Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje
Transkrypt
Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje
Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje Wpisany przez Agnieszka Grabuś Każda wypowiedź analityka powinna stanowić jedynie kolejną informację, sugestię, a nie być wyrocznią wpływającą na ostateczne decyzje inwestycyjne. Rekomendacje giełdowe to porady, które mają pomóc w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W Polsce wydają je m.in.: DM IDMSA, Unicredit CA IB, Millennium DM, Deutsche Bank. Zetknął się z nimi niemal każdy inwestor. Niekorzystna koniunktura na rynkach przyczynia się do zaniżenia wyceny wielu wartościowych spółek, a większość inwestorów nie ma czasu na skomplikowane analizowanie sytuacji niemal czterystu firm notowanych na GPW. Czy warto wówczas korzystać z rekomendacji analityków? Najtrafniejsze rekomendacje na pewno mogą ustrzec inwestora przed stratą kapitału, tylko jak je znaleźć? Marcin Gomoła, przewodniczący utworzonej przy GPW Rady Edukacji i Ładu Informacyjnego przyznaje, że często zdarzają się sytuacje, w których zarządzający wydają twardą rekomendację nie podając jej przesłanek, a często będąc w konflikcie interesów lub w inny sposób nie będąc w pełni niezależnymi w formułowaniu publicznych sądów i opinii. Bywa również tak, że analitycy znacząco różnią się w ocenie tej samej spółki, dlatego inwestorzy nie powinni sugerować się pojedynczymi zaleceniami. Dlatego, jak uważa Edyta Gajda z Auxilium, każda wypowiedź analityka powinna stanowić jedynie kolejną informację, sugestię, a nie być wyrocznią wpływającą na ostateczne decyzje inwestycyjne. Wszyscy powinni interpretować wypowiedzi analityków oraz dziennikarzy po swojemu i traktować je jako źródło dodatkowych informacji, a nie wskazówki inwestycyjne. Stara szkoła giełdowa uczy, że najważniejsze informacje pomocne przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych pochodzą z samej spółki, odnoszą się do jej wyników i wskaźników finansowych oraz realizowanej strategii. Oczywiście, zauważa Gajda, nie bez znaczenia jest tu zachowanie całego rynku, tak jak jest to obecnie, gdy obserwujemy niepokojące doniesienia na temat 1/6 Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje Wpisany przez Agnieszka Grabuś gospodarki światowej oraz rynku amerykańskiego. Sprawa jednego raportu Analitycy UniCredit CA IB wywołali w listopadzie burzę, wyznaczając cenę docelową akcji Lotosu na 0 zł. Zaraz po tym Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) podjęła czynności, które miały wykazać, czy na warszawskim parkiecie doszło do nieprawidłowości polegających na manipulacji instrumentem finansowym. Badaniu poddany zostanie raport UniCredit, który obniżył cenę docelową dla akcji spółki Lotosu do zera. KNF ustaliło, że nie doszło do manipulacji kontraktami terminowymi i kursem akcji. Przypomnijmy: analityk UniCredit Robert Rethy obniżył cenę docelową jednej akcji spółki do zera z 25 zł i podtrzymał rekomendację „sprzedaj", wskazując, że jest ponad 50-procentowe prawdopodobieństwo, że Lotos nie przetrwa w obecnej strukturze. W czasie gdy KNF zajęła się zbadaniem tej sytuacji, zarząd gdańskiej spółki uznał wnioski zawarte w raporcie za bezpodstawne i zapowiedział wystąpienie o ochronę praw spółki na drodze prawnej. Spółka zdecydowanie protestowała przeciw sugestii o możliwym bankructwie. „Raport UniCredit jest nie tylko nieprawdziwy, ale próbuje zdyskredytować firmę, która jest w dobrej kondycji. Zarząd przychyla się do opinii, że to nie jest spekulacja, tylko kierunkowe działanie. To jest próba wrogiego wezwania na akcje" - odpierał zarzuty prezes Lotosu Paweł Olechnowicz podczas konferencji prasowej. Z rekomendacją UniCredit nie zgodziło się także Ministerstwo Skarbu, które posiada prawie 60 proc. akcji Lotosu. 2/6 Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje Wpisany przez Agnieszka Grabuś Inwestorzy czują się zmanipulowani Magdalena Grzybowska z Financial PR Manager Lighthouse Consultants uważa, że rekomendacje powinny być jednym z podstawowych narzędzi ułatwiającym inwestorom ocenę kondycji przedsiębiorstwa i oszacowanie ceny jego akcji w przyszłości. - Część inwestorów sądzi jednak, że przekazywane do publicznej wiadomości rekomendacje nie są obiektywne i służą interesom instytucji zatrudniającej analityka sporządzającego dokument. Inwestorzy często czują się zmanipulowani przez analityków. Dzieje się tak szczególnie, gdy na rynku mamy do czynienia z długotrwałymi spadkami cen akcji - mówi Grzybowska. W czasie dobrej koniunktury, gdy ceny akcji rosły, niemal każda rekomendacja kupna akcji była trafna, zaś analitycy licytowali się jedynie podwyższając prognozowane ceny poszczególnych akcji. Bessa zweryfikowała wartość zaleceń w dół. Analitycy często unikają rekomendacji sprzedaży, w związku z tym biura maklerskie wydają pozytywne rekomendacje nawet w momencie, gdy ceny akcji spadają o kilkadziesiąt procent. Z kolei gdy przecena akcji zbiera już solidne żniwo na rynku, analitycy zaczynają wydawać całkowicie przeciwstawne rekomendacje obniżając cenę docelową akcji nawet do zera, jak pokazuje ostatnia kontrowersyjna rekomendacja wydana Grupie Lotos przez UniCredit. Również ING Securities obniżył cenę docelową dla tej spółki z 42,7 zł do 9 zł. Takie rozbieżności w ocenie perspektyw danej spółki budzą zdziwienie i prowokują do pytań o rzetelność prognoz bądź nawet możliwość manipulacji kursem akcji. - W ostatnich tygodniach [artykuł pochodzi z wydanego na początku stycznia „Rynku Kapitałowego" - red. Biuletynu] zaufanie inwestorów do rekomendacji domów maklerskich 3/6 Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje Wpisany przez Agnieszka Grabuś wyraźnie spadło. Z pewnością nie należy do nich podchodzić bezkrytycznie. Inwestorów najbardziej interesuje zweryfikowana w praktyce wartość rekomendacji, a media publikują rankingi analityków i domów maklerskich, których zalecenia w największym stopniu znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistej wycenie rynkowej - mówi Grzybowska. Uwaga Zgodnie z „Rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców" rekomendacjami są raporty, analizy lub innego typu informacje, zalecające lub sugerujące, bezpośrednio lub pośrednio, określone zachowania inwestycyjne co do instrumentów finansowych lub emitenta instrumentów finansowych, w tym opinie odnoszące się do bieżącej lub przyszłej wartości lub ceny instrumentów finansowych. Biura maklerskie publikują raporty analityczne oraz wydają rekomendacje dla spółek publicznych, które kierowane są do inwestorów i stanowią dla nich podstawę decyzji inwestycyjnych. Rekomendacje to tylko wskazówki Tomasz Maślanka, partner zarządzający w Certus Capital uważa, że inwestorzy nie powinni podejmować decyzji bazując wyłącznie na rekomendacjach analityków - historia dowodzi bowiem, iż to droga prowadząca do strat. - Wycena spółki, będąca uwieńczeniem raportu, to w głównej mierze skwantyfikowany, subiektywny osąd analityka dotyczący przyszłości spółki i jej prognozowanych wyników. Projekcje finansowe są obarczone bardzo dużym ryzykiem i należy podchodzić do nich z dużą ostrożnością - mówi Tomasz Maślanka. - Szczególnie we współczesnym, niezwykle dynamicznym otoczeniu gospodarczym, w którym sytuacja makroekonomiczna, determinująca 4/6 Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje Wpisany przez Agnieszka Grabuś pozycje podmiotów gospodarczych, zmienia się bardzo szybko i gwałtownie - dodaje. Uważa ponadto, iż wiarygodne oszacowanie przepływów pieniężnych na kilka lat w przód graniczy z cudem. Za przykład - zdaniem Maślanki - może posłużyć sytuacja deweloperów, którzy są bardzo mocno uzależnieni od sytuacji na rynku kredytowym: jeszcze kilkanaście miesięcy temu niemal nikt nie spodziewał się kryzysu na taką skalę, w związku z czym projekcje finansowe dotyczące przedstawicieli tej branży były bardzo optymistyczne. Teraz sytuacja jest odmienna, a kursy rynkowe akcji deweloperów są nawet na poziomie 1/10 ceny docelowej rekomendowanej przez analityków jeszcze w ubiegłym roku (np. w raporcie UniCredit CAIB dotyczącym LC Corp z 24 września 2007, akcje tej spółki wyceniono na 5,80 zł, a obecna cena wynosi 64 gr.). Casus Lotosu potwierdza mocno subiektywny charakter raportów: w listopadzie CAIB uznało akcje tej spółki za bezwartościowe, natomiast analitycy DM BZWBK, posługując się trzema różnymi metodami, uzyskali trzy skrajnie odmienne wartości jednego waloru - ujemną, 12,6 zł i 38 zł. Co ciekawe, w lipcowym raporcie UniCredit CAIB oszacował wartość Lotosu na ok. 3 mld zł (25 zł/akcję), zaś IDM na ok. 4 mld zł (34,5 zł/akcję) - jak widać rozpiętość wyników w relatywnie krótkim okresie jest bardzo duża. - Inwestor, który chciałby opierać swoje decyzje o raporty analityków dotyczące Lotosu, musiałby w przeciągu zaledwie sześciu miesięcy kilkunastokrotnie zmieniać swoją pozycję. W tym miejscu można pokusić się o analogię miedzy giełdą a zakładami bukmacherskimi - w obu przypadkach - puentuje Maślanka - przed podjęciem decyzji warto posłuchać opinii ekspertów, natomiast ostatecznie trzeba zadecydować samodzielnie. *** Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej warto: 5/6 Kupić czy sprzedać? Raporty i rekomendacje Wpisany przez Agnieszka Grabuś - Sprawdzić termin wydania rekomendacji, okres, na jaki została wydana (krótkoterminowa, średnioterminowa, długoterminowa). - Sprawdzić notowania danej spółki w okresie pomiędzy wydaniem rekomendacji a chwilą obecną. Często po upływie kilku dni dane mogą być nieaktualne, gdyż nastąpiła realizacja zysków zaraz po wydaniu rekomendacji, a przed jej odtajnieniem. W takim przypadku inwestycja może być spóźniona, zwłaszcza jeśli rekomendacja była krótkoterminowa. - Poszukać innych rekomendacji na temat tej samej spółki i porównać je. - Zobaczyć, kto jest autorem rekomendacji i czy ma jakieś powiązania z daną spółką. - Sprawdzić, jakie efekty przyniosły poprzednie rekomendacje danej instytucji. Być może jej metody wyceny są bardzo dobre i sprawdzalność rekomendacji wysoka, co dobrze rokuje również na przyszłość. Pamiętaj: - Nie idź pod prąd rekomendacji. Jeśli większość analityków zaleca sprzedaż akcji - nie kupuj ich. - Nie podejmuj decyzji jedynie na podstawie konkluzji rekomendacji. Spróbuj zrozumieć ich podstawę. Zastanów się, co może mieć wpływ na kurs akcji, zwłaszcza w długim terminie. Zwróć uwagę na czynniki sezonowe, nowe kontrakty, kurs walutowy, sytuację na światowym rynku ropy i innych surowców. Takie obserwacje, zwłaszcza w przypadku rekomendacji średnio i długoterminowych, mogą być bardzo cenne i utwierdzić Cię w słuszności decyzji lub dać powód do namysłu i ewentualnego odstąpienia lub zmniejszenia wartości planowanych inwestycji. - Nawet najlepsze rekomendacje wymagają monitorowania podjętych na ich podstawie decyzji. Po zakupie akcji określ poziom satysfakcjonującego Cię zysku i sprzedaj większość lub całość posiadanych akcji, nie czekając aż będzie on coraz większy. To jedna z najważniejszych zasad, o której trzeba pamiętać. Zrealizuj zyski nim inni uczynią to samo. Jeśli w tym samym czasie kilku dużych inwestorów podejmie taką samą decyzję, może dojść do przeceny akcji, na której stracą „wiecznie oczekujący". Ta sama zasada dotyczy spadku kursu akcji i ustalenia maksymalnej straty, jaką jesteś w stanie zaakceptować. Źródło: www.FinanseOsobiste.pl 6/6