Bocian

Transkrypt

Bocian
Bocian
Goście z Ukrainy
2009-09-24
Lwów – historyczne miasto dla wielu Polaków wciąż jeszcze bardzo
ważne. To miejsce, gdzie idąc po ulicznym bruku pod stopami nadal czuć
przeszłość. Jednak dla dużej części naszego społeczeństwa miasto to
jest osnute swoistą tajemnicą. Każdy przecież o tym mieście słyszał, lecz
niewielu miało z Lwowem i z jego mieszkańcami rzeczywisty kontakt.
Szczęście obcowania z nimi miała młodzież z IV Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana
Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach. Uczniowie tej szkoły wzięli czynny udział w projekcie,
który zakładał m.in. wzajemne odwiedziny młodzieży ukraińskiej i polskiej. Uczniowie i
nauczyciele IV LO mieli już okazję gościć u naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Byli
właśnie we Lwowie. Teraz przyszła kolej, by to Ukraińcy odwiedzili Polskę, a dokładniej
Siedlce.
Dnia 22 września jedną z atrakcji, jaka na młodzież ukraińską czekała w Siedlcach, była
poranna wycieczka po siedleckich stawach rybnych. Jest to obiekt, który obecnie (od jesieni
2008 roku) jest rezerwatem przyrody. W roli przewodników po tym niezwykle ciekawym
terenie wystąpili: Ireneusz Kaługa, Mirosław Rzępała, Przemysław Obłoza i Maciej Cmoch.
Zostaliśmy o to poproszeni przez zespół pedagogów z LO. Zanim jednak grupy polskiej i
ukraińskiej młodzieży rozpoczęły przyrodniczą wycieczkę po terenie stawów, odbyła się
prezentacja multimedialna przedstawiająca działania prowadzone przez TP „Bocian” w
ramach projektu służącego wymianie doświadczeń pomiędzy polskimi i ukraińskimi
partnerami, a dotyczącymi ochrony bociana białego. Przed wyjściem na stawy musiało
nastąpić najpierw przygotowanie techniczne. Po dotarciu do gospodarstwa rybackiego szybko
i sprawnie został dokonany podział młodzieży i nauczycieli na trzy grupy robocze, dla których
to kolejno rozdane zostały zestawy lornetek i lunet. Wszystkie grupy młodzieży, wyposażone
w odpowiedni do sytuacji sprzęt i przewodniki ornitologiczne, prowadzone przez swoich
przewodników, ruszyły na podglądanie przyrody. Nie straszna nikomu była wysoka trawa,
rosa i uciekające spod nóg małe żabki. Zarówno młodzież polska, jak i ukraińska z uwagą
słuchała ciekawostek z życia lokalnej fauny. Ireneusz Kaługa, będąc przewodnikiem grupy
ukraińskiej, bezbłędnie potrafił polską myśl naukową „przekuć” na język ukraiński.
Uczniowie mieli okazję poznać m.in. takie gatunki ptaków jak: łabędź niemy, łyska, perkoz
dwuczuby, czernica, głowienka, kormoran, błotniak stawowy, czapla biała, remiz (jego
gniazdo) i wąsatka (tylko dźwięczny głos). Mieli także okazje poznać kilka barwnych,
aczkolwiek pospolitych, motyli: rusałkę pawika, rusałkę admirała oraz rusałkę ceika. Poznali
także dwa gatunki pospolitych ważek: żagnicę jesienną oraz szablaka krwistego. Lornetki i
lunety doskonale przybliżyły obserwatorom skryty świat polskich ptaków. Dla wielu była to
pierwsza okazja, by podpatrywać życie dzikich zwierząt w naturze, a nie przed ekranem
telewizora. Jak bardzo tego typu wycieczki potrzebne są młodzieży podkreśla fakt, że
uczestnicy pod koniec zajęć wyrażali gotowość do wzięcia udziału w kolejnym tego typu
przedsięwzięciu. Czy faktycznie chcą poszerzać swą wiedzę przyrodniczą, czy też liczą tylko
na dzień wolny od zajęć lekcyjnych – to pozostanie dla nas tajemnicą. Nie zmienia to jednak
faktu, że edukacja przyrodnicza jest dziś niezbędna – i to po obu stronach granicy.
Maciej Cmoch