Słowo na Lipiec 2014 - Przymierze Miłosierdzia

Transkrypt

Słowo na Lipiec 2014 - Przymierze Miłosierdzia
Lipiec 2014
„...otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym
możemy wołać <Abba, Ojcze!>” (Rz 8,15)
"Ześlij Ducha Twego i wszystko zostanie stworzone
i odnowisz oblicze ziemi!"
Cały Kościół i każdy z nas nie ustajemy w prośbach o "Moc z Wysoka", którą jest wielka
"Obietnica Ojca", jedyna, która jest zdolna radykalnie zmienić nasze życie (por. Łk 24,49).
Duch Święty jest Tym, który nas "łączy" z Sercem Ojca i z Sercem Syna. On woła w nas: "Abba
Ojcze" (por. Rz 8,15) i ogłasza w nas "Jezusa jako Pana" w naszym życiu (por. 1 Kor 12,3). On
jest samą Miłością Boga rozlaną w naszych sercach (por. Rz 5,5).
To doświadczenie jest przemieniające, rewolucyjne, niesamowite: nie chodzi jedynie
o
wiedzę, że "Bóg jest Miłością", ale o doświadczenie Miłości Ojca i Syna wlanej do naszych
serc przez Ducha Świętego, który został nam dany. Tylko to doświadczenie żywe i osobiste
może radykalnie odnowić nasze życie, uprościć nasze istnienie, oświecić nasze spojrzenie na
sprawy, uwolnić nas od wszelkiego zmęczenia, nałogu i nękania przez Nieprzyjaciela!
Patti Gallagher, nasza ukochana siostra, która przeżyła jedno z doświadczeń uznawanych za
początek istniejącego Ruchu Odnowy Charyzmatycznej, napisała: "Zostałam pociągnięta
przez mocną pewność: że Bóg nas kocha. Modlitwy, których nigdy nie miałam odwagi
wypowiadać na głos były na moich ustach... To było rzeczywiście doświadczenie
przemieniające moje życie, które stałe wzrasta i rozszerza się do dziś." Doświadczenie, które
opisuje Patti jest znane w świecie jako "weekend w Duquesne" (Pensylwania, USA), ogólnie
uznawane jako początek Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, która błyskawicznie dotarła
do dużej liczby krajów.
W lutym 1967 r., grupa młodzieży studenckiej, do której należała Patti, zaczęła czytać na
nowo Księgę Dziejów Apostolskich oraz książeczkę zwaną "Krzyż i sztylet". Zaczęli odkrywać,
poprzez spontaniczne poruszenie przez Ducha Świętego, że "Pięćdziesiątnica nie jest czymś
przeszłym", ale że jest wydarzeniem żywym, przemieniającym, cudownym
w życiu
każdego chrześcijanina dzisiaj! Poczuli się zatem zanurzeni, "ochrzczeni" w Duchu Świętym i
te same dary z Pięćdziesiątnicy, zaczęły się ukazywać: "słyszałam ludzi modlących się w
językach, innych posługujących darem uzdrowienia, rozeznawania duchów, mówienia
z
nieprzeciętną mądrością i wiarą, prorokując, tłumacząc, uwielbiając z przeogromnym
poczuciem wolności...".
W takich doświadczeniach Duch Święty manifestuje się jako osoba żywa, która uczy
i
instruuje, czyniąc żywym Pismo Święte! On prowadzi nas do osobistego doświadczenia
Chrystusa Zmartwychwstałego, z którym możemy mieć osobistą relację, konkretną,
namacalną, czyniąc Miłość Ojca ekstremalnie żywą w nas. Duch potwierdza, że jesteśmy
dziećmi Bożymi i doświadczamy w tej pewności, nieskończonej słodyczy Boga, która to
słodycz przewyższa wszelką słodycz, zanurzając nas w Oceanie radości, która przelewa się
przez nasze usta wołając "Abba Ojcze".
„...otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym
możemy wołać <Abba, Ojcze!>” (Rz 8,15)
Duch zachowuje się jak matka, która uczy dziecko, by powiedziało "tato" i powtarza z nim to
imię, aż maleństwo przyzwyczai się do wołania taty, nawet śpiąc. Wielka rana, którą zrodził
w nas grzech to przede wszystkim rana sieroca i rana nieufności w Miłość Ojca, która
prowadzi ludzkość do "ucieczki", jak Adama, od Jego Obecności Miłosnej i Miłosiernej. To
doświadczenie Miłości Ojca, bezwarunkowej i bezinteresownej, jest jedynym zdolnym
uzdrowić naszą ranę, nasz strach przed kochaniem i byciem kochanym i do wyzwolenia nas
z tego "piekła wewnętrznego", owocu naszego grzechu. Dlatego Duch "przychodzi nam
z
pomocą do naszej słabości" w Pięćdziesiątnicy Miłosierdzia, która wypełnia nas zaufaniem w
Miłość Ojca, w wolności dzieci, ukochanych dzieci!
Stajemy się jak spokojne dzieci, oddane w ramionach Ojca, które nie zniechęcają się
z
powodu własnych upadków i rozpoznające własne nic, oczekując wszystkiego od Niego, jak
mówi Święta Tereska od Dzieciątka Jezus.
W tym czasie łaski pragniemy aby wszystkie dzieci Przymierza, przyjaciele, bracia, mogli
wytrwać na modlitwie, aż do momentu, gdy zostaniemy odziani przez moc z Wysoka.
Przeżywamy czas "nowej Pięćdziesiątnicy", która została przepowiedziana pod koniec IX
wieku przez mistyczkę Elenę Guerra i przywołana na początku 1900 przez papieża Leona XIII,
która zapraszała cały Kościół do poświęcenia Nowego Tysiąclecia Duchowi Świętemu.
Jezus powiedział tak do wielkiej mistyczki meksykańskiej o imieniu Conchita: "Posyłając na
świat nową Pięćdziesiątnicę chcę, by ona go rozpaliła, (...) ostatni etap świata będzie
naznaczony w szczególny sposób przez wylanie Ducha Świętego... On chce królować
w
sercach na całym świecie aby sprawić, by pokochano Ojca i dać świadectwo o Mnie... Poślę
Go aby zadziwić świat i by przynieść Kościołowi świętość".
Błagamy dla całej ludzkości o tę nową Pięćdziesiątnicę. Bóg przygotowuje nas do wielkich
wydarzeń. On nas wzywa i poświęca nas Duchowi Świętemu. Zawierzajmy się z gorliwością,
wolnością i z pokornym sercem. Bogu spieszy się, by pokazać ludzkości "Pięćdziesiątnicę
Miłosierdzia".
„...otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym
możemy wołać <Abba, Ojcze!>” (Rz 8,15)
On chce dokonywać cudów, tak jak to się stało na początku tysiąclecia, w największym
ożywieniu charyzmatycznym, które wydarzyło się w Los Angeles, które znane jest jako
"Ożywienie na ulicy Azusa" i które w okresie dwóch lat dotarło do 50 narodów na świecie
i rozprzestrzeniło się jak pożar, docierając do dziś do 600 milionów chrześcijan: największego
Ruchu duchowego w całej historii Kościoła.
Pan chciał się tam posłużyć przede wszystkim jednym pomijanym biedakiem, dzieckiem
byłych niewolników, który oddał się modlitwie, z wiarą i zaufaniem. Przez to zawierzenie
pokorne, proste, w swojej biedzie i w biedzie innych kilku braci, Bóg uczynił rzeczy cudowne!
To nieprzeciętne objawienie zaczęło się w 1906 r. i trwa do dziś.
Zakończę tę naszą refleksję na ten miesiąc świadectwem osobistym z tych wydarzeń: "To
przymierzemilosierdzia.pl
była Wielkanoc, ludzie upadali pod wpływem mocy Boga... Całe miasto zostało dotknięte.
Wielu ludzi otrzymywało chrzest w Duchu Świętym, chorzy byli uzdrowieni, grzesznicy
zbawieni... Panował ogólny duch pokory. Oni byli zakochani w Bogu." Ta obietnica jest dla
nas! Poddajmy się Duchowi w wolności dzieci!
Tak, „ześlij Ducha Twego i wszystko zostanie stworzone i odnowisz oblicze ziemi!"
O. Antonello Cadeddu
przymierzemilosierdzia.pl