Płyty stare, choć nowe

Transkrypt

Płyty stare, choć nowe
Płyty stare, choć nowe
"Kurier Podlaski", 6-8 I 1983
Dzięki technice rejestracji dźwięku utrwalano wiele koncertów i recitali, które były głośnymi
wydarzeniami w historii kultury muzycznej. "Polskie Nagrania" wydały przed kilkoma laty
albumy z koncertami Chopina i Brahmsa w wykonania Artura Rubinsteina, który grał je na
otwarcie Konkursu Chopinowskiego w 1960 r. Pięć lat wcześniej ewenementem stał się koncert
symfoniczny i recital innego wielkiego pianisty Artura Benedettiego Michelangelego, podobnie jak
później Rubinsteina, zaproszonego do sądu konkursowego.
Ów rok 1955 i V Konkurs Chopinowski były szczególnie pomyślne. Konkurs odbywał się w świeżo
odbudowanej Filharmonii Warszawskiej przemianowanej właśnie wówczas na Narodową. Tryumfatorem
zaś tej wspaniałej i ogromnie trudnej rywalizacji został Adam Harasiewicz. Na powtórzenie tego sukcesu
przez Krystiana Zimermana czekaliśmy potem aż dwadzieścia lat. Wielki talent okazała też Lidia
Grychtołówna (laureatka jednego z wyróżnień) w odróżnieniu od Harasiewicza pozostająca w kraju i
intensywnie tutaj koncertująca (także w Białymstoku). Wytrwałą słuchaczką występów młodych
pianistów była królowa Elżbieta Belgijska przyjmowana z honorami przez nasz rząd.
W związku z konkursem przyjechało do Warszawy wielu wspaniałych artystów o światowej sławie. W
jury zasiadł jeden z najwybitniejszych ówczesnych pianistów, chociaż zaledwie 35-letni Włoch Arturo
Benedetti Michelangeli. Od kilku lat przeżywał on wielki kryzys. Tuż przed II wojną światową wygrał
Międzynarodowy Konkurs w Genewie. Wybuch wojny przerywa tak znakomicie rozpoczętą karierę.
Michelangeli zamienia fortepian na karabin walcząc z faszystami w szeregach partyzanckich. Trudy walki
musiały odcisnąć się na wrażliwym organizmie i psychice młodego artysty. Po kilku latach tryumfalnych
występów nadchodzi gruźlica i depresja; Michelangeli milknie.
I właśnie w Warszawie, być może zachęcony niezwykłą atmosferą wielkiego święta muzyki, postanawia po raz pierwszy po przerwie wystąpić publicznie. Gra Koncert fortepianowy a-moll Schumanna, a
następnie daje wielki recital do dzisiaj wspominany przez słuchaczy. "Polskie Nagrania" opublikowały
ostatnio trzy płyty dokumentujące owe występy. Są to, niestety, przede wszystkim dokumenty —
rekonstrukcje stereofoniczne muzyki zarejestrowanej niemal przed trzydziestu laty. Ten dystans czasu
słuchać na płytach i trzeba o tym od razu uprzedzić melomanów przyzwyczajonych już do współczesnej
techniki hi-fi i ocierających się coraz częściej o technikę cyfrowo-laserową. Ale poprzez zasłonę
elektroakustycznej niedoskonałości tych nagrań, zdecydowanie przebija się ogromna osobowość
artystyczna Michelangelego.
Ową Chaconnę Jana Sebastiana Bacha i inne utwory zaprezentujemy wspólnie z red. Zofią
Gładyszewską w audycji Rozgłośni Białostockiej Polskiego Radia w niedzielę o godz. 10.35.
Zapraszamy.
STANISŁAW OLĘDZKI