Eksport głów
Transkrypt
Eksport głów
Ranking szkół wyższych 2006 Magdalena Rychter Eksport głów Już 12 tysięcy cudzoziemców studiuje na polskich uczelniach 42 Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie jako pierwsza uczelnia w Europie Środkowej i Wschodniej otrzymała prestiżową międzynarodową akredytację EQUIS WPROST 7 MAJA 2006 WPROST 7 MAJA 2006 P rzyjeżdżają ze Stanów Zjednoczonych, gdzie są najlepsze na świecie uniwersytety. Przyjeżdżają z Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii, Niemiec, Francji, Szwecji, Rosji, a także z Kolumbii, Nigerii, Kenii, Ghany, Sudanu czy Chin. Najliczniejszą grupę stanowią studenci z Europy Środkowej i Wschodniej, głównie z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Rosji i Czech. Wybierają Polskę jako miejsce studiów, bo już prawie 80 naszych uczelni wydaje dyplomy uznawane na całym świecie. Najlepsze polskie szkoły mają najbardziej cenione międzynarodowe akredytacje. Warszawska SGH jest na przykład członkiem elitarnego stowarzyszenia CEMS (Community of European Management Schools), które zrzesza najlepsze europejskie szkoły uczące ekonomii i zarządzania. Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego jako pierwsza uczelnia w Europie Środkowej i Wschodniej otrzymała prestiżową międzynarodową akredytację EQUIS (Europejski System Doskonalenia Jakości). Szkoła Medyczna dla Obcokrajowców Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ uzyskała natomiast prestiżową akredytację amerykańskiego Departamentu Edukacji (w dziedzinie studiów lekarskich). Dla cudzoziemców studia w Polsce są cztero-, pięciokrotnie tańsze (kosztują 10-12 tys. zł rocznie) niż w ich krajach. Już niemal 12 tys. obcokrajowców studiuje na polskich uczelniach. Według ankiety Centrum Badań i Rozwoju Kształcenia Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, niemal wszyscy zagraniczni studenci chwalą sobie naukę w Polsce: aż 97 proc. badanych poleciłoby studiowanie w Polsce swoim rodakom (odradzałoby taki wybór zaledwie 2,4 proc. respondentów). Ponad połowa cudzoziemców studiujących w naszym kraju chwali też polską kadrę naukową. Cudzoziemcy trafiają głównie tam, gdzie są prowadzone studia w języku angielskim. Na Uniwersytecie Warszawskim w ubiegłym roku prowadzono pięć programów studiów po angielsku, obecnie jest ich już siedem. 43 Ranking szkół wyższych 2006 WPROST 7 MAJA 2006 Saruul Bayaraa z Mongolii zdecydowała się na studia na krakowskiej AGH, bo ta uczelnia cieszy się międzynarodową renomą w zakresie specjalności górniczych 44 Strategia umiędzynarodowienia Liczba obcokrajowców podejmujących studia w Polsce co roku wzrasta prawie o 10 proc. W ubiegłym roku akademickim najwięcej cudzoziemców, niemal 3,6 tys., studiowało na uniwersytetach, kolejnych 1,8 tys. wybrało akademie medyczne, a 1,5 tys. - uczelnie ekonomiczne. W Wyższej Szkole Zarządzania - Polish Open University w 2005 r. studiowało 22 obcokrajowców, zaś obecnie - 28, m.in. z USA, Szwecji, Szwajcarii, Nowej Zelandii, Niemiec, Francji, Wietnamu, Białorusi, Ukrainy, Armenii, Nigerii, Rosji i Węgier. Kolejne 40 osób, głównie z krajów azjatyckich, rozpocznie studia w maju. Dwa lata temu w Wyższej Szkole Biznesu - National-Louis University w Nowym Sączu studiowało 64 cudzoziemców, rok później - 96, a obecnie już 144. Na umiędzynarodowieniu opiera się strategia rozwoju nowosądeckiej uczelni na najbliższe 10 lat. Optymalna byłaby sytuacja, gdyby cudzoziemcy stanowili 30 proc. wszystkich studentów. - O zagranicznych studentów trzeba walczyć i to nie tylko za pomocą dobrego programu studiów. Stąd nasza obecność na dużych targach edukacyjnych, na przykład w Singapurze i Malezji - mówi prof. Andrzej Szelc, prorektor ds. współ- pracy z zagranicą Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Dzięki takim działaniom w rzeszowskiej WSIiZ studiuje 259 obywateli innych krajów. Również uczelnie państwowe walczą o cudzoziemców. Biura rekrutacji poznańskiej Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego znajdują się w Norwegii, na Tajwanie i w USA. Gdy w 1993 r. uczelnia ta rozpoczęła program studiów dla obcokrajowców, wzięło w nim udział zaledwie kilkunastu studentów, dziś ta liczba sięga sześciuset. - Planujemy, że co roku będzie przybywało dwustu nowych studentów, tak by docelowo studiowało u nas tysiąc obcokrajowców - mówi prof. Andrzej Tykarski, dziekan Wydziału Lekarskiego II Akademii Medycznej w Poznaniu. Wkrótce poznańska akademia otworzy swoje biuro rekrutacyjne w Japonii. Atrakcyjność polskich uczelni dla cudzoziemców wzrosła po naszym wstąpieniu do Unii Europejskiej. To z tego powodu przyjeżdżają do nas studenci z Chin, Indii, Iranu, Ukrainy, Rosji czy Białorusi. Jednym z nich jest Oleksij Borzov z Ukrainy, który studiuje w Wyższej Szkole Zarządzania - Polish Open University w Warszawie. Przyjechał do Polski za namową siostry, która ukończyła tę uczelnię. Z kolei Danijel Korzinek z Chorwacji, student informatyki Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie, wybrał studia w Polsce z powodu jakości programu i wyposażenia szkoły. Uważa, że z polskim dyplomem znajdzie pracę w którymś z krajów UE. Nato- Oleksij Borzov z Ukrainy podjął naukę w Wyższej Szkole Zarządzania - Polish Open University w Warszawie za namową siostry, która ukończyła tę uczelnię miast Saruul Bayaraa z Mongolii, studentka zarządzania i inżynierii produkcji na krakowskiej AGH, zdecydowała się na tę uczelnię, bo cieszy się ona międzynarodową renomą w zakresie specjalności górniczych. Tanio i dobrze O studiowaniu w Polsce decyduje przede wszystkim wysokość czesnego. W porównaniu z kosztami kształcenia na najlepszych amerykańskich uniwersytetach jest to kwota nawet osiem razy niższa. Z tego powodu rośnie przede wszystkim liczba obcokrajowców studiujących u nas medycynę. W dodatku polski dyplom lekarza spełnia już światowe standardy. Świadczy o tym to, że aż 98 proc. amerykańskich absolwentów polskich uczelni Ranking szkół wyższych 2006 Danijel Korzinek z Chorwacji, student Polsko-Japońskiej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie, uważa, że z polskim dyplomem znajdzie pracę w którymś z krajów Unii Europejskiej WPROST 7 MAJA 2006 medycznych, którzy powrócili do USA, bez trudu zdaje egzaminy pozwalające uzyskać amerykański dyplom. Oprócz niższej ceny kształcenia magnesem dla obcokrajowców jest uzyskiwanie równocześnie uznawanego na całym świecie dyplomu uczelni partnerskiej. Studenci Wyższej Szkoły Biznesu - National-Louis University w Nowym Sączu dostają dyplom partnerskiej uczelni w Chicago. Studenci Wyższej Szkoły Zarządzania i Informatyki w Rzeszowie oprócz polskiego otrzymują dyplom amerykańskiego Indiana University - Purdue University lub angielskiego University of Huddersfield. Również WSZ - POU oferuje studia z dwoma dyplomami - polskiej uczelni oraz brytyjskiego Oxford Brookes University. 46 Kształcenia cudzoziemców w polskich szkołach wyższych nie należy postrzegać wyłącznie w kategorii sprzedaży usługi edukacyjnej. - To ważny instrument budowania prestiżu naszego kraju, ułatwiający powstanie „polskiego lobby” dla promocji naszych interesów - podkreśla Mieczysław Grabianowski, rzecznik Ministerstwa Edukacji i Nauki. W innych dziedzinach nasz kraj ma małe szanse sprostania międzynarodowej konkurencji, ale edukacja może się stać naszym produktem eksportowym. A to jeden z najlepszych produktów eksportowych, w którym wartość dodana jest nieporównywalnie wyższa niż przy eksporcie maszyn, węgla czy stali.