Gazetka z miesiąca: luty, marzec 2011
Transkrypt
Gazetka z miesiąca: luty, marzec 2011
Klasowy Mistrz Ortografii W styczniowej edycji konkursu mistrzami zostali: Kamila i Julek z kl.4a Wiktoria i Natalia z kl. 5a Adela, Kinga i Adrian z kl.5b Karolina i Paulina z kl.6a Agnieszka, Sandra, Olimpia, Kacper, Przemek i Tomek z kl.6b Mistrzom gratulujemy i życzymy powodzenia w marcowym dyktandzie! Lista wyrazowa w tym miesiącu: ferie zimowe, zimowisko, marzec, łyżwy, czas wolny, wyjazd w góry, przedwiośnie, dłuższe dni, zainteresowania, krokusy, przebiśniegi, forsycje, pierwsze pąki, Marzanna, roztopy, kałuże, mżawka, wiosenne burze, słońce, cieplejsze dni. D(r)eszczyk luty - marzec; nr 30/31/2011 gazetka wydawana w Terapeutycznej Szkole Podstawowej Nr 119 we Wrocławiu * Wiersz dla kobiet Marzec wyjął grosik srebrny, Teraz będzie mu potrzebny, Do kwiaciarni marzec pobiegł, Kupić kwiaty na Dzień Kobiet. Warto przeczytać: Z życzeniami dla wszystkich Pań - Patryk Hamberg, kl. 5b •Zapiski z Białej Szkoły •Klasowy Mistrz Ortografii Koło redakcyjne:: Kinga Szymańska Sandra Dębowska Adelka Zajder Michał Bogdziun Opiekun koła p. Dorota Kuchta •Marcowe przysłowia Dziennik Białej Szkoły Marcowe przysłowia Poniedziałek 7 lutego Suchy marzec, mokry maj, będzie żytko jako gaj. Czasami w marcu zetnie wodę w garncu. Czasem marzec tak się podsadzi, że dwa kożuchy oblec nie zawadzi. W marcu jak w garncu. Słońce marcowe, owocom niezdrowe. 7 marca - Na świętego Tomasza wyrasta w polu pasza. 10 marca - Czterdziestu Męczenników jakich, czterdzieści dni po nich takich. 12 Marca - Na świętego Grzegorza idzie zima do morza. 16 marca - Hilary zapowiada, jaka pogoda na Wielkanoc przypada. 19 marca - Gdy na świętego Józefa bociek przybędzie, to już śniegu nie będzie.. Na świętego Jóźwa przez pole jest bruzda. Konkurs recytatorski W kwietniu odbędzie się w naszej szkole konkurs recytatorski wierszy Juliana Tuwima. Wszystkich uczniów zachęcamy do wzięcia w nim udziału. Jest to bowiem dobra okazja, aby spróbować swoich sił i zaprezentować umiejętności. Przyjechaliśmy autokarem do Bolesławowa. Po rozpakowaniu poszliśmy na stok z nauczycielami. Na stoku czułam się fajnie, bo fajnie się zjeżdżało, ale było niebezpiecznie. Zjeżdżałam z Wiktorią, Julką, Klaudią i Adelą. Dzisiaj na stoku przewróciłam się sześć razy, a dziewczyny pomagały mi wstać. Na stoku było dziś fantastycznie i nigdy nie zapomnę tego dnia. Wtorek 8 lutego Dziś wyszliśmy z ośrodka o 10:15. Na stoku było fajnie, ale bardzo ślisko i wiał silny wiatr. Przewróciłam się osiem razy i nawet nie płakałam, tylko się śmiałam. Czułam się fantastycznie. Środa 9 lutego Dziś pierwsza grupa wyszła z ośrodka o 10:00, a druga o 11:00. Byłam w grupie pana Jurka i pana Oktawiana. Pojechaliśmy na drugą stronę stoku, podobało mi się tam. Przewróciłam się pięć razy, Julia też, a Klaudia tylko raz. To był fajny dzień. Czwartek 10 lutego Dziś jeździłam na snowboardzie, to było fajne, ale na nartach jeździ się łatwiej. Na stoku było ślisko, ale był tylko lekki wiatr - dobrze się jeździło. Piątek 11 lutego Dziś wyszliśmy na stok o 10:30, ale wróciliśmy o 12:15, a druga grupa o 12:45, ponieważ w całej okolicy nie było prądu. Po obiedzie zanieśliśmy bagaże, buty i narty do autokaru. A potem pojechaliśmy do domu. Kinga kl.5b Od redakcji: Mamy nadzieję, że mimo licznych upadków Kinga nie zniechęci się do jazdy na nartach i będzie w przyszłości doskonalić swoje umiejętności:)