haida
Transkrypt
haida
HAIDA - RDZENNI MIESZKAŃCY KANADY M.M. SZYMAŃSKI - LISTOPAD 2012 – VANCOUVER – KANADA 1 SPIS RZECZY WSTĘP ...................................... 3 – 8 HAIDA ...................................... 9 – 11 RELIGIA I WIERZENIA ....... 12 -16 TOTEM POLE ......................... 17 – 21 POTLATCH .............................. 22 -27 LONGHOUSE .......................... 28 – 30 SZTUKA UŻYTKOWA .......... 31 – 44 LEGENDY HAIDA ................. 45 – 50 DZIEDZICTWO HAIDA ......... 51 - 60 2 WSTĘP Celem tego opowiadania jest podzielenie się z moimi polskimi czytelnikami garścią wiadomości o niezwykłym szczepie indiańskim o nazwie HAIDA. Szczep ten zamieszkiwał i zamieszkuje do dnia dzisiejszego zachodnie wybrzeże Kanady - brzeg Pacyfiku. Język polski ma nieprzyjemny zwyczaj stosowania reguł polskiej gramatyki do słów obcych. Szperając po polskiej sieci internetowej natknąłem się na artykuł zatytułowany HAIDOWIE ! Pozwolicie, że w dalszym ciągu tego opowiadania będę używał oryginalnej nazwy HAIDA. Nim przejdę do sedna sprawy chciałbym parę słów poświęcić historii Rdzennych Mieszkańców Kanady. W języku angielskim nazywa się ich Aboriginal Peoples of Canada albo First Nations i zalicza się do nich tych wszystkich, których dawniej nazywaliśmy Indianie, Eskimosi (dzisiaj Inuits) i Metysi. Słowa „Indian” i „Eskimo” wyszły w Kanadzie z użycia i uważane są dzisiaj za określenia pejoratywne . Skąd wzięli się ci ludzie ? Opierając się na dowodach archeologicznych i genetycznych naukowcy twierdzą, że kontynenty Ameryki Północnej i Południowej były kontynentami, które najpóźniej zostały zaludnione przez człowieka. Ostatnia epoka lodowcowa w tej części świata (epoka zwana Wisconsin, trwająca 10,000 – 100,00 lat temu), spowodowała spadek poziomu morza w wyniku czego powstał „most ziemny” łączący Syberię z Alaska – Amerykę Północną z Azją. Tym „mostem ziemnym” ludzie zamieszkujący Azję 3 wkroczyli do Ameryki. Topniejący lodowiec otworzył drogę na południe – najpierw zwierzętom potem ludziom. Jeden szlak tej wędrówki ludów prowadził po wschodniej stronie Gór Skalistych, drugi wzdłuż brzegów Pacyfiku do Ameryki Południowej. Około 10,000 lat temu klimat w Ameryce Północnej ustabilizował się do warunków podobnych do dnia dzisiejszego. Spowodowało to masową migrację ludności tubylczej, początek uprawy roślin, w rezultacie do gwałtownego wzrostu ludności. W tym to czasie Pierwsi Mieszkańcy Ameryki Północnej wyhodowali i udomowili wiele gatunków zwierząt i zaczęli uprawę licznych gatunków roślin. Stanowią one dzisiaj 50 – 60 % gatunków roślin uprawianych na całym świecie. Północna część kontynentu Ameryki, którą dzisiaj nazywamy Kanadą obejmuje prawie 10,000,000 km. kw. (powierzchnia Europy bez europejskiej części Rosji wynosi tylko 6,000,000 km. kw.). Na wschodzie, zachodzie i północy granice Kanady stanowią Atlantyk, Pacyfik i Ocean Arktyczny. Wielkość tego kraju, różnice klimatyczne i ekologiczne, różnorodność i bogactwo flory i fauny – wszystko to miało przemożny wpływ na formowanie świadomości i różności kulturowej Pierwszych Mieszkańców Kanady. Różne są ich języki, religie i zwyczaje wyrosłe w różnych środowiskach. Oparte są one na założeniach filozoficznych, które dzisiaj nazywamy animismem i anthropomorphismem. Różnica między igloo, domem budowanym ze śniegu przez Inuits (Eskimosów) zamieszkujących północ Kanady a wigwamem, przenośnym namiotem ze skór zwierzęcych budowanym przez szczepy zamieszkujące okolice Wielkich Jezior, dobrze ilustruje różnice kulturowe spowodowane odmiennością klimatów. 4 Pierwsze zetknięcie się Rdzennych Mieszkańców Ameryki z Europejczykami miało miejsce w XV i XVI wieku. Zarówno Krzysztof Kolumb w 1492 roku jak i Jacques Cartier w 1534 roku, szukając nowej drogi do Chin, „odkryli” Amerykę. Początkowo przyjazne spotkanie się dwóch światów i obustronnie korzystna wymiana handlowa już wkrótce zamieniła się w dramatyczną walkę o przetrwanie Pierwszych Mieszkańców, walkę, która w pewnym sensie trwa do dzisiaj. Odkrycie Ameryki zmieniło się w podbój Ameryki. I chyba nie mogło być inaczej. Różnice kulturowe i cywilizacyjne były zbyt duże. Kiedy Kolumb po raz pierwszy dopływał do brzegów Ameryki w 1492 roku, Leonardo da Vinci, architekt, filozof, muzyk, pisarz, odkrywca, matematyk, mechanik, wynalazca i geolog – największy malarz wszech czasów i prawdopodobnie najwszechstronniej utalentowana osoba w historii, właśnie kończył lat 40. Kiedy Jacques Cartier w 1534 roku na półwyspie Gaspe brał w posiadanie w imieniu króla Francji nowy Kraj – jego rodacy w Chartres już od 300 lat modlili się w murach przewspaniałej gotyckiej katedry. Francusko – angielska rywalizacja w Kanadzie skończyła się zwycięstwem Anglików. W 1876 roku została zawiązana Konfederacja Kanadyjska, która była początkiem Kanady – państwa jakie dzisiaj znamy. Od początków Konfederacji, zarówno Francuzi jak i Anglicy zachęcali Rdzennych Mieszkańców Kanady do asymilacji z ich własną kulturą. Różnice były zbyt duże aby mogło być inaczej. Próby te osiągnęły swój szczyt w XIX i początkach XX wieku , kiedy perswazję zastąpiono 5 przymusową integracją. Jednym z nieludzkich przykładów przymusowej integracji, który na wiele lat rzucił cień na wzajemne stosunki kolonizatorów Kanady i jej Rdzennych Mieszkańców był „Residential School System”, który zmuszał dzieci Rdzennych Mieszkańców do opuszczenia domów rodzinnych i pobierania nauki w internatach prowadzonych przez chrześcijańskich misjonarzy. Ci chrześcijańscy fundamentaliści, zapewne w oparciu o bogate doświadczenia wojen krzyżowych i świętej inkwizycji wyrządzili stosunkom między Kanadyjczykami europejskiego pochodzenia a Rdzennymi Mieszkańcami Kanady krzywdę niewymierną. Dopiero zmiany w sposobie myślenia większości Kanadyjczyków i liczne procesy sądowe doprowadziły do powstania w 2006 roku „Truth and Reconcilliation Commissio” , która potwierdziła negatywne i niehumanitarne rezultaty „Residential School System” i wyznaczyła odszkodowanie dla pokrzywdzonych w wysokości 2 miliardów dolarów. W 2008 roku premier Kanady (S.Harper) oficjalnie w imieniu rządu Kanady i jej obywateli przeprosił Rdzennych Mieszkańców za wyrządzoną im krzywdę. Stosunki między Rdzennymi Mieszkańcami a europejskimi kolonizatorami Kanady a później jej rządem federalnym przechodziły liczne zmiany. Początkowo oparte były na traktatach pokojowych zawieranych z poszczególnymi szczepami. W 1876 roku traktaty te zostały objęte wspólną umową zwaną „Indian Act”, który wprowadzał do tych traktatach liczne zmiany. Największej jednak zmianie ulegał z czasem sposób myślenia Kanadyjczyków europejskiego pochodzenia, którego rezultatem było uchwalenie kanadyjskiej konstytucji opartej na „Canadian Charter of Rights and Freedoms” w roku 1982. Te podstawowe prawa stały się obowiązkiem 6 i przywilejem wszystkich mieszkańców Kanady. Po raz pierwszy Rdzenni Mieszkańcy Kanady zaczęli płacić podatki i zaczęli głosować w wyborach do parlamentu. Royal Commission on Aboriginal Peoples, która rozpoczęła swoje prace w 1991 roku miała za zadanie rozpatrzenie wszystkich problemów i zagadnień dotyczących Rdzennych Mieszkańców. Rozpatrzenie starych ciągle jątrzących problemów jak Residential School System jak i przedstawienie nowych zleceń, które staną się fundamentem wzajemnych stosunków. Royal Commission przedstawiła swoje końcowe sprawozdanie w listopadzie 1996 roku. Na liczące 4,000 stron sprawozdanie składa się 440 zleceń, które mają normować stosunki między Rdzennymi Mieszkańcami a Rządem kanadyjskim. Sprawozdanie to : ..... wyznacza okres około 20 lat dla wprowadzenia tych zmian. Mieszkam w tym Kraju ponad 60 lat. Byłem i jestem świadkiem fundamentalnych zmian jakie zaszły w sposobie myślenia i postępowania Kanadyjczyków. Zmian opartych na doświadczeniu, że Kraj zamieszkały przez ludzi różnych religii, języków, ras i przekonań – żyć w pokoju i dobrobycie może tylko w drodze tolerancji, kompromisu i rozsądku. Tolerancji - tej prawdziwej, opierającej się nie tylko na pobłażliwości i wyrozumiałości sprowadzającej się do niestosowania przemocy wobec drugiego. Ta szkoła myślenia uważa, że to, że kogoś czy coś tolerujemy znaczy tyle, że go nie zwalczamy. Jest to tolerancja bierna, zaledwie akomodująca obecność wśród nas innych wspólnot czy idei. 7 Tolerancja prawdziwa, czyli życzliwe otwarcie się na na drugą stronę nie musi prowadzić do wyrzeczenia się własnych poglądów i rezygnację z własnych zasad. Głębsza i najważniejsza forma kontaktu międzykulturowego i międzyideowego musi zawierać element czynny – wychodzić naprzeciw, próbę nawiązania dialogu. Taka szeroka i rozumna tolerancja musi zawierać próbę poznania racji jakimi kierują się inni. Dialog bowiem zakłada poznanie, ewentualne zrozumienie innych racji, a nie koniecznie ich akceptację. Dlatego też wychodząc z założenia, że niewiele jest rzeczy gorszych niż zrodzona z niewiedzy pogarda dla innych kultur – zamieściłem poniżej garść informacji o szczepie HAIDA zamieszkującym zachodnie wybrzeże Kanady. 8 Archipelag HAIDA GWAII 9 (Dawniej Queen Charlotte Islands) HAIDA Nie istnieją dzisiaj naukowo zweryfikowane dowody jak i kiedy migranci z azjatyckiego kontynentu zasiedlili północno-zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej. Prawdopodobnie 13,000 lat temu część z nich osiedliła się na archipelagu wysp HAIDA GWEII, co w języku Haida znaczy „Wyspy Ludzi”. Na archipelag ten składają się dwie duże wyspy, Graham na północy, Moresby na południu oraz około 150 małych wysepek o łącznej powierzchni około 10,000 kilometrów kwadratowych. Od kontynentu Ameryki Północnej ( w tym wypadku od Kanady ) archipelag oddzielony jest cieśniną Hecate Strait. Wyspa Vancouver położona jest na południe a amerykańska Alaska na północ od HAIDA GWEII. Mieszkańcy archipelagu w oparciu o sprzyjający klimat, bogactwo i obfitość płodów morza i ziemi stworzyli szczep o odrębnym (choć podobnym do sąsiednich szczepów) języku i kulturze o nazwie HAIDA. co w ich języku znaczy „MY” lub także „LUDZIE”. Ten ich odrębny język jest dzisiaj w prawie kompletnym zaniku. Używany jest na „co dzień” przez zaledwie 50 osób w wieku powyżej 70 lat. Stworzyli także wyrafinowany system społeczny oparty na dwóch klanach : EAGLES (orły) i RAVENS (kruki). Przede wszystkim stworzyli niezwykle bogatą kulturę i sztukę nierozerwalnie złączonymi i zgodnymi z naturą i środowiskiem, który ich otaczał. Trudnili się głownie rybołówstwem i myślistwem . Morze i las – ryby, zwierzęta i ptaki były źródłem ich utrzymania, ich wierzeń, zwyczajów i ich sztuki. Przez tysiące lat żyli w zgodzie z naturą, w pełnej z nią symbiozie. Pierwsze zetknięcie się HAIDA z cywilizacją europejską miało miejsce dopiero w roku 1774, kiedy na archipelagu wylądował Juan Perez. Cztery lata później wyspy odwiedził kapitan James Cooke. W 1787 roku 10 wyspy zostały dokładnie zbadane przez brytyjskiego kapitana George Dixon’a i nazwane QUEEN CHARLOTTE ISLANDS (nazwa ta używana była przez 223 lata – do 3-go czerwca 2010 roku, kiedy to rząd kanadyjski oficjalnie powrócił do starej, oryginalnej nazwy : HAIDA GWEII ). W czasie pierwszego kontaktu z „białym człowiekiem”, liczba mieszkańców HAIDA GWEII wynosiła około 10,000. Próba kontroli naturalnych zasobów wysp i przymusowa integracja Rdzennych Mieszkańców archipelagu zaczęła się od pierwszej chwili pojawienia się Europejczyków. Obłudna hipokryzja kolonizatorów i chrześcijańskich misjonarzy robiła wszystko by wykazać, że napędzany chciwością podbój kolonialny niesie „dzikusom” dobro cywilizacyjne. Na początku XIX wieku w wyniku epidemii ospy, tyfusu, odry i syfilisu zmarło 90 % mieszkańców HAIDA GWAII. W 1900 roku na wyspach mieszkało tylko 350 osób ! Dzisiaj archipelag zamieszkuje około 3,800 osób. Kiedy w roku 2006 dwie wyspy w archipelagu HAIDA GWEII zostały uznane przez UNESCO (United Nations Educational, Scientific and Cultural Orgabization) jako miejsca Światowego Dziedzictwa Kulturowego, w uzasadnieniu tej decyzji wymieniono : vanished civilization of Haida. Czy rzeczywiście ? Siła kultury HAIDA przez bogactwo, różnorodność i piękno jej sztuki przetrwała najcięższe próby agresji i ludobójstwa. Odrodziła się po latach prześladowań zachowując swoje tradycyjne formy – miała i ma znaczny wpływ na sztukę swoich sąsiadów Przyjrzyjmy się temu bliżej. 11 RELIGIA I WIERZENIA Zespół wierzeń praktykowanych przez HAIDA dzisiejsza wiedza nazywa animizmem (od łacińskiego słowa anima – dusza). Zakłada on istnienie świata materialnego i duchowego, który przypisywał dusze ludzi zmarłych zwierzętom, roślinom, minerałom i żywiołom. Zwierzęta uważane były nie tylko za podobne do ludzi – często od ludzi mądrzejsze i posiadające własność przybierania ludzkich postaci. HAIDA wierzyli, że żyją w świecie nadprzyrodzonych „duchów” mających przemożny i decydujący wpływ na losy ludzi, zwierząt i przedmiotów martwych. Zwyczaje i wierzenia HAIDA przekazywane były ustnie, z pokolenia na pokolenie w pieśniach i tańcach. W wierzeniach i mitologii HAIDA poczesne miejsce zajmował raven (kruk). Traktowano go jako sprytnego oszusta, jednocześnie cudotwórcę i bohatera To raven ukradł światło i stworzył słońce, księżyc i gwiazdy To raven uwolnił z muszli znalezionej na brzegu morza pierwszych ludzi, przekazał im tajemnicę ognia i nauczył jak godnie żyć Raven w swoich potyczkach z nadprzyrodzonymi „duchami” zawsze zwyciężał. 12 „The Raven and the First Man” Rzeźba w drewnie 13 (Kruk i Pierwszy Człowiek) Bill Reid (1920 – 1998) HAIDA wierzyli w reinkarnację i często przed śmiercią wybierali sobie „przyszłych rodziców”. Po śmierci ich dusze odpływały łodziami do „Kraju Dusz” gdzie czekały na powrót do ponownego życia.. Pośrednikiem między HAIDA i ich nadprzyrodzonym światem duchów i mitów był SZAMAN. Była to osoba pełniąca funkcję religijną wiążącą członków szczepu z istotami nadludzkimi, duchami przodków i demonami. SZAMANEM mógł być każdy członek szczepu – mężczyzna czy kobieta. SZAMAN – mężczyzna leczył chorych, wpływał na pogodę, zapewniał obfite połowy i polowania. Obowiązki SZAMANA – kobiety sprowadzały się głównie do leczenia chorych i asystowaniu przy porodach. Warunkiem jednak zostania SZAMANEM była jego zdolność kontaktowania się ze światem nadprzyrodzonym. SZAMANEM mógł być tyko człowiek „opętany” przez duchy, z którymi mógł się porozumiewać drogą ekstazy. Ekstaza polegała na wejściu w trans poprzez rytmikę tańca, potrząsaniu grzechotką lub uderzaniu w bęben podczas którego SZAMAN doznawał duchowego opuszczenia własnego ciała. Pozwalało mu to na wejście w kontakt ze światem nadludzkim. Maska SZAMANA szczepu HAIDA 14 SZAMAN musiał ubierać się wedle wskazań duchów i mówić ich niezrozumiałym dla innych językiem. Pozycja SZAMANA była zwykle dziedziczna. Przed swoją śmiercią SZAMAN przekazywał swemu następcy tajemnicę porozumiewania się z duchami. SZAMAN szczepu HAIDA w stroju rytualnym 15 O tragicznych losach szczepu HAIDA pisałem we Wstępie. W wyniku przymusowej integracji wielu Rdzennych Mieszkańców Kanady – w tym i HAIDA, jest dzisiaj praktykującymi chrześcijanami. Wydaje się jednak, że wielu z nich potrafiło pogodzić nową wiarę z tradycyjnymi wierzeniami HAIDA. Ciekawe, że SZAMANIZM, który zawsze był głównym celem ataków polityki integracyjnej tak rządu kanadyjskiego jak i chrześcijańskich misjonarzy – wydaje się przeżywa ostatnio okres rewitalizacji. 16 TOTEM POLE To bogato rzeźbiony pień drzewa (zwykle Western Red Cedar, w który obfituje zachodnia Kanada). Zwyczaj zapoczątkowany przez szczep HAIDA i przejęty później przez innych Rdzennych Mieszkańców Północnozachodniego wybrzeża Ameryki. Słowo TOTEM wywodzi się z języka Ojiawe i znaczy Jemu najbliżsi. Po polsku TOTEM POLE tłumaczy się na „Słup Totemiczny” o czym dowiedziałem się stosunkowo niedawno. Brzmi to w moich uszach zupełnie „obco” – pozwolicie, że w dalszym ciągu mego opowiadania używać będę oryginalnego określenia. Totem Poles w Stanley Park - Vancouver BC 17 TOTEM POLES nie były nigdy obiektem kultu religijnego (mimo pewnego podobieństwa do słowiańskiego Światowida) i nigdy nie były czczone jako symbole wiary. W XIX wieku chrześcijańscy misjonarze błędnie uważali, że TOTEM POLES są symbolami i częścią pogańskich praktyk HAIDÓW. W ramach swojej asymilacyjnej „ofensywy” wzywali oni do niszczenia TOTEM POLES. Symboliczne rzeźby na TOTEM POLES miały różne znaczenie. Opisywały one legendy rodzinne, historię rodów i ważne dla klanów wydarzenia. Były one wznoszone przez znacznych, tak pozycją społeczną jak bogactwem, wybitnych HAIDÓW, celem podkreślenia „ważności” swojego rodu czy wybitnych osiągnięć klanu. Pod tym względem przypominały europejskie herby rodowe. Niektóre TOTEM POLES służyły jako grobowce zmarłych przywódców. W ich pustych (wydrążonych) wnętrzach składano ciała zmarłych w „skrzyniach pogrzebowych” (trumnach). Inne opowiadały o „potędze” szamanów, jeszcze inne miały na celu publiczne ośmieszenie lub zawstydzenie przypominając o rodzinnych kłótniach, morderstwach czy niespłaconych długach. Kolejność w jakiej symbole osób czy zdarzeń przedstawiane są na TOTEM POLES mają specjalne znaczenie. Do tego stopnia, że w mowie HAIDA powstało określenie : ostatni na Totem Pole. Ma to wyrażać przekonanie, że symbole na górze TOTEM są godniejsze szacunku i cieszą się większym prestiżem. Ci niżej są oczywiście gorsi. Obecność zwierząt, ptaków, ryb i roślin na TOTEM POLES to jeszcze jeden dowód wiary HAIDA w nierozerwalną łączność losów ludzi z losami innych żyjących istot i przyrody. 18 TOTEM POLES Museum of Archeology - University of British Columbia - Vancouver 19 Proces wznoszenia TOTEM POLES - nawet współcześnie w miejscach innych niż Haida Gwaii (np. w muzeach czy parkach), nigdy nie odbywa się przy pomocy nowoczesnych metod czy narzędzi. Pierwotnie używano do tego płaskich, ostrych kamieni, które później zastąpiono narzędziami metalowymi. Wznoszeniu TOTEM POLES zawsze towarzyszy tradycyjna ceremonia. Kilkudziesięciu ludzi podnosi TOTEM z pozycji leżącej, w której był rzeźbiony. Inni przy pomocy lin ustawiają go w pozycji pionowej. Dolny koniec słupa jest opalony co ma zapobiec gniciu. Po ustawieniu TOTEM zaczyna się uczta zwana potlatch ( o której pisać będę w następnym rozdziale). W czasie uczty rzeźbiarze oficjalnie odbierają zapłatę za wykonane dzieło i wykonują tradycyjny taniec wkoło TOTEM POLE wymachując narzędziami, które używali przy rzeźbieniu. Po wzniesieniu TOTEM nie jest on otaczany specjalną opieką i troską. W morskim, wilgotnym klimacie archipelagu HAIDA GWAII, drewno TOTEM zaczyna gnić i dość szybko chyli się (dosłownie) ku upadkowi Stuletnie TOTEM POLES 20 Tradycyjne TOTEM POLES na wyspach archipelagu HAIDA GWAII rzadko trwają dłużej niż 100 lat. Zwykle przewracają się powalone zimowymi sztormami. Na ich miejsce często wznosi się nowe o [pdobnej „treści”. Oczywiście wymaga to nowej uroczystej uczty (potlatch). Brak opieki i konserwacji celem przedłużenia „życia” TOTEM POLES tłumaczone jest przekonaniem, że powolne gnicie drewna jest naturalnym procesem kończącym się śmiercią – procesem wspólnym wszystkim istotom żywym – a za takie uważane jest drzewo, z którego zrobiono TOTEM. Próba zatrzymania tego procesu umierania, rozumiana jest jako działanie wbrew naturze i prawom rządzącymi światem. Najwyższy TOTEM POLE (38.88 m.) 21 Beacon Hill Park – Victoria BC. POTLATCH POTLATCH to nie tylko uroczystość, której celem jest uczczenie specjalnego wydarzenia w życiu szczepu HAIDA (Jak i innych Rdzennych Mieszkańców północno-zachodniego wybrzeża Ameryki), to nie tylko zwyczaj rozrzutnego obdarowywania się darami. POTLATCH to przede wszystkim system ekonomiczny i manifestacja wartości rządzących życiem Rdzennych Mieszkańców tej części Ameryki Północnej, oparte na świadomej redystrybucji dóbr materialnych i obowiązku wzajemności. Słowo POTLATCH pochodzi z języka Chinook i znaczy dać coś lub prezent. W czasie ceremonii POTLATCH, gospodarz uroczystości obdarowuje swoich gości prezentami. Jakość i wartość tych darów ma na celu wykazanie jego własnego bogactwa, pozycji socjalnej – umocnić i potwierdzić jego autorytet i prestiż. POTLATCH szczepu HAIDA 22 Uroczysty POTLATCH organizowany był z najrozmaitszych powodów i przyjmował rozmaite formy. Powodem mógł być wybór nowego wodza, osiągnięcie pełnolecia, uroczysty tatuaż, małżeństwo, rozwód czy śmierć wodza. Branie udziału w tych uroczystościach uważane było za wielki honor i przywilej. Pozycja społeczna i hierarchiczna zależność między rodami, klanami i osadami, ustalana była i potwierdzana przez ilość i jakość rozdawanych w czasie POTLATCH darów. Filozofia bowiem POTLATCH polegała na tym, że bogactwo i znaczenie człowieka wyznaczała nie ilość posiadanych dóbr, ale ilość i jakość dóbr rozdanych. Można by sprowadzić to do lapidarnego sformułowania : Kto daje więcej – ten lepszy Ostatniego dnia POTLATCH - po rozdaniu darów – okazywało się, że szczodry gospodarz zwykle tracił wszystko co posiadał. Otrzymywał jednak (oprócz sławy i prestiżu) około 50 zaproszeń na POTLATCH, które w przyszłości mieli zamiar urządzić zaproszeni goście. Obowiązujące prawo wzajemności pozwoliło mu liczyć na to, że wartość darów, które on otrzyma w przyszłości, pozwoli mu i jego rodzinie zwrócić długi zaciągnięte celem przygotowania dzisiejszego przyjęcia. W zamierzchłych czasach kiedy handel i usługi nie były podstawą utrzymania – system ten najwyraźniej spełniał swoje zadanie. Jak wspominałem utrzymanie pozycji społecznej i autorytetu nie było jedynym powodem urządzania POTLATCH. Po śmierci wodza urządzano POTLATCH na którym następca przejmował jego prawa i obowiązki. Goście przez przyjmowanie darów akceptowali nową głowę klanu. 23 Taniec rytualny w czasie ceremonii POTLATCH Rysunek współczesny 24 Członek rodu czy klanu, który nosił się z zamiarem urządzenia POTLATCH, zawiadamiał o tym mieszkańców swojej i okolicznych wiosek. Urządzenie takiej uroczystości wymagało zwykle zaciągnięcia pożyczki u przyjaciół i sąsiadów. Zwyczajowo pożyczkę taką należało zwrócić w ciągu roku płacąc 100 % odsetki. Dług taki był dziedziczony przez spadkobierców. W przygotowaniu do POTLATCH brała udział cała wioska. Preztiż uroczystości leżał wszystkim na sercu i spadał na całą wieś. Tańce rytualne HAIDA były częścią ceremonii POTLATCH 25 Kobiety i dzieci brały udział w POTLATCH, ale uczestniczyły w nim osobno. Gospodarz uroczystości miał obowiązek zapewnić nocleg, żywność i rozrywkę w formie tańców i śpiewu. POTLATCH trwał zwykle 5 dni. Goście witani przez gospodarza prowadzeni byli do jego domu (Long House. o którym pisać będę w następnym rozdziale) i sadowieni wzdłuż ścian w kolejności należnej ich pozycji społecznej. Rozpoczynała się uczta urozmaicona śpiewami i rytualnymi tańcami. Raz jeszcze chciałem podkreślić, że system ekonomiczno – społeczny reprezentowany przez tradycję POTLATCH, był systemem zupełnie wyjątkowym. Systemem, który zakładał, że pozycję społeczną każdej rodziny HAIDA, jej status w społeczeństwie, stanowiło nie jej osobiste bogactwo lecz wartość dóbr, którymi dzieliła się z innymi. Raven – Maska tancerza HAIDA 26 Po buncie Louis Riel’a znanym jako North West Rebelion of 1855, rząd kanadyjski podwoił wysiłki mające na celu asymililację Rdzennych Mieszkańców Kanady. Proces ten polegał – po pierwsze na eliminacji instytucji i zwyczajów kulturowych Pierwszych Mieszkańców, po drugie na reedukacji ich dzieci (Residential School System). The Potlatch Law, zabraniający organizowania tego rodzaju uroczystości uchwalony został w 1884 roku. Pobożne życzenia chrześcijańskich misjonarzy uważających, że szczep HAIDA poprzez ceremonię POTLATCH propaguje i wzmacnia pogańskie zwyczaje Pierwszych Mieszkańców Kanady. The Superintendent-general of Indian Affairs (tak to się wtedy nazywało) oświadczył : najszczęśliwszym rozwiązaniem dla tubylcow będzie pełna asymilacja z ogólną ludnością a mieszane małżeństwa i edukacja przezwyciężą tubylcze zwyczaje i tradycje. Tradycja POTLATCH okazała się trudna do zniszczenia. HAIDA GWAII i okolice posiadały zbyt wiele ukrytych zakątków, gdzie stare zwyczaje mogły być kontynuowane poza zasięgiem wzroku gorliwych inspektorów. Nacisk asymilicajny wzrastał z roku na rok. W 1920 roku zaczęto konfiskować regalia używane w czasie POTLATCH. Winnym łamania Potlatch Law obiecywano amnestie w zamian za maski, grzechotki i inne przedmioty związane z ceremonią POTLATCH. Wierzenia przodków i tysiącletnia tradycja okazały się silniejsze od praw ludzi dla których szacunek dla innego i tolerancja są rzeczą obcą. POTLATCH, jego pieśni i tańce ciągle przekazują historię szczepu i jego zwyczaje następnym pokoleniom. Miejmy nadzieję, że ta do niedawna jeszcze żywa tradycja nie zmieni się w martwy Skansen. Dyskryminacyjne Potlatch Law z roku 1884 zostało oficjalnie usunięte z Kodeksu Kryminalnego Kanady w roku 1951. 27 LONGHOUSE Longhouse to nazwa domu mieszkalnego budowanrgo przez HAIDA. Były to spore budynki o formie prostokąta, zwykle około 18-30 m. długie i 5-7 m. szerokie. Zdarzały się też domy o wielkości 500 m. na 60 m. zamieszkałe przez rodziny liczące 50 osób i więcej. Model domu Haida 28 Koncepcja konstrukcyjna Longhouse była niezwykle prosta. Polegała na ramie składającej się z dwóch słupów i poziomej belki. Przypuszczam, że był to początek znanego i powszechnie, do dnia dzisiejszego używanego systemu zwanego „wood frame”. Nawiasem mówiąc, system ten nazywa się w Polsce „metodą kanadyjską”. Na drewnianą ramę Longhouse składają się bale drewniane ścian i dachu. Znów, jak w wypadku Totem Pole, są to pnie Western Red Cedar, drzewa wyjątkowo odpornego na zginanie. Dach i ściany wypełniane są łupanymi deskami wzmocnionymi korą. Domy takie posiadają zwykle jedne drzwi i nie mają okien. Wewnątrz, po obu stronach centralnego holu mieszczą się „kabiny” przedzielone ściankami składającymi się ze skrzyń służących do przechowywania dobytku. Każda „kabina” ma swoje palenisko. Całość wentylowana jest otworem w dachu (coś w rodzaju polskiej „kurnej” chaty). Rama domu HAIDA z Totem Pole 29 Dach domu podobnie do ścian, pokryty był łupanymi deskami i obciążony kamieniami. Jedynymi „meblami” domu były drewniane ławy umocowane wzdłuż ścianek działowych. Służyły one do pracy jak i (po przykryciu matami) do spania. Frontowa ściana domu była często bogato dekorowana rzeźbami i malowidłami zwierząt i rodowych symboli. Przed wejściem do domu stawiano Totem Pole. Front domu HAIDA Stałym elementem budynku była rama ścian i dachu. Ich wypełnienie (łupane deski i kora) były przenośne. Wiele bowiem rodzin HAIDA posiadało parę domów. Dom nad morzem gdzie spędzano czas połowów i dom w lesie gdzie mieszkano w czasie połowów i zbierania jagód. Każdy z tych domów miał stałą, drewnianą ramę konstrukcyjną. Wypełnienie ścian i dachu było przenośne z „sezonu na sezon”. 30 SZTUKA UŻYTKOWA ZDOBNICTWO I RZEMIOSŁO ARTYSTYCZNE Wypada zacząć od definicji słowa : sztuka. Niezawodna w takich wypadkach Encyclopedia Britannica określa sztukę jako umiejętność użycia wyobraźni w tworzeniu estetycznych (pięknych) przedmiotów, estetycznego środowiska lub estetycznych doświadczeń, które można dzielić z innymi. Sztuką użytkową można nazwać sztukę stosowaną czy sztukę zdobniczą dotyczącą wytwarzania przedmiotów codziennego użytku. W wypadku HAIDA określenie to stosuje się do takich dziedzin jak tkactwo i moda (koce, szale, okrycia, kapelusze), projektowanie i wytwarzanie przedmiotów kultu (maski, grzechotki), zdobnictwo (tatuaże) i rzemiosło artystyczne (czółna, skrzynie). Wymaga to niezwykłego uzdolnienia – talentu, czyli wrodzonej predyspozycji w dziedzinie artystycznej, przejawiającej się w ponadprzeciętnym stopniu sprawności lub zdolności do szybkiego uczenia się jej, HAIDA taki właśnie talent posiadali. Dlaczego ? Już z góry odrzućmy szukanie odpowiedzi na to pytanie w skompromitowanych teoriach antropologicznych i rasowych. Zbyt świeże są w naszej pamięci teorie głoszące wyższość inteligencji i charakteru ludzi o niebieskich oczach i blond włosach. Możemy jednak spróbować znaleźć przyczyny tej niebywałej koncentracji talentu na HAIDA GWAII z powodów innych niż genetyka. 31 HAIDA przez setek lat prowadzili życie we względnej izolacji – prymitywne lecz komfortowe. W dobrobycie, który zapewniała obfitość płodów morza i ziemi. Ich głęboka wiara w świat duchów mających przemożny i decydujący wpływ nie tylko na ich życie, ale i na losy zwierząt i przedmiotów martwych, wiązała ich nierozerwalnie z naturą, z środowiskiem w którym żyli. Z otaczającym ich lasem, z morzem, z rybami, ptakami i zwierzętami żyli w pełnej symbiozie. Jedyny dostępny im sposób porozumiewania się (dzisiaj powiedzielibyśmy : sposób przekazywania informacji), był dźwięk (głos), ruch (taniec) i wynik pracy rąk inspirowanych wyobraźnią. Wyobraźnią błądzącą w świecie mitów i legend. Nie umiejąc pisać „mówili” rzeźbą, tańcem, kolorem maski. Ich tajemniczy świat duchów odżywał w tańcu ludzi przebranych za ptaki. Opływowy kształt ryby, obła forma muszli, krogulczy dziób orła, okrągłe, wypukłe oko ptaka – wszystko to widzimy dzisiaj w krzywej, płynnej linii rysunku i rzeźby HAIDA. Pełne, „czyste” barwy, to czarny kolor skrzydła kruka, czerwień jesiennych liści, żółć schnących traw i błękit morza. Sztuka HAIDA to obraz ich życia wsparty mistyką wiary i wyobraźni. Wyrzeźbiony w grymasie maski szamana, utkany wzorami zimowego okrycia, wijący się czarną linią tatuażu na piersiach i ramionach mieszkańców HAIDA GWAII. Sztuka, która rodziła się w ciszy ziemi milczącej o zmierzchu, w szumie morza, której towarzyszyły głosy ptaków i chichot duchów błąkających się między konarami niebotycznych cedrów. 32 Dugout Canoe czyli czółno – łódź wykonana z jednego pnia drzewa zwanego Red Cedar, wydłubane i wypalane, płaskodenne, poruszane wiosłami (czasami żaglem). Czółno odgrywało niezwykle ważną rolę w życiu HAIDA. Jego wielkość zależała od funkcji jaką miało spełniać. Używane do transportu i przemieszczania się między przeszło 150 wyspami archipelagu HAIDA GWAII czy do polowań-połowów na wieloryby i łososie, dwuosobowe czółno miało około 7.5 m. długości. Czółna używane do transportu towarów czy dalekomorskich wypraw dochodziły do 20 m. 33 długości i mogły pomieścić 30 osób. Pień drzewa wypalano ogniem i wydłubywano przy pomocy kamiennych dłut. Wydłubany już pień poszerzano w środku zmiękczając przy pomocy gorącej wody i rozpychając poprzecznymi ławkami. Dziób czółna wykonany osobno, był lekko wzniesiony i bogato dekorowany rzeźbami, malowidłami, muszlami i zębami zwierzęcymi. Podobnie do Totem Pole, dekoracje dziobu identyfikowały właściciela czółna i „opowiadały” o losach jego i jego klanu. Bentwood Box Bentwood Box czyli skrzynie, najrozmaitszych wielkości, zależnie od przeznaczenia, robione były z jednej łupanej deski drzewa o nazwie Red Cedar. Deski były zmiękczane w parującej wodzie, zginane i łączone przy 34 pomocy drewnianych kołków. Skrzynie dekorowano typowymi dla HAIDA wzorami i symbolami w zależności od ich przeznaczenia i właściciela. Duże skrzynie (boom box) używane były jako bębny towarzyszące tańcom rytualnym, służąc jednocześnie do przechowywania strojów tancerzy. Duże skrzynie używano również jako „szafy”, mniejsze używano do gotowania. Np. zupę rybną gotowano mieszając ryby, skorupiaki i wodę w małej skrzyni i wrzucając do niej rozżarzone kamienie. Mniejsze skrzynie używano również do przechowywania i transportu wody, suszonych ryb i innych rodzajów żywności niezbędnej w czasie częstych podróży między wyspami archipelagu HAIDA GWAII. Wodzowie klanów i osoby cieszące się specjalnym szacunkiem używały skrzyni jako trumny, które składano w wydrążonym w tym celu Totem Pole. Niezależnie od przeznaczenia wszystkie skrzynie były bogato dekorowane symbolami i wzorami nawiązującymi do mitologii HAIDA Grzechotka szamana 35 Grzechotki szamanów wykonywane były z drewna, rogów zwierzęcych lub muszli. Bogato dekorowane i malowane, były głównym „narzędziem” przy pomocy którego szamani nawiązywali kontakt z duchami. Taniec i jednostajny rytm grzechotki wprowadzał ich w trans i ekstazę, która umożliwiała „rozmowę” i bezpośredni kontakt z duchami. Symbole i ornamenty zdobiące grzechotkę identyfikowały jej właściciela oraz nawiązywały do rodzaju duchów w których szamani się „specjalizowali”. 36 UBIORY I OKRYCIA Łagodny, morski klimat HAIDA GWAII pozwalał jego mieszkańcom na chodzenie prawie nago. Kobiety nosiły krótkie spódniczki. Mężczyźni chodzili nago. Ubrań i okryć używano w czasie krótkiego sezonu zimowego i w czasie częstych ceremonii (potlatch), Rodzaj i jakość ubrań określała pozycję socjalną i była świadectwem zamożności. Wzory i symbole zdobiące stroje określały przynależność do klanów i nawiązywały do legend 37 rodzinnych. Tkaniem materiałów z których szyto odzież, szale, narzuty (typu ponczo) i kapelusze zajmowały się kobiety. Zdobieniem i malowaniem strojów zajmowali się mężczyźni. Materiał na okrycia tkano z zmiękczonej kory cedrowej, korzeni sosny, wełny kóz górskich importowanej na archipelag z kontynentu i kolorowych suszonych traw. Zimowa koszula zwana CHILKAT 38 Ozdobna narzuta HAIDA 39 CHILKAT BLANKET – Koc ozdobny tkany na specjalnym krośnie pozwalającym na tkanie owalnych wzorów. Zakończony charakterystycznymi długimi frędzlami 40 Wodzowie HAIDA w okryciach zwanych CHILKAT WRAP Kapelusz pleciony z korzeni świerku i malowany 41 Maski najczęściej używane były przez członków licznych tajnych stowarzyszeń popularnych wśród HAIDA. Maski te noszono w czasie tańców rytualnych. Przedstawiały one duchy leśne zwane GAGIID . Twarze tych masek pokryte zmarszczkami, często zielono-niebieskie, co miało symbolizować ducha uratowanego od zatonięcia, zziębniętego i ledwo żywego. 42 Członkowie jednego z tajnych stowarzyszeń HAIDA w maskach i strojach ceremonialnych. 43 Tatuaż noszony na piersiach i ramionach HAIDA określa pozycję społeczną (status), przynależność do klanu i stopień zaangażowania w metafizyczne współżycie z duchami. 44 LEGENDY HAIDA W mitologii, wierzeniach i legendach HAIDA poczesne miejsce zajmuje RAVEN (kruk). Jedną z tych legend, opowiadaną przez sędziwą mieszkankę Haida Gwaii na falach radiowych CBC (Canadian Broadcasting Corporation) w języku Haida i w języku angielskim, pozwolę sobie poniżej przytoczyć. Tytuł opowiadania w języku Haida : „Yaahl Gin Tlaawhlaas Gyaahlangaay”, w języku angielskim : „Raven Creation Story”, w tłumaczeniu polskim brzmi : „O TYM JAK KRUK ŚWIAT STWORZYŁ” 45 Słuchajcie pieśni kruka : Swego czasu świat cały pogrążony był w ciemności. Kruk (w języku Haida : Yaahl) szybował nad falami oceanu. Prawdę mówiąc jedyną rzeczą, którą kruk potrafił dobrze robić, to było właśnie fruwanie. Nagle na bezkresie oceanu zobaczył mały, czarny punkt. Zniżył swój lot i zobaczył kępę wodorostów kołyszącą się na fali. Zaciekawiony, wylądował na wodorostach i po ich łodydze jak po linie zaczął zsuwać się na dno morza. Po chwili zauważył, że łodyga wodorostu zmieniła się na Totem Pole. Na dnie oceanu tuż przy Totem Pole stał spory Longhouse. Nie namyślając się długo, kruk wszedł do środka gdzie zastał zajętego pracą starca, o łysej głowie i białej, pomarszczonej starością twarzy przypominającą mu mewę. Starzec spojrzał na kruka i powiedział : witaj wnuku, czekałem na ciebie od dłuższego czasu. Kruk był wyraźnie zaskoczony takim serdecznym powitaniem i zaczął ze starcem przyjazną rozmowę. Po pewnym czasie starzec wyjął ze skrzyni dwa kamienie – jeden był czarny, drugi biały, nakrapiany – i rzekł do kruka : weź czarny kamień w swój dziób i lecąc nad oceanem wypluj go. W ten sposób powstanie wielki ląd. Leć dalej i wypluj kamień nakrapiany i w tym miejscu powstanie Haida Gwaii. Jak wiecie kruk też potrafi się mylić. Tak stało się i tym razem. Podniecony niezwykłym zadaniem, kruk się pomylił i wypluł najpierw nakrapiany kamień. W ten sposób powstał wielki ląd, który nazywamy dzisiaj Ameryką Północną. Później wypluł kamień czarny i w ten sposób powstała Haida Gwaii. Ponieważ pomylił kamienie, Haida Gwaii jest mniejsza od Ameryki Północnej. Takie niestety są wyniki nieostrożności kruka. Jego wielkim zmartwieniem były otaczające go ciemności. Przypomniał sobie, że kiedyś słyszał o wielkim wodzu nieba władającym 46 światłem. Postanowił go odnaleźć. Lecąc w zamglonych ciemnościach z trudem zauważył córkę wodza światła idącą w stronę strumienia celem napicia się świeżej wody. Jak dobrze wiecie, sprytny kruk z dużą łatwością potrafi zmieniać swoje kształty i występować pod inną postacią. Korzystając z nieuwagi córki wodza światła, która schyliła się aby zaczerpnąć wody – kruk zmienił się w igłę drzewa iglastego, które rosło w pobliżu i płynął na falach wartkiego strumienia. Dziewczyna zaczerpnęła kubkiem wodę i razem z wodą przełknęła igłę. W ten sposób chytry kruk znalazł się wewnątrzu córki wodza światła ! Dziewięć miesięcy później córka wodza urodziła syna, którym był nie kto inny jak kruk pod postacią chłopca. Rósł razem z innymi dziećmi wioski. Zachowywał się podobnie do innych, ostrożnie nie zdradzając się, że pod postacią chłopca jest chytrym krukiem. Dość szybko zorientował się, że jego dziadek, wódz światła – trzyma to światło w jednej z dziesięciu bentboxes (skrzyń), które miał w swoim domu. Naprzykrzał się dziadkowi prosząc żeby ten otworzył skrzynie. Któregoś dnia dziadek to zrobił. Skrzyń było 10. Jedna w drugiej. Dziadek uchylił wieko tej ostatniej, najmniejszej i kruk zobaczył wydobywające się z niej światło. Była to mocno błyszcząca, idealnie okrągła kula. Kruk pod postacią chłopca i ku uciesze dziadka, bawił się tą kulą tocząc ją po podłodze Longhouse. Lecz kruk nie zapomniał w jakim celu zmienił się w chłopca. Pewnego dnia znów przybrał postać kruka – tym razem białego – i z kulą światła w dziobie wyfrunął przez otwór dymny w dachu (Longhouse był kurny). Przepychając się przez ten otwór w dachu umazał się sadzą i znów stał się pięknym, czarnym krukiem. Szybował teraz w przestworzach tak wysoko jak tylko potrafił. W końcu zmęczony, połupał kulę światła na drobne części i rozrzucił po niebie. Małe kawałki stały się gwiazdami a jeden większy stał się księżycem. Orła, który krążył w pobliżu 47 spytał czy mógłby wziąć największy kawałek kuli światła i zanieść go jeszcze wyżej – tam gdzie orły tylko potrafią latać. Orzeł to zrobił i tak powstało słońce. W ten sposób na świecie stało się widno i jasno – choć kruk jak zawsze został czarny. Teraz, kiedy kruk w świetle słońca mógł widzieć wszystko – chciał również wszystko wiedzieć i wszystko mieć. Zaciekawiła go wielce wiadomość o wodzu, który był właścicielem wszystkich łososi świata. Wędrował tak długo aż wreszcie go znalazł. Nazywał się Bóbr – Tsang, w języku Haida. Bóbr przyjął go bardzo gościnnie. Nakarmił smacznym łososiem, nie chciał jednak powiedzieć skąd ten łosoś się bierze. Trudno jednak utrzymać tajemnicę przed chytrym i przebiegłym krukiem. Zauważył on, że tuż za Longhouse bobra znajduje się piękne jezioro pełne wspaniałych, tłustych łososi. Kruk nie mógł wytrzymać i pewnego dnia korzystając z nieuwagi bobra, dorwał się do tych łososi. Podniósł róg 48 jeziora i zrolował je, tak jak się roluje koc. Zrolował wodę jeziora a z nią razem łososie. Rozłościło to bobra, który zaczął gonić kruka. Kruk schronił się na drzewo. Bóbr swoimi ostrymi zębami zaczął to drzewo podgryzać. W momencie kiedy drzewo zaczęło się walić, kruk frunął na drzewo, które rosło obok. Wściekły bóbr zaczął ścinać następne drzewo. A kruk znów się przesiadł. Powtarzało się to parę razy, aż wyczerpany tym gryzieniem bóbr zrezygnował z pogoni za krukiem. A ten ze zrolowanym jeziorem pełnym łososi szybował wzdłuż wybrzeża co chwilę wypuszczając z dzioba parę kropli wody i parę łososi. W ten sposób powstały rzeki, jeziora i strumienie pełne tych smacznych ryb. Ostatnią kroplę wody i ostatniego łososia rzucił kruk na Haida Gwaii. W ten sposób dzielił się ze światem tym wszystkim co posiadał, choć niektórzy twierdzą, że dzielił się tylko tym czego nie mógł utrzymać w swoim dziobie. 49 Teraz, kiedy miał już wszystko, światło, księżyc, gwiazdy i rzeki pełne łososi, ciągle niespokojny szukał czegoś nowego. Lecąc wzdłuż brzegu morskiego zauważył leżącą na plaży olbrzymią muszlę. Zaciekawiony, wylądował na piasku i zaczął muszlę dokładnie oglądać, lekko stukając ją dziobem. Ku jego zdumieniu muszla zaczęła się powoli otwierać a z muszli zaczęły do niego mrugać oczy małych ludków. Wreszcie muszla zupełnie się otworzyła i kruk zobaczył małych ludzi o czarnych włosach, ale bez piór i nagiej skórze bez sierści. Wydawali oni nieznane krukowi okrzyki. Pomógł im wyjść z muszli. Pomagając, przypadkowo zabił jednego dziobem. Wiadomo, kruk, który potrafi tworzyć nowe życie, potrafi również być przyczyną śmierci. Kruk zauważył, że wśród tych ludzi narodzonych z muszli byli sami mężczyźni. Zaprowadził ich nad brzeg morza gdzie były duże fale pełne mięczaków. W czasie kąpieli mięczaki te przyczepiły się do paru z kąpiących się mężczyzn i pożarły ich narządy płciowe. Patrząc na to, kruk zanosił się śmiechem. W ten sposób paru z mężczyzn zmieniło się w kobiety i tak dzięki sprytowi kruka powstało plemię HAIDA. Kruk potrafi być złośliwy i potrafi się mylić. Jego ciekawość i spryt sprawiają jednak, że ciągle „coś się dzieje”. Nie zapominajmy więc, że od tak dawna jak rosną drzewa istnieją również ludzie. A wszystko to dzięki krukowi. 50 DZIEDZICTWO HAIDA O tragicznych losach HAIDA i innych Rdzennych Mieszkańców Kanady pisałem we Wstępie do tego opowiadania. Europejska kolonizacja zachodniego wybrzeża Kanady w XVIII wieku i towarzysząca jej epidemia chorób takich jak ospa i syfilis zdziesiątkowały ludność HAIDA GWAII. W roku 1876 wszedł w życie Indian Act. Późne echo Wypraw Krzyżowych XI wieku i Świętej Inkwizycji XII wieku. Ta przymusowa integracja i chrystianizacja Rdzennych Mieszkańców Kanady zapewne nie była tak radykalna jak wcześniejsze o niecałe 200 lat wieszanie czarownic w amerykańskim Salem. W okrutny sposób odbierała rodzicom ich dzieci i pozbawiała je ojczystego języka. Szamanom odbierała maski i grzechotki – zabraniała im tańczyć i surowo karała. Legendę o kruku, który znalazł pierwszego człowieka ukrytego w muszli leżącej nad brzegiem Pacyfiku ogłoszono jako herezję. Stworzenie pierwszego człowieka z prochu ziemi a pierwszej kobiety z żebra mężczyzny stało się obowiązującym dogmatem. Rezultatem niszczącej epidemii w połączeniu z przymusową integracja był wyraźny spadek artystycznej działalności HAIDA. W pierwszych latach XX wieku zaledwie kilku HAIDA zajmowało się sztuką. Tą wątłą nicią łączącą bogatą przeszłość z dniem dzisiejszym było dwóch mieszkańców HAIDA GWAII : Charles Gladstone i Mungo Martin. Raz jeszcze w historii świata – w historii wojen, wzlotów i upadków, tryumfów i klęsk – sztuka i jej nieprzemijające wartości, raz jeszcze okazały się wieczne. Renesansu sztuki HAIDA, który rozpoczął się w połowie XX wieku nie można porównywać z renesansem w historii kultury europejskiej 51 XV i XVI wieku. To inna skala. Tym niemniej jest to jeszcze jeden przykład nieprzemijających wartości sztuki. Głównym powodem odnowy i zainteresowania sztuką HAIDA były prace artysty Bill Reid’a (1920 – 1998), wnuka Charles Gladston’a o którym przed chwilą pisałem. Współczesna kontynuacja sztuki HAIDA doczekała się nawet oficjalnej nazwy. FORMLINE ART jest dzisiaj stylem charakterystycznym dla Północno-Zachodniego wybrzeża Ameryki. Wyróżnia się kształtami (formami) określanymi jako owalne, U-kształtne i S-kształtne . Są to formy dominujące dzisiaj w malarstwie, płaskorzeźbie i rytownictwie Zachodniej Kanady. Jest to oczywista kontynuacja sztuki HAIDA, o której opowiadałem i którą ilustrowałem na poprzednich stronach. Dzisiaj, nowe materiały i nowe narzędzia uczyniły ją sztuką bardziej śmiałą, odważną i „nowoczesną” Zobaczmy jak to wygląda : „Haida Two” – płaskorzeźba – Ian MacDonald 52 „Humming Bird” – bransoleta – Jim McGuire ”Grouse” – maska – J. Jacobson 53 “Shadows” – grafika artystyczna – R. Davidson „Ravenous” – rzeźba – R. Davidson 54 „Spirit of Haida” – fotografia rzeźby – Bill Reid Foto-kolaż - M.M.Szymański 55 W zakończeniu tego opowiadania wypada wspomnieć o wpływie jaki sztuka HAIDA miała na rozwój malarstwa i architektury w Kanadzie. W pierwszym rzędzie należy wymienić tu nazwisko Emily Carr (1871-1945). Urodzona w Victoria, Brytyjska Kolumbia, Emily była malarzem i pisarzem będącym pod specjalnie silnym wpływem kultury Rdzennych Mieszkańców Kanady, HAIDA specjalnie. Była pierwszym kanadyjskim malarzem, który potrafił w swoich obrazach oddać ducha, klimat i kolor zachodniego wybrzeża tego Kraju. Jeden z krytyków malarstwa tak o niej pisał : ... malowała Totem Poles w porzuconych wioskach tubylczych. W jej obrazach odczuwało się rytm pierwotnej puszczy i niekończący się błękit nieba. Jej wyobraźnia pozwoliła mitom i legendom HAIDA nadać kształt obrazów. Reprodukowane poniżej obrazy Emily Carr świadczą najlepiej o wpływie jaki sztuka HAIDA miała na jej malarstwo. „Haid Gwaii” – Emily Carr – 1917 56 „Canoes” - Emily Carr 57 „Above the Gravel Pit” - Emily Carr - 1937 58 Jednym z najwybitniejszych współczesnych architektów Kanady był Arthur Eickson (1924 – 2009). Muzeum antropologii, które zaprojektował dla Uniwersytetu Brytyjskiej Kolumbii w Vancouver mieści niezwykle bogate zbiory sztuki HAIDA i jest przykładem jego niezwykłego talentu. Podstawowa koncepcja tego projektu oparta jest na tych samych zasadach, na których setki lat temu opierali się HAIDA budując swoje Longhouse : Dwa słupy podpierające belkę. Erickson nadał tej starej koncepcji nowoczesną formę i posłużył się w jej realizacji nowoczesnymi materiałami : żelbetonem i szkłem. Fotografie poniżej i na następnej stronie pokazują te podobieństwa. Drewniana konstrukcja Longhouse 59 Muzeum antropologii - Artur Erickson, architekt – Vancouver W zakończeniu tego opowiadania chciałem stwierdzić z dużą pewnością, że sztuka HAIDA mimo przeszkód, zdawałoby się nie do pokonania, przetrwała do naszych czasów w dobrym stanie. Nieliczni HAIDA ciągle żyją i tworzą na wyspach archipelagu HAIDA GWAII. Ich sztuka nie zastygła w chwale bogatej przeszłości ale rozwija się dynamicznie, przystosowując się do teraźniejszości, adaptując nowe materiały i nowe narzędzia pracy. Siła tej sztuki promieniuje i emanuje na innych. Muzea kanadyjskie i muzea na całym świecie z dumą pokazują nie tylko wspaniałe Totem Pole , maski szamanów i smukłe czółna – pokazują nowoczesną biżuterię, płaskorzeźbę i grafikę. Sztuka HAIDA fascynuje dziś cały świat ! 60