zapisz jako pdf

Transkrypt

zapisz jako pdf
Aktualności
2013-07-25
Niezrealizowane wizje rozwoju przestrzennego Wrześni
Rozwój przestrzenny miasta po pierwsze zależny jest od warunków fizjograficznych, po
drugie od tworzących się w zależności od tych warunków ciągów komunikacyjnych, po
trzecie powstających na tej bazie stosunków własnościowych, i po czwarte w wyniku
wszystkich poprzednich – rozwoju zabudowy.
Plan rozwoju przestrzennego Wrześni, lipiec 1941 r.
Ciasne miasto
Jaka Września jest obecnie, to widać. Planowanie rozwoju przestrzennego miasta przyszło do nas
wraz z prawem niemieckim, na którym oparty był ustrój gminy miejskiej. Średniowieczne zasady
rozplanowania były proste. Plac centralny (czyli z niemiecka rynek), gdzie handlowano, na nim dom
rady miejskiej (i znowu z języka niemieckiego: ratusz), blisko placu kościół parafialny – i już mogło
być miasteczko. I nie jest wcale prawdą, jak to uczy się dzieci w szkołach na lekcjach historii, że
miasto na prawie niemieckim (zwanym także magdeburskim) musiało posiadać szachownicowy układ
przestrzenny. Oczywiście jakaś regularność na określonym obszarze być musiała. Zależała jednak od
warunków pierwszego i drugiego wskazanych na początku. Miasto Wrześnię rozplanowano po
północnej stronie niewielkiego grodu Porajów wspominanego w 1256 r. jako Wresc (Wrześć znaczy
Września). Wraz z dr. Michałem Brzostowiczem stawiam hipotezę, iż ów gród znajdował się w miejscu
zabudowań przy ul. Sienkiewicza tuż przy tzw. ścionkach. Tu zbiegały się drogi z kierunku Grzybowa
(ul. Warszawska), z kierunku Lądu (ul. Chopina), z kierunku Gniezna (ul. Sienkiewicza) z drogą z
Pyzdr, Nowego Miasta i Środy (ul. Miłosławska). To tutaj gród strzegł miejsca przekraczania przez
rzekę. Miasto wytyczono wokół placu targowego, jaki ukształtował się przez rozszerzenie drogi z
Gniezna do Pyzdr. Tzn. miasto lokacyjne objęło obszar zawarty pomiędzy ulicami: Miłosławską,
Warszawską a Rzemieślniczą i Sądową oraz pomiędzy ul. Fabryczną a rzeką Wrześnicą. Czyli granice
miasta miały kształt zbliżony do prostokąta. Gmina miejska nie posiadała ziemi uprawnej poza
miastem. Ściśle do niego przylegały bowiem wsie: Opieszyn od południa, Zawodzie i Wodniki po
zachodniej stronie rzeki, Plebańska Wieś i pola Sokołowa od północy.
Nowe miasto
Do II poł. XVIII w. nie planowano dokładnie rozwoju przestrzennego. Nowe domy za zgodą dziedzica
budowano na wolnych parcelach. W taki sposób zabudowano większą połać dużego rynku, tak iż
powstał niewielki plac. Około 1750 r. pojawiły się kwartały zawarte pomiędzy kościołem, rynkiem, ul.
Jana Pawła II (wówczas Gnieźnieńską) i Dzieci Wrzesińskich (wtedy Farną). Również domy zajęły
kwartał od strony ul. Miłosławskiej (Mostowej). Kiedy już nie było miejsca, aby budować domy na
terenie miasta, ekspansja zabudowy skierowała się na obszary podmiejskie. Powstały wówczas
przedmieście Gnieźnieńskie (prawa strona ul. Jana Pawła II za sądem), na tzw. Wieńcu powstało
przedmieście Warszawskie (domy poza ul. 3 Maja, czyli wtedy Ewangelicką). Kiedy Wrześnię w 1793
r. zajęli Prusacy, przystąpili do spisania własności. Miasto liczyło 190 domów (126 kryte szkudałmi,
64 słomą), 11 stodół, 1 dom był opuszczony, ponadto w mieście znajdowało się 30 wolnych parcel,
zaś wszystkie ulice posiadały już bruk. Prusacy planowali miasto unowocześnić. Wzorem zachodnim
planowali założyć tzw. Nowe Miasto. Przeznaczone miało być one dla Niemców. Nowy rynek
zaplanowano w miejscu dawnego kościoła szpitalnego i cmentarza Świętego Ducha. Kościół już od 2
lat nie istniał, wystarczyło tylko przenieść cmentarz. Nowy rynek miał być dużym placem, więc w tym
celu planowano wyburzyć pierzeję domów przy południowej stronie ul. Gutowskiej (Słupeckiej,
obecnie Warszawskiej) – nr od 1 do 10. Zaś na miejscu kościoła szpitalnego planowano pobudować
zbór ewangelicki i ratusz, gdyż miasto go już nie posiadało. Do dziś pozostałością po wytyczeniu
dużego kwadratowego nowego rynku jest narożnik schodzących się kamienic przy ul. Chopina 6 i 7.
Jeszcze w latach 80. XX w. widoczny był drugi narożnik przy ul. 3 Maja, w miejscu gdzie stoi obecnie
blok mieszkalny. Tego przedsięwzięcia władzy pruskiej nie udało się zrealizować. Nowy zbór powstał
w 1817 r. z przebudowania pałacowej oranżerii, zaś w to miejsce w 1895 r. pobudowano kościół
obecny (Świętego Ducha). Natomiast na terenie dawnego cmentarza szpitalnego w 1865 r.
przystąpiono do budowy kompleksu landratury. Co się wówczas władzy udało, to wyprowadzenie
cmentarza parafialnego wokół fary poza miasto. Pierwotnie cmentarz miał powstać za folwarkiem
plebańskim. Proboszcz Walenty Brykczyński na tyle protestował (miał tam ogródek, teraz jest dolna
część Zieleniaka przy ul. Kościelnej), że dziekan ks. Ladach powołał wspólną z miastem komisję.
Stwierdziła ona, że miejsce jest zbyt bliskie zabudowaniom i że u nas przeważają wiatry
północno-zachodnie, więc trupie wyziewy uchodzić będą w kierunku miasta. Wobec tego
zadecydowano, iż cmentarz parafialny zostanie założony na polu folwarku kościelnego Berdychowo. I
tak też jest do dnia dzisiejszego (cmentarz przy ul. Gnieźnieńskiej).
Miasto samodzielne
W 1831 r. wprowadzono nowe przepisy dotyczące miast. Zaś na podstawie dekretu królewskiego z
1833 r. wyjęto miasta prywatne spod władzy szlachty. Miasto się uwłaszczyło, dokonano separacji
gruntów i musiano dziedzicowi wypłacić odszkodowanie. Ostatecznie Września stała się miastem
samodzielnym w 1841 r. I tu pojawiły się problemy związane z rozwojem przestrzennym. Jak już
wiemy, miasto było ciasne, zaś wsie i grunty przylegające do niego pozostały we władaniu dziedzica.
Wynikiem tego był brak ekspansji terytorialnej miasta. W związku z tym pod koniec XIX i na początku
XX w. aby pobudować nowe domy czy kamienice, rozbierano i burzono stare domostwa w centrum
miasta. Projektowany w miejscu starej poczty ratusz miał być znacznie większy na rzucie litery U.
Jednak brak finansów projekt nieco uszczuplił. W latach 60 XIX w. dla mieszkańców utworzono tzw.
małą promenadę w miejscu dawnego targu bydlęcego, czyli ob. plac św. Stanisława (był to pierwszy
miejski park; park w Opieszynie to oczywiście prywatna własność). W ten sposób powstało
śródmieście, jakie widzimy w obecnej formie. Jedynie po zachodniej stronie rzeki powstało tzw.
osiedle kolejowe w związku z węzłem kolejowym. Ratunkiem w rozwoju przestrzennym okazały się
pola folwarku wrzesińskiego Proclewo, który był miejską własnością. Stąd ekspansja miasta
skierowała się wzdłuż ul. Witkowskiej. To tutaj powstały miejskie zakłady: progimnazjum (ob.
liceum), elektrownia, łaźnia, rzeźnia, wodociąg. Tutaj też umieszczono na krótki czas targ miejski.
Ulica Witkowska miała stać się wręcz ulicą wielkomiejską. Pozostałością po tych planach są stojące
do dziś potężne, secesyjne kamienice (nr 8 i 10). Już w okresie międzywojennym planowano przy
szosie Witkowskiej zbudować nowy kościół katolicki (stoi tu teraz kościół św. Jadwigi Królowej). Miała
być szkoła powszechna, sklepy, osiedle… Witkowska tworzyć miała główną arterię miejską łączącą
centrum z nową drogą Warszawa-Poznań. Ta nowa droga, obwodnica miasta (wtedy określano ją
mianem autostrady), miała biec od Gutowa Hub przez Sokołowo-Osiedle do Psar Polskich i dalej do
Psar Małych. Pozostałością po tych planach jest szeroka ulica na Osiedlu Sokołowskim, którą z tego
względu właśnie nazwano Szeroką. Nowe osiedle domków jednorodzinnych miało także powstać w
kwartale zawartym między ul. Stefana Batorego i Bolesława Chrobrego.
Plany hitlerowców
Przyjęte w lipcu 1941 r. plany rozwoju miasta w pewien sposób kontynuowały projekty
przedwojenne. Niemieckie wizje powracały do utworzenia dużego placu wokół starostwa, co wiązało
się z wyburzeniem domów przy ul. Warszawskiej 1-10. Planowano również powiększyć rynek, burząc
kwartał zabudowań w kierunku kościoła. Tu miał powstać nowy ratusz. Ulica Kościelna bezpośrednio
mostem nad rzeką miałaby wpinać się w ulicę Wrocławską. Podobnie ul. Warszawska byłaby
przedłużona (przez wyburzenie kamienicy Harcerska 1) do mostu na Miłosławskiej. Wylot ul.
Kościuszki miał mijać kościół ewangelicki od strony wejścia do obiektu. Zaś pomiędzy szkołą
powszechną (nr 1) a cmentarzem biegłaby ulica łącząca się z ob. ul. Powstańców Wlkp. Główna
arteria miejska miała biec ul. Słowackiego, dalej Wojska Polskiego, fragmentem ul. Powstańców
Wlkp., dalej ob. ul. 68 Pułku Piechoty i dalej Czerniejewską do Psar Polskich i Małych. Wokół ścisłego
centrum powstałyby 4 osiedla, oddzielone pasami zieleni parkowej. Każde osiedle miało posiadać
centralny plac. Najciekawszym elementem projektu był plan założenia jeziora miejskiego w
naturalnym zlewisku na tzw. Waltra Łąkach.
Sebastian
Mazurkiewicz

Podobne dokumenty