Przybliżyć młodym tę historię

Transkrypt

Przybliżyć młodym tę historię
Przybliżyć młodym tę historię
Utworzono: czwartek, 19 maja 2011
W województwie śląskim szczególnie obchodzono tę rocznicę. Tu padły pierwsze strzały – przy pacyfikacji Manifestu Lipcowego.
Tu, na Wujku, milicja zastrzeliła 9 górników. Tutaj w kopalniach Ziemowit i Piast prowadzono wielodniowe strajki pod ziemią...
Rekonstrukcje wydarzeń sprzed 30 lat, takie jak pojawienie się wojskowych pojazdów i umundurowanych oddziałów przed kopalnią
Piast, mają na celu przybliżyć młodzieży atmosferę stanu wojennego. Fot.: Jarosław Galusek
Finał obchodów przed nami. Za nami kilkanaście okolicznościowych imprez, adresowanych tak do uczestników tamtych wydarzeń
(np. coroczny zlot internowanych, odbywający się w Zabrzu), jak i do pokolenia, dla którego stan wojenny nie jest życiowym
doświadczeniem. Trzeba pochwalić organizatorów obchodów 13 grudnia, że tym odbiorcom poświęcili sporo uwagi.
Wystawę „586 dni stanu wojennego” zaprezentowano nie tylko przed Teatrem im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach (na
jego schodach z 12 na 13 grudnia odczytano 3 tys. nazwisk ofiar stanu wojennego, pierwsze nazwiska – zastrzelonych z Wujka –
odczytał Jan Wilk, brat Zbigniewa). Pokazano ją w kilkunastu miejscach w województwie. Z 12 na 13 grudnia w katowickim kinie
Światowid zaprezentowano przegląd filmów pod hasłem „Godzina milicyjna”, nawiązujących do wydarzeń roku 1981.
W zabytkowej kopalni Guido zwiedzający ją 14 grudnia byli aktywnymi uczestnikami rekonstrukcji historycznej, nawiązującej do
wydarzeń pod kopalnią Piast. 30. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego poświęcone były także oddolne inicjatywy, autorką których
była młodzież. W Piekarach Śląskich uczniowie I LO nakręcili film dokumentalny o grudniowych wydarzeniach w ich mieście. W
Katowicach gimnazjaliści z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 przygotowali inscenizację uczniowską – rekonstrukcję
pacyfikacji strajku na Wujku...
Jak widać na tych przykładach, obchody nie sprowadzały się do kombatanckich wspomnień we własnym gronie. Jak powiedział
Jan Ludwiczak, przewodniczący KZ Solidarności w Wujku w grudniu 1981 r., pokolenie tamtych czasów starzeje się i zaczyna
schodzić ze sceny. I dlatego pamięć i wiedzę o tamtych wydarzeniach trzeba adresować do tych, dla których są one nieprzeżytą
osobiście historią...
Andrzej Bęben