Europejski Dzień Bez Samochodu
Transkrypt
Europejski Dzień Bez Samochodu
WYBORY SAMORZĄDOWE CZYTAJ Nowy Sącz NR 207 l ROK V l l Krynica l Muszyna l Stary Sącz l Grybów l STR. 3 Piwniczna e-mail: [email protected] l www.miastons.pl 30 WRZEŚNIA 2010 reklama Unijne miliony dla Nowego Sącza W roku bieżącym Urząd Miasta Nowego Sącza wraz z podległymi jednostkami i spółkami, podpisał 7 umów na realizację projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej na ogólną kwotę prawie 70 mln zł. Europejski Dzień Bez Samochodu Europejski Dzień Bez Samochodu Pieszo, rowerem lub autobusem komunikacji miejskiej, tak poruszano się po mieście, dlatego że 22 września to reklama Europejski Dzień Bez Samochodu. Prezydent Ryszard Nowak, radny Antoni Rączkowski oraz gimnazjaliści i miłośnicy nordic walking zachęcali tego dnia Wśród wspomnianych działań są zarówno przedsięwzięcia inwestycyjne, a także dotyczące kultury i spraw społecznych Największą inwestycją realizowaną w ramach tegorocznych umów, podpisanych przez prezydenta Ryszarda Nowaka, jest remont, znajdującej się w ciągu drogi krajowej nr 87, ul. Królowej Jadwigi wraz z budową potrzebnej w tym miejscu kanalizacji deszczowej. Dokończenie str. 4 mieszkańców do pozostawienia własnych samochód w garażach. Również dziennikarze, przybyli na miasteczko rowerowe autobusem. Satysfakcja była podwójna, bowiem pojazd MPK zakupiło zaledwie kilka dni wcześniej. Dokończenie str. 7 Fot.: www.nowysacz.pl n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n Ogólnopolska Sieć Gazet Bezpłatnych 2 aktualności Kulturalne echo Jak bardzo męczące może być życie kulturalne w naszym mieście wie tylko ten, kto choć raz chciał obejrzeć ulubione przedstawienie w ramach organizowanego Jesiennego Festiwalu Teatralnego w Nowym Sączu. Jest to niewątpliwie kawał suchego chleba, który z goryczą trzeba przełknąć. To cenione w naszym mieście wydarzenie kulturalne gromadzi bowiem od samego początku dwie grupy swoich wiernych fanów: tych, którzy dostali na nie zaproszenia oraz tych, którzy musieli dostojnie odstać w długiej kolejce, aby dostać się na jakikolwiek spektakl. Paradoks tkwi w tym, że ani jedna ani druga grupa swoją obecność na przedstawieniu przeważnie nie zawdzię- cza świadomemu wyborowi, ale zwykłemu przypadkowi losu, lub jak kto woli – fartowi. W pierwszej, VIP-owskiej grupie zaproszenia rozdawane są, a właściwie wykupywane, przypadkowo i tak samo trafiają w ręce tych najbardziej zasłużonych pracowników, którzy często idą na przedstawienie nie znając nawet jego tytułu. Idą, bo nie wypada odmówić przełożonemu lub znajomemu. Aktorzy, czy sam te- DONOS Z MIASTA: Zakaz ruchu Jak donoszą nam nasi Czytelnicy, znak zakazu ruchu nie tak dawno został postawiony na pewnym odcinku ul. Kościuszki w Nowym Sączu. Pod znakiem dopisano, że nie dotyczy PWSZ. Zaskoczeni sądeczanie pytają jak mają dojechać np. ze swoimi pociechami na zajęcia sportowe nie łamiąc przepisów. Inni wścibscy pytają wprost. Czy sądecka Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa wykupiła także fragment ulicy Tadeusza Kościuszki? ( a ge n t) atr, przeważnie nie odgrywają tutaj znaczącej roli. Samo przedstawienie przeważnie stanowi mało wyraźne tło dla dalszych aktów, gdzie najważniejszym i najbardziej oczekiwanym elementem jest często niesprawdzona informacja, że na sali będzie szef lub szefowa. Druga grupa teatralnych miłośników, chociaż zdecydowanie większa, stanowi na sali przeważnie mniejszość. To ci, którzy z własnego wyboru wystali, wypocili i wywalczyli swoje bilety. Nie zawsze na przedstawienia, jakie sobie wymarzyli, nie zawsze w pierwszych rzędach, nie zawsze na siedzeniach, ale zawsze. Umordowani i często umorusani życiem codziennym przyszli by chłonąć gar- R o z w i ą z a n i e k o n k u r s u „ G d z i e t o j e s t ? ” n r 206 Repertuar kin SOKÓŁ i KROKUS w Nowym Sączu, Zdjęcie z numeru 206 przedstawia fragmen tablic katyńskich na murze kościoła Św. Kazimierza. Zwycięzcą został ŁUKASZ SMYDA. Gratulujemy. Po odbiór kuponu zapraszamy do redakcji tygodnika Miasto. Jak dobrze znasz swoje miasto, czy wiesz gdzie to jest? Weź udział w naszym konkursie. Odpowiedź na pytanie, prześlij na adres mailowy [email protected] lub na adres redakcji Tygodnik Nowosądecki MIASTO ul. Jagiellońska 18, 33-300 Nowy Sącz z dopiskiem „Gdzie to jest?” Do wygrania kupon o wartości 50 złotych na usługi fotograficzne. Odpowiedzi należy przesyłać do 4 października 2010. Sponsor naszego konkursu: LABORATORIUM FOTOGRAFII CYFROWEJ FOTO MIKRON przy ul. Jagiellońskiej 24 reklama WYDAWCA: 4P Sp. z o.o. ul. Kościuszki 7, 33–300 Nowy Sącz Tel. (18) 440-76-27 Fax. (18) 440-76-37 [email protected] www.miastons.pl REDAKTOR NACZELNY: Tomasz Binek [email protected] REDAKCJA: Marek Kmak [email protected], Anna Koział-Ogorzałek a.koział@miastons.pl, Aleksandra Nalepa [email protected], SEKRETARZ REDAKCJI: Anna Gawlik [email protected] ściami wyższą kulturę. Dla nich bez znaczenia są najmodniejsze krawaty, perfumy i dzwoniące co jakiś czas najnowsze telefony komórkowe. To ich nobilituje i zmusza do coraz większego wysiłku, bo chętnych na przedstawienia ciągle przybywa. W tym roku kolejka po festiwalowe bilety podobno należała do najdłuższych w historii. Miłośnicy teatru zaczęli się gromadzić już po południu poprzedniego dnia. Nie obyło się też bez przepychanek oraz drobnych skandali. Po raz kolejny potwierdziło to znany wszystkim fakt, że wydarzenia takie są potrzebne miastu ale w dużo większej dostępności. Niestety, jak na razie bez większego echa. WW BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: Dariusz Bielec (pełnomocnik zarządu) [email protected] tel. 605 725 119, tel. (18) 440-76-36, tel. (18) 440-76-37, 502-313-718 Skład DTP Extra-Media spółka z o.o., ul. Harfowa 5, 00-838 Warszawa, Iwona Bartoszuk tel. (22) 824-23-14, (22) 895-06-14 DRUK: Rzeczpospolita Presspublica spółka z o. o. ul. Prosta 51, 00–838 Warszawa Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada wyłącznie za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie. x x – x x w r z e ś n i a 2 0 1 0 r. KINO SOKÓŁ (Rezerwacja biletów tel.: 448-26-43; Dolby Digital Surround EX, ekran perełkowy, fotele lotnicze, klimatyzacja) REKOLEKCJE FILMOWE NIEOBOWIĄZKOWE p / W S Z Y S T K O B Ę D Z I E D O B R Z E / * * * Polska 2007, 98 min., obyczajowy *jedyny seans: 1 października g. 18:00* cena biletów: 5 zł Prowadzenie: Jerzy Świtek – animator kultury p O ZABIJANIU – Przegląd filmów wojennych 1 – 7 października_** *(sala studyjna) p */Bitwa o Irak/* Wielka Brytania 2008, 97 min. *jedyny seans: 1 października g. 16:30* ceny biletów: 10 i 8 zł * * p */Łowca jeleni/* USA 1978, 182 min. *seanse: 1 października g. 18:30, 6 października g. 16:30, 7 października g. 19:30* ceny biletów: 10 i 8 zł* * p */Czas apokalipsy/* USA 1979, 202 min. *seanse: 2 października g. 18:30, 5 października g. 19:30, 6 października g. 19:45* ceny biletów: 10 i 8 zł* * p */Pałac Gunner/* USA 2004, 85 min. *seanse: 2 października g. 16:30* cena biletów: 5 zł * * p */Combat diary/* USA 2006, 91 min. oraz: */Operacja: powrót do domu/* USA 2007, 81 min. *seanse: 3 października g. 16:30* cena biletów: 5 zł p */Restrepo/* USA 2010, 93 min. *seanse: 3 października g. 19:35* cena biletów: 5 zł * reklama p /This is war: memories of iraq/* USA 2007, 90 min. *seanse: 4 października g. 19:30* cena biletów: 5 zł p */BAZYL. CZŁOWIEK Z KULĄ W GŁOWIE/* Francja 2009, 105 min., komedia/kryminalny, od 12 lat *seanse: 1 października g. 21:00* * 2 – 7 października g. 17:00, 21:00* cena biletów: 12 i 14 zł p */TAK TO SIĘ TERAZ ROBI/*USA 2009, 102 min., komedia/romans *seanse: 1 października g. 16:05* * 2 – 7 października g. 19:00* cena biletów: 12 i 14 zł p */STREET DANCE 3D/* Wielka Brytania 2010, 98 min, dramat/muzyczny *seanse: 1 października g. 13:30, 16:00, 18:30, 20:45* * 2 października g. 10:30, 20:30; 3, 5 – 7 października g. 15:00, 17:15, 19:30*cena biletów: 16 i 19 zł p */NIE OGLĄDAJ SIĘ/*** Francja, Luksemburg, Belgia, Włochy 2009, 94 min., thriller/psychologiczny *seanse: 4, 7 października g. 17:30* * 5 października g. 16:45* cena biletów: 11 i 13 zł p */Sądecka Kronika Filmowa – cz. I, II/* (sala studyjna) *DKF KOT/ /* *jedyny seans: 5 październik g. 18:30* wstęp wolny Prowadzenie: Leszek Zakrzewski – Prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu KINO KROKUS (Rezerwacja biletów tel.: 443-51-01; Dolby Digital, ekran perełkowy) p /JEDZ, MÓDL SIĘ, KOCHAJ – /**PREMIERA* USA 2010, 133 min., dramat b* seanse: 1 – 7 października g. 16:00, 18:30, 20:000* cena biletów: 13 i 15 zł aktualności 3 czwartek, 30 września 2010 Do wyborów samorządowych pozostało niespełna osiem tygodni, lecz już 4 października upływa termin zawiadomienia Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetu wyborczego oraz o zamiarze zgłaszania kandydatów na radnych (a co za tym idzie – na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast). Już za niecały tydzień dowiemy się ile maksymalnie będziemy mieli komitetów w poszczególnych wyborach gminnych i miejskich. Od tego dnia liczba potencjalnych kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast może już tylko maleć, gdyż zdarza się, że komitet zgłaszający do PKW chęć utworzenia list wyborczych w praktyce, z różnych przyczyn, tego nie czyni. W niektórych środowiskach trwają nerwowe rozmowy i analizy, czy zgłaszać swój komitet wyborczy, jeżeli tak, to kto będzie startował, ewentualnie z kim się „układać”. Oto cotygodniowy raport MIASTA o sytuacji na „wyborczym froncie”. SLD Jak w żadnym innym ugrupowaniu, w sądeckim Sojuszu Lewicy Demokratycznej sytuacja jest dość klarowna i oczywista: Kazimierz Sas (jak zawsze) jest kandydatem tej partii na prezydenta miasta. Trochę gorzej wygląda sytuacja z kandydatami na radnych miejskich, ale z pewnością operatywni działacze SLD na Sądecczyźnie, „uzbierają” osoby chętne do startu w wyborach. Jednak biorąc pod uwagę poparcie jakim w ostatnich latach cieszy się ta partia w naszym regionie, potencjalni kandydaci na wiele w nadchodzących wyborach nie liczą. PiS W Prawie i Sprawiedliwości sytuacja jest bardzo dynamiczna. Trwa rywalizacja między dwoma obozami. Z jednej strony poseł Arkadiusz Mularczyk (z Arturem Czerneckim jako kandydatem na prezydenta miasta) z drugiej urzędujący prezydent Ryszard Nowak. Rywalizacja ta toczy się na kilku płaszczyznach i wielu aspektach; chodzi nie tylko oto kto będzie kandydatem PiS naprezydenta miasta, ale także oto kto znajdzie się nalistach dorady miasta oraz, wrazie wygrareklama nych wyborów, z kim prezydent ma współpracować. Mularczykowi wydaje się, że będąc szefem lokalnych struktur partii może o tym wszystkim decydować jednoosobowo. Nie wiadomo czy mocno się nie rozczaruje. Naprzysłowiowej Jagiellońskiej mówią, że mało kto chce Czerneckiego jako kandydata na prezydenta – ludzie odmawiają startu nalistach PiS wtakim układzie (może poza nielicznymi wyjątkami). Z drugiej strony Nowak ma poparcie wielu obecnych radnych, swoich zastępców, dużej części zarządów osiedli, związków zawodowych, ludzi Kościoła, wielu organizacji społecznych iBóg wie jeszcze kogo – dysponuje sztabem znaczących ludzi w tym mieście, gotowych poprzeć go i wystartować z nim w wyborach, bez względu na to pod jakim szyldem pójdzie. Czy tak jest naprawdę przekonamy się już niebawem, lecz wiele wskazuje, że to prawda. PO Platforma Obywatelska nadal (prawdopodobnie) prowadzi prawybory, o których mało kto słyszy, a jeszcze mniej to widzi. Podobno zainteresowanie prawyborami przerosło oczekiwanie sądeckich działaczy PO, jednak na wszelki wypadek nie podają żadnych liczb, które by to zainteresowanie potwierdzały. Pytanie jest otwarte: czego się boją? Może spodziewają się, że jednak zainteresowanie Sądeczan prawyborami będzie zdecydowanie niższe od pierwotnie wykazywanego? A może są inne powody? Konkurencja polityczna już dawno twierdziła, że całe prawybory w PO (od tych na prezydenta państwa począwszy) to akcja obliczona na wzrost zainteresowania partią, a nie na wybór kandydata. Ci sami stwierdzą, że Piotr Lachowicz już dawno ma nominacje PO. Czy tak jest z pewnością niedługo się przekonamy. Może jednak Grzegorz Dobosz „nie odpuści” i w tych ostatnich dniach mocno powalczy o partyjną nominację? Czy brak informacji o ilości potencjalnych głosujących w prawyborach PO w Nowym Sączu ma coś z tym wspólnego? Niewiele wspominamy o trzecim kandydacie na kandydata prezydenta miasta, gdyż Zdzisław Ząber wydaje się nie mieć szans na partyjną nominację. Do sądeckiej Rady Miasta PO wystawi zapewne sprawdzonych i wiernych działaczy, na czele z obecnymi radnymi. Trudno się spodziewać większych niespodzianek. Inni Ile będziemy mieli ostatecznie komitetów wyborczych a co za tym idzie kandydatów na prezydenta? Jak wspomnieliśmy na wstępie za tydzień sytuacja będzie już jasna. Nie mamy jednak wątpliwości, że nie skończy się na trzech komitetach wyborczych. Piotr Lachowicz podobno cały czas odgraża się (choć nie robi tego publicznie), że wystartuje bez względu na wynik prawyborów w PO. A jeżeli on wygra prawybory, to czy na podobny pomysł nie wpadnie Grzegorz Dobosz? Ostatnio Artur Czernecki zapowiedział, że jak nie dostanie rekomendacji PiS to utworzy własny komitet. Nie jest jednak do końca pewne, czy Pan Przewodniczący ma świadomość, że komitety wyborcze można zgłaszać wyłącznie do 4 października – po tym terminie żadne straszenie ogromnym poparciem społecznym nie będzie możliwe. To tu, to tam słychać jeszcze o innych środowiskach zamierzających wziąć czynny udział w nadchodzących wyborach samorządowych. Co z tego wyniknie – zobaczymy. Samorząd wojewódzki Podnosimy larum i wzywamy lokalnych liderów politycznych – nie doprowadźcie do sytuacji, że miasto Nowy Sącz nie będzie miało żadnego reprezentanta w sejmiku wojewódzkim. Bo Andrzej Romanek (PiS) czy Zygmunt Berdychowski (PO) to nie są mieszkańcy Nowego Sącza i w newralgicznych momentach mogą o mieście zapomnieć. Apel nasz spowodowany jest licznymi sygnałami płynącymi zposzczególnych partii onieuwzględnianiu Sądeczan na czołowych miejscach list kandydatów do sejmiku województwa. To będzie poważny błąd i zaniedbanie liderów. CDN XV TURNIEJ STREETBALL Na sądeckim Rynku odbyła się kolejna impreza, zorganizowana przez nauczycieli wychowania fizycznego Zespołu Szkół Samochodowych w Nowym Sączu z cyklu: „SPORT PRZECIW PRZEMOCY”. Była to XV edy- zydent Bożeny Jawor i dyrektora Zespołu Szkół Samochodowych Andrzeja Góry pamiątkowe dyplomy, medale, puchary i nagrody rzeczowe. Najlepszymi zawodnikami turnieju zostali Maciej Kurek z Gimnazjum Nr 9 cja zawodów pod tym hasłem. Turniej ulicznej koszykówki otworzył wiceprezydent miasta – Jerzy Gwiżdż. Wśród gimnazjów rywalizowało siedem drużyn, a w grupie szkół ponadgimnazjalnych – osiem. W pierwszej z wymienionych grup, najwyższe lokaty zajęły: I miejsce – Gimnazjum Nr 9, II miejsce – Gimnazjum Nr 11, III miejsce – Gimnazjum Nr 9 II. Natomiast najlepsze wyniki spośród szkół średnich osiągnęły: I miejsce – II Liceum Ogólnokształcące, II miejsce – Zespół Szkół E l e k t r yc z n o - M e c h a n i c z nyc h , a III miejsce przypadło w udziale Zespołowi Szkół Samochodowych. Tuż po finałach, odbył się mecz pokazowy pomiędzy pracownikami Ratusza i nauczycielami wychowania fizycznego „samochodówki” zakończony remisem 4: 4. Uczestnicy turnieju oraz ich opiekunowie otrzymali z rąk wicepre- i Grzegorz Więcławek z II LO. Odbył się również turniej wiedzy: „Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego”, który wygrali: Damian Kosecki z ZS Nr 3 i Piotr Strzelecki z Gimnazjum Nr 9. Zawody, jako turniej ulicznej koszykówki szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych stanowią jeden z elementów programu realizowanego przez sądecką „samochodówkę” pod nazwą Zintegrowana Polityka Bezpieczeństwa. Napiszemy o nim w kolejnym numerze tygodnika. Organizatorami turnieju byli nauczyciele wychowania fizycznego Zespołu Szkół Samochodowych: Jacek Kmiecik, Leszek Sowa, Dawid Zając i Paweł Kożuch. Sponsorzy sportowych zmagań to: MORD Nowy Sącz, Polisa-Życie, PZU Życie, Sport Station, Rada Rodziców przy Zespole Szkół Samochodowych, Gol-Sport, Firma EREMI. Paw eł Ko żuc h Fot.: Anna Wantuch Wybory samorządowe Sport przeciw przemocy 4 aktualności Całość przedsięwzięcia opiewa na ponad 20 mln zł., z czego Unia Europejska dokłada około 17 mln zł. Projekt dotyczy przebudowy nawierzchni jezdni i chodników wraz z budową kanalizacji deszczowej. Spowoduje to zwiększenie nośności jezdni, usprawnienie połączeń komunikacyjnych, ruchu pieszego (nowe chodniki), a tym samym poprawę bezpieczeństwa. Największy projekt nie inwestycyjny, realizowany przez władze miasta, to udział w „Modernizacji kształcenia zawodowego w Małopolsce”, którego celem jest podniesienie jakości edukacji zawodowej. W jego ramach, miasto zorganizuje szereg dodatkowych zajęć i kursów dla uczniów szkół zawodowych. W imieniu nowosądeckiego samorządu, projekt realizuje miejscowy Inkubator Przedsiębiorczości. Do koń- ca 2014 roku ma do wydania na ten cel ponad 9 mln zł., z czego 8 mln zł. to środki unijne. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji zajęło się projektem pod nazwą „Rozbudowa i modernizacja infrastruktury techniczno-komunikacyjnej lokalnego transportu publicznego w Nowym Sączu wraz z wymianą taboru autobusowego”. Połowę całkowitej wartości projektu –opiewającego na ok. 13,5 mln zł – stanowią środki UE. Umożliwi to zakup 10 niskopodłogowych autobusów miejskich, o długości 8,5 – 9 metrów, przystosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych, emitujących do atmosfery znacznie mniej zanieczyszczeń. Wdrożone zostaną również Inteligentne Systemy Transportowe, w tym bilet elektroniczny i system informacji pasażerskiej. Zadanie wiąże się z zakupem do autobusów m. in.: auto- komputerów pokładowych, kasowników przystosowanych do obsługi biletu elektronicznego, czytników dla kontrolerów, kart bezstykowych oraz zainstalowaniem urządzeń do automatycznego doładowania kart na przystankach. W ramach projektu „Szkoła – środowisko – energia. – Termomodernizacja obiektów szkolnych w Nowym Sączu”, Urząd Miasta odnawia 11 szkół i przedszkoli, w których dzięki otrzymanej pomocy zostały już częściowo i zostaną w niedługim czasie wykonane prace związane z ociepleniem ścian i stropów, wymianą stolarki okiennej oraz modernizacją systemu grzewczego. Całkowita wartość projektu wyniesie 12 mln zł. Także budowę nowej siedziby Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych, w dużej części sfinansowano z pieniędzy unijnych. Ogólny koszt, wraz z wy- Bezcenna osiedlowa samorządność – Zarządy Osiedlowe są młodszym rodzeństwem odrodzonego w 1990 r., demokratycznego samorządu terytorialnego, który liczy sobie 20 lat. Dziś trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie lokalnej demokracji bez udziału reprezentacji osiedlowych i ich liderów. Można nawet powiedzieć, że sposób wyłaniania przewodniczących i członków Zarządów Osiedli jest bardziej demokratyczny niż miejskich rajców. Na osiedlu wszyscy się znają, po nazwisku i imieniu, zgodnie z porzekadłem „wiedzą sąsiedzi, kto na czym siedzi”. Nie ma tu wyborczych list partyjnych. Działania Zarządów Osiedlowych są rozliczane z dnia na dzień, np. nazajutrz po zorganizowanej imprezie: kulturalnej czy rekreacyjnej – te słowa Ryszard Nowak skierował do członków sądeckich Zarządów Osiedli, którzy licznie stawili się na kolejne spotkanie z gospodarzami miasta. Kontakty prezydenta i wiceprezydentów – Bożeny Jawor i Jerzego Gwiżdża z osiedlami są niemal codzienne. Spotkanie, we reklama czwartek (23 września) było wyjątkowe, bowiem wypadło w 15 rocznicę powstania Zarządów. W Nowym Sączu mamy 25 osiedlowych samorządów. Wszystkie przywiązują dużą wagę i uwagę do integracji mieszkańców. Służą temu imprezy dla dzieci i młodzieży, dla seniorów, odwiedziny w domach osób samotnych i chorych, a także pomoc dla ubogich i poszkodowanych przez los. Do skromnych środków przydzielanych przez Urząd Miasta, osiedlowi animatorzy dorzucają fundusze pozyskane od sponsorów i mecenasów. Ciekawą akcją są tzw. „białe soboty”, gdzie wspólnie z przychodniami lekarskimi organizuje się konsultacje medyczne dla mieszkańców danego osiedla, a także innych rejonów miasta, w trakcie których specjaliści wykonują bezpłatne badania. Ryszard Nowak podkreślił, iż bilans 15-lecia samorządności w Nowym Sącza wypada pozytywnie. Przygotowano i zrealizowano w tym czasie wiele ważnych inwestycji. Wypiękniało wiele zakąt- ków, które stały się bardziej funkcjonalne i zasobniejsze w infrastrukturę, są zauważane na mapie społecznej i kulturalnej kraju. Dzięki samorządowcom, radnym i działaczom osiedlowym, jest w mieście atrakcyjniej, ciekawiej, milej. xxxxxxxxxxxxxxxx posażeniem placówki wyniósł ponad 4 mln zł,. z czego połowa pochodzi z funduszy unijnych, pół miliona dołożyła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a 132 tys. zł., pozyskano z Urzędu Wojewódzkiego. Urząd Miasta wydał z budżetu jedynie 1,3 mln zł. W ramach tegorocznych umów, sądecka spółka NOVA, zorganizuje na terenie aglomeracji za 4,1 mln zł, system se- lektywnej zbiórki odpadów, wraz z uznanymi za niebezpieczne. Urząd Miasta natomiast, wykona projekt p. n. „Wykorzystanie technologii informacyjnych i komunikacyjnych ICT dla rozwoju ekonomicznego oraz poprawy jakości życia mieszkańców subregionu Nowy Sącz” za kwotę 5,1 mln zł., z czego wkład unijny stanowi 3,8 mln zł. www.nowysacz.pl Do pionierów sądeckiej demokracji osiedlowej prezydent zaliczył: Eugeniusza Gawrona (Barskie), Artura Króla (Wólki), Mieczysława Cisowskiego (Kochanowskiego), Janinę Jakubowską (Przydworcowe) i zmarłego niedawno Stanisława Leśniaka z osiedla Nawojowska. Podziękowania skierował również do najdłużej pracujących dla osiedli i mieszkańców: Mariana Wolaka, Józefa Bocheńskiego, Teresy Cabały, Krystyny Wojnarowskiej, Antoniego Rączkowskiego, Stefanii Podgórskiej, Mariana Faruna, Stanisława Zelka, Mariana Ludrowskiego, Elżbiety Chowaniec, Tadeusza Kulpy, Krystyny Krzyżanowskiej-Topik, Mieczysława Gwiżdża i Przemysława Gawłowskiego. Samorządowi-osiedlowi animatorzy zostali też uhonorowania wyróżnieniami za sprawny przebieg tegorocznej akcji abc „Bezpieczne wakacje”. Przedstawiciele zarządów osiedli w Nowym Sączu Fot.: saw Dokończenie ze str. 1 Fot.: tik Unijne miliony dla Nowego Sącza IV aktualności Jesień, a szczególnie pora babiego lata, to również znakomity czas na wędrówki górskimi szlakami i spacery po rodzinnym mieście. Mamy przecież w naszym królewskim grodzie masę perełek architektonicznych, a także obiekty o ogromnym znaczeniu historycznym. Warto sięgnąć do folderów, przewodników, ale najlepiej wybrać się na przechadzkę z kimś, kto wiedzę o Nowym Sączu ma po prostu w jednym palcu. Dlatego po raz kolejny naszym przewodnikiem będzie Wojciech Lippa. Zaczynamy od Domu Kultury Kolejarza Dziś jest siedzibą Miejskiego Ośrodka Kultury. Kończą się właśnie remonty nadające mu nowy wystrój i nowe możliwości działania. Kiedyś, obiekt położony przy al. Wolności nosił nazwę Domu Strzeleckiego im. Bronisława Pierackiego, w hołdzie zamordowanemu skrytobójczo w latach trzydziestych międzywojnia, ministrowi spraw wewnętrznych. Wybudowany ze środków pozyskanych przez specjalny komitet i składek społecznych. Kamień węgielny poświęcono we wrześniu 1935 roku, podczas uroczystości żałobnych przeniesienia trumny Pierackiego do grobowca na Starym Cmentarzu. Oddanie do użytku nastąpiło w trzecią rocznicę śmierci generała. 10 listopada 1937 roku przekazano go Związkowi Strzeleckiemu i Związkowi Legionistów Polskich. W czasie wojny, korzystały z niego niemieckie władze partyjne. Po wojnie Powiatowa Rada Związków Zawodowych, a potem związkowi kolejarze. Oficjalną działalność rozpoczęto w paździer- ny, na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Staszica. Zbudowano go w latach 1905 – 1907. Zaprojektowany został przez architekta Zenona Adama Remiego, który nadzorował także jego realizację. Trójskrzydłowa budowla, z wieżyczkami na obu narożnikach, prezentuje charakterystyczny styl secesyjny o bogatych zdobienia architektonicznych. Początkowo mieściły się w nim cztery szkoły dwie męskie i dwie żeńskie. W okresie powojennym stał się siedzibą Zespołu Szkół Medycznych i Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego. Używana przez wszystkich nazwa „ciuciubabka” pochodzi od rzeźby głowy kobiety z zasłoniętymi oczami, umieszczonej nad głównym wejściem. Warto dodać, że na przełomie lat 60 i 70, kiedy działało studium nauczycielskie, mieścił się w „ciuciubabce” popularny w środowisku słuchaczy klub studencki, który wpisany był do krajowego rejestru instytucji kulturalnych żakowskiego środowiska, a za swą działalność otrzymywał też wyróżnienia „czerwonej róży”. Zielone płuca miasta To Ogród Miejski, zwyczajowo nazywany przez sądeczan „plantami”. W 1885 roku utworzyła go ówczesna rada miejska, przeznaczając na posadzenie drzew środki budżetowe. Opiekę nad wyznaczonymi alejkami i urządzonymi gazonami sprawował opłacany przez miasto ogrodnik. Śródmiejski park nazwano imieniem Tadeusza Kościuszki. W 1898 roku, w jego centralnym punkcie postawiono pomnik Adama Mickiewicza, dłuta artysty rzeźbiarza Stanisława Wójcika, ufundowany na 100 lecie urodzin wieszcza. Ogród Miejski powiększony został o leżący obok drzewostan, Sądecki Sokolnik niku 1953 r. W DKK, jak powszechnie nazywano placówkę, prowadzono pracę kulturalną, koła zainteresowań, zespoły, spotkania okolicznościowe, akademie, wieczory artystyczne, występy teatralne i prezentacje twórczości ludowej. Tu, funkcjonował Teatr Robotniczy, Zespół Sądeczanie, wiele zespołów muzycznych, tanecznych, pracowni artystycznych. Celem pozyskania środków finansowych, część pomieszczeń wynajęto na działalność komercyjną. Teraz MOK na pewno dokona szeregu zmian organizacyjnych, aby jak najlepiej zagospodarować odrestaurowaną powierzchnię. Wygląd zmienia również otoczenie budynku. Ciuciubabka Kierując się ku sądeckim „plantom”, popatrzmy na popularny budynek szkol- Szkoły i „Sokół” Jeśli schodzimy z „plant” i dalej zamierzamy trzymać się szlaku ulicy Jagiellońskiej, spójrzmy na obiekt Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza, budynek „Sokoła” i placówkę oświatową im. Jana Długosza. Mury obu szkół otrzymują właśnie zupełnie nowe, stylowe, piękne elewacje, a przebudowie i odnowieniu ulegają również ich wnętrza. Budynek podstawówki wzniesiono w latach 1897 – 1898, na miejscu placu gdzie handlowano drzewem. Mieściła się w nim powszechna szkoła męska. Zaprojektować miał ją ponoć Jan Peroś, miejski architekt, twórca ratusza. Gmachowi nadano styl neorenesansowy wzbogacając go formami architektonicznymi i rzeźbiarskimi. Ponieważ ukończony został w 100 lecie urodzin Adama Mickiewicza, rada miejska nadała mu imię poety. Zdobiące go popiersia znamienitych Polaków, królów, bohaterów, poetów, uczonych, znakomicie z aleją sosny wejmutki i niewielki dworek, podarowany na rzecz miasta. Z tego pierwszego założenia parkowego, zachowało się kilka drzew pomników przyrody, a wśród nich „Dąb Wolności”. W dworku, teraz mieści się słynna od wielu lat placówka kulturalna „Mała Galeria”, realizująca niekonwencjonalny program artystyczny. Obok znajduje się nowsza wersja pomnika poety, z roku 1962, wykuta przez Mieczysława Bogaczyka, według projektu prof. Jerzego Bandury. Pierwszy monument usunęli Niemcy podczas okupacji. Tuż przy „dębie” ułożono głaz upamiętniający postać papieża, Jana Pawła II i jego pobyt na Sądecczyźnie. Centrum parku zdobią odlane z metalu postaci dwóch par lachowskich, fontanna z jaszczurką i piękna, dodająca mu kolorytu roślinność. Zielone płuca miasta czas w Galicji. Imię Jana Długosza szkoła nosi od 1925 roku, wcześniej patronem był św. Stanisław Kostka. Szkoła wychowała wiele pokoleń patriotów angażujących się w walkę o wolność, wielu wybitnych naukowców, twórców, polityków. Kaplica szkolna Kapliczka Szwedzka potwierdzają patriotyzm obywateli naszego miasta, mających wpływ na życie aglomeracji pod koniec XIX w. Nowosądeckie „Sokole Gniazdo” założono w 1887 r. Jego siedzibę stanowił wówczas parterowy budynek wzniesiony pod koniec XIX w. w stylu eklektycznym. Obiekt powstał ze składek członków, w ciągu 5 miesięcy 1892 r. i był najefektowniejszą budowlą Nowego Sącza. To w nim realizowano znaną grecką maksymę – „w zdrowym ciele – zdrowy duch”. Idee „Sokoła” wyrażono umieszczeniem na przyczółku frontonu symbolicznej rzeźby ptaka z rozpostartymi skrzydłami oraz wypisanym hasłem „Silni duchem – silni dłonią”. Członkami sokolego gniazda byli najwybitniejsi obywatele grodu. Przykładem swego działania wpajali polską świadomość narodową, sprzeciwiając się antypolskiej polityce zaborcy. Wewnątrz, mieściła się obszerna sala gimnastyczna, którą w razie potrzeby zamieniano na salę widowiskową. Na początku drugiej dekady XX wieku dobudowano dwa piętrowe skrzydła i dołożono secesyjny wystrój architektoniczny. W 1993 roku Towarzystwo reaktywowano, a obiekt przekazano ówczesnemu Wojewódzkiemu Ośrodkowi Kultury, dziś Małopolskiemu Centrum Kultury. Obecny gmach rozbudowano o nowe obiekty i nadal realizowane są projekty powstałe podczas minionej dekady. Tuż obok, znajduje się budynek I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza, To najbardziej reprezentacyjna część miasta i najruchliwsza jego arteria. Obecną nazwę otrzymała w 1885 r. Kiedyś, stały przy niej parterowe domy, później powstały tu gmachy państwowe i wielokondygnacyjne domy mieszkalne w zwartej zabudowie, posiadające eklektyczny, secesyjny i modernistyczny kształt fasad. Gmach pod numerem 8, budowany 95 lat temu dla Kasy Zaliczkowej, zaprojekto- Fot.: tik Historyczno – Turystyczny Nowy Sącz – część druga dziś Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1. Budynek jest odnawiany i odrestaurowywany. Powstał w latach 1891 – 1893, według projektu architekta Juliana Mischke. Po wielkim pożarze z końca XIX w. przydzielono go najstarszej ponadpodstawowej placówce w mieście, założonej w listopadzie 1818 roku, na mocy decyzji Galicyjskiej Guberni. Była jednym z 12 gimnazjów powstałych wów- To kościół p. w. św. Kazimierza, przy placu św. Kazimierza, parafia usytuowana w centrum miasta. Zbudowany w latach 1857 do 1910 według projektu Teodora Talowskiego, wybitnego architekta. Służył młodzieży szkolnej i dla niej został głównie pomyślany. Jego inicjatorem był profesor gimnazjalny Ludwik Małecki. Ceglano – kamienny korpus kościoła jest w stylu neogotyckim. Świątynia jest trójnawowa, z dwoma zakrystiami po bokach. Do wnętrza prowadzą trzy wejścia, umieszczone w fasadzie ujętej dwiema smukłymi wieżami. Uwagę obserwatora na pewno przyciągnie barwna mozaika ceramiczna z wizerunkiem Chrystusa. Inskrypcja głosi: „Bogu na chwałę – MCMXII – Młodzi na pożytek”. Witraże do okien o specjalnych kształtach zaprojektował Stefan Matejko, a w roku 1912 wykonała krakowska firma Żeleńskich. Ołtarz główny uchodzi za jedyny w Polsce w stylu secesji. Wielu wybitnych twórców przyłożyło swe artystyczne dłonie do wystroju wnętrza m. in. prof. Jan Bukowski z krakowskiej ASP, Maria Ritter, a także Władysław Hasior. Wystrój uzupełniają liczne obrazy o tematyce sakralnej. Wyposażony jest też w 25 głosowe organy. Wewnątrz i na zewnątrz świątyni znajdują się liczne tablice pamiątkowe i epitafijne. W kościele św. Kazimierza koncentrowały się w latach 1980 – 1989 uroczystości religijno – patriotyczne. Trakt Węgierski czyli ulica Jagiellońska – Już na wstępie uwaga – mówi Wojciech Lippa, idąc zamkniętym dla ruchu fragmentem jagiellońskiego deptaku, podnośmy głowy do góry. Tylko wówczas nie umknie nam piękno leżących przy nim kamieniczek, detale i kunszt architektonicznej sztuki zdobniczej. A naprawdę jest co podziwiać. wano specjalnie dla postawienia na ściętym winklu rzeźby postaci króla Władysława Jagiełły, jeszcze przed 1908 rokiem. Tablicę zamontowano dopiero w 500 rocznicę bitwy pod Grunwaldem (1910 r.). W latach wojny postać króla ukryto. Powrócił na dawne miejsce w 1945 roku. Dzięki niemu dom otrzymał nazwanie „Pod Jagiełłą”. Od 1900 r. Jagiellońską oświetlano lampami naftowymi, obsługiwanymi przez nocnych stróżów, a w roku 1912 wprowadzono oświetlenie elektryczne. Kapliczka „Szwedzka” Tak wszyscy ją nazywają, a jest ona pod wezwaniem św. Marka. Mieści się u wejścia w trakt spacerowy królewskiego grodu, na skrzyżowaniu z ulicą Kościuszki. Jej powstanie datuje się na 1771 rok. Wybudowano ją w miejscu gdzie grzebano skazańców, a potem w XVII w. szwedzkich żołnierzy. Obiekt jest murowany, kryty blachą i dachówką, zewnętrzne ściany są opilastrowane. Dach namiotowy wieńczy czworoboczna wieżyczka – latarnia, z umieszczoną wewnątrz postacią Chrystusa Frasobliwego. Kamienne schody, prowadzące do kaplicy, z jednej strony zabezpiecza artystyczna balustrada. Przy półkolistym wejściu wypisana jest data – 1771. We wnętrzu kaplicy znajdują się rzeźby Matki Boskiej z Dzieciątkiem (XV w.), krucyfiks ołtarzowy (XVI w.), Matka Boska Bolesna ze świętym Janem, św. Weronika (XVI w.) Chrystus upadający pod krzyżem (XVI w.), św. Roch (XVIII w.), NN Apostoł (XVIII w.), obrazy: ECCO HOMO (XVIII w.) Matki Boskiej Częstochowskiej (z przełomu XVIII i XIX w.) O Ratuszu, zamku, murach miasta i otoczeniu sądeckiego Rynku opowiemy na kolejnym spacerze. Zanotował (bit) Wykorzystano „Przewodnik po zabytkach – Nowy Sącz”, pracę zbiorową Koła Przewodników Oddziału PTTK „Beskid” w Nowym Sączu; „Encyklopedię Sądecką” Jerzego Leśniaka. Projekt realizowany przez finansowany ze środków Urzędu Miasta Nowego Sącza. aktualności V czwartek, 30 września 2010 „Górlole wyszli w morze, żeby se pochodzić po górach” Relacja z rejsu S/Y „DUNAJEC” – etap I (30.07-13.08.2010) HeYa Ho żeglarska brać! Powroty bywają najtrudniejsze. Tym jednak razem nie mogłem się doczekać powrotu, i to wcale nie z powodu niezadowolenia, czy tęsknoty, a właśnie z powodu niesłychanie mocnych wrażeń, o których chciałem opowiedzieć na gorąco. Wesoły autobus z 4 osobami na pokładzie wyruszył z Nowego Sącza bladym świtem dnia 30 lipca 2010. Dziewięcioosobowy busik pożyczony od kolegi Bożydara, sprawował się świetnie aż do samego Krakowa. Kiedy skompletowaliśmy załogę, okazało się, że nie ma już miejsca na nasze bagaże. Co było robić? Torby, wory, śpiwory latały, a to na zewnątrz, a to do wewnątrz. Jednak organizacyjny talent kpt. Ryszarda Króla, okazał się nie do przecenienia i po wielkiej rewolucji logistycznej, wyruszyliśmy do Skagen w Danii. Siedząc na słoikach, opierając się o kiełbasy, gnaliśmy do przodu i z krótkimi postojami dotarliśmy do portu Skagen już po 19 godzinach. Uwierzcie, na duńskiej ziemi o 4 rano tez można przeżyć „czeski film”. Jesteśmy w Skagen, stoją jachty, wiatr wieje, a gdzie nasz „Dunajec”? Około 40 minut zajęło poszukiwanie charakterystycznego przecież „Dunajca”, pośród innych statków. Okazało się, że kpt. Bożydar Zając zareklama Fot.: arch S/Y „DUNAJEC” TAM GDZIE (DO)PŁYNIE DUNAJEC cumował w rybackiej części portu, jako że nie było już miejsc w części jachtowej. Zaokrętowanie odbyło się raczej bezproblemowo, ale i tu talent Rysia miał duże znaczenie. Obowiązkowe szkolenie, przegląd jachtu, odpoczynek i skoro świt w niedzielę wypłynęliśmy na spotkanie brzegów Norwegii. Plan wyprawy powstawał w naszych głowach już od jakiegoś czasu, i jak na nasze możliwości posiadał cechy planu niemal doskonałego. Osią planu było przepłynięcie całego fiordu Lysefiord oraz wyprawa na Kjerag, częścią planu dla odważnych było zdobycie trofeum z wyprawy w postaci zdjęcia na szczycie kamienia, wciśniętego pomiędzy dwie ściany skalne, na wysokości około1000m npm. Oprócz tego w planie mieściło się odwiedzenie portów Mandal, Stavanger, Tau, Egersund. Śmiały plan i śmiała załoga w składzie: Kpt. Ryszard Król, I oficer Jerzy Woliński „Baryła”, II oficer Marzena Król, III oficer Krzysztof Dubiński, Katarzyna Kotarska, Bartosz Król, Janusz Marek, Tomasz Turbiak, Piotr Iwaniec, rokowała nadzieję na bezproblemową jego realizację. 01.08.2010 godz. 05.30 wyruszamy ze Skagen. Pierwsze godziny rejsu przyniosły jednak niespodziankę w postaci niezbyt korzystnego wiatru o sile 4 –5 bft, co powodowało konieczność ostrego halsowania i wydłużyło drogę pierwszego etapu o około 2/3. Zaletą jednak było szybkie wyłonienie prezesa, którego personaliów nie zdradzimy z uwagi na lojalność wobec załogi. Ponad 30-godzinne przejście przez Skagerrak scementowało załogę i tak około 14-tej w poniedziałek weszliśmy do urokliwego portu w Mandal. 02.08.2010 godz. 14.00 port Mandal Niewielki porcik, był jedynie przystankiem. Krótki odpoczynek i jazda dalej. Rutynowy przegląd techniczny zdradził niestety poważną awarię sterociągów, i zmuszeni byliśmy do bardziej gruntownego zbadania całości olinowania. Wyżej wspomniany I oficer został wyciągnięty na top masztu, co wzbudziło ogólną sensację w miasteczku i było powodem interwencji obsługi portu w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Tak, to nie pomyłka. Wciągnięty na maszt Baryła wzbudzał ogólne zainteresowanie i obywatele zamiast skupiać uwagę na chodzeniu, jeżdżeniu, czy po prostu pracy, patrzyli na Jurka jak na cyrkowego artystę. W Mandal, żyje niewiele ponad 10 tysięcy mieszkańców, trudno się wiec dziwić tym zachowaniom, kiedy cała załoga „Dunajca” to prawie jeden promil, a promil to czasem stanowczo za dużo. Mandal to również kurort słynący z piaszczystej plaży, która nie zrobiła na nas większego wrażenia. Nie wiedzieliśmy jednak, że w całej Norwegii jest perłą wśród plaż, pomimo, że jej wielkość porównać można do plaży w Grodku nad Dunajcem. Był to jednak pierwszy port w naszej podróży i może dlatego zgarbione plecy i ręce w smarze nie pozostawiają traumy, lecz miłe wspomnienia i chęć powrotu do tego malowniczego zakątka… Kolejna relacja z rejsu w następnym numerze Dziennik pokładowy załogi S/Y „DUNAJEC” aktualności 5 czwartek, 30 września 2010 Architektura Twojego Wnętrza Inspirujące style XX w. Część II W tym tygodniu kolejne nurty architektury wnętrz XX w., które stają się źródłem inspiracji dla dzisiejszych architektów i dekoratorów. Bauhaus. Styl związany z Bauhausem opierał się na formie niezwykle surowej, prostej, przejrzystej, bardzo dobrze komponującej się z wnętrzami mało przytulnymi. Wytwarzano meble sprawiające wrażenie klockowatych. Podstawowe środki wyrazu charakterystyczne dla tego nurtu to: bryły, krawędzie i płaszczyzny, które eksponowane były poprzez faktury, kontur i linię. Kolorystyka we wnętrzach ograniczona była do podstawowych trzech barw: czerwieni, żółcieni i błękitów, jednakowoż posługiwano się również czernią, bielą oraz szarościami. Surowcem na masową produkcję został metal, który od tamtej pory stał się powszechnym materiałem stosowanym w meblarstwie. Bardzo istotną rolę odgrywała również duża ilość szkła we wnętrzach. Dzisiaj najwięcej inspiracji Bauhausem można znaleźć w biurach. Nic dziwnego, jego funkcjonalny, oficjalny styl bardzo do- brze się tam sprawdza. Tak naprawdę współczesne wnętrza, które mogą kojarzyć się z Bauhausem, są jego lustrzanym odbiciem. Przede wszystkim dlatego, że niektóre meble bauhausowskich projektantów, produkowane są do dziś. Po stagnacji wywołanej przez II wojnę światową, w Skandynawii rozwinął się styl, który do dziś łączy masową produkcję krajów europejskich. Cechuje się prostotą, pewną swojskością, gdyż Skandynawowie prowadzili właśnie taki wiejski, rodzinny styl życia. Te lekkie wnętrza, jasne, świeże, przeważnie z jasnymi meblami, dają wrażenie przestronnych i lekkich. Minimalizm zmierzał ku uproszczeniu. Dominowały podstawowe kształty o gładkich powierzchniach. Swą nazwę przejawia niemal w każdym aspekcie. Redukowano ilość kolorów, form, wszelkich dodatków. Minimalistyczne wnętrza są chłodne, sterylne, a ich bryłowatość podkreślana jest odpowiednim światłem. Obecnie bardzo często miesza się ze sobą różne style. Korzystając z dorobku ubiegłego wieku wzbogaconego o rozwój techniki można tworzyć we wnętrzach niezliczoną ilość kombinacji stylów i efektów. Należy jednak uważać, aby tę kombinację odpowiednio dopasować do indywidualnego charakteru każdego (red.) wnętrza. Remont zaawansowany To obecnie najważniejsze przedsięwzięcie dla miasta i jego układu komunikacyjnego, a także dla mieszkańców osiedla Milenium. Rozpoczęta na początku wakacji gruntowna przebudowa ulicy Królowej Jadwigi postępuje zgodnie z planem. Kończy się pierwszy etap prac. Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorz Mirek informuje, iż wykonująca prace firma ZBD Gryzło, czeka obecnie na kilka dni ładnej pogody, by położyć na gotowym odcinku od ronda do ul. Klasztornej ścieralną warstwę asfaltu, pomalować oznakowanie poziome ulicy i ten kawałek zostanie otwarty dla ruchu lekkich samochodów. Równocześnie rozpoczęto już prace na drugim odcinku. Na pierwszy ogień poszły wykopy do ulicy Poniatowskiego. Sukcesywnie koparki będą się wgryzać w kolejne metry, aż do ulicy Wiśniowieckiego. Na wykonanie tego etapu wykonawcy mają czas do kwietnia przyszłego roku. Tempo prac – oczywiście – zależeć będzie od pogody w najbliższych miesiącach. Ostatni etap remontu – od ulicy Wiśniowieckiego do skrzyżowania z ul. Nawojowską i Limanowskiego ma być oddany do końca czerwca. Niezbędną dokumentację techniczną przygotowały ratuszowe służby w pierwszym roku mijającej kadencji. Niestety, zabiegi o znaczące dofinansowanie ulicy Królowej Jadwigi będącej odcinkiem drogi krajowej – trwały kolejne dwa lata. Kolejka do unijnych środków jest bardzo długa. Wreszcie w tym roku udało magistratowi pozyskać godne dofinansowanie. Pod koniec maja br., w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego prezydent Ryszard Nowak podpisał stosowną umowę, a już w czerwcu ruszyły prace. Koszt przebudowy to ponad 20 mln zł, w których środki miasta, to tylko 3 mln zł. Zakres prac obejmuje wymianę nawierzchni z budową podbudowy, rozdzielenie kanalizacji komunalnej od burzowej, co oznacza budowę dodatkowego dla niej kanału. To pozwoli zapomnieć mieszkańcom o podtopieniach, a jezdnia nie będzie torem przeszkód, na którym testuje się wytrzymałość amortyzatorów i zawieszenia naszych samochodów. Wymienione będą także chodniki na całej długości ulicy, a rozwiązania i urządzenia jakie będą zastosowane sprawią, że bezpieczniej będzie się jeździć i chodzić. Urządzone zostaną również ścieżki rowerowe, a przy kościele na Milenium powstała zatoczka dla autobusów miejskiej komunikacji. Prezydent Ryszard Nowak podkreśla, że prowadzone prace łączą się z utrudnieniami tak dla pieszych jak i dla kierujących. Niemniej sądeczanie, a zwłaszcza mieszkańcy Milenium podchodzą do nich ze zrozumieniem. To był oczekiwaa bc ny i potrzebny remont. Studio Paw Joanna Rolka nr. tel. 530-750-300 adres mailowy: [email protected] www.studiopaw.pl Z kijami do Feleczyna Pięćdziesięcioro zapaleńców wędrówek z kijami nordic walking wybrało się kilka dni temu na wycieczkę do Feleczyna. Marszrutę odbywano pod okiem instruktora tego sportu, Elżbiety Kędzior. Wyprawę rozpoczęła rozgrzewka, a poreklama tem uczestnicy wyruszyli na spacer ścieżką przyrodniczą w kierunku Feleczyna. Na zmęczonych marszem, czekał odpoczynek przy ognisku, gdzie mogli również smażyć kiełbaski. W znakomitych humorach bawiono się aż do zmroku, przy muzyce akordeonowej w wykonaniu Stanisława Kowala. (gaga) Fot.: arch. Fot.: saw reklama 6 aktualności Fot.: saw Tego jarmarku możemy Starej Lubowli pozazdrościć! Bez mała 300 straganów rozlokowało się w rynku i okolicznych uliczkach w minione trzy weekendowe dni. Przez tłumy gości ciężko się przecisnąć! Do wyboru i koloru było też stoisk oferujących specjały nie tylko słowackiej, ale też czeskiej i węgierskiej kuchni (z napitkami rodzimej produkcji). Na dziewiętnasty już jarmark zjechali – co podkreślali organizatorzy i gospodarze – goście z całej Słowacji, a także z Polski. Starolubowlański jarmark jest też świętem wina. To okazja, aby popróbować burčiaka – młodego wina z tegorocznych zbiorów, które jest częściowo sfermentowanym moszczem winogron i zawiera zrównoważoną ilość alkoholu, cukru i kwasu. Burczak pije się na Słowacji, reklama w Czechach – na Morawach, w Austrii i Niemczech. Zwykle jest to biały napój winny, ale w Starej Lubowli można też spotkać ciemny burčiak, z czerwonych winogron. Kupującym i sprzedającym przygrywały tutejsze kapele regionalne. A na scenie prezentowano scenki historyczne, występowali harmoniści, dzieciaki ze szkół podstawowych i przedszkoli. Prezentacje odbywały się w okolicach rynku i w starolubowlańskim zamku. Gośćmi primatora Starej Lubowli – Walentego Jarzębowskiego – były – jak co roku – delegacje z zaprzyjaźnionych miast, m.in. Swetlina w Czechach, Sweliawy na Ukrainie. Była również reprezentacja Nowego Sącza, na czele z prezydentem Ryszardem Noabc wakiem. Wielka gala „Sądeczoków” Galowym koncertem w MCK „Sokół” uczczono w sobotę, 25 września jubileusz 30-lecia istnienia zespołu regionalnego „Sądeczoki”. Przez scenę przewinęło się ponad dwieście małych artystów z sześciu grup wiekowych. Najmłodszym był 5-letni Tadzik Repetowski (w roli dziarskiego furmana na wózku), najstarszym – 26letni Rafał Czub z kapeli. Prowadzący ze swadą i dowcipem galę Dorota Gwiżdż i Maciej Jeżowski przypomnieli początki zespołu, który powstał w 1980 roku w ówczesnym Młodzieżowym Domu Kultury. Gorącymi brawami nagrodzono byłych długoletnich kierowników Jerzego Życzyńskiego (zaocznie, bo przebywa teraz w USA) i Jerzego Gutowskiego (witanego owacyjnie) oraz choreografa z pierwszych lat Zofię Patyk-Pelc. Wspominano też ze wzruszeniem zmarłych w br.: „akuszerkę” zespołu, ówczesną dyrektor MDK Marię Pacholarz oraz zasłużonego pedagoga i muzyka Zdzisława Porębskiego. W blisko dwugodzinnym koncercie jubilaci zaprezentowali się od najlepszej strony. Zaczęli po staropolsku: polonezem i mazurem, by przejść płynnie do suit tańców sądeckich i łąckich, szczyrzyckich i rzeszowskich. Ależ to były pokazy, jakich nie powstydziliby się profesjonaliści z „Mazowsza”. Był też krakowiak narodowy, tańce ukraińskie i brawurowy koncert połączonych kapel. Choreografię przygotowały: kierownik zespołu Barbara Sławecka i Małgorzata Grodzka-Kądziołka, scenografię – Małgorzata Gromala, a kostiumy – Halina Olesiak. Opracowanie muzyczne było Fot.: (Leś) Starolubowlańskie święto dziełem Jana Zygmunta, Joanna Bodziony, Andrzeja Filasa, Krzysztofa Repetowskiego i Gabrieli Stanny. A później nie było końca gratulacjom i życzeniom, które odbierali opiekunowie z dyrektorem Pałacu Młodzieży Milenią Małecką-Rogal i kierownikiem zespołu Barbarą Sławecką na czele. Specjalnie, na stojąco, podziękowano garderobianie, ale zarazem i czułej „matce wszystkich dzieciaków” Halinie Olesiak, której dziełem są przepiękne stroje. Godnością Honorowego Członka Zespołu obdarzono długoletniego kierownika zespołu Jerzego Gutowskiego, wiceprezydentów Bożenę Jawor i Jerzego Gwiżdża oraz burmistrza Starego Sącza Mariana Cyconia, który przyjechał w asyście „Małych Starosądeczan”, założonych kilka lat temu w Starym Sączu przy pomocy „Sądeczoków” i Barbary Sławeckiej. Dzieci dziękowały też mecenasom i sponsorom (na czele z dyrektorem Januszem Włodarczykiem z firmy FAKRO), którzy wspierają zespół organizacyjnie i finansowo, otaczają troskliwą opieką. Ciepłe i pełne uznania słowa pod adresem „Sądeczoków” skierowali: wicemarszałek Małopolski Leszek Zegzda, wiceprezydenci Bożena Jawor i Jerzy Gwiżdż, radna Barbara Jurowicz (w imieniu przewodniczącego Artura Czerneckiego, który pamiętał o przygotowaniu honorowych grawertonów), a także przedstawiciele zaprzyjaźnionych zespołów: „Lachów”, „Sądeczan”, „Doliny Dunajca”, „Starosądeczan” i „Małych Męcinian”. Wszyscy podkreślali wielki wkład w zachowywanie tradycji naszych ojców i rozsławianie piękna ziemi sądeckiej, kształtowanie lachowskiej kultury, a także ogromny wpływ na wszechstronny rozwój i wychowanie młodych ludzi. Prezydenci Nowego Sącza przybyli na jubileusz ze specjalnym prezentem: dużych rozmiarów pianinem elektrycznym. Jerzy Gwiżdż zadeklarował, że Urząd Miasta zapłaci bez oporu wyższe (j) teraz rachunki za prąd. aktualności 7 czwartek, 30 września 2010 Kącik Porad Prawnych Witam. Mam pytanie, czy jest jakaś możliwość prawna dotycząca ustanowienia dojazdu do nieruchomości i budynków gospodarczych przez inne działki nie obciążając ich zbytnio? Przyznam się, iż mam dojazd do swojej posesji, ale muszę nadrabiać 4 km przez górzystą i krętą drogę o nienajlepszej nawierzchni po powodziach tego roku, by dojechać do swojej nieruchomości. Proszę o odpowiedź. Robert Panie Robercie odpowiadając na Pana pytanie powiem, iż ustawodawca polski przewidział tego typu rozwiązanie, które ma na celu ułatwienie dojazdu do nieruchomości i znajdujących się na niej budynków gospodarczych. W tym przypadku mowa jest o drodze koniecznej uregulowanej przez art. 145 k. c. Przepis ten uregulowany został wśród przepisów prawa sąsiedzkiego (nazwa potoczna). Przy sprawie o ustanowienie drogi koniecznej stosuje się odpowiednio przepisy o ograniczonych prawach rzeczowych oraz o służebnościach. Służebność drogi koniecznej zgodnie z art. 145 k. c. ustanawia się dla danej nieruchomości, gdy: – nie ma ona odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub – nie ma odpowiedniego dostępu do należących do tej nieruchomości budynków gospodarczych. Zatem są to dwie przesłanki na podstawie których można wszcząć postępowanie sądowe o ustanowienie służebności drogi koniecznej. Wystarczy, że zostanie spełniona tylko jedna z tych przesłanek o których mowa wyżej. Jednak w dalszym ciągu należy mieć na uwadze § 2 tego przepisu. Mowa w nim, iż przeprowadzenie drogi koniecznej powinno nastąpić z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości nie mającej dostępu do drogi publicznej oraz z mniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. Z art. 145 k. c. wynika § ponadto, że o ustanowienie drogi koniecznej można wystąpić także wtedy, gdy nieruchomość ma dostęp do drogi koniecznej, ale jest on „nieodpowiedni”. Jednakże należy pamiętać, iż słowo nieodpowiedni jest wyrażeniem nieostrym, co też można je różnorako interpretować i należy odnosić je zawsze do indywidualnego stanu faktycznego. Nadto należy pamiętać Panie Robercie, że poprzez ustanowienie drogi koniecznej wkraczamy niejako w Konstytucyjnie gwarantowaną ochronę własności posiadania zapisaną w art. 21. Poprzez ustanowienie drogi koniecznej powodujemy, iż pozostałe nieruchomości, przez które ma przebiegać droga zostaną obciążone (ograniczone) w swoich prawach. Pamiętać Pan musi, że właściciele gruntów sąsiednich mogą żądać odpowiedniego wynagrodzenia za ustanowienie służebności drogowej. Chodzi tutaj o taką sytuację, w której będzie Pan musiał ponieść nakłady związane z wykonaniem drogi koniecznej np. poprzez jej utwardzenie. Choć sprawy o ustanowienie służebności drogi koniecznej z pozoru wydają się niezbyt skomplikowane, to jednak w rzeczywistości, jak i na samej drodze sadowej niejednokrotnie się komplikują. Rodzi to niepotrzebne przedłużanie postępowania, nadmierne koszty, nerwy. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem jest zasięgnięcie porady prawnej ewentualnie ustanowienie profesjonalnego pełnomocnika do reprezentowania, który poprowadzi sprawę z należytą starannością. Prawnik Omega Kancelarie Prawne z Nowego Sącza, Ul. Hoffmanowej 3/3; Tel. 18/542 82 69 lub kom. 668 689 868 [email protected] Pytania z dopiskiem „kącik porad prawnych” prosimy wysłać na adres kancelarii lub elektronicznie:[email protected]. Z uwagi na ogromną ilość pytań zastrzegamy sobie odpowiedź na wybrane listy. Artykuł ma charakter jedynie informacyjny i stanowi publikację zainspirowaną treścią orzeczeń sądowych, interpretacją organów państwowych i nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu ustawowym. Omega Kancelaria Prawna nie bierze odpowiedzialności za ewentualne skutki podejmowanych decyzji na ich podstawie. reklama Europejski Dzień Bez Samochodu Fot.: (tik) § Dokończenie ze str. 1 Andrzej Górski, prezes MPK cieszył się z nowego nabytku. – Każdy dobry autobus, a nasz tabor zasiliły teraz dwa auta, zwiększa komfort jazdy pasażerów. Wkrótce zakupimy kolejnych dziesięć nowych wozów. Prezydent Ryszard Nowak zachęcał Sądeczan do korzystania z komunikacji miejskiej. – Czasem własny środek lokomocji jest niezbędny, ale są sytuacje, w których warto korzystać z usług MPK – powiedział podczas spotkania tego dnia na miasteczku rowerowym. Wiele osób szybciej dotrze do pracy i na zakupy podróżując autobusem. Dzięki temu zmniejszą się korki i utrudnienia na drogach. Podczas happeningu przygotowanego z okazji dnia bez samochodu, rowerzyści, miłośnicy biegów i marszów z kijkami nordic walking pokazali, że każdy i w każdym wieku Stara Lubownia Gra w brydża reklama ogłoszenia drobne PRACA INNE n Omega- Kancelarie Prawne oddział w Nowym Sączu zatrudni prawnika. Wymagania: wyższe wykształcenie prawnicze, bardzo dobra znajomość prawa cywilnego, karnego. CV proszę wysyłać na adres: [email protected]; n Dam pracę. Firma budowlana pilnie poszukuje fachowców (cieśli, murarzy, tynkarzy, flisarzy, ekip do ociepleń itp.). Praca w Warszawie, umowa o pracę, bardzo dobre wynagrodzenie, tel. 502 358 242; n SZUKAM PRACY DORYWCZEJ!!! TEL. 602 610 135; n Firma SOUND-MEDIA oferuje pracę w domu. tel. 886 128 925 do godz. 20: 00 n Znasz osobę z wypadku- odbierz wysoką prowizję tel. 18 542 82 69; n Fizjoterapeuta profesjonalny masaż leczniczy w domu klienta. W zespołach bólowych kręgosłupa, w rwie kulszowej, częściowy relaksacyjny i całego ciała. Nowy Sącz, nr telefon 798-694-931 n Używane meble holenderskie. Chełmiec, Zielona 21. Zapraszamy codziennie od pon-sob. 8-19. Tel. 694862104 n Wypadek z nami uzyskasz wysokie odszkodowanie tel. 668 689 868; n Szukam miejsca na reklamę w Nowym Sączu i okolicach tel. 515 157 059; n Do sprzedania 4-miejscowy grobowiec (płyta granitowa) na starym cmętarzu w Krynicy Zdroju. Szczegółowe informacje i kontak 18 471 28 74 n Plantacja drzewek iglastych; typ świerk srebrny, czarna sosna, tuja; Gorlice ul. Kochanowskiego 120; tel. 602 481 436; USŁUGI nFIRANY ZASŁONY szycie i projektowanie, „Małgosia” Kamionka Wielka 483, tel. 18 44 56 323, 600 570 101; KOREPETYCJE n JĘZYK ROSYJSKI – korepetycje tel. 666 122 508; n Sprzedam dużą palmę, cena 200zł, tel. 501455-328. n SPRZEDAM IGLAKI: sosna smolista, normalna i koreańska, świerk srebrny, tuje itp. Drzewa odporne na warunki atmosferyczne, hodowane bez dopalaczy, ceny konkurencyjne, tel. 512 166 263, 502 357 892; MOTORYZACYJNE n Sprzedam Volkswagen Passat D5 Kombi 1.9 TDI, 115 KM, 1999r., czarny metalik, pełne wyposażenie, stan bardzo dobry, cena do uzgodnienia. Tel. 511 024 616 MATRYMONIALNE n Jesteś szczupła do lat 51, bez nałogów (uzależnień), domatorka, wieś mile widziana. Ja mam 55 lat, wdowiec od 5, 180/78, domek jednorodzinny, mieszkam sam koło Nowego Sącza. Interesuje mnie tylko zamieszkanie ze mną; tel./SMS 664-926-802; może uprawiać sport, prowadzić zdrowy styl życia i tym samym przyczynić się do ochrony środowiska. W Nowym Sączu mamy już około 5 km ścieżek rowerowych. Najnowsza powstaje wzdłuż brzegów Kamienicy. Prezydent Nowak zapowiedział, że w planach jest budowa kolejnej, prowadzącej z Nowego do Starego Sącza. (tik) Europejski Dzień Bez Samochodu obchodzony corocznie 22 września. Dzień jest międzynarodową kampanią podczas której centra wielu miast zamykane są dla ruchu samochodowego. Idea tego dnia powstała w 1998 r. we Francji. Celem kampanii jest kształtowanie wzorców zachowań proekologicznych, upowszechnienie informacji o negatywnych skutkach używania samochodu, przekonanie Europejczyków do alternatywnych środków transportu, promocja transportu publicznego oraz pokazanie, że życie w mieście bez samochodu jest nie tylko możliwe, ale także o wiele przyjemniejsze. Kampania przyczynia się również do zmniejszenia hałasu i zanieczyszczenia powietrza, przez co wpływa na polepszenie jakości życia w mieście.W Polsce Dzień Bez Samochodu obchodzony jest od 2002 r., pod patronatem Ministerstwa Środowiska. W 2008 r. do kampanii przyłączyły się 84 polskie miasta. Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej Poprad Muszyna oraz Lubowniarskie Muzeum w Starej Lubowni zapraszają na międzynarodowy turniej gry w brydża. Zawody odbędą się 10 października o godz. 10.00. w Starej Lubowni (Słowacja). Zgłoszenia: nr tel. 00421 52 43 224 22, 0910 340 050 (Otilia Pawelcikowa) lub [email protected]. Celem turnieju jest współpraca przygraniczna regonów i popularyzacja brydża sportowego. (opr. mark) 8 aktualności Fot.: arch Przyjdź i zobacz co to squash Szkółka squasha dla dzieci przy ulicy Barbackiego 53 zaprasza na pierwsze pilotażowe zajęcia dla dzieci i młodzieży w squasha. Odbędą się one 11 października od godziny 16-17. Udział w nich jest bezpłatny. Potrzebny tylko sportowy strój oraz obuwie z jasną podeszwą. Pozostały sprzęt zostanie zapewniony na miejscu. Zapisy do 10 października pod numerem telefonu 505 555 226. Zajęcia poprowadzi Sylwia Borek jedna z czołowych zawodniczek squasha w kraju. I liga piłki nożnej Sandecja i Kolejarz u siebie Sobota godz. 14.00. Sandecja – Warta Poznań. (mecz na stadionie przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu) Niedziela godz. 15.00. Kolejarz – Łódzki Klub Sportowy. (mecz na stadionie w Stróżach) Start Nowy Sącz Nowy stadion Prawdopodobnie już niedługo mogą ruszyć wstępne ustalenia odnośnie budowy nowego boiska nowosądeckiego Startu. Niektórzy działacze klubu, którzy stracili obiekt przy ul. Kościuszki prawdopo- dobnie otrzymali trzy propozycje na lokalizację m.in. nowej murawy. Z tego jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie dwie z nich („Tłoki” i „Przetakówka”) są najbliższe (mark) celu. Hajdo podglądał Sandecję i… Został trenerem Niecieczy W meczu na swoim stadionie piłkarze Sandecji nie zdołali wygrać z do tej pory nie pokonanym Piastem Gliwice. Remis jednak wg wielu obserwatorów był sprawiedliwym rezultatem.Mecz toczył się w szybkim tempie i obfitował w wiele podbramkowych sytuacji. Sądeczanie m.in. nie potrafili zdobyć gola z rzutu karnego (Urban) i wykończyć ładnej akcji (Zawiślan). Trzeba przyznać, iż przyjezdni także mogli pokusić się o gola, W squasha na pożegnanie lata Najlepszy z Olsztyna W ostatni weekend w nowosądeckim Bikejn Clubie przy ul. Barbackiego 53 miłośnicy squasha pożegnali lato rozgrywając turniej. Co prawda lata nikt nie chciał żegnać ale bardzo chętnie wszyscy rozegrali mecze aby dojść do finału i móc odebrać puchar. Turniej wygrał Jacek Tłumiński z Olsztyna. Drugie miejsce zajęli sądeczanie: Jacek Smoleń i Leszek Karwala. Zawody rozgrywano systemem pucharowym. Nie było przegranych, gdyż każdy walczył reklama ale Kozioł był w rewelacyjnej formie. Dodajmy, że ponoć na krytej trybunie zjawił się jeden z polskich celebrytów, który w ciszy miał obserwować zawody. Natomiast na pewno mecz ten oglądał Mirosław Hajdo, który został szkoleniowcem nieczieczan. Dodajmy, że BrukBet pokonał „biało-czarnych” w doliczonym czasie gry. Decydującego ciosa zadał… Cios, który nie tak (rk) dawno występował w Sandecji. o kolejne miejsce w rankingu. Przedział wiekowy był rozległy, ale walka wyrównana. W imprezie wzięli udział m.in. gracze z Krakowa (Szymon Markiewicz i Łukasz Pasek) i Poznania (Michał Świerczek). W hali „Bikejnu” pojawił się również dawno nie grający Paweł Mrozowski, pomimo długiej nieobecności świetnie sobie radził i uplasował się na piątym miejscu. Dodajmy, że pierwszy raz w turnieju wziął udział Adam Kwiatkowski i wywalczył miejsce w pierwszej dziesiątce. Organizator SIS Erazmus zaprasza na kolejny turniej, który odbędzie się 29 października o godz. 18-tej (MK) w Bikejn Clubie. Tak było wiosną Przed meczem z Wartą Piotr Reiss to piłkarz o bardzo bogatym życiorysie sportowym. Swoją przygodę z piłką, która później okazała się karierą, rozpoczął w Lechu Poznań. Do tej pory jest kojarzony i rozpoznawalny głównie za grę w poznańskim Lechu, którego jest współczesnym symbolem. W Polsce grał również w Kotwicy Kołobrzeg, Amice Wronki, oraz Warcie Poznań, której obecnie jest zawodnikiem. Reiss miał również swoje 5 minut za granicą, a dokładnie w futbolu niemieckim m.in. Herta Berlin, MSV Duisburg. Po czteroletnim pobycie w Niemczech, wrócił do Lecha Poznań, gdzie z powodzeniem grał do czerwca 2009r. Ponadto zaliczył cztery występy w reprezentacji Polski, zdobywając jedną bramkę. Z tak bogatym CV Piotr Reiss zawitał 1 maja z drużyną Warty Poznań na stadion Sandecji, gdzie udało się nam zamienić z nim kilka słów: MS: Warta Poznań przyjechała do Nowego Sącza po punkty, ale prezentowała się poniżej oczekiwań. Pan również jako napastnik nie pograł zbyt wiele w tym meczu. Mimo tego jest remis i cenny punkt. Proszę powiedzieć, Warta była tak dobra, czy Sandecja tak słaba? reklama Piotr Reiss: Na pewno nie byliśmy słabsi, skoro wywozimy z Nowego Sącza jeden punkt, to chyba na niego zasłużyliśmy. Wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek. W dzisiejszym meczu starzeliśmy po równo, także wywozimy cenny punkt. Przyjechaliśmy tutaj bez siedmiu podstawowych zawodników, którzy w dziwny sposób nie mogli tutaj przyjechać. Poza tym sędzia w drugiej połowie dał nam czerwoną kartkę broniliśmy się dzielnie jak Intern na Barcelonie. Wracając do sędziego, to jego zachowanie było skandaliczne, bo tak odzywającego się arbitra w stosunku do zawodników, w swojej karierze nigdy nie doświadczyłem, a przecież zaliczyłem ponad 400 spotkań w polskiej lidze. MS: Odwołując się do pańskiej kariery i wymienionych 400 rozegranych meczów w swoim dorobku piłkarskim. Jak Pan ocenia pracę dzisiejszej czwórki sędziowskiej? Piotr Reiss: Dzisiejsze zawody były prowadzone w miarę dobrze, aczkolwiek arbiter nie musiał pomagać Sandecji, bo jest tak dobrym zespołem, że spokojnie poradziłaby sobie w tym meczu. Gdybyśmy nie dostali czerwonej kartki, to gralibyśmy otwartą piłkę, przez co musieliśmy się cofnąć i bronić, dlatego Sandecja biła głową w mur. Ale same odzywki sędziego, potraktowanie naszego zawodnika, który jest troszeczkę niepełnosprawny, gdyż niedosłyszy i nosi aparat słuchowy. Być może niewyraźnie mówi, ale to nie jest powód, aby z niego szydzić. Po zakończeniu spotkania, w dziwnych okolicznościach sędzia przeprosił kolegę. MS: Czyli przed meczem w ciemno wzięlibyście jeden punkt? Piotr Reiss: Wtakim składzie jakim przyjechaliśmy, to bralibyśmy w ciemno punkt. Nie było kilku podstawowych piłkarzy, wystarczy spojrzeć na skład z meczu z Gorzowem, a trzy dni później, w Nowym Sączu. Lecz dzisiaj dostali szanse inni, i myślę, że wywiązali ze swoich zadań bardzo dobrze, w końcu wywozimy z trudnego terenu jeden punkt. MS: „Zwiedził” Pan jako piłkarz wiele szatni, nie tylko w Polsce, ale i zagranicą. Stąd na pewno ma Pan ogromną wiedzę na temat poziomu w polskiej piłce. Dlatego można śmiało zapytać, czy Pana zdaniem Sandecja poradziłby sobie organizacyjnie i piłkarsko w Ekstraklasie? Piotr Reiss: Muszę zaznaczyć, iż pierwszy raz tutaj grałem, stadion jest ok, ale chcę przede wszystkim pochwalić przygotowanie murawy, gdyż jest to najlepsza płyta, na jakiej przyszło mi zagrać w I lidze. Myślę, że trener Wójtowicz stworzył ciekawy zespół, który ma szansę rywalizować w walce o awans do Ekstraklasy. Rozmawiał Maciej Stawiarz