Polacy plecami do eurowyborów
Transkrypt
Polacy plecami do eurowyborów
TYTUŁ Gazeta Wyborcza NAKŁAD CZYTELNICTWO RODZAJ PISMA DATA 11/13-04-2009 476 000 Dziennik ogólnopolski 1 666 000 I4 Kraj Sobota-poniedziałek 11-13 kwietnia 2009 . Gazeta Wyborcza . www.wyborcza.pl Polacy plecami do eurowyborów Tylko 13 proc. Polaków chce głosować w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. To najmniej w całej Unii UROWYB wyborcza.pl/pe2009 •• Tak wynika z najnowszego Euro barometru. Badanie przeprowadzo no w styczniu i lutym we wszystkich 27 krajach Unii. Wyszło, że 34 proc. Europejczyków na pewno zagłosu je w wyborach do Parlamentu Eu ropejskiego, a 15 proc. - zdecydowa nie nie. Wyniki w Polsce są jednymi z najgorszych: tylko 13 proc. zade klarowało, że pójdzie do wyborów (najmniej w całej Unii), a 19 proc. odpowiedziało, że na pewno nie zagłosuje w wyborach (więcej, bo 30 proc, było tylko w Wielkiej Bry tanii). W dodatku im bliżej wybo rów, tym bardziej chęci nam słab ną: o sześć punktów procentowych zmalała liczba osób deklarujących prawdopodobieństwo głosowania w porównaniu z Eurobarometrem z jesieni 2008 r. A o trzy punkty pro centowe wzrosła liczba Polaków, którzy deklarują, że nie zagłosują na pewno, o APE ROZMOWA Z Jarosławem Zbierankiem* DOMINIK UHUG: W wyborach do Par lamentu Europejskiego w Polsce szykuje się rekordowo niska frek wencja. Według Eurobarometru z po czątku roku najniższa w Europie. Z kolei ostatni sondaż CB0S poka zuje, że tylko 39 proc. Polaków mó wi, że chce głosować. JAROSŁAW ZBIERANEK: A i tak oba w i a m się, że to tylko deklaracje. W 2004 r. przed wyborami udział w nich deklarowało 41 proc. Pola ków, a poszło tylko 20,8 proc. Niechęć GDZIE WYSOKA, A GDZIE do głosowania wynika nie tylko z bra NISKA FREKWENCJA?* ku chęci lub czasu. Wielu ludzi nawet ODSETEK OBYWATELI DEKLARUJĄCYCH nie wie, że może wybierać posłów do WSTĘPNIE UDZIAŁ W EUROWYBORACH Parlamentu Europejskiego. Jak to? - Po poprzednich wyborach do europarlamentu razem z CBOS pyta liśmy Polaków, jak wybrano europosłów. Aż połowa pytanych nie wiedzia ła albo odpowiedziała, że wybrał ich Sejm, mianował rząd czy prezydent. Dwa miesiące po wyborach Polacy nie wiedzieli, że mogli w nich głosować! Wydaje się, że nadal co najmniej kil kanaście procent Polaków tego nie wie. W kwietniowym sondażu CBOS 11 proc. pytanych przyznaje, że nigdy nie słyszało o Parlamencie Europej skim. Te wybory są dla Polaków wciąż czymś nieznanym. Oczywiście niewiedza to jedno - wiele osób po prostu nie chciało iść na te wybory. Dlaczego? - Z badań wynika, że najważniej szą przyczyną absencji w pierwszych europejskich wyborach w 2004 r. by g O 10 20 30 40 50 60 70 80 ło zniechęcenie do sytuacji politycz <*Pięć państw z najwyższą i pięć z najniższą frekwencją nej w kraju. W kampanii partie nie © ŹRÓDŁO: EUROBAROMETR pokazywały europejskiej tożsamo ści, nie było informacji, jak wybory w Polsce wpłyną na kształt i działa do europarlamentu na wybory kra nie frakcji politycznych w Parlamen jowe, co już było zupełnym nieporo cie Europejskim. Politycy promowa zumieniem. Zamiast o tym, jak dzia li jedynie swoje partie, a Parlament ła Parlament Europejski, mówiono, Europejski traktowali nierzadko ja ile zarobią europosłowie. O kandyda ko polityczne zesłanie. Szykowano tach ekspertach było raczej cicho, się już wtedy do krajowych wyborów a najgłośniej o tych najbardziej egzo i zmiany władzy - SLD broniło swe tycznych. Tematem dnia było pyta go rządu, PO i PiS przygotowywały nie, czy śpiewak operowy będzie kan się do przejęcia władzy. Kto chciał po dydował z Samoobrony, czy z PO. zostać w grze, do europarlamentu się Startowała „mocna ekipa" z reality nie wybierał. show „Big Brother", kosmonauta, Ludzie nie poczuli różnicy między sportowcy, prezenterzy telewizyjni... Teraz będzie podobnie? eurowyborami a tymi do Sejmu? - Nie pomagały im media, które - Na razie kandydaci wolą mówić eurowybory traktowały jako próbę o bieżących sprawach z krajowego generalną przed wyborami do Sej podwórka, niż prezentować, co chcie mu. Pojawiły się nawet symulacje liby zrobić w Unii. Wymiar europej przekładające poparcie w wyborach ski tych wyborów jest bardzo słabo akcentowany. Przesunięcie tematy ki ku sprawom krajowym widać zresz tą po listach wyborczych - i wystawia niu na nich krajowych posłów, któ rzy mają pociągnąć listy. Niektórzy posłowie mówią bez ogródek: Teraz zostawiam Sejm, ale gdy za dwa lata partia wezwie, to wrócę. To cyniczne, bo dają oni wyborcom - i tym, którzy wybrali ich w wyborach do Sejmu, i tym, którzy będą wybierać ich do europarlamentu - sygnał, że nie trak tują ich poważnie. Jak więc oceniać kandydatów? - Wymagać konkretów: co chcą zrobić w Parlamencie Europejskim? Dociekać, jakie mają doświadczenie w sprawach europejskich. Warto ko rzystać z takich narzędzi jak interne towy Latarnik Wyborczy, który zbie rze odpowiedzi kandydatów na te maty europejskie. Nie wybierajmy kandydatów, którzy obiecują nam, że załatwią w europarlamencie remont ulic w naszej gminie. W 2004 r. tak u nas było, tymczasem w państwach starej Unii w kampanii mówiono np. o euro czy przystąpieniu Turcji do Unii. Bagatelizujemy to, ale napraw dę liczy się też znajomość języków. Nic w europarlamencie nie zdziała ten, kto po angielsku nie umie nawet zamówić obiadu. Frekwencja może wpłynąć na wynik wyborów? - Może. Nie ma stałej liczby man datów obsadzanych w poszczególnych okręgach. Decyduje o tym oprócz roz kładu poparcia dla list kandydatów właśnie frekwencja. W wielkim skró cie - przy wyższej frekwencji w da nym okręgu rosną szanse na wysła nie z niego większej liczby posłów do Parlamentu Europejskiego, o ROZMAWIAŁ DOMINIK UHUG * JAROSŁAW ZBIERANEK prawnik i politolog, kierownik programu „Obywatel i prawo" w Instytucie Spraw Publicznych