ZAKOŃCZENIE

Transkrypt

ZAKOŃCZENIE
ZAKOŃCZENIE
Centralny Komitet Żydów w Polsce był instytucją pod wieloma względami wyjątkową. Widoczne było to co najmniej w trzech perspektywach:
żydowskiej, polskiej i międzynarodowej.
W perspektywie żydowskiej oryginalność CKŻP dotyczyła zakresu
jego działalności i szerokości wachlarza partii, jakie skupiły się w ramach
tej struktury. Nie istniała wcześniej (ani później) instytucja żydowska tak
ważna dla większości sfer życia Żydów w Polsce. Nie istniała wcześniej
(ani potem) w historii polskich Żydów, bardzo podzielonych politycznie,
tak szeroka „koalicja rządząca”.
W perspektywie polskiej wyjątkowa była zgoda polskich władz na zaistnienie w ramach państwa modelu autonomii nieterytorialnej dla mniejszości żydowskiej. Było to rozwiązanie kategorycznie odrzucane przez
władze II RP. Również dla komunistów akceptacja modelu autonomii nieterytorialnej była zupełną nowością i to nie tylko ze względu na dawne
polemiki bolszewików z bundowcami na ten temat, ale nawet wizje polityki narodowościowej polskich komunistów w okresie II wojny światowej (np. wizję Polski monoetnicznej zarysowaną przez Alfreda Lampego).
Ta ostatnia zaciążyła w pierwszych latach Polski Ludowej bardzo boleśnie
na losie innych, zwłaszcza największych, mniejszości narodowych w Polsce.
Wreszcie CKŻP był też strukturą wyjątkową na skalę międzynarodową.
Jego kompetencje dalece wykraczały poza zakres praw przyznany mniejszości żydowskiej w każdym innym kraju „demokracji ludowej”. Ów model autonomii nieterytorialnej w warunkach realnego socjalizmu był jakościowo nowym etapem w historii relacji między komunistami a Żydami.
Szkoda jedynie, że doświadczenie to ograniczyło się tylko do Polski i trwało tylko kilka lat.
Oczywiście wspomnianą wyjątkowość CKŻP należy postrzegać na tle
tragedii losu żydowskiego w czasie II wojny światowej. Tragedia ta jest w dużym stopniu wytłumaczeniem zaistnienia fenomenu CKŻP. Tłumaczy ona
zarówno żydowskie zjednoczenie narodowe, jak i specjalny sposób traktowania mniejszości żydowskiej przez władze polskie.
Mimo bezprecedensowego żydowskiego zjednoczenia w strukturach
CKŻP, jak starałem się ukazać, na forum komitetów żydowskich szybko
253
Część I
zaczęły rozkwitać konflikty partyjne. Główne kierunki polityczne ścierające się w komitecie — syjoniści, komuniści, bundowcy — usiłowały osiągnąć maksymalnie wiele w zakresie realizacji swoich wizji politycznych
w działaniach CKŻP. Zdecydowanie wygrali tę rywalizację syjoniści, umiarkowany sukces odnieśli komuniści, klęskę ponieśli bundowcy.
Pytanie o generalną ocenę działalności CKŻP z perspektywy ogółu
polskich Żydów jest pytaniem o bilans sukcesów i porażek na poszczególnych polach jego działalności.
Na model autonomii narodowej polskich Żydów w powojennej Polsce,
uosabiany przez CKŻP, składały się w szczególności: posiadanie reprezentacji wobec władz państwowych, pluralizm partyjny, wolność zrzeszania
się, wolność słowa (rozbudowany ruch wydawniczy), własne instytucje
edukacyjne, zbrojna samoobrona (w postaci Komisji Specjalnej CKŻP),
system opieki zdrowotnej (w postaci TOZ), względna wolność emigracji,
własny ruch spółdzielczy, a także swoboda kontaktów z zachodnimi organizacjami żydowskimi.
Trudno wyobrazić sobie szerszy zakres kompetencji CKŻP i bez wątpienia na większości powyższych pól działalności mieliśmy do czynienia
z poważnymi osiągnięciami. Te sfery, gdzie porażka Komitetu była ewidentna, jak np. sprawa odzyskania przedwojennego mienia żydowskich gmin
wyznaniowych i organizacji społecznych, należały do wyjątków.
Wśród ważniejszych zagadnień, jakie chciałem nakreślić w niniejszej
pracy znajduje się stosunek żydowskich partii do polskiego życia politycznego. Paradoks żydowskiej polityki po Zagładzie polegał na tym, że choć
tylko niewielka mniejszość Żydów była komunistami, to olbrzymia większość Żydów popierała rządy polskich komunistów. Ten niewielki polski
ruch polityczny w oczach społeczności żydowskiej wyróżniał się pozytywnie w walce z rodzimym antysemityzmem, jako pierwszy bowiem w polskich dziejach dokonał faktycznego równouprawnienia Żydów. Taka postawa komunistów pozostawała w kontraście ze stosunkiem do Żydów
prezentowanym przez siły dominujące wcześniej w polskim społeczeństwie i opozycją antykomunistyczną w pierwszych latach powojennych.
Nawet „rozwód” między PZPR a polskimi syjonistami, do którego doszło
pod koniec 1949 r., miał charakter łagodny — nie był w zasadzie połączony z represjami policyjnymi.
254
Zakończenie
Jeśli prace poświęcone mniejszościom narodowym mają uwrażliwiać
czytelników na możliwość innego postrzegania historii społeczeństw niż
poprzez optykę dominującego nurtu grupy większościowej, to ten paradoks
może dostarczyć niekoniecznie jednoznacznych, ale na pewno cennych historiozoficznych przemyśleń na temat relacji między racjami etycznymi
a wrogą im postawą większości, postępem społecznym a jego współczesną
i późniejszą ewaluacją, wypierania z pamięci grupy większościowej niewygodnych faktów (jak np. skali polskiego antysemityzmu).
Przejęcie CKŻP na wyłączność przez żydowskich komunistów w 1949 r.
było oczywiście radykalną zmianą w historii mniejszości żydowskiej w Polsce. Zmianę tę — jakkolwiek negatywną, zwłaszcza dla sympatyków syjonizmu — należy postrzegać jednak we właściwych proporcjach. Mimo
likwidacji pluralizmu politycznego polskiego żydostwa i poddania jego
rozwoju ścisłym ograniczeniom ideologicznym, Polska nadal pozostawała ważnym centrum rozwoju kultury żydowskiej na świecie, a położenie
mniejszości żydowskiej w relacji do innych mniejszości było nadal korzystne. Dla Światowego Kongresu Żydowskiego stosunek władz państwowych
w Polsce do Żydów (zwany po żydowsku „Nusech Pojln”, czyli „polski styl”)
był wciąż jeszcze — jak na warunki realnego socjalizmu — niemal idealny, modelowy6¹¹.
611
G. Berendt, Starania organizacji działających w Polsce o przystąpienie do Światowego Kongresu Żydowskiego (1945–1961), w: G. Berendt, A. Grabski, A. Stankowski, Studia z historii Żydów
w Polsce…, s. 49.
255