Technologia montażu mostu przez Wisłę w Toruniu metodą
Transkrypt
Technologia montażu mostu przez Wisłę w Toruniu metodą
Technologia montażu mostu przez Wisłę w Toruniu metodą transportu wodnego – przygotowanie projektowe operacji mgr inż. Tymon Galewski mgr inż. Tomasz Deptuła GTI dr hab. inż. Krzysztof Żółtowski, prof. PG W okresie od sierpnia 2012 r. do maja 2013 r. zrealizowano montaż łuków mostu przez rzekę Wisłę w Toruniu metodą transportu wodnego. Masa jednej sekcji montażowej wynosiła 2700 ton i była przedmiotem wielu złożonych zagadnień teoretycznych, inżynierskich, jak również źródłem niezapomnianych wrażeń dla projektantów, wykonawców oraz środowiska Torunia i całej Polski. W artykule opisano złożone zagadnienia analizy montażowej jednostki pływającej użytej do realizacji robót. 40 M ost przez rzekę Wisłę w Toruniu jest tematem wielu publikacji (1). Zespół projektowy w składzie: Marek Sudak i Krzysztof Wąchalski z biura Pont Projekt z Gdańska zaprojektował przeprawę w formie dwóch łuków stalowych z jazdą dołem, o rozpiętościach 270 m. Charakterystycznym elementem zrealizowanej koncepcji jest brak ściągów i wprowadzenie całego rozporu w fundamenty posadowione na rusztach palowych. Jednym z istotnych problemów projektowania i budowy mostu był montaż łuków. W projekcie budowlanym przyjęto wspornikową metodę montażu, polegającą na podnoszeniu sekcji z barek na Wiśle i podwieszaniu ich do zbudowanej wcześniej części łuku z wykorzystaniem tymczasowych pylonów montażowych. Taka budowa wymagałaby od wykonawcy złożonych, czasochłonnych prac monterskich i spawalniczych w trudnych warunkach realizacyjnych. Pomimo wielu niewątpliwie pozytywnych aspektów tej metody zespół realizacji montażu z firmy Montostal ze Szczecina zaproponował wcześniej sprawdzoną alternatywną metodę budowy. Szczegółowe analizy harmonogramów realizacji robót i założonych przez zamawiającego terminów doprowadziły autorów montażu, Panów Janusza Gąsiora i Marka Cichowskiego z firmy Montostal ze Szczecina, do wniosku, że jedynym sposobem montażu gwarantującym dotrzymanie terminów jest wykonanie łuków w całości na brzegu i wstawienie na podpory przy użyciu środków pływających. Generalny wykonawca – firma Strabag – przyjął argumenty pomysłodawców i mając również na uwadze pozyskany dodatkowy czas potrzebny na wykonanie podpór mostu, podjął decyzję o przyjęciu alternatywnego wykonania i montażu łuków. Firma Montostal ze Szczecina, oferując montaż w całości z wody, dysponowała bogatym doświadczeniem (2, 3) i wyposażeniem montażowym. Niestety, w przypadku mostu w Toruniu element o masie 2700 ton wymagał sprzętu i środków pływających niedostępnych w kraju. Dlatego w przedsięwzięciu kluczową część zadania powierzono firmie ALE Heavylift, będącej w posiadaniu odpowiednich barek montażowych i wież samopodnoszących. Dobór sprzętu montażowego był ważnym etapem, ale rozwój procesu projektowania operacji montażu wykazał potrzebę przeprowadzenia szeregu analiz statycznych i wytrzymałościowych na potrzeby koncepcji i ostatecznego projektu. Zadanie to firma Montostal ze Szczecina powierzyła zespołowi biura projektowego GTI z Gdańska. Organizacja montażu i fazy budowy Schemat budowy łuków przedstawiono na rys. 3-8. Wykonawcą łuków były firmy Vistal Gdynia i Mostostal Płock. Sek- I SUMMARY From August 2012 to May 2013 the mounting of the arches of a bridge over the Vistula river in Toruń, applying the method of water transportation, was completed. The weight of one mounting section was 2700 tons and was the subject of numerous complex theoretical and engineering issues, as well as the source of unforgettable experience for designers, contractors and engineering circles of Toruń and all over Poland. The article presents the complex issues of the mounting analysis of a watercraft used to complete the works. cje o wymiarach wysyłkowych były wykonywane w firmie Vistal Gdynia. Scalenie łuków odbyło się na placu zorganizowanym w sąsiedztwie budowy. W ten sposób uzyskano możliwość wykonania prac spawalniczych przy łukach równocześnie z powstawaniem podpór mostu i teoretycznie wielki montaż był możliwy od chwili ich zakończenia. Gotowa sekcja montażowa 2 łuków o masie 2700 ton stwarzała szereg problemów żeglugowych. Z uwagi na ograniczoną głębokość rzeki konieczne było ograniczanie masy zestawu pływającego do minimum. Aby to osiągnąć, zaprojektowano układ pływający, w którym łuki stanowiły istotny element nośny, scalający dwa niezależne zespoły pływające. Takie rozwiązanie wymagało zaprojektowania zespołu stężeń zapewniających stateczności w zmiennych warunkach nautycznych i pogodowych. W tym celu zaprojektowano układ dwudziestu stężeń linowych, mocowanych na wciągnikach hydraulicznych regulujących pion i wytężenie układu. Ostatecznie osprzęt montażowy, czyli wieże samopodnoszące i barki, ważył 1300 t, co w sumie dawało ciężar (wyporność) zestawu pływającego na poziomie 4000 t. Dla porównania – niszczyciel ORP Błyskawica, zacumowany jako muzeum w porcie w Gdyni, ma wyporność ok. 2000 t. Operacja transportu wodnego została podzielona na 13 etapów (rys. 3-8), przedstawionych poniżej: – Etap 1: • bagrowanie kanałów (doków), • scalanie łuku z wykorzystaniem wieży montażowej na placu montażowym. – Etap 2: • wpłynięcie zespołu barek z wieżami podnoszącymi, • osadzenie łuków na wieżach podnoszących, • montaż stężeń linowych. – Etap 3: • wstępne podnoszenie łuku na barkach – przejęcie obciążenia na barki, • dociągnięcie stężeń linowych, • podniesienie łuku o ok. 3,5 m na pływających wieżach podnoszących. mosty technologie Rys. 1. Wizualizacja modelu obliczeniowego MES – konfiguracja transportowa – Etap 4: • demontaż konstrukcji wieży montażowej na placu scacaleniowym, • usunięcie osprzętu montażowego i konstrukcji podpoporowych łuku na placu montażowym. – Etap 5: • wypłynięcie jednostki montażowej ok. 73 m z kanałów ów (doków). – Etap 6: • montaż pływającej rozpory barek i jej stężeń linowych. – Etap 7: • transport wodny łuku. – Etap 8: • zacumowanie jednostki montażowej w położeniu ok. 3 m w stronę wyspy pod kątem ok. 5° od położenia instalacji, • podniesienie łuku na pływających wieżach montażowych o ok. 12 m (zmienne, zależne od poziomu wody), • kontrolowane luzowanie stężeń linowych w trakcie podnoszenia. – Etap 9: • wpłynięcie na miejsce docelowe, • stabilizacja jednostki montażowej cumami, • przystąpienie do osadzania łuku na podporach. – Etap 10: • naciągnięcie wybranych stężeń celem skrócenia rozpiętości łuku o 15 cm od geometrii teoretycznej dla wprowadzenia strzałki montażowej, • opuszczenie łuku i osadzenie na podporach czasowo wyposażonych w specjalne przeguby. – Etap 11 i 12: • sekwencja luzowania lin wraz z opuszczaniem na wieży pływającej, • równoczesne pionowanie wież. – Etap 13: • wypłynięcie z rozporą montażową, • wypłynięcie z każdą z wież pływających spod łuku. Rys. 2. Wizualizacja modelu obliczeniowego MES – przemieszczenia wież i łuków od parcia wiatru i wody w kierunku poprzecznym Fot. 1. Widok na konstrukcję wieży montażowej pływającej – konfiguracja transportowa w dokach (fot. T. Galewski) 41 Fot. 2. Widok na osadzoną konstrukcję łuków na wezgłowiach i wieże transportowe od strony podpory (fot. K. Żółtowski) Obliczenia statyczne jednostki montażowej 42 Jednostka montażowa mostu na Wiśle w Toruniu jest wzorcowym przykładem konstrukcji, której nie da się policzyć ręcznie, chociaż wielu próbowało. Schemat statyczny jednostki pływającej składał się z ogromnej liczby elementów, a w szczególności: • z łuku stalowego modelowanego – jako belka, • z wieży samopodnoszącej modelowanej – jako kratownica belkowa, • z lin odciągowych modelowanych – jako kable (elementy nieprzenoszące ściskania), • z barek modelowanych – jako powłoka zastępcza o sztywnościach wprowadzanych na podstawie faktycznych przekrojów barek. Schemat pracy jednostki montażowej był bardzo złożony. Wartości sił, naprężeń i przemieszczeń były zależne od wszystkich elementów składowych jednostki. Oto kilka przykładów: • Podatność lin odciągowych i sposób ich wstępnego napięcia decydowały o poziomie naprężeń w konstrukcji wież podnoszących i w łuku. Zwiększanie napięcia lin odciążało wieże, jednocześnie dociążając łuk i zmniejszając jego zapas bezpieczeństwa. • Sposób cumowania zestawu pływającego miał istotny wpływ na poziom sił w łuku i wieży. • Stateczność wzdłużna zestawu na wodzie była głównie zależna od podatności lin stężających i przechyłu pojedynczej wieży, spowodowanego np. naporem wiatru. Stateczność można było poprawić przez większe napięcie lin. Niestety, towarzyszyło temu przeciążenie konstrukcji łuku i wież podnoszących. Innym istotnym problemem było zdefiniowanie obciążeń, które należy przyjąć do zaprojektowania tak złożonej operacji. Precyzyjne określenie ciężaru montowanej sekcji okazało się problemem. Dla określenia masy całkowitej zliczono na przykład udział powłok malarskich, których na moście było 35 ton, i pomosty robocze wewnątrz łuku, których miało być 37 ton. W sumie w obliczeniach uwzględniono: • obciążenia wiatrem i prądem wody z kombinatoryką różnych kątów działania, • imperfekcje i niepionowości, które same w sobie generowały znaczny wzrost sił wewnętrznych, • zerwanie poszczególnych lin w kombinacjach z innymi oddziaływaniami, • niekontrolowany przechył jednostki, wywołany na przykład przez wpłynięcie na mieliznę lub perforację dna barki i jej głębsze zanurzenie. Obliczenie faktycznego zanurzenia i przechyłu jednostki w wodzie musiało być wykonane dwiema metodami. Metoda „okrętowa”, bazująca na określeniu objętości kadłuba w wodzie przy zmiennym zanurzeniu i przechyle, daje prawidłowe wyniki co do wartości momentów prostujących i wywracających statek przy zmiennych kątach przechyłu. Traktuje ona kadłub jako ciało sztywne i pomija wzrost zanurzenia wywołany podatnością kadłuba. Zastosowany w projekcie model MES uwzględnia podatności kadłuba, daje natomiast błędne wyniki przy większych kątach przechyłu. Dopiero świadome połączenie wyników z obydwu metod dało odpowiednie rezultaty. W świetle analiz MES o wartościach sił w poszczególnych elementach decydowały głównie przechyły zestawu pływającego na wodzie i imperfekcje wywołane nierównomiernym naciągiem lin oraz wiatr. Całość charakteryzowała się pracą silnie geometrycznie nieliniową. Niestety, obliczenia wstępne wykonane przez firmę ALE przy doborze wież podnoszących kompletnie pomijały efekty nieliniowe i w konsekwencji układ wież pływających musiał być wzmacniany. Modyfikacje prowadzono już na budowie sukcesywnie, w ślad za analizami teoretycznymi. Oprócz wspominanych prac studyjnych przeanalizowano ogromną liczbę detali zarówno w łukach, jak i konstrukcji wież oraz barek. Szczególną rolę w analizach konstrukcji w trakcie projektowanej operacji odegrał zespół inżynierów z Zentrale Technik firmy Strabag, kierowany przez mosty technologie Rys. 3. Schemat montażu – podniesienie na wieżach pływających, montaż stężeń Rys. 4. Schemat montażu – wypłynięcie, montaż rozpory i stężeń barek Rys. 5. Schemat montażu – transport wodny Rys. 6. Schemat montażu – pozycja do podniesienia Rys. 7. Schemat montażu – podniesienie łuków Rys. 8. Schemat montażu – osadzenie i wypłynięcie Pana Eugeniusza Bindka. Zespół ten prowadził równolegle z projektantami analizy sprawdzające, wnosząc istotny wkład w ostateczną postać projektu. Celem prac studyjnych było ostateczne opracowanie jednostki montażowej, odpornej na wszystkie możliwe do przewidzenia zagrożenia. Znalezienie „złotego środka” trwało kilka miesięcy i zostało niezależnie potwierdzone przez zespół inżyniera Bindka z Wiednia. a potwierdzenie kwalifikacji stanowią dyplom inżyniera, życiorys zawodowy i referencje. Operacja montażu wymagała czasowego zamknięcia toru wodnego na Wiśle. Takie zamknięcie uzgadnia i przeprowadza Urząd Żeglugi Śródlądowej, który pyta, po co jest potrzebne zamknięcie rzeki. Po otrzymaniu odpowiedzi, że będzie pływał most, urząd odpowiada, że pływać może tylko statek, a każdy statek musi mieć dopuszczenie od towarzystwa klasyfikacyjnego – coś w rodzaju dowodu rejestracyjnego, jak dla samochodu. W przypadku mostu w Toruniu dopuszczeniem do żeglugi zajmował się Polski Rejestr Statków w osobie Pana dr. inż. Mariana Bogdaniuka, który z inżynierskim zaangażowaniem podszedł do wielce nietypowego zadania. Ostatecznie operacją na wodzie dowodził kapitan z odpowiednimi uprawnieniami do prowadzenia statków po rzekach. Krótki opis strony formalnej przedsięwzięcia daje pewien pogląd na to, jak złożony był proces uzgadniania transportu wodnego konstrukcji. Trzeba jednak podkreślić, że przy opisanej powyżej mnogości przepisów, procedur i języków użytych do korespondencji czynnikiem niezmiennym i często bagatelizowanym jest fizyka. Im większe zadanie, tym bardziej w gąszczu zmieniających się przepisów i procedur należy pamiętać, że fizyka jest niezmienna, a podstawowym obowiązkiem inżyniera jest tę fizykę rozumieć. Zagadnienia prawne w projektowaniu operacji Projektowanie unikatowej operacji na wodzie zrodziło szereg problemów i wątpliwości prawnych. Zostały one przedstawione poniżej: • Jakie przepisy odnoszą się do pływającej po Wiśle sekcji mostu o długości 230 m i wysokości ponad lustro wody ponad 60 m? • Według jakich przepisów nadzór ma odebrać przygotowanie robót do realizacji? • Czy wieża podnosząca jest urządzeniem dźwigowym, czy rusztowaniem, jakim normom podlega i według jakich przepisów ma być odbierana? Te i inne pytania związane z montażem na wodzie nastręczały problemów przez cały czas przygotowania operacji. Z punktu widzenia projektanta mostu jest to cały czas konstrukcja budowlana, zaprojektowana wg norm mostowych. W konsekwencji do pracy z konstrukcją mostową wymagane są polskie branżowe uprawnienia budowlane. Z punktu widzenia holenderskiego partnera, czyli oddziału firmy ALE, jednostka montażowa to konstrukcja indywidualna, zaprojektowana wg „Eurokodów”. W Holandii nie funkcjonują uprawnienia budowlane, Piśmiennictwo 1. Wąchalski K., Sudak M.: Most przez Wisłę w Toruniu. „Mosty”, 3/2010, s. 38-43. 2. Gąsior J., Żółtowski K.: Aspekte der Montage von Stahlkonstruktionen in der Gegend von Szczecin. Berlin 2003. 3. Żółtowski K.: Bogenbrücke über den Fluß Dziwna in Wolin – Entwurf und Realisierung. Stahlbau. „Stahlbau”, 9/2005, s. 685-690. Podsumowanie Zrealizowany montaż łuków mostu przez Wisłę w Toruniu był zadaniem o ogromnym poziomie trudności – zarówno w zakresie projektowym, jak i organizacyjnym. Smutnym wątkiem budowy pozostaje fakt, że pomysłodawca i wykonawca montażu – firma Montostal ze Szczecina – ogłosił upadłość w przeddzień realizacji montażu. 43