Kasi - SP2 Kwidzyn

Transkrypt

Kasi - SP2 Kwidzyn
Kasia Lemańska
klasa IV c
BEZGRANICZNA PRZYJAŹŃ
Julka ma psa… a ja?
Nie mam kota,
Nie mam konia,
Ani szczura,
Ani słonia…
Cóż…
Nie mam nawet myszki małej
Do zabawy doskonałej…
Ja… mam tylko psa sąsiadów,
A u cioci stado kotów,
Kury z targu przywiezione,
Z gołębiami moc kłopotów.
Ja … mam tylko psa sąsiadów,
Majkę, która gryzie buty,
A w ogrodzie mam bażanty,
Kolorowe dwa koguty…
Tylko tęsknię za istotą,
Której będę właścicielem,
Panią powiesz…
Absolutnie!
Bezgranicznym przyjacielem.
WIOSNA I MUZYKA
Zima szara i ponura,
Marsz żałobny mi przygrywa,
Skrzypce w myślach mi rzępolą…
Taka pora nieszczęśliwa…
Dźwięki duszę maltretują,
Jakby gwoździem ktoś rysował
- świat zwariował.
Nagle szum, zawirowanie…
- inne granie.
To perkusja: klekot, turkot,
Świergolenie,
Wiosny brzmienie?
I już w duszy gra muzyka.
Która ciepłem w głąb przenika.
Me serduszko jak bębenek
Rytm radosny wystukuje,
Wiosnę czuje…
Wiolonczela złote struny,
W promień słońca zamieniła,
Bo przyroda już ożyła.
Wiosna wkrótce już zagości,
Lecę ćwiczyć….
Czas na Odę do radości!
MÓJ „RACHUNEK” SUMIENIA
JESTEM NUMEREM DZIEWIĘĆ,
W DZIENNIKU OCZYWIŚCIE
I NA INNEJ DO SPRAWDZIANU LIŚCIE.
MOJE OCENY „WAŻĄ”
… CZASAMI O MYM LOSIE,
A ŚREDNIA JEST WAŻONA,
NA STOPNI WIELKIM STOSIE.
MAM PROCENTOWE SPADKI,
NA SZCZĘŚCIE NIEZBYT CZĘSTO,
A CENTYLOWE SIATKI,
TO RACZEJ ME ZWYCIĘSTWO.
MOI RODZICE W LATACH,
TO RACZEJ SPORA SUMA,
ALE NIE ZDRADZĘ JAKA,
WOLĘ ZACHOWAĆ UMIAR.
I STATYSTYCZNIE BIORĄC,
TO JESTEM ŚREDNIEJ WZOREM,
MATEMATYCZNYM DZIEŁEM,
Z LICZB POWSTAŁYM STWOREM.
MOJA FILOZOFIA
JEDNI MARZĄ O KARIERZE,
O TABLECIE, KOMPUTERZE,
BY BYĆ PIĘKNA JAK KRÓLEWNA
… CHOĆ URODA… RZECZ NIE PEWNA.
MNIE ICH MYŚLI
NUDZĄ TROCHĘ,
… WOLĘ ZOSTAĆ FILOZOFEM.
WOLĘ MYŚLEĆ O MIKROBACH,
ŻUCZKACH I O PEŁNYCH OBAW:
GACKACH, MOPKACH, NOCKACH, WIRKACH,
… O SIKORKACH I MOTYLKACH.
MARZĘ O PODWODNEJ ŁODZI,
BY NIĄ PŁYNĄĆ … I DOWODZIĆ.
I CHOĆ BARDZO LUBIĘ SZKOŁĘ
TO W OBŁOKACH BUJAĆ WOLĘ.
MOJE NIEBO
CZEGO MI POTRZEBA:
… NIEBA!
NIEBO TO MIEJSCE BEZ PRZEMOCY,
NIEBO JEST DOMEM PANA,
NIC ZŁEGO MNIE TAM NIE ZASKOCZY,
NIE BĘDĘ NIGDY SAMA.
PACHNIE TAM PEWNIE KONWALIAMI,
LUB BZEM JAK ZWYKLE WIOSNĄ,
PRZYGRYWA CICHO KTOŚ NA TRĄBCE,
CUDOWNE DRZEWA ROSNĄ…
TAM LUDZIE BLISKICH SPOTYKAJĄ,
KTÓRZY PRZED NIMI BYLI,
I SWOIM BLASKIEM OTACZAJĄ,
ŻEBY SIĘ NIE SMUCILI.
DO PANA DROGA ICH PROWADZI,
NA NIEJ ANIELI MILI,
PILNUJĄ WSZYSTKO BARDZO RADZI,
BY TYLKO NIE ZBŁĄDZILI.
Szkoła Podstawowa nr 2 w Kwidzynie
Nauczyciel prowadzący: Krzysztof Kijek