Dr Szuladziński w "Uważam Rze"

Transkrypt

Dr Szuladziński w "Uważam Rze"
Dr Szuladziński w "Uważam Rze": Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle" | wPolityce.pl | codziennie ważne informacje ze świata polityki
NAJNOWSZE
ZAKLESZCZANIE KACZYŃSKIEGO. PIOTR GURSZTYN O KULISACH ROZMÓW SOLPOL Z PJN
POLSKI JACHT „RZESZOWIAK” DRYFUJE NA MORZU NORWESKIM. DRAMATYCZNA
AKCJA RATUNKOWA
wPolityce.pl - UCZCIWY PUNKT WIDZENIA. Najsilniejszy
portal po stronie prawdy.
POWIEDZCIE O NAS INNYM!
Sklep Nasze Stowarzyszenie Media Świat Polityka Kultura Historia Ekonomia Społeczeństwo
Kościół Smoleńsk Kontaktownia Dzienniki Czytelnia Wideo Galerie
Like
Dr Szuladziński w "Uważam Rze":
Jeśli są odłamki, to musiał być
wybuch. "Pierwszy ładunek musiał
znajdować się na skrzydle"
OPUBLIKOWANO:
4
CZERWCA,
13:10 | OSTATNIA
ZMIANA:
4
CZERWCA,
13:14
NIE PRZEGAP
"I nagle uderza melodja polskiego
hymnu: - Jeszcze Polska nie zginęła!
Obnażają się głowy. Salutują pruscy
oficerowie"
Duda dla Stefczyk.info: przed
świętami się sprząta, my też
zrobiliśmy porządek. Dziwię się, że
byliśmy aż tak cierpliwi
Paweł Burdzy z Tampy: Tajna broń
Mitta, żona Ann. "Dajcie mu tę
szansę, dajcie Ameryce tę szansę"
Benedykt XVI do Polaków: trwajcie
na modlitwie, by nie iść na
kompromis ze złem
Obrońcy życia do marszałek Sejmu:
nie lekceważcie obywateli. "Jeśli nie
będzie innej możliwości, wniesiemy
kolejny projekt obywatelski"
Bierecki odpowiada Wielowieyskiej:
Czy inne standardy obowiązują
posłów Platformy, a inne senatora
PiS?
Login
wPolityce.pl on
Facebook
Like
Confirm
14,097 people like
wPolityce.pl.14,096
people like
wPolityce.pl.
FOT. WPOLITYCE.PL
Doktor
Grzegorz
Szuladziński
jest
Facebook social plugin
specjalistą od mechaniki strukturalnej, inżynierii
lotniczej i kosmicznej. Wykonał wiele badań
Kanał RSS
dotyczących niszczenia budowli i obiektów. Od 30
lat mieszka w Australii. Wcześniej studiował na
NEWSLETTER
Politechnice Warszawskiej, doktoryzował się w
Kalifornii. Dr Szuladziński napisał robiący duże
E-mail:
wrażenie raport. Jego podstawowy wniosek brzmi:
Zapisz
tupolewa musiały zniszczyć dwa wybuchy. O
powody sformułowania takiego wniosku pyta
Like
naukowca na łamach tygodnika "Uważam Rze"
red. Marek Pyza.
Dr Szuladziński podkreśla, że tragedią smoleńską zajął się po kilku miesiącach od 10
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29829-dr-szuladzinski-w-uwazam-rze-jesli-sa-odlamki-to-musial-byc-wybuch-pierwszy-ladunek-musial-znajdowac-sie-na-skrzydle[9/4/2012 9:44:45 AM]
Dr Szuladziński w "Uważam Rze": Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle" | wPolityce.pl | codziennie ważne informacje ze świata polityki
kwietnia 2010 roku, a prace zaczynał jako osoba raczej wierząca w ustalenia MAK i komisji
Millera. Dopiero konfrontacja z faktami zmieniła jego podejście:
Niewiele wiedziałem o różnych wersjach dotyczących katastrofy. W październiku ubiegłego
roku prof. Paweł Artymowicz z Kanady zrobił ze mną wywiad. Rozmawialiśmy w dużej mierze o
badaniach prof. Biniendy. Zacząłem sprawdzać, co się pisze na ten temat w Internecie. Dopiero pod
tym wywiadem zobaczyłem wpis informujący o bardzo wielu odłamkach na miejscu katastrofy.
Szczęka mi opadła. Przecież odłamki oznaczają wybuch. Gdy powiedziałem to prof. Artymowiczowi,
zamilkł na parę miesięcy.
Jakie są więc ustalenia naukowca?
We wnioskach dotyczących przyczyn katastrofy raporty oficjalne mówią, że to głównie piloci
są winni. Mój – że na pokładzie były wybuchy. To była prawdziwa przyczyna katastrofy.
Poza tym oficjalne raporty i mój się uzupełniają, bo traktują o zupełnie innych rzeczach. Nie miałem
ambicji tworzyć raportu kompletnego.
(...)
Obszar, na którym leżą szczątki, zajmuje trzy długości samolotu. To za dużo jak na maszynę,
która była widziana, lecąc bardzo nisko, parę metrów nad ziemią. Trudno to wytłumaczyć inaczej niż
wybuchem wewnętrznym, powodującym, że frontowa część poleciała naprzód, tylna do tyłu, a
środkowa została w miejscu.
(...)
Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle. Samolot zaczął zakręcać i
pochylać się. Jeśli spojrzymy, co się stało w miejscu, w którym ten wybuch miałby nastąpić, to
zobaczymy wielkie lokalne zniszczenie. To też przemawia za wybuchem. Również duża liczba
odłamków. Jeśli chodzi o drugi wybuch – w kadłubie – to jest jeszcze więcej dowodów:
rozproszenie szczątków na wielkiej przestrzeni (pokazałem to na wykresie), rozwarcie kadłuba
(pustego w środku), zniszczenie wręgi ogonowej, niektóre tylko szczątki zapalone, ciała rozerwane na
kawałki, masa odłamków.
I puenta:
Jeżeli są odłamki, to znaczy, że był wybuch?
Na całej kuli ziemskiej nie znajdzie pan osoby, która by temu zaprzeczyła. To jest pewnik, od
którego nie można uciec. Żadnej innej przyczyny w tym wypadku nie można podać. Druga rzecz to
rozczłonkowanie ciał. Nie było możliwe przyspieszenie powodujące takie obrażenia.
(...) Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby w tej sytuacji kadłub rozpadł się na więcej niż dwie–trzy części.
Jeżeli uderzy ogonem – to odpada ogon; jeżeli dziobem – to odpada część dziobu; skrzydłem –
odpada kawałek skrzydła itd. Ale nie ma wówczas tak wielkiej liczby szczątków i nie tak
wyglądających. Nie ma fizycznych przyczyn, które mogą skutkować masą maleńkich kawałków. Tylko
przy wybuchach tak się dzieje.
Nie jest możliwe, że rozczłonkowanie nastąpiło w wyniku uderzenia w ziemię?
Wykluczam taką możliwość, a zwłaszcza powstanie wówczas odłamków o powierzchni nawet
kilku centymetrów kwadratowych. To jest absolutnie niemożliwe.
Doktor Szuladziński wskazuje też na sytuację po katastrofie. Stwierdza, że obserwowana
selektywność pożaru jest tu przeciwieństwem typowej sytuacji, kiedy paliwo się rozlewa, zapala i
pożar obejmuje niemal cały wrak. Jeżeli jest to rozrzucone najpierw na skutek wybuchu, a później
jeszcze uderzenia w ziemię, to finałem jest obrazek znany z filmu – chodzą sobie strażacy, coś
ugaszą, obok się nie pali, idą dalej i gaszą następną część.
Warto przeczytać cały wywiad w tygodniku "Uważam Rze".
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29829-dr-szuladzinski-w-uwazam-rze-jesli-sa-odlamki-to-musial-byc-wybuch-pierwszy-ladunek-musial-znajdowac-sie-na-skrzydle[9/4/2012 9:44:45 AM]
Dr Szuladziński w "Uważam Rze": Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle" | wPolityce.pl | codziennie ważne informacje ze świata polityki
gim
ZAINTERESOWAŁ CIĘ
Like
ARTYKUŁ ?
Tweetnij
302
9
zespół wPolityce.pl
KATEGORIE:
TAGI:
Smoleńsk
SMOLEŃSK UWAŻAM RZE
KOMENTARZY: 36
Dodaj komentarz
REYTAN (77.251.2.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
13:49
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Czy ktoś zna jakiś dobry środek przeciwko insektom ? Znowu zaczynają tu gryźć .
KOCUR (37.30.125.***)
4
CZERWCA,
14:40
To widać, ale już i czuć!:-)
TIMDAN21
(83.29.118.***)
4
CZERWCA,
15:22
Cкжaт Мaндзий, Cкжaт and last but not least Янинa Паpaдoвcкaя. Oni tylko czekają na nasze POtknięcia. Agent
Wpływu według raportu pani generał Tatiany Anodiny samolot spadł z wysokości kilkunastu metrów na miękki
grunt, drzewa POwinny hamować i tłumić impact. A jednak wazący 78.6 tony Tu-154M 101 rozleciał się na setki
tysięcy kawałków nie zostawiając w ziemi krateru. Polscy archeolodzy, którzy byli w Smoleńsku w pół roku po
zdarzeniu znaleźli jeszcze wiele tysięcy kawałków samolotu, mimo że nie przekopywali terenu ze szczególną
starannością jak śledczy, o których wsPOminała pani Ewa Kopacz. Samolot rozleciał się na ogromną ilość większych i
mniejszych fragmentów, a Ty dałeś sobie wbić do głowy skrzydło. A co z drugim skrzydłem, co z kokpitem, co ze 120
fotelami z przedziału pasażerskiego? Skoro doszło do tak gigantycznej defragmentacji samolotu, to oderwanie
skrzydła jest rzeczą zrozumiałą, mniej natomiast zrozumiałe jest dlaczego Rosjanie niszczyli wrak, wycinali blachę,
której POrozrywane i POwyginane na zewnątrz krawędzie sugerowały eksplozję na POkładzie, wybili wszystkie 56
szyb Tu-154M 101 (szyby duńskiej firmy Velux, na ogół POzostają całe i w przypadku eksplozji zachowują jej ślady,
stanowiąc cenny dowód). Sowieci fałszowali zapisy czarnych skrzynek, fingowali sekcje zwłok, słowem zacierali
dowody na swoją niewinność. Może jako agent wpływu uchylić rąbka tajemnicy i wytłumaczysz czemu Rosjanie tak
bezceremonialnie obchodzili się ze swoim alibi.
APOLLO (46.112.131.***)
4
CZERWCA,
22:43
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
5
CZERWCA,
16:57
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
dochodzenie.org
KAZEK12 (88.156.21.***)
Gnidy są wszędzie, a szczególnie wśród zwolenników winy pilotów.
PATATAJ (77.253.114.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
13:55
Brawo! Wzmożona aktywność komentujących tu leminżych chucpiarzy świadczy o tym że artykuł trafia w sedno!
TIMDAN21
(83.29.118.***)
4
CZERWCA,
15:21
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Słyszałem dwa wybuchy – zeznał wojskowym prokuratorom Sławomir Wiśniewski – montażysta telewizyjny, który
rankiem 10 kwietnia przebywał w hotelu położonym w pobliżu lotniska Siewiernyj. Chwilę po upadku rządowego
Tupolewa pobiegł na miejsce katastrofy z kamerą telewizyjną i nagrał drugi film (pierwszy – bardzo głośny – został w
chwilę po katastrofie nagrany telefonem komórkowym przez nieznaną osobę). Wiśniewski nie mógł znać źródła
wybuchu. Jednak jego zeznania pokrywają się z tym, co powiedzieli w śledztwie członkowie załogi Jaka-40. Porucznik
Artur Wosztyl, porucznik Rafał Kowaleczko i starszy chorąży Remigiusz Muś także mówili, że słyszeli wybuchy. Choć
oczywiście żaden z nich nie znał ich źródła. Z początku wszyscy, którzy rankiem 10 kwietnia przebywali w okolicach
lotniska Siewiernyj nie widzieli w tym nic podejrzanego. Wydawało się niemal oczywiste, że wskutek zderzenia z
ziemią, wybuchło kilka ton paliwa w zbiornikach, ale skąd się wziął drugi wybuch?
TIMDAN21
(83.29.118.***)
4
CZERWCA,
15:23
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
24 maja br. (w czwartek, po pięciu dniach pobytu profesora w Polsce) Prokurator WPO w Warszawie ppłk Karol
Kopczyk skontaktował się telefonicznie z prof. Biniendą i poinformował, że chciałby móc spotkać się z profesorem.
Profesor poinformował swojego rozmówcę, że do niedzieli 27 maja br. przebywa poza Warszawą a obecnie jest
między jednym zaplanowanym spotkaniem a drugim, po czym przekazał ppłk. Kopczykowi kontakt do Bartłomieja
Misiewicza, jako osoby która zna harmonogram spotkań profesora w Polsce. Z Szefem Biura Zespołu
Parlamentarnego nikt z prokuratury kontaktu nie nawiązał. W poniedziałek (28 maja br.) po rozmowie profesora z
Ambasadą Stanów Zjednoczonych (profesor jest obywatelem USA, więc porozumiał się z Ambasadą, gdyż
Prokuratura nie chciała określić charakteru spotkania z profesorem) oraz z Przewodniczącym Zespołu
Parlamentarnego Posłem Antonim Macierewiczem profesor zgodził się na spotkanie z Prokuratorami w gmachu
Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, na zamkniętym posiedzeniu Prezydium Zespołu (bez udziału mediów i osób
postronnych), w którym uczestniczyłby pełnomocnik prawny profesora. W związku z powyższym Prokurator ppłk
Karol Kopczyk oraz Prokurator mjr Jarosław Sej otrzymali od Szefa Biura Zespołu Parlamentarnego zaproszenie do
uczestniczenia w tym spotkaniu, które zostało wyznaczone na godz. 14:00. Profesor czekał w Sejmie RP blisko dwie
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29829-dr-szuladzinski-w-uwazam-rze-jesli-sa-odlamki-to-musial-byc-wybuch-pierwszy-ladunek-musial-znajdowac-sie-na-skrzydle[9/4/2012 9:44:45 AM]
Dr Szuladziński w "Uważam Rze": Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle" | wPolityce.pl | codziennie ważne informacje ze świata polityki
godziny. Około godz. 14:30 prokuratorzy poinformowali telefonicznie, że nie przyjdą na to spotkanie. W związku z
czym po następnych trzydziestu minutach profesor udał się na dalsze wcześniej zaplanowane spotkania poza
Warszawą. Wówczas Prokuratorzy wydali komunikat, że chcą się spotkać w Ambasadzie USA. W tej sytuacji trzeba
stwierdzić, że zgoda Prokuratury miała wyłącznie pozorny charakter.
TIMDAN21
(83.29.118.***)
4
CZERWCA,
ZGŁOŚ
15:24
NADUŻYCIE
Trzy dni przed zamachem na pastwisku Siewiernyj lądował samolot premierowski, a nie prezydencki. Gdyby
prezydencki, to przecież Tomasz Arabski nie odmówiłby go Lechowi Kaczyńskiemu gdy ten leciał do Brukseli na
szczyt EU [Palikot: "awantura o samolot na szczyt w Brukseli była przyszykowana przez ludzi Tuska, aby
sprowokować prezydenta Kaczyńskiego do wybuchu i zrobienia jakiegoś fałszywego kroku"]. 7 kwietnia 2010 (środa,
nic wspólnego z Magdaleną), na lotnisku Siewierny wylądowało dwóch premierów: Владимир Владимирович
Путин и Дональд Туск. Jakoś dało radę. Zatem lotnisko w zasadzie czynne. Kwestie, które POruszasz, są - jakby ujął
to fan NBA - z dupy. Każdy kto ma choć kropelkę oleju w głowie zapyta od razu skąd taka skala zniszczeń samolotu,
dlaczego Rosjanie nie POwołali międzynarodowej komisji, skoro sami nie POtrafili nawet POprawnie POdać godziny
katastrofy - najwyraźniej na zegarku znają się w zaokrągleniu do 16 minut. Byli niewinni a jednak niszczyli i zacierali
dowody, fabrykowali coraz to nowe kłamstwa. Myślący na trzeźwo błysnąłeś klasą, ale czytelnicy Gazety Wyborczej
tak mają. Dzisiaj rano pytana przeze mnie czytelnika GW z 20-letnim stażem dlaczego Rosjanie niszczyli wrak,
wycinali blachę, której POrozrywane i POwyginane na zewnątrz krawędzie sugerowały eksplozję na POkładzie, wybili
wszystkie 56 szyb Tu-154M 101, fałszowali zapisy czarnych skrzynek, fingowali sekcje zwłok, słowem zacierali
dowody na swoją niewinność, zrobiła równie mądrą minę jak Ty gdy to przeczytasz i odpowiedziała jak Ty mi
odpowiesz czyli Milczeniem morza, niekoniecznie Vercorsa.
PYTAJNIK (50.98.169.***)
5
CZERWCA,
1:36
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
@Gosc1 Korkociag na wysokosci 6m??? Jaja sobie robisz???
DOŚWIADCZONY
(82.160.231.***)
4
CZERWCA,
14:05
ODPOWIEDZ
Wiele zamieszczonych tu komentarzy świadczy, że nawet 100% dowody zamachu są dla Po-jebusów i ich POpleczników nic
nieznaczące. To jest tragedia dla Polski.
TIMDAN21
(83.29.118.***)
4
CZERWCA,
ZGŁOŚ
15:31
NADUŻYCIE
He, Sądząc PO Twoich wpisach chyba nie za dużo w ogóle wiesz. Niewątpliwie to tak po Bożemu, mieć mało, a jednak
dzielić się z bliźnim. Czy wiesz na przykład o tym, że po stronie zwalczającej przeciwników sekty pancernej brzozy są
niekwestionowane autorytety w sprawach lotnictwa: Zbigniew Hołdys 8321 godzin odlotu, Maciej Maleńczuk 7978
godzin, Стефaн Мышкиевич Несиoлoвcкий - фулл oдлoт, Janusz Palikot odlot na cały regulator. Niekorzy z tych
ekspertów latali już na niejednym: gandzia, meskalinka, speed, grzybki halucynki, opium, hera, koka (nie mylić z koko
spoko). Nie ma dla nich tajemnic ani działka, ani linijeczka, ani nosek, ani w żyłę. Co może POwiedzieć takim
ekspertom jakiś Binienda czy inny Szuladziński?.
MO=PO (83.26.206.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
14:31
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Ukryty przez obie komisje TAWS #38. Profesor Nowaczyk dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że TAWS#38, ostatni zapisany
w urządzeniach pokładowych, przeczy lansowanej przez te gremia tezie. Trajektoria pozioma wyznaczona z ostatnich
alarmów TAWS nie zmienia się do 140 metrów za brzozą, na której samolot miał stracić fragment skrzydła. Utrata części
skrzydła i beczka autorotacyjna musiałyby skutkować zmianą kursu, czemu zaprzecza właśnie schowanyTAWS#38. Samolot
nie zetknął się z brzozą i nie wykonał beczki, która miała być przyczyną rozpadu konstrukcji i jednoczesnej śmierci
wszystkich pasażerów. Co więcej, samolot przeleciał około14 metrów nad ową brzozą, a skrzydło musiało odpaść w wyniku
działania innych czynników. Nie ma bowiem fizycznej możliwości, aby zgodnie z twierdzeniami MAK i Millera, oderwany
fragment skrzydła przewędrował aż 111 metrów. Mógł upaść co najwyżej 12 metrów dalej, ale nie aż 111, chyba że miał
dodatkowy napęd. Dlaczego zatem wymyślono brzozę, najwymowniejszy symbol kłamstwa smoleńskiego?Bez brzozy i beczki
autorotacyjnej, bez generała Błasika i nacisków nie byłoby katastrofy smoleńskiej, ale byłby oczywisty dla wszystkich zamach
na polską delegację. Zamach na polskiego Prezydenta, na polskich generałów, urzędników wysokiego szczebla oraz polityków
opozycji. Niestety, ale taki scenariusz na dzień dzisiejszy wydaje się najbardziej prawdopodobny. Piszę niestety, bo chyba
nikt przy zdrowych zmysłach nie życzyłby sobie potwierdzenia takiego scenariusza.
ADAM J. (81.219.137.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
14:49
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Większość zgromadzonych dowodów wskazuje na to, że osoby trzecie przyczyniły się do 10/04.
TIMDAN21
(83.29.118.***)
4
CZERWCA,
15:26
Napisał Mr Adamsky, "Rosjanie robią wszystko by 10/04 wyglądał na zamach" Nothing could be closer to the truth.
Jest także arcyboleśnie ciekawe, że nie tylko oni. Tu-154M 101 też robił wszystko żeby wyglądało, iż rozleciał się na
wysokości 36 metrów nad POziomem pasa lotniska, jakby nie wiedział, że przecież zahaczył lewym skrzydłem o pień
brzozy, która łamiąc się nie w tę stronę co POwinna ostatkiem sił odgryzła mu płat skrzydła długości ok. 600 cm a
szerokości ponad 400 cm. Według tej wersji samolot zamiast opaść wzniósł się na wymaganą wysokość i wykonał
PÓłbeczki przez lewe ramię, zrobił to jednak jakoś dziwnie bo przednia część Tu-154M 101 spadła na brzuch, a tylna
na plecy. Czyli ewidentnie zachował się jakby na jego POkładzie wybuchła bomba, a POcisk trafił go w lewe skrzydło.
PO katastrofie żołnierze Specnazu robili wszystko by wyglądało, że dobijają rannych, co uwiecznił przypadkowy
świadek na filmie 1:24. Rosjanom tak sPOdobała się ta zabawa, że nie zdecydowali się na POwołanie
międzynarodowej komisji do 'usta' 'lenia' przyczyn tragedii. a POwinni byli, bo samo śledztwo szło mi nieskoro.
Przez POmyłkę zabronili POlakom otwierać trumny, a sami zamiast robić sekcje zwłok to rozpruli brzuch
wicepremierowi i zaszyli tam śmieci i gumowe rękawice. eksperci nie POtrafili zmierzyć ani średnicy, ani wysokości
brzozy, a na zegarku znali się z dokładnością do 16 minut. Zdawało im się, że Tupolew 4 razy POdchodził do
lądowania, a on zszedł tylko na wysokość decyzji, a POtem padła komenda ODCHODZIMY, którą Rosjanie omyłkowo
zamazali. Nieskutecznie. do tej POry nie zdołali odnaleźć rejestratora lotu K3-63, trzech telefonów satelitarnych i –
bagatela – 120 foteli z przedziału dla pasażerów, omyłkowo źle rozmieścili radiolatarnie, nie dali rady zmierzyć
średnicy brzozy – POdają, że 30-40 cm, ani wysokości, na której została złamana 6-7 m (mieli sztukowany centymetr
krawiecki stąd błąd dopuszczalny 1 m), nie umieli przegrać zawartości czarnych skrzynek – brakowało ostatnich 17
sekund i ponagrywały się rzeczy niemające nic wspólnego z lotem z 10.04.2010, nie wiedzieli że żarówki oświetlające
pas należy wkręcać przed lądowaniem, a nie PO. Rosjanie twierdzili że lot o symbolu PFL 101-1-M jest lotem
cywilnym, a nie wojskowym, a przecież litera M oznacza Military. Nie wiedzieli, że mają z Polską POrozumienie z
1993 roku, nie wiedzieli też, że konwencja chicagowska nie ma zastosowania w przypadku katastrof samolotów
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29829-dr-szuladzinski-w-uwazam-rze-jesli-sa-odlamki-to-musial-byc-wybuch-pierwszy-ladunek-musial-znajdowac-sie-na-skrzydle[9/4/2012 9:44:45 AM]
Dr Szuladziński w "Uważam Rze": Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle" | wPolityce.pl | codziennie ważne informacje ze świata polityki
państwowych.
WLODEK K
(76.68.77.***)
4
CZERWCA,
ZGŁOŚ
17:57
NADUŻYCIE
Rewelacyjny wpis TIMDAM 21. Szczegolnie trafne porownanie to z centymetrem krawieckim. Zrobilem sobie kopie
tego wpisu bo zawiera prawie wszystko co kazy rozumny powinien wiedzec. Wypada tylko przeklac k...a czy w tym
kraju to same debile zeby takie gowno jak ten raport Millera przeszlo i to na poziomie panstwowym?
KOCUR (37.30.76.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
14:52
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
http://212.7.212.21/2012/05/raport-szuladzinski.pdf
____________________________________________________________________________________Link
do raportu, w którym są konkretne dowody oparte na badaniach.
KOCUR (37.30.93.***)
4
CZERWCA,
ZGŁOŚ
14:58
NADUŻYCIE
Komisja Millera to fikcja!!! Może znajdzie się jakiś leming, który wszystko łyka i dopowie naukowo: dlaczego ubrania
są w strzępach?! Czy tak rwą się ubrania od upadku samolotu?:-(
KOCUR (37.30.19.***)
4
CZERWCA,
15:01
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
"Rys. 18b. Poszarpany i marginesowo nadpalony mundur pasażera z saloniku".
JACEK
(93.105.225.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
14:55
jesli to byl zamach to czy wiedzialy o tym niemcy i czy jest to na reke usa ...tak..dlaczego new world order, co to znaczy ida
zle czasy USA chca rozmawiac z europa czyli niemcami nie maja czasu i ochoty z kazdym, swiat dzieli sie na trzy czesci
ameryka, europa, azja rosja nie ma szans musi dolaczyc do europy, dlaczego wiec ich zabito bo oni chcieli stworzyc cos na
ksztalt austrio-wegier..nie bylo na to zgody....ale dziwie sie ze tam polecieli ze nie spodziewali sie tego po Gruzji, to znaczy ze
polskie sluzby nie sa polskie bo kazde inne wiedzialy by lub przeczuwaly by to
BEZ PODPISU (83.6.41.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
15:11
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Widać, że się co niektórzy zaniepokoili. Same funkcyjne wpisy.
LUCYNA (89.228.161.***)
5
CZERWCA,
7:21
Ich niepokój jest uzasadniony , bo prawda o zamachu i roli polityków oraz mediów w ukrywaniu o tym prawdy ,może
zmieść ze sceny politycznej PO ,SLD i RP. Walczą więc o życie .
BUBA (2.220.20.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
15:26
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Ok, załóżmy, że był wybuch na skrzydle. Co do niego doprowadziło? Najprostszą odpowiedzią jest rakieta ziemia-powietrze
bądź powietrze-powietrze. Problem w tym, że małe rakiety, jak rosyjska Striela czy nasz Grom są naprowadzane termicznie
na cel, znaczy idą za ogonem ciepła spowodowanego pracą silnika i w to miejsce (silnik/silniki) uderzając eksplodują (bądź
tuż za silnikami). Rakiety naprowadzane termicznie nie trafiają w skrzydła czy końcówkę skrzydeł. Poza tym wybuch takiej
rakiety pozostawiłby ślady na oderwanej końcówce i na skrzydłach - mnóstwo drobnych i małych dziur, spowodowanych
odłamkami rakiety. Jak wygląda taki wybuch doskonale widać w amerykańskim filmie "Za linią wroga". Są też rakiety
naprowadzane radarowo ale one nie uderzają w cel a wybuchają w jego pobliżu - siła eksplozji i odłamki powodują
zniszczenie celu bądź uszkodzenie na tyle silne, że samolot nie jest w stanie dalej lecieć. Co więc spowodowało wybuch na
skrzydle i dlaczego owy wybuch nie pozostawił po sobie śladów w postaci dziur, nadpaleń, okopceń na skrzydle i oderwanej
końcówce?
BUBA (2.220.20.***)
4
CZERWCA,
15:29
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=bKsreHMX3xE#t=140s Na powyższym fragmencie
widać jak działa rakieta plot i w jaki sposób dokonuje destrukcji celu. Brak owych dziur od uderzenia odłamków
rakiety przemawia przeciwko teorii ataku rakietą na polski samolot.
WLODEK K
(76.68.77.***)
4
CZERWCA,
16:14
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
A jaki problem bylby dla Rosjan zeby zamontowac ladunek wybuchowy w skrzydle samolotu na przyklad w czsie jego
remontu? Przeciez jest tam sporo miejsca(miedzy ozebrowaniem) zeby umiescic ladunek wybuchowy ze zdalnie
kontrolowanym detonatorem. To byl samolot zbudowany przez Rosjan i remontowany przez Rosjan wiec mogli go
wyposazyc tak jak chcieli
BUBA (2.220.20.***)
4
CZERWCA,
16:26
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Włodek - uważasz polskie służby specjalne nie prześwietliły całego samolotu po jego powrocie z remontu, nie
sprawdziły go? Wybacz ale ja w to nie wierzę. Tym bardziej, że był to samolot wojskowy jednego z państw NATO latał m.in. do USA - żadne obce państwo nie pozwoliłoby sobie na przylot bądź przelot takiej maszyny, gdyby nie
została ona sprawdzona. Poza tym każdy wybuch powoduje osmolenie, okopcenie - nie ma takich śladów na skrzydle i
urwanej końcówce. Nie ma też materiałów wybuchowych, które nie powodowałyby okopcenia.
WLODEK K
(76.68.77.***)
4
CZERWCA,
18:02
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
BUBA. Ja tego nie wiem. Ale skoro Polskie Suzby nie zmierzyly nawet grubosci brzozy, i w raporcie Millera pisze jak
wol 30 do 40 cm, wiec moglo sie zdarzyc ze nie przeswietlily samolotu. Pytanie, czy mieli czym przeswietlac? czy im
sie chcialo? a wogole po co?
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29829-dr-szuladzinski-w-uwazam-rze-jesli-sa-odlamki-to-musial-byc-wybuch-pierwszy-ladunek-musial-znajdowac-sie-na-skrzydle[9/4/2012 9:44:45 AM]
Dr Szuladziński w "Uważam Rze": Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle" | wPolityce.pl | codziennie ważne informacje ze świata polityki
WLODEK K
(76.68.77.***)
4
CZERWCA,
ZGŁOŚ
18:35
NADUŻYCIE
do Gosc 1. Oczywiscie ze mozna bylo odpalic na wysokosci 9 km, ale co wtedy? Mozna by tez zwyczajnie zestrzelic i
nie cackac sie z bombkami. No ale gdyby samolot ulegl wybuchowi na wysokosci 9000 m to po pierwsze nie mozna
by bylo matczyc z mgla czy z pancerna brzoza, czy pijanym Blasikiem, czy presja Kaczora. Po drugie to na wysokosci
9000 m brzozy nie rosna, nawet te ruskie wiec z sposrod wielu mozliwych tez bylyby tylko 2 tezy: albo bomba albo
zmeczenie materialu. Oczywiscie, dla Rosjan niezbyt wygodnym bylby watek ze zle zbudowali samolot ktory lamie sie
w powietrzu. Mysle ze nawet Miller by tego nie podpisal.
DARIUSZ
(79.163.108.***)
4
CZERWCA,
ZGŁOŚ
22:02
NADUŻYCIE
gdyby tylu "pierwszych gości" tak usilnie nie pracowało nad kłamstwem smoleńskim od pierwszych minut po tragedii
-to już dawno większość polskiego społeczeństwa odstawiła by najbardziej zainteresowanych w jego utrwalanie -w
polityczny niebyt.
UJ
(194.187.54.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
16:03
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
pozyteczni idioci i agenci wplywu. Pozyteczni idioci to frajerzy ktorzy nie biora za to kasy. Oni z gory nienawidza
kanczyskiego, wiec maja klapki na oczach
GOŚĆ CEP
(83.11.23.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
16:32
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ciagle mowie ze to byla katastrofa na zlecenie kogo??????
LILIPUTIN (62.121.97.***)
4
CZERWCA,
17:11
Czytam ,czytam i przecieram oczy.W tym kłebowisku anty zamochowców zaczyna być "cienko". Malutkie wpisy i takie
układne.... ZAMACH BYŁ. Za Gruzję, za "Solidarność", za Jana Pawła II.Musieli to zrobić bo nie mogli i nie mogą
pogodzić sie z faktem-Polska powoli ale stale wyzwala się z uścisku KGB-FSB, GRU. Stara kadra agentów stetyrczała
i nie nadaje sie do użytku. Nowi agenci dopiero zaczynają działać. Głowy dali generałowie- : tańczący na balu-upadł
śmiertelnie, Szumskiego zadzgał syn,szyfrant łowił ryby i zaplątał się w "żyłkę, Kiszczakowi spalili daczę - ku
przestrodze, a jaruzel -przestał wychylać nos z domu
MIŚKA
(94.246.145.***)
4
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
19:43
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Coś wisi w powietrzu. Wydaje mi się, że to początek akcji informacyjnej dla cudzoziemców przed EURO. Będą zagraniczni
dziennikarze. BRAWO UWAŻAM RZE! POWODZENIA! Trzymajcie się!!!
BOLEK
(193.150.46.***)
5
CZERWCA,
6:04
ODPOWIEDZ
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
ODPOWIEDZ
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Profesor Iwan Chybki obaly to teorie w pienć minut!!
A BONI
KAPOWAŁ A TERAZ JEST
"MINISTREM"... (95.49.113.***)
6
CZERWCA,
2:09
O tym, że to była "wina pilotów' ruscy "wiedzieli" już w kilka godzin po Tragedii.. Usłużne kundle, zwane dziennikarzami
(polskimi) tąbiły o tym jeszcze w czasie żałoby, albo tuż po niej... Oj, obudziło się wtedy wielu uśpionych ruskich agentow..
Teczki z ruskich archiwów poszły w ruch...
ŁOWCA
(83.25.133.***)
20
CZERWCA,
ODPOWIEDZ
18:35
ZGŁOŚ
NADUŻYCIE
Ludzie!!! Zastanawiam się po co wy piszecie te komentarze. Nie szkoda czasu? Przecież nawet dzieci w przedszkolu wiedzą, że
to był zamach, czyli morderstwo.
SKLEP MEDIA ŚWIAT POLITYKA KULTURA HISTORIA EKONOMIA SPOŁECZEŃSTWO KOŚCIÓŁ SMOLEŃSK KONTAKTOWNIA DZIENNIKI CZYTELNIA WIDEO GALERIE
Redaktor Naczelny: Jacek Karnowski. Zespół: Łukasz Adamski ,
Artur Bazak , Michał Karnowski, Joanna Miziołek,
Marzena Nykiel, Marek Pyza , Piotr Zaremba , Stanisław Żaryn .
[email protected]
Adres do korespodencji: Al. Reymonta 12A, 01-842 Warszawa
Reklama: [email protected]
Sklep: sklep.wpolityce.pl
Kontakt:
WYKONANIE
OPRACOWANIE
TECHNICZNE
GRAFICZNE
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29829-dr-szuladzinski-w-uwazam-rze-jesli-sa-odlamki-to-musial-byc-wybuch-pierwszy-ladunek-musial-znajdowac-sie-na-skrzydle[9/4/2012 9:44:45 AM]