Polsce
tragiczne doświadczenie. Obywatele polscy wszystkich narodowości (choć w różnym
18
Szkody majątku narodowego (budynki mieszkalne i zakłady pracy, szkoły i placówki oświatowe) wyniosły 38
procent stanu z 1939 roku, zrabowano 43 proc. dóbr kulturalnych naszego kraju i nie są to wyliczenia ścisłe:
współcześnie (2004) zespół ekspertów powołany przez prezydenta Warszawy oszacował tylko straty stolicy na
ponad 45 mld $ (obliczeniami objęto tylko część szkód, jakie ponieśli mieszkańcy Warszawy, gdyż powojenne
straty zgłosiło ok. 300.000 osób na 1.300.000 mieszkających tu w 1939 roku); zob.: W. K. Cygan, J. Skalski,
„Polska – w obronie wolności 1939-1945” [wyd. 2 uzup.], Warszawa: Wydawnictwo Barwa i Broń, 2005, tu:
„Podsumowanie” dostępne online: http://www.wspolnota-polska.org.pl/index.php?id=pb28 oraz „Sprawozdanie
w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945”, red. M. Muszyński, Warszawa: Fundacja
"Polsko-Niemieckie Pojednanie", 2007 (stron 181) i „Problem reparacji, odszkodowań i świadczeń w stosunkach
polsko-niemieckich 1944-2004” (t. 1-2), pod red. W. M. Góralskiego, Warszawa: PISM, 2004, passim.
stopniu) stali się celem bezwzględnej, eksterminacyjnej polityki zideologizowanych państw:
niemieckiej III Rzeszy i sowieckiej Rosji. […] Do dzisiaj nie wiemy, ile było tu ofiar
nazizmu, choćby w przybliżeniu do miliona ...” 19.
Według ogłoszonego w 1947 roku „Sprawozdania w przedmiocie strat i szkód wojennych
Polski w latach 1939-1945” w wyniku II wojny światowej
zginęło 6.028.000 obywateli Rzeczypospolitej: 644.000 z
nich utraciło życie wskutek bezpośrednich działań
wojennych (z tego straty wojska 160.000), pozostali zginęli
w konsekwencji terroru okupanta. Na każdy 1000
mieszkańców Polska straciła 220 osób, czyli 22 procent
stanu z 1939 roku. Tylko straty ludności Warszawy: 200
tysięcy zabitych (w tym 70 tysięcy zamordowanych) i
około 700 tysięcy wypędzonych, przewyższały łączne
straty obywateli Wielkiej Brytanii i USA.
Jednak to „W ostatnich miesiącach wojny – zapisywał
Norman Davies („Europa walczy: 1939-1945”, Kraków
2008, s. 239 i 240) – Sowieci wiedli prym. […] Traktat o
przyjaźni polsko-sowieckiej, podpisany 21 kwietnia 1945
roku na dwadzieścia lat przez nie pochodzących z wyboru
urzędników, których zatrudnił sowiecki pracodawca,
spowodował, że Sowieci mogli nadal, już po zakończeniu
wojny, sprawować kontrolę nad Polską”. Na konferencji w Poczdamie zadecydowano
ostatecznie o kształcie granic, także naszego kraju, którego powierzchnia wynosić miała ok.
310 tys. km kwadratowych, czyli cztery piąte terytorium Polski przed wojną.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego ziemie zróżnicowanej narodowościowo
Rzeczypospolitej w dniu 1.01.1939 roku zamieszkiwało 35,1 mln osób, natomiast według
szacunków powojennego GUS, opartych o wyniki sumarycznego spisu powszechnego,
zaludnienie Polski w dniu 1.01.1946 roku wynosiło niespełna 23,9 mln obywateli. Z
powyższego zestawienia wynika, że ogólna liczba mieszkańców Państwa Polskiego
(uwzględniając zmiany granic i pomijając prognozy rozwojowe) w przeciągu lat 1939-1945
zmniejszyła się o 11,2 mln osób 20.
19
„Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką” - http://straty.pl/6/ [dostęp: 12.01.2009] oraz M.
Gniazdowski, „Szkody wyrządzone Polsce przez Niemcy podczas II wojny światowej”, „Polski Przegląd
Dyplomatyczny” (Warszawa: Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), 6 (34) 2006, s. 13-45; zob. też:
„Położenie ludności polskiej na terytorium ZSRR i wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej w czasie II wojny
światowej”, pod red. A. Marszałka, Toruń: UAM, 1990; P. Siergiejczyk, „Bilans niemieckiej okupacji”, „Nasza
Polska” nr 15 (586) 11.04.2007, tekst online – http://www.medianet.pl/~naszapol/0715/0715siei.php oraz tekst
dostępny online: W. Gluth-Nowowiejski, „Stolica jaskiń” – http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje34/text04.htm
20
„Mały Rocznik Statystyczny 1939”, Warszawa: nakł. Gł. Urzędu Statyst., 1939, s. 10; „Rocznik Statystyczny
1946” [R. 11], Warszawa: Gł. Urząd Statyst., 1947, passim. Według przedwojennych prognoz rozwoju
demograficznego, wykonanych przez Biuro Planowania Krajowego, w dniu 1.01.1946 r. ludność Polski mogła
liczyć ok. 38,1 mln; zob. też: J. Rakowski, „Polityka inwestycyjna i planowanie inwestycji”, Warszawa: nakł.
tygodnika „Polska Gospodarcza”, 1939, s. 10-11 oraz T. Snyder, „Tajna wojna: Henryk Józewski i polskosowiecka rozgrywka o Ukrainę”, Kraków 2008. Prezydent II RP Ignacy Mościcki wydał dekret, wspierający
prorodzinną politykę, na mocy którego każde siódme dziecko płci męskiej w rodzinie będzie jego
chrześniakiem. Ojciec chrzestny, zakładały odnośne przepisy, darowuje mu w posagu 50 zł polskich w złocie
zdeponowanych na książeczce PKO, prócz tego chrześniakowi przysługuje: prawo do darmowych przejazdów
komunikacją miejską i koleją, prawo do korzystania z bezpłatnej opieki zdrowotnej i prawo do darmowego
kształcenia się, które obejmowało także studia za granicą. Było ich blisko 900: najstarszy urodził się w 1926,
najmłodszy, tuż przed wojną, dziś żyje ich ok. 300; zob. – http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36024,1725955.html
oraz „Rzeczpospolita” 10.11.08 – http://www.rp.pl/artykul/217245_Chrzesniacy_prezydenta_Moscickiego.html
Zatem w chwili obecnej, nawet w ogólnym przybliżeniu, nie sposób określić też strat
osobowych ludności Rzeczypospolitej na terenach zagarniętych przez Związek Sowiecki czy
wyjaśnić ogromną różnicę pomiędzy liczbą obywateli utraconych przez Polskę, a przyjętą
liczbą zabitych. Także przy zestawieniu danych, że przed wojną Kresy zamieszkiwało ok.
13,2 mln osób, liczba blisko 2 mln polskich obywateli, ich los, losy całych rodzin od lat
stanowią wielką niewiadomą.
Badacz
zbrodniczej
działalności,
początkowego
sojusznika Niemiec, i autor artykułu (nie tylko o
powyższym okresie) „Ludność polska w państwie
rosyjskim i sowieckim” – zaznaczał – „[…] zgodnie ze
wspólnymi ustaleniami niemieckimi i sowieckimi trwała
akcja fizycznej likwidacji polskości po obu stronach nowej
linii rozbiorowej. Śmiem twierdzić – zapisywał dalej
Dariusz P. Kucharski – iż nastąpił największy atak na
wszelkie przejawy polskości jaki kiedykolwiek miał
miejsce w dziejach naszego narodu” 21.
Szacuje się (na podstawie niepełnych też danych), że już
w okresie międzywojennym w ramach oczyszczania
nadgranicznego pasa wzdłuż Polski z „elementu
wywrotowego i niepewnego” Sowieci wymordowali bądź
eksterminowali blisko 500 tys. Polaków. Działania te
zostały udoskonalone (w okresie największego terroru w
80 Gułagach NKWD pracowało do 12 mln więźniów) i we
wrześniu 1939 roku zastosowane do mieszkańców
wschodniej części ziem Rzeczypospolitej. Do obozów jenieckich dostało się wówczas 181
tys. żołnierzy Wojska Polskiego (22 tys. z nich, połowa korpusu oficerów WP, to przyszłe
ofiary „Mordu Katyńskiego”), niemal jednocześnie nastąpiły drobiazgowo przygotowane
deportacje. Pierwsza objęła polskich urzędników i osadników (głównie legionistów): razem
blisko 220 tys. osób, druga największa (13 kwietnia 1940) dotyczyła ok. 320 tys.
mieszkańców: przeważały w niej rodziny wcześniej aresztowanych (kobiety i dzieci), dalej
rodziny rolników oraz pracowników majątków ziemskich. Trzecia wywózka objęła ok. 300
tysięcy, czwarta rozpoczęta z początkiem czerwca 1941 roku (przerwana uderzeniem armii
niemieckiej) objęła raz jeszcze 300 tys. osób.
Za tzw. pierwszej sowieckiej okupacji lat 1939-1941 zamordowano ok. 700 tys. obywateli
Rzeczypospolitej i w przytłaczającej liczbie byli to Polacy, aresztowano i deportowano ze
wschodnich obszarów ok. 1 mln 700 tys. mieszkańców (z liczby tej Polacy stanowili ok. 60
procent). Na mocy „amnestii” układu Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 roku zdołano objąć
opieką jedynie 200 tys. osób, spośród których gen. Władysław Anders w marcu i sierpniu
1942 roku wyprowadził do Persji, organizując tam II Korpus, ok. 114 tys. osób. Od początku
roku 1944 działania rosyjskie przybrały formy totalne: zwalczania wszelkich polskich
przejawów wolnościowych. Do 1946 w głąb ZSRS wywieziono blisko 50 tys. osób, głównie
21
D. P. Kucharski, „Ludność polska w państwie rosyjskim i sowieckim”, „Grot: Zeszyty Historyczne” 2008 nr
29, s. 32 i nast. oraz tegoż, „Straty społeczności polskiej zaboru rosyjskiego w latach 1914–1921”, dostępne
online – http://www.glaukopis.pl/pdf/czytelnia/Straty_spolecznosci_polskiej_zaboru_rosyjskiego.pdf Zob. też:
K. Jasiński, „Przypomnieć o stratach” Nasz Dziennik 29-30 września 2007 nr 228 (2941), tekst online –
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20070929&id=my32.txt oraz K. J. Latuch, „Przemiany i
starty demograficzne polskiej ludności żydowskiej w latach 1939-1945”, tekst dostępny także w Internecie –
http://www.wkj.ihuw.pl/wkj/uploads/file/LatuchJK.doc i S. Pągowski, „Straty wojenne Polski […], tekst –
http://www.polishwinnipeg.com/Downloads/Sound/STRATY%20WOJENNE_LUDNOSCI%20POLSKI%5B1
%5D%20(1).doc
AK-owców i NSZ-owców. Wywózki trwały jeszcze do 1953 roku i przyjmuje się, że objęły
100-150 tys. osób narodowości polskiej 22.
Dlaczego przywołałem powyższe liczby i zestawienia: proces
niszczenia polskości, szczególnie na naszych wschodnich terenach,
przebiegał planowo i wieloetapowo, przykładów historia zapisała
sporo, ale filarami jej obrony oraz ludzkiego przetrwania, także na
„nieludzkiej ziemi” pośród „wolnych przesiedleńców” – pozostawały
zawsze wiara, rodzina i szkoła – rzecz jasna w miejscu tym
chciałbym dodać kilka myśli poświęconych właśnie polskiej szkoły i
jej wychowankom. W świadomości społecznej (wcześniej w
szkolnych podręcznikach: to nie tylko cele wychowawcze, ale po
prostu historyczna pamięć), od lat rażąco mało miejsca znalazło się
na informacje o stratach polskiego szkolnictwa, a i dziś pośród
naukowych publikacji i przytaczanych danych tego, co stanowić
może tu istotę zagadnienia: losu polskich dzieci i młodzieży.
Polska w II wojnie światowej utraciła w sumie 2,2 miliona dzieci, osieroconych pozostało
około 1 miliona (inne kraje blisko 11 milionów). W czterech rzutach masowo deportowanej
ludności cywilnej wywieziono przeszło milion obywateli polskich, w liczbie tej mieści się pół
miliona kobiet oraz 380 tysięcy dzieci.
Pośród ewakuowanych przez gen. Andersa
Polaków było 72.200 żołnierzy i ok.
37.300 ludności cywilnej, przeważnie
rodzin wojskowych, w tym 15 tys. dzieci.
W Rosji pozostało zatem jeszcze co
najmniej milion naszych rodaków,
zdanych na „opiekę” sowieckiego NKWD.
„Niemal dwa miliony Polaków głównie
kobiet i dzieci – zapisywał świadek tych
czasów ojciec Łucjan Z. Królikowski –
zesłano w ciągu jednego roku na Syberię i
w inne rejony Rosji. Gdyby w 1941 r.
hitlerowcy nie dokonali inwazji na ZSRR, liczba zesłańców byłaby o wiele większa. Stalin
zapewne planował deportować całą ludność ze wschodnich terenów Polski, aby w przyszłości
żaden polski rząd nie mógł rościć sobie praw do tych ziem” 23.
22
Zob.: „Z Kresów Wschodnich RP na wygnanie: opowieści zesłańców 1940-1946”, pod red. H. Łappo,
Londyn: Ognisko Rodzin Osadników Kresowych, 1996; A. Dobroński, „Sybir w oczach dzieci. Z materiałów
odnalezionych w Instytucie Polskim w Londynie”, [w:] „Exodus. Deportacje i migracje (wątek wschodni)”, pod
red. M. Zwolskiego, Warszawa-Białystok 2008, s. 103-111 oraz A. Bober, „Życie autorem”, Kolbuszowa 2005;
W. Bwana, „Polskie duszpasterstwo zagranicą. Persja i Afryka Brytyjska w latach 1942-1950”, [b. m. i r. w.], za
ofiarowanie tej ostatniej publikacji szczególną wdzięczność chciałbym wyrazić przewodniczącej wrocławskiego
TMGiW, pani Marii Dutkiewicz.
23
Ł. Z. Królikowski, „Skradzione dzieciństwo. Polskie dzieci na tułaczym szlaku 1939-1950”, Kraków 2008
oraz „Polskie dzieci na tułaczych szlakach 1939-1950”, pod red. J. Wróbla i J. Żelazko, Warszawa 2008.
Epopeja polskiej ludności cywilnej ewakuowanej z „nieludzkiej ziemi” jest bodaj najbardziej niezwykłym
rozdziałem historii polskiej diaspory: po raz pierwszy w dziejach naszego kraju tak liczna grupa ludności
polskiej znalazła się w tak odległych regionach świata. Pomimo ogromnych trudności udało się stosunkowo
sprawnie przemieścić około 40 tys. dzieci i kobiet. Wielka w tym zasługa życzliwych Polakom społeczeństw
Iranu, Libanu, Indii, Meksyku, Nowej Zelandii i wielu krajów afrykańskich (obecnej Tanzanii, Ugandy, Kenii,
Republiki Południowej Afryki, Zambii i Zimbabwe); zob. też: „Lista dzieci i młodzieży kresowej” –
http://www.ska.pl/biorytm/afrykanczycy.htm oraz online tekst „Hindusi-Persowie-Afrykańczycy”, oprac. Z.
Daniszewska – http://www.sybiracy.wroc.pl/DZS_hist_afryka.htm ; a także internetowe strony serwisów:
http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=5559&p=daneSzczegolowe i http://www.polishheritage.co.nz/theinvited/
Decyzją Berlina i Kremla, wspólnie przygotowując czwarty rozbiór Polski, postanowiono
zniszczyć wszystko, co wydał (po 123 latach nadziei na niepodległość) względnie spokojny
okres dwudziestolecia II Rzeczypospolitej: jej wielonarodowego dorobku cywilizacyjnego i
kulturowego, a nade wszystko duchowego, czytaj też: ludzkiego. Jak zatem policzyć,
oszacować straty i poniesione krzywdy, również w zakresie polskiego szkolnictwa, choćby w
wąskim wybranym zakresie ?
Sądzę, że ponownie należałoby (nie tylko z patriotycznego obowiązku) rozpocząć od
dokumentowania
tych
najbardziej
bolesnych,
strat
ludzkich – tu: ofiar wojny wśród
młodzieży szkół średnich –
otwierając internetową witrynę
do wspólnych, myślę głównie o
dzisiejszych
uczniach
klas
licealnych,
analiz
i
materiałowych uzupełnień; tym
samym (choćby technicznie, z
interesującą
biblioteka
programów) możliwe też do
zrealizowania.
O
projekcie
poniżej,
na
jednym
proponowanym przeze mnie przedsięwzięciu, otwierającym (jak sądzę) w innym wymiarze
dotychczasowy wątek szkoły polskiej i jej dotkliwych strat w czasie II wojny światowej: na
przykładzie internetowego serwisu „Matura roku 1939 i rocznik 1921 (lista i dzieje
maturzystów)” lub w skrócie: „Matura 1939”.
Proponowana dokumentacja, badania archiwalne, poszukiwania genealogiczne oraz
interaktywna baza danych, dotyczyłyby zatem tylko wybranej grupy ówczesnej młodzieży –
klas maturalnych szkół średnich – które w zdecydowanej większości od lat dawały Polsce i
Europie ludzi światłych, mądrych i mężnych. Wskazana data roczna do badań nad pierwszym
pokoleniem Polski niepodległej w przyszłości wymagałaby poszerzenia: lata poprzedzające,
przynajmniej o rok, dają możliwość, śledzenia dalszych losów gimnazjalnych i licealnych
wychowanków, obranego przez nich zawodu lub kierunku studiów.
W miejscu tym chciałbym dodać jeden tylko, przed laty zapamiętany fragment, który już
wtedy (w czasie moich studiów polonistycznych) zadecydował o wskazanym wyżej kierunku
poszukiwań, to słowa następujących zwierzeń: „Do pracy fizycznej zostałem poniekąd
zmuszony okolicznościami. Uniwersytet Jagielloński, na którym rozpocząłem studia w jesieni
1938 r., po zakończeniu szkoły średniej w moim rodzinnym mieście Wadowicach, został
zamknięty przez okupanta, profesorowie – wśród nich wielu ludzi wiekowych i wybitnie
zasłużonych dla nauki – wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.
Studiowałem na Wydziale Filozoficznym filologię polską zgodnie z zamiłowaniami
wyniesionymi z okresu szkoły średniej […]” 24.
Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości i oczywistymi trudnościami w zakresie
oświaty (obce ustawodawstwo, treści programowe i pozostałości po trzech zaborach: w 1921
24
A. Frossard, „"Nie lękajcie się!". Rozmowy z Janem Pawłem II”, Kraków: Wydawnictwo Znak, 1982, s. 15;
Karol Wojtyła – urodził się 18 maja 1920 roku. 14 maja 1938 r. zakończył naukę w 8-letnim Państwowym
Gimnazjum Męskim im. Marcina Wadowity w Wadowicach otrzymując świadectwo maturalne z oceną celującą,
która umożliwiała podjęcie studiów na większości uczelni bez egzaminów wstępnych: wybrał studia
polonistyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, które rozpoczął w październiku 1938
roku; zob. – http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II#.C5.BBycie_przed_wyborem_na_papie.C5.BCa
oraz na tychże stronach: „Urodzeni w 1920” – http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Urodzeni_w_1920
roku wśród mieszkańców powyżej 10 lat było 33,1 proc. analfabetów), przystąpiono do
rozbudowy sieci szkolnej, która wzrosła z 18.404 szkół i 2.431.800 uczniów przed 1914
rokiem do 25.515 szkół i 3.222.900 uczniów w roku 1922 (w fazie początkowej objęto
nauczaniem niespełna 69 proc. dzieci). W roku szkolnym 1938 na 1939 funkcjonowały szkoły
powszechne – 28.881, do których uczęszczało już 4.953.000 uczniów (dzieci w Polsce w
wieku od 7 do 13 lat: 5.296.900).
W szkolnictwie średnim dominującym typem szkoły było ogólnokształcące 8 klasowe
gimnazjum różnych specjalizacji, do którego prawo wstępu mieli kandydaci po ukończeniu 4
klas szkoły powszechnej. Ukończenie gimnazjum i złożenie egzaminu dojrzałości było w
ówczesnej Polsce ważnym kryterium awansu
społecznego, a także swoistego rodzaju
nobilitacją w sensie towarzysko-obyczajowym,
niezależnie od takich uprawnień jak prawo
wstąpienia na wyższą uczelnię czy przyjęcia do
zawodowej
szkoły oficerskiej.
Matura
stanowiła bowiem przepustkę do społecznej
elity. Szkoły średnie dawały też określony typ
absolwenta,
charakterystyczny
dla
przeważającej części ówczesnej inteligencji
polskiej, o dość rozległej wiedzy i
zainteresowaniach humanistycznych, mniej
zorientowanej w problematyce nauk ścisłych,
technicznych i ekonomicznych; gruntowniejsze
zmiany przyniosła „reforma Jędrzejewicza” 25.
W Polsce w roku szkolnym 1938 na 1939 –
informuje „Mały Rocznik Statystyczny”
(Warszawa 1939, s. 317 i nast.) – było 789
szkół średnich ogólnokształcących (gimnazja i
licea; z wyraźną jeszcze przewagą tych
pierwszych), uczęszczało do nich 234,2 tys.
uczniów (gimnazja – 197,5 natomiast licea –
36,7 tys.). W roku poprzedzającym 1937 na 1938 do gimnazjum uczęszczało 181,3 tys.
uczniów: męskich – 65,3 tys., żeńskich – 50,8 tys., zaś do koedukacyjnych – 65,2 tys. Licea
wprowadzone przez reformę z 1932 i 1933 roku kształciły – 40,1 tys. uczniów: męskie 16,5
tys., żeńskie 11 tys., natomiast koedukacyjne 12,6 tys. Powyżej 10 tys. wychowanków miały
zwykle: Warszawa, dalej pośród 16 województw: łódzkie, kieleckie, poznańskie, pomorskie,
śląskie, krakowskie i lwowskie. Uczniowie tych szkół według wyznania (rok 1936 i 1937, w
odsetkach ogółu uczniów) to: rzymskokatolickie obrządku łacińskiego (74,5),
rzymskokatolickie obrządku greckokatolickiego (3,8), prawosławne (2,2), ewangelickie (2,5),
mojżeszowe (16,5), inne (0,5).
25
Reforma jędrzejewiczowska (w oparciu o trzy akty prawne: Ustawę z 11 marca 1932 r. o ustroju szkolnictwa,
Ustawę z 11 marca 1932 r. o prywatnych szkołach oraz zakładach naukowych i wychowawczych oraz Ustawę z
15 marca 1933 r. o szkołach akademickich) wprowadzała na miejsce jednolitego 8 letniego gimnazjum –
dwustopniową szkołę średnią, której niższym stopniem było 4 letnie jednolite gimnazjum (przyjmujące
kandydatów po ukończeniu 6 klas szkoły powszechnej i złożeniu egzaminu wstępnego) oraz 2 letnie liceum z
czterema zasadniczymi specjalizacjami: klasyczna, humanistyczna, matematyczno-fizyczna i przyrodnicza.
Dostęp do liceum umożliwiała tzw. „mała matura”, natomiast dopiero ukończenie liceum i „duża matura”
dawało podstawę do uzyskania świadectwa dojrzałości; zob.: Z. Osiński, „Janusz Jędrzejewicz – piłsudczyk i
reformator edukacji (1885-1951)”, Lublin: Wydawnictwo UMSC, 2007 oraz tekst „Reforma jędrzejewiczowska”
– http://pl.wikipedia.org/wiki/Reforma_j%C4%99drzejewiczowska
W roku szkolnym 1936 na 1937 świadectwo dojrzałości – ukończenia szkoły średniej
ogólnokształcącej – otrzymało 15.165 abiturientów (mężczyźni – 9.336, kobiety – 5.829) na
17,7 tys. uczniów (w następnym było ich 21,6 tys.). Kandydaci i nowo przyjęci w szkołach
wyższych w roku 1937 na 1938: kandydaci – 20.151, nowo przyjęci ogółem – 15.580
(kobiety – 4.740, zaś rozpoczynający studia – 12.728). Ogółem studenci i wolni słuchacze w
II Rzeczypospolitej w roku 1937 na 1938 to blisko 48 tys. osób (w tym 13,6 kobiety). Danych
z lat następnych – w tym liczb i materiałów dotyczących „Matury 1939 roku” – należałoby
poszukiwać w literaturze przedmiotu, materiałach źródłowych, lecz nade wszystko
przeprowadzać jeszcze liczne kwerendy i badania archiwalne 26.
Zatem przykład i projekt, który chciałbym tu podać ku rozwadze osób zainteresowanych,
dotyczyłby
utworzenia
wspólnie
redagowanej
internetowej witryny zatytułowanej „Lista i dzieje
maturzystów 1939 roku” lub po prostu „Matura 1939”.
W zainicjowanym przedsięwzięciu chodziłoby jedynie o
(wydawałoby się nieliczny, więc bez oczekiwania na
tzw. fundusze zewnętrzne) krąg kilkunastu tysięcy
abiturientów. Zdecydowana większość z nich
reprezentuje losy późniejszego pokolenia o wspólnych
przeżyciach lat wojny i okupacji (i jakże często równie
gorzkim okresem powojennym), doświadczonego
„katastrofizmem generacyjnym”, z którym młodzież (nie
tylko szkół średnich i nie tylko na lekcjach języka
polskiego) pozostaje nadal powiązana intelektualnie i
emocjonalnie.
Pokolenia, które trwale zaważyło na losach naszego
kraju, a wobec określenia którego strat, dalszych jego
losów i „białych plam” nadal (to jest do dnia dzisiejszego, gdyż sądzę, że przedstawiony
zamysł taką szansę stwarza) pozostawaliśmy bezsilni. Od lat bowiem, o czym wspomniano
wyżej, staramy się, mowa o nauce polskiej, policzyć straty osobowe i materialne II
Rzeczypospolitej, ale wobec ich ogromu nadal podstawowe dane i fakty pozostają przecież
„nieprzeliczalne” lub wprost: nam nie znane.
26
Szkolnictwo średnie w Polsce (1918-1939): T. Bojeś, „Ostatni Mohikanie czyli Klasa gimnazjalna Karola
Wojtyły”, Kraków 2000; „Funkcja prywatnych szkół średnich w II Rzeczypospolitej 1918-1939”, pod red. E. J.
Kryńskiej, Białystok 2004; W. Jemielity, „Szkoły średnie i zawodowe w województwie białostockim w latach
1919-1939”, Łomża 1991; S. Kordaczuk, „Uczniowie Gimnazjum i Liceum im. B. Prusa w Siedlcach w
wydarzeniach II wojny światowej”, Siedlce 2003; J. Kowalczuk, „XI Państwowe Liceum i Gimnazjum im . J. i J.
Śniadeckich we Lwowie nr 569”, Kraków 2007; „Młodzieńczy lot: dzieje Państwowego Żeńskiego Gimnazjum i
Liceum nr 39 im. Emilii Sczanieckiej w Łodzi w latach 1920-1939”, pod red. J. Gołębiewskiej-Grzelczak, Łódź
2001; T. Pudłocki, „Blask szarości...: życie codzienne w I Państwowym Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w
Przemyślu w latach 1918-1939”, Przemyśl 2004; Z. Ruta, „Prywatne szkoły średnie ogólnokształcące w
Krakowie i województwie krakowskim w latach 1932-1939”, Kraków 1990; A. Sheybal-Rostek, „Krzemieniec i
Liceum Krzemienieckie w latach 1920-1939”, „Niepodległość i Pamięć” nr 1 (27) cz. 2, Warszawa 2008, s. 305323; A. Ulińska, „Państwowe Liceum im . Jana i Jędrzeja Śniadeckich w Wilnie (1938-1939)”, Białystok 1996.
Pamiętniki (1918-1939): J. Hoppen-Zawadzka, „Wileńskie reminiscencje”, Bydgoszcz 1996; R. Matuszewski,
„Żółte dzioby, zielone lata”, Warszawa 1990; „Państwowe Gimnazjum im. św. Kazimierza w Nowej Wilejce:
wspomnienia I. Kontowt-Okulewiczowej, A. Krystyny Kalenkiewicz-Mirowiczowej, Bydgoszcz: 2003;
"Podkowiacy": wychowankowie Państwowego Gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, oprac. A.
Leśniewski i E. Kujawski, Warszawa 1994; S. Waliszewski, „Gimnazjalne miraże: dopełnienia”, Rogoźno 2004;
H. Wiliński, „Piękny i szlachetny: lata gimnazjalne 1930-1938, Szczecin 1998.
Liczbę szkół średnich ogólnokształcących w latach 1937 na 1938 – według danych
cytowanego „Małego Rocznika Statystycznego” – ocenia się na kilkaset placówek
edukacyjnych, w samych liceach kształciło się około 36 tys. uczniów, w roku tym (podobnie
jak w następnym) ponad 15 tys. abiturientów otrzymało swoją przepustkę do historii –
świadectwo dojrzałości. Dane te przestaną być, jak sądzę, wyłącznie zestawieniami
statystycznymi, jeśli poparte zostaną gruntowną kwerendą archiwalną dotyczącą oświaty w
dwudziestoleciu międzywojennym, lekturą
pamiętników, materiałami źródłowymi i
badawczymi, bibliografią przedmiotu oraz –
jak zakładam – nie mniej istotną, otwartą
szczególnie dla szkół średnich (może
partnerskich lub patronackich) kwerendą
internetową, zbierającą formularze i ankiety
do ogólnopolskiej interaktywnej bazy
danych „Matury 1939”. Zilustrowane mapą
II Rzeczypospolitej – wraz z naniesioną
siatką analogicznych szkół średnich –
przemówią zebranymi dokumentami i
fotografiami, dziejami i losem tych
wszystkich, którzy w przyszłości dla Polski
(i dla świata) stanowić mieli jedną z
najbardziej wartościowych i liczących się warstw społecznych 27.
Zainteresowanie najnowszą historią, szczególnie dzięki interaktywnym stronom Internetu
ustawicznie wzrasta. Powstają coraz ciekawsze i bogatsze w treści witryny informacyjne,
posiadające wyodrębnione obiekty interaktywne (formularze i przyciski), poświęcone
jednemu, wybranemu zagadnieniu. Wnosić też można, że szereg osób pragnie się jeszcze
podzielić pamiątkami i wspomnienia, a znacznie taniej, szybciej i w sposób bardziej dostępny
mogą to przecież zrobić w formie elektronicznej publikacji 28.
27
Niniejszy projekt (w zarysie) był już przesłany 29.06.2006 roku przez macierzysty zakład pracy BU we
Wrocławiu, jako odpowiedź na ankietę rozsyłaną przez „Muzeum Historii Polski” – http://www.muzhp.pl/,
konsultowany drogą elektroniczną (09.02.2007) z autorami programu „Straty osobowe i ofiary represji pod
okupacją niemiecką” – http://straty.pl/ z pozytywną opinią oraz wskazaniem na program realizowany przez
Ośrodek KARTA pt. "Uczyć się z historii": dostęp w Internecie – http://www.karta.org.pl/ (lub
http://straty.pl/uczyc_sie_z_historii/ftp.karta.nazwa.pl/uczyc/index.php?site=ne20070510030756), a następnie z
koordynatorami projektu „Historia Bliska” – http://www.uczyc-sie-z-historii.pl/ z równie przychylną
odpowiedzią (12.02.2007; koresp. w posiadaniu autora tekstu) i tym razem, być może, przyszłą zapowiedzią
współpracy; zob. też: "Indeks represjonowanych 1939-1956 ..." od 18 lat prowadzony przez Ośrodek KARTA, w
którym dokumentowane są losy obywateli polskich represjonowanych pod okupacją sowiecką –
http://www.indeks.karta.org.pl/).
28
Serwis internetowy „Sybiracy” powstał w maju 2002 r. – http://www.sybiracy.pl/index.php; inspiracją do jego
zbudowania były uroczystości rocznicowe i apel o konieczności przekazania informacji młodym pokoleniom na
temat tamtych tragicznych wydarzeń. Za jakiś czas witryna stać się może pewnego rodzaju podręcznikiem do
historii, którego autorami będą jego bohaterowie, czyli naoczni świadkowie opisanych w nim wydarzeń; zob.
też: „Serwis fotograficzny XX wieku” – http://www.fotohistoria.pl/main.php; Wśród kilku ważnych i niezwykle
popularnych witryn internetowych: „Centrum Edukacji Obywatelskiej” (1994) – głównym celem fundacji jest
poprawa jakości systemu oświaty i upowszechnianie wiedzy obywatelskiej – http://www.ceo.org.pl/portal/home,
„Muzeum Historii Polski” (2006) – stała ekspozycja ma mieć charakter interaktywny, dzisiaj prowadzi
działalność badawczą, popularyzacyjną i realizuje projekty międzynarodowe – http://www.muzhp.pl/ oraz
„Muzeum Powstania Warszawskiego” (2004) – jest wyrazem hołdu warszawiaków wobec tych, którzy walczyli
i ginęli za wolną Polskę i jej stolicę; prowadzi działalność naukowo-badawczą oraz edukacyjną poświęconą
dziejom powstania warszawskiego oraz historii i dorobku Polskiego Państwa Podziemnego; wykorzystuje
najnowsze techniki audiowizualne – http://www.1944.pl/
Historię można badać i opisywać z poziomu poszczególnych faktów, zdarzeń i okoliczności
im towarzyszących, można „uczyć się z historii”; i sposób ten zdaje się przemawiać do
młodych ludzi najbardziej. Stąd też spora popularność powstających w szkołach (niemal od
początku wymiany informacji drogą elektroniczną) stron internetowych: ilustrujących tzw.
życie codzienne, dokumentujących jej historię czy dokonania absolwentów; tam też odnaleźć
już można szereg nazwisk z dodanym określeniem „Matura 1939”. Nic zatem nowego… w
samym przedstawionym przeze mnie zamyśle, prócz oczywiście samej idei bazy danych.
Przykładowo wymienić jednak warto, choć kilka miast i odnotowanych tamże przez uczniów,
bądź autorów szkolnych witryn, imion i nazwisk ostatnich przedwojennych abiturientów 1939
roku w II Rzeczypospolitej 29.
Warszawa: „Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego”, założone 1 września 1918 jako
Królewsko-Polskie Gimnazjum im. Stefana Batorego, w dziale znani uczniowie (matura
1939) – podaje nazwiska:
Krzysztof Kamil Baczyński, Jan
Bytnar "Rudy", Maciej Aleksy
Dawidowski "Alek", Tadeusz
Zawadzki "Zośka", natomiast
wśród (również z tegoż roku)
„Członków
Stowarzyszenia
Absolwentów” widnieją: m. in.
Jerzy Adamczewski, Stefan
Kowalewski,
Andrzej
Pomianowski,
Ksawery
Szlenkier oraz Andrzej Szulce;
„Gimnazjum i Liceum im.
Tadeusza
Czackiego”
–
informacje są przygotowywane przez nauczycielki bibliotekarki na podstawie materiałów
zebranych przez absolwenta szkoły Kazimierza Bronowskiego (matura 1939), łącznie 12
postaci; „L Liceum Ogólnokształcące im. Ruy Barbosy”: sławni absolwenci (matura 1939) –
Zofia Jakowska, doktor nauk biologicznych Uniwersytetu Fordham.
Częstochowa: „Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza” (matura 1939) – m. in. Jerzy
Józef Wereszczyński (tu: ponad 70 biogramów na drobiazgowo przygotowanej witrynie),
29
„Polskie gimnazja do 1948 roku” – http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polskie_gimnazja_do_1948_roku;
źródła witryn internetowych: „Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego w Warszawie” –
http://szkola.batory.edu.pl/strona/Stowarzyszenie_wychowank%C3%B3w/cz%C5%82onkowie/matura_19181939 oraz strona – http://pl.wikipedia.org/wiki/Gimnazjum_i_Liceum_im._Stefana_Batorego_w_Warszawie;
„Gimnazjum i Liceum im. Tadeusza Czackiego w Warszawie” – http://strona.czacki.kei.pl/Wybitni_absolwenci;
„L LO im. Ruy Barbosy w Warszawie” – http://www.rytmynieskonczonosci.pl/album/index.htm oraz online http://www.lo50.edu.pl/historia.php (zob. też: 2. VIII LO im. Władysława IV 58 Gimnazjum w Warszawie –
http://www.wladyslaw.edu.pl/ oraz http://www.wladyslawiacy.org/wydarzenia.html); „Gimnazjum i Liceum im.
H. Sienkiewicza w Częstochowie” – http://absolwenci.sieniu.czest.pl/index.php?show=annals&which=6 oraz
rozbudowany „Portal absolwentów gimnazjum i liceum im. R. Traugutta w Częstochowie” –
http://absolwent.traugutt.net/index.php?page=abs&year=1939; „I LO im. Króla Kazimierza Wielkiego w
Olkuszu” – http://lo1.olkusz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=92&Itemid=77 oraz strona –
http://lo-1.internetdsl.pl/old/absolwenci.php#1939; „Internetowy serwis Wychowanków, Pedagogów i Uczniów I
LO i Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu” – http://www.marcinek.net/ludzie/who_is_who.htm
(por. - www.biblioteka.info/pointeclaire/listar.htm). Zob. też: „Witryna Stowarzyszenia Wychowanków
Gimnazjum i Liceum im. Adama Asnyka w Kaliszu” (Lista absolwentów Szkoły w latach 1945-2000) –
http://www.asnyk.kalisz.pl/Szkola/Absolwen/Absolwen.htm; „I LO im. Władysława Jagiełły w Krasnymstawie”
(matura 1939) – wśród młodzieży Kalikst Szymonowicz – http://www.1lo.krasnystaw.pl/historia/historia.html
oraz materiały do książki "Wspomnienia Jagiellończyka" o wychowanku szkoły – prof. Stanisławie Portalskim
(matura 1939) – LO im. Władysława Jagiełły w Płocku – http://jagiellonczycy.plock.org.pl/informacje/
podobnie – „Portal Absolwentów Gimnazjum i Liceum im. R. Traugutta”. Olkusz: „I Liceum
Ogólnokształcące im. Króla Kazimierza Wielkiego” (matura 1939) – 17 nazwisk, pomiędzy
którymi: Bijak Feliks, Gomulicki Antoni, Król Jadwiga, Musialik Stanisława oraz
Rzadkowska Ewa. Poznań: „Internetowy serwis Wychowanków, Pedagogów i Uczniów I LO
i Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego” (matura 1939) – wymienia 57 nazwisk,
zamieszczając też zdjęcia, artykuły, wspomnienia oraz inne materiały z notkami
biograficznymi.
Nawet pobieżna, w miejscu tym z konieczności wyrywkowa, lektura wskazanych
przykładów (bo gdzież szkoły
średnie Lwowa czy Wilna ?)
ukazuje
wartość
i
wagę
przedstawionego zagadnienia, skalę
zainteresowania szkół i uczniów
oraz wszechstronne i mądre
zrozumienie problemu, jakim jest
bezmiar
strat
ludzkich
i
kulturowych poniesionych przez
państwo i społeczeństwo polskie w
okresie II wojny światowej. W jej
też rezultacie, jak wynika z
zamieszczanych biogramów, wielu
polskich obywateli nie powróciło
po 1945 roku do rządzonego przez komunistów kraju: zamieszkali w różnych częściach
świata, przyczyniając się do rozwoju gospodarczego i kulturalnego wybranych, najczęściej
przez los, rejonów osiedlenia.
Mimo, iż Polska należała do grupy państw sprzymierzonych przez cały okres wojny, trudno
zaliczyć nas grona zwycięzców: dzięki wysiłkowi swoich żołnierzy i nieugiętej postawie
społeczeństwa, zdołała bowiem utrzymać byt państwowy, jednak w konsekwencji stosunku
władz USA i Wielkiej Brytanii do Rzeczpospolitej, utraciła swą suwerenność polityczną.
Stała się częścią obozu państw komunistycznych, co niewątpliwie przyczyniło się do
spowolnienia rozwoju gospodarczego naszego kraju i, o czym sporo dziś dyskusji, jeszcze
bardziej tu istotnego: kulturowego, odczuwanego niestety po dziś dzień.
Próby opisania świadomości społecznej i nowego ładu po 1989 roku wskazują na wciąż
nierozliczone rachunki krzywd, a w ich wyniku do narzucanych przekłamań historycznych,
czasami wręcz niepojętych, paradoksalnych i niepokojących: „Niemal w momencie obalenia
starej rzeczywistości ustrojowej – zapisywał Ryszard Legutko („Esej o duszy polskiej”,
Kraków 2008, na s. 89 i 102) – i powstania nowej, cały impet krytyczny i demaskatorski
władzy publicznej nie szedł przeciw komunizmowi i komunistom, lecz przeciw narodowi.
Prawdziwą przeszkodą dla nowego ustroju stali się sami Polacy. […] Czasy wojny z
Niemcami i z Sowietami przeniosły się niemal w całości w głębokie rejony niepamięci. Stąd
dzieje polskich kresów wschodnich od początku dwudziestego wieku pozostają nadal
nieobecne w naszej świadomości, dokładnie tak, jak sobie to zaplanowali komuniści”.
Dalej (na s. 108 i 114): „W próżnię powstałą po upadku starych struktur wszedł żywioł
prostactwa, który znalazł sobie potężnego sojusznika właśnie w impulsach przychodzących ze
społeczeństw zachodnich. […] Klasa średnia, ów wymarzony twór nowej Polski, nie zrodził
w sobie wzorcotwórczej siły podciągającej do góry resztę społeczeństwa, wyznaczającej styl,
język i symbolikę opisu rzeczywistości. To on raczej przejął styl, język i symbolikę prostacką,
kontentując się technicznymi sprawnościami zdobywania władzy, pieniędzy i statusu”.
Analogiczne przecież zmiany (zainicjowane po 1989 roku zasadą „grubej kreski” i hasłem
„poprawności politycznej”) miały miejsce w szkolnictwie, szczególnie w średnim
ogólnokształcącym: odejście od wykształcenia klasycznego polegało na tym, że w
dziedzinach humanistycznych dzieła dawne zaczęto traktować jako historyczne, a więc zapisy
dawnych czasów. Lektury – podnoszono myśl niemal do uniwersalnej zasady – są zapisem
przeszłości, która nie ma związku z realnym życiem (co mam nadzieję, jako tezę wysoce
wątpliwą, w sposób wyczerpujący przedstawiłem na przykładzie szkoły kowieńskiej), zaś
realne życie to takie, które toczy się teraz. Tu i teraz – oznaczało też rządowe zapewnienia o
pełnych półkach (ponad wszelkie inne wartości: „kasę” ponad młodzieńczą potrzebę
poszukiwania autorytetu), a nawet jeśli do zdobycia nie tu, w naszym domu, Polsce, to
przecież osiągalne dzięki własnej pracy – poza granicami naszego kraju. Stąd również
kilkusettysięczny, wieloletni (i nie bez przyczyny) odpływ młodych Polaków w nadziei na
poszukiwania lepszego życia, bez pomocy (niejednokrotnie bezsilnego, a czasem może i
bezmyślnego) starszego pokolenia, które już wówczas, dopuszczając do takiej sytuacji,
popełniło widoczny grzech zaniechania; i niewielu jest tu bez winy 30.
Oczywiście, nie można żyć tylko historią, uczyć się tylko z historii czy też żyć wyłącznie
dziejami Polaków na Kresach, ale – aby zachować jak najwięcej z przeszłości – choćby w
ostatnim wymienionym zakresie, jesteśmy zobowiązani wspomóc tamtejszych Polaków,
którzy o Polsce nie zapomnieli i są u siebie; przestać też postrzegać Kresy przez pryzmat
„polskiego skansenu”. Władze winny przygotować wreszcie – kierując się polską racją stanu
– plan konkretnego działania kulturowego i społecznego, nade wszystko jednak wdrażać
przemyślane i konsultowane programy gospodarcze, gdyż głównie te są obecnie w stanie
podnieść prestiż niszczonej tam dziesiątkami lat polskości. Radością jest to, że ziemie te
ożywają, żyją nadal polskością, że Polacy tam są, stąd niezbędna jest też – postulowana i
realizowana w wielu miejscach – materialna pomoc szkołom i kształcącej się tam, w innej już
Europie, młodzieży.
Naszą tożsamość i duchowe dziedzictwo – przyznajmy – trzeba po prostu poznać,
albowiem: „[…] świadomość własnej przeszłości pomaga nam włączyć się w długi szereg
pokoleń, by przekazać następnym wspólne dobro – Ojczyznę”, a to wspólne dobro wymaga
przecież pamięci o naszej przeszłości i historii. Zamykając swą pierwszą pielgrzymkę do
Ojczyzny na krakowskich Błoniach, w czerwcu 1979 roku, Jan Paweł II zwracał się do
zgromadzonych: „[…] zanim stąd odejdę, proszę Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo,
któremu na imię «Polska», raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką
zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i
nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”.
Mija już trzydzieści lat, żyjemy w wolnej Polsce, a wezwanie to próbuje wypełnić kolejne
pokolenie Polaków. Trwajmy zatem i pamiętajmy.
30
Zob.: B. Wildstein, „Długi cień PRL-u czyli Dekomunizacja której nie było”, Kraków 2005, passim oraz R.
A. Ziemkiewicz, „Polactwo”, Lublin 2004, który (na s. 15) pytał wprost: „ Niepodległość się nam, Polakom,
należy, jak psu buda. Pod takim zdaniem każdy się podpisze z głębokim przekonaniem. Ale zadajmy, proszę, tak
z głupia frant, jedno proste pytanie: a właściwie dlaczego ? Z jakiej racji? Czym sobie Polacy na prawo
samostanowienia zasłużyli ?”

Podobne dokumenty